Cena złota osiągnęła w piątek nowy historyczny szczyt i to nie tylko licząc w dolarach. Po raz pierwszy w historii za uncję złota płacimy ponad 10 000 zł. Myślicie, że to dużo? Okazuje się, że jeśli dobrze policzyć, to… niekoniecznie. Ale też wcale nie jest powiedziane, że w przewidywalnej przyszłości kruszec będzie dużo droższy, licząc w polskiej walucie. Czy to ma w ogóle jakiekolwiek znaczenie?
Jeszcze pięć lat temu kupowałem uncję złota dokładnie po 6000 zł. Ba, jeszcze rok temu dało się to zrobić po 7800 zł za uncję. A teraz trzeba płacić aż 10 000 zł za jedną uncję (31,1 gramów) szlachetnego kruszcu. Nigdy w historii złoto nie było tak drogie licząc w polskich złotych. Na ten rekord czekaliśmy bardzo długo. Licząc w dolarach złoto co i rusz bije historyczne rekordy. Ale wysoki kurs złotego wobec dolara (ostatnio 3,80 zł) powoduje, że w naszej walucie ono drożeje wolniej.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Czy złoto było najlepszą inwestycją pięciolecia? Sprawdzam!
Czy wzrost wartości uncji złota z 6000 zł do 10 000 zł w ciągu pięciu lat – czyli osiągnięcie 66% czystego zysku – to coś Wstrząsającego? Cóż, jeśli ktoś inwestował w tym czasie na rynku, to zarobił porównywalnie lub więcej. Moje obligacje antyinflacyjne EDO0128 przez ponad sześć lat „życia” dały łącznie 57% zysku. Zainwestowanie pieniędzy w światowy indeks akcji MSCI World pozwoliło w ciągu pięciu lat osiągnąć 81% zysku. Indeks cen nieruchomości Morizon poszedł w górę przez pięć lat o 71%. To są mniej więcej podobne wyniki do tych, które zagwarantowało złoto.
Dużo gorsze od inwestycji w złoto były natomiast fundusze inwestujące w obligacje – tutaj zysk wyniósł 7% przez pięć lat (najlepsze fundusze dały 15%). W funduszach lokujących w obligacje korporacyjne w pięć lat można było zarobić średnio 5% (ale w najlepszych 25%). W bankach dało się zarobić przez pięć lat 10-20% (w zależności od tego, jak kto się starał). Zatem inwestowanie w giełdowy rynek obligacji lub trzymanie pieniędzy w banku złota nie pokonało.
Ale przecież to były lata wysokiej inflacji. Pamiętacie, że zawsze piszę, iż złoto nie ma zarabiać, tylko ma chronić realną wartość „zamkniętego” w monetach lub sztabkach majątku. Sprawdziłem (tutaj kalkulator), ile wyniosła inflacja od początku 2020 r. (czyli za niecałe pięć lat). Wyszło mi, że dzisiejsze 10 000 zł (czyli cena uncji złota) jest warte tyle, ile 6995 zł w styczniu 2020 r.
Pięć lat temu uncja złota kosztowała 6000 zł (aby „tylko” ochronić wartość pieniądza powinna kosztować prawie 1000 zł więcej), a więc przez ten okres przyniosła realny wzrost wartości ulokowanego w niej pieniądza o jakieś 15%. Inna sprawa, że w tym czasie złoty stracił do najważniejszych światowych walut 2-4%, więc „globalny” wzrost wartości majątku zamkniętego w złocie wynosi raczej bliżej 10%.
10 000 zł za uncję złota to dużo czy mało?
Co więc oznacza przekroczenie przez uncję złota wartości 10 000 zł? W zasadzie nic, poza tym, iż jest to kolejny dowód na koszmarną utratę wartości polskiego pieniądza. Oczywiście, nie tylko u nas była inflacja, ale mało jest krajów, w których osiągnęła poziom 18% w skali roku. Przez ostatnich pięć lat złoty stracił na wartości 43%. Złoto w tym czasie podrożało o 66% licząc w złotych, ale nie oznacza to jakiegoś eldorado dla posiadacza sztabek lub monet. Wzrost jest trochę większy, niż inflacja, ale bez szaleństw.
Eksperci od złota mówią, że nie ma sensu przeliczać wartości złota do lokalnej waluty, bo złoto jest globalnie wyceniane w dolarach. I to za dolary będziemy je sprzedawali w razie potrzeby. A ile będzie wynosiła wartość lokalnej waluty w stosunku do dolara – to już zupełnie inna sprawa.
Złoto będzie miało problem z dalszym rośnięciem w cenach wyrażonych w polskiej walucie. Wysokie stopy procentowe spowodują, że złoty będzie silny i rekordy w dolarach mogą nie przełożyć się na rekordy cen liczonych w w złotych. A czy generalnie złoty kruszec będzie coraz droższy?
Złoto jest dziś wyjątkowo modną inwestycją, ale ta moda zaczęła się relatywnie niedawno. Jeszcze 20 lat temu był to niespecjalnie popularny magazyn wartości nie przynoszący nadzwyczajnych zysków. Za uncję złota płacono nie więcej niż 500 dolarów i jeśli ktoś chciał pomnażać kapitał (a nie tylko magazynować majątek) to kupował raczej akcje (i brał dywidendy) lub obligacje (i brał odsetki). Złoto nie płaci ani odsetek, ani dywidend.
Ale od wielkiego kryzysu finansowego latach 2007-2008 złoto staje się coraz większą atrakcją. Wtedy bowiem po raz pierwszy banki centralne wypróbowały nowy sposób walki z dekoniunkturą w gospodarce – dodruk pieniądza. Rzeczywiście, w ten sposób udaje się szybko wychodzić z kryzysów, ale kosztem inflacji. Złoto (którego nie można dodrukować) stało się nie tylko wygodnym magazynem wartości, ale też zabezpieczeniem przed inflacją.
Czytaj więcej: Tego jeszcze nie było. Złoto drożeje szybciej niż akcje. Jak inwestuje się w „papierowy” kruszec? I po co w ogóle to robić?
Złota era złota wciąż trwa. Ale nic nie trwa bez końca
Po kryzysie finansowym z lat 2007-2008, który potem przekształcił się w kryzys zadłużenia wielu państw, złoto osiągnęło cenę 1800 dolarów za uncję. Ale potem na kilka lat straciło blask. Świat rozwijał się harmonijnie, nadmiar pieniądza w dużej części został „zessany” z rynku przez banki centralne, a wartość złota spadła do 1000 dolarów za uncję. Trwające do dzisiaj szaleństwo cen złota zaczęło się mniej więcej wraz z pandemią. Banki centralne znów drukowały pieniądze, a złoto znów było zabezpieczeniem przed spadkiem wartości tradycyjnych walut.
A ostatnio doszły jeszcze dwa boostery: napięcia geopolityczne (ludzie zaczęli kupować złoto obawiając się wojny światowej) oraz próba zakwestionowania dominacji dolara jako światowej waluty rozliczeniowej (co spowodowało, że banki centralne chcą zdywersyfikować zdominowane przez dolara rezerwy walutowe). W ciągu czterech ostatnich lat globalnych drgawek pandemiczno-wojenno-inflacyjnych złoto podrożało z 1500 dolarów do 2600 dolarów.
Dosłownie w ostatnich miesiącach pojawił się trzeci booster: wizja obniżek stóp procentowych, która tradycyjnie powoduje spadek atrakcyjności obligacji i wzrost atrakcyjności aktywów, które nie płacą odsetek. Prawdopodobieństwo niższych stóp procentowych w USA przegania inwestorów z kapitałem w inne części świata, co powoduje spadek kursu dolara. Złoto jest przez to coraz tańsze… i też coraz bardziej atrakcyjne. Jest i booster numer pięć: rosnąca wśród niektórych inwestorów obawa, że bank centralny spóźnił się z obniżką stóp procentowych w USA i że to się źle skończy.
Niektóre z tych czynników będą działały długoterminowo (więc banki inwestycyjne zapowiadają, że ich zdaniem w przyszłym roku złoto będzie droższe niż w tym), ale z drugiej strony – nie istnieje aktywo, którego cena rośnie bez przerwy.
Przeczytaj też poradniki o podstawach lokowania pieniędzy w złoto:
>>> Od czego zależy cena złota? Kiedy zyskamy dzięki ulokowaniu w nim części oszczędności, a kiedy niekoniecznie? Zdecyduje o tym kilka czynników
>>> Po co banki centralne kupują złoto? I czy my też powinniśmy? Czy dla bankierów złoto staje się alternatywą dla „papierowego” pieniądza?
>>> Złoto czy nieruchomości? Ten odwieczny spór od lat rozgrzewa zwolenników inwestycji alternatywnych na całym świecie. Kto ma więcej racji?
>>> Złoto jako „ubezpieczenie od końca świata”? Nie tylko. Sprawdzam, jak złoto się sprawdza w kryzysowych momentach na rynku. Bo kryzysów ci u nas dostatek
——————————
Dowiedz się więcej o inwestowaniu w złoto:
>>> INWESTOWANIE W ZŁOTO NIEJEDNO MA IMIĘ. Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat inwestowania w złoto, to polecam e-book autorstwa analityków XTB. Złoto od lat pozostaje popularną składową portfeli inwestycyjnych wielu inwestorów. To, w jaki sposób rynek złota zareagował na okres po pandemii oraz późniejszy epizod inflacyjny, rozczarowało część uczestników rynku. Inni – tak jak na przykład banki centralne – wykorzystały okazję do tego, by uzupełnić swoje skarbce cennym metalem. Jak wygląda obecna sytuacja fundamentalna na rynku złota oraz co stanie się z ceną kruszcu, gdy Rezerwa Federalna zacznie obniżać stopy procentowe? Co będzie, gdy będzie to robiła szybko, a co wtedy, gdy wolno? O tym w e-booku, który możesz przeczytać, klikając ten link.
>>> ODBIERZ E-BOOK O INWESTOWANIU W FIZYCZNE ZŁOTO. Zastanawiasz się, czy złoto jest dla Ciebie? Zobacz raport specjalny „Jak lokować oszczędności w złocie?”, który ekipa „Subiektywnie o Finansach” przygotowała wspólnie z firmą Goldsaver. Co w raporcie? Jak złoto w przeszłości chroniło wartość? Trzy formy, w których można kupić złoto. Jak bezpiecznie kupować złoto fizyczne? Jak sprawdzić autentyczność złotej sztabki lub monety? Dlaczego złoto zawsze miało i będzie miało wartość? Raport możesz pobrać zupełnie bezpłatnie – wystarczy zarejestrować się w sklepie Goldsaver.pl tutaj lub zapisać się do newslettera Goldsaver.
————————
WIARYGODNE FIRMY POMAGAJĄCE LOKOWAĆ W ZŁOTO:
>>> SPRAWDŹ FUNDUSZ UNIQA TFI INWESTUJĄCY W KOPALNIE ZŁOTA. Jedną z opcji inwestowania długoterminowego są fundusze inwestycyjne TFI UNIQA. W ofercie tego asset managera znajdziesz fundusze pozwalające łatwo i bezpiecznie (czyli poprzez firmę, która ma siedzibę w Polsce, ma polskojęzyczną obsługę i spełnia wszystkie standardy wyznaczone przez polskich regulatorów) zainwestować pieniądze na całym świecie. Także w kopalnie złota. Zapraszam do przeczytania rozmowy z Rafałem Grzeszykiem, zarządzającym funduszem lokującym w kopalnie złota. Fundusze TFI UNIQA można kupić przez internet, w ramach programu „Tanie Oszczędzanie”, jak również w ramach konta IKZE (dodatkowo ulga w podatku PIT) lub konta IKE (dodatkowo brak podatku Belki). Przy zakupie internetowym nie płaci się też, rzecz jasna, żadnych opłat manipulacyjnych.
>>> ZŁOTO W SZTABKACH LUB MONETACH KUPUJ W GOLDSAVER. Zapraszam do zapoznania się z ofertą sklepu Goldsaver. Tutaj każdy może kupić sztabkę złota po kawałku we własnym tempie i bez zobowiązań. Kliknij ten link, załóż konto i kupuj złoto w częściach. W jakiej cenie kupujesz złoto? W Goldsaver zawsze jest to kurs złota w NBP powiększony o 6,9% (koszt przechowywania, pakowania, wysyłki oraz marża sprzedawcy). Z kolei cena złota w NBP odzwierciedla kurs z londyńskiej giełdy metali. Za marką Goldsaver stoi – należący do tej samej grupy kapitałowej – Goldenmark, czyli wiodący na polskim rynku dystrybutor metali szlachetnych, który w ciągu 14 lat działalności dostarczył Polakom około 17 ton fizycznego złota.
>>> ETF ODZWIERCIEDLAJĄCY CENY ZŁOTA KUP NA PLATFORMIE XTB. Jeśli chcesz zainwestować w złoto „papierowe”, to polecam Ci platformę XTB, na której znajdziesz kilka możliwości inwestowania w królewski kruszec pod postacią papierów wartościowych. Mają tam np. akcje spółki Barrick Gold, czyli największej na świecie sieci kopalń złota oraz akcje 10 innych właścicieli kopalń (minimalna wartość transakcji to 10 dolarów). Fani ETF-ów z pokryciem w fizycznym złocie mogą zainteresować się również renomowanym ETF iShares Physical Gold ETC (denominowanym w euro, kod: EGLN.UK lub denominowanym w dolarze, kod: IGLN.UK), który jest dostępny w XTB.
Platforma w swojej ofercie posiada także ETF iShares Gold Producers UCITS, czyli fundusz indeksowy śledzący indeks cen akcji producentów złota (kod: IS0E.DE) oraz dwa podobne ETF-y od innej firmy zarządzającej aktywami, czyli VanEck (kody: GDX.UK oraz GDXJ.DE), a wreszcie i kontrakt CFD na złoto (kod: IAU.US). Jeśli chcesz więcej dowiedzieć się o możliwościach inwestowania w złoto na rynkach kapitałowych – przeczytaj ten poradnik. Jeśli chcesz spróbować razem ze mną inwestowania z XTB – kliknij tutaj i się zarejestruj
zdjęcie tytułowe: archiwum własne autora