Dzięki wysokiej inflacji zarobią ok. 6% w skali roku, prawie bez ryzyka. Komu opłaciło się kupić te obligacje? I czy dziś też się opłaci?

Dzięki wysokiej inflacji zarobią ok. 6% w skali roku, prawie bez ryzyka. Komu opłaciło się kupić te obligacje? I czy dziś też się opłaci?

Przebicie przez inflację psychologicznej granicy 5% (na razie tylko nieoficjalne, bo ostateczne dane o lipcowym wzroście cen Główny Urząd Statystyczny poda dopiero w połowie sierpnia) to ważna wiadomość dla tych, którzy zainwestowali część oszczędności w obligacje skarbowe indeksowane inflacją. Niektórzy z nich właśnie zagwarantowali sobie oprocentowanie… ok. 6% w skali roku! Jak to możliwe? I czy może się powtórzyć? I jak kupić antyinflacyjne obligacje skarbowe?

Na tę formę lokowania oszczędności – obligacje indeksowane poziomem inflacji – namawiam Was na „Subiektywnie o Finansach” już od dłuższego czasu. Nie dlatego, że tak kocham polski rząd, iż chcę dać mu więcej pieniędzy do łap (wręcz przeciwnie, ostatnio uważam, że głupio robi). I nie dlatego, że mam przekonanie, że ten rząd nie doprowadzi kiedyś kraj do bankructwa.

Zobacz również:

Bywało już, że polski rząd nie honorował wyemitowanych przez siebie obligacji (a raczej przez swoich poprzedników, bo dotyczyło to przedwojennych obligacji, których posiadacze chcieli odzyskać pieniądze po wojnie). Nie dam głowy, że to się nie powtórzy. Argentyna kilkanaście razy odmawiała spłacenia obligatariuszy, a zadłużenie takiej na przykład Grecji trzeba było mocno zredukować.

Namawiam do wzięcia pod uwagę oszczędnościowych obligacji skarbowych tylko dlatego, że na dziś jest to jedna z mniej ryzykownych możliwości ochrony oszczędności przed inflacją, dająca w dodatku dość dużą płynność (czyli możliwość ucieczki, gdyby z kasą państwa zaczęło dziać się coś niepokojącego). To różni obligacje od np. nieruchomości.

Nigdy nie należy wkładać wszystkich oszczędności w jeden instrument finansowy – nawet jeśli wydaje się, że to świetny pomysł – ale część oszczędności warto „zaparkować” w obligacjach inflacyjnych. Na razie czynią to nieliczni. Jakkolwiek na zakupy obligacji idzie kilka miliardów złotych miesięcznie, to raczej nie interesują się nimi posiadacze niewielkich oszczędności.

Czytaj więcej o rekordowo wysokiej inflacji:  Wzrost cen sięga 5% – podał GUS. A jeśli wysoka inflacja zostanie z nami nie na rok, nie na dwa lata, lecz na całą dekadę? Jak się na to przygotować? (subiektywnieofinansach.pl)

Jak zarobić 6% rocznie prawie bez ryzyka?

Przypomnę w dwóch zdaniach, na czym polegają obligacje antyinflacyjne: pożyczamy pieniądze państwu, a ono płaci przez kilka lat odsetki (bądź raz w roku je dopisuje do kapitału), a na koniec oddaje kwotę główną. Odsetki w pierwszym roku są sztywne, a w drugim i kolejnych uzależnione od przeszłej inflacji. A dokładniej: od jej odczytu dokonanego przez GUS w poprzednim miesiącu przed tym, w którym jest ustalane oprocentowanie na kolejny rok.

To oznacza, że wiadomość o 5-procentowej inflacji w lipcu będzie miała wymierny wpływ na opłacalność inwestycji w obligacje wyemitowane we wrześniu w poprzednich latach. Jeśli ktoś kupił obligacje wrześniowej serii (w zeszłym roku, dwa lata temu, trzy lata temu…), to ogłaszana w sierpniu inflacja za lipiec służy każdego roku do wyznaczania oprocentowania na kolejnych 12 miesięcy.

Nie muszę dodawać, że 5% – jeśli taki odczyt się potwierdzi – to gwarancja prawdziwej bonanzy (przynajmniej nominalnej) w porównaniu z nędznym oprocentowaniem pieniędzy w banku. Zwłaszcza że oprocentowanie obligacji składa się nie tylko ze wskaźnika inflacji, ale też z doliczanej do niego marży.

Marża zależy od tego, na jak długi termin pożyczamy państwu pieniądze. Są dwa najpopularniejsze rodzaje obligacji antyinflacyjnych: czteroletnie (w ich przypadku marża wynosi 0,75%) oraz dziesięcioletnie (tutaj marża wynosi 1%).

Oznacza to, że – jeśli potwierdzi się wysoki odczyt inflacji za lipiec – posiadacze wrześniowych serii obligacji z poprzednich lat zagwarantują sobie na okres wrzesień 2021 – sierpień 2022 niezwykle wysokie oprocentowanie, wynoszące 5,75% rocznie w przypadku obligacji czteroletnich oraz 6% w przypadku dziesięcioletnich.

Dlaczego rząd płaci za obligacje skarbowe tak dużo? Czy to pułapka?

Biorąc pod uwagę, że obligacje rządowe są inwestycją (mimo wszystko) niskiego ryzyka, mówimy o kompletnie nierynkowych stawkach. Żeby takie 6% rocznie zarobić gdzieś indziej, trzeba wystawić pieniądze na niemałe ryzyko rynkowej wahliwości. A tutaj nie.

Dlaczego rząd płaci nierynkowe stawki za obligacje i czy to nie jest podejrzane? Wydaje mi się, że to rodzaj „promocji”. Chodzi o to, żeby spopularyzować wśród Polaków ten instrument finansowy, wypromować go i potem stopniowo zamieniać zadłużenie kraju będące w obcych rękach na rodzime oszczędności Polaków-ciułaczy. Dopóki wiedza o fajnym oprocentowaniu rządowych obligacji nie jest powszechna – rząd może sobie pozwolić na płacenie takich nierynkowych odsetek.

Oczywiście płaci je tylko polskim drobnym ciułaczom. Obligacje dziesięcioletnie emitowane dla banków, firm ubezpieczeniowych, zagranicznych funduszy inwestycyjnych mają zupełnie inną rentowność (1,5-1,9% w skali roku).

Obligacje skarbowe 10Y - rentowność
Obligacje skarbowe 10Y – rentowność

Dodam, że wysokie oprocentowanie zapewniają sobie nie tylko nabywcy wrześniowych obligacji z poprzednich lat. Ci, którzy zainwestowali w obligacje z sierpniowej serii, mają na najbliższy rok (sierpień 2021 – lipiec 2022) zagwarantowane oprocentowanie 5,15% (dla obligacji czteroletnich) lub 5,4% (dla dziesięcioletnich), bo wskaźnik inflacji ogłoszony w lipcu (za czerwiec) wyniósł 4,4%. A z kolei oprocentowanie obligacji antyinflacyjnych emitowanych w lipcu poprzednich lat wynosi na najbliższy rok 5,45-5,7% (bo odczyt inflacji za maj wyniósł 4,7%).

Jak kupić obligacje skarbowe antyinflacyjne?

Możliwość zagwarantowania sobie nienaturalnie wysokich odsetek w kolejnych latach to zdecydowanie argument za tym, by część swoich długoterminowych oszczędności ulokować w takich obligacjach. Zwłaszcza, że z tej inwestycji można się w każdej chwili wycofać (odsprzedać obligacje państwu), tracąc jedynie większość odsetek naliczonych w ostatnim roku inwestycji.

Jak kupić obligacje skarbowe? Zakup obligacji antyinflacyjnych jest prosty – trzeba sobie założyć konto w serwisie www.obligacjeskarbowe.pl (zasady podobne jak przy zakładaniu internetowego konta bankowego), zamówić obligacje online i wykonać przelew na wskazane konto. A potem już tylko sprawdzać, jak rośnie nam nominalna wartość oszczędności.

Nie ma róży bez kolców. Nawet „państwowa” róża nie jest bezkolczasta. Wady są dwie. Po pierwsze: obligacje nie chronią przed inflacją w pełni. W ostatnim roku inflacja wyniosła 5%, ale ustalone rok temu oprocentowanie odnosiło się do inflacji z 2020 r., a więc wynosiło tylko 3,3%. Nawet po dodaniu marży nie osiągnęło więc poziomu 5% realnej inflacji.

Obecnie ustalone oprocentowanie obligacji wrześniowych (nawet 6% w przypadku dziesięcioletnich) też nie będzie wystarczające, by ochronić się przed inflacją, jeśli za rok dowiemy się, że wyniosła ona np. 7%. Niestety, obligacje antyinflacyjne chronią przed inflacją, ale tylko przed tą… sprzed roku, a nie aktualną.

Druga wada polega na tym, że w pierwszym roku inwestycji oprocentowanie jest sztywne, nie zależy od inflacji. I jest też niskie – wynosi tylko nędzne 1,3% w przypadku obligacji czteroletnich oraz 1,7% w przypadku dziesięcioletnich.

To oznacza, że w pierwszym roku inwestycji nie mamy szans dogonić inflacji, a przez kolejne lata będziemy odrabiać straty z tego pierwszego roku. Jeśli ktoś kupił wrześniowe obligacje rok temu (np. dziesięcioletnie EDO0930), to w przyszłym miesiącu dostanie co prawda gwarancję 6% odsetek na kolejnych 12 miesięcy, ale dostanie też nędzne 1,7% oprocentowania za pierwszy rok inwestycji (inflacja – przypomnijmy – wyniosła w tym czasie 5%).

Kiedy kupić obligacje skarbowe, żeby najbardziej się opłaciło?

Mimo tych dwóch wad oprocentowanie oferowane przez Skarb Państwa przy zakupie obligacji detalicznych jest znacznie bardziej atrakcyjne niż alternatywa w postaci bankowych depozytów (gwarancja kapitału i odsetek w obu przypadkach oparta jest na tym samym – wiarygodności państwa).

A najlepiej wyjdą na tej inwestycji ci, którym większość czasu jej trwania przypadnie na okres… spadającej inflacji. Wtedy w każdym roku wskaźnik „inflacja plus marża” (odnoszący się do przeszłej inflacji) będzie wyższy niż realna inflacja w kolejnym roku.

Poza tym warto wiedzieć, jak chronić się przed inflacją w sklepach. Jest sześć prostych zasad, których stosowanie może sprawić, że inflacja zakupowa nie będzie Was dotyczyć 

Posiadaczom oszczędności rekomendujemy lokowanie większej ich części w „aktywa antyinflacyjne”. Czyli jakie? Są na ten temat ciekawe statystyki, odsyłam do felietonu, w którym opisałem inwestycje, które najbardziej chronią wartość pieniędzy przed inflacją.

Polecam też jako lekturę obowiązkową na najbliższych 10 lat przegląd sposobów lokowania oszczędności (niekoniecznie bardzo ryzykownych) w erze wysokiej inflacji. W pięciu punktach kompleksowe i kompaktowe ujęcie problemu.

tutaj przeczytasz jeszcze więcej o tym, jak kupić obligacje skarbowe (szczególnie te antyinflacyjne).

Czytaj też: Reforma podatkowa w ramach „Polskiego Ładu” to tylko żałosna namiastka. Jak naprawdę powinna wyglądać? (subiektywnieofinansach.pl)

——————–

Posłuchaj najnowszych podcastów „Finansowe sensacje tygodnia”

W najnowszym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” mówimy o absurdach podatkowej części „Polskiego Ładu”, której szczegóły zostały właśnie ujawnione, zastanawiamy się nad przyczynami wzrostu oszczędności Polaków w obcych walutach oraz prześwietlamy powód zgryzot przedsiębiorców prowadzących sklepy „Żabka”Zapraszamy do posłuchania pod tym linkiem albo w Spotify, Apple Podcast, Google Podcast i na kilku innych platformach podcastowych.

W poprzednim podcaście „Finansowe sensacje tygodnia” Robert Błaszczyk z kantoru internetowego Cinkciarz.pl podpowiada, jak i czym płacić za granicą, żeby nie popłynąć finansowo. Zapraszam do posłuchania pod tym linkiem oraz w Spotify, Google Podcast, Apple Podcast i na kilku innych platformach podcastowych

———

SPRAWDŹ INWESTYCJE ZE ZNAKIEM JAKOŚCI SAMCIKA:

Chcesz dostać 200 zł premii za zainwestowanie 2000 zł albo 400 zł premii za zainwestowanie z myślą o dodatkowej emeryturze 4000 zł? Kliknij ten link albo ten link oraz wpisz kod promocyjny msamcik2021. To możliwość inwestowania na emeryturę w sprawdzone przez Samcika jego prywatnymi pieniędzmi fundusze UNIQA TFI (jest możliwość „zapisania się” całkiem online, jedne z najniższych opłat za zarządzanie w Polsce oraz brak opłat manipulacyjnych). Więcej szczegółów o funduszach UNIQA m.in. w tym artykule

Chcesz wygodnie – przez internet – oraz bez żadnych opłat lokować pieniądze w funduszach inwestycyjnych z całego świata? Skorzystaj z platformy F-Trust rekomendowanej przez „Subiektywnie o Finansach”. Samcik też tam kupuje fundusze. Inwestowanie bez opłat dystrybucyjnych po wpisaniu kodu promocyjnego ULTSMA jest dostępne pod tym linkiem.

Jesteś klientem mBanku? Ja teżSprawdź stronę „Tematy inwestycyjne”, która ułatwia inwestowanie. Wpisz, w co chciałbyś zainwestować, a oni podpowiedzą ETF, który możesz kupić za pomocą kilku kliknięć.

———

ZAINWESTUJ CZĘŚĆ SWOICH OSZCZĘDNOŚCI Z ROBOTEM INVESTO

Na świecie ludzie, którzy nie mają ogromnych oszczędności i nie znają się na inwestowaniu, coraz częściej korzystają z robodoradców. Jak działa taki automat pomagający w inwestowaniu pieniędzy? Zapraszam do przeczytania tutaj. Jak dzięki niemu ludzie na Zachodzie inwestują pieniądze? Przeczytaj tutaj. W Polsce usługi robodoradztwa oferuje od niedawna swoim klientom ING Bank. Można z nich skorzystać, zakładając Investo za pomocą serwisu internetowego albo aplikacji mobilnej (ZAPRASZAM DO KLIKNIĘCIA W TEN LINK I POZNANIA SZCZEGÓŁÓW).

Wkrótce opiszę swoje prywatne doświadczenia z Investo po zainwestowaniu tam własnych oszczędności. Już teraz zapraszam natomiast do obejrzenia klipu wideo, w którym opowiadam, z czym to sie je (dosłownie!). A także do posłuchania podcastu, w którym rozmawiam z ekspertem od robodoradców. Więcej na temat działania Investo oraz pobieranych od klientów opłat napisałem tutaj.

———

MIESZKASZ WE WROCŁAWIU? MOŻESZ MIEĆ PRĄD Z APLIKACJI I SPORO ZAOSZCZĘDZIĆ!

Jeśli mieszkasz we Wrocławiu, to już dziś możesz skorzystać z możliwości kontrolowania swoich wydatków na prąd! Trójmiejska firma Fortum – renomowany, pochodzący ze Skandynawii sprzedawca energii – oferuje rozwiązanie „Prąd w telefonie”, dzięki któremu – w powiązaniu z inteligentnym licznikiem w Twoim mieszkaniu – możesz bardzo łatwo kontrolować swoje wydatki na prąd, obniżyć rachunki za energię i wygodnie doładowywać konto w czasie rzeczywistym. Maciek Samcik testował to na własnej skórze. Z propozycji dołączenia do tej innowacji możecie skorzystać KLIKAJĄC TEN LINK

źródło obrazka tytułowego: Bruce Mars/Unsplash/Wikipedia

Subscribe
Powiadom o
55 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Lesko
1 rok temu

Słowa „zarobią” oraz „opłaciło się” są błędem myślowym. Nikt nie zarobił, nikomu się nie opłaciło. W najlepszym razie ludzie trochę mniej stracili po odjęciu Belki.

Samson
1 rok temu
Reply to  Lesko

Dokładnie tak. W artykule zabrakło wzmianki a podatku Belki. Tu: https://marciniwuc.com/obligacje-skarbowe/#ponizej-inflacji jest podany wzór na „graniczną wartość inflacji” dla obligacji, przy której wychodzi się na 0, powyżej się traci.

Marek
1 rok temu
Reply to  Samson

Z tym, że ten wzór nie uwzględnia kapitalizacji i odroczenia podatku na koniec. Dla 4 latek na to samo wychodź, jak że wzoru.

Samson
1 rok temu
Reply to  Marek

Prawda. Wtedy wzór musiałby uwzględniać też skumulowaną inflację.

Mariusz
1 rok temu
Reply to  Lesko

Podatek Belki da się częściowo obejść przez konto IKE Obligacje w PKO BP. Kupując tam, można rzeczywiście pokonać inflację.

Dagmara
1 miesiąc temu
Reply to  Mariusz

Jak obejść?

Jacek
1 rok temu

(…)Dzięki wysokiej inflacji zarobią ok. 6% w skali roku, prawie bez ryzyka.(…)
Rentierom zawsze wiatr w plecy… dopóki nie przysłowiowego Mad Maxa, bo wtedy jedno pęto kiełbasy może być droższe i od całej Rezerwy Federalnej.

Jacek
1 rok temu

(…)Bywało już, że polski rząd nie honorował wyemitowanych przez siebie obligacji (a raczej przez swoich poprzedników, bo dotyczyło to przedwojennych obligacji, których posiadacze chcieli odzyskać pieniądze po wojnie). Nie dam głowy, że to się nie powtórzy. Argentyna kilkanaście razy odmawiała spłacenia obligatariuszy, a zadłużenie takiej na przykład Grecji trzeba było mocno zredukować.(…)
Widzę, zatem, że obligacje są bezpieczne jak lokata… żeby powtórzyć za reklamą GetBacku.

Jacek
1 rok temu

(…)Dlaczego rząd płaci za obligacje skarbowe tak dużo? Czy to pułapka?(…)No właśnie i jak znowu ktoś wpadnie to znowu będą artykuły w stylu… https://subiektywnieofinansach.pl/kazdy-ma-takiego-dyzme-na-jakiego-zasluzyl-zasluzylismy-tylko-na-plichte/

Sosna
1 rok temu
Reply to  Jacek

Prywatny przedsiębiorca obiecujący gruszki na wierzbie to jednak trochę inna liga.

XXL
1 rok temu

Niestety, ale nawet na obligacjach 10-letnich tracimy. Wyliczenie Marcina Iwucia jest nieaktualne – graniczna wartość inflacji, przy której jeszcze nie tracimy to zaledwie 3,61%. Dane: inflacja 3,61%, obligacje w 1 roku 1,7%, w następnych latach inflacja +1%. Dla jednej obligacji wartej 100PLN mamy odsetki: po 1 roku 1,70, po 10 latach 52,57. Podatek Belki 19% z tego to 9,99. Zysk na czysto: 42,58PLN. W tym czasie gdyby 100PLN rosło w tempie inflacji 3,61% otrzymujemy wartość końcową inwestycji 142,57. Dla inflacji 5% wychodzi strata 4,72PLN. Tak więc obecnie nie ma już bezpiecznych inwestycji. Zachęcanie do oszczędzania jest obecnie naciąganiem. Zwłaszcza w… Czytaj więcej »

Samson
1 rok temu
Reply to  XXL

Znalezione w Google: https://kalkulatorobligacji.pl/
Nie wiem na ile te wyliczenia są poprawne, ale kalkulator pokazuje że już przy stałej inflacji na poziomie 3,2% rocznie, obligacje 10-letnie przynoszą stratę.

XXL
1 rok temu
Reply to  Samson

Nie znałem tego kalkulatora, dzięki!
Sprawdziłem swoje wyliczenie w tym kalkulatorze – po 10 latach kalkulator podaje zgodne z moim wyliczenie: ze 100PLN otrzymamy 158,17PLN wypłaty.
Nie rozumiem jednak co kalkulator liczy jeśli chodzi o inflację: w pierwszym roku pokazuje 5%, w drugim roku inflacja skumulowana 9,8% ? Dlaczego? Przecież liczymy odsetki od odsetek, więc powinno wyjść więcej niż 10%, a nie mniej.
Tak więc na razie to nie mam zaufania co do metody obliczania inflacji.

RPP
1 rok temu
Reply to  XXL

Ja rozumiem to w ten sposób:

Jeśli w pierwszy roku mamy 5% inflacji i w drugim roku również mamy 5% inflacji to nie oznacza że mieliśmy 10% inflacji na przestrzeni 2 lat. Bazę stanowi ostatni odczyt.

Oznacza to że w pierwszym roku moje 100 zł straciło na wartości 5% czyli jest warte p 5% (5zł) mniej niż rok temu. Czyli 95 zł. Jeżeli w kolejnym roku spadek wartości pieniądza znów wyniesie 5% to liczymy je od kwoty 95 a nie 100 zł. Czyli będzie równy kwotowo 4.75 zł.

WG G
1 rok temu
Reply to  XXL

OK, stawiasz tezę o stracie, ale porównujesz się do teoretycznego bezpiecznego aktywaz niskim progiem wejścia i dobrą płynnością, które netto daje zwrot równy inflacji. A co w przypadku gdy ktoś takiego aktywa nie posiada. to już nie jest liczenie excelem tylko ratunek przed potworem inflacyjnym. Czy wtedy zwrot 0,5% poniżej inflacji vs 5% poniżej jest na pewno taki zły?

Lesko
1 rok temu
Reply to  WG G

Bycie relatywistą ekonomicznym to problem sam w sobie. Celem powinien być stan „dobry”. Gdy zaczynamy dyskutować w kategoriach „jest źle ale mogło być znacznie gorzej” to już jest porażka.

Wgg
1 rok temu
Reply to  Lesko

A nie dorosłe życie? 🙂 Pozdr

Marek
1 rok temu
Reply to  Lesko

W USA inflacja jest podobnie jak w Polsce 5% a tamtejsze obligacje skarbowe dają tylko 1,5%. A mimo to tamtejsze banki i fundusze te obligacje kupują.
Pewnie nie wiedzą, że w Polsce jest Lesko, który nie uznaje kompromisów i potrafi wybierać tylko stany dobre, a nie tylko najlepsze z możliwych.

Marek
1 rok temu
Reply to  XXL

Podsumowując: krytykujesz obligacje, jednak nie podajesz (bo pewnie nie ma) inwestycji, która byłaby równie bezpieczna, przewidywalna, o niskim ryzyku i progu wejścia oraz stosunkowo tanim i szybkim wyjściu z inwestycji w każdej chwili.

Czyli krytyka dla krytyki.

XXL
1 rok temu
Reply to  Marek

Nie krytyka dla krytyki, tylko krytyka postępowania rządu i NBP. Chociaż wątpię, żeby przejrzeli na oczy. Gdyby to było uzasadnione jakąś wyższą koniecznością, to ja bym to zrozumiał: patrzcie ludzie, kasę mamy pustą, więc wszyscy musimy się zrzucić na to, żeby przetrwać. A najłatwiej jest nam sięgnąć po wasze oszczędności. Ale wcale takiej sytuacji nie mamy. W dodatku ta arogancja: mamy doskonałą sytuację gospodarczą – Morawiecki. Trzymajcie pieniądze pod poduszką – Glapiński. Dla NBP to dobrze, że ludzie nie kupują obligacji. Czas na podwyżki uposażenia urzędników państwowych o 60% – Duda. A z drugiej strony: – najwyższa różnica w Europie… Czytaj więcej »

Marek
1 rok temu
Reply to  XXL

Wykupowanie dolarów? A nie wiesz, że USA i ich dolar to chyba jedyna waluta na świecie (wśród krajów w miarę rozwiniętych), gdzie różnica pomiędzy inflacją a stopami procentowymi jest jeszcze wyższa, niż w Polsce?

Ppp
1 rok temu

Wszystko się zgadza dla „starych” czterolatek – sprzed wiosny 2020, kiedy parametry zostały obniżone.
W prawdzie nadal jest to najlepsza oferta bezpiecznie chroniąca przed inflacją, ale po obniżce – „jedynie” chroniąca, ale w tym momencie realnie nie zarabiająca. Bonanzę mają ci, co kupili „czterolatki” w latach w 2017-2019r oraz posiadacze 10-latek sprzed 2020r.
Pozdrawiam.

Magik
1 rok temu

Na mieszkaniu już zarobiłem z żoną ponad 200 000 w Warszawie. wzrost ceny z 750 000 do 950 000 🙂 w jedyne 1,5 roku covidowego. Ile to %? 18% w skali roku?

Jacek
1 rok temu
Reply to  Magik

A sprzedałeś je po 950 000? O zarobieniu na czymś można mówić tylko w przypadku sprzedaży.

Dario
1 rok temu
Reply to  Jacek

Sprzeda mieszkanie i te 200k inflacja na koncie wchłonie w 2 lata

ValdiTravel
1 rok temu

Zaraz jak zarobią 6% , no nie do końca? Przecież na obligacjach zarabia się tylko na marży, te 5 czy 3.5% indeksowania inflacją da co najwyżej 1% różnicy na tym co podaje GUS a rzeczywistą wartością inflacji. Czyli realnie zarobimy marżę plus ewentualnie jakiś ułamek…

erdwa
1 rok temu

Ja już nie kupuję tych obligacji w dużej ilości. najwyżej reinwestuję kase z 4-latek idokupuję w miesiacach które mam mało obłożone 10-latkami kupionymi 2 lat temu. Nie kupuję bo przy tej marży jest to bez sensu. kupię pop odwyżkach stop być może. Pewnie będę czekał jeszcze rok, ale akurat za rok kończa mi się pierwsze COI a zakładam że mimo mej niewiary w RPP, stopy im później tym mocniej beda musiały isć do góry a MinFin mający coraz większe potrzeby nie będzie miał wyboru. Te obligacje to duża część moich oszczędnosci. Do tego inwestuję na rynku kapitałowym który ma dorobić… Czytaj więcej »

Dario
1 rok temu
Reply to  erdwa

No i te twoje wywody, gotowanie się i opinia wielkiego analityka dużego banku jest o kant zadka, bo stopy poszły już drugi raz w górę i to znacznie więcej niż „spece” przewidywali…

Tomasz
1 rok temu

Co za idiota napisał ten artykuł. Nawet słowa o podatku Belki nie ma

Krzysiek
1 rok temu

Pytanie. Dajmy na to, że kupiłem obligacje w lutym 2021. Czy oprocentowanie na rok 2022 będzie brało pod uwagę odczyt inflacji w marcu 2021 czy marcu 2022?

Zuzanka
7 miesięcy temu

czy inwestycja w obligacje jest bezpieczna ?

Editor
7 miesięcy temu
Reply to  Zuzanka

Obligacje skarbowe są najbezpieczniejszą formą oszczędzania. Żeby na nich stracić – musiałoby dojść do bankructwa kraju.

DoradcaOnlinePEKAO S.A.
7 miesięcy temu
Reply to  Zuzanka

Witaj Zuzanka,
Obligacje skarbowe są najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Obligacje skarbowe emitowane są przez Skarb Państwa, dlatego to państwo odpowiada całym swoim majątkiem przed osobami, które kupują takie papiery wartościowe. Pozdrawiam Marek Doradca Online PEKAO S.A

Zuzanka
1 miesiąc temu

a w jakie obligacje warto teraz inwestować ?

Xara
1 miesiąc temu
Reply to  Zuzanka

Warto zaznajomić się z obligacjami indeksowanymi inflacją

Doradca Online PEKAO S.A
1 miesiąc temu
Reply to  Xara

Witaj Xara
To na pewno, ponieważ poziom inflacji w dalszym ciągu jest na wysokim poziomie. Pozdrawiam Marek Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 miesiąc temu
Reply to  Zuzanka

Witaj Zuzanka
Obligacje indeksowane inflacją czy np oprocentowanie ze stałym bądź zmiennym % 🙂 Pozdrawiam Marek Doradca Online PEKAO S.A

Dagmara
27 dni temu

Jak wygląda to zmienne oprocentowanie?

Zuzanka
22 dni temu
Reply to  Dagmara

a jak ma wyglądać ? nie rozumiem jest po prostu zmienne %

Dagmara
12 dni temu
Reply to  Zuzanka

Ale na jakiej podstawie ono się zmienia?

DoradcaOnlinePEKAO S.A.
7 miesięcy temu

Witajcie! Jestem Doradcą Online PEKAO S.A. Chętnie odpowiem na wszelkie Wasze pytania odnośnie inwestowania w obligacje skarbu państwa. Pytania możecie zostawiać w komentarzach pod wpisem. Pozdrawiam Marek Doradca Online PEKAO S.A

Dora
1 miesiąc temu

Jakie czynniki wpływają na wartość obligacji na rynku? Jakie trendy są obecnie i jakie zmiany warto obserwować?

Doradca Online PEKAO S.A
1 miesiąc temu
Reply to  Dora

Witaj Dora
Najważniejszymi czynnikami wpływającymi na wartość obligacji są: poziom stóp procentowych oraz poziom ryzyka nie- dotrzymania warunków przez emitenta. Pozdrawiam Marek Doradca Online PEKAO S.A

Xara
16 dni temu

Kurczę, a jak to jest z oprocentowaniem obligacji? Od czego zależy ile dostanę?

Dagmara
12 dni temu
Reply to  Xara

Też mnie to zastanawia, czy to zależy tylko od rodzaju obligacji?

Dora
1 miesiąc temu

Czy obligacje korporacyjne różnią się od obligacji państwowych? W co warto inwestować?

Doradca Online PEKAO S.A
1 miesiąc temu
Reply to  Dora

Witaj Dora
Na pewno warto zainwestować w obligacje skarbu państwa, gdyż jest to na pewno bezpieczne rozwiązanie 🙂  Pozdrawiam Marek Doradca Online PEKAO S.A

Zuzanka
8 dni temu

jak zacząć inwestować w obligacje ?

Xara
1 miesiąc temu

Czy inwestowanie w obligacje jest łatwe i czy mogę zacząć bez większego doświadczenia w inwestowaniu?

Doradca Online PEKAO S.A
1 miesiąc temu
Reply to  Xara

Witaj Xara
Oczywiście, że tak wystarczy kilka chęci, żeby moc zapoznać się z tematem. Pozdrawiam Marek Doradca Online PEKAO S.A

Zuzanka
22 dni temu

czy warto jeszcze inwestować w obligacje indeksowane inflacją ?

Xara
16 dni temu

A czy można jakoś ocenić, czy obligacje teraz są opłacalne czy nie?

Zuzanka
8 dni temu
Reply to  Xara

no wydaje mi się, że cały czas są opłacalne bo chronią nasze oszczędnosci

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu