Plaża, słońce i leniuchowanie? A może chodzenie po górach? Każdy ma swoje preferencje, jeśli chodzi o urlopowe przyjemności. Ale pracodawców może dręczyć pytanie: czy ich pracownicy naprawdę na urlopie wypoczywają na tyle, by po powrocie podniosła się ich produktywność? Jak długi urlop jest potrzebny, by nasz organizm się zregenerował, ale się nadmiernie nie rozleniwił? Ile urlopu wystarczy, by odpocząć i… zasłużyć na podwyżkę?
To są niezwykle ważne pytania i dla każdego z nas, i dla naszych pracodawców. Powstaje bowiem zagadnienie: czy urlopy są potrzebne, a jeśli tak to w jakiej ilości i w jaki sposób powinny być wykorzystywane? Można bowiem zastanawiać się, czy lepszy jest urlop dwutygodniowy dwa razy w roku, czy może jednak tydzień wypoczynku co trzy miesiące wystarczy? A może warto nastawić się tylko na tzw. długie weekendy, a więc na bardzo krótkie „sloty” urlopowe?
- Jak zacząć inwestować? Jak kupić swój pierwszy ETF? Gdzie go znaleźć i na co uważać? Przewodnik krok po kroku dla debiutantów [POWERED BY XTB]
- Prawdziwym królestwem gotówki nie są Niemcy. Jest nim dalekowschodni gigant znany z nowych technologii. Ludzie wolą tam banknoty. Dlaczego? [POWERED BY EURONET]
- Ile kosztuje nas drogowa brawura? Podliczyli koszty zbyt szybkiej jazdy w skali kraju. Jak „zaoszczędzić” życie i pieniądze? Technologia na pomoc [POWERED BY PZU]
Na pewno wiele zależy od indywidualnej charakterystyki organizmu oraz od rodzaju wykonywanej pracy. Każdy sam musi odkryć ile dni na łonie natury, czy też zwiedzania potrzebuje do tego, by naprawdę odpocząć. Jednak są i badania mówiące o tym, jak powinien wyglądać efektywny wypoczynek i ile urlopu potrzebujemy. Co mówią badania dotyczące efektywności urlopu? I ile urlopu potrzebujesz, żeby w pracy dostać… podwyżkę?
Urlop to mus, sprzyja genialnym pomysłom
Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów na Starym Kontynencie. Aż 78,3% aktywnych zawodowo Polaków ma co najmniej jeden z 14 badanych symptomów wypalenia zawodowego, a aż 43% pracujących zgłasza długotrwałe oraz silne poczucie zmęczenia lub wyczerpania i braku energii – wynika z raportu UCE Research i platformy ePsycholodzy.pl opublikowanego w listopadzie 2024 r.
W naszym kraju pracownikowi przysługuje 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego w trakcie roku, w zależności od stażu pracy. Jednak niektóre grupy zawodowe – z racji trudnych warunków pracy lub szczególnych przepisów – mogą mieć nawet 38 dni urlopu rocznie (np. górnicy, nauczyciele, urzędnicy służby cywilnej, żołnierze i pracownicy służb mundurowych). Pracownicy na umowach cywilno-prawnych oraz osoby prowadzące działalność gospodarczą mają z kolei tyle urlopu, ile sobie „zorganizują”.
Przeciążenie pracą może prowadzić do zmęczenia, trudności z koncentracją, zapominania i osłabienia zdolności rozwiązywania problemów – a to wszystko wpływa negatywnie na wykonywaną pracę. Oczyszczenie umysłu pozwala myśleć jaśniej i zwiększa kreatywność. Badania pokazują, że już samo spacerowanie znacząco zwiększa kreatywność. I historia zna przypadki, że innowacyjne – a nawet genialne – pomysły pojawiały się nie w dudniącym rozmowami open-space, a właśnie podczas błogich chwil na łonie natury.
Przykłady? Isaac Newton opracował zarys prawa grawitacji podczas pobytu na wsi w Woolsthorpe w 1665 r., gdzie odpoczywał z dala od Cambridge z powodu zarazy – a konkretnie wtedy, gdy obserwował spadające z drzewa jabłka. Pisarka J.K. Rowling wpadła na koncept serii książek o czarodzieju Harrym Potterze w 1990 r. podczas chwili relaksu w podróży pociągiem z Manchesteru do Londynu. Mary Shelley wpadła na pomysł powieści „Frankenstein” podczas deszczowych wakacji w 1816 r. w Genewie. A z nowszych przypadków, amerykański dramaturg Lin-Manuel Miranda wpadł na pomysł scenariusza „Hamiltona” podczas urlopu – i opowiadał o tym zdumiony w wywiadach udzielanych prasie.
Już samo wysypianie się na urlopie może wiele poprawić w naszym życiu. Wiele osób boryka się bowiem z tzw. „długiem sennym”, który często wynika ze stresu i niepokoju związanego z pracą – podwyższonego poziomu hormonów stresu, takich jak kortyzol i epinefryna, co z kolei osłabia układ odpornościowy. Według Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego, nawet 60-90 minut dodatkowego snu w nocy może poprawić pamięć i koncentrację.
A może… nielimitowany urlop gwarantowany przez pracodawcę? Czytaj poniżej:
Ile urlopu potrzebujesz, żeby dostać… podwyżkę?
Jakie są wymierne korzyści z urlopu? I ile go powinno być? Czy to jest policzalne i mierzalne? Badanie przeprowadzone na grupie pracowników w Indiach, z naciskiem na białe kołnierzyki, pokazało że urlop trwający powyżej 10 dni rocznie zwiększał szansę na premię lub podwyżkę o 65,4%. Wynika to – zdaniem naukowców – z wyższej wydajności pracowników, którzy wykorzystali urlop w stosunku do tych, którzy przerwy nie mieli.
Większy zasięg miało badanie Framingham Heart Study. Trwało ono 20 lat, a jego wyniki opublikowano na łamach „International Journal of Epidemiology”. W tym badaniu przeanalizowano dane zebrane od pracownic i stwierdzono, że kobiety, które brały urlop rzadziej niż raz na sześć lat, były niemal osiem razy bardziej narażone na rozwój choroby wieńcowej lub zawał serca w porównaniu do tych, które wyjeżdżały na urlop co najmniej dwa razy w roku. Badanie kontrolowało również inne czynniki ryzyka – takie jak otyłość, cukrzyca, palenie tytoniu.
Pracownicy mogą mieć również wymierne korzyści finansowe z chodzenia na urlop. Otóż wykorzystanie całego przysługującego urlopu zwiększa szanse na awans lub podwyżkę. Powiedziało o tym badanie Project: Time Off, przeprowadzone przez U.S. Travel Association we współpracy ze słynnym psychologiem Shawnem Achorem, a jego wyniki opublikowano m.in. w artykule na łamach „Harvard Business Review” w 2015 r.
Badanie wykazało, że osoby, które wykorzystują cały przysługujący im urlop, mają o 65% wyższe szanse na awans lub podwyżkę w porównaniu do tych, którzy pozostawiają niewykorzystane 11 lub więcej dni urlopu w roku. Co ciekawe, to bliźniaczy wynik w porównaniu ze wspominanym wcześniej badaniem z Indii. A więc pamiętajcie – nie zostawajcie z niewykorzystanym dwucyfrowym „nawisem urlopowym”, bo to się dobrze nie skończy dla Waszego wynagrodzenia.
———————–
ZAPROSZENIE: SUPERMOCE W PODRÓŻY
Wyjeżdżasz na wakacje? Zadbaj o „Supermoce w podróży”. To specjalny pakiet usług dla urlopowiczów. Karta płatnicza z minimalnym spreadem, zwrot do 600 zł za zakupy na wakacjach, darmowe gigabajty danych do wykorzystania w 120 krajach świata oraz punkty za latanie w programie Miles & More, a do tego wygodna obrączka do płacenia. Wypróbuj „Supermoce w podróży”, odbierz obrączkę do płacenia za darmo i przytul darmowy transfer i 5% zwrotu wydatków na wakacjach. Kliknij tutaj. Recenzję tego pakietu usług na wakacje mogłeś niedawno przeczytać w “Subiektywnie o Finansach”. Tam więcej szczegółów i dokładniejszy opis poszczególnych funkcji.
———————–
Ile dni urlopu wziąć? I co na nim robić?
Z jaką częstotliwością najlepiej brać urlop? I jak długi powinien on być, byśmy wyciągnęli z niego jak najwięcej korzyści? Lepsze dwa dwutygodniowe urlopy w roku, czy cztery tygodniowe, raz w kwartale? Badania z zakresu psychologii pracy – np. publikacja w „Journal of Happiness Studies” (2013) – sugerują, że urlop powinien trwać co najmniej 7-14 dni, aby zapewnić pełną regenerację psychiczną i fizyczną. Wyniki innych badań (np. Speth i inni 2024 lub Nawijn 2010) wykazały, że zdrowie i samopoczucie szybko pracowników poprawiają się w trakcie urlopu dość szybko, osiągając szczyt około ósmego dnia.
Najnowsze badania, opublikowane niedawno w „Journal of Applied Psychology”, podważają wcześniejsze przekonania na temat tego, jak długo utrzymują się korzyści płynące z urlopu. Jeszcze do niedawna twierdzono bowiem, że „świeżość” pourlopowa nie trwa zbyt długo, więc lepiej chodzić częściej na krótkie urlopy, niż rzadziej na długie (takie wnioski przedstawiono m.in. w badaniu de Bloom 2012).
Jednak Ryan S. Grant i jego zespół odkryli, że obraz jest bardziej złożony, niż sugerowały wcześniejsze badania. Przerwy od pracy oczywiście poprawiają nasz dobrostan, a trwałość urlopowych korzyści zależy od długości urlopu i tego, co robimy w czasie wolnym. Analiza zespołu Granta połączyła dane z 32 badań. Dobrostan oceniano w kilku kategoriach (czynniki psychologiczne – takie jak stres, wypalenie, satysfakcja z życia i związku oraz szczęście, a także czynniki psychosomatyczne – takie jak jakość snu, zmęczenie i ogólne dolegliwości zdrowotne). Aktywności podzielono na fizyczne (np. ćwiczenia lub sport), społeczne (spędzanie czasu z innymi) i pasywne (np. odpoczynek).
Oczywiście, dobrostan nieznacznie spadał po powrocie do pracy, ale jednak pozostawał wyższy niż przed urlopem. Badanie zespołu Granta pokazało, że dobrostan pracownika utrzymywał się na podwyższonym poziomie nawet 21 dni po powrocie z wypoczynku. Badacze szacują, że pozytywne efekty mogą trwać nawet do 43 dni. Głupia sprawa, bo połączenie tych wszystkich ustaleń prowadziłoby nas do przekonania, iż idealny format wypoczynku to 7 dni urlopu na każde 50 dni w pracy.
Nierealne? Hmmmm… Opublikowany przez ZUS „Raport absencji chorobowej w 2023 r.” pokazuje, ile kosztowały wypłacane świadczenia dla chorujących Polaków. Jeśli dodać dni „chorobowe” do weekendów (104 dni), dni ustawowo wolnych od pracy (w liczbie 13) i 26 dni urlopu – wyjdzie, że w roku realnie pracujemy mniej niż 200 dni. To ciekawa konstatacja zwłaszcza w kontekście sporu o to, jak często należy udawać się na urlop. Więcej o tym, ile dni w roku zostaje nam na pracę, w podsumowaniu Martyny Kośki mogliście przeczytać w „Subiektywnie o Finansach”.
Przeczytaj też o tym jak testosteron może… zwiększyć Twoje wynagrodzenie:
A co robić na urlopie? Badania zespołu Granta pokazały, że urlopy łączące czas w domu z wyjazdami miały większy pozytywny wpływ na dobrostan niż urlopy spędzane wyłącznie „wyjazdowo”. Z drugiej strony: osoby, które podróżowały, doświadczały stopniowego spadku dobrostanu po powrocie, a nie gwałtownego, jak te które zostały na urlop w domu. Dłuższe urlopy dawały większy wzrost dobrostanu w trakcie przerwy, ale wiązały się z szybszym i bardziej wyraźnym spadkiem po powrocie do pracy. Najkorzystniejsze były te, które polegały na relaksie, oraz zawierały elementy ćwiczeń fizycznych oraz aktywności społeczne.
Podsumowując, badania sugerują, że optymalna długość urlopu to 7–14 dni, ze szczytem dobrego samopoczucia około ósmego dnia. Krótsze urlopy mogą być równie regenerujące, ale pod warunkiem, że są regularne i pozwalają na zupełne oderwanie się od pracy – warto skupiać się w ich trakcie na relaksie i sporcie oraz na spotkaniach z przyjaciółmi.
———————————-
CZYTAJ WIĘCEJ O WAKACJACH:
————————-
ZOBACZ CO NOWEGO W HOMODIGITAL:
Obok „Subiektywnie o Finansach” stoi w internetach multiblog Homodigital.pl, czyli subiektywnie o technologii. Opowiadamy w nim to, co ważne dla Twojego cyfrowego bezpieczeństwa i jestestwa. Opowiadamy tak, jak w „Subiektywnie o Finansach” – czyli tylko to, co istotne i tak, żeby każdy zrozumiał. Jeśli korzystasz z technologii, to wpadaj na Homodigital.pl, czytaj i komentuj artykuły, pomóż nam się rozwijać.
———————————-
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:
>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.
>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.
———————————-
SPRAWDŹ SAMCIKOWE RANKINGI BANKÓW:
Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? W którym banku jest najwyższe oprocentowanie pieniędzy na długo, a w którym na krótko? Który najlepiej zapłaci za nowe środki, a który „w standardzie”? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” w „Subiektywnie o Finansach”.
——————————-
POSŁUCHAJ „FINANSOWYCH SENSACJI TYGODNIA”:
W każdą środę publikujemy kolejny odcinek podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”, w którym opowiadamy o sprawach wokół Waszych portfeli, które nas poruszyły, wkurzyły albo zmierzwiły. Albo rozmawiamy z ekspertami o ważnych sprawach dla naszych portfeli. Podcast do słuchania na Spofity, w Apple Podcast, Google Podcast i na kilku innych platformach z podcastami. A ostatnio w „Finansowych Sensacjach Tygodnia” było o…
———————————-
ZOBACZ EXPRESS FINANSOWY I ROZMOWY O PIENIĄDZACH:
„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube
Źródło okładki: Unsplash