29 października 2021

Za chwilę z państwowych autostrad znikną bramki. Będziemy kupowali bilety albo płacili przez aplikację e-TOLL. Przetestowałem ją dla Was

Za chwilę z państwowych autostrad znikną bramki. Będziemy kupowali bilety albo płacili przez aplikację e-TOLL. Przetestowałem ją dla Was

W grudniu państwowe autostrady zaczną działać w systemie free-flow. Nie będzie konieczności (ani możliwości) zatrzymywania się na bramkach autostradowych. W zamian będziemy kupować bilety autostradowe lub korzystać z opłaty elektronicznej. Czy w końcu podróż autostradą będzie przyjemnością? Przetestowałem dla Was system e-TOLL, którego można już używać na państwowych autostradach. Jak wyszło?

Zobacz również:

Najsłabszym punktem polskich autostrad od dawna są bramki. Do punktów poboru opłat tworzą się – szczególnie w okresie wakacyjnym – długie kolejki. Dochodzi później do kuriozalnych sytuacji, w których jadąc autostradą, oszczędzamy teoretycznie 25 minut, ale w korku przed bramkami czekamy pół godziny. Rozwiązanie tego problemu jest banalne i dawno je już ktoś wymyślił – automatyczna opłata elektroniczna. Właśnie wdrażamy ją w Polsce. Jak nam idzie?

Ciężkie jest życie podróżnika

To nie pierwsza próba wdrożenia opłaty elektronicznej na polskich autostradach. Od kilku lat na wybranych odcinkach możemy korzystać z Autopay. To bardzo wygodna i darmowa aplikacja, w której podajmy skrócone dane pojazdu, dane karty płatniczej i podjeżdżamy pod dedykowane bramki na autostradzie. Nasz samochód jest identyfikowany po numerze rejestracyjnym, a płatność odbywa się w tle. Opisywaliśmy to chociażby tutaj.

W Autopay możemy też zarejestrować się przez aplikację bankową lub na przykład zapłacić z Play czy poprzez yanosika. To jeszcze wygodniejsze opcje. Wydawałoby się, że wszystko działa perfekcyjnie i wystarczy to zaimplementować na inne odcinki dróg. Ewentualnie dodać jakąś rozszerzoną opcję dla firm transportowych. Rządzący uznali jednak inaczej i wprowadzili na swoich płatnych drogach system zwany e-TOLL.

Choć autostrad w Polsce nie jest zbyt dużo, to niestety mają wielu właścicieli. Są autostrady wybudowane w systemie koncesyjnym i są autostrady państwowe zarządzane przez GDDKiA. Niestety na razie nie udało się wprowadzić spójnego systemu opłat za przejazd drogami płatnymi. Na niektórych odcinkach musimy zapłacić manualnie, na innych możemy skorzystać z opcji Autopay, a na drogach GDDKiA możemy obecnie skorzystać z systemu e-TOLL.

Ponadto, od początku października system e-TOLL jest jedyną opcją uiszczania opłaty elektronicznej za przejazd na drogach płatnych w Polsce. Wygaszono viaTOLL, viaBOX i viaAUTO. Pierwszego dnia oczywiście nie obyło się bez problemów, a kierowcy (na razie głównie firm transportowych) stali w korkach, bo system raz za razem zawodził. Czy podobnych problemów można się spodziewać po 1 grudnia, kiedy zostanie dezaktywowany manualny system poboru opłat?

Już 1 grudnia z państwowych odcinków autostrad (na A2 od Konina do Strykowa oraz na A4 od Wrocławia do Sośnicy) po prostu znikną bramki. System poboru opłat całkowicie się zmieni. Będziemy mogli skorzystać z opisywanego systemu e-TOLL lub musieli zakupić bilet autostradowy. Taki bilet będzie dostępny m. in. na stacjach benzynowych, w automatach na parkingach i przez portal Ministerstwa Finansów.

Osobiście spodziewam się wtedy niemałych problemów. Kupując bilet autostradowy, będziemy podawać między innymi nasz numer rejestracyjny, datę i godzinę przejazdu oraz odcinek autostrady, którym zamierzamy jechać. To duże utrudnienie w porównaniu do pobrania biletu z bramki, na którym są już wszystkie dane. No i trzeba wykonać dodatkową „pracę”. Bramki może są uciążliwe, ale nie trzeba się ruszać z samochodu.

