Co najmniej kilkaset tysięcy Polaków – a niektórzy mówią, że ponad milion – lokowało lub lokuje swój kapitał w kryptowaluty. Niektórzy robią to, bo uważają, że bitcoin lepiej przechowa wartość niż tradycyjne waluty, inni po prostu chcą szybko zarobić. Czy jedni i drudzy wiedzą, w czym trzymają pieniądze? Jedni mówią, że to finanse przyszłości, a inni – że największa w historii piramida finansowa. Odkładając na bok uprzedzenia: czym jest bitcoin, a czym nie jest?
Kryptowaluty to gorący temat w świecie inwestycji już od dobrych kilku lat. Wartość tego rynku przekroczyła 4 biliony dolarów i coraz więcej osób z pierwszych stron gazet przyznaje, że są pro-crypto. Jeden z największych „zakładów” o przyszłą wartość kryptowalut zrobił Michael Saylor i jego firma Microstrategy – większość aktywów przedsiębiorstwa jest obecnie ulokowana w bitcoinach.
- Wysoki sezon na grypę. Jak chorować z głową? Czy pracodawca może nam w tym pomóc, a firma (za dużo) na tym nie stracić? [POWERED BY HALEON]
- Spoofing, czyli jak oszust może zadzwonić do Ciebie z numeru osoby bliskiej? Co zrobić, by nie paść ofiarą oszustwa? [POWERED BY BNP PARIBAS BANK POLSKA]
- Jak zdobyć motywację do inwestowania? Jak osiągnąć ten stan, w którym łatwiej nam jest odłożyć pieniądze, niż je wydać? Kluczowe jest… pierwsze 100 000 zł? [POWERED BY UNIQA TFI]
Elon Musk, Paris Hilton, prezydent USA Donald Trump – przykładów słynnych posiadaczy kryptowalut nie brakuje. W Polsce przyznał się do tego w zeznaniu majątkowym choćby polityk Sławomir Mentzen. Inni stali się ofiarą różnych oszustw związanych z kryptowalutami (okradzione lub „zniknięte” giełdy, kryptowalutowe projekty, które okazały się zupełnie czym innym, niż obiecywały). Lata mijają, a spór między fanami i przeciwnikami kryptowalut o to, czy są przyszłością finansów czy bańką spekulacyjną, pozostaje nierozstrzygnięty.
Wysoko postawieni menedżerowie Binance, największej giełdy kryptowalut na świecie, ujawnili niedawno, że mają w Polsce 1,5 mln zarejestrowanych użytkowników. Choć nie ujawniają, jaka część z nich to aktywni inwestorzy. Z całą pewnością można powiedzieć, że kryptowalutowa społeczność nad Wisłą liczy setki tysięcy osób.
Wyceny rynkowe kryptowalut już się w tak wielkim stopniu nie zwiększają, ale rośnie ich adopcja na świecie, czyli coraz więcej osób używa kryptowalut jako cyfrowych pieniędzy. Pod koniec 2022 r. pojawiły się narzędzia finansowe pozwalające w nie inwestować poprzez tradycyjne giełdy (na początek były to fundusze ETN, a dziś także fundusze ETF). Czym więc są kryptowaluty, a czym nie są? Pokażę to na przykładzie największej z kryptowalut – bitcoina (choć oczywiście nie wszystkie kryptowaluty działają tak samo).
Co to jest bitcoin? To rodzaj waluty cyfrowej (czyli środka wymiany wartości). Cyfrowej, bo nie występuje w materialnej postaci. Pod względem technicznym bitcoin to zapis znaków w rozproszonej księdze, a klucz prywatny (który też jest ciągiem znaków alfanumerycznych) pozwala na zmianę tego zapisu, czyli „przeksięgowanie” własności. W przeciwieństwie do tradycyjnych walut – na przykład dolara lub euro czy złotego – bitcoin nie jest kontrolowany przez scentralizowane instytucje finansowe (banki centralne, państwa). To sprawia, że jest popularny wśród osób, które uważają, że decentralizacja może przynieść wolność finansową, ale także sprawia, że jego wartość jest niezwykle niestabilna – bo nikt nie interweniuje w obronie jego stabilizacji.
W przeciwieństwie do innych walut nie da się „wydrukować” nieskończonej liczby bitcoinów. Można ich „wydobyć” maksymalnie 21 milionów, a większość z tej liczby bitcoinów jest już w obiegu. „Wydobywanie” kolejnych porcji bitcoinów jest wynikiem wykonywania skomplikowanych obliczeń kryptograficznych przez komputery. A dokładniej: rozwiązywania złożonych problemów matematycznych w celu zatwierdzenia transakcji i utworzenia nowych bloków w blockchainie. Im bliżej granicy 21 milionów, tym „nagroda” za wprowadzenie kolejnych bitcoinów do obrotu jest mniejsza.
Po co wynaleziono bitcoin? Według jego twórców głównym zastosowaniem miało być przesuwanie wartości między posiadaczami portfeli bitcoinowych bez konieczności ponoszenia opłat bankowych. Przesłanie dolarów z Polski do Wenezueli może być bardzo drogie, a banki mogą nawet taką transakcję zablokować. W przypadku kryptowaluty jest to przesłanie kodu cyfrowego ze smartfonu na smartfon. Ale u podstaw wynalezienia bitcoina leżały też aspekty ideologiczne, technologiczne i ekonomiczne. Tak naprawdę już słynny ekonomista Milton Friedman przepowiedział bitcoina w latach 80. i 90. Wówczas nie było technicznych możliwości jego wprowadzenia na rynek. Dopiero po kryzysie w 2008 r. bitcoin się objawił – jako głos sprzeciwu wobec polityki monetarnej.
Skąd wiadomo, że bitcoin nie jest „podrobiony”? Stoi za tym kryptografia, czyli rodzaj bardzo złożonego szyfrowania. To tak, jakbyś umówił się ze znajomymi, że porozumiewacie się znanym tylko sobie kodem. Ten kod zapisujecie na kartce, uzupełniając przy każdym przekazaniu o jeden znak według ustalonego między wami algorytmu. Nikt inny nie zna algorytmu, więc nie wie, jaki znak powinien być dopisany przy kolejnej transakcji. Kryptografia w bitcoinie opiera się na algorytmach takich jak SHA-256, które zapewniają bezpieczeństwo i unikalność transakcji.
Czy szyfrowanie wykorzystywane w „konstrukcji” bitcoina da się złamać? Posłużę się bardzo obrazowym cytatem z artykułu Miguela Moreno w „Cyfrowej Ekonomii”. „Wyobraź sobie, że zbudowałeś komputer doskonały. Twój komputer korzysta z teoretycznego minimum energii koniecznej, by zanotować zmianę w pojedynczym bicie (z 1 na 0 lub z 0 na 1). Wyobraź sobie, że z wykorzystaniem większości surowców naturalnych w naszym układzie gwiezdnym tworzysz Sferę Dysona, a całą jej powierzchnię pokrywasz pojedynczym superkomputerem wielkości układu gwiezdnego.
Wyobraź sobie, że możliwe jest utrzymanie jego temperatury na poziomie zera absolutnego bez wykorzystania dodatkowej energii. Jeśli miałbyś to wszystko i udałoby ci się (bez jakichkolwiek strat) wychwycić całość energii generowanej przez naszą gwiazdę (nie w ciągu dnia ani tygodnia, tylko raczej aż do czasu jej wygaśnięcia), niemożliwe byłoby doliczenie do 2^256 przed wyczerpaniem energii” – pisze Moreno. Jeśli naukowiec się nie myli – złamanie „kodu bitcoina” jest na razie poza zasięgiem ludzkości.
Co to jest blockchain? To technologia leżąca u podstaw wszystkich kryptowalut i wielu powiązanych z nimi produktów, np. niewymienialne tokeny NFT. Zasadniczo blockchain to „wirtualny arkusz kalkulacyjny”, w którym rejestrowane są wszystkie transakcje kupna i sprzedaży kryptowalut. Ułożone są one w bloki połączone ze sobą w gigantyczny łańcuch – stąd nazwa. Ale to bardzo uproszczona definicja. Tak naprawdę blockchain jest raczej ciągiem podpisów cyfrowych, niż „arkuszem kalkulacyjnym”.
Można go też opisać jako zdecentralizowaną, rozproszoną bazę danych, która przechowuje informacje w sposób niezmienny (trwały nośnik danych). Każda transakcja kryptowalutowa jest indywidualnie zapisywana w blockchainie przez ogromną sieć tzw. górników weryfikujących jej autentyczność za pomocą programów komputerowych. „Górnicy” działają dla nagród finansowych (np. bitcoinów). Motywuje ich… chciwość.
Daniel Haczyk, który o podstawach bitcoina napisał pracę magisterską, tłumaczył mi jakiś czas temu, że blockchain to protokół, który wykorzystuje chciwość ludzi, w celu pokonania chciwości samej w sobie. Motywacja do chciwości spotyka się z ciekawością i nawet życzliwością w społeczności górniczej. Protokół sam w sobie używa naturalnej chciwości w celu pobudzenia wystarczającego wzrostu „wydobywania” bitcoinów oraz oduczenia nas tej chciwości poprzez przewidywalne i sukcesywne zmniejszanie o połowę nagrody za blok co kilka lat (to tzw. halving).
Kiedy „wydobywanie” bitcoinów się opłaca? Zachętą do zrobienia tego dla sieci bitcoin jest to, że pierwsza osoba, która zatwierdzi transakcję, jest nagradzana w bitcoinach. Ten proces pochłania dużą ilość energii, m.in. dlatego przy niskich cenach bitcoinów opłacalność wydobywania bitcoinów spada. Trochę tak jak ze złotem – koszt wydobycia jednej uncji to obecnie ok. 1800 dolarów, więc cena uncji złota raczej nie spadnie poniżej tej wartości. W przypadku bitcoina rachunek opłacalności jest bardziej złożony.
Jak to działa? Znów chciałbym oddać głos Danielowi Haczykowi. Tłumaczy mi on, że im więcej górników, tym bardziej rośnie trudność wydobycia bloku. Algorytm automatycznie się dopasowuje do szybkości sieci, tak żeby nowe bloki były generowane średnio co 10 min. Jeśli mniej górników będzie kopało, to trudność spadnie. Przy niskich cenach bitcoiny też by się opłacało wydobywać, ale po prostu spadłaby szybkość sieci (liczba osób zaangażowanych w wydobycie). Ale możliwość zarobku motywuje górników, każdy chce ugryźć kawałek tortu, powstają coraz szybsze i bardziej energooszczędne urządzenia.
Dlaczego bitcoin zyskuje na wartości w długim terminie? Jedni mówią, że to kwestia jego rosnącej adopcji. Skoro coraz więcej ludzi chce go mieć (by móc przesuwać wartość bez pośrednictwa banków), to bitcoin staje się cenniejszy. Inni mówią, że to kwestia rosnących obaw o to, że tradycyjne pieniądze będą podlegały zjawisku inflacji. Ich wartość będzie coraz mniejsza, bo jest ich w obiegu coraz więcej. Takie osoby szukają miejsca, które nie będzie poddane erozji.
Jedni wybierają złoto, inni dobra kolekcjonerskie, jeszcze inni kryptowaluty. Trzecia teoria mówi, że to po prostu spekulacja. Jeśli coś staje się atrakcyjne, to dołączają się spekulanci, którzy też chcą na tym zarobić. Spekulacja na rynku kryptowalut odgrywa kluczową rolę w krótkoterminowych zmianach cen, ale jej wpływ na długoterminową wartość bitcoina jest nieoczywisty.
———
ZAPROSZENIE:
Jeśli myślisz o lokowaniu części oszczędności w kryptowaluty, ale nie wiesz, jak się za to zabrać i gdzie kupić swoją pierwszą kryptowalutę, to możesz skorzystać z usług sieci kantorów Quark. To najstarsza sieć tego typu w kraju – w bezpieczny, wiarygodny sposób kupisz tam kryptowalutę i uzyskasz pomoc dotyczącą jej przechowywania. Zapraszam, sam korzystałem z usług sieci Quark i kupiłem odrobinę bitcoina z natychmiastową „dostawą” do aplikacji kryptowalutowej, z której korzystam. Więcej szczegółów na stronie Quark.
Pamiętaj jednak, by w ten sposób lokować tylko te pieniądze, których w przewidywalnym czasie nie będziesz potrzebować – bierz pod uwagę, że kryptowaluta jest najbardziej wahliwą klasą aktywów i jej wartość może zarówno wielokrotnie się pomnożyć, jak i spaść niemal do zera. Nie odczytuj też tej zachęty jako rekomendacji lub porady. Pamiętaj, że Twoje pieniądze to wyłącznie Twoje (i tylko Twoje) decyzje oraz odpowiedzialność. Inwestując pieniądze zawsze pamiętaj o dywersyfikacji i rozkładaniu zakupów (i sprzedaży) na dłuższy czas, by uśrednić cenę transakcji.
———
Co to jest giełda kryptowalut? Giełda kryptowalut to platforma cyfrowa, na której inwestorzy mogą kupować, sprzedawać i handlować kryptowalutami. Podobnie jak w przypadku tradycyjnego inwestowania, giełda kryptowalut działa jako dom maklerski, w którym ludzie mogą przesyłać tradycyjne pieniądze ze swoich banków i wymieniać je na kryptowaluty, takie jak bitcoin lub ethereum. Transakcjom towarzyszą opłaty. Niektóre giełdy kryptowalut umożliwiają także handel kontraktami terminowymi lub staking kryptowalut. Giełdy mogą być zdecentralizowane (model DEX) lub scentralizowane (CEX).
Co to jest portfel kryptowalutowy? Portfel kryptowalutowy to urządzenie lub aplikacja, w którym inwestorzy przechowują swoją kryptowalutę, podobnie jak tradycyjny portfel przechowuje gotówkę. Istnieją dwa rodzaje portfeli kryptowalutowych: gorący portfel i zimny portfel. Gorące portfele są podłączone do internetu, dzięki czemu są bardziej dostępne do szybkich przelewów. Zimne portfele to fizyczne urządzenia, takie jak specjalnie zaprojektowane USB, które przechowują kryptowaluty w trybie offline, zazwyczaj w celu bezpieczniejszego i długoterminowego przechowywania.
Co to jest kantor bitcoinowy? To miejsce, w którym możesz wymienić tradycyjne pieniądze w gotówce na kryptowaluty (np. bitcoiny). Kantor bitcoinowy działa podobnie jak tradycyjny kantor, ale jest „podpięty” do giełdy bitcoinowej, więc jeśli przyniesiesz do niego gotówkę, to on wymienia tę gotówkę na kryptowaluty po aktualnym kursie, pobiera prowizję i wydaje ci cyfrowe pieniądze. Jedną z najstarszych i najbardziej renomowanych sieci kantorów kryptowalutowych jest Quark.
O kryptowalutach czytaj w naszym cyklu edukacyjnym, którego Partnerem jest sieć kantorów Quark.
Zobacz też zapis webinaru poświęconego kryptowalutom:
Na ważne pytania związane z bitcoinem odpowiadamy tutaj:
Kto ma najwięcej bitcoinów? Rządzą Amerykanie, ale Polacy też dają radę (chyba). W których krajach posiadacze bitcoinów mają najlepiej?
Bitcoin, czyli wartość w głowie. Jak przechowywać oszczędności, by mieć do nich stały dostęp i żeby to było bezpieczne? „W pamięci” – przekonują zwolennicy kryptowalut. Czyli jak?
Czy bitcoin jest antyinflacyjny? Tak uważają jego zwolennicy, ale czy mają wystarczająco mocne argumenty? A może po prostu liczy się wiara?
———
Artykuł jest częścią cyklu edukacyjnego „Poznaj blockchain”, którego partnerem merytorycznym i komercyjnym jest Quark