Od dziś na warszawskiej giełdzie możecie kupić pierwszy ETF wypłacający co kwartał dywidendy. Jak to wypłacanie dywidend będzie „działało”? Na jakie wyniki można liczyć? Kto powinien się tym ETF-em zainteresować? Co trzeba zrobić, żeby mieć go w portfelu? I czy ten sposób lokowania oszczędności ma jakieś wady?
Beta ETF Dywidenda PLUS Portfelowy FIZ, a w giełdowych skrótach ETFBDIVPL – tak nazywa się pierwszy w historii warszawskiej giełdy ETF, który wypłaca swoim uczestnikom dywidendy. Od teraz możecie kupować jego udziały, bo właśnie ruszają notowania tego funduszu na parkiecie. Tym samym liczba ETF-ów, które są dostępne dla inwestorów w Warszawie, zwiększa się do 14.
- Jak zacząć inwestować? Jak kupić swój pierwszy ETF? Gdzie go znaleźć i na co uważać? Przewodnik krok po kroku dla debiutantów [POWERED BY XTB]
- Prawdziwym królestwem gotówki nie są Niemcy. Jest nim dalekowschodni gigant znany z nowych technologii. Ludzie wolą tam banknoty. Dlaczego? [POWERED BY EURONET]
- Ile kosztuje nas drogowa brawura? Podliczyli koszty zbyt szybkiej jazdy w skali kraju. Jak „zaoszczędzić” życie i pieniądze? Technologia na pomoc [POWERED BY PZU]
Dziś debiutuje ETF wypłacający dywidendy. Początek nowej ery?
To początek nowej ery dla tych z Was, którzy inwestują długoterminowo i cenią dywidendy jako dochód pasywny. O ile na świecie tego typu fundusze inwestycyjne nie są niczym nadzwyczajnym, o tyle w Polsce zarówno tradycyjne fundusze inwestycyjne, jak i ETF-y działające na rynku akcji do tej pory opierały się na akumulowaniu dywidend. A więc dopisywaniu ich do wartości jednostki uczestnictwa.
Dla wielu inwestorów (zwłaszcza tych z mniejszym kapitałem) tak jest po prostu wygodniej. A dla funduszu taniej, bo dystrybucja dywidend to dodatkowy koszt i papierologia. Ale jest pewna kategoria inwestorów, którzy lubią dostawać do ręki dywidendy. To rentierzy i zwolennicy dochodu pasywnego, czyli życia z kuponów odcinanych od swoich inwestycji.
Dla nich fundusze i ETF-y nie miały do tej pory oferty. Jedyną opcją, by mieć dochód pasywny z polskiej giełdy, było samodzielne „urzeźbienie” sobie portfela inwestycyjnego, czyli kupowanie akcji polskich spółek wypłacających dywidendy. Zarobiłem milion złotych, więc lokuję go na rynku kapitałowym i trzymam w horyzoncie „do końca życia”. Nie interesuje mnie bieżąca wycena tego, co kupiłem, żyję z kapiących dywidend, np. 6% rocznie z tego miliona (czyli 60 000 zł minus podatek).
Teraz inwestorzy lubiący życie z dywidend dostali do ręki prosty instrument – w jednym miejscu i za pomocą jednego zlecenia mogą kupić udziały ETF-u dającego im ekspozycję na wszystkie najważniejsze spółki dywidendowe notowane na warszawskiej giełdzie. Beta ETF Dywidenda PLUS Portfelowy FIZ replikuje bowiem zachowanie indeksu WIGDIV Plus, który skupia wyłącznie „dywidendowych arystokratów”.
Czym ten ETF różni się od innych, które odzwierciedlają notowania głównych indeksów warszawskiej giełdy? Będzie nieco wolniej rósł, bo raz na jakiś czas będą „wypływały” z niego – i trafiały na konto uczestników – dywidendy wypłacane przez spółki, które ten ETF będzie miał w portfelu. Zatem będzie mniej „kolorową” inwestycją dla inwestorów będących dopiero na dorobku (w ich interesie jest powiększanie „kuli śniegowej” inwestycji, a nie wypłacanie dywidend).
W jakie spółki zainwestuje Beta ETF Dywidenda PLUS?
Indeks, na którym opiera się dywidendowy ETF zbierający najlepsze spółki dywidendowe notowane na giełdzie w Warszawie, jest już od jakiegoś czasu wyliczany, więc można powiedzieć, jak się zachowuje. Nie ma zbyt wielkiej różnicy między jego wynikami a „osiągami” indeksu WIG (odzwierciedla cały rynek). To dlatego, że tak się składa, iż wśród spółek płacących wysokie dywidendy jest sporo dużych firm, które mają wpływ na indeks WIG.

Do WIGDIV Plus kwalifikują się spółki mogące się pochwalić stopą dywidendy przekraczającą 2% w bieżącym roku, które jednocześnie na przestrzeni ostatnich trzech lat wypłacały dywidendę. Ewentualnie takie, które wypłacały ją w czterech z pięciu ostatnich lat. Czyli „dywidendowi arystokraci” jak na warunki polskiego rynku (w USA są spółki, które nieprzerwanie wypłacają dywidendy od kilkudziesięciu lat).
Kupując „dywidendowy” ETF replikujący indeks WIGDIV Plus, inwestujemy więc w takie spółki jak Bank Pekao, Santander Bank, Orlen i PZU (ta czwórka zajmuje łącznie 43% portfela), surowcowa Grupa Kęty, handlowy potentat LPP, budowlany Budimex, biuro maklerskie XTB czy windykator Kruk. Łącznie te spółki „kontrolują” 70% indeksu, a więc i będą miały podobny udział w dywidendowym ETF-ie. Oczywiście ta grupa będzie się zmieniać (teraz w indeksie jest nieco ponad 50 spółek).
Ile mogą wynieść wypłaty dywidend? Z danych przedstawionych przez twórców ETF-u wynika, że w ostatnich 10 latach stopa dywidendy „kręciła się” w widełkach między 3% a 6% (najczęściej mieściła się w granicach 5–6%). A więc takich wypłat w skali roku mogą też się spodziewać ci, którzy kupią udziały funduszu Beta ETF Dywidenda PLUS Portfelowy FIZ.
Zobacz też wideofelieton poświęcony ETF-owi wypłacającemu dywidendy (a potem czytaj dalej tekst):
ETF wypłacający dywidendy? Niech plusy nie przesłonią Wam…
Prawie wszystkie spółki giełdowe w Polsce wypłacają dywidendy raz w roku, a ETF będzie to robił raz na kwartał. To oznacza, że przez jakiś czas pieniądze z otrzymanych od spółek dywidend będą „czekały” na inwestorów, czyli będą reinwestowane. Wykres wartości udziałów funduszu może wyglądać trochę inaczej niż wykres indeksu WIGDIV Plus, bo indeks będzie uwzględniał wypłaty dywidend od razu, a do ETF-u one będą wpływały po kilku tygodniach. A potem będą reinwestowane i po pewnym czasie wysyłane inwestorom (co z kolei będzie zmniejszać wartość udziału).
Życie z dywidend ma sens tylko przy zainwestowaniu pieniędzy, które dadzą zauważalne wpływy z dywidend, ale formalnie wystarczy mieć przy duszy nieco ponad 200 zł, żeby stać się udziałowcem tego przedsięwzięcia (jeden udział jest wyceniany na 213 zł). Udziały kupuje się tak jak każdy inny papier wartościowy notowany na giełdzie – trzeba mieć rachunek w biurze maklerskim i złożyć zlecenie zakupu. Koszt inwestycji to prowizja maklerska (warto pamiętać, żeby nie była zbyt wysoka).
Jeśli jesteśmy przy kosztach, to na pewno po stronie minusów Beta ETF Dywidenda PLUS Portfelowy FIZ trzeba zapisać, że docelowo to będzie dość drogi ETF. Do połowy przyszłego roku ma nie pobierać opłaty za zarządzanie, a pozostałe jego koszty nie przekroczą 0,5% w skali roku. Natomiast po „włączeniu” opłaty za zarządzanie trzeba się spodziewać, że ETF będzie „zabierał” inwestorom blisko 1% pieniędzy w skali roku.
Inną cechą tego funduszu jest to, że od zysku ze sprzedanych udziałów w funduszu będzie trzeba samodzielnie odprowadzić (a wcześniej rozliczyć na podstawie formularza PIT8C przesłanego przez biuro maklerskie) podatek Belki. To akurat naturalne – to papier wartościowy notowany na giełdzie, więc osiągnięte zyski są traktowane tak samo jak dochody z akcji (od zeszłego roku tak samo traktowane są też zyski z funduszy inwestycyjnych).
Co z podatkiem od dywidend?
A co z podatkiem od otrzymywanych dywidend? W poprzednim tekście recenzującym ten ETF pisałem, że pieniądze otrzymywane z dywidend będą przelewane inwestorom już po odprowadzeniu podatku (czyli tak jak w przypadku depozytów czy obligacji skarbowych).
Z prospektu informacyjnego wynika, iż trzeba samodzielnie rozliczyć podatek dochodowy, jednak dotyczy to „dochodów z odpłatnego zbycia papierów wartościowych”. Dochody z dywidendy – według moich informacji – się do tego nie wliczają. Teoretycznie dywidendy powinny być wypłacane funduszowi przez spółki już po odprowadzeniu podatku (czyli w wartościach netto). Zwłaszcza że są to dywidendy krajowe, a nie zagraniczne (które mogą się trafić w przypadku globalnych ETF-ów dystrybuujących dywidendy – w ich przypadku na pewno trzeba rozliczać podatek samodzielnie).
Większość branżowych portali pisze, że dochód z dywidend będzie trzeba opodatkować samodzielnie. Podobne informacje otrzymuję, wpisując takie zapytanie do czatów AI (przy czym nie potrafią one podać, na podstawie którego dokładnie dokumentu taką wiedzę posiadły).
To by oznaczało nie tylko dodatkową komplikację „papierologiczną”, ale też i to, że dochód z dywidend nie znajdzie się w PIT-8C, czyli rocznym podsumowaniu dochodów, zysków i strat klienta (bo to nie jest dochód kapitałowy). W takiej sytuacji trzeba byłoby wpisać go do PIT-38 na podstawie wyciągu z rachunku w biurze maklerskim, na którym są wpływy z dywidendy.
Kluczowa jest informacja, czy dywidendy są przez fundusz otrzymywane i wypłacane udziałowcom w wartościach brutto czy netto. Zapytałem o to u źródła i dowiedziałem się, że fundusz otrzymuje od spółek portfelowych dywidendy w wartościach brutto, ale do uczestników (z wyjątkiem tych, którzy kupili ten ETF w ramach programu IKE) trafia kwota netto. Czyli nic już nie trzeba rozliczać. Jest tak jak w przypadku zysków z lokat czy obligacji.
Zatem z podatkiem – przynajmniej podatkiem od dywidendy – jest łatwo. Patrząc realnie, to może być ETF dla ludzi z kilkumilionowym portfelem inwestycji, którzy są skłonni 10–15% tego portfela inwestować w Polsce (ignorując tzw. home bias, bo przecież realnie polska gospodarka to 1% światowego PKB i polskie aktywa nie powinny mieć większego udziału w portfelu).
————————————
ZAPROSZENIE:
Jeśli już jesteśmy przy funduszach… Jedną z opcji inwestowania długoterminowego są fundusze inwestycyjne TFI UNIQA – ta firma jest Partnerem cyklu edukacyjnego „Wyciskanie emerytury”. W ofercie TFI UNIQA są fundusze pozwalające łatwo i bezpiecznie (czyli poprzez firmę, która ma siedzibę w Polsce, ma polskojęzyczną obsługę i spełnia wszystkie standardy wyznaczone przez polskich regulatorów) zainwestować pieniądze na całym świecie. Załóż konto Tanie Oszczędzanie w UNIQA TFI. Fundusze z tej rodziny można kupić z niską opłatą za zarządzanie przez internet, jak również w ramach konta IKZE (dodatkowo ulga w podatku PIT) lub konta IKE (dodatkowo brak podatku Belki).
Zerknij też: Na stronie akcji edukacyjnej „Wyciskanie emerytury” znajdziesz ważne wieści dla Twojej przyszłości finansowej. Jak zbudować bezpieczeństwo finansowe? Czy można być rentierem jeszcze przed emeryturą? Jak lokować oszczędności?
————————————
Kryzys demograficzny? Miłośnicy kawalerek inwestycyjnych mają alternatywę
Mamy więc dość drogi ETF, który będzie dawał ekspozycję na stale aktualizowane grono spółek wypłacających dywidendy i generował cokwartalną wypłatę tych pieniędzy. Zyski trzeba będzie samodzielnie rozliczać pod względem podatku dochodowego, natomiast dywidendy będą już uwzględniały odprowadzony podatek od dywidend.
Oczywiście poza strumieniem pieniędzy z dywidend jest też kwestia tego, jak pieniądze będą rosły, czyli jak będzie się zmieniała wartość indeksu (a więc czy poza wypłacaniem dywidend spółki wchodzące w skład indeksu będą dawały też wzrost wartości rynkowej). Zapewne pod względem wahliwości będzie dość zbliżony do indeksu WIG (sporo komponentów w obu indeksach będzie się powtarzała), choć trzeba pamiętać, że w WIGDIV Plus jest znacznie mniej spółek niż w szerokim indeksie WIG. Teoretycznie więc może się zachowywać bardziej nieprzewidywalnie.
Z drugiej strony „dywidendowi arystokraci” to zwykle spółki relatywnie stabilne. Z trzeciej strony – spodziewałbym się, że tego typu indeks będzie rósł nieco wolniej niż indeks spółek mniejszych, bardziej dynamicznych, „niedywidendowych”, zwanych na największych giełdach spółkami wzrostowymi.
Zobacz też wideofelieton, w którym odwołuję krach cen mieszkań (a potem czytaj ciąg dalszy tekstu):
To, że na giełdzie jest ETF wypłacający dywidendy, z pewnością jest początkiem nowej ery dla inwestorów, którzy mają dużo pieniędzy, lubią dochód pasywny, ale nie mają chęci na samodzielne budowanie portfela spółek dywidendowych. Idealny uczestnik takiego funduszu to moim zdaniem rentier, który zainwestował w pięć kawalerek („pod” dochód pasywny), ale zaczyna mieć lekki stres, że te kawalerki będą trudniejsze do wynajęcia, a ich wartość nie będzie już rosła.
Taki inwestor – jeśli ma skłonność do inkasowania dochodu pasywnego – część „kawalerkowego” biznesu mógłby przenieść do obligacji skarbowych wypłacających raz w roku odsetki (np. czteroletnie obligacje COI), a część do takiego właśnie ETF-u. Portfel to może nieidealnie zdywersyfikowany („wiszący” tylko na polskim rynku), ale mimo wszystko bardziej płynny i odporny na zmiany demograficzne niż „czysto kawalerkowy”.
Więcej informacji na temat dywidendowego ETF-u znajdziesz na stronie jego emitenta.
—————————————-
PRZECZYTAJ NASZE NAJCIEKAWSZE TEKSTY:
—————————————-
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ GIEŁDZIE I FUNDUSZACH:
——————————-
ZNAJDŹ SUBIEKTYWNOŚĆ W SOCIAL MEDIACH
Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.
>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj
>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj
>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj
>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 26 000 ludzi. Dołącz tutaj
>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 12 000 widzów. Dołącz do nich tutaj
>>> „Subiektywnie o Finansach” jest już w BlueSky. Dołącz i obserwuj!
———————————-
ZOBACZ EXPRESS FINANSOWY I ROZMOWY:
„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube
———————–
ZAPLANUJ ZAMOŻNOŚĆ Z SAMCIKIEM
Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej. Polecam też trzy inne e-booki: o tym, jak zrobić porządek w domowym budżecie i raz na zawsze wyjść z długów, jak bez podejmowania ryzyka wycisnąć więcej z poduszki finansowej i jak oszczędzać na przyszłość dzieci.
——————————-
POSŁUCHAJ „FINANSOWYCH SENSACJI TYGODNIA”:
W każdą środę publikujemy kolejny odcinek podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”, w którym opowiadamy o sprawach wokół Waszych portfeli, które nas poruszyły, wkurzyły albo zmierzwiły. Albo rozmawiamy z ekspertami o ważnych sprawach dla naszych portfeli. Podcast do słuchania na Spofity, w Apple Podcast, Google Podcast i na kilku innych platformach z podcastami. A ostatnio w „Finansowych Sensacjach Tygodnia” było o…
———————————
CZYTAJ AKTUALNE PORADY O OSZCZĘDZANIU:
———————————-
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:
>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.
>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.
———————————-
zdjęcie tytułowe: Pixabay, Canva