19 czerwca 2025

Dziedziczenie obligacji: zmiana zasad pobierania opłat. Znów łatwiej będzie systematycznie oszczędzać w detalicznych obligacjach skarbowych?

Dziedziczenie obligacji: zmiana zasad pobierania opłat. Znów łatwiej będzie systematycznie oszczędzać w detalicznych obligacjach skarbowych?

Dziedziczenie obligacji: zmiana zasad pobierania opłat. Jakiś czas temu na część posiadaczy obligacji skarbowych padł blady strach. Internauci odkryli bowiem, że największy dystrybutor tych papierów wartościowych ma w swoich cennikach opłatę, która powoduje, że ewentualne dziedzicznie obligacji będzie oznaczało katastrofalne skutki finansowe. Wygląda na to, że doczekaliśmy się finału tej historii

Detaliczne obligacje skarbowe to coraz popularniejsza alternatywa dla bankowych depozytów. Według danych na koniec zeszłego roku mieliśmy w nich ulokowane 145 mld zł. To oczywiście wciąż niewiele w porównaniu z górą pieniędzy, którą mamy w bankach – 940 mld zł na rachunkach osobistych i kontach oszczędnościowych oraz 390 mld zł na depozytach terminowych – ale już kwota niemała.

Zobacz również:

Co więcej, detaliczne obligacje można mieć w ramach preferencyjnych mechanizmów podatkowych związanych z dodatkową emeryturą – IKE oraz IKZE. No i trzeba też powiedzieć, że w „Subiektywnie o Finansach” zalecamy zwiększanie udziału obligacji (i innych instrumentów finansowych generujących stały dochód) w ramach zbliżania się do emerytury. Oby każdy zdążył nie tylko „uzbierać” wkład w obligacjach, ale też go wykorzystać, czyli prowadzić żywot obligacyjnego rentiera.

Żeby inkasować z posiadanych obligacji kwotę pozwalającą na spokojne życie na emeryturze, teoretycznie powinny wystarczyć papiery o nominalnej wartości miliona złotych. W zależności od oprocentowania (w takim przypadku najlepiej sprawdzają się obligacje 10-letnie z oprocentowaniem indeksowanym inflacją) powinny generować co najmniej 40 000 zł (a przeważnie więcej) rocznie z odsetek.

Obligacyjna pułapka. Dziedziczenie może się nie opłacać?

Zaczęły się też pojawiać pytania: co z dziedziczeniem obligacji skarbowych? Od razu uspokajam – obligacje skarbowe nie przepadają w przypadku śmierci ich posiadacza. Podlegają dziedziczeniu na zasadach określonych w przepisach (dziedziczenie uregulowano w kodeksie cywilnym). Co oczywiście nie oznacza, że można od razu po śmierci np. współmałżonka uzyskać nad nimi kontrolę (potrzebne jest postępowanie spadkowe).

Czytaj więcej o tym: Obligacje skarbowe, które stały się pułapką. Czytelnik alarmuje, że straci znaczną część inwestycji, jeżeli sam się nie zabezpieczy. Ma rację?

Niestety, nie ma możliwości, by kupować obligacje skarbowe w ramach rachunku wspólnego, czyli mieć taki rachunek, do którego oboje małżonkowie mieliby dostęp (jak to ma miejsce ze wspólnymi kontami osobistymi). Po śmierci jednego z współmałżonków jest więc konieczne przerzucenie obligacji z rachunku zmarłego współmałżonka na rachunek tego, który jest spadkobiercą, też nie jest banalnie łatwe. Trzeba bowiem nie tylko poczekać na dział spadku, ale też założyć nowy rachunek.

No i jeszcze na koniec pojawił się zonk w postaci opłat za taki transfer w największym biurze maklerskim udostępniającym możliwość zakupu i przechowywania detalicznych obligacji skarbowych. Opłata w PKO BP wynosi zaledwie 0,3% wartości obligacji (nie mniej niż 50 zł), ale miałaby być obliczana osobno dla każdego pakietu obligacji. W rezultacie osoby, które regularnie kupują kilka obligacji, byłyby narażone na bardzo wysoką łączną opłatę

Jeśli ktoś co miesiąc kupuje w PKO BP jedną obligację za 100 zł, to po dziesięciu latach ma 120 obligacji wartych 12 000 zł (plus odsetki). Jeżeli taki człowiek umrze, to współmałżonek albo dziecko (każdy spadkobierca) musiałoby zapłacić aż 6 000 zł opłaty za przeniesienie własności obligacji. Czyli połowę ich wartości.

Ludzi regularnie kupujących mniejsze pule obligacji jest sporo. Z dwóch powodów. Po pierwsze chcą w ten sposób zdywersyfikować swoje inwestycje i zabezpieczyć się chociażby przed nagłymi wahaniami inflacji (w obligacjach indeksowanych inflacją inflacja z jednego miesiąca wpływa na cały, roczny okres odsetkowy). Po drugie ich oszczędności rosną stopniowo, więc po prostu nie mogą sobie pozwolić, aby od razu kupić obligacji za kwotę kilkunastu tysięcy złotych.

Zrobiła się afera, zwłaszcza, że w drugim biurze maklerskim umożliwiającym zakup i przechowywanie detalicznych obligacji skarbowych opłata wynosi 50 zł, ale od spadkobiercy, a nie od poszczególnych serii przenoszonych obligacji. Poza tym na rynku tych obligacji nie ma konkurencji – tylko biura maklerskie dwóch państwowych banków pośredniczą przy zakupie. Nie można więc pójść do konkurencji, bo jest ograniczona.

W biurze maklerskim PKO BP najpierw przekonywali, żeby klienci się nie przejmowali, bo co prawda opłata jest wysoka, ale w ramach indywidualnej reklamacji bywa obniżana. Potem pojawiły się pogłoski, że jest przygotowywana zmiana w tabeli opłat i prowizji. My zaś apelowaliśmy o to, żeby dziedziczenie obligacji było bardziej przyjazne.

Czytaj więcej o tym: Problem z opłatami dotyczącymi obligacji skarbowych. Opłata spadkowa może zniszczyć wartość oszczędności. Czas na likwidację tej pułapki

Dziedziczenie obligacji: jest zmiana zasad naliczania opłat

No i chyba się jej doczekaliśmy, bowiem – jak donoszą czytelnicy – pojawił się komunikat dyrektora biura maklerskiego dotyczący „wprowadzenia czasowego zmniejszenia stawek opłat i prowizji pobieranych przez Biuro Maklerskie PKO Banku Polskiego oraz ofert specjalnych”. Jest w nim spory pakiet rabatów dla różnych klientów (m.in. dla członków Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych oraz dla członków programu lojalnościowego „Orlen w Portfelu”). Ale jest też taki zapis:

„Postępowania spadkowe. Od 1 maja 2025 r. do odwołania wprowadziliśmy obniżoną opłatę za przeniesienie własności instrumentów finansowych w wyniku postępowania spadkowego, na inny rachunek lub rejestr prowadzony przez nasze Biuro Maklerskie, w wysokości 50 zł od każdego spadkobiercy (za całość przenoszonych instrumentów finansowych)”

To oznacza, że pułapka polegająca na pobieraniu 50-złotowej opłaty nie od osoby, tylko od poszczególnych serii obligacji, została zlikwidowana. Albo raczej zawieszona, bo mówimy o obniżki obowiązującej opłaty, która jest co prawda bezterminowa, ale teoretycznie może zostać odwołana. Co prawda prowizorki w Polsce zwykle trwają najdłużej, ale mimo wszystko pewien niepokój pozostaje. Ale jeśli chodzi o dziedziczenie obligacji to jest dobra zmiana.

Na razie ewentualny transfer obligacji skarbowych z rachunku zmarłego spadkodawcy na rachunek (istniejący lub specjalnie z tej okazji utworzony) uprawnionego spadkobiercy jest w obu biurach maklerskich prowadzących sprzedaż obligacji obłożony taką samą opłatą – 50 zł od każdego spadkobiercy. Zapewne nie pokrywa to kosztów związanych z przeksięgowaniem obligacji, ale też zapewne nie jest tych transakcji aż tak dużo, by było o co kruszyć kopie.

obrazek tytułowy: Copilot

Subscribe
Powiadom o
58 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ryś58
19 dni temu

Trzeba przenieść wszystkie obligacje skarbowe do bardziej przyjaznego Banku PKO SA. A na marginesie mam ich sporo. Jak to mówią zagłosuję nogami. Pozdrawiam. Ryś58

Ryś58
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

To jest tylko czasowe odsunięcie problemu a nie jego likwidacja. Kto mi zagwarantuje jak będzie jutro? Obligacje dla mnie to aktywa długoterminowe i mają być dla mnie i moich spadkobierców niezagrożone a Bank PKO BP mi tego nie gwarantuje. Proszę Panie Macieju łaskawiej spojrzeć na mój punkt widzenia dotyczący bezpieczeństwa aktywów w portfelu. Ja nie obrażam się na Bank tylko jestem pragmatyczny do bólu.Pozdrawiam. Ryś58

kamel
18 dni temu
Reply to  Ryś58

Zagwarantuje wprost prawo – nie można zmieniać zasad na niekorzyść klienta w trakcie trwania umowy. Podwyższenie ceny dla obligacji już posiadanych upadnie przed każdym sądem. A obligacje to nie lokaty – same się nie przedłużają, żeby w „nowym” okresie wpaść na nowy cennik, trzeba je ręcznie zrolować („zamiana” się to nazywa i trzeba pilnować okna, chociaż dyskonto to już tylko symboliczne 0,10 PLN).

Ryś58
18 dni temu
Reply to  kamel

Kamel to biegaj po sądach bo ja nie mam na to ani chęci ani czasu. Nie będę następnym „frankowiczem „. Pozdrawiam. Ryś58

kamel
18 dni temu
Reply to  Ryś58

Po sądach się nie biega (znaczy nie trzeba) – to nie wygląda jak w amerykańskich filmach. Wystarczy w pozwie zawrzeć wszystkie informacje i ew. ustosunkować się do odpowiedzi pozwanego.

To, że nie chcesz być kolejnym „frankowiczem” co do zasady popieram – ale masz jakieś alternatywy? Cokolwiek poza kolekcjonowaniem metali kolorowych? Co z tym zrobisz, jak państwo wprowadzi zakaz posiadania i obowiązek odsprzedaży po ustalonej cenie?

Ryś58
17 dni temu
Reply to  kamel

Nie co zrobię a co zrobiłem. Ogromne pieniądze w walucie zainwestowane w ETF na indeks giełdy amerykańskiej oraz bank ziemski w złocie i gotówka w głównych walutach. Pozdrawiam. Ryś58

kamel
16 dni temu
Reply to  Ryś58

A jak broker, u którego kupiłeś tego ETF-a, wprowadzi prowizję 50% za odkup lub transfer do innego brokera, to co? Masz wujka Trumpa? Jeżeli korzystasz z amerykańskiego brokera – zdajesz sobie zapewne sprawę z wysokości podatku od spadków w USA (a właśnie o dziedziczeniu obligacji mówimy)? Ignorujesz fakt, że taki spadek może zostać jeszcze powiększony o 20% wskutek 899 OBBB? O złoto pytałem i nie odpowiedziałeś, posiadanie gotówki – no cóż… Wielu jest takich, co utraciło sam papier, albo jego walory płatnicze, albo wartość (na inflacji). Odnoszę wrażenie, że krytykujesz jedno małe ryzyczko (które jest prawnie wykluczone i łatwe do… Czytaj więcej »

Tomasz
19 dni temu
Reply to  Ryś58

Nie ma takiego banku.

Mirek
19 dni temu

To właściwe posunięcie,ponieważ zapis,który był pierwszą odpowiedzią na krytykę pod adresem BM PKO BP,a znajdował się w komunikacie nr 14/42 z dnia 17 stycznia 2025 roku,nie rozwiązywał problemu.

Someone
19 dni temu

Dzięki za info!

Laszlo Kret
19 dni temu

Sądzi Pan, że koszt przeksięgowanie obligacji z rachunku A na B wynosi więcej niż 50 zł? Proszę tych zbirów nie tłumaczyć. 50 zł za całość jest tolerowalna, nie ma żadnego uzasadnienia technicznego, żeby brali więcej. Jedynym jest pazerność.

Laszlo Kret
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

A zakłada Pan, że przeksięgowanie pieniędzy z rachunku A na rachunek B (popularnie zwane przelewem) jest robione ręcznie?

Luigi
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Oh, jest sławny proces maker-checker, wybitny. Jeden deklaruje, drugi potwierdza.

Często robione to jest za pośrednictwem UI z lat 80tych, bez jakiegokolwiek pomysłu o intuicyjności.

CitiBank kiedyś przez pomyłkę w tym procesie stracił tak z 900 milionów $ 🙂

To jest kwestia pazerności i często procesów bankowych, które są idiotyczne, skostniałe i nieefektywne bo 18 osób musi na 14 spotkaniach ustalić co jak kiedy i czemu zrobić żeby grać w „teatr pracy”

Koszt przerzucimy na klientów.

kamel
18 dni temu
Reply to  Laszlo Kret

Tak, takie incydentalne operacje (można powiedzieć – nie więcej, niż raz per klient), a jednocześnie z takimi konsekwencjami (przeniesienie własności) zwykle nie są zautomatyzowane i siedzi przy tym pracownik.

Poza tym – nie mówimy tutaj o przelewie pieniędzy, tylko przeniesieniu papierów. To też określa się mianem „przelewu”, ale pod spodem to zupełnie inna operacja – zmieniany jest wpis w rejestrze (tj. właściciel na danym papierze).

Last edited 18 dni temu by kamel
kamel
18 dni temu
Reply to  Laszlo Kret

Pozostałe „atrybuty” papieru muszą pozostać niezmienione – czy to czas do wykupu (obligacji), czy cena nabycia (pod przyszły PIT). Natomiast to co się zmienia, to kolejność „nabycia” u nowego posiadacza – dla zachowania zasady FIFO również pod przyszły PIT. I właśnie z powodu prawnych wymogów zachowania FIFO, nie można sobie papieru ot tak – w razie pomyłki, z powrotem cofnąć! Cofając tego typu błędną operację trzeba odtworzyć oryginalną kolejność. To nie są pieniądze, które można sobie od-przelać. Obstawiam zatem, że w każdym porządnym DM takie operacje po pierwsze – są wieloetapowo przygotowywane i potwierdzane, a po drugie – robi je… Czytaj więcej »

Last edited 18 dni temu by kamel
Andrzej
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Oj to nie musi być aż tak czasochłonna operacja. Pamiętam w jednym z banków (jak pracowało się jeszcze na systemie który działał w trybie tekstowym a nie przypominał bankowości internetowej) była funkcja która umożliwiała przepięcie wszystkich (lub wybranych) rachunków klienta do innej kartoteki (w tym także innego klienta) w kilkanaście sekund. Co prawda wiele lat później w tym banku już nikt o tej funkcji nie pamiętał i było duże poruszenie w placówce jak napisałem im kody do aplikacji które umożliwią im wykonanie takiej operacji bo akurat zaszła taka potrzeba (połączenie spółek które miały rachunki w tym samym banku i zależało… Czytaj więcej »

kamel
18 dni temu
Reply to  Andrzej

Taki „tekstowy” system to np. IBM i. A funkcji, która istnieje, ale jest rzadko używana, pracownicy po prostu boją się używać. Nikt nie zaryzykuje operacji masowej (jak to potem cofnąć?!) – lepiej robić pojedynczo i weryfikować efekty.

Jan
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Raczej jest to 30 minut. Z tego 15 minut to autoryzacja i inne poboczne czynności. A samo przeksięgowanie to wyklinanie listy i dokonanie operacji.

Jan dzban
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

W sensie siedzi Pan w banku w dziale obslugowym z kobietami w wieku 20-30 lat i ich 30-40 letnią szefową i one zarabiają koło 6000 zł, a panu dali ponad 17 tys zł za tą samą robotę co one? Czy jakie znaczeniem ma to ile bierzesz za swoją zupełnie inną robotę?
Jak idziesz kupić kanapkę w Żabce to prosisz o specjalny cennik „razy 4” wszystkie ceny bo nie wyobrazasz sobie żebyś ty tak szybko poskładał i sprzedał te kanapki, a ze bierzesz ponad 100 zl za godzinę to oni na pewno też?

kamel
18 dni temu
Reply to  Jan

Bzdura – od razu widać, że teoretyk, może i nawet specjalista od sklepów internetowych.
Pracownik instytucji finansowej, pracując przy swoim stanowisku, nie musi się co chwilę autoryzować – i nie trwa to 15 minut.
Za to autoryzować sam fakt możliwości przeprowadzenia operacji (całej serii) musi ktoś, kto przeanalizuje dokumenty. To nie jest zlecenie przelewu do „odklikania”, tylko miejsce wysoce wrażliwe, gdzie do przeniesienia jest cały rejestr.
Fraudy na tym etapie byłyby ciekawsze, niż kradzież spółek przez KRS…

Robert
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie współczujący i wysokowyceniany pracowniku. Takie przeksięgowania robi się automatem, wystarczy kilka kliknięć i filtrów a potem enter. Zamiast komuś głupio ironizować proponuję zainteresować się trochę tematem bo czasy drewnianego liczydła, kartki papieru i ołówka dawno minęły

kamel
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak sobie właśnie pomyślałem – w fintechach to może faktycznie być aż tak skopane (tzn. proste do skopania)… W ostatnim tygodniu miałem ciekawy case w XTB – nie chciałem być złośliwy, więc na razie sobie czekam (jutro tydzień stuknie, jak nie umieją rozwiązać trywialnego problemu), 4 pracowników już mnie przełączało „do innego działu, bo u nich to się nie da” i mieli „pilnie” dzwonić. Nie dzwonią, być może brakło im działów. Dział nr 3 chciał już „przekierować do informatyka, żeby tam ręcznie wyjątek jakiś dodali” (sic!) Ściemniali coś o „wymogach prawnych” – ale na ich nieszczęście znam tematy AML/KYC, cośtam… Czytaj więcej »

Jan dzban
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Dobra panowie żeby rozstrzygnąć. Nie wiem a więc się wypowiem z pinktu widzenia programisty który dostarczał oprogramowanie dla instytucji finansowych. Będę działał per analigia tego co tam widziałem. Więc ja wyobrażam sobie ze to działa tak, jak dostają informację o spadku i tej konieczności przeksięgowania i klient miał otwarte 160 rejestrów a na każdym jedna obligacja, to zakladam, że oni ciężką pracę czyli zweryfikowanie czy to faktycznie jest osoba uorawniona, kontrolę dokumentów itd. muszą wykonać raz jak już ustalili, że Nowak to Nowak i ma prawo odziedziczyć obligacje po Kowalskim to (szczególnie gdy wniosek mówi o przejsiegowaniu wszystkiego) po prostu… Czytaj więcej »

kamel
17 dni temu
Reply to  Jan dzban

Jako programista – pisałeś i utrzymywałeś taki „algorytm” do liczenia podatku? Bo ja pisałem. Nie raz, nie dwa, tylko …kilkadziesiąt. W zasadzie co roku trzeba go zmieniać, a przynajmniej weryfikować, bo zmieniają się przepisy, rozporządzenia lub orzecznictwo (uchwały 7 sędziów NSA, księga zasad prawnych SN, orzeczenia TK czy po prostu „ustalona linia orzecznicza”). O tym, że w przypadku papierów musisz stosować FIFO i jak zmienia się kolejka przy „przelewie” na inny rejestr już pisałem. Za chwilę dojdzie jakieś kwotowe zwolnienie z podatku Belki czy giełdowego. Trzeba rozliczać WHT, uwzględniać FATCA i CRS. Inne są zasady na IK/ZE – tam nie… Czytaj więcej »

Jan Dzban
15 dni temu
Reply to  kamel

W zasadzie co roku trzeba go zmieniać, a przynajmniej weryfikować, bo zmieniają się przepisy, rozporządzenia lub orzecznictwo (uchwały 7 sędziów NSA, księga zasad prawnych SN, orzeczenia TK czy po prostu „ustalona linia orzecznicza”). A jak nie masz algorytmu to co? Sorry może banki sączyły moją wizję swiata i też pracowałem tam trochę lat temu, ale Julka i Natala 25-30 latki które rejestrowały różne współwłasności kont (które na pewno są bardzo skrupulatnie i dokładnie sprawdzane bo to mogą być konta z wieloma milionami odłożonymi) i cały poziom skomplikowania polegał na weryfikacji dokumentacji, bo potem wszystko szło w oparciu o wyszkianie klienta… Czytaj więcej »

kamel
18 dni temu
Reply to  Robert

Powiedz w jakim DM – żebym przypadkiem nie trzymał tam środków (jakby się komuś w filtrze coś omsknęło).

Piotr
16 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Wystarczy krótki program aplikacyjny, jak w excelu i wszystkie pakiety obligacji zostaną przeniesione. Oni zawsze umieją znaleźć uzasadnienie do zwiększonych poborów. Szkoda słów.

kamel
16 dni temu
Reply to  Piotr

Tak tak, „przecież to jeden UPDATE w SQL-u jest”. Olać procedury, olać audyt, olać nawet poważne bazy danych (ten Oracle taki drogi, w MariaDB można za darmo), rejestruj się w CEIDG i działaj jako broker!

Jan Dzban
16 dni temu
Reply to  kamel

Nie update, tylko przyciski przenieś z rachunku o id na rachubek o id który liczy to co trzeba po drodze.
Update w SQL-u to by był jakby zautomatyzowanego procesu nie było i pani Halinka godzinaki by wszystko ręcznie rejestrowała i wprowadzała do bazy danych.

kamel
15 dni temu
Reply to  Jan Dzban

Ten przycisk to się skąd wziął? Ktoś go zamówił, napisał, przetestował, wdrożył, dokonał audytu i utrzymuje. Jeżeli taki przycisk istnieje u kogoś, to generuje stały koszt.
Więc nie płacisz prowizji za użycie tego przycisku, tylko za jego istnienie.

Tak samo jak każdemu specjaliście nie płacisz za 15 minut odprawiania czarów jakimś narzędziem, tylko za fakt posiadania tego narzędzia oraz umiejętności jego użycia.

To, że potrafisz sam pokroić kurczaka nożem z dyskontu nie oznacza, że rynkowa wartość usługi chirurga wyniesie 50 zł/h.

Kris
19 dni temu

I bardzo dobrze, szacunek za interwencję

Fabian
19 dni temu

Są pewne wyśrubowane opłaty, które drenują kieszeń posiadacza środków pieniężnych lub innych walorów w bankach. W BM mBanku np. opłata za przeniesienie akcji z rachunku jednego posiadacza na rachunek innego posiadacza (np. darowizna) wynosi 1,0% od ich wartości jeśli jest to transfer do innego biura maklerskiego, ale też 0,5% gdy akcje pozostają w dalszym ciągu w BM mBanku. Ta druga opłata jest za wysoka bowiem te papiery w dalszym ciągu pozostają w BM, a klient płaci jak za zboże (można byłoby je sprzedać bo prowizja maklerska wynosi mniej [0,39%], ale tu w grę wchodzi także podatek Belki i ponowne nabycie… Czytaj więcej »

TomTom
19 dni temu

Czyli dobrze rozumiem, że obecnie nie jest to już 0,3% (min. 50 zł) lecz jedynie 50 zł od całości aktywów spadkobiercy?

JJF
18 dni temu
Reply to  TomTom

Raczej spadkodawcy.. aktywa własne spadkobiercy nie mają raczej z tym nic wspólnego:)

Ryś58
18 dni temu
Reply to  TomTom

Na razie. Pozdrawiam. Ryś58

Cherubin
16 dni temu

Wydaje mi się, że można ustawić przelew z datą przyszłą z rachunku osobistego na rachunek wspólny po terminie zapadalności obligacji.

kamel
15 dni temu
Reply to  Cherubin

O ile bank się nie dowie o śmierci właściciela. Właśnie wszedł obowiązek weryfikowania tego co 5 lat.
No i pytanie, jak bardzo „w przód” można ustawić przelew w danym banku.

Do tego trzeba pamiętać o odsetkach – o ile obligacje wracają na ROR (PKO, nie jestem pewien, czy w Pekao nie zostają na rachunku inwestycyjnym), tak odsetki można pozostawić na rachunku rejestrowym.

kamel
14 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

A na przykład tutaj, art. 59a ust. 6 (oraz 10 lat dla „żywych” ust. 1 pkt 2) prawa bankowego.
Chodzi (w końcu) o ochronę interesów spadkobierców, czyli uwolnienie środków zamrożonych na zapomnianych rachunkach.

Last edited 14 dni temu by kamel
Grzegorz
13 godzin temu

Przy poprzedniej dyskusji zadeklarowałem się, że napiszę skargę do PKO BP, UOKiK i KNF. Bank odpowiedział w tonie zbliżonym do odpowiedzi do p. Samcika, UOKiK stwierdził, że zajmie się tematem dopiero po rozpatrzeniu reklamacji przez PKO BP, a pismo do PKO BP formalnie nie było reklamacją, a KNF nie raczył odpowiedzieć. Mimo wszystko uważam, że warto takie przypadki nagłaśniać, ponękać pismami i zagłosować nogami. Kamyczek do kamyczka i czasami da się poruszyć takiego „słonia” jak PKO BP. Mnie osobiście bardziej wkurzał fakt braku ograniczenia maks. opłaty co np przy posiadaniu jednej serii obligacji o wartości kilkuset tysięcy skutkowało opłatą spadkową… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu