Od ponad trzech lat świat stał się miejscem o wiele mniej spokojnym, niż był w trakcie trzech wcześniejszych dekad. Wojna w Ukrainie, wojna na Bliskim Wschodzie, Chiny mają chrapkę na Tajwan. Europa ogłosiła, że wyda 800 mld euro na zbrojenia. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia giełdowy indeks globalnej branży obronnej poszedł w górę o 10%, a niemieckie spółki zbrojeniowe podrożały o… 20%. Czy nie jest jeszcze za późno, żeby wsiąść do tego pociągu? Jak można inwestować w branżę obronną? Czy akcje spółek zbrojeniowych są „tylko” drogie czy już horrendalnie drogie?
Nic dziwnego, że w takiej sytuacji, jaką mamy obecnie, rosną wydatki państw na zbrojenia i szeroko pojmowaną obronność. Najlepiej widać to w raportach, które co roku publikuje International Institute for Strategic Studies (IISS). Wedle tego think tanku świat przeznaczył w 2024 r. 2,46 bln dolarów na zbrojenia, czyli o 7,4% więcej niż rok wcześniej. Państwa wydawały średnio 1,9% PKB na obronność, czyli więcej niż w 2023 r. (1,8%) i w 2022 r. (1,6%). Szczególnie wyraźny wzrost widać było w Europie – o blisko 12% w skali roku. Celem niektórych państw jest wydawanie na zbrojenia nawet 3-5% PKB.
- Wysoki sezon na grypę. Jak chorować z głową? Czy pracodawca może nam w tym pomóc, a firma (za dużo) na tym nie stracić? [POWERED BY HALEON]
- Spoofing, czyli jak oszust może zadzwonić do Ciebie z numeru osoby bliskiej? Co zrobić, by nie paść ofiarą oszustwa? [POWERED BY BNP PARIBAS BANK POLSKA]
- Jak zdobyć motywację do inwestowania? Jak osiągnąć ten stan, w którym łatwiej nam jest odłożyć pieniądze, niż je wydać? Kluczowe jest… pierwsze 100 000 zł? [POWERED BY UNIQA TFI]
Jeśli przypomnimy sobie dane, które publikuje zawsze na początku kwietnia Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI), zobaczymy, że rosnące wydatki na obronność to mocny trend, który nie zaczął się wczoraj, lecz trwa już na dobre od 9 lat.
Wydatki na zbrojenia – cały świat i regiony, Źródło: SIPRI
Zbrojenia trwają w najlepsze. Koncerny produkujące broń liczą kasę
Najwięcej na obronność wydają zwyczajowo USA (916 mld dolarów w 2023 r.), a na podium są także Chiny (296 mld dolarów) i Rosja (109 mld dolarów). Kraje NATO wydały na ten cel 1,34 bln dolarów w 2023 r. Sojusz NATO miał 55% udziału w wydatkach na zbrojenia całego świata. Polska pod względem nominalnych wydatków zajęła 14. miejsce na świecie. Procentowo wydała w 2023 roku 3,8% PKB na zbrojenia. Dużo? Cóż, napadnięta przez Rosję Ukraina przeznacza na ten cel aż 37% swojego PKB. Zresztą Rosja też sporo – 40% jej państwowego budżetu to koszty prowadzenia wojny.
Źródło: SIPRI
Oczywiście to przekłada się na zamówienia pozyskiwane przez koncerny zbrojeniowe i firmy związane z szeroko pojmowanym sektorem zbrojeniowym. Jak podaje SIPRI, przychody ze sprzedaży broni i usług wojskowych osiągane przez 100 największych firm w branży zbrojeniowej osiągnęły poziom 632 mld dolarów w 2023 r., co oznaczało realny wzrost o 4,2% w porównaniu z 2022 r. Mało która branża notuje tak solidny wzrost przychodów w ujęciu realnym (czyli po uwzględnieniu inflacji).
Wielu producentów broni zwiększa produkcję w odpowiedzi na rosnący popyt. Zwiększają także zatrudnienie. Przygotowują się na realizację dużych zamówień i napływ kolejnych zleceń. Według szacunków Bloomberg Economics modernizacja sił zbrojnych w ciągu 10 lat będzie kosztowała największe europejskie gospodarki nawet 3,1 bln dolarów.
Mówi się o nowym unijnym programie finansowania zbrojeń o wartości nawet 500 mld euro, który miałby stanowić 2,7% PKB UE (podczas gdy obecnie unia wydaje około 1,6% PKB na ten cel). Europejskie spółki zbrojeniowe mogą dostać szczególnie dużo zamówień, biorąc pod uwagę kontekst coraz bardziej napiętych stosunków między Europą a USA. Analitycy Goldman Sachs w jednym z tegorocznych raportów podkreślają:
„Jeśli Europa zamierza zwiększyć wydatki wojskowe do 2,5-3% PKB, konieczne będzie coroczne przeznaczanie dodatkowych 0,3-1,75% PKB na obronność w poszczególnych krajach UE. To nie zadzieje się z dnia na dzień. Modernizacja armii stała się bardziej kapitałochłonna niż kiedyś i to działanie wymaga wdrażania wieloletniego planu finansowania i długoterminowej strategii uwzględniającej inwestycje w nowoczesne technologie wojskowe oraz zwiększanie zdolności produkcyjnych sektora zbrojeniowego.”
Hossa w sektorze obronnym już trwa. Jak wziąć w niej udział?
Wiele spółek zbrojeniowych (sektor defense) notowanych jest na giełdach na całym świecie. I już od trzech lat ich akcje drożeją. Najlepiej widać to po notowaniach MarketVector Global Defense Industry Index. Jest to indeks, w którym grupowane są spółki muszące wykazać się co najmniej połową przychodów ze sprzedaży produktów i usług związanych z obronnością. Wśród 28 uczestników indeksu są takie koncerny jak Thales, Leonardo czy SAAB. Połowa składników indeksu to firmy z USA, 15% z Francji, 10% z Włoch, 8% z Korei Płd., a pozostałe mają siedziby w Szwecji, Izraelu czy Wielkiej Brytanii.
W ciągu trzech lat MarketVector Global Defense Industry Index urósł o 125%, a w wersji total return (liczony razem z dywidendami) – o 131%. To wynik znacznie przewyższający choćby osiągnięcia S&P 500 na przestrzeni tego okresu (wzrost „tylko” o 40%), a także prującego na północ jak rakieta niemieckiego indeksu DAX (zysk 80% w ciągu trzech lat). Ba, ten indeks spółek zbrojeniowych zostawił daleko w tyle nawet indeks spółek technologicznych Nasdaq 100 naszprycowany producentami czipów, smartfonów i innych bardzo pożądanych cudeniek elektronicznych (54%).
Notowania MarketVector Global Defense Industry Index – 3 lata
Źródło: MarketVector
W ostatnich dniach na rynku akcji spółek zbrojeniowych – zwłaszcza tych europejskich – trwa istne szaleństwo zakupów. Trochę to przypomina historię, która działa się z akcjami producenta czipów Nvidia, gdy okazało się, że ma praktycznie monopol na produkcję kart graficznych, które pozwalają trenować sztuczną inteligencję.
Teraz to samo dzieje się z europejskimi spółkami zbrojeniowymi. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia giełdowy indeks globalnej branży obronnej poszedł w górę o 10%, a niemieckie spółki zbrojeniowe podrożały o… 20%. Co z tego, że jest dwa razy drożej niż trzy lata temu, skoro zamówienia w najbliższych latach mogą wzrosnąć w jeszcze większym stopniu? Przecież akcje Nvidii, na fali wzrostu zamówień, potrafiły podrożeć ośmiokrotnie.
Kto czyta „Subiektywnie o Finansach” i wyciąga na tej podstawie własne wnioski, ten już być może bierze udział w tym szaleństwie. Gdy Maciek Samcik na początku roku podsumowywał swój portfel inwestycji zbudowany według strategii czterech ćwiartek, wspominał o tym, że mieszczą się w nim „tematyczne” inwestycje w ETF-y inwestujące właśnie w sektor obronny oraz w energię nuklearną.
Na bazie wspomnianego indeksu MarketVector Global Defense Industry działa VanEck Defense ETF, który od końca marca 2023 r. zyskał aż 109% na wycenie jednostki. Jego jednostki są denominowane w dolarach amerykańskich. Ten fundusz jest dostępny u wielu polskich brokerów, m.in. w BM mBanku, w DM BOŚ oraz w XTB, ale też w BM BNP Paribas oraz w BM Pekao. Nie jest to tani w zarządzaniu ETF, w jego wypadku wskaźnik kosztów całkowitych (TER) wynosi 0,55% w skali roku. Ale na tle funduszy inwestycyjnych aktywnie zarządzanych z oferty TFI i tak wygląda nie najgorzej.
Notowania VanEck Defense ETF (USD) na tle WIG
Źródło: Analizy.pl
Inną opcją jest HAN Future of Defence ETF, który jest notowany od lipca 2023 r. i zarobił jak na razie około 78%. Ten fundusz odwzorowuje z kolei zachowanie indeksu EQM Future of Defence grupującego spółki zbrojeniowe „podpięte” pod NATO. Indeks grupuje aż 60 spółek. Poziom kosztów całkowitych w przypadku tego funduszu wynosi 0,49% w skali roku. Jest on dostępny w ofercie BM mBanku, BM Pekao, DM BOŚ oraz XTB.
Najbardziej niszową opcją – bo dostępną tylko w BM Pekao – jest najmłodszy fundusz z ekspozycją na sektor obronny, czyli działający od nieco ponad roku iShares V – iShares Global Aerospace & Defence ETF. Jak na razie dał zarobić około 30%, naśladując indeks S&P Developed BMI Select Aerospace & Defense 35/20 Capped grupujący spółki z sektora lotniczego i obronnego z krajów rozwiniętych. To najtańszy z trzech wymienionych ETF-ów (TER wynosi 0,35% w skali roku).
Zakup jednostek funduszy ETF to chyba najlepsza opcja dla początkujących i średniozaawansowanych inwestorów, jeśli chodzi o obecność w rosnącym biznesie sektora obronnego. Niskie koszty, duża dywersyfikacja, duża płynność – to zalety takich rozwiązań. Oczywiście nie zagwarantują one ekscytujących stóp zwrotu (jakie mogą dać poszczególne spółki), ale mogą przynieść przyzwoite stopy zwrotu, o ile hossa na zbrojeniówce będzie kontynuowana.
Akcje spółek zbrojeniowych już mocno podrożały. Czy wciąż warto je kupować?
A gdyby tak stać się udziałowcem konkretnej spółki produkującej uzbrojenie? Wedle serwisu Comparables.AI na całym świecie działa około 154 000 firm z tej branży, a na giełdach całego świata jest notowanych co najmniej około 70 koncernów zbrojeniowych o znaczącej kapitalizacji, idącej w co najmniej kilkanaście miliardów dolarów, a więc i o dużej płynności ich akcji. Wiele spośród spółek z sektora obronnego wypłaca sowite dywidendy.
I rzeczywiście na akcjach wybranych spółek z tego sektora można było w ciągu ostatnich trzech lat sowicie się obłowić (kapitalizacja 10 największych koncernów zbrojeniowych notowanych na giełdach w trzy lata poszła w górę o średnio 245% – według Market Screenera). Przede wszystkim zwraca uwagę wielka hossa na akcjach niemieckiego koncernu Rheinmetall, którego wycena poszła w górę o około 650%.
Rheinmetall zwiększył znacznie moce produkcyjne (szczególnie w segmencie amunicji), a jego przychody wzrosły dzięki dostawom czołgów Leopard i nowym zamówieniom, w tym w ramach związanych z wojną w Ukrainie. Dziś ten gigant jest na giełdzie we Frankfurcie wart już około 48,7 mld euro.
Innym koncernem, który znacznie urósł na wycenie w trzy lata, jest Leonardo – o około 460%. Jest to jedna z przodujących w Europie firm zajmujących się projektowaniem i produkcją systemów obronnych dla przemysłu lotniczego i kosmicznego. Produkuje broń, radary i helikoptery do użytku cywilnego i wojskowego. W omawianym okresie zyski Leonardo rosły średniorocznie o 25%. Obecnie spółka jest wyceniona na około 25 mld euro.
Notowania spółki Leonardo – 5 lat
Źródło: Trading Economics
Jednak ci śmiałkowie, którzy chcą dobierać akcje poszczególnych firm do portfela, muszą uważać i być ostrożni. Po pierwsze dlatego, że hossa na akcjach koncernów zbrojeniowych nie oznacza, że wszystkie rosną w tak samo żwawym tempie. W trakcie ostatnich trzech lat wycena koncernu Lockheed Martin, produkującego m.in. samoloty i helikoptery bojowe, właściwie nie urosła. A wycena RTX (dawniej Raytheon) – jednego z największych na świecie producentów pocisków naprowadzanych i dronów – urosła o ledwie około 30%.
Więcej o europejskich firmach zbrojeniowych: Europa za słaba na Rosję? Bez Ameryki nie damy rady obronić się przed armią Putina? Niemcy i Francja są światowymi potęgami w produkcji broni. Skąd strach?
Więcej o tym, czy Europa wytrzyma bez importu broni z USA: Wyścig zbrojeń, wyścig do bezpieczeństwa. Czy kraje Unii Europejskiej poradziłyby sobie bez importu broni z Ameryki? A Polska?
Jak tłumaczą analitycy, im większy koncern zbrojeniowy, im szerszą gamę produktów oferuje, tym bardziej jest zależny od złożonych, wielopoziomowych łańcuchów dostaw, co czyni go tym bardziej podatnym na zakłócenia i wyzwania związane z łańcuchami dostaw.
Poza tym najczęściej przychody firm zbrojeniowych nie odzwierciedlają napływu zamówień, które w tym sektorze mają zazwyczaj dość długi termin realizacji. Sektor zbrojeniowy relatywnie wolno reaguje na zmiany popytu. I to inwestorzy muszą także brać pod uwagę, nie wspominając już o uwarunkowaniach lokalnych oraz o kondycji fundamentalnej każdej z poszczególnych spółek.
Tak zbrojenia „napompowały” wyceny. To horrendum czy nowa normalność?
Kolejną kwestią jest poziom wycen. Najprościej sprawdzić go, patrząc na wskaźnik cena do zysku (C/Z), który pokazuje relację ceny jednej akcji do zysku przypadającego na tę akcję. W uproszczeniu wskaźnik ten pokazuje, ile lat inwestor musi czekać, aż zwrócą mu się pieniądze, które wydał na zakup danej akcji (przy założeniu wypłaty 100% zysku w formie dywidendy oraz stałości zysku w czasie). Jak obliczyli eksperci Goldman Sachs, historyczne wskaźniki C/Z dla spółek zbrojeniowych wynosiły około 10.
A dziś? Na większości parkietów wskaźnik C/Z dla szerokiego sektora przemysłowego wynosi 12-16. Tymczasem wróćmy do czterech przykładowych koncernów zbrojeniowych, które już wymienialiśmy. Wskaźnik C/Z dla spółki Leonardo wynosi 24 (przy średniej 9,6 z lat 2019-23). W przypadku Rheinmetall sięga aż 91 (przy średniej 17 z lat 2019-23). W przypadku spółki Lockheed Martin wynosi ok. 20 (przy średniej 17,8 z poprzednich lat). A w przypadku RTX sięga 36 (przy średniej 21 za lata 2020-24).
Patrzenie się li tylko na ten wskaźnik to oczywiście duże uproszczenie, jednak takie fakty jak ten, że trzeba czekać potencjalnie 75 lat na zwrot pieniędzy zainwestowanych w akcje Rheinmetall, powinny zapalać przysłowiowe „czerwone lampki alarmowe” w głowach inwestorów. Pamiętajmy bowiem, że żadna hossa nie trwa wiecznie – tak będzie i z tą, która trwa na walorach koncernów zbrojeniowych.
Ale warto też pamiętać, że zbrojenia się szybko nie skończą. Oraz o tym, że zyski spółek zbrojeniowych nie pokazują w pełni ich kondycji, bardziej istotna jest wartość portfela zamówień, które będą realizowane przez kolejnych kilka, kilkanaście lat.
Rheinmetall – wskaźnik C/Z (3 lata)
Źródło: ycharts
Na koniec czerwca 2023 r. portfel zamówień Rheinmetall wynosił 48,6 mld euro. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 r. osiągnął nowy rekord na poziomie 52 mld euro. Analitycy szacują, że na koniec 2024 r. wynosił 60 mld euro. W 2023 r. Rheinmetall odnotował skonsolidowaną sprzedaż na poziomie 7,1 mld euro, co stanowiło wzrost o 12% w porównaniu z poprzednim rokiem. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 r. przychody firmy wzrosły o 36% do 6,3 mld euro. Firma planuje podwoić roczną sprzedaż do 20 mld euro rocznie w ciągu kilku lat.
W czerwcu 2023 r. Rheinmetall podpisał rekordową umowę ramową z Ministerstwem Obrony Republiki Federalnej Niemiec na dostawę amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm. Umowa ta ma wartość 8,5 mld euro i obejmuje dostawy dla niemieckich sił zbrojnych oraz innych krajów, takich jak Holandia, Dania i Estonia. Widać więc, że koniunktura na zbrojenia będzie pompowała zyski koncernu z Nadrenii, co nie zmienia faktu, że jej akcje są dziś dwa razy droższe niż rok temu i 14-krotnie droższe niż pięć lat temu. Przy czymś takim chowa się nawet Nvidia czy Tesla.

Być może mniej „napompowaną” pod względem wyceny rynkowej firmą jest brytyjski BAE Systems, który też jest jedną z największych firm zbrojeniowych w Europie. W skali pięciu lat wartość akcji BAE Systems niemal się potroiła, ale wskaźnik C/Z (w okolicach 25) jeszcze nie odleciał do stratosfery, choć jest ponad dwa razy wyższy niż typowy wskaźnik C/Z dla porządnie zarabiającej spółki zbrojeniowej w czasie pokoju. Stopa dywidendy z akcji BAE Systems wynosi 2%, czyli cztery razy więcej niż w przypadku Rheinmetalu.
Francuski Thales ma wskaźnik C/Z w okolicach 50 i odnotował wzrost ceny akcji ze 100 euro do jakichś 250 euro w ciągu pięciu lat (z czego ze 140 euro do 250 euro w tym roku). Stopa dywidendy w jego przypadku wynosi 1,5%, czyli niestety niezbyt dużo w porównaniu do ceny akcji (tanie europejskie spółki mają wskaźniki dywidendy na poziomie 3%). Zaś szwedzki Saab, choć mniejszy niż wyżej wymienione firmy, także kulom się nie kłania. Pięciokrotny wzrost wartości akcji w ciągu pięciu lat i C/Z na poziomie 47. A stopa dywidendy – szkoda gadać, tylko 0,5% (jak w Rheinmetalu).

Zbrojenia na polskiej giełdzie? Nie ma wielkiego wyboru, ale…
Jak widzicie, tanio nie jest. Może więc poszukać czegoś w Polsce? Jeśli chodzi o polską giełdę, to wielkich koncernów zbrojeniowych na niej nie uświadczymy, aczkolwiek znajdą się spółki powiązane z obronnością. Są to Lubawa – producent m.in. różnego rodzaju maskowań pojazdów, namiotów, hełmów, kamizelek kuloodpornych oraz urządzeń taktycznych, Zremb – producent m.in. kontenerów dla wojska – oraz Protektor – producent obuwia dla wojska i innych służb mundurowych.
W przypadku tych spółek stopy zwrotu w okresie od wybuchu wojny w Ukrainie są dość zróżnicowane. Wycena spółki Zremb urosła o 112%, Lubawy o 125%, ale już w przypadku Protektora spadła o 20%. I nie będziemy się tutaj zagłębiać w analizę fundamentalną tych spółek z GPW, a jedynie zwrócimy uwagę, że wskaźnikowo widać duże zróżnicowanie (przytoczone odczyty wskaźników na koniec trzeciego kwartału 2024 w celu porównania ze średnią dla branży).
Pokazuje to choćby wskaźnik EV/EBITDA Zrembu na poziomie 9 przy średniej 6 dla branży, co sugeruje, że ta spółka jest dość droga, ale z drugiej strony np. C/WK w przypadku Protektora wynosi 1,14 przy 1,66 dla sektora. Z kolei Lubawa wydaje się relatywnie tania ze wskaźnikiem C/Z na poziomie 5 przy średniej 10 dla branży.
Jeśli jednak ktoś jest na tyle doświadczonym i odważnym inwestorem, że chce dokonać tzw. stock pickingu (czyli samodzielnie dobrać akcje do swojego portfela), powinien okazji szukać – jak nam się wydaje – głównie wśród spółek europejskich. Od początku 2025 r. ich notowania zachowują się lepiej niż notowania amerykańskich spółek obronnych. Dlaczego?
Po pierwsze upada konsensus, że wydatki na zbrojenia (czy obronność, jak zwał, tak zwał) na poziomie 2% PKB są dla krajów członkowskich NATO wystarczające, a to kraje ze Starego Kontynentu wydają relatywnie mało w porównaniu do USA. Poza tym inwestorzy zaczęli spodziewać się wycofania amerykańskiego wsparcia dla Europy, co, jeśli nastąpi, na pewno zwiększy wydatki na zbrojenia, kierując potężny cash flow w kierunku europejskich firm zbrojeniowych.
„Spodziewamy się, że europejskie wydatki na obronność osiągną poziom 3,1% PKB do 2029 r. i 3,5% PKB do 2032 r. Uważamy, że cel wydatkowania 3,1% PKB na obronę do 2029 r. jest wykonalny, jeśli nada mu się strategiczną wagę i jeśli zostanie zorganizowane wspierające jego realizację finansowanie dłużne”
– uważa analityczka ds. przemysłu lotniczego i obronnego w Morningstar Loredana Muharremi. Pytanie tylko, jak duża część tego makrotrendu jest już zawarta w cenach akcji spółek zbrojeniowych. Ale może zakup „zbrojeniowego” ETF-u, nawet opartego na wysoko wycenionych koncernach, wciąż miałby sens? Pytanie, czy zbrojenia to rzeczywiście taki makrotrend, który będzie nam towarzyszył przez lat 20-30 czy jednak krócej?
——————————-
JAK SAMCIK INWESTUJE W ZBROJENIA?
Od wielu lat Maciej Samcik promuje strategię czterech ćwiartek opierającą się na inwestycjach w różne klasy aktywów, dzięki którym można pomnażać pieniądze dwa-trzy razy szybciej niż w banku, ale jednocześnie w miarę bezpiecznie. Jaką rolę w tej strategii odgrywała ostatnio branża zbrojeniowa? Zapraszam do podsumowania wyników strategii czterech ćwiartek w 2024 r.
——————————-
ZOBACZ NASZE WIDEOCASTY I BĄDŹ BOGATY:
„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtube. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube.
——————————-
NIE PRZEGAP NAJCIEKAWSZYCH PORADNIKÓW I ANALIZ:
W „Subiektywnie o Finansach” nie publikujemy newsów, clickbaitów, nie ścigamy się z portalami na liczbę opublikowanych informacji. Piszemy tylko o tym, co ważne, a każdy tekst ma Wam dać użyteczną wiedzę dotyczącą Waszych pieniędzy albo zasad działania gospodarki (czyli też Waszych pieniędzy). Nie przegap najciekawszych tekstów:
Czytaj też: Jak przygotować pieniądze do wojny: Pieniądze na wypadek wojny: jak się przygotować? Kupować nieruchomości na południu Europy? Dolary i złoto? Mieć konto za granicą? Pięć rad
Czytaj też: Jak bezpiecznie przechowywać gotówkę i kosztowności: Gotówka, waluty, złoto w sztabkach i monetach, biżuteria, kosztowności… Przyda się domowy sejf. Ale jak wybrać odpowiedni?
———————————-
POSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:
>>> FST (254): PALIWO SIĘ SKOŃCZYŁO. JAK BOGACIĆ SIĘ DALEJ? Jak to możliwe, że przez ostatnich kilkanaście lat Polska mogła się rozwijać pomimo niskich wydatków na inwestycje? I dlaczego dłużej już na tym nie „pojedziemy”? Czy jesteśmy gotowi do przestawienia gospodarki i państwowego budżetu na nowe tory? Jak wytłumaczyć to ludziom i… politykom? Z Maciejem Danielewiczem o przyszłości polskiej gospodarki rozmawia prof. Łukasz Hardt z Uniwersytetu Warszawskiego, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Zapraszam do posłuchania!
>>> FST (251): KTO WYGRA WYŚCIG O SZTUCZNĄ INTELIGENCJĘ? Trwa w najlepsze wyścig o dominację na rynku sztucznej inteligencji. Czy na końcu tego wyścigu będzie superinteligencja, która będzie w stanie przejąć nad nami władzę? Na jakim etapie rozwoju są dziś modele językowe sztucznej inteligencji? Czy dziesiątki miliardów dolarów, które zainwestowały wielkie korporacje cyfrowe w rozwój sztucznej inteligencji, kiedykolwiek się zwrócą? Maciej Danielewicz rozmawia z prof. Jakubem Growcem ze Szkoły Głównej Handlowej. Zapraszam do posłuchania!
>>> FST (252): GOSPODARCZA STRATEGIA RZĄDU. CZY LECI Z NAMI PILOT? Specjalne wydanie podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”, w którym komentujemy nową gospodarczą strategię dla Polski, ogłoszoną w poniedziałek przez premiera Donalda Tuska oraz ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Co jest z nią nie tak? Czy leci z nami pilot? I jak powinna wyglądać strategia, dzięki której za 30 lat znów moglibyśmy powiedzieć: „Polska rozwijała się najszybciej w Europie!”. Zapraszam do posłuchania!
———————————-
POTRZEBUJESZ POMOCY? NAPISZ DO SAMCIKA!
„Subiektywnie o Finansach” to multiblog istniejący od 2009 r. Wyrośliśmy na pomaganiu naszym Czytelnikom w problemach z instytucjami finansowymi, w wychodzeniu z pętli zadłużenia, w inwestowaniu i oszczędzaniu pieniędzmi. Jeśli masz problem z bankiem, firmą ubezpieczeniową, pośrednikiem finansowym, firmą inwestycyjną, pośrednikiem w płatnościach internetowych albo w wymianie walut – napisz do nas, postaramy się pomóc. Jeśli czujesz, że sam(a) nie dasz rady poradzić sobie z problemem – napisz na kontakt@subiektywnieofinansach.pl.
——————————-
ZAPISZ SIĘ NA SAMCIKOWE NEWSLETTERY
>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.
>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.
——————-
ZNAJDŹ SAMCIKOWOŚĆ W MEDIACH SOCJALNYCH
Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.
>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj
>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj
>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj
>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 23 000 ludzi. Dołącz tutaj
>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 10 000 widzów. Dołącz do nich tutaj
>>> „Subiektywnie o Finansach” jest już w BlueSky. Dołącz i obserwuj!
——————————-
ZAPLANUJ ZAMOŻNOŚĆ Z SAMCIKIEM
Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej. Polecam też trzy inne e-booki: o tym, jak zrobić porządek w domowym budżecie i raz na zawsze wyjść z długów, jak bez podejmowania ryzyka wycisnąć więcej z poduszki finansowej i jak oszczędzać na przyszłość dzieci.
——————————-
SPRAWDŹ SAMCIKOWY RANKING DEPOZYTÓW
Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? W którym banku jest najwyższe oprocentowanie pieniędzy na długo, a w którym na krótko? Który najlepiej zapłaci za nowe środki, a który „w standardzie”? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” w „Subiektywnie o Finansach”.
—————–
Źródło okładki: Unsplash