No i dotychczas nie było możliwości przypadkowego wjechania na autostradę. Teraz może się okazać, że znajdziemy się na niej bez wniesionej opłaty. Co grozi zapominalskim? Przez pierwsze dni kierowcy mają być zaledwie upominani, ale z czasem będą otrzymywać mandaty za brak opłaconego przejazdu. Wygodniejszą opcją wydaje się więc skorzystanie z e-TOLLa. Tylko czy na pewno?

Czytaj też: Jesteś nowoczesny? Płacisz za autostradę mobilnie, korzystając z systemu Autopay? Zarządca autostrady cię za to nie nagrodzi. Żeby nie wkurzyć nienowoczesnych

Po co im skan dowodu rejestracyjnego? Czyli rejestrujemy się w e-TOLL

Zacznijmy od punktu odniesienia. Moim benchmarkiem będzie jedyna inna opcja działająca w Polsce, a więc wspomniany Autopay. Tam rejestracja jest błyskawiczna, podajemy w zasadzie tylko numer rejestracyjny i dane karty płatniczej. Czasami nawet nie musimy pobierać nowej aplikacji, bo system jest powiązany z wieloma aplikacjami bankowymi. Jest to sprawne i intuicyjne. Można to zrobić z samochodu w ciągu kilku minut, a nawet już podczas jazdy (oczywiście z pomocą pasażera).

Czy e-TOLL również można opisać tymi słowami? No cóż – niezbyt. Ściągnąłem sobie aplikację e-TOLL PL na telefon komórkowy, przeszedłem szybką konfigurację (wybór typu pojazdu, akceptacja regulaminu) i… trochę się zdziwiłem. Okazało się, że z poziomu aplikacji nie można się zarejestrować, a może ona jedynie służyć jako urządzenie GPS. Dziwne, ale przyznaje się bez bicia, że nie czytałem wcześniej instrukcji.

Intuicyjność w tej aplikacji nie istnieje. Chyba nie tylko ja tak sądzę, bo aplikacja ma w sklepie Google ocenę 1,4, a opinie nie nadają się do zacytowania. No ale się nie poddałem i wszedłem na stronę e-TOLL. Tym razem zapoznałem się z tutorialem i już wiedziałem (o zgrozo) jak to dokładnie działa. Okazuje się, że nie wystarczy podać numeru rejestracyjnego i zapłacić. Musimy się też wyspowiadać z naszej tożsamości. Po wybraniu opcji „zaloguj się do IKK” korzystamy z opcji logowania się profilem zaufanym (obcokrajowcy mogą skorzystać z metody rejestracji loginem i hasłem).

Miłym zaskoczeniem było logowanie z wykorzystaniem aplikacji mObywatel. Po prostu uruchamiamy aplikację mObywatel, przechodzimy do mTożsamości, wybieramy opcję „przekaż do instytucji”, skanujemy kod kreskowy i gotowe.

Następnie przechodzimy do rejestracji. Opcje są dwie: pełna i uproszczona. Zacznijmy od pełnej. Jest ona trochę skomplikowana, nawet gdy sklasyfikujemy się jako osoba prywatna. Poza podaniem masy danych osobowych, musimy utworzyć konto rozliczeniowe i dodać pojazd (wymagany jest numer rejestracyjny, 6 cyfr numeru VIN, marka, model, kraj pochodzenia, skan dowodu rejestracyjnego, informacje o masie całkowitej pojazdu, masie zespołu pojazdów, masie przyczepy, itd.).

Kolejny krok to wybór formy finansowania (przedpłata lub konto z odroczoną płatnością, ale z zabezpieczeniem w wysokości 260 zł!). Później pozostaje już tylko (o zgrozo!) uruchomić urządzenie pokładowe (dla osób prywatnych zwykle będzie to po prostu telefon z aplikacją mobilną), powiązać takie urządzenie z pojazdem i aktywować je (ta opcja w ogóle była nieintuicyjna, bo wszystko wyglądało już na gotowe, a musiałem jeszcze nacisnąć aktywuj).

Po wykonaniu tych kroków możemy ruszać w podróż. Być może właściciele firm transportowych doceniają złożoność systemu, ale dla osoby prywatnej z jednym samochodem, która kilka razy w roku korzysta z państwowej autostrady, jest to niemiła odmiana od aplikacji Autopay. No, ale przecież jest jeszcze uproszczona rejestracja prawda?

Czytaj też: Znów podwyżki: autostrada A2 kosztuje już 44 gr. za każdy kilometr! Czy polskie autostrady są za drogie? Sprawdzam stawki i… terminy koncesji

Uproszczona rejestracja w e-TOLL jest tyko trochę uproszczona

Na szczęście dla osób z jednym pojazdem i jednym urządzeniem pokładowym przewidziano też szybką ścieżkę rejestracji. Niestety mam z rządowymi informatykami inne spojrzenie na wyrażenie „uproszczona”. Aby z niej skorzystać, też musimy się zalogować z wykorzystaniem profilu zaufanego (fakt, że dzięki szczepieniom przybyło osób korzystających z tej możliwości, ale mimo wszystko nie wydaje mi się ona niezbędna do przejazdu autostradą).

Następnie podajemy imię, nazwisko, pesel, numer rejestracyjny, dane urządzenia GPSA (czyli numeru aplikacji mobilnej) oraz email. W kolejnym kroku automatycznie przechodzimy do doładowania naszego konta przedpłaconego (mamy do wyboru kartę płatniczą, Blik, kartę flotową, przelew bankowy). Jeżeli transakcja przebiegnie pomyślnie, to będziemy mogli rozpocząć nasz przejazd.

Rozumiem, że firmy transportowe powinny podlegać dodatkowej weryfikacji, ale użytkownikom prywatnym chyba za bardzo skomplikowano proces, który można było w całości zamknąć w aplikacji mobilnej. Zgadza się – jest trochę wygodniej, ale dlaczego nie mogło być po prostu całkiem wygodnie? Zwłaszcza że wiemy, że można.

Szczególnie zszokował mnie system przedpłacania. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego nie zaimplementowano bezpośrednich płatności z karty kredytowej. Jeżeli ktoś rzadko podróżuje, to nawet nie będzie wiedział, za ile doładować konto (a minimalne doładowanie to 20 zł). Kalkulator rządowy jest wprawdzie dostępny na stronie internetowej, ale nie o to chodzi, aby się bawić w liczenie. e-TOLL miał wszystko przyspieszyć, a wychodzi na to, że przyspiesza na drodze (o tym za chwilę), ale sporo czasu tracimy przed podróżą.

Czytaj też: Dzięki tej aplikacji mają zniknąć korki na autostradach. Już cztery banki „włożyły” Autopay do swoich aplikacji mobilnych! Jak ją aktywować? I czy warto?

Jak szybko udało mi się pokonać bramki?

Testów nie zakończyłem na teorii. Wybrałem się w podróż autostradą A4 z Gliwic do Wrocławia. Wcześniej założyłem konto, powiązałem z nim aplikację mobilną i doładowałem je kwotą 33 zł. Przed podróżą włączyłem aplikację i nacisnąłem przycisk „rozpocznij przejazd”.

Niestety musimy ręcznie rozpoczynać naszą podróż. Nie potrafię Wam wyjaśnić, dlaczego nie stworzono aplikacji, która po prostu odczytuje numer rejestracyjny i automatycznie ściąga opłatę z konta. W zasadzie jesteśmy zachęcani do niebezpiecznych zachowań na drodze, bo znając życie, gdy ktoś zapomni wczesniej, to będzie próbował to uruchomić podczas jazdy. A aplikacja za każdym razem wymusza logowanie (PIN lub odcisk palca) i wyświetla ostrzeżenia, które trzeba pominąć.

Przed bramkami czytelnie były oznaczone dwa prawe pasy, które zostały przeznaczone specjalnie dla płatności e-TOLL. Niestety rozjazd rozpoczyna się na jakieś 2 kilometry przed bramkami, a więc przy dłuższym korku i tak bym w nim utknął. Przy bramce wszystko zadziałało, jak należy. Podjechałem i w ciągu 1-2 sekund szlaban się podniósł. Udało mi się wjechać na autostradę.

Na autostradzie co jakiś czas jesteśmy informowani, że prawe pasy przy bramkach służą tylko do systemu e-TOLL. Przy zjeździe również obeszło się bez żadnych problemów. Ustawiłem się na odpowiednim pasie (głównie z ciężarówkami i autobusami), podjechałem pod szlaban i w ciągu kilku sekund pojechałem dalej. Nie musiałem nawet zatrzymywać samochodu.

Przejazd przez bramki był więc błyskawiczny. Akurat na lewych pasach nie było długiego ogonka samochodów, ale i tak zaoszczędziłem jakieś 10-15 minut. Przy większym ruchu i częstszych przejazdach różnica będzie jeszcze większa. Przynajmniej ta część systemu e-TOLL zadziałała odpowiednio, bo nad płatnością chyba ciągle pracują.

Przed wyruszeniem w podróż sprawdziłem, ile zapłacę. Powinno to być 14,20 zł. Gdybym tego nie sprawdził, to ciągle bym tego nie wiedział. Nie dostałem żadnego powiadomienia z aplikacji, a stan konta… zmienił się kilka razy. Na poniższym screenie zrobiłem małe zestawienie tych zmian razem z godzinami.

Przez dwie godziny stan konta się nie zmieniał (początkowo miałem 33 zł), ale tłumaczyłem to sobie słabą synchronizacją. Później pobrano z konta 1,19 zł. Nie mam pojęcia skąd się wzięła ta kwota, bo nie ma takiej stawki w tabeli opłat. System uznał, że zjechałem z autostrady pomiędzy bramkami?

Potem było jeszcze ciekawiej. Po kolejnej godzinie łącznie miałem już pobrane 3,08 zł. Później 3,64 zł. Po czterech godzinach od podróży zapłaciłem już łącznie 7,14 zł, a więc zbliżałem się do oczekiwanej ceny. Niestety później… stan konta się zwiększył. A przecież nie zawracałem na autostradzie.

Przez ponad dobę miałem pobrane z konta 5,11 zł. Po 33 godzinach od przejazdu pobrano kolejne pieniądze i obecnie przejazd kosztował mnie 7,91 zł. Ciągle czekam na to, co będzie dalej. Minęły niemal cztery doby od przejazdu. Nie wiem, jak stworzono ten system, ale wygląda to bardzo kiepsko. Dla porównania w Autopay powiadomienie z płatnością (dobrze wyliczoną) otrzymuję zwykle zanim się zamknie szlaban za mną.

Czytaj też: Skąd się biorą korki przy bramkach na autostradach? Wystarczyłoby poprawić jeden drobiazg. Dlaczego nikomu nie zależy?

Podsumowując, toporna rejestracja, skomplikowany system przedpłat i nieintuicyjny przycisk „rozpocznij przejazd”. Natomiast technicznie na autostradzie nie było żadnych problemów i patrząc na korki na lewych pasach, zaoszczędziłem dobre 15 minut. Niestety ciągle nie wiem, ile zapłacę za mój przejazd, ale mam nadzieję, że nie więcej niż normalnie.

—————————-

ZOBACZ TEŻ NAJNOWSZE WIDEO MAĆKA SAMCIKA:

——————–

ZAPRASZAM NA KONFERENCJĘ XTB INVESTING MASTERCLASS 2021!

VI edycja największej bezpłatnej konferencji online dla inwestorów odbędzie się już 22 października. Ekipa „Subiektywnie o Finansach” zaprasza Was gorąco – w programie jest m.in. prelekcja Maćka Samcika o tym, jak zbudować porządny portfel inwestycji długoterminowych bez profesjonalnego przygotowania. Będzie o samcikowych doświadczeniach i o tym, jak sam Samcik lokuje długoterminowe oszczędności.

Ale na XTB INVESTING MASTERCLASS 2021 główną gwiazdą będzie Peter Schiff, jeden z najbardziej znanych analityków finansowych w USA. Przewidział poprzedni kryzys, a ostatnio mocno ostrzega przed „wielkim bum” na rynkach. A poza nim? Dr Wojciech Białek (jeden z najbardziej doświadczonych analityków rynkowych w Polsce), dr Przemysław Kwiecień (uwielbiamy słuchać jego prognoz dla rynków), prof. Witold Orłowski (człowiek, który doradzał prezydentowi, a teraz – jednej z największych firm konsultingowych na świecie) oraz kilkunastu innych gości znających się na rzeczy.

Jeśli inwestujesz pieniądze albo zastanawiasz się, jak zacząć inwestować, to nie ma lepszego miejsca, żeby uzyskać przegląd opinii od ludzi, którzy na inwestowaniu zjedli zęby i na rynkach widzieli już prawie wszystko (może poza takim dodrukiem pieniądza, jaki dziś mamy). Zapraszam do zapisania się pod tym linkiem.

Zdjęcie główne: archiwum prywatne

Subscribe
Powiadom o
63 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
stary
3 lat temu

> dlaczego nie zaimplementowano bezpośrednich płatności z karty kredytowej

No przepraszam, ale w życiu nie podłączyłbym do tego badziewia karty, chyba że jakąś tymczasową, co niweluje sens.
To g… pewnie by pobrało setki złotych.

Admin
3 lat temu
Reply to  stary

Randomowo pobrałoby więcej lub mniej, niż trzeba ;-)))

Przemo
3 lat temu

Wirtualna działa tak samo jak fizyczna, ale tylko elektronicznie. Jednorazowa (np. Revolut) się nie nadaje, bo zmienia dane po każdej transakcji

Takitam
3 lat temu

Które podważają sens samej czynności. Bo co za różnica, czy muszę doładować konto w systemie, czy dorzucić coś do karty wirtualnej?

Aaa
3 lat temu
Reply to  Takitam

Różnica jest oczywista. Przy karcie wirtualnej nadal mam te pieniądze do własnej dyspozycji i mogę je „cofnąć” bardzo szybko. Z kontem w systemie tak łatwo nie będzie.

Vit0
3 lat temu

Nie będę tykać tego g**na nawet kijem. Poczekam z jeżdżeniem autostradami kilka miesięcy, niech inni wk*wieni kierowcy wymuszą uproszczenie tego systemu.

Sjunde
3 lat temu

Następnie podajemy imię, nazwisko, pesel, numer rejestracyjny, dane urządzenia GPSA (czyli numeru aplikacji mobilnej) oraz email.

W zasadzie należy złożyć skargę do UODO. Podanie peselu nie jest konieczne do przejazdu autostradą ani do złożenia opłaty zwłaszcza przedpłaty. Podobnie jak dołączenie do tego imienia i nazwiska oraz adresu e-mail.

Przemo
3 lat temu
Reply to  Sjunde

Skoro się zalogowałem ePUAP`em, to wszystkie moje dane już tam są…

Rafał
3 lat temu
Reply to  Sjunde

Dokładnie. Powinno się podawać minimalną liczbę danych osobowych, konieczną do wykonania danej usługi, a nie wszystkie dane potrzebne do wzięcia kredytu przez złodzieja, bo te dane zapewne wyciekną.

Pavel
3 lat temu
Reply to  Rafał

Trzeba by najpierw władzę zmienić.

Wojtek
3 lat temu

Jeśli aplikacja do płacenia za przejazd na 50 stronicową instrukcję, to coś jest chyba nie tak. Jeżeli aplikacja do płacenia że przejazd pyta mnie czy wybieram przejazd płatny, to coś jest chyba nie tak. Jeżeli wg instrukcji powinienem mieć aplikacje otwartą na wierzchu przez cały przejazd (co powoduje, że nie mogę korzystać z Android auto, czy nawigacji) i każe non stop sprawdzać, stan baterii, GPS i nie wiem czego jeszcze, to coś jest bardzo nie tak. Ja zgłosiłem aplikacje w sklepie Google Play, jako naruszenie regulaminu, podając jako argumenty fatalną jakość, zachęcanie do łamania przepisów ruchu drogowego i do niebezpiecznego… Czytaj więcej »

Pibloq
3 lat temu
Reply to  Wojtek

Per analogia, zrobienie z epuap względnie „używalnego” systemu (pod nazwą profil zaufany) zajęło rządzącym 5-7 lat. Pamiętam, że pierwsze lata epuapu to był dramat pod kątem UX… Z e-toll będzie podobnie.
No chyba że informatyczna agenda rządowa COI wystawi api i pozwoli obsługiwać system e-toll partnerom trzecim, typu autopay, yanosik itd. Wtedy jest szansa, że tego „potworka” uda się uprościć, tak że stanie się mozliwym do użycia rozwiązaniem…

Aaa
3 lat temu
Reply to  Wojtek

Komentarz zachęcający do tego to się powinien też znaleźć w opiniach w google/apple store. Lepszy, prawdopodobnie, byłby efekt.

Zły
3 lat temu

Aplikacja z rejestracją przez mObywatela, czyli niedostępna dla podróżnych z zagranicy ani obcokrajowców mieszkających w Polsce?

Artur
3 lat temu

Mnie coś podkusiło wykonać ten manewr w lipcu, zaraz po „wdrożeniu”. W Gliwicach przy wyjeździe stałem chyba z 5m zanim ktoś ręcznie podniósł szlaban. Trzeba się niestety uzbroić w cierpliwość. Będą to poprawiać jak epuap. Szkoda, bo Autopay działa świetnie. W aplikacji nawet nie wiem czy można ją wrzucić w tło. Jakoś wolę patrzeć na nawigację niż apkę, która w zasadzie nic nie robi… No i jak ktoś chce poczytać o frustracji kierowców to są całe wątki na różnych forach. Prowizorka jak zwykle i tyle 🙁

Sylwester
3 lat temu
Reply to  Artur

Kiepski przykład, gdyż EPUAP mają zamknąć, bo robią inną usługę (nie pamiętam nazwy). I będzie od nowa cyrk na kółkach. Tak samo będzie z tą aplikacją, kiedy w końcu będzie jakoś tam działać, to ją zaorają i zrobią nową, znów na 1 punkcik w sklepie…

Piotrek
3 lat temu
Reply to  Artur

Trzeba apce etoll wyłączyć optymalizację baterii, wtedy można używać nawigacji, a etoll działa w tle – przynajmniej tak się zachowuje ta aplikacja na starym redmi 5

Byniu
3 lat temu

Na Słowacji jest jeszcze mniej autostrad a potrafili rozwiać problem. Na Węgrzech już od dawna tylko w Polsce jest problem

rozsądny
3 lat temu

„(…) Nie potrafię Wam wyjaśnić, dlaczego nie stworzono aplikacji, która po prostu odczytuje numer rejestracyjny i automatycznie ściąga opłatę z konta (…)” Oświecę szanownego autora – słowo klucz skalowalność. W Polsce obecnie jest ponad 3,5 tysiąca kilometrów dróg objętych płatnościami od samochodów ciężarowych (w tym ponad tysiac km zwykłych dróg krajowych). Te dwa odcinki autostrady płatne dla osobówek o długości 250 km to niewielki ułamek całości. W tym konkretnym przypadku i w tym konkretnym momencie być może zastosowanie videotolingu byłoby prostszym rozwiązaniem, natiomiat w momencie gdy docelowo opłatami dla samochodów ma być objęte 2 tys km autostrad, a dla ruchu… Czytaj więcej »

Pibloq
3 lat temu
Reply to  rozsądny

Szanowny Panie rozsądny.
Niech mi Pan odpowie, po co do jednego wora wrzucać wszystkich??Niech kierowcy zawodowi mają swoją aplikacje typu „e-toll zawodowy kierowca”, z podawaniem tonazu zestawu z naczepą i inne takie, a dla zdecydowanej wiekszosci klientów indywid.niech powstanie mega prosta aplikacja, zgodnie z wymogami RODO, nie zbierająca ponadmiarowych danych, tylko robiąca to, co powinna, czyli pobór opłaty od osobówek

Last edited 3 lat temu by Pibloq
rozsądny
3 lat temu
Reply to  Pibloq

Dla przewoźników zawodowych przeznaczone są dedykowane systemy montowane na stałe do konkretnego pojazdu. Aplikacja, zresztą niespecjalnie skomplikowanat (poza logowaniem w zasadzie jedyną dostępną opcją jest przycisk „ROZPOCZNIJ PRZEJAZD”) jest przeznaczona w gółwnej mierze dla kierowców samochodów osobowych często korzystających z autostrad. Jeśli doszukał się Pan naruszeń wytycznych RODO, proszę wskazać, w którym miejscu. O ile mi wiadomo aplikacja nie upublicznia żadnych wrażliwych danych osobowych. Zbieranie jakichś nadmiarowych danych również zahacza o teorię spiskową. Jeśli natomiast korzystanie z aplikacji przerasta pańskie możliwości techniczne, zawsze pozstanie możliwość opłacenia konkretnego przejazdu na stacji paliw.

someone
3 lat temu
Reply to  rozsądny

A Węgrzy potrafią. Widać u nich potrafią skalować. Nic nie przeklejam płace na stacji podając numery i tyle. A tablica ma być czytelna niezależnie od warunków.

Do transportu profesjonalnego pluskwa na szybę. Dla Kowalskiego winieta i skan blachy a dla wakacyjnego przejazdu bilet na stacji. Kary takie aby nie opłacało się kombinować.

jsc
3 lat temu
Reply to  someone

Co by nie powiedzieć bratankach to pragmatyzmu odmówić nie można nawet Orbanowi… np. oni swoje CPK już mają, gdy my szczypiemy się z III linią metra.

Przemo
3 lat temu
Reply to  someone

Na autostradzie w złych warunkach tablica czytelna nie będzie, choćbyś nie wiem jak twierdził, że „ma być”.
Może kiedyś jakieś podgrzewanie wymyślą…

rozsądny
3 lat temu
Reply to  someone

Wg. informacji ze strony systemu e-toll, również będzie możliwość opłacenia konkretnego przejazdu na stacji benzynowej lub przez internet.

Transport profesjonalny ma przewidziane dedykowane systemy montowane na stałe do pojazdu.

Natomiast kwestia wyższeości abonamentu (winiety) nad płaceniem za faktyczne zużycie (bramki/etoll) to temat na zupełnie inną dyskusję.

Boron
3 lat temu
Reply to  rozsądny

puknij się w [CENZURA-red: czoło]. jaka tu skalowalność ? ŻADNA.

xxx
3 lat temu
Reply to  rozsądny

 w momencie gdy docelowo opłatami dla samochodów ma być objęte 2 tys km autostrad, a dla ruchu ciężkiego dodatkowo ponad 6 tys km dróg ekspresowych to kwestia ilości dedykowanego sprzętu (kamer) robi się znacząca”

Przecież tych kamer na „bramownicach” nad drogami jest już mnóstwo. Tysiące!

Slawek
3 lat temu

Ta aplikacja i system to jakiś żart jest kompletny.

Przemo
3 lat temu

Stan konta do otwarcia bramek nie może być niższy niż 20, gdyż nasze państewko nam nie wierzy i chce mieć górkę finansową przy wjeździe.
Konieczność rozpoczynania podróży ręcznie jak się domyślam wynika z faktu, że w danym pojeździe może się trafić kilka telefonów z aplikacją, a tylko jedna powinna być użyta.
Ogólnie dramat. Czyli norma.

rozsądny
3 lat temu
Reply to  Przemo

A niby w jaki sposób aplikacja miałby automatycznie wykrywać, że wjechałeś na płatny odcinek autostrady?
Musiałbyś ciągle udostępniać swoją lokalizację (już przy geolokalizacji jedynie na płątnym odcinku, niektórzy maja obawy o prywatność), a i tak nie moznaby wykluczyć sytuacji, w której jesteś pasażerem autobusu.

W założeniu bramki mają być zlikwidowane, obecnie trwa okres przejściowy. Natomiast co do minimalnego stanu konta – wbierajac opcję przedpłaconą, cieżko się nie spodziewać wymogu jakiejść kwoty minimalnej.

Andrzej
3 lat temu

Na moim iphonie (7) aplikacja nie działa, ale podjeżdżam pod bramkę i ta się otwiera dalej jadę za free więc nie narzekam.

Kaziu rolnik
3 lat temu

[CENZURA-red] to jest skomplikowane ja jade i chce zapłacic a nie żeby jakiś [CENZURA-red] na mnie dokonywal inwigilacji. Jakieś profile zaufane, a jak nie uzywam zadnego telefonu bo po prostu nie mam, tak jak niemam e-maila, to po prostu chce jechać. Tworzycie ludziom niepotrzebne kłopoty, robicie z prostych rzeczy problemy i to duże. Nie umiecie pobrać pieniędzy, to już samo w sobie jest nienormalne. Pobudowaliście autostrady? Tak, tylko dla kogo? Zaraz beda tyle kosztować że biebedzie stać jechać – to po jaką cholere zbudowaliście tskie?

Piotr
3 lat temu

A co z samochodami z po za Pl
Ja mają zapłacić?

Dominik
3 lat temu

Od xxxxx lat za późno bez bramek..

Zbigniew
3 lat temu

Gratuluję cierpliwości! Ja w sierpniu poddałem się po przeczytaniu kilku stron instrukcji i ustaleniu, że oprócz apki konieczne jest konto internetowe. Ja przez kilka lat korzystałem z viaAUTO. Ponieważ używałem do ostatniej chwili zostały mi środki. Nagle nie mam dostępu do apki, konta, nie ma biur obsługi, a instrukcja odzyskania środków otrzymana jeszcze we wrześniu ma chyba 2 ekrany. I za to odpowiada Ministerstwo Finansów. Liczą, że większość zrezygnuje, a wystarczyłoby zwrócić na konto/kartę z której przyszło doładowanie. Operatorów komórkowych jednak zmusili do innego podejścia do kont przedpłaconych. Ciekawe ile „przytulą” środków? Ja planuję się nie poddać. Już znalazłem wymagany… Czytaj więcej »

Przemo
3 lat temu
Reply to  Zbigniew

Ja już wcześniej apelowałem do Pana Macieja o podjęcie tematu.

Adam
3 lat temu

Jeżdzę autostradami na tyle rzadko że wystarczy mi zakup tego biletu przez stronę przed planowanym przejazdem. Ta apka to jakaś porażka, podobno tak zżera zasoby telefonu że nie da się jednocześnie korzystać z nawigacji i yanosika przy niej, więc odpada na już na starcie.

Jaś
3 lat temu

A po wszystkich tych informacjach zostawionych w serwisie, skarbówka się zapyta za co żeś jechał autostradą na morze. Inwigilacja ciąg dalszy, kto ego nie widzi ten…delikatnie mówiąc, ślepiec. A co z motocyklistami, jak to niby wszystko sprawnie wykonać w czasie podróży.?

Marek
3 lat temu
Reply to  Jaś

Niby tak, ale jest oczywiste, że US nie ma żadnej podstawy prawnej by o to pytać. A co do motocykli, videotolling odpada, bo tablica jest tylko z tyłu, zresztą najlepiej byłoby zwolnić je z opłat.

Robs
3 lat temu

Tak gwoli ścisłości szlaban się sam podnosi, nie trzeba mieć aplikacji, ale jak się przejedzie bez opłaty to trzeba liczyć się z dużym mandatem. Rozwiązanie to skrucha i kontakt z operatorem

Adrian
3 lat temu

Ble ble ble same brednie. Ile razy już to słyszałem. Bramki nie znikną a powstają nowe. Same bzdury kto to czyta do końca?

Pan Krzysztof
3 lat temu

Zdzieranie z Polaków za przejazd autostradą wybudowaną za nasze pieniądze to jakiś żart. Te systemy tyle kosztują, że najprościej je zlikwidować i utrzymywać z podatków infrastrukturę. A płacić powinni Ci użytkownicy, którzy nie płacą u nas podatków i właściciele obcych firm, ktorych Tiry rozjeżdżają drogi, a podatków płacą tyle co kot napłakał. To samo tyczy się komunikacji miejskiej. Szukałem kiedyś kosztów systemu biletowego w moim mieście i nie znalazłem. Może słabo szukałem, a może jest to taka sama przestępcza tajemnica, co w przypadku biznesu na państwowych autostradach zarządzanych przez prywaciarzy.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu