13 października 2018

Idzie szybciej, niż myślałem. Czipy do płacenia instalują nam już nie na kartach, w telefonach, zegarkach, ale i… pod skórą. To już się dzieje!

Idzie szybciej, niż myślałem. Czipy do płacenia instalują nam już nie na kartach, w telefonach, zegarkach, ale i… pod skórą. To już się dzieje!

Jak będziemy płacili w przyszłości? Patrząc na to, co testują w najbardziej rozwiniętych krajach świata można przypuszczać, że już naprawdę niedługo standardem staną się mikroczipy wszczepiane nam pod palec

Zobacz również:

Już wiadomo, że era kart płatniczych powoli zmierza do końca. A co je zastąpi? Już dziś coraz popularniejsze stanie się płacenie smartfonem. Prawdę pisząc, odkąd w Polsce zaczął działać Apple Pay, już rzadko kiedy biorę na zakupy portfel. Karty płatnicze mam w smartfonie, karty lojalnościowe mam w smartfonie, za bilety na autobus, taksówki i parkowanie płacę aplikacją mobilną, z bankomatu mogę wypłacić kasę BLIK-iem. W zasadzie do pełni szczęścia brakuje mi możliwości włożenia do portfela dowodu osobistego i prawa jazdy.

Ale wielu analityków uważa, że i smartfony wkrótce przestaną być potrzebne, bo zastąpią je „inteligentne” przedmioty – okulary, zegarki, biżuteria. Okulary, którymi można odbierać e-maile, wysyłać SMS-y, płacić, nawigować i którym można wydawać polecenia głosowe, miałem już okazję testować na targach technologii telekomunikacyjnych w Barcelonie. Ich problemem – podobnie, jak w przypadku smartwatchów – jest tylko mały ekran. Innych braków brak.

Czytaj też: Już w tym roku będziecie mogli kupić biżuterię z… funkcją płatniczą

Koniec pieszczot. Nie w zegarkach, biżuterii, tylko… pod skórą

Niewykluczone jednak, że i przedmioty ubieralne będą bardzo krótką erą w płaceniu. Całkiem możliwe, że bardzo szybko zastąpią je… mikroczipy instalowane pod naszą skórą. Że co? Naoglądałem się filmów science-fiction? Nie, to już nie jest sciance fiction, tylko rzeczywistość. Mikroczipy właśnie wszczepiono pod skórę testowo trzem tysiącom ochotników w Szwecji.

Przeczytaj też: Wyprawa w przyszłość (niedaleką), czyli jak będziemy kupowali za pięć lat? Dużo się zmieni. Ale czy na lepsze?

Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o finansach”zapisz się na mój newsletter i bądźmy w kontakcie!

Czipy, które Szwedzi noszą pod skórą, działają dokładnie tak samo, jak mikroprocesory zainstalowane w kartach płatniczych, czyli komunikują się ze światem za pomocą technologii zbliżeniowej NFC. Na czipach można przechowywać dane o kartach kredytowych, dane identyfikacyjne konsumenta (np. dowód osobisty, uprawnienia do kierowania samochodami, kartę medyczną), e-klucze (np. wejściówki do szkoły,do klubu fitness), bilety na pociąg, metro i autobus, kartę kibica, zniżkowe kupony do kina lub teatru.

Implant ma wielkość ziarenka ryżu, Mikroczip przechowuje dane, które mogą być odczytane przez inne urządzenia, ale nie może sam odczytać żadnych danych z zewnątrz. To oznacza, że nie można modyfikować listy „produktów”, które zostały na nim zapisane. Można co najwyżej wymienić mikroczip na inny (tak, jak wymieniamy na inną kartę płatniczą, która straciła ważność).

Ekstremalna wygoda dla konsumenta, czy Orwell i totalna inwigilacja w czystej postaci? Moim zdaniem trochę jedno i drugie. Z jednej bowiem strony taki uniwersalny mikroczip, gdyby miał być stosowany seryjnie, musiałby podlegać jakiejś centralizacji. Wszczepiałby nam go jakiś państwowy urząd, kontrolujący listę dostępnych usług. Nie bardzo widzę sytuację, w której swój mikroczip instaluje nam bank, NFZ, przewoźnik, czy operator parkingów.

„Mikroczip? Dla mnie bomba, elektroniczna torebka”

Mikroczip, wszczepiany ludziom w ramach systemu kontrolowanego przez urzędników państwowych – to pachnie inwigilacją w skali do tej pory niespotykanej (choć przecież już dziś operatorzy telekomunikacyjni udostepniają dane geolokalizacyjne sądom, prokuratorom, służbom specjalnym i skarbówce). W bazach danych o obywatelach pojawią się nowe informacje, które do reszty pozbawią ich prywatności.

Rządy w Europie po cichu eksperymentowały z osadzaniem chipa w ludziach już od kilku lat. Do szerszego pilotażu wybrano Szwedów m.in. ze względu na to, że to naród już dość mocno przyzwyczajony do ograniczonej prywatności. Wiele danych o ludziach jest tam w internecie, pod hasłem przejrzystości np. każdy może sprawdzić zeznanie podatkowe sąsiada. Wrażliwość Szwedów na inwigilację jest więc mniejsza, niż konsumentów w innych krajach.

Ludzie z grupy testowej – jak czytam w „The Independent”, agencji AFP i na portalu ZeroHedge – są raczej zadowoleni. Doceniają, że zamiast stosu potrzebnych dokumentów, których muszą bez przerwy pilnować, mają pod skórą „torebkę elektroniczną”, której nie da się zgubić.

Samcikowe przygody z kartami: Znajdziesz je na stronie cyklu tekstów poświęconych „plastikowym pieniądzom” – „O wygodnym oszczędzaniu, czyli niezbędnik nowoczesnego konsumenta”

Jak płacić kartą i oszczędzać? Zobacz szczegóły programu Visa Oferty. Rejestrujesz kartę, wybierasz promocje, z których chcesz skorzystać i… gotowe

Płać w sieci bezpiecznie i wygodnie! Jeśli chcesz bezpiecznie i bardzo wygodnie płacić kartą w sieci, to pod tym linkiem możesz zarejestrować swoją kartę w usłudze Visa CheckoutBędziesz mógł/mogła płacić w sieci niemal jednym kliknięciem, a jednocześnie będzie to płatność kartą, a nie e-przelewem, a więc będziesz zabezpieczony/a chargebackiem. Więcej o usłudze Visa Checkout pisałem tutaj 

Czipy pod skórą lepsze od biometrii?

Zwolennicy umieszczania czipów pod skórą obywateli twierdzą, że to rozwiązanie w zasadzie wyklucza możliwość kradzieży tożsamości. Nikt nie ukradnie mi dowodu osobistego, ani karty płatniczej, bo mam ją pod skórą. Wszystkie istotne dane mam zawsze przy sobie. Nie mogę nikomu udostępnić ważnych dokumentów, bo technologia NFC do tej pory nie została złamana przez hakerów (nie można masowo wykradać danych przejmując komunikację między czipem, a np. terminalem płatniczym).

Czytaj też: Biometria wchodzi do kart płatniczych. Zatwierdzisz transakcję palcem

Czytaj też: Pierwsza na świecie restauracja, w której zapłacisz twarzą

Gdybyśmy nosili wszystkie nasze dane osobowe przy sobie, mielibyśmy lepszą kontrolę nad ich użyciem – mówią zwolennicy szwedzkiego rozwiązania. Dodają, że mikroczipy są tańszym i mimo wszystko bezpieczniejszym rozwiązaniem niż biometria, czyli rejestrowanie odcisków palców, skanowanie tęczówki oka, albo identyfikacja głosu.

Te wszystkie metody wymagają tworzenia i zabezpieczania biometrycznych baz danych (które mogą być celem ataków hakerów) oraz drogiem infrastruktury do odczytywania danych biometrycznych. Mikroczipy wykorzystują technologię NFC, która już jest powszechnie stosowana.

Przeciwnicy mikroczipów zauważają, że tym samym wchodzimy w erę, w której nie tylko jesteśmy inwigilowani poprzez geolokalizację i rejestrowanie wszystkich transakcji, ale nie jesteśmy w stanie się z tego systemu wyłączyć. Dziś, jeśli nie chcę, żeby ktoś wiedział, że wsiadam do autobusu, nie kupuję biletu elektronicznego, tylko kasuję papierowy. I wyłączam smartfona (albo zostawiam go w domu). Mikroczipa pod skórą nie da się wyłączyć.

A jak Wam się podoba pomysł z mikroczipami instalowanymi w ludziach? Chcielibyście mieć taką „elektroniczną torebkę” pod skórą czy też wolicie klasyczny portfel w kieszeni, ewentualnie smartfon z przechowywanymi w nim kartami płatniczymi, biletami i danymi identyfikacyjnymi?

Artykuł jest częścią cyklu edukacyjnego „O wygodnym płaceniu, czyli niezbędnik nowoczesnego konsumenta”, którego partnerem merytorycznym jest organizacja płatnicza

Subscribe
Powiadom o
42 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sauk
5 lat temu

Pan, Panie Maćku o wszystkich metodach płacenia pozagotówkowego zawsze pisze z takim entuzjazmem… A mnie taki Matrix przeraża i odwlekam go jak tylko mogę. Karty mam, bo to zło konieczne (bilety na samolot, wypożyczenie samochodu), ale wszędzie gdzie można płacę gotówką, niczego nie instaluję w telefonie, a już na samą myśl o wszczepianiu czegoś pod skórę włosy resztki włosów stają mi dęba.

abc
5 lat temu

Ap 13, 16

Takitam
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

13 16 * I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia. Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć*.

~marcin
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju… „Ap 13, 16” to Apokalipsa Świętego Jana, rozdział 13, werset 16: „I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia.”

5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

rząd Panie Maćku, rząd 🙂

Magda
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą niegodziwych, nie stoi na drodze grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców;
Psalmów 1:1 UBG

Ciekawy film https://vm.tiktok.com/ZMFAJ3g7k/

wRRRR
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Witam, pewnie chodziło o fragment z Apokalipsy:
„16 9 I sprawia, że wszyscy:
mali i wielcy,
bogaci i biedni,
wolni i niewolnicy
otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło
17 i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia –
imienia Bestii
lub liczby jej imienia”

Bartłomiej
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Raczej z kultury. Padłem.

Sauk
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Apokalipsa Św. Jana: „I sprawia, że wszyscy:
mali i wielcy,
bogaci i biedni,
wolni i niewolnicy
otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło „

Kamil
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie, to wersy z Biblii. Ktoś słusznie dobrał do artykułu.

Dawid
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Apokalipsa św Jana I sprawia, że wszyscy:
mali i wielcy,
bogaci i biedni,
wolni i niewolnicy
otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło

ola
5 lat temu

może od razu kto biedniejszy to na pokrojenie i narządy na sprzedaż z pełną relacją on-line? powariowali totalnie, nalepka/opaska/pierścionek to max.

Dawid
5 lat temu

Kocham technologię zbliżeniową, korzystam z niej nałogowo płacąc telefonem. Ale wciskanie sobie czegoś w ciało… to za dużo.

Reply to  Dawid

O wielu rzeczach z współczesnego świata mówiono że to za dużo, granice jednak płynnie się przesuwają. Ludzie zaczynają się oswajać ze zmianą, po jakimś czasie staje się to naturalne. Nie jestem zwolennikiem wszczepiania chipów, ale obawiam się że to tylko kwestia czasu aż się spopularyzują…

Beata
5 lat temu

Straszna wizja i biedne dzisiejsze dzieci. Black mirror w czystej postaci.

anonymous
5 lat temu

Na TV4 jest emitowany program „popularno-naukowy” pt. Galileo. Kilka lat temu był wątek o wszczepianiu pod skórę czipów do płacenia. Więc jest to metoda stosowana od dawna. A że Szwecja to „zacofany” kraj i dopiero zaczęli testować? No cóż może upowszechnią zanim zabroni im to ich narodowa religia.

anonymous
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Dzisiaj w Galileo było o startupie który oferuje dżinsy w lizing (albo jeansy w leasing, nie chce mieszać języków w jednym pojęciu) . Ciekawe kiedy w ofercie będą skarpety…

Marcin
5 lat temu

W przyszłości będzie to obowiązkowe jak przepowiada Apokalipsa

zen
5 lat temu

Czyli gdy zechcę założyć konto w nowym banku -> wizyta u chirurga, krojenie i wymiana wszczepki. Gdy zechcę domówić do konta kartę kredytową -> wizyta u chirurga, krojenie i wymiana wszczepki. Gdy zmienię nazwisko po ślubie -> wizyta u chirurga, krojenie i wymiana wszczepki. Gdy zmienię nazwisko po rozwodzie -> wizyta u chirurga, krojenie i wymiana wszczepki. Gdy wejdzie nowy standard techniczny komunikacji wszczepek z terminalami -> wizyta u chirurga, krojenie i wymiana wszczepki. … Gdy ktoś postanowi mnie okraść, to zamiast po cichu wyciągnąć portfel z kieszeni -> zdzieli pałką po głowie i odetnie tasakiem dłoń. … Zaprawdę, bardzo… Czytaj więcej »

zen
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Przecież z tekstu wynika, że nie można 😛

Jack
5 lat temu
Reply to  zen

Bo na razie nie wolno, ale już czekam na news……. „Wielka afera – 8 lat po wdrożeniu ogólnoświatowego programu: „CHIP: PIESEK, KOTEK MA – MAM I JA” okazało się, że podczas szóstej wymiany chipa, kilkudziesięciu milionom osób zostały wszczepione nieautoryzowane chipy, które również pobierają dane z zewnątrz. Aktualnie nie możemy potwierdzić, jakie informacje były pobierane. Nie martwcie się jednak: – prokuratura już zatrzymała prezesa firmy produkującej felerne chipy, a premier podał się do dymisji”, – za kilka dni, wszystkie osoby, które mają nieodpowiedni chip, otrzymają sms z zaproszeniem do wymiany na najnowszy chip, posiadający najlepsze zabezpieczenia z certyfikatem ISO 666″.… Czytaj więcej »

inconnu9
5 lat temu

W planie czipy tożsamości umieszczone podskórnie.Natomiast co do smartfona jako komunikatora i operatora transakcji nadal on pozostanie .Także nastąpi rozbudowa infrastruktury bitomatów .Przemieszczanie osób na dronach .Są projekty transportu strunowego jako alternatywa dla kolejowego.

Piotrek
5 lat temu

„Dziś, jeśli nie chcę, żeby ktoś wiedział, że wsiadam do autobusu, nie kupuję biletu elektronicznego, tylko kasuję papierowy. I wyłączam smartfona (albo zostawiam go w domu)„ – pytanie brzmi kto tak postepuje?bo raczej nie ktos,kto nie ma nic na sumieniu lub nie robi czegos nielegalnie.Osobiscie chetnie bym dal sie zaczipowac,a ze ktos moze sprawdzac gdzie bywam i na co wydaje?Obawy moga miec Ci,ktorzy chca cos ukryc,ja nie mam z tym problemu

Rafał M.
5 lat temu
Reply to  Piotrek

Ja tak postępuję 🙂 Nie mam nic na sumieniu, ale nie życzę sobie by mnie służby inwigilowały. Na chwilę obecną nie mam smartfona, tylko taki telefon który na pewno niczego nie wysyła przez Internet na zewnątrz, jedynie operator ma dane logowania do sieci, bilingi i treści SMSów. Ale rzadko zabieram ze sobą jak wychodzę do domu, tylko wtedy gdy przewiduję że będzie potrzebny. Mogę też zabrać wyłączony, wtedy operator niczego nie ma. Mogę też zabrać zamiast telefonu krótkofalówkę (mam pozwolenie), tego nie da się śledzić, bo niczego nie wysyła dopóki świadomie nie naciśnie się przycisku nadawania. Tak często zapominałem zabierać… Czytaj więcej »

5 lat temu

Myslac, ze jestesmy „anonimowi” przy wszechobecnych kamerach jest naduzyciem. Skoro i tak mamy 100% inwigilacji to co za roznica? Przynajmniej wygodniej bedzie. Zabawni sa ludzie ktorzy mysla, ze cos dla systemu znacza tak jakby kogos obchodzilo gdzie Pan iksinski spedza swoj czas. Wolnosci juz od dawna nie ma ale zluda wolnosci, ze „mozna wylaczyc telefon i skasowac bilet papierowy” pozostala. Ja nie mam takich „iluzji” wiec mi to bez znaczenia. Moga mi wszczepiac.

Rafał M.
5 lat temu
Reply to  Michal

Kamery na ulicach można oszukać 🙂

Monika
5 lat temu

Panie Macieju, ten artykuł to jakiś fake, który krążył po sieci parę lat temu. Skąd Pan wziął te informacje?

5 lat temu

Pytanie brzmi czy ten czip działający na bazie NFC ma możliwość geolokalizacyjn? Bo jeśli nie to ukrycie się jest nadal proste (póki można używać gotówki), bo zakładamy rękawiczkę RFID 😉 i po sprawie. A na poważnie: czy w Szwecji jest możliwe posiadanie czipa (wygoda o ile każdy nasz krok nie jest śledzony) i jednocześnie mieć np plastikowy dowód? Bo paszport raczej musi być nadal książeczkowy, bo nie ma międzynarodowych umów o paszporcie elektronicznym chyba?

Michał
5 lat temu

i jeszcze powiedzą, że kto nie ma czipa, to bandyta…. i nie ma, że nie chcesz bo nie. Tak swohą drogą coś chociaż dają w zamian, czy idiotów znaleźli?

Rafał M.
5 lat temu

Ja właśnie najbardziej obawiałbym się owej kradzieży. Bo można go ukraść i to będzie bardzo bolesne.
Ale taki sam chip można wmontować np. w pierścień. I są już takie w pierścieniu, na razie służą jako znacznik NFC np. odblokowujący telefon i zamek w drzwiach, da się taki kupić w Chinach lub na Allegro. Były też eksperymenty z kartą płatniczą wbudowaną w pierścień.
I chyba pierścień byłby najlepszym tutaj rozwiązaniem.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu