Historia leasingu w Polsce liczy grubo ponad 20 lat, ale – w odróżnieniu od bankowości – ta branża nie przeszła cyfrowej rewolucji. Większość firm działa wciąż tak, jak dawniej – papierowo. Czy da się oferować finansowanie leasingowe w sposób w pełni zautomatyzowany? Próbują to sprawdzić polska firma technologiczna Carsmile oraz francuska grupa finansowa Cofidis
Dziś coraz trudniej sobie wyobrazić kupowanie produktów finansowych tak, jak 20 lat temu – w oddziale, wypełniając wnioski i przynosząc papierki. W przypadku kredytów wystarczy złożyć wniosek przez internet, a decyzję o przyznaniu kredytu otrzymamy w ciągu kilku minut. Pieniądze pojawią się na koncie chwilę później. Podobnie jest z zakładaniem kont osobistych, lokat terminowych czy inwestowaniem na giełdzie albo za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych. Wszystko to da się zrobić z poziomu fotela.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Chyba jednym produktem, który opiera się mocy internetu, jest kredyt hipoteczny, choć działają już w Polsce firmy, które próbują uprościć procedurę tak, by jak najwięcej dało się załatwić online.
Z produktami dla firm jest nieco inaczej, bo są bardziej skomplikowane, a zdolności kredytowej przedsiębiorców nie da się zbadać w sposób zautomatyzowany jak w przypadku klientów detalicznych.
Ale również przedsiębiorcy – zwłaszcza ci mniejsi – mogą coraz więcej załatwić na odległość – nie tylko założyć rachunek bankowy, lokaty, ale też wnioskować online o kredyty, korzystać z usług księgowych online. W ostatnich latach pojawiły się też firmy oferujące faktoring w sposób w pełni zautomatyzowany.
Przeczytaj też: IKZE spalone dla młodych! Rząd dał im ulgi podatkowe, ale zabrał motywację do oszczędzania na emeryturę
Przeczytaj też: Ponad połowa Polaków ma doskonały scoring BIK. Co zrobić, żeby wejść do tego klubu (i z niego nie wypaść)?
Leasing odporny na nowe technologie
Produktem finansowym, który do tej pory skutecznie opierał się rewolucji internetowej, jest leasing, czyli forma kredytowania polegająca z grubsza na tym, że klient nie kupuje samochodu, maszyny, nieruchomości czy sprzętu IT, a jedynie z nich korzysta.
W tradycyjnym modelu funkcjonowania leasingu samochodu zwykle jest tak, że przedsiębiorca najpierw wypełnia wniosek o finansowanie w salonie samochodowym, a pracownik ręcznie wklepuje go do systemu. Kolejny etap – znowu ręczny – to badanie zdolności kredytowej firmy, czyli m.in. sprawdzanie jej w bazach dłużników.
Następnie klient musi dostarczyć dokumenty: wyciąg z rachunków bankowych, zaświadczenia z ZUS i urzędu skarbowego o niezaleganiu z podatkami i składkami. Czasem ostateczną decyzję musi jeszcze przyklepać komitet kredytowy, a gdy decyzja jest pozytywna, klient zapraszany jest ponownie do salonu samochodowego, żeby podpisać umowę. Cały ten proces może trwać kilka dni.
Oczywiście, w przypadku leasingu o niskiej wartości można znaleźć firmy, które oferują przeprowadzenie tego procesu zdalnie. Ale są nieliczne i ni zdobyły jeszcze dużego udziału w rynku. Najwyraźniej tradycyjni są nie tylko leasingodawcy, ale i ich klienci, którzy przyzwyczaili się, że jak jest leasing, to musi być papier i stracony czas.
Przeczytaj też: Planujesz wziąć auto w leasing? Używasz prywatnego samochodu na potrzeby firmy? Idą zmiany. Czego nie wrzucisz już w koszty?
Decyzja o przyznaniu leasingu w 15 minut? Tak, to możliwe
Skoro banki udzielają kredytów całkowicie przez internet, to dlaczego tego samego nie zrobić z leasingiem? Z takiego założenia wyszedł polski start-up Carsmile – wirtualny salon samochodowy, oferujący możliwość wynajęcia auta bez wychodzenia z domu. Firma zadebiutowała w czerwcu ubiegłego roku. Teraz postanowiła rozszerzyć swoją ofertę o leasing, ale oferowany w sposób zautomatyzowany. Carsmile przygotował platformę technologiczną, ale długo szukał partnera finansowego.
„Pierwsze kroki skierowaliśmy do dużych instytucji finansowych w Polsce, ale bez powodzenia. Słyszeliśmy na przykład, że firmy już oferują e-leasing i nic nowego nie potrzebują. W praktyce chodziło o to, że klient może wypełnić wniosek, zeskanować go i wysłać e-mailem. Trudno to jednak nazwać procesem online”
– mówi Łukasz Domański, prezes Carsmile. Partnera finansowego gotowego wejść w model biznesowy oferowany przez Carsmile udało się dopiero znaleźć we Francji. To firma Cofidis, wchodząca w skład grupy Credit Muttuel.
Jak ma działać leasing oferowany przez Carsmile i Cofidis? Wniosek o leasing składa się przez internet. Algorytm weryfikuje tożsamość użytkownika, analizuje zawarte we wniosku dane finansowe oraz automatycznie odpytuje bazy dłużników. Następnie wydaje wstępną decyzję kredytową. Gdy jest ona pozytywna, w panelu klienta udostępniana jest umowa leasingowa, z którą na spokojnie można się zapoznać. Technologia jest tak opracowana, aby umowę można było podpisać SMS-em. Nie jest to jednak jeszcze możliwe (jeszcze do tego wrócę). Umowę w formie papierowej dostarcza kurier pod wskazany adres.
Przeczytaj też: Leasing to nie tylko samochody. Oto pięć powodów, dla których nawet małej firmie może opłacić się leasing komputerów i sprzętu IT
Przeczytaj też: Ile kosztuje leasing komputera dla małej firmy? Jak porównywać oferty? Gdzie czaić się mogą ukryte opłaty? Sprawdzamy!
Najpierw zdolność kredytowa, potem wybór auta
Łukasz Domański mówi, że jego firma w inny sposób podchodzi do leasingu. W tradycyjnym modelu jest tak, że przedsiębiorca najpierw szuka samochodu, a dopiero potem sprawdza, czy go na niego stać, a więc czy ma zdolność do spłaty rat leasingowych.
Z badań firmy doradczej Deloitte wynika, że wybór auta zajmuje średnio 80 dni. Dopiero po tym czasie nabywca składa wniosek o finansowanie. Jeżeli okaże się, że nie ma wystarczającej zdolności kredytowej na zakup tego konkretnego auta, musi rozpocząć poszukiwania od nowa. W Carsmile ten proces jest odwrócony. Najpierw badana jest zdolność kredytowa, a następnie klient wybiera pojazd na miarę jego kieszeni.
„Mając do dyspozycji wniosek online, który można potraktować jako swego rodzaju kalkulator leasingowy, możemy najpierw sprawdzić na jakie auto nas stać, a dopiero później szukać leasingu w założonym budżecie”
– mówi Domański. Klienci Carsmile mogą też zdalnie zamówić samochód. Czas potrzebny na wybór odpowiedniego auta w smartfonie oraz przejście wszelkich formalności, można skrócić średnio do niespełna dziewięciu dni – wynika z szacunków Carsmile.
Łukasz Domański prognozuje, że w przyszłym roku firma będzie „sprzedawać” (formalnie: oddawać w leasing lub subskrybować) 200-300 pojazdów miesięcznie, z czego ok. 30% ma stanowić leasing. Nie wyklucza też, że w ofercie firmy jeszcze w tym roku pojawią się kredyty samochodowe.
Leasing tylko na papierze
W kilku miejscach napisałem, że proces leasingowy oferowany przez Carsmile jest „prawie” w pełni zautomatyzowany, ponieważ umowa leasingowa musi być zawarta w formie papierowej. Nie wynika to z tego, że firma nie jest w stanie zaoferować procedury w pełni zdalnej. Na przeszkodzie stoi art. 709 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym „umowa leasingu powinna być zawarta na piśmie pod rygorem nieważności”.
Zdaniem Pawła Pundy, radcy prawnego specjalizującego się w nowych technologiach, to ewidentny archaizm.
„Papierowa forma w umowie leasingu to jedyny taki przypadek w sektorze usług finansowych. Umowę kredytu, pożyczki, faktoringu czy rachunku bankowego można zawrzeć elektronicznie. Utrzymywanie w Kodeksie cywilnym konieczności zawierania umowy leasingu w formie papierowej jest całkowicie niezrozumiałe, skoro umowę kredytu, w wyniku której również powstaje zobowiązanie finansowe, można zawrzeć choćby SMS-em”
Dlatego przepisy trzeba zmienić, jeśli rynek leasingu ma wejść w pełni w „digital”.
Źródło zdjęcia: Pixabay.com