21 września 2024

BlackRock o bitcoinie. Największa firma zarządzająca aktywami na świecie radzi jaka powinna być rola bitcoina w portfelu. Zaskakujące

BlackRock o bitcoinie. Największa firma zarządzająca aktywami na świecie radzi jaka powinna być rola bitcoina w portfelu. Zaskakujące

BlackRock, największa na świecie firma zarządzająca aktywami, której klienci z całego świata powierzyli ponad 10 bilionów dolarów, opublikowała zaskakujący raport, w którym przedstawia bitcoina jako unikalny dywersyfikator tradycyjnego portfela inwestycyjnego. To ciekawe, bo szef BlackRock Larry Fink bardzo długo był sceptyczny w stosunku do bitcoina jako czegoś „inwestowalnego”

Kryptowaluty to sposób inwestowania raczej pozostający poza głównym nurtem aktywów. W przeszłości przynosiły gigantyczne zyski, ale też bywało, że szybko traciły nawet 80% wartości. Wielu zarządzających aktywami uważa, że kryptowaluty nie nadają się do inwestowania, bo nie posiadają „wartości wewnętrznej”, czyli nie generują zysków, ani nie wypłacają dywidendy lub odsetek. Co więcej, bitcoin zapewne nigdy nie będzie pieniądzem „transakcyjnym”, bo po prostu jest zbyt mało wygodny (i drogi – koszty pośrednictwa) w użyciu, żeby nim płacić na co dzień.

Zobacz również:

Z drugiej strony złoto też nie posiada tak definiowanej wartości wewnętrznej, a od tysięcy lat jest cenionym „pieniądzem” i ochroną przed inflacją. Bitcoin – najpopularniejsza z kryptowalut – powstał jako sposób na przenoszenie wartości bez pośrednictwa banków. A ponieważ w wielu miejscach na świecie pośrednictwo banków jest bardzo drogie – jest też popyt na bitcoina jako „niezależny system monetarny”, w którym pieniądza nie da się dodrukować (bo w przypadku kryptowalut o „emisji” decyduje algorytm, a nie bank centralny).

Czytaj: Debata Trump-Harris: branża krypto wstrzymała oddech. W świecie finansów to ona ma najwięcej do ugrania. Po wyborach nowe otwarcie?

Największy asset manager przekonany do bitcoina. Pomogły pieniądze

Spór o tym, czy wzrost wartości bitcoina (i innych kryptowalut) wynika z czystej spekulacji i czy jest to odpowiednik „bańki tulipanowej” sprzed kilku wieków, czy też bitcoina można traktować jako takie samo aktywo jak akcje czy obligacje (tylko inaczej wyceniane) – nie jest rozstrzygnięty. Ale coraz więcej zarządzających aktywami zaczyna dostrzegać zalety inwestowania w kryptowaluty.

Najnowszy raport BlackRock, czyli największego globalnego asset managera, zarządzającego aktywami o wartości ponad 10 bilionów dolarów, podkreśla wartość bitcoina jako sposobu na dywersyfikację portfela. BlackRock pisze, że dodanie do portfela inwestycji kilku procent bitcoina… ma pozytywny wpływ na współczynnik Sharpe’a, czyli ryzyko całego portfela. Jeśli jednak udział bitcoina w portfelu jest większy niż jednocyfrowy, wówczas bitcoin zaczyna czynić portfel bardziej wahliwym (co jest negatywne).

BlackRock mógł przekonać się do bitcoina siłą zarabianych przez niego pieniędzy. Kiedy na początku roku amerykański nadzór zezwolił na wprowadzenie na giełdę ETF-ów pozwalających inwestować bezpośrednio w bitcoina na „normalnych” giełdach, BlackRock był jedną z dziewięciu firm, które od razu zaoferowały takie rozwiązanie swoim klientom.

Czytaj więcej o tym: Otwarta furtka do kupowania bitcoina przez zwykłych inwestorów zadziałała. Klienci ETF-ów kupują więcej bitcoinów, niż „dowozi produkcja”. Jest rekord Polski

BlackRock zebrał 21 mld dolarów i jest to jeden z najszybciej rosnących pod względem aktywów ETF-ów w historii firmy. To oznacza również ogromne pieniądze z opłat za zarządzanie. Nic dziwnego, że BlackRock już się polubił z bitcoinem.

„Bitcoin, jako pierwsza zdecentralizowana, niesuwerenna alternatywa monetarna, która zyskała powszechną globalną adopcję, nie ma tradycyjnego ryzyka kontrahenta, nie zależy od scentralizowanego systemu i nie jest napędzany przez fortuny żadnego kraju”

– czytam w raporcie. W najnowszym raporcie BlackRock pisze, że bitcoin, choć niestabilny jeśli chodzi o wartość rynkową, w dłuższej perspektywie jest zasadniczo oderwany od innych klas aktywów, co jest jego dużą zaletą.

BlackRock o bitcoinie - wahliwość w liczbach
BlackRock o bitcoinie – wahliwość w liczbach

Może więc zmniejszać ryzyko portfela, bo jego cena w wielu przypadkach zmienia się niezależnie od innych aktywów. Podobną rolę w portfelu inwestycyjnym powinno pełnić złoto, które też chadza własnymi ścieżkami.

BlackRock o bitcoinie: zadecyduje adopcja

BlackRock zgadza się z tezą, że wycena bitcoina zależy od jego globalnej adopcji, czyli liczby Ziemian, którzy będą go potrzebowali do przenoszenia wartości lub uznają go za alternatywny sposób na ochronę majątku przed inflacją.

„Skala adopcji bitcoina zależy od globalnych obaw o stabilność monetarną, geopolitykę, politykę fiskalną i stabilność polityczną – są to czynniki odwrotne od tych, które kształtują wartość tradycyjnych aktywów ryzykownych”

– pisze BlackRock. Nie jestem pewny czy ma rację, bo przecież mówiło się, że bitcoin to „cyfrowe złoto”, po czym okazywało się, że reaguje inaczej niż złoto na kryzysy). Mówi się też, że bitcoin to taki „Nasdaq na sterydach”, czyli po prostu bardziej wahliwa wersja inwestycji w spółki technologiczne. Ale BlackRock pokazał wykres, w którym udowadnia, że przynajmniej w niektórych sytuacjach „kluczowych” dla rynku bitcoin zachowuje się inaczej niż akcje i inaczej niż złoto.

Różne aktywa w kryzysowych sytuacjach
Różne aktywa w kryzysowych sytuacjach (źródło: BlackRock)

BlackRock pokazuje też wykres z korelacją zmian cen rynkowych bitcoina i złota w stosunku do zmian indeksu giełdowego S&P 500. Im bliżej wskaźnik korelacji jest poziom 1 lub -1, tym bardziej ścisłe jest powiązanie (lub odwrotne powiązanie) zmian cen tych aktywów. W przypadku powiązania indeksu giełdowego z bitcoinem i złotem korelacja jest bliska zeru. A to by oznaczało, że oba te aktywa świetnie nadają się do dywersyfikacji portfela akcyjnego.

Korelacja rynku akcji z bitcoinem i złotem
Korelacja rynku akcji z bitcoinem i złotem

Analitycy BlackRock zauważają, że bitcoina nie da się zakwalifikować jednoznacznie jako aktywa, które zyskuje na wartości w przypadku rynkowego „risk-on” lub „risk-off”. Nie pasuje w pełni do żadnej z tych sytuacji, co też ma świadczyć o jego funkcji „dywersyfikatora” w portfelu.

———

ZAPROSZENIE:

Jeśli myślisz o lokowaniu części pieniędzy na rynku kryptowalut, ale nie wiesz, jak się za to zabrać i gdzie kupić swoją pierwszą kryptowalutę, to możesz skorzystać z usług sieci kantorów Quark. To najstarsza sieć tego typu w kraju – w bezpieczny, wiarygodny sposób kupisz tam kryptowalutę i uzyskasz pomoc dotyczącą jej przechowywania. Zapraszam, sam korzystałem z usług sieci Quark i kupiłem odrobinę bitcoina z natychmiastową „dostawą” do aplikacji kryptowalutowej, z której korzystam. Więcej szczegółów na stronie Quark.

———

BlackRock uważa, że bitcoin może być częściową odpowiedzią na wyzwania dla tradycyjnych portfeli inwestycyjnych, którym jest rosnący deficyt amerykańskiego budżetu oraz rosnące zadłużenie Stanów Zjednoczonych, najpotężniejszej gospodarki świata. Inwestorzy globalni są zmuszeni trzymać wiodącą część swoich portfeli w dolarach i na amerykańskich rynkach akcji i obligacji (bo ten rynek gromadzi 60% światowych aktywów). Więc rozpaczliwie szukają czegoś, co częściowo będzie dla nich „polisą ubezpieczeniową”. Tym czymś – jak przekonuje BlackRock – może być bitcoin.

Ale swoją analizę największa firma zarządzająca aktywami na świecie kończy przypomnieniem, że bitcoin jest jednym z najbardziej ryzykownych aktywów na rynku, a więc może w portfelu sprawdzić się tylko wtedy – i mieć w nim pozytywną rolę – jeśli jego udział będzie bardzo umiarkowany. Całość analizy BlackRocka przeczytacie tutaj.

Zadłużenie USA. BlackRock o bitcoinie jako dywersyfikatorze
Zadłużenie USA. BlackRock o bitcoinie jako dywersyfikatorze

Czytaj też: Firma inwestycyjna Bernstein się zmóżdżyła i ogłosiła, kiedy – jej zdaniem – cena bitcoina osiągnie… milion dolarów. Wizjonerzy czy hochsztaplerzy?

Stanisław Wołoch (polecam jego profil na X), który w świecie kryptowalut jest niemal od samego początku, podczas niedawnej dyskusji ze mną postawił tezę, że wartość bitcoina będzie rosła tak długo, jak długo będzie rosła jego adopcja. Jego zdaniem jesteśmy jeszcze na wczesnym etapie adopcji tego „pieniądza”. Nie wiem, czy zgodziłbym się z taką tezą, choć w sumie raptem kilkadziesiąt milionów ludzi ma w nim ulokowaną wartość. Czy to wszyscy, którzy mają taką potrzebę?

Obejrzyj zapis webinarium, na którym się o to kłóciliśmy:

Czytaj też: Czy bitcoin jest… antyinflacyjny? Tak uważają jego zwolennicy, ale czy mają wystarczająco mocne argumenty? A może po prostu liczy się wiara?

Czytaj więcej o tym: Jak przechowywać oszczędności, by mieć do nich stały dostęp i żeby to było bezpieczne? „W pamięci” – przekonują zwolennicy kryptowalut. Czyli jak? Pytam

Czytaj też: „Cyfrowe złoto” wchodzi na salony? Ruszyła dyskusja, czy jeden z najzamożniejszych krajów będzie trzymał część rezerw walutowych w… bitcoinie. Czy powinien?

Czytaj też: Ile może być wart bitcoin? Dlaczego ludzie wierzą w krypto? Jak tokeny cyfrowe zmienią rynek obligacji? Mówi Warut Promboon, prosto z Azji

zdjęcie tytułowe: Copilot Designer/BlackRock

Subscribe
Powiadom o
13 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
PawełS
13 dni temu

„BlackRock pisze, że dodanie do portfela inwestycji kilku procent bitcoina… zmniejsza współczynnik Sharpe’a, czyli ryzyko całego portfela. ”

No, jakby to powiedzieć… chyba nie 😉 akurat ten współczynnik ma to do siebie, że im jest wyższy, tym lepiej 😉

AdamW
13 dni temu

Ale mi nowina, przecież wielu skruszonych ex bankierów inwestycyjnych wprost w swoich książkach pisało jak to kłamali dziennikarzom choćby WSJ, żeby nagłośnić dochodową dla nich narrację.

Rafał
13 dni temu

„zmniejsza współczynnik Sharpe’a, czyli ryzyko całego portfela”

Akurat wskaźnik Sharpe’a im wyższy, tym lepiej. Polecam doczytać, choćby na Wiki.

Tomasz mi
13 dni temu

Dajcie im więcej pieniędzy, brawo [CENZURA-red, wulgaryzm]

Jerzyk
12 dni temu

bitcoin przede wszystkim chroni twój majątek przed utratą wartości spowodowaną dodrukiem pieniądza – zamiast szukać inwestycji i ryzykować, aby zachować wartość swojego majątku, wystarczy że będziesz go przechowywać w bitcoinie,

Migała
11 dni temu
Reply to  Jerzyk

Co to za ochrona majątku, gdy wartość BTC w przeciągu kilku miesięcy spada z 60k USD na 18k?

Jerzyk
11 dni temu
Reply to  Migała

mówimy o długim okresie czasu, w którym siła nabywcza pieniądza papierowego będzie na 100% maleć, ze względu na jego ciągły dodruk, natomiast wartość BTC (którego ilość jest skończona i nie da się go dodrukować) w długim okresie rośnie i wraz ze wzrostem jego adopcji wahania będą coraz mniejsze, a wzrost nieustanny

erdwa
9 dni temu

Moim zdaniem wszelkie te obserwacje zachowania BTC w stresach rynkowych sa bez sensu bo crypto ma ta właściwość że nie bardzo wiemy kto je posiada i w jakim celu używa. Cowidowy krach sugeruje że w sytuacji, która nie powoduje wojennego stresu w ktorym potrzeba nagle uciekac przed sankcjami i potrzeba czarnej kasy na broń i inne łapówki bitcoin jest nieprzydatny z pkt widzenia ochrony majątku bo i tak spada mocniej niż wszystko inne. Z kolei w czasie wydarzeń geopolitycznych też nie wiadomo co z nim będzie bo albo drożeje albo tanieje. Albo jest wyprzedawany bo Putinowi czy Chińczykom dolara brakuje,… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu