14 sierpnia 2021

Eurojackpot: w piątek trzynastego ktoś w Polsce wygrał 206,5 mln zł. Rekordowa wygrana w historii i… sześć złych wiadomości dla zwycięzcy. Oraz kilka dobrych rad

Eurojackpot: w piątek trzynastego ktoś w Polsce wygrał 206,5 mln zł. Rekordowa wygrana w historii i… sześć złych wiadomości dla zwycięzcy. Oraz kilka dobrych rad

W piątek trzynastego ktoś w Polsce wygrał w grze Eurojackpot rekordowe 206,5 mln zł. Nie ma czego zazdrościć. Mam aż sześć złych wiadomości dla zwycięzcy. A także kilka rad dla niego oraz wszystkich, którzy też mają trochę grosza przy duszy albo wygrana w Eurojackpot dopiero przed nimi

Piątek trzynastego niekoniecznie bywa pechowy. Właśnie tego dnia ktoś wygrał największe pieniądze w historii gier losowych w naszym kraju. W losowaniu gry Eurojackpot, w którym pula nagród wynosiła 90 mln euro, siedem liczb – 4, 31, 39, 43, 46 oraz 1, 4 – prawidłowo wytypowało tylko dwóch ludzi, Fin i Polak. W ten sposób podzielili się gigantyczną kasą, której połowa, licząc po bieżącym kursie złotego (4,56 zł), warta jest 206,5 mln zł.

Zobacz również:

Do tej pory rekordowa wygrana Polaka w grach losowych wynosiła 193,4 mln zł i padła na początku maja 2019 r., też w Eurojackpot. Niestety, nasze lokalne losowania nie mają szans na bicie takich rekordów, bo tu i liczba uczestników nigdy nie jest tak wysoka, jak w europejskich loteriach, ani nagrody nie są w euro. W „polskim” Lotto rekordowa wygrana wynosi 36,7 mln zł (i nic w tej sprawie nie zmienia się od marca 2017 r.).

Kupony Eurojackpot są jednak dużo droższe niż te służące do wygrywania w „lokalnych” grach Lotto – na jeden trzeba wyłożyć aż 12,5 zł, podczas gdy w „normalne” Lotto gra się za 3 zł, a są i gry dostępne za złotówkę). Wygrana w Eurojackpot jest więc znacznie bardziej „kapitałochłonna” niż w Lotto.

Czytaj też: Piątek trzynastego? Policzyłem, ile kosztuje nas ten przesąd. Straty większe, niż myślicie! | Subiektywnie o Finansach – Maciej Samcik

Wygrana w Eurojackpot: ile szczęścia potrzeba?

Ile szczęścia potrzebował zwycięzca w piątek trzynastego? Cóż, kiedyś to liczyłem – sporo. Już w „polskim” Lotto nie jest łatwo. Prawdopodobieństwo trafienia szóstki wynosi mniej więcej 1 : 140 00 000. Kiedyś oszacowałem, że prawdopodobieństwo śmierci w wypadku samochodowym jest 50-60 razy większe niż prawdopodobieństwo głównej wygranej w Lotto. Poniekąd jest to argument na rzecz grania, bo skoro jakoś wszyscy jeżdżą samochodami…

A w Eurojackpot zasady gry są nieco inne – trzeba trafić dubeltowo: najpierw pięć liczb z 50, a później dwie z 10. Dopiero łączne spełnienie tych warunków oznacza wygraną pierwszego stopnia.

W sumie potrzeba aż siedmiu celnych strzałów z 60 możliwych do wylosowania liczb. W internecie znalazłem wyliczenia, z których wynika, że prawdopodobieństwo trafienia wszystkich liczb w Eurojackpot jest jak 1 : 95 344 200. To tak, jakbyście mieli drogę o długości 950 km – to więcej niż z północy na południe Polski lub ze wschodu na zachód. Te 950 km składa się 95 mln centymetrów. I trzeba trafić jeden szczęśliwy centymetr na tej drodze.

Mam nadzieję, że nasz zwycięzca w Eurojackpot jest zwolennikiem ekonomii cashless, bo gdyby chciał odebrać wygraną w gotówce, to musiałby przyjechać do kolektury Lotto furgonetką taką, w jakiej swoje miliony odbierał z lotniska Jurek Kiler. Dwie palety o wymiarach metr na metr i o wysokości człowieka trzeba byłoby mu zapakować.

Wygrana w Eurojackpot. Ile miejsca zajmuje 100 mln euro?
Wygrana w Eurojackpot. Ile miejsca zajmuje 100 mln euro?

Wygrana w Eurojackpot? Sześć złych wiadomości

W momencie, w którym piszę ten tekst, nie są znane jeszcze żadne bliższe szczegóły dotyczące zwycięzcy. Nie wiadomo, czy z pechowym piątkiem skutecznie postanowił „zatańczyć” facet czy kobieta i w jakim wieku jest zwycięzca. Niezależnie od tego, mam kilka kiepskich wiadomości dotyczących wyników losowania dla tej osoby. Bo wygrać taką kasę w tych czasach, to duży problem ;-). Dlaczego? Już tłumaczę.

Po pierwsze: Tak naprawdę to wcale nie jest rekord

Obecny zwycięzca wcale nie wygrał realnie więcej niż jego poprzednik (z wypłatą 193,4 mln zł). Obecna wartość wygranej na poziomie 206,5 mln zł po odessaniu inflacji (a ona osiągała 2,3% w 2019 r., 3,7% w 2020 r. i 5% licząc od połowy 2020 r. do dziś) jest realnie o jakieś 6-7% mniejsza niż w 2019 r. (czyli o 12-13 mln zł), więc patrząc na ceny rzeczy w sklepach – obie wygrane są porównywalne.

Po drugie: Na rękę będzie znacznie mniej, bo trzeba zapłacić podatek

Nie wiem, w którym momencie płaci się podatek, ale prawdopodobnie jest on odcinany od nagrody już przy wypłacie, więc 20,6 mln zł od razu powędruje do „skarbówki”, zaś wartość wygranej netto to jedynie nędzne 186 mln zł. Dobrze, że nagroda nie jest wypłacana w euro, bo mógłby dojść koszt spreadu walutowego. 1% od wymiany 45 mln euro to byłoby 2 mln zł „prowizji” (no chyba że człowiek skorzystałby z porządnego kantoru internetowego, ale przy takich pieniądzach raczej musiałby iść do banku).

Po trzecie: Nie ma co liczyć na życie z procentów

Zwykle jest tak, że jeśli ktoś wygrywa duże pieniądze w loterii, to może sobie pozwolić na życie z procentów. Lokuje pieniądze w banku (albo raczej w bankach) i inkasuje odsetki. Niestety, to już nie te czasy, w których deponuje się pieniądze na lokacie i żyje z odsetek. Jeszcze poprzedni wielki zwycięzca mógł liczyć na 2% rocznie po odliczeniu podatku Belki i na jakieś 300 000 zł miesięcznych odsetek od tych depozytów. Czyli mógł dobrze żyć i nie naruszać kapitału.

Dziś nadal może dobrze żyć, ale… zjadając co miesiąc kawałek pieniędzy. Wypłacając sobie po 300 000 zł miesięcznie – tyle że nie odsetek, lecz zmniejszając posiadany kapitał – zredukowałby go do zera dopiero po 50 latach. Druga opcja to apartament prezydencki w pięciogwiazdkowym hotelu. W przeciętnie miłej lokalizacji taki apartament kosztuje jakieś 10 000 zł za dobę (w fajniejszych miejscówkach 20 000 zł) – co oznacza, że przynajmniej jedną trzecią, może połowę życia nasz bohater może spędzać w przeciętnych apartamentach prezydenckich przeciętnych hoteli pięciogwiazdkowych. Nuuuda.

Po czwarte: Wygraną będzie zjadała inflacja. Bardzo szybko

Niestety, żyjemy w czasach, w których banknoty – takie, jakie wygrał w dużej liczbie nasz bohater – drukowane są przez banki centralne bez pokrycia i bez żadnych ograniczeń. A zatem ich wartość spada. Też bardzo szybko i bez żadnych ograniczeń. W Polsce inflacja wynosi obecnie 5% i rośnie, ale jest to zjawisko globalne. Istnieje domniemanie, że na 10-15 lat cały świat wszedł w erę wysokiej inflacji. Może się zdarzyć, że już w ogóle z niej nie wyjdziemy, bo zadłużone po uszy państwa nie wytrzymają podwyżki stóp procentowych, a bez tego nie da się stłumić inflacji.

Wysoka inflacja
Wysoka inflacja

Krótko pisząc: 186 mln zł naszego bohatera za rok realnie stopnieć może o 9-10 mln zł. A w kolejnym roku – o kolejne tyle. I tak po dziesięciu, piętnastu latach będzie miał realnie tyle, ile dziś warta jest połowa jego wygranej. A po 20-25 latach – być może tyle, ile dziś warta jest jedna czwarta. Wspominałem już coś o drożejących apartamentach prezydenckich?

Czytaj więcej: Masz pieniądze w banku i obawiasz się o nie? Prezes NBP brutalnie (subiektywnieofinansach.pl)

Po piąte: Będzie trzeba nauczyć się o „dziwnych rzeczach”

Przed inflacją można próbować się uratować, inwestując w realne aktywa, czyli rzeczy, których nie da się „wydrukować” jak pieniędzy. Mogą to być metale szlachetne (złoto, srebro, metale strategiczne), nieruchomości, akcje największych światowych koncernów.

Nie wiem, czy to nie stereotyp, ale mówią, że większość uczestników gier losowych nie inwestuje oszczędności, bo gdyby je inwestowali, to nie graliby w gry losowe. Jeśli to prawda – jest dość duże prawdopodobieństwo, że nasz bohater nie jest znawcą rynków kapitałowych, walutowych i inwestycji alternatywnych.

A niefart polega na tym, że dziś nieznajomość takich sposobów ochrony majątku przed inflacją jest znacznie bardziej kosztowna niż w ostatnich 30 latach (gdy po prostu wystarczyło ulokować kasę w banku, by ochronić jej realną wartość przed inflacją)

Po szóste: kasa z Eurojackpot i… na mnóstwo rzeczy wciąż człowieka nie stać

Oczywiście, 186 mln zł netto to pieniądz, za który da się kupić trochę rzeczy. Ale też na wiele rzeczy wciąż zabraknie pieniędzy. Zresztą nawet Robert Lewandowski tak ma – jest najlepiej wynagradzanym polskim pracownikiem najemnym (razem z kontraktami reklamowymi zgarnia jakieś 40-50 mln zł rocznie na rękę), a wciąż są rzeczy, na które go nie stać. Życie nie jest sprawiedliwe.

Na co może nie być stać naszego bohatera? Prywatny odrzutowiec Airbus lub Boeing w wersji lux kosztuje 150-200 mln euro. Naprawdę porządny jacht z obsługą? To samo. Dom w luksusowej dzielnicy Los Angeles? Też mniej więcej tyle samo. Prywatna wyspa? Jeśli miałaby być duża i luksusowa, to też jest rząd wielkości ceny, która kilkakrotnie przekracza wygraną w Eurojackpot.

Czytaj też: Hubert Hurkacz i jego rezydencja podatkowa. Monaco kontra patriotyzm (subiektywnieofinansach.pl)

Jak ulokować pieniądze wygrane w loterii (i inne też)?

No i tak na pocieszenie: skoro już powiedzieliśmy sobie, jak wiele kłopotów i wad wiąże się z wygraniem 206,5 mln zł w Eurojakcpot, to czas też powiedzieć, jak tę kasę spożytkować. Nie żebym chciał się rządzić nieswoim majątkiem, ale kilka rad mógłbym mieć.

>>> 5% (9 mln zł) – urządzenie się na nowo. Porządne auto, może być Mustang, bo wiem, że niektórzy lubią bardziej niż Ferrari (1 mln zł), porządny dom w dobrej dzielnicy i z dużą działką oraz prywatnym lasem (3-4 mln zł), porządna willa nad morzem oraz domek w górach (2 mln zł), domek w Hiszpanii i na Lazurowym Wybrzeżu

>>> 10% (18 mln zł) – pieniądze „na życie”. Z czegoś trzeba żyć, więc chcąc mieć drobne 30 000 zł miesięcznej wypłaty warto od razu odłożyć na bok część wygranej, która pozwoli realizować ten cel przez najbliższych 50 lat.

>>> 2,5% (4,5 mln zł) – wsparcie dla najbliższej rodziny. Powiedzmy sobie szczerze: rodzice, rodzeństwo, dzieci – każdemu przyda się milion na dobry start albo na poprawę jakości życia. A z rodziną warto żyć dobrze, nawet jeśli nie składa się z samych aniołów

>>> 10% (18 mln zł) – cele charytatywne. Życie doczesne to jedno, ale dobrymi uczynkami warto zapewnić sobie też ewentualne życie wieczne. A przynajmniej kupić „bilet”

>>> 15% (28 mln zł) – depozyty bankowe w bankach na całym świecie. W Polsce (złotowe), Szwajcarii (franki szwajcarskie), USA (dolary amerykańskie), może też w Austrii czy Niemczech (euro) albo w Japonii (jeny). Niestety w Unii Europejskiej tylko 100 000 euro jest objęte gwarancjami państwowymi, więc nie ma co liczyć na pełną ochronę pieniędzy przez bankructwem instytucji finansowej. Więcej o trzymaniu pieniędzy w zagranicznych bankach pisałem tutaj.

>>> 12,5% (23,5 mln zł) – złoto w sztabkach i papierach wartościowych. To w sztabkach składowane w porządnym, szwajcarskim sejfie, ewentualnie też gdzieś w Austrii albo w skarbcu pod Londynem. Może być też trochę srebra oraz produkty finansowe oparte na złocie (ETF-y itp.). Więcej o tym, czy i po ile opłaca się kupić złoto pisałem w tym artykule. A w tym artykule dwa słowa o tym, jakie złote monety są warte grzechu.

>>> 15% (28 mln zł) – nieruchomości. Portfel nieruchomości, zarówno fizycznych (najlepiej w różnych częściach świata, kasa powinna wystarczyć na ok. 6-8 nieruchomości wartych w granicach miliona euro każda), jak i w formule REIT-ów, czyli papierów wartościowych pozwalających na czerpanie zysków z najmu powierzchni handlowych lub biurowych. Czy nieruchomości będą nadal drożały? Zastanawialiśmy się nad tym niedawno w analizie na „Subiektywnie o Finansach”.

>>> 17,5% (32,5 mln zł) – udziały w największych firmach na świecie. Kupowane za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych i ETF-ów. W ostatnich 200 latach pieniądze ulokowane w udziałach największych korporacji dawały 7% zwrotu w skali roku. Nie ma pewności, że tak będzie nadal, ale są to niewątpliwie antyinflacyjne aktywa, bo firmy sprzedają swoje towary i osiągają zyski w wartościach już po uwzględnieniu inflacji.

>>> 7,5% (13,5 mln zł) – fundusze venture capital. Inwestowanie w firmy na wczesnym etapie rozwoju jest ultraryzykowne, ale jeśli choć jedna z 10 takich inwestycji osiągnie sukces i się rozwinie, to pomnaża zainwestowane pieniądze wielokrotnie. Mając dużo pieniędzy warto na to postawić, bo jeśli będzie to dobrze robione, może stać się najszybciej rosnącym elementem portfela. Finansowanie przedsiębiorstw – choć ryzykowne – niejedno ma imię, o czym było już na „Subiektywnie o Finansach”

>>> 2,5% (4,5 mln zł) – klasyczne inwestycje alternatywne (obrazy, zegarki, samochody kolekcjonerskie, alkohole inwestycyjne…). Wybór jest spory, kto co lubi. Wszelkiego rodzaju dobra rzadkie – choć ich wycena jest uzależniona od mody – mają potencjał, by nie tylko chronić pieniądze przed inflacją, ale je pomnażać. Dóbr rzadkich, kolekcjonerskich nie da się „dodrukować”

>>> 2,5% (4,5 mln zł) – aktywa cyfrowefinanse społecznościowe (w tym kryptowaluty, tokeny NFT). Cóż, świat się zmienia, aktywa cyfrowe będą na pewno odgrywały w nim coraz większą rolę. Niekoniecznie będzie to bitcoin, ale ogólnie portfele kryptowalut jako pewnego rodzaju hedging tradycyjnych finansów albo fanaberię można sobie dorzucić do inwestycji, o ile ktoś w to wierzy (i być prawie jak Elon Musk). Wrzucić parę groszy w tokeny NFT to też rodzaj perwersji, ale w sumie, kto wie, czy za 20 lat to nie będzie hit inwestycyjny. Być może warto też „pobawić się” w finansowanie społecznościowe, crowdfunding, albo pożyczki peer-to-peer (czyli social lending) czy np. cesje polis na życie? Wiadomo, że to rodzaj inwestycji alternatywnej, ale…

Gdybyś kiedyś wygrał duże pieniądze, to w ten sposób ich… po prostu nie przegrasz

Podsumujmy. Mamy więc 27,5% pieniędzy rozdysponowanych w taki sposób, że nie będą zarabiały. 15% pieniędzy będzie leżało w bankach i będzie rodzajem hedgingu walutowego (zyski i straty powinny się w długiej perspektywie równoważyć, chyba że któraś z walut okaże się strzałem w dziesiątkę). 27,5% pieniędzy będzie ulokowanych w taki sposób, by zarabiały średnio 4% w skali roku i broniły kapitału przed inflacją (złoto, nieruchomości), 25% kasy to klasyczny rynek kapitałowy (akcje i udziały w firmach) z oczekiwanym dochodem na poziomie 8-9% w skali roku, zaś pozostałe 5% to wielka zagadka (aktywa cyfrowe, inwestycje alternatywne). Coś pominąłem?

—————–

Najnowszy podcast „Finansowe sensacje tygodnia”: posłuchaj!

W tym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” przyglądamy się aż czterem sensacjom. Najważniejsza z nich to nasze sensacyjne podwyżki wynagrodzeń. Czy rzeczywiście jest tak, jak mówi premier, że nie musimy bać się inflacji, bo wszyscy więcej zarabiamy? Kto naprawdę może liczyć na podwyżki większe od inflacji, a kto nie? Poza tym sensacyjne wyniki badań o Polakach, którzy nie wierzą, że ktoś ich może okraść z danych, sensacyjne afery z deweloperami, którzy oddają nam mieszkania z wadami oraz sensacyjne wejście nowej platformy streamingowej na polski rynek – robi się już ciasno od tych wszystkich abonamentów. Zapraszam do posłuchania pod tym linkiem oraz na Spotify, Apple Podcast, Google Podcast i na kilku innych platformach.

———

SKORZYSTAJ Z NAJLEPSZYCH BANKOWYCH OKAZJI:

Obawiasz się inflacji? Sprawdź też „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać:

>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?

———

SPRAWDŹ INWESTYCJE ZE ZNAKIEM JAKOŚCI SAMCIKA:

>>> Oszczędzaj na emeryturę i dostań 400 zł „samcikowej” premii. Chcesz dostać 200 zł premii za zainwestowanie 2000 zł albo 400 zł premii za zainwestowanie z myślą o dodatkowej emeryturze 4000 zł? Kliknij ten link albo ten link oraz wpisz kod promocyjny msamcik2021.

>>> Zainwestuj ze mną w fundusze z całego świata bez prowizji. Chcesz wygodnie – przez internet – oraz bez żadnych opłat lokować pieniądze w funduszach inwestycyjnych z całego świata? Skorzystaj z platformy F-Trust rekomendowanej przez „Subiektywnie o Finansach”. Kupuję tam fundusze. Inwestowanie bez opłat dystrybucyjnych po wpisaniu kodu promocyjnego ULTSMA. w tym poradniku najważniejsze rady, w co teraz inwestować.

>>> Zainwestuj w ETF-y z całego świata. Proste inwestowanie w ETF-y u robodoradcy możliwe jest dzięki platformie Finax, w której ja również trzymam kawałek oszczędności. Dzięki temu linkowi zainwestujesz tam pieniądze łatwo i wygodnie.

>>> Wypróbuj fundusze od najsłynniejszych firm zarządzających na świecie. Może warto trzymać pewną część swoich oszczędności pod zarządzaniem ludzi, którzy mogą o sobie powiedzieć: „osobiście znam Warrena Buffeta”? Fidelity, Schroeders, AllianceBernstein – fundusze tych legendarnych firm dostępne są dla klientów mBanku. Zachęcam do sprawdzenia na tej stronie.

———

ZAINWESTUJ CZĘŚĆ SWOICH OSZCZĘDNOŚCI Z ROBOTEM INVESTO

Na świecie ludzie, którzy nie mają ogromnych oszczędności i nie znają się na inwestowaniu, coraz częściej korzystają z robodoradców. Jak działa taki automat pomagający w inwestowaniu pieniędzy? Zapraszam do przeczytania tutaj. Jak dzięki niemu ludzie na Zachodzie inwestują pieniądze? Przeczytaj tutaj. W Polsce usługi robodoradztwa oferuje od niedawna swoim klientom ING Bank. Można z nich skorzystać, zakładając Investo za pomocą serwisu internetowego albo aplikacji mobilnej (ZAPRASZAM DO KLIKNIĘCIA W TEN LINK I POZNANIA SZCZEGÓŁÓW).

Wkrótce opiszę swoje prywatne doświadczenia z Investo po zainwestowaniu tam własnych oszczędności. Już teraz zapraszam natomiast do obejrzenia klipu wideo, w którym opowiadam, z czym to sie je (dosłownie!). A także do posłuchania podcastu, w którym rozmawiam z ekspertem od robodoradców. Więcej na temat działania Investo oraz pobieranych od klientów opłat napisałem tutaj.

———

Subscribe
Powiadom o
66 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marcin staly czytelnik
3 lat temu

Panie Macieju czytajac przez chwile az mi sie zal zrobilo tej osoby, ktora wygrala po czym zdalem sobie sprawe, ze to celowy zabieg by nam maluczkim pozwolic poczuc sie lepiej 😀 mysle, ze kazdy chcialby miec takie „klopoty” jak na co wydac 200 baniek.

Ppp
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Największa sztaba złota waży 250kg. Kilka ton w takiej postaci trudno wynieść, nawet jak się uda włamać. Wyobraża Pan sobie złodzieja usiłującego łomem odłupać kawałek złota z takiej sztaby?
Pozdrawiam.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Ppp

Są jeszcze lance… termiczne lance.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Można też poroskładać je na banki… w całej UE powinno być dość banku, aby dało się rozłożyć na sumy mieszczące się w gwarancji.

Aleksander
3 lat temu

Jak to powiedział Pazura na samym końcu filmu „Kiler” – „Nie martw się, jakoś to będzie. Coś wymyślimy…”

Jacek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja bym to potraktował jako reklamę… zaostrzenia ustawy hazardowej.

Jacek2
2 lat temu

Nie dostryegasz najważniejszego problemu> w Lotto grają przeważnie osoby, które NIe są oszczędne, bo ktoś oszczędny nie wydaje pieniędzy na gry liczbowe. I stąd późniejsze problemy zwycięzców. Oni nie są skąpcami, wręcz przeciwnie, lubią wydawac pieniądze, mają do nich lekką rękę.

Adam S.
3 lat temu

Tak, crypto spokojnie 50 mln bym dał a nie te osady.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie to co GetBack, SKOK’i, Open Finance, Aion Bank czy Mołdawia… https://www.bankier.pl/wiadomosc/Moldawia-biznesmen-skazany-na-18-lat-za-skok-stulecia-3681955.html

Tak
3 lat temu
Reply to  Adam S.

Jakbym sam wygrał to oczywiście, że spora część poszłaby w krypto. Są przecież „lokaty” około 8-11% rocznie bez ryzyka wyjścia na minus (oprócz tego, że się zwiną). Nawet nie trzeba w tym siedzieć codziennie, bo coś ala fundusze inwestycyjne też istnieją w krypto. Wrzucasz i jakieś wyniki osiąga lepsze lub gorsze.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Tak

(…)oprócz tego, że się zwiną(…)
A kto daje gwarancje, że taki Aion Bank czy Open Finance też nie zwiną?

Jeśli to ma być takie (…)Państwo(…) jakie mamy to już wolę powierzyć moje pieniądze interesom karteli narkotykowych… https://lodz.tvp.pl/45018893/prokuratura-zajela-w-skierniewickim-banku-fortune-karteli-narkotykowych-z-kolumbii
Przy prostej dywersyfikacji powinno się dać uniknąć ryzyka wpadki, a gwarantem interesu będzie chęć zachowania stabilności amerykańskiego rynku kokainy.
Już FBI poczuło pismo nosem… wystarczył Salwador i już utworzyli odpowiedni fundusz do opłacania nagród… oficjalnie za cyberprzestępców, ale sami powiedzcie: Znacie jakąś grubą grupę hakerską powiązana z Latynosami?

Adam S.
3 lat temu

Oczywiście metodą DCA, czyli nie 50 mln naraz, ale co tydzień lub co miesiąc kolejna porcja.

Adam S.
3 lat temu

I mam nadzieję, że z tym Mustangiem to żart. Po co komu samochód za 1 mln? Jak ktoś ma małego to może operacja albo psychoterapia, a nie samochód.

EZygmunt
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

A jak wygrała kobieta? Heretyczka? Da się na Mustanga wyrywać ciacha?

Rafał
3 lat temu
Reply to  Adam S.

Mustang startuje poniżej 230 000 zł

Przemo
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Blacharze Panie Maćku, blacharze… Kobiety rasowe zwracają uwagę na inne atuty, niekoniecznie związane z prędkością czy rozmiarem.

BdB
3 lat temu

Po siódme, prędzej czy później o wygranej dowie się tzw. mafia i też zażąda swojego udziału. To w lepszym scenariuszu, bo w gorszym mogą porwać kogoś bliskiego itd.

BdB
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak i nie pokazywać się więcej pod adresem widocznym w dokumentach. W ogóle wypłata najlepiej na konto w Szwajcarii. Nieuczciwych osób, które chętnie przekażą bandytom cynk o wygranej nie brakuje – to może być ktoś z Totka, banku, US…

Piotrek
3 lat temu
Reply to  BdB

Nie żyjemy w Meksyku, dla naszej rodzimej „mafii” to za gruba ryba już jest. Jakoś Solorz czy inny Sołowow na mafię nie narzekają, daj Pan spokój z tym czarnowidztwem

BdB
3 lat temu
Reply to  Piotrek

Olewnik, Bałdyga – wymieniać innych? Naprawdę wierzysz, że Solorz czy Sołowow nie mają ochroniarzy? Czy opłacają się komuś to tego też nie wiesz.

Piotrek
3 lat temu
Reply to  BdB

No oczywiście, że facet (czy babka) nie będzie już mogła „normalnie” żyć, profesjonalna ochrona to calkowita konieczność w tej sytuacji, tu się zgadzam.

Jacek
3 lat temu
Reply to  BdB

Olewnik wg. mnie sam był umoczony…

Piotrek
3 lat temu
Reply to  Piotrek

Poza tym, odnośnie Olewnika to na podstawie wiedzy „telewizyjnej” wydaje się, że nie chodziło wcale o okup ale o jakieś inne sprawy….

EZygmunt
3 lat temu
Reply to  BdB

Z 200 mln PLN nie da się uszczknąć czegoś na skuteczna obronę przed mafią, czyli lokalnymi obszczymurami?

Piotrek
3 lat temu
Reply to  EZygmunt

Dokładnie o to mi chodziło. Z tego punktu widzenia zdecydowanie gorzej jest wygrać 2 mln czy tam 5

Jacek
3 lat temu
Reply to  EZygmunt

Najlepiej dogadać się z mocniejszymi od nich… z legalizacyjnych kroków latynosów wobec BTC i wywołanego nimi manewru FBI… https://digitalassets.pl/rzad-usa-oferuje-nagrody-w-btc-w-nowym-radykalnym-podejsciu-do-walki-z-cyberprzestepczoscia/ (Oficjalnie chodzi o hakerów, ale kto ma w to uwierzyć?)
wskazuje na to, że na naszych oczach tworzy się jakieś narcoBTC, a zatem powinno się dać dogadać z kartelami. Najbardziej im zależy na stabilności amerykańskiego rynku kokainy, więc nie sądzę, żeby wykiwać dawcę kapitału.

Jan
3 lat temu

Jak to nie można żyć z procentów ? Kupuję za wszystko obligacje skarbowe i co 3 mc kasuję 188 325 zł netto nie ruszając podstawowej kwoty. Na skromne życie wystarczy …..

tom
3 lat temu
Reply to  Jan

OK, tylko… po co? Można żyć za 60 tys. miesięcznie, jak najbardziej, i to na świetnym poziomie, ale po co się tak ograniczać mając dwieście baniek, i w imię czego mamy je chomikować? Sam jestem zdziwiony, że zadaję takie pytanie, będąc starym sknerą 🙂
Coś jednak jest w powiedzeniu, że każdy ma swój pułap finansowy. Pomimo przyzwoitych dochodów chciałbym zarabiać więcej, chciałbym mieć też odłożoną sporą kwotę (nie tylko w pieniądzu) na wypadek jakichś niemiłych zdarzeń, ale 200 mln to już dla mnie poziom, na który zwyczajnie nie chciałbym wejść 🙂

Jan
3 lat temu
Reply to  tom

Oczywiście – ja tez nie byłbym sknerą !!!!! Ale tylko nie zgadzam się z tezą autora, że nie da żyć z samych odsetek. Mając 186 mln PLN można tez kupić obligacje 4- letnie. Obecnie w pierwszym roku 1,3 % ( 1 958 580 PLN netto po roku), w kolejnych 3 latach oprocentowanie = inflacja+ 0,75 % – czyli też można trochę uciec przed inflacją (przy obecnej inflacji 5% daje to 8 662 950 PLN netto rocznie).
Ach , chciałbym mieć takie problemy …..

Rafał
3 lat temu

Większość bym wpakował w ETFy śledzące globalne indeksy. Kilka mln na przyjemności „na teraz”, jak auta, dom czy konkretne wakacje. Rodzina byłaby ustawiona na wiele pokoleń do przodu.

armi
3 lat temu

duże pieniądze – „duży problem” :
36 mln – na start, dla rodziny, cele charytatywne itd
150 mln – inwestujemy globalnie na rynku kapitałowym + nieruchomości
zakładając regułę 4% możemy wypłacać sobie 6 mln rocznie
6 mln – 19% podatku = 4,8 mln rocznie 'netto’ czyli 400k PLN m-cznie
za ~$100k m-cznie możemy żyć na dobrym poziomie w każdym zakątku świata

Piotrek
3 lat temu
Reply to  armi

Dokładnie, całe to gadanie o inflacji to zwyczajne bzdury. Zarabianie 4 % powyżej inflacji w dlugim terminie inwestując globalnie i pasywnie to żaden problem.

floridian
3 lat temu

Coś się redakcji pomieszało. Luksusowy dom w dobrej dzielnicy Los Angeles (Brentwood) można kupić już za 10 milionów euro, a nie za 200 mln €. Oczywiście są takie i za 50 milionów, ale czy koniecznie musimy mieszkać w domu 2,5 raza droższym i większym niż ten w którym jeszcze do niedawna mieszkał LeBron James? Ten dom ma prawie 1500 m2 powierzchni i składa się z 8 sypialni i 11 łazienek. Jak Redaktor Samcik jest zainteresowany to chętnie służę adresem.

Adam
3 lat temu

Dobrze że to nie USA bo tam w regulaminie loterii jest wymóg aby każdy wygrany pokzał się z wielkim czekiem na zdjęciu i podawane jest jego nazwisko – inaczej nie odbierze nagrody. Polskie lotto i eurojackpot przynajmniej gwarantują anonimowość. Gdzieś w necie można znaleźć opis (podobno prawdziwy) jak wygląda odbiór dużej wygranej. Trzeba się zgłosić osobiście do oddziału Lotto w najbiższym dużym mieście. Może to się odbyć w gabinecie dyrektora – zwycięzca podaje swój numer konta i podpsisuje papiery. Podobno ktoś też proponuje przekazanie od razu części na cele charytawywne – ale dyskretnie, niezbyt stanowczo, nie trzeba się zgadzać. No… Czytaj więcej »

Piotrek
3 lat temu
Reply to  Adam

Akurat z tą działalnością charytatywna to bzdura, mój bliski krewny trafił główną wygrana w mini lotto, absolutnie nic takiego nie było, wręcz powiedzieli, że nie mogą nic takiego proponować

Przemo
3 lat temu
Reply to  Adam

Była w PL lata temu opisywana sytuacja, że zwycięzca nie odebrał luksusowego samochodu w loterii puszkowej któregoś z producentów napojów gazowanych, gdyz był własnie wymóg robienia za modela do zdjęć.

floridian
3 lat temu
Reply to  Adam

Ponadto nagrodę w USA odbiera się w 30 rocznych ratach. A jak nie chcesz w ratach to dyskontują to do wartości dzisiejszej. Innymi słowy dostajesz najwyżej 70-75% wygranej. Tak robi 95%. Potem dochodzą podatki federalne i stanowe, które loteria pobiera z góry. Będzie dobrze jak szczęliwy posiadacz losu odbierze połowę. Wiekszośc z nich zostaje bankrutami w ciągu 5 lat.

Przemo
3 lat temu

Jest jeszcze taki zapis, w sumie nie wiadomo jak to rozumieć

„10. Wypłata jednostkowych wygranych, których wysokość w EUR ustalona na podstawie raportu, o którym mowa w § 16, jest równa lub wyższa niż 10 000 000 EUR, rozpoczyna się w terminach określonych w ust. 8 i 9 i odbywa się w okresie 28 miesięcy od losowania, w którym stwierdzono wygraną.”

Przemo
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Albo zwariować… [MSPANC]

Piotrek
3 lat temu
Reply to  Przemo

Chyba chodzi o to, że nie można po upływie 28 miesięcy, a terminy w których już można są w tych paragrafach które przytoczyłeś

Przemo
3 lat temu
Reply to  Piotrek

Może i tak być, ale przepis jest tak niejasno napisany, że można go rozumieć różnie.

Paul
3 lat temu

autor wyjątkowy laik, bez wiedzy finasowej, stworzył stek komunałow by zaobić za wierszówkę, a nic nie napisal o możliwościach np. portfelach inwestycyjnych nic o dyslokacji nic o dywersykacji tylko jak to zle że ktoś wygrał no zazdrość i brak wiedzy

Sceptyk loterii
3 lat temu

Tak narawde to niewiadomo,czy ktos wygral wogole 😁 Propaganda,ze Polak i Fin i tyle,a wszyscy lykaja jak pelikany. Pewnie organizatorzy gierki sie podziela lupem 😎 Ich tam nikt nie kontroluje,a jak juz to dostaja swoja dzialeczke i wszystko gra 👌

Jacek
3 lat temu

(…)Jeszcze poprzedni wielki zwycięzca mógł liczyć na 2% rocznie po odliczeniu podatku Belki i na jakieś 300.000 zł miesięcznych odsetek od tych depozytów.(…)
Kto ma takie wydatki? Gowin pomnożony przez Muchę?

Arkadiusz
1 rok temu

Może niech redaktor Samcik najpierw przeczyta regulamin gry EuroJackpot. Wygrana rzędu 10 milionów euro lub więcej, wypłacana jest w EURO ale może być wypłacona w polskich złotych jeżeli zwycięzca ma takie życzenie.
Treść artykułu wskazuje na zbyt duży kontakt autora z Gazetą Wyborczą i pewnie dlatego wielu czytelników tego artykułu zastanawia się o co tu chodzi.
Zasada jest prosta. Mam pieniędze i mam spokój. Tylko wcześniej muszę mieć wszystko zaplanowane.

Arkadiusz
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

https://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/maciej-samcik-odchodzi-z-gazety-wyborczej-stawia-na-blog-subiektywnie-o-finansach

No niby racja😁. Ale dlaczego wygrane pochodzące z gier liczbowych to kłopoty? To jak trzecia nerka albo drugie serce w organizmie. Korzystaj ile dasz radę. Tylko miej świadomość, żeby utrzymywać wszystko w dobrym stanie przez dekady a nie zarżnąć system w 2-3 lata. Pozdrawiam.

Kate
1 rok temu

Oh… chciałbym mieć właśnie takie problemy 🤦🏻‍♀️

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu