31 października 2021

Rekordowo wysoka inflacja? Oto pięć pytań, które wszystkim chodzą po głowach. Czy już kupować waluty? O ile wzrosną raty kredytów (i kiedy)? Gdzie schować kasę?

Rekordowo wysoka inflacja? Oto pięć pytań, które wszystkim chodzą po głowach. Czy już kupować waluty? O ile wzrosną raty kredytów (i kiedy)? Gdzie schować kasę?

Inflacja coraz mocniej zagląda nam do portfeli. Oto pięć pytań, które najczęściej słyszę, gdy GUS podaje dane o wzroście cen. Jak wysoko zajdzie inflacja? Czy czas już kupować euro lub dolary? Jak ochronić oszczędności? O ile wzrośnie rata kredytu? Czy wysoka inflacja oznacza ciąg dalszy „pompy” na rynku nieruchomości? Odpowiadam!

Inflacja z miesiąca na miesiąc jest coraz wyższa, a czytelnicy „Subiektywnie o Finansach” – jak najbardziej słusznie – zadają pytania o stan swoich portfeli. Wysokie ceny oznaczają bowiem, że rosną wydatki, spada natomiast wartość oszczędności w bankach (a – nie oszukujmy się – większość z nas wyłącznie tam trzyma swoje zaskórniaki, które nie są jakieś ogromne).

Zobacz również:

Ten ostatni problem jest potęgowany przez wciąż bardzo niskie stopy procentowe, które NBP celowo „przydeptał” na tak długi czas, żeby pomóc niektórym firmom (niskie stopy to słabszy złoty, czyli większe przychody eksporterów, a Polska stoi eksportem na Zachód). I żeby utrzymać niskie bezrobocie. Prezes NBP przypadkiem zdradził nawet „tajemnicę pontyfikatu” – że nie obchodzi go przesadnie los niewielkiej grupki posiadaczy oszczędności, lecz to, żeby pracę mieli ci, którzy oszczędności nie mają.

Teoretycznie wyższe ceny rekompensują podwyżki wynagrodzeń, ale nie każdy ją dostanie. Nie mają co na to liczyć pracownicy budżetówki (a to kilka milionów ludzi) oraz tzw. średniacy. Podwyżki – administracyjnie – dostaną ci, którzy są na płacy minimalnej oraz – rynkowo – najlepsi specjaliści na rynku. Komu i o ile rosną realnie wynagrodzenia? Trochę liczb na ten temat jest tutaj. Cała reszta – może podwyżki oglądać jedynie po stronie cen. A wobec tych wzrostów cen, szanse na podwyżki są jeszcze niższe… A jesli jednak czujesz, że Ci się należy? I zastanawiasz się, po jaką podwyżkę powinieneś iść do szefa. Profesjonalną podkładkę znajdziesz pod tym linkiem.

W związku z rosnącą inflacją zadajecie mi pytania, które w zasadzie powtarzają się z każdym odczytem inflacji dokonywanym przez GUS. Dziś postanowiłem „hurtowo” na nie odpowiedzieć. To już najwyzszy (sic!) moment.

1. „Czy wysoka inflacja jeszcze długo potrwa? I jak wysoka ona będzie?”

Część inflacji pochodzi od wysokich cen ropy naftowej, gazu oraz węgla (z którego produkujemy energię). A więc z zagranicy. Jeśli na tym polu sytuacja się uspokoi – inflacja przestanie rosnąć. Niestety, są jeszcze czynniki lokalne, które ją pchają w górę i pchać będą. To błędna polityka banku centralnego, który spóźnił się z reakcją na wzrost inflacji. To polityka nastawiona na stymulowanie konsumpcji i redystrybucję polityka rządu. To nie ustanie po spadku cen energii na świecie.

Czytaj więcej: Siedem czynników, które – moim zdaniem – sprawią, że z wysoką inflacją będziemy musieli żyć jeszcze przez lata (oby nie przez dekady).

Jak wysoka to może być inflacja? Jeśli przekroczy 10% w skali roku, to stanie się bardzo niebezpieczna dla gospodarki i bezpieczeństwa kraju. Wtedy – moim zdaniem – rząd i NBP powinni reagować stanowczo, nawet jeśli to naruszałoby interes ich socjalnego elektoratu. Bo inaczej będziemy tu mieli drugą Turcję, a w takich okolicznościach u władzy utrzymują się jedynie dyktatorzy.

2. „Czy warto teraz kupować waluty obce, żeby ratować oszczędności?”

To zależy od tego, jak oceniamy ryzyko, że NBP i rząd nie poradzą sobie z inflacją i rzeczywiście będzie ona dwucyfrowa. W takiej sytuacji oczywiście grozi nam kryzys walutowy i lepiej będzie mieć euro, dolary i franki niż złote.

Ale jest i pozytywny scenariusz: że złoty, który jest dziś słaby, pozytywnie zareaguje na najbliższe decyzje NBP. A więc stopy będą podnoszone na tyle zdecydowanie, że inwestorzy światowi uwierzą w szanse na opanowanie inflacji i zaczną kupować polskie obligacje (a to będzie oznaczało, że waluty obce potanieją).

Który scenariusz jest bardziej prawdopodobny? Trochę się o to posprzeczaliśmy podczas webinarium „walutowego” z ekspertem Cinkciarz.pl, który uważa, że będzie dobrze – że NBP będzie musiał podnieść stopy, bo nie będzie miał innego wyjścia. Zobaczymy…

3. „Czy można jakoś zabezpieczyć oszczędności przed inflacją?”

To zależy jakie. Małych – nie. Można wybrać bank, który trochę lepiej płaci za depozyty, ale to wszystko. Jeśli ktoś ma 10 000 – 20 000 zł i są to jego jedyne oszczędności, to nie nadają się one do inwestowania. A tylko inwestowanie daje dziś ochronę przed inflacją. Dlatego właśnie inflacja jest takim złym „podatkiem” – bo obciąża najbardziej tych, którzy są na początku drogi do zamożności.

Oszczędności niebędące „zaskórniakami” proponuję ulokować – przynajmniej częściowo – w obligacjach skarbowych. Oprocentowanie obligacji cztero- i dziesięcioletnich jest uzależnione od inflacji. Jak działa ten mechanizm – opisałem tutaj. A tutaj piszę w jaki sposób – dzięki obligacjom antyinflacyjnym właśnie – będzie można zarabiać ponad 6-7% rocznie, co niekoniecznie da pełną ochronę przed inflacją, ale w dużej części pomoże. Niektórzy zarabiają nawet więcej:

oprocentowanie obligacji a wysoka inflacja
Oprocentowanie obligacji a wysoka inflacja

Jeśli chodzi o inwestowanie poważniejszych pieniędzy, to tutaj macie kilka rekomendacji dotyczących aktywów, których ceny są najlepiej skorelowane z inflacją. A pod tym linkiem kilka rekomendacji o tym, jak lokować oszczędności w czasie inflacji.

Generalnie za antyinflacyjne uważane są: akcje spółek dywidendowych (nawet w czasie kiepskiej koniunktury można dostawać przyzwoitą dywidendę, a jeśli inwestycja w akcje jest długoterminowa, to ewentualne, przejściowe spadki kursu nie mają znaczenia), złoto (w długim terminie broni przed inflacją, ale w najbliższym czasie – z powodu wzrostu stóp procentowych – może potanieć), nieruchomości (podobna sytuacja).

Niestety, może być tak, że w najbliższych miesiącach (albo i latach) nie będzie łatwo rosnąć ani akcjom, ani obligacjom. Wzrost stóp procentowych to kiepska wiadomość dla obu tych najpopularniejszych klas aktywów (chyba że będzie łagodny). Niektórzy mówią, że najbezpieczniej teraz będzie trzymać gotówkę (mimo tego, że traci realną wartość). Albo spróbować inwestycji alternatywnych.

Barometr gospodarczy F-Trust.pl
Barometr gospodarczy F-Trust.pl

Czy warto inwestować w złoto? Złoto najdroższe w historii. Co się dzieje? Kto nie kupił – przegrał życie? (subiektywnieofinansach.pl). A jeśli tak, to których funduszy inwestycyjnych można do tego użyć?

Czytaj też o inwestowaniu w kryptowaluty łatwiejszym niż kiedykolwiek: Inwestowanie w Bitcoina łatwiejsze niż kiedykolwiek. Dwa ETF-y na krypto (subiektywnieofinansach.pl)

Czytaj więcej o obrazach jako lokacie kapitału: Inwestycja w sztukę, czyli na papierze 8% zysku rocznie. A w realu? (subiektywnieofinansach.pl)

Czytaj też o inwestowaniu w cesje polis: Odkupić polisę i zarobić 10% rocznie? Tak się zarabia w Ameryce. A u nas? (subiektywnieofinansach.pl)

Czytaj też o inwestowaniu w… lichwiarstwo: Tak przez rok zarobiłem 10% (podobno) bez ryzyka. I przy okazji zostałem „globalnym lichwiarzem”. Iść do kasy czy… do spowiedzi?

Czytaj też co będzie, jeśli walka z inflacją się nie uda: Nadchodzi stagflacja? Jak inwestować, jeśli sprawdzi się najczarniejszy scenariusz dla gospodarki? (subiektywnieofinansach.pl)

4. „O ile wzrośnie – z powodu inflacji – rata mojego kredytu?”

To bezpośrednio nie zależy od poziomu inflacji, ale od stóp procentowych w powiązaniu ze stawką WIBOR 3M. Prawdopodobnie (o ile Rada Polityki Pieniężnej znów nie postanowi zrobić nic głupiego, a prezes NBP nie postanowi czegoś dziwnego powiedzieć) stopy docelowo wzrosną do 2-2,5%. Zapewne WIBOR 3M w ślad za nimi. Każde 0,5% od obecnego poziomu (0,5%) oznacza wzrost raty przeciętnego (300 000 zł) kredytu złotowego o zmiennej stopie procentowej o jakieś 60-80 zł.

Przy okazji pewnie warto zastanowić się nad kredytem o stałej stopie procentowej. Nie będzie łatwo o taką decyzję, bo w ostatnim czasie banki się wycwaniły.

Czytaj więcej o ratach kredytów i oprocentowaniu depozytów: Stopy procentowe w górę, a oprocentowanie depozytów? Dziwna sprawa (subiektywnieofinansach.pl)

5. „Jak wysoka inflacja wpłynie na ceny nieruchomości?”

Z jednej strony wzrastają koszty budowy, więc ceny powinny „inflacyjnie” iść w górę. Ale z drugiej strony nieuchronna w takiej sytuacji podwyżka stóp procentowych schłodzi popyt kredytowy na nowe mieszkania oraz uczyni mniej atrakcyjną inwestycję w mieszkanie na wynajem. To przemawia za brakiem wzrostu cen wyższych niż inflacja. Więcej na temat moich prognoz dla nieruchomości mówiłem tutaj:

Wysoka inflacja to ten moment, w którym bardziej musimy pilnować domowego budżetu i zwracać uwagę na ceny tego, co kupujemy. W takich okolicznościach rośnie „spread” między najniższąa  najwyższą ceną – niektórzy przedsiębiorcy starają się utrzymywać marże na stałym poziomie, inni wykorzystują „chaos cenowy” do żyłowania marży. Warto o tym pamiętać przy zakupach, dotyczy to zwłaszcza usług.

—————-

ZAPROSZENIE:

Aion Bank – nowy bank na polskim rynku – ma propozycję dla czytelników „Subiektywnie o Finansach”. Ta propozycja to konto bankowe bezwarunkowo za zero złotych (nie ma znaczenia, jakie masz wpływy i jak często płacisz kartą – nigdy nie pobiorą prowizji), z pakietem bezpłatnych wypłat z bankomatów do 900 zł miesięcznie i z kartą bezspreadową oraz z darmowym kontem walutowym i oprocentowanym na 1% rocznie kontem oszczędnościowym (bez limitów kwotowych i czasowych). Ten pakiet nazywa się Plan Light. Jest w nim tylko jednorazowa opłata za dostarczenie karty debetowej – 11,99 zł.

Jeśli skorzystasz z tego linku oraz wpiszesz kod promocyjny SOFFREE – dostaniesz 30 zł w prezencie po założeniu konta w planie Light i wykonaniu jednej transakcji kartą fizyczną lub wirtualną (przypiętą do smartfona przez Google Pay lub Apple Pay).

Kod promocyjny SOFFREE uprawnia też do dwumiesięcznego, darmowego okresu próbnego w płatnych planach taryfowych Aion Banku (tutaj szczegóły tych planów). Możesz też skorzystać z kodu SUBIEKTYWNIE50 i mieć przez pół roku 50% zniżki na te same dwa płatne plany taryfowe.

—————-

NOWY ODCINEK PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”:

W tym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” Ekipa Samcika w galowym składzie – Maciek Bednarek, Irek Sudak i sam Samcik – zastanawia się nad tym, co przyniosą zmiany w rządowych programach wspierania fotowoltaiki, co dalej z kredytami frankowymi po likwidacji wskaźnika LIBOR oraz jak powinniśmy przygotować nasze portfele na nieuchronny wzrost cen żywności i energii. Zapraszam do posłuchania pod tym linkiem oraz na Spotify (na tej platformie nasz podcast jest w dziesiątce najpopularniejszych podcastów newsowych) oraz na Google Podcast, Apple Podcast i na kilku innych platformach.

zdjęcie tytułowe: Photo-Mix Company/Pixabay

Subscribe
Powiadom o
29 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Tobiasz
3 lat temu

Jeśli ktoś ma oszczędności rzędu 20 000 zł to może kupić jedynie trochę złota lub wejść w junk silver. A jak lubi ryzyko to platyna. Na obligacjach inflacyjnych wygrali ci, którzy zainwestowali w 2019 roku 😉

Tomek
3 lat temu

Dziwne, że w przyczynach wzrostu inflacji nie ma polityki klimatycznej UE. Przecież wzrost cen energii, który z niej wynika ma olbrzymi wpływ na wzrost kosztów produkcji.

jsc
3 lat temu
Reply to  Tomek

Brak poliyki klimatycznej też ma swoje koszty… jak zacznie konkretnie zalewać Pomorze to też będzie jazda… kto wie czy nie większa.

jsc
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Gdzieś uciekły skutki odcięty od największych portów na Bałtyku… a te będą najpierwsze.

Pan Krzysztof
3 lat temu
Reply to  Tomek

Po co tym mówić, to niedobra jest, oj niedobra 🤪

Ppp
3 lat temu
Reply to  Tomek

Popieram – też to zauważyłem i też uważam, że ekologiczne pomysły UE zaczynają nam szkodzić. Obawiam się jednak, że w tym zakresie najgorsze jest przed nami.
Pozdrawiam.

okazjonalny czytelnik
3 lat temu
Reply to  Tomek

Może dlatego, że inflacja dzieje się na całym świecie, nie tylko w unii?

jsc
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Można jeszcze dodać strukturę produkcji energii (skrajnie droga).(…)
To chyba się oderwało… Francja ma 70% atomu w mixie, a od drożyzny nie uciekła.

chennault
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze! Polski Ład jeszcze nie wszedł w życie, więc jak mógł zwiększyć inflację…?

hdhfbc
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Zaklinanie rzeczywistości…

Jeżeli jest ,,inflacja” znaczy się, wszystko idzie do góry? WSZYSTKO? Popatrzmy…
Kontrakty? NATGAS dygnął, ale w sumie się zatrzymał. ropa pełznie, PLNxxx stoi, EURUSD stoi. Złoto stoi. Krypto po swojemu.
WIG nawet spada.
SP500 jedynie rośnie, IT nawet szybciej, ale chyba zwolni jak dowalą podatki i jeszcze parę aferek wyjdzie.

Wszystko drożeje, ale przede wszystkim dlatego,  że wszyscy na łby poupadali i wydają na potęgę. Nie ma oszczędności na wydatkach, nie ma oporu rynku. Zatem dla sprzedawców, importerów i dostawców sky is the limit.

Wydaliny generatorów kontentu tylko nakręcają panikę.

hdhfbc
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Odpowiem, ale bardziej dla siebie – Pan Redaktor na przytyk zareagował czystą agresją. Z mojej perspektywy, inflacja statystyczna jest częściowo spowodowana podwyżkami, ale bardziej też wyścigami do wydawania kasy. Przez to nie ma odreagowania popytu na podaż i nie ma presji na powstrzymanie wzrostu cen. A przeciwstawić można się prosto (oczywiście to nie są kategoryczne wymagania): – zamiast samochodu, użyć komunikacji publicznej, albo wziąć plecak i przytargać zakupy ze sklepu – przy jeździe samochodem dusić mniej na gaz (jeździć wolniej i słabiej przyspieszać), hamować więcej silnikiem – zamiast na daleki wyjazd, pójść na spacer w pobliżu domu albo pojechać na… Czytaj więcej »

hdhfbc
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

XMR 472o8gKBYVWTwkVRJWLDHtbytyeZS4VXt5zAsB5dRsUP4Jms8Ncgzz75wmxf6GQMaP2r4b56TyprnJoMHRgErnZhS2PyaRF
Tak dla równego rachunku.

Zły
3 lat temu
Reply to  hdhfbc

Czyli najprostszy scenariusz. Za dużo kasy rozdane, za dużo dodrukowane, za mało na depozytach i klasyczny przepis na inflację, zależny od rządu i RPP – czyli jednej słusznej partii.

hdhfbc
3 lat temu
Reply to  hdhfbc

Korekta, zamiast podaż powinno być cena.

Dodam jeszcze:
– powypowiadać zbyt drogie subskrypcje, anulować mniej wykorzystywane usługi (konta, karty etc.)

jsc
3 lat temu

(…)To zależy od tego, jak oceniamy ryzyko, że NBP i rząd nie poradzą sobie z inflacją i rzeczywiście będzie ona dwucyfrowa.(…)
Chyba nie tylko naszą… bo jak się będzie nie patrzyło to można się powiesić na polityce monetarnej np. Salwadoru… tzn. od zapoczątkowanej przez nich rewolucji.

Lesko
3 lat temu

Może warto powiedzieć ile wynosi inflacja dla tych żelaznych dolarów i euro bo jeszcze ludzie gotowi pomyśleć, że zero procent : )

Stef
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Chyba ze ktoś miał wiedze/szczęście i kupił USD po 1,99 PLN.

Zły
3 lat temu

Inflacja wg GUS jest wirtualna, bo realną płacimy przy kasie sklepów czy stacji benzynowych. Tam wzrosty są kilkudziesięcioprocentowe.

Rafał
3 lat temu
Reply to  Zły

Jeśli ktoś kupuje to, co jest w koszyku inflacyjnym GUSu, to inflacja przez GUS podawana jest jego inflacją. Takiej osoby oczywiście nie ma, każdy ma inną inflację, wyższą bądź niższą (!) niż ta GUSowska

Zły
3 lat temu
Reply to  Rafał

Każdy je, każdy zużywa prąd, niemal każdy kupuje benzynę. Wszystkie one zdrożały o wartość solidnie dwucyfrową.

Zły
3 lat temu

Co do winnych inflacji, polecam filmik o tym na YT, na kanale Super Expressu. Generalnie: wg uczestników sondy ulicznej główny winny to Tusk.

Pan Krzysztof
3 lat temu
Reply to  Zły

Tak, bo mąci i dołki kopie 😁

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu