6 stycznia 2019

Szykuje się rok pełen niespodzianek. Oto dziesięć nowinek technologicznych, które „zaatakują” twój portfel w 2019 r.

Szykuje się rok pełen niespodzianek. Oto dziesięć nowinek technologicznych, które „zaatakują” twój portfel w 2019 r.

Jeśli masz konto w banku, płacisz w sklepach kartą lub telefonem, regulujesz online comiesięczne rachunki, spędzasz wakacje poza domem, oszczędzasz lub inwestujesz pieniądze, ubezpieczasz siebie i swój majątek, pożyczasz pieniądze… nie ominą cię w tym roku kolejne etapy technologicznej rewolucji, która trwa w najlepsze

Co cię czeka? Jakie nowe technologie, produkty i usługi finansowe oraz procedury i sposoby załatwiania spraw? Spróbowałem sporządzić listę nowości, które z największym prawdopodobieństwem „zaatakują” nasze portfele w najbliższych miesiącach. To ranking technologicznych trendów w finansach by „Subiektywnie o finansach”.

Zobacz również:

1. Wszystkie banki w jednym banku, czyli agregacja danych

W tym roku pierwsze banki wprowadzą możliwość agregowania w ich systemach transakcyjnych kont, kart, transakcji z innych banków. Nie będzie trzeba już logować się osobno do banku, w których masz główne konto, osobno do tego, w którym masz kredyt hipoteczny i osobno do tego, w którym masz kartę kredytową. Wszystkie produkty będą widoczne w specjalnym panelu w bankowości elektronicznego twojego głównego banku.

Pozwoli na to dyrektywa PSD2, która nakazuje bankom udostępnianie danych swoich klientów innym bankom i instytucjom finansowym, o ile te spełnią wymogi bezpieczeństwa, technologiczne oraz o ile będą miały zgodę klientów, których rzecz ma dotyczyć.

2. Boty zamiast ludzi, czyli automatyczna asysta

W ostatnich latach firmy finansowe testowały proste czatboty, których zadaniem było zastąpienie ludzi w sprzedazy prostych produktów i załatwianiu najprostszych spraw. W najbliższych miesiącach zobaczymy po raz pierwszy boty, z którymi będzie można porozmawiać po polsku, zlecić prostą transakcję albo zadać pytanie o saldo konta bądź o wybrane transakcje. Jako pierwszy takiego bota zaprezentował Bank Millennium, ale co najmniej kilka innych banków pracuje nad podobnymi rozwiązaniami.

Boty będą też powoli zastępowały ludzi przy zgłaszaniu szkód ubezpieczeniowych i przy składaniu wniosku o ubezpieczenie. Być może także pomogą w inwestowaniu pieniędzy (patrz: fragment o robodoradcach).

3. Robodoradztwo i automatyczne inwestowanie

W tym roku do Polski wreszcie dotrze rewolucja w inwestowaniu. Pierwsze instytucje zaprezentują automatyczne systemy do tworzenia klientom prostych portfeli inwestycyjnych i zarządzania pieniędzmi przez algorytmy i roboty. Klient będzie określał swoje potrzeby i kryteria, a robodoradca sam dobierze właściwe depozyty, obligacje i fundusze inwestycyjne do portfela. I będzie pilnował, by strategia inwestycyjna dobrze działała oraz raportował klientowi wyniki.

Pojawią się też w Polsce na większą skalę „automatyczne” fundusze inwestycyjne, czyli ETF-y. Dzięki nim można tanio inwestować w całe indeksy giełdowe, walutowe oraz surowcowe. Dzięki ETF-om inwestowanie w Polsce wreszcie zacznie być tanie. Niektóre TFI już zaczynają się do tej rzeczywistości przygotowywać i wprowadzają na rynek dużo tańsze fundusze inwestycyjne.

4. Interaktywne ekrany i wideoweryfikacja

Ważnym technologicznym tematem tego roku będzie komunikacja z klientami za pomocą ekranów komputerów i smartfonów. Już teraz kilka banków za pomocą wideoweryfikacji zakłada klientom konta lub udziela im pożyczek konsumpcyjnych. W najbliższych miesiącach i latach stanie się to standardem. Nie będziemy już pokazywać dowodu osobistego w oddziale banku, tylko przez wideoczat.

Skrzydła rozwiną też interaktywne ekrany, które potrafią nie tylko pokazywać nam treści, ale też komunikować się z nami, a nawet sprzedawać produkty. Słyszałem o lustrach fryzjerskich, w których pokazują się produkty na sprzedaż oraz o wagonach w pociągach, w których stoły mają wbudowane ekrany z grami, filmami i e-sklepem. Są też ekrany, które są de facto „wirtualnymi trenerami”.

5. Biometryczne zatwierdzanie transakcji

Coraz większa część klientów używa do bankowania smartfonów, które mają wbudowaną biometrię. W części smartfonów jest to biometria linii papilarnych, w najnowszych – także biometria twarzy. Mniej popularna jest biometria głosowa (uznawana za dość zawodną). Tym niemniej biometryczne „zdolności” naszych smartfonów będą na większą skalę wykorzystywały banki.

Na razie biometrycznie logujemy się do bankowości mobilnej, ale są już banki, które biometrycznie pozwalają zatwierdzić przelew. I to będzie trend, który „zaatakuje” nas w 2019 r. i w kolejnych latach. Koniec z pamiętaniem PIN-ów, haseł i loginów.

Biometria będzie też powszechnie wykorzystywana do wykrywania fraudów i oszustw. Skoro Uber potrafi na podstawie sposobu wpisywania literek w aplikacji ocenić czy klient jest trzeźwy, to bank może – także na podstawie tego co i jak wpisujemy na klawiaturze przy logowaniu – ocenić czy my to my, czy też ktoś się pod nas podszywa.

Czytaj też: Idzie szybciej, niż myślałem. W Szwecji instalują ludziom czipy pod skórą. Można płacić bez karty. I oni to nawet lubią!

6. Pożyczki z agregatora online

Porównywarki pożyczek i innych produktów finansowych wyjdą z mody. Ich miejsce zajmą agregatory pożyczek – platformy, na których porównujemy spersonalizowane, realne oferty pożyczek i od razu finalizujemy umowę. To będzie nowe otwarcie w pośrednictwie finansowym. Zapamiętajcie takie marki jak Bancovo, Lendo (oni dopiero do Polski wejdą), czy Finai.

7. Przyspieszające raty w sklepach

Firmy finansowe znajdą w tym roku sposób na to, by raty w fizycznym sklepie były tak proste, jak w internecie, gdzie wystarczy wypełnić kilka pól, podać kilka danych i już ma się raty zero procent. W polskich galeriach handlowych mamy już sklepy, w których raty bierze się robiąc zdjęcie swojemu dowodowi osobistemu i podając sprzedawcy kod z wysłanego przez firmę finansową SMS-a. Uproszczenie kredytów ratalnych w fizycznych sklepach to może być tegoroczny hit.

8. Pierwsze poważne coiny, czyli kryptowaluta 2.0

Miniony rok przyniósł weryfikację wartości Bitcoinów, Ethereum i innych kryptowalut. Dla fanów coinów to była gorzka pigułka. Ale prawdziwa rewolucja cyfrowego pieniądza dopiero nadejdzie. Być może już w tym roku – a może w przyszłym? – zobaczymy nowe projekty bankowe oparte, lub bardzo silnie wykorzystujące blockchain i wewnętrzne kryptowaluty.

Czytaj więcej: Kryptowaluty to chwilowa moda? O nie. Zobaczcie najlepsze kryptopomysły. Im się może udać

Banki już zaczęły stosować blockchain – czyli rozproszony system „księgowania” transakcji – do przesyłania pieniędzy między korporacjami międzynarodowymi oraz do informowania klientów o zmianach prowizji, ale nie ma jeszcze w Polsce bankowego projektu wykorzystującego tę technologię i kryptowaluty pełną gębą. Nie ma, ale będzie.

Czytaj też: Facebook szykuje wielki skok. Czy Facecoin będzie najpopularniejszą walutą świata?

9. Ubezpieczenia z telemetrią i geolokalizacją

Wykorzystywanie naszych smartfonów jako „miernika” ubezpieczeniowego już się powoli zaczyna. Mamy w Polsce kilka ubezpieczeń telemetrycznych i zapewne jeszcze się rozwiną. Ale na świecie są już ubezpieczenia wykorzystujące np. żyroskop w smartfonie (jeśli kierujesz samochodem, a żyroskop podejrzanie „pracuje”, to płacisz wyższe składki, bo ubezpieczyciel dochodzi do wniosku, że bawisz się smartfonem w czasie jazdy), a także takie, które są oparte o mierzenie aktywności fizycznej, ciśnienia, tętna i innych parametrów życiowych (ćwiczysz – masz zniżkę w ubezpieczeniu zdrowotnym).

Revolut jako pierwszy wprowadził w Polsce ubezpieczenie oparte na geolokalizacji, które samo „wie” kiedy się włączyć (po przekroczeniu granicy). Firmy ubezpieczeniowe zaczną w tym roku – i kolejnych – testować nowe możliwości wynikające z tego, że klient ma „przypięty” do siebie smartfon.

10. Przelewy na telefon, nie na konto

Skoro centrum naszych finansów jest smartfon, to nie ma powodu, by przelewać pieniądze z konta na konto. Można to dużo prościej robić z telefonu na telefon. Oczywiście za każdym telefonem kryje się rachunek bankowy, ale przecież klient wcale nie musi o tym wiedzieć. Wystarczy, że przeleje pieniądze na numer telefonu odbiorcy. Peer-to-peer, dzięki takim systemom jak BLIK, rozwinie skrzydła.

Czytaj też: Przelewy przez messengera albo SMS-a? Kryptoprzelewy? Kto wygra bitwę o przekazy peer-to-peer?

A tutaj: Moje przewidywania co do trendów technologicznych na 2018 r. Sprawdziły się?

zdjęcie tytułowe: Comfreak

 

Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Michał
5 lat temu

hmm… cóż za nowinki, ale te nowinki czasami upadają! Ktoś zachorował i jego twarz się zmieniła, hasła nie pamiętał, stracił dostęp do iPhone, a zarazem do wszystkiego, jak się tak uzależnimy od biometrii. Nawet jest problem z kontem, na którym bank zaczął pobierać prowizję i udajemy się do oddziału i nie pamiętamy podpisu na karcie wzoru, ponieważ to było 10-15 lat temu i podpis z czasem ewaluował, dowód nie wystarczy i jak nie mamy przy sobie drugiego dokumentu, to się bujamy. Co do botów, a po co mi on do prostych rzeczy? transkacje, stan konta mam w apce i zanim… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu