Wojna na prowizje w polskich biurach maklerskich. Celem przyszli emeryci. Zero prowizji przy zakupach ETF-ów z całego świata. Kto powinien się przyjrzeć?

Zero prowizji za zakup ETF-ów – gamechanger? Zaczęła się regularna wojna na prowizje między biurami maklerskimi. Najpierw biuro maklerskie mBanku, a potem dom maklerski BOŚ obniżyły do zera prowizje dla handlu ETF-ami w ramach rachunków IKE i IKZE. Czyli tych, które umożliwiają inwestowanie z myślą o emeryturze i jednocześnie korzystanie z ulg podatkowych. Wcześniej podobną ofertę zaprezentował dom maklerski XTB. Znakomita wiadomość dla tych z Was, którzy nie mają jeszcze żadnego IKE lub IKZE

Z punktu widzenia długoterminowego inwestora koszty transakcji są jednocześnie istotne i nieistotne. W długim horyzoncie każdy ułamek procenta „urwany” na opłatach napędza śniegową kulę zainwestowanych pieniędzy i przekłada się niekiedy nawet na dziesiątki tysięcy złotych dodatkowego kapitału. Z drugiej strony ta kula śniegowa i tak – niezależnie od wysokości opłat – przez 30 lat urośnie do poziomu zapewniającego dodatkowe pieniądze w wieku okołoemerytalnym. Nawet drogie inwestowanie jest znacznie lepsze od żadnego.

Maklerzy z mBanku i BOŚ obiecują: zero prowizji

Nie wiem, dla jakiej grupy oszczędzających opłaty przy inwestowaniu mają kluczowe znaczenie dla wyboru brokera, a dla jakiej większe znaczenie ma wiarygodność dostawcy, wygoda aplikacji, bezpieczeństwo konta czy szerokość oferty. Z całą pewnością największa jest grupa tych, którzy z dodatkowego oszczędzania na dalszą przyszłość w ogóle nie korzysta. Dlatego uruchomienie każdej dodatkowej motywacji ma sens.

W mającym wieloletnią historię programie IKE (wiążącym się z możliwością niepłacenia podatku Belki przy wypłacie pieniędzy) było na koniec zeszłego roku tylko ponad 960 000 osób. Na rachunkach IKZE (wiążących się z możliwością odpisu w podatku PIT) oszczędza niecałe 600 000 osób. Mówimy więc łącznie o nieco ponad milionie osób oszczędzających na rynku kapitałowym na emeryturę (bo większość korzystających z mechanizmów emerytalnych korzysta z IKE i IKZE).

To tylko kilka procent z ponad 20 mln Polaków, którzy już nie są dziećmi i jeszcze nie są emerytami lub rencistami (obie te grupy łącznie liczą 15 mln osób). A do tego systematyczne zasilanie kont IKE lub IKZE dotyczy tylko 50–60% ich posiadaczy. Łącznie w IKE i IKZE mamy 35 mld zł, czyli pieniądze statystycznie wystarczające na wypłatę „drugiej emerytury” przez najwyżej pół roku.

I na to pole wkraczają biura maklerskie, oferując tym, którzy zdecydują się otworzyć konto IKE lub IKZE (albo je już mają), możliwość kupowania funduszy ETF z całego świata bez żadnej prowizji. Prowadzenie rachunku za zero, prowizja maklerska zniesiona, a jedyną opłatą w przypadku kupowania funduszy ETF denominowanych w euro jest symboliczna opłata za przewalutowanie – 0,1% (czyli 10 zł dla każdych 10 000 zł).

Takie zasady obowiązują teraz w dwóch biurach maklerskich – mBanku oraz banku BOŚ (czyli znane i lubiane biuro Bossa). W obu przypadkach niestety jest to czasowo ograniczona promocja, czyli będzie można sobie zapewnić takie warunki, zakładając w tych biurach IKE lub IKZE (albo oba typy rachunków) do końca lutego przyszłego roku. W biurze maklerskim mBanku deklarują, że ich intencją jest pozostanie przy tych warunkach na stałe. Trzymam za słowo.

Zakup ETF-ów bez prowizji. Czy to gamechanger „emerytalny”?

Czy zniesienie prowizji maklerskich dla zakupów ETF-ów w ramach programów emerytalnych to duża ulga? Standardowo polscy maklerzy pobierają 0,2–0,5% opłaty za każdą transakcję zleconą na giełdzie (przeważnie są też kwoty minimalne 5 zł lub więcej). Zatem zainwestowanie 10 000 zł w globalne ETF-y może kosztować 50 zł prowizji. Z kolei prowizja kwotowa ogranicza sensowność systematycznego inwestowania małych kwot.

Ta promocja może być okazją zwłaszcza dla młodych ludzi, którzy zamierzają inwestować na emeryturę i szukają najtańszego miejsca oraz najwygodniejszego narzędzia. Zwykle nie dysponują jeszcze milionami, więc każde „urwane” 50 zł może mieć dla nich znaczenie. Globalne ETF-y nie wymagają dużo trudu i wiedzy, bo za pomocą jednej transakcji można stać się udziałowcem największych firm na całym świecie i czerpać zyski ze wzrostu ich wartości rynkowej.

Biuro maklerskie mBanku, które ma połowę założonych w Polsce maklerskich rachunków IKZE i co piąte maklerskie IKE (można mieć IKE i IKZE również w funduszach inwestycyjnych, firmach ubezpieczeniowych i w bankach), podaje, że ponad połowa ludzi zakładających rachunki emerytalne inwestuje wyłącznie w ETF-y. Rynek osób, które mogłyby inwestować poprzez IKE i IKZE, jest przeogromny, a jeśli ktoś już zacznie, to zapewne z czasem będzie korzystał również z inwestowania poza programami emerytalnymi, w ramach normalnego rachunku maklerskiego.

I chyba na to liczą oba domy maklerskie wprowadzające promocje. Będą de facto finansować klientom koszty transakcyjne dotyczące produktów emerytalnych i liczyć na to, że ci klienci – po wyczerpaniu niezbyt wysokich limitów rocznych dla inwestycji w IKE lub IKZE – zaczną też handlować na rynku kapitałowym, korzystając ze standardowych usług.

Powiedzmy sobie szczerze: limity roczne da inwestycji w IKE i IKZE nie są wysokie, bo na rachunek w IKE można wpłacić 26 000 zł, zaś na konto IKZE mniej więcej 10 000 zł (lub 15 000 zł, jeśli prowadzi się działalność gospodarczą). A świadomość młodych ludzi, że nie będzie komu składać się na ich emerytury z ZUS, jest coraz większa. Pozyskanie świadomego, młodego klienta na IKE i IKZE z dużym prawdopodobieństwem prędzej czy później przyniesie maklerom zyski z obrotów giełdowych.

Zero prowizji za handel ETF-ami. Przenosić się czy czekać?

Dziś najlepsze warunki prowadzenia rachunków IKE i IKZE oferuje dom maklerski Bossa – można tam kupować bez prowizji nie tylko fundusze ETF, ale też podobne do nich ETN i ETP, czyli fundusze, które „w środku” mają kryptowaluty albo kontrakty terminowe. Za pomocą takich wehikułów można wygodnie inwestować w metale szlachetne (złoto, srebro) albo kryptowaluty. W Europie nie są jeszcze dopuszczone do obrotu „normalne” ETF-y kupujące bitcoina i ethereum – fundusze muszą sobie radzić, korzystając z obligacji lub kontraktów dających ekspozycję na te aktywa.

W przypadku biura maklerskiego mBanku darmowe zakupy w ramach IKE i IKZE dotyczą tylko ETF-ów. Ale za to w mBanku nie ma opłaty depozytowej, czyli za przechowywanie aktywów na rachunku maklerskim. W domu maklerskim BOŚ jest, ale „włącza się” dopiero po przekroczeniu 1 mln zł aktywów (wynosi wówczas 0,02% od wysokości zgromadzonych aktywów przekraczających ów milion złotych).

Jeśli chodzi o szerokość oferty, to w obu biurach jest zdecydowanie wystarczająca – ponad 400 ETF-ów z całego świata (realnie i tak przeciętny inwestor korzysta z kilkudziesięciu najpopularniejszych). Pewnym znakiem zapytania jest to, czy promocje skonwertują się na ofertę standardową. Nie ma takiej pewności, choć jest prawdopodobieństwo. To problem, ponieważ IKE i IKZE można mieć tylko jedno. Założenie go lub przeniesienie tylko po to, żeby dowiedzieć się, że od lutego 2026 r. prowizje wracają, nie ma sensu.

Dlatego, jeśli ktoś nie ma IKE lub IKZE, to w dobrej wierze może rozważyć ich założenie w jednym z biur maklerskich, które ogłosiły promocje. Ale jeśli ktoś już te rachunki ma, nie ryzykowałbym przenoszenia się (zwłaszcza że bywa to długotrwała procedura, która może też kosztować, jakieś pieniądze), dopóki nie będzie pewności, że zniesienie prowizji jest trwałe (ciąg dalszy tekstu po zaproszeniach).

——————————-

ZAPROSZENIA:

>>> FUNDUSZE INWESTYCYJNE Z NISKĄ OPŁATĄ ZA ZARZĄDZANIE. Jedną z opcji inwestowania długoterminowego są fundusze inwestycyjne TFI UNIQA – ta firma jest Partnerem cyklu edukacyjnego „Wyciskanie emerytury”. W ofercie TFI UNIQA są fundusze pozwalające łatwo i bezpiecznie (czyli poprzez firmę, która ma siedzibę w Polsce, ma polskojęzyczną obsługę i spełnia wszystkie standardy wyznaczone przez polskich regulatorów) zainwestować pieniądze na całym świecie. Załóż konto Tanie Oszczędzanie w UNIQA TFI. Fundusze z tej rodziny można kupić z niską opłatą za zarządzanie przez internet, jak również w ramach konta IKZE (dodatkowo ulga w podatku PIT) lub konta IKE (dodatkowo brak podatku Belki).

>>> ZŁOTO, KTÓRE MOŻESZ KUPOWAĆ W CZĘŚCIACH. Jeśli chcesz mieć trochę oszczędności w złocie, ale nie chcesz wydawać 13 000 zł na zakup jednouncjowej monety, rozważ skorzystanie z oferty internetowego sklepu Goldsaver, w którym złotą monetę można kupować w częściach, wpłacając co tydzień albo co miesiąc stałą kwotę i uśredniając cenę zakupu. Wypróbowałem ten sposób kupowania złota – działa. Dostałem monetę z dostawą kurierem, a za drugim razem przetestowałem dostawę do paczkomatu. Więcej szczegółów o możliwości takiego kupowania złota jest tutaj.

——————————-

Młody i świadomy ciułacz emerytalny: złoto dla maklerów

Standardowo bardzo dobrą ofertę IKE i IKZE ma też XTB. Tutaj – nie tylko w przypadku kont emerytalnych – nie ma żadnej opłaty za transakcje i to już od dawna. Są natomiast dwa ograniczenia: po pierwsze te korzystne warunki dotyczą obrotu do 100 000 zł miesięcznie (trudno tę kwotę przekroczyć, będąc typowym inwestorem, ale jest to pewien „sufit” majaczący na horyzoncie), a po drugie w XTB jest nieco wyższa opłata za przewalutowanie transakcji, gdy chcemy kupić ETF denominowany w euro. Wynosi ona 0,5%, co może nie jest „ceną zaporową”, ale to więcej niż u maklerów w mBanku i BOŚ.

Mam nadzieję, że właśnie zaczyna się wojna o przyciąganie do produktów emerytalnych młodych ludzi, którzy coraz częściej mają świadomość, że ich emerytura będzie głodowa. I wiedzą, że coś trzeba w tej sprawie zrobić. To bardzo atrakcyjna grupa klientów, bo w bardzo dużym procencie nie poprzestanie na założeniu IKE i IKZE. A poza tym jest to niezgłębiony, gigantyczny rynek – jeśli jakiś produkt ma zaledwie kilka procent osób, które go potrzebują (reszta nie wie, że go potrzebuje), to nie ma lepszej okazji, żeby próbować ten rynek zdobyć.

——————————-

CZYTAJ NASZE HITOWE TEKSTY:

——————————-

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEMAT ETF-ÓW:

——————————-

ZNAJDŹ SUBIEKTYWNOŚĆ W SOCIAL MEDIACH

Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.

>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj

>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj

>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj

>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 26 000 ludzi. Dołącz tutaj

>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 12 000 widzów. Dołącz do nich tutaj

>>> „Subiektywnie o Finansach” jest już w BlueSky. Dołącz i obserwuj!

———————————-

ZOBACZ EXPRESS FINANSOWY I ROZMOWY:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube

———————————

CZYTAJ AKTUALNE PORADY O OSZCZĘDZANIU:

———————————-

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

———————————-

zdjęcie tytułowe: Pixabay, Adrian Jagosz, Maciej Samcik, Canva