Pan Piotr miał z kablówką Vectra opłacalną umowę. Płacił 49,99 zł i za te pieniądze miał szybki internet. Umowa w końcu przeszła w tryb „bez zobowiązań”, więc stała się dla czytelnika jeszcze fajniejsza. Nie spodobało się to firmie telekomunikacyjnej, która po zakończeniu umowy podniosła cenę. A na pocieszenie zaproponowała nowy, droższy pakiet, z jeszcze szybszym internetem. „Ja się tak nie bawię, w ogólnodostępnej ofercie jest dostępny mój obecny pakiet, bez zobowiązań, w niższej cenie, niż moja!” – oburza się pan Piotr. „To nasza decyzja biznesowa” – odpowiada Vectra
Operatorom kablowym coraz trudniej walczyć o klienta. Wiele osób rezygnuje z kablówki, bo wolą płacić tylko za internet i serwisy streamingowe. Jeśli nie jest się fanem sportu, a na oglądanie filmów nie ma się zbyt wiele czasu, to pakiet internetu bez telewizji i dodatkowych opcji powinien w zupełności wystarczać. Takim właśnie nierokującym klientem był nasz czytelnik, pan Piotr. Gdy jego terminowa umowa dobiegła końca, postanowił jej nie przedłużać i ściąć rachunek do 49 zł miesięcznie za sam internet. To się bardzo nie spodobało jego operatorowi.
- Bezpieczna szkoła i bezpieczne dziecko w sieci, czyli czego nie robić, by nie „sprzedawać” swoich dzieci w internecie? [POWERED BY BNP PARIBAS]
- Wybory w USA: branża krypto wstrzymała oddech. W świecie finansów to ona ma najwięcej do ugrania. Po wyborach nowe otwarcie? [POWERED BY QUARK]
- Pieniądze w rodzinie, jak o nich rozmawiać, żeby nie było niemiło? Natalia Tur i Maciej Samcik [POWERED BY BNP PARIBAS / MISJA OSZCZĘDZANIE]
Czytaj też: Bolesne rozstanie z kablówką. Internet miał być, a nie ma. Rachunków miało nie być, a są. Firma miała grać fair, a kopie po kostkach
Pan Piotr, szybki internet i niskie rachunki. Czego chcieć więcej?
Według danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej w 2019 r. (nie ma nowych danych) wartość rynku telekomunikacyjnego w Polsce wyniosła 39,6 mld zł. Oznacza to, że włożyliśmy operatorom telekomunikacyjnym do kieszeni o 400 mln zł więcej, niż rok wcześniej. I to chyba jest szczyt możliwości telekomów. Ceny abonamentów spadają: za 40-50 zł można mieć ofertę „no limits”. Pan Piotr przez lata korzystał z oferty firmy Vectra i co dwa lata podpisywał nową umowę, ale bardzo uważał, żeby nie przepłacać. Ostatnio wystarczał mu tylko szybki internet.
„Miałem umowę na internet za 49,99 zł w promocji. W listopadzie 2020 r. moja umowa zmieniła się na umowę bez zobowiązań, bo dwuletni „kaganiec” się skończył. Czekając na jakieś bonusy za przedłużenie umowy pozostawałem na kontrakcie bezterminowym”
– relacjonuje pan Piotr. Miał dobrą, niską cenę i szybkie łącze. Czego chcieć więcej? Niestety, szczęście nie trwało wiecznie. Czytelnik dostał od Vectry informację o podwyżce abonamentu za jego szybki internet o 5 zł. Podwód? „Decyzja biznesowa” – usłyszał nasz czytelnik.
Czytaj też: Ważne orzeczenie NSA w sprawie UPC. Cofnąłeś zgody marketingowe? Firma nie może ci wyświetlić żadnej reklamy
Blokada konta i sroga przestroga: „trzeba było z nami rozmawiać”
Jak przyznał pan Piotr, jego oferta (ta, która wygasła) była promocyjna. Po jej wygaśnięciu – czyli po dwóch latach – kwota rachunku mogła wzrosnąć. Ma to nas zmobilizować do podpisania kolejnego cyrografu na dwa-trzy lata. Pan Piotr – skoro przeszedł na umowę bezterminową – mógł, z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia, rozstać się z Vectrą w każdej chwili. A Vectra miała prawo w każdej chwili podwyższyć mu cenę. Ale nie to oburzyło naszego czytelnika.
„Sprawdziłem ofertę promocji w Vectra i zobaczyłem identyczną usługę, jak moja – bez zobowiązań, z tą samą prędkością internetu – ale w „starej” cenie. To znaczy, że ja dostałem podwyżkę chyba „za karę”. Każdy inny klient dostanie warunki lepsze niż ja. Potem okazało się, że moje konto zostało… zablokowane. Dlaczego? Bo wprowadzono na nim blokadę. Z jakiego powodu? Bo nie wykazałem się żadną inicjatywą, by przedłużyć umowę terminową!”
Pan Piotr mógł rozwiązać umowę i podpisać nową (mógłby mieć identyczną, bez 5-złotowej podwyżki). Ale musiałby w tzw. międzyczasie zdać sprzęt, co jest kłopotliwe. Nową umowę podpisałby dopiero po kilkunastu dniach, w czasie których byłby bez internetu (czasami na wizyty monterów czeka się nawet tydzień albo i dłużej). Poza tym, po zawarciu nowej umowy musiałby zapłacić opłatę instalacyjną w kwocie 69 zł. Jednym słowem – nonsens. Firma zaproponowałaby mu też inną umowę – nieco szybszy internet za 54,99 zł.
Nasz czytelnik miał więc do wyboru: zaakceptować podwyżkę usługi bez zobowiązań i płacić 54,99 zł miesięcznie albo wziąć jedyną proponowaną mu „promocję” za 54,99 zł miesięcznie. Wybrał tę drugą opcję.
A my zapytaliśmy Vectrę: skąd ta podwyżka o 5 zł i czy trzeba było mu blokować konto, żeby „przymusić” do podpisania kolejnej umowy. „Przyjrzymy się sprawie” – usłyszałem. Ze względu na ochronę danych osobowych Vectra nic więcej nie chciała nam wyznać. Reakcję firmy na nasze pytania relacjonuje nam czytelnik.
„30 kwietnia zadzwonili do mnie z informacją, że otrzymali od pana pytania i o co w ogóle mi chodzi? Więc jeszcze raz wszystko im wytłumaczyłem. Pan z Vectry wysłuchał mnie i stwierdził z rozbrajającą szczerością, że decyzja o podwyżkach i blokadach była decyzją czysto biznesową. Chciałem pozostać z umową bezterminową na „starych” warunkach, skoro jest ona dostępna dla nowych klientów. Dostałem propozycję darmowego dostępu do HBO GO przez trzy miesiące. Podziękowałem. 5 zł miesięcznie to żaden problem, chodzi o zasadę”
Być może morał z tej historii jest taki, że kiedy firma oferuje – po zakończeniu umowy terminowej – nową promocję, to trzeba podjąć negocjacje, a nie odwracać się na pięcie. Pan Piotr chciał być wolny jak ptak, ale firma nie lubi takich wolnych klientów, zwłaszcza jeśli mają jednocześnie szybki internet. I dlatego nałożyła najpierw podwyżkę, a potem blokadę konta. I propozycję droższej umowy z jeszcze bardziej szybkim internetem. Oczywiście droższym.
—————————
POSŁUCHAJ NOWEGO PODCASTU „EKIPY SAMCIKA”!
W tym odcinku „Finansowych Sensacji Tygodnia” mamy gościa specjalnego. Mariusz Piotrowski z serwisu Fly4Free.pl odpowiada na nasze pytania dotyczące nadchodzących wakacji. Rezerwować wycieczki i miejsca w samolocie już teraz, czy czekać do czerwca? Jak będą wyglądały podróże lotnicze tego lata? Co z covidowym paszportem? A ceny biletów? Zapraszamy do posłuchania!
—————————
źródło zdjęcia: PixaBay