11 września 2023

Zwolennicy lokowania w obligacje też zaskoczeni decyzją RPP. Jak zmieni się ich oprocentowanie po ostrym cięciu stóp procentowych? Kupować? Sprzedawać? Wymieniać?

Zwolennicy lokowania w obligacje też zaskoczeni decyzją RPP. Jak zmieni się ich oprocentowanie po ostrym cięciu stóp procentowych? Kupować? Sprzedawać? Wymieniać?

Obligacje: oprocentowanie wkrótce się zmieni? Po niespodziewanej i nadspodziewanie dużej obniżce stóp procentowych o 0,75 pkt proc. konsternacja pojawiła się nie tylko wśród oszczędzających w bankach, ale także wśród posiadaczy obligacji skarbowych. I tych, którzy chcieliby ochronić się przed skutkami decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Pojawiły się ważne pytania: czy oprocentowanie obligacji się zmieni, czy trzeba się spieszyć z przenoszeniem oszczędności, które obligacje teraz wybrać, Szukam odpowiedzi i sprawdzam, jak szybko Ministerstwo Finansów reagowało w przeszłości na zmiany stóp procentowych

Zobacz również:

Powoli opada kurz po gwałtownej obniżce stóp procentowych, ale konsekwencje dla gospodarki i obywateli będą jeszcze długo widoczne. Możecie o nich poczytać m.in. u nas. Tutaj Maciej Jaszczuk skomentował obniżkę na gorąco, tutaj Monika Madej sprawdziła, co zmieni się na rynku najmu, tutaj Maciej Danielewicz ocenił konferencję prezesa NBP Adama Glapińskiego, a tutaj Maciej Bednarek sprawdził, co obniżka oznacza dla kredytobiorców. Z kolei Maciej Samcik zastanawiał się, czy dziś lepiej wybierać kredyty o stałym czy zmiennym oprocentowaniu?

Ja postanowiłem sprawdzić, jak zmiana stóp procentowych wpłynie na obligacje skarbowe? Czy ich oprocentowanie się teraz zmieni? A jeśli tak, to kiedy i o ile? Nasuwa się też pytanie, czy ta zmiana dotknie obecnych posiadaczy obligacji; tych, którzy dopiero planują je kupić. A może jednych i drugich? Policzmy to.

Roczne i dwuletnie obligacje po obniżce stóp procentowych

Zacznijmy od obligacji, które w ofercie pojawiły się w czerwcu zeszłego roku. Chodzi mi o roczne obligacje ROR oraz o 2-letnie obligacje DOR, które miały być krótkoterminowym sposobem na walkę z inflacją. Ich oprocentowanie w zasadzie „jest ustalane przez NBP”, bo oparte jest o stopę referencyjną NBP. Roczne obligacje oferują oprocentowanie w wysokości stopy referencyjnej NBP, a dwuletnie mają jeszcze bonus w wysokości 0,1 p.p. (początkowo bonus wynosił 0,25 p.p.).

Te obligacje cieszyły się dużą popularnością. Tylko w czerwcu 2022 r. Polacy kupili ich za ponad 7 mld zł. A łącznie wydaliśmy na nie już ponad 22,5 mld zł. To była mniej więcej jedna trzecia wszystkich obligacji sprzedanych w tym okresie. W czerwcu, lipcu i sierpniu tego roku Ministerstwo Finansów dodatkowo przygotowało promocję w postaci korzystniejszego przedłużenia oszczędzania w obligacje, co ponownie zwiększyło ich sprzedaż.

 

Co zmiana stóp procentowych oznacza dla posiadaczy obligacji opartych o stopę referencyjną NBP? Od października ich oprocentowanie spadnie do 6% (w przypadku obligacji rocznych) i do 6,1% (w przypadku obligacji dwuletnich). Dotychczasowi posiadacze obligacji również będą mieli obniżone oprocentowanie w kolejnych, miesięcznych okresach odsetkowych.

O jakich kwotach mówimy? Miesięczny zysk z jednej obligacji (wartej 100 zł) zmniejszy się z 45 do 40 groszy (obligacje roczne) i z 46 do 41 groszy (obligacje dwuletnie). Taka zmiana może się wydawać niewielka, ale – po pierwsze – zwykle kupujemy więcej obligacji niż jedną, a – po drugie – na horyzoncie pojawiły się dalsze obniżki stóp procentowych.

Załóżmy, że ktoś nabył 100 sztuk (za 10 000 zł) rocznych obligacji w sierpniu tego roku. Jego łączne oczekiwane odsetki właśnie zmalały mniej więcej z 546,75 zł do 496,13 zł (zakładam dwa okresy odsetkowe z oprocentowaniem 6,75% i brak kolejnych obniżek stóp). Jak widzicie, taka osoba straci niemal jedną dziesiątą odsetek.

Czytaj też: Teraz obligacje oprocentowanie mają jeszcze lepsze. Czerwcowa oferta Ministerstwa Finansów pozwala wycisnąć dodatkowy zysk z zakupu obligacji! Ta okazja może nie trwać długo. Jak skorzystać?

Obligacje indeksowane inflacją – o ile spadnie oprocentowanie?

Zmiana stóp procentowych wpłynie także na odsetki z obligacji indeksowanych inflacją. I to na dwa sposoby. Po pierwsze prawdopodobnie zmniejszy się oprocentowanie w pierwszym, rocznym okresie odsetkowym (obecnie takie oprocentowanie wynosi 7% dla obligacji 4-letnich COI oraz 7,25% dla obligacji 10-letnich EDO). Po drugie eksperci szacują, że gwałtowna obniżka stóp procentowych może skutkować wyższą inflacją w przyszłości, a więc i wyższym oprocentowaniem w kolejnych okresach odsetkowych.

Od października najprawdopodobniej obniży się oprocentowanie obligacji indeksowanych inflacją w pierwszym okresie odsetkowym. O ile? To zależy od Ministerstwa Finansów (nie ma z góry ustalonej stawki), ale możemy prześledzić, jak w przeszłości zmieniało się takie oprocentowanie i ile wynosiło, gdy poprzednio stopy procentowe były na takim poziomie.

Ostatni raz stopy procentowe spadły o 0,75 p.p. w… styczniu 2009 r. Wtedy inni ludzie byli w Ministerstwie Finansów i inne osoby zasiadały w Radzie Polityki Pieniężnej. Nie będę się więc cofał aż tak daleko, ale prześledzę zmiany od 2020 r. Co się okazuje? Spójrzmy na wykres.

 

Zacznijmy od najprostszego porównania. Stopa referencyjna NBP ostatnio wynosiła 6% w czerwcu ubiegłego roku. Wtedy ustalano oprocentowanie obligacji lipcowych i wyniosło ono w pierwszym okresie odsetkowym odpowiednio 6% dla obligacji 4-letnich i 6,25% dla obligacji 10-letnich. Czy teraz może być podobnie?

Wydawałoby się, że od października możemy się spodziewać takich właśnie stawek, ale to wcale nie jest pewne. Nie zawsze oprocentowanie inflacji podążało jeden do jednego za zmianami stóp procentowych. Na wykresie widzimy okresy, w których oprocentowanie obligacji było wyższe niż stopa referencyjna NBP, ale widzimy też sytuacje zupełnie odwrotne.

Oprocentowanie obligacji indeksowanych inflacją zwykle podążało za zmianami stóp procentowych z pewnym opóźnieniem. Często pierwsza zmiana stóp procentowych w ogóle nie wpływała na wysokość oprocentowania obligacji. Tak było np. w marcu 2020 r. czy w listopadzie 2021 r. Wtedy dopiero kolejne zmiany stóp wymusiły działania Ministerstwa Finansów.

Nie ma więc żadnej pewności, że oprocentowanie detalicznych obligacji skarbowych w ogóle spadnie od października. To by było logiczne, ale pamiętajmy, że w październiku odbędą się też wybory, a dobrze wiemy, że w obliczu wyborów politycy niekoniecznie podejmują logiczne decyzje. Równie dobrze oprocentowanie może się zmienić dopiero od listopada lub dopiero po kolejnej obniżce stóp procentowych. Mimo wszystko warto trzymać rękę na pulsie i śledzić komunikaty Ministerstwa Finansów.

Szczególnie że nie wiemy, czy zeszłoroczne „zachęty” polityków, aby banki podniosły oprocentowanie depozytów, są nadal aktualne. Przypomnijmy, że Mateusz Morawiecki (wiosną 2022 r.) oraz Jarosław Kaczyński (w wakacje 2022 r.) „grozili” bankom, że brak podwyżki oprocentowania depozytów może się skończyć dodatkowym podatkiem od zysków. Potem faktycznie oprocentowanie obligacji wzrosło szybciej niż stopy procentowe (oprocentowanie obligacji wzrosło o 0,5 p.p., podczas gdy stopy procentowe o 0,25 p.p.).

Docelowo musimy się też prawdopodobnie nastawić na zmianę oprocentowania trzyletnich obligacji TOS o stałym oprocentowaniu. Pojawiły się one w ofercie w sierpniu 2022 r. z oprocentowaniem 6,5%, a od października 2022 r. ich oprocentowanie wynosi 6,85%. Wychodzi na to, że ich oprocentowanie powinno się więc obniżyć do 6% lub do 6,15% (jeżeli w ogóle będzie obniżka w październiku).

Czytaj też: Oszczędzający na mieszkanie mają dylemat. Wybrać Konto Mieszkaniowe czy obligacje? Oprocentowanie to nie wszystko! Co się bardziej opłaci? Scenariusze i darmowy kalkulator!

Inwestycje w obligacje wiążą się z wieloma korzyściami, ale ich jedna cecha jest naprawdę przyjazna inwestorom. Przy każdej zmianie oprocentowania obligacji możemy w zasadzie sobie wybrać, czy chcemy skorzystać z nowej czy ze starej oferty. A to dlatego, że Ministerstwo Finansów z wyprzedzeniem informuje o ofercie obligacji na kolejny miesiąc.

Dzięki temu nie tylko do końca września mamy czas na zakup obligacji z aktualnej (wrześniowej) oferty, ale ofertę październikową poznamy prawdopodobnie około 25 września. Będziemy mieć czas, aby policzyć, co nam się bardziej opłaca, bo pojawi się sporo pytań. Będziecie się np. zastanawiać, czy warto wcześniej wykupić poprzednie obligacje, czy warto zamknąć aktywną lokatę bankową oraz które obligacje wybrać?

Czytaj też: Czy warto jeszcze kupować obligacje antyinflacyjne? A może już na to za późno i bardziej korzystne będą obligacje o stałym oprocentowaniu? Przy jakiej inflacji w przyszłości bardziej opłacą się jedne, a przy jakiej drugie obligacje?

———————-

Jakie depozyty bankowe o stałej stopie procentowej można jeszcze zarezerwować?

>>> Tutaj ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Tutaj ranking najlepszych kont oszczędnościowych

>>> Tutaj ranking najlepszych kart kredytowych dla konsumentów

>>> Tutaj ranking najlepszych bankowych kont osobistych

>>> Tutaj ranking najlepszych kont dla małej firmy

———————-

Zobacz też wideokomentarz o tym, co oznacza decyzja RPP dla naszych pieniędzy:

Zdjęcie główne: gpoinstudio / Freepik

Subscribe
Powiadom o
56 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Damian
1 rok temu

Niewiarygodny jest fakt jak NBP ustala jeden z najważniejszych (jeżeli nie najważniejszy) parametrów polityki fiskalnej państwa. Rozumiem (ale nie popieram), że są na pasku partii rządzącej, ale nawet nawet takie decyzje można robić przewidywalnie i stopniowo.
Cały powyższy artykuł jest bezprzedmiotowy bo za kwartał może się zmienić w stronę która się nie śniła największym ekonomistom.

Admin
1 rok temu
Reply to  Damian

A w którą? A w którą?

Ryś58
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Cytat z piosenki ” tego nie wie nikt”. Apropo piosenki współczucia dla polskiej reprezentacji piłkarskiej. Pozdrawiam. Ryś58

Admin
1 rok temu
Reply to  Ryś58

Pozdrowienia 😉

Paweł
1 rok temu
Reply to  Damian

Jeśli obniżka stóp powoduje obniżenie odsetek od spłaty długu, to inna decyzją pis nie mogla byc? Kolejne miliardy na kiełbasę wyborczą. Do tego obniżka stóp powoduje wzrost inflacji, czyli znów dług sam się spłaca, a słuchającym tvpis wydaje się że coraz więcej zarabiają. No bo przecież jeszcze niedawno 6 tys zł, a zaraz 10 tys zł. Widac roznice? Widać. Pytanie do kiedy uda się im utrzymać walutę, bo ku mojemu zaskoczeniu robią to genialnie. Manipulują walutą jak centralny bank rosji w 2022… Do czasu?

Admin
1 rok temu
Reply to  Paweł

Kłopot w tym, że dług się sam spłaca inflacją tylko dopóki są frajerzy gotowi rządowi pożyczać.

Aleks
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

a są skoro tu czytamy o inwestycji w polskie obligacje – problemem jest nadmiar gotowki na rynku – duzo osob posiada nadmiarowe PLNy i nie wie w co ulokowac… wiec lokuje w obligacje … sam mam calkiem pokazny portfel w ramach IKE-Obligacje i oddzielnie jako obligacje 4letnie… I ciagle sie zastanawiam nie czy … ale kiedy to runie – kulminacja bedzie POLEXIT – jezeli dojdzie do takiej sytuacji, Polska stanie sie takim PRL-em lat 80-tych XXw.

Maciek
1 rok temu
Reply to  Aleks

Polska juz jest ustrojowo PRLem tylko niektorzy tego jeszcze nie widzą. A historycznie, typ a raczej jakość ustroju, sa wazniejsze niz aktualny stan konta, wyrażony zresztą w jakiejś tam walucie 🙂

Maciek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie frajerzy, tylko inwestorzy 🙂 A raczej ci przekonani, ze obligacje skarbowe są w pełni bezpieczną inwestycją. Otóż nie są, zwłaszcza jeśli po drugiej stronie transakcji mamy ludzi, którzy kłamią za każdym razem gdy otwierają usta (w każdej zresztą sprawie). Ale, ten wpis po to nie jest żeby straszyć defaultem na obligach. Pomijając historyczne skrajności państwo z reguły nie odmawia obsługi długu tylko drukuje na potęgę, powodując mega inflację, po której nie ma co zbierać co z tych „bezpiecznej inwestycji”. Zgoda, że PL nie zbankrutuje w tydzień ale symptomy wejścia na ścieżkę grecko-turecką są absolutnie czytelne. Więc inwestujmy radośnie w… Czytaj więcej »

Last edited 1 rok temu by Maciek
paweł
1 rok temu

Gdzie teraz będą uciekały pieniądze ? jak zachowa się polska giełda. Czy podskoczy inflacja ?

Admin
1 rok temu
Reply to  paweł

Na krótką metę niższe stopy są korzystne dla giełdy. Ale wysoka inflacja źle wpływa na wyniki spółek, więc jeśli ta obniżka jest nieuzasadniona, to będziemy mieli odpływ kapitału polskich inwestorów za granicę, gdzie spółki działają w przyjaźniejszych warunkach inflacyjnych. Problem jest ze słabym złotym – to silna waluta „załatwiła” nam hossę w ostatnich miesiącach. Teraz zachodni kapitał będzie inkasował zyski z zakupów spółek i różnic kursowych (i będzie to robił szybko, bo te różnice kursowe topnieją w oczach)

Mariusz Max Golonko
1 rok temu
Reply to  paweł

Proste: obligacje USA dają zysk praktycznie bez ryzyka 5.5%, a polskie obligacje też 5.5%. Czyli pytanie retoryczne: jakie obligacje wybierają inwestorzy? Dodatkowo inflacja będzie długo w Polsce poruszać się w przedziale 8-12%, także to dodatkowy plus dla obligacji skarbowych USA. Przypuszczam, że potrwa to z dekadę tak jak w USA w latach 70tych, gdzie Nixon też powtarzał, że on może walczyć z inflacją, ale nie może walczyć z bezrobociem. Zjednoczone Prawice boją się jak ognia wzrostu bezrobotnych, bo to już będzie koniec – nie będą lepsi od Tusk! Dlatego będą drukować na potęgę, bo to oznacza poluzowanie przez NBP polityki… Czytaj więcej »

Marcin Kuchciak
1 rok temu

Panie Mariuszu,
ostrożnie z tego typu porównaniami, choć pewnie mogą być kuszące.
Ja też pierwotnie miałem takie zakusy, żeby spróbować porównywać lata 70-te z obecnymi.
Niemniej poniechałem w końcu tego zabiegu, gdyż aktualna gospodarka światowa „trochę” inaczej wygląda jak ta sprzed dekad.
W związku z tym jakiekolwiek wnioski mogłyby być obciążone sporą dozą błędu.
Pozdrawiam
MK

Mariusz Max Golonko
1 rok temu

Historia się nie powtarza, ale się rymuje. Jeżeli napisał Pan, że gospodarka jest inna niż w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku to dlaczego FED na czele z Powellem tak ciśnie w górę stopy procentowe? Bo oni dobrze pamiętają tamte lata i wiedza, że jak odpuszczą to inflacja będzie gnębić gospodarkę przez dekadę.
Gdyby obecnie Glapinski dostał odczyt inflacji CPI na poziomie 3.7% to jestem pewien, że stopy procentowe NBP znów wynosiłyby 0,1% i RPP zastanawiałaby się czy nie koniecznie jest przejście na ujemne stopy jak w Szwajcarii.

jsc
1 rok temu

Walka z inflacją bierze się z nauk jeszcze Republiki Weimarskiej… które dla Polski skończyły się szczególnie boleśnie.

Sebastian
1 rok temu

Istnieje także prawdopodobieństwo,choć niewielkie,że zabraknie obligacji danej emisji.Tak się kiedyś zdarzyło w przypadku obligacji czteroletnich(COI).Ministerstwo Finansów nie ma obowiązku dodruku,choć wtedy dodrukowało.

Jacuś
1 rok temu

Jeszcze jeden drobny temat. Co prawda nie wygląda na to by zapaść państwa miała nastąpić w najbliższym czasie, ale traktujemy obligacje skarbowe jako 100% bezpieczny instrument, który ewentualnie straci jeśli zbankrutuje państwo.
Ciekawy kazus nastąpił w 2017 w Grecji. Warunkiem pomocy Europy ratującej Grecję przed bankructwem było anulowanie obligacji inwestorów prywatnych. Otrzymali oni jedynie 10%, + 30% na 4% rocznie przez 30 lat, a 60% znika. Dużo pisze z pamięci, może ktoś sie dokopie jak to sie skończyło. Ale ogólnie ludzie mieli stracić kase przez układ na gorze a nie przez bankructwo kraju.

Jacuś
1 rok temu
Reply to  Jacuś

Dodam jeszcze, ze tak naprawdę teraz dopiero państwo zaczyna płacić ludziom duże odsetki za obligacje (dopiero po 2 latach) Do tej pory to był kredyt za grosze. Bo pierwsze obligacje były często na 1-3%, i owszem po roku dochodziła inflacja. Ale wypłata tej większej kwoty jest po zakończeniu drugiego roku. Dlatego mam mieszane uczucia do EDO gdzie za minimalnie wiekszy procent umawiasz sie z państwem na odsetki za 11 lat. Taaak wiem, można w każdej chwili wyciągnąć (chwila = 7 dni).

0xmarcin
1 rok temu
Reply to  Jacuś

Pamiętaj że państwo z własną drukarką, ehm… walutą chciałem powiedzieć zbankrutować nie może.

Ryś58
1 rok temu
Reply to  0xmarcin

Nie może???, a raczej nie powinno chociaż spoglądając na historię czasów słusznie minionych nigdy nie mów nigdy. Pozdrawiam. Ryś58

Belbeniusz
1 rok temu

„Dzięki temu nie tylko do końca września mamy czas na zakup obligacji z aktualnej (wrześniowej) oferty, ale ofertę październikową poznamy prawdopodobnie około 25 września. ”

„Około” robi dużą różnicę, bo z przedterminowej sprzedaży obligacji pieniądze dostajemy po upływie pięciu dni roboczych po dniu złożenia dyspozycji- więc jeżeli ktoś chciałby np. zamienić ROR na TOS (żeby mieć stałe 6,85% na następne 3 lata) to 25 września będzie na taką decyzję za późno.

Sebastian
1 rok temu

O możliwym zakończeniu sprzedaży obligacji przed czasem,napisałem w związku z informacją podaną przez Pana Michała,że można poczekać do końcówki września,kiedy będą znane warunki nowych emisji.Można sobie wyobrazić,że obligacji wrześniowych zabraknie,MF nie dodrukuje,a emisje październikowe będą na gorszych warunkach.Gdyby RPP obiżyła stopy o 25 punktów bazowych,stawiałbym na obniżkę oprocentowania obligacji dopiero po wyborach.Po drastycznym cięciu, bardziej prawdopodobne jest,że oprocentowanie zmieni się już w październiku.

Sebastian
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Jeszcze jedno,dla jasności.Ja nie obstawiam scenariusza,że zabraknie obligacji.To mało prawdopodobne.Chiałem jedynie zwrócić uwagę,że to możliwe.Do tej pory stało się tak tylko raz i dotyczyło jednej serii czterolatek.Kiedy tak się stało,MF zrobiło dodruk.Dodrukowało,ale nie musiało.

Matik
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Jakich obligacji zabraknie, cos Ci sie chyba rynki pomyliły, bo dla obligacji detalicznych nie ma zadnych praktycznych limitow emisji, im wiecej tym lepiej dla rzadu.

Sebastian
1 rok temu
Reply to  Matik

W każdym liście emisyjnym podana jest wiekość emisji.Podaje się,o jakiej wartości oferowane są do sprzedaży dane obligacji.

donald
1 rok temu
Reply to  Sebastian

raczej obligacji wrzesniowch nie zabraknie, wlasnie ze wzgledu na wybory. Obnizenie oprocenowania pazdziernikowych obligacji spowoduje masowe kupowanie tych wrzesniowch, a te zdazy wydac jeszcze obecna ekipa rzadzaca. obligacje pazdziernikowe moga zasilic juz rzad obecnej opozcji, wiec beda nizej oprocenowane.

Robert
1 rok temu

Takie proste porównanie:
USA: inflacja lipcowa 3,2%, stopy procentowe 5,25-5,50%.
Polska: inflacja sierpniowa 10,1%, stopa referencyjna poprzednia to 6,75%, od 7 września 6%
Bardziej obrazowo ujmie to realna stopa procentowa, czyli różnica stopa – inflacja: USA +2,3%, Polska: -4,1%
Ktoś tu się myli w ocenie rozwoju zjawisk gospodarczych w najbliższym czasie. Zapewne USA, bo przecież u nas „obecny stan finansów Polski jest najlepszy w historii”.
Na poważnie: taka różnica w realnej stopie procentowej musiała przełożyć się na spadek złotówki względem dolara.

Mariusz Max Golonko
1 rok temu

Milton Friedman laureat Nagrody Nobla z ekonomii powiedział, że inflacja jest tylko i wyłącznie wynikiem błędów w polityce monetarnej. Błędy każdemu się zdarzają, ale Glapinski celowo i z rozmysłem nie walczy z inflacją, za co nagrodę dostałby w Turcji od prezydenta Erdogana. W państwie prawa prezes Glapinski naraziłby się na proces za łamanie ustawy o NBP, gdzie cel inflacyjny jest wyraźnie określony. Polska coraz bardziej przypomina kraj Afryki na czele, którego stoi dyktatura, która wszystkie podłości tłumaczy tym, że suweren dał im władzę. Proponuję ustawę o zmianie celu inflacyjnego na 10% z odchyleniem na 2% w górę lub w dół.… Czytaj więcej »

jsc
1 rok temu

(…)W państwie prawa prezes Glapinski naraziłby się na proces za łamanie ustawy o NBP, gdzie cel inflacyjny jest wyraźnie określony. Polska coraz bardziej przypomina kraj Afryki na czele, którego stoi dyktatura, która wszystkie podłości tłumaczy tym, że suweren dał im władzę.(…)
Pomyliłeś Afrykę z Rosją i Syrią.

Admin
1 rok temu
Reply to  jsc

Nie wiem czy prezes NBP przypadkiem nie zapracował już jednak na Trybunał Stanu i proces karny. Zobaczymy…

Tomasz
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju, widzi Pan szansę, że do tego dojdzie? Mnie osobiście dobija, że nie ma żadnej kontroli nad tym człowiekiem. Przecież ekonomia to nauka ścisła, są jakieś standardowe zasady działania w takich sytuacjach. Czy faktycznie nie można oficjalnie nic zarzuić człowiekowi, który mówi „skoro Mojżesz tego na tablicach nie napisał, to nie muszę tak robić” i bierze za to ponad 1mln zł rocznie z naszych podatków? 🙁

Admin
1 rok temu
Reply to  Tomasz

Myślę, że sąd – konstytucyjny, a może też karny – będzie się pochylał nad tymi tematami, dotyczącymi sprawstwa kierowniczego, w przypadku różnej rangi urzędników państwowych

Monika
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Tiaaa. Tak ja Kaczyński wsadził Sikorskiego. Ale się naobiecywał swego czasu (gdyby się ktoś czepiał – nie podam źródeł bo to było 8 lat temu. Ale pamiętam bo chciałam to zobaczyć).

Aleks
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Trybunal Konstytucyjny praktycznie nie pracuje, spotykaja sie tam raz w miesiacu po to tylko, aby stwierdzic ze nie ma pelnego skladu… a wynagrodzenie za nic nie robienie to ponad 40 tys zł miesiecznie na 1 sedziego TK…

Marcin Kuchciak
1 rok temu
Reply to  Tomasz

Panie Tomaszu,
gdzie Pan wyczytał, że ekonomia jest nauką ścisłą?
Pozdrawiam
M.

Tomasz
1 rok temu

OK, mój błąd. Nie jest nauką ścisłą wg definicji. Jednak posługuje się matematyką, metodami ilościowymi. A nie kamiennymi tablicami. To miałem na myśli.

Sebastian
1 rok temu

Od 2008 roku,czyli od kryzysu finansowego w USA,rozpoczęło się tzw.”luzowanie ilościowe”.Drukowano ogromne ilości pieniędzy bez pokrycia,żeby rzekomo ratować gospodarki.
Utrzymywano przez bardzo długi czas absurdalne niskie stopy procentowe,nierzadko ujemne.Obniżano stopy i robiono dodruk na niespotykaną dotąd skalę.RPP obniżyła stopy o 0,75 punktu procentowego i jest afera.Nie twierdzę,że zrobiła dobrze idąc pod prąd światowym tendencjom,ale to,co robiono na świecie przez ostatnie kilkanaście lat też nie było mądre.Czy to,co robi się teraz jest mądre?Kto to wie?

Monika
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Mądrością to już się Glapa tyle razy wykazał że nikt nie powinien mieć złudzeń.

Sebastian
1 rok temu
Reply to  Monika

Nie chodziło mi o mądrość Glapy,tylko o mądrość prezesów innych banków centralnych.Najpierw luzowanie na potęgę,teraz zacieśnianie na potęgę.
Pewnie za kilka/kilkanaście miesięcy ogłoszona zostanie recesja i zacznie się jazda w drugą stronę.:)
Od skrajności do skrajności – słaby pomysł.:)

jsc
1 rok temu
Reply to  Sebastian

(…)słaby pomysł.:)(…)
Ależ o ile łatwiej będzie osiągnąć 2% PKB na obronę przed Rosją, która rzekomo przegrywa wszystko co się tylko da przegrać.

Sebastian
1 rok temu
Reply to  jsc

Chyba zostałem źle zrozumiany.Ja wyraziłem wątpliwości zarówno,co do decyzji RPP,jak i decyzji szefów inych banków centalnych,w przeszłości i teraz.Słowo „mądrość” należy wziąć w cudzysłów.

jsc
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Dobrze zostałeś zrozumiany… Ja tylko ironizuję z tej (…)mądrości(…). Cały zachód drże łacha z całej Rosji, ale wystarczyło, że Wagner pojawił się na Białorusi i zaczęła się wielka panika.

Podobna historia z zbożem… Putin wyczekał, aż zapchamy nasze silosy* i pięknie wykorzystuje fakt, że bardzie bulwersuje nas ukraiński pozew do TSUE niż rakietowania portów w Odessie i na Dunaju.

Czym udowodniliśmy oskarżenia o okradanie głodnych Afrykanów.

Last edited 1 rok temu by jsc
villemo09
1 rok temu

Proszę o wasze cenne spostrzeżenia.

Mam wolne 200tys.zl, ale nie wiem, czy np. za rok nie będzie mi część z nich potrzebna, a być może sytuacja tak korzystnie mi się ułoży, że może wcale nie będę musiał ich ruszać.
Wiedząc o tym, czy nadal opłacalne dla mnie będzie zakup TOS lub COI?
Nawet jeśli po roku od zakupu będę musiał je wykupić, płacąc 70gr za każdą + podatek belki?
Do jakiego poziomu musiałyby za rok spaść oprocentowania lokat aby obligacje stały się nieopłacalne?

Z góry dziękuję za wszystkich uwagi

villemo09
1 rok temu

tylko prośba o w miarę szybką datę ich publikacji, gdyż do końca września mozna się jeszcze załapać na stare warunki, a 25-tego wrzesnia opublikują ofertę od października, tak?
więc taka analiza będzie mi potrzebna wcześniej na podjęcie decyzji 🙂

Admin
1 rok temu
Reply to  villemo09

Wystawimy to w specjalnym, płatnym pakiecie, skoro Pan potrzebuje w konkretnym terminie 😉

villemo09
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

czemu w płatnym? 😉
my czytelnicy bloga też generujemy dochody i reklamujemy innym te treści 🙂

Kamil
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Witam Maciej . Co teraz byś proponował , mam małe środki ale nie chce ,żeby to leżało w skarpetce i traciło. W styczniu pisałeś ,że ciekawie wyglądają obligację 3 letnie czy nadal to podtrzymujesz czy jednak w kontekście obniżki stóp i rozdawnictwa przedwyborczego pakować się w 4 letnie obligację COI?

Admin
1 rok temu
Reply to  Kamil

Ostatnio konwertowałem pieniądze z rocznych ROR i zrobiłem pół na pół. W krótkim terminie trzyletnie raczej będą lepsze, ale w perspektywie czterech lat ten cały cyrk może jednak wywalić inflację do poziomów rzędu 6-7% rocznie, a wtedy już czteroletnie byłyby lepszą opcją. Tutaj o tym trochę było:
https://subiektywnieofinansach.pl/obligacje-oprocentowanie-jak-zmieni-sie-oferta/

Kamil
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Maciej czyli brać 50% na 3 letnie i 50 % na 4 letnie. A nie lepsze 10 letnie zamiast 4 letnich?Jak to widzis Maciej?

villemo09
1 rok temu
Reply to  Kamil

3letnie TOS – kapitalizacja następuje po roku? i co roku te odsetki są dopisywane do kwoty wejściowej i także pracują na siebie, zwiększając zysk?
Natomiast 4letnie COI – brak kapitalizacji, po każdym roku odsetki bank wypłaca na konto i nie powiększają zysku?
Rozumiem że za odsetki można samemu po roku dokupywać obligacje i samemu o to zadbać, tyle tylko że trzeba o tym pamiętać?

Kamil
1 rok temu
Reply to  villemo09

Tak ,dokładnie tak

villemo09
1 rok temu

1. Czy obligacje TOS i COI mogę „pozbawić|” w jakiś sposób podatku Belki? Może za pomocą IKE, IKZE? Proszę o wyjaśnienie, bo nie mam wiedzy w tym zakresie.

2. Czemu ok. 20% oszczędności powinniśmy lokować w obligacjach, skąd ta proporcja i czemu nie jest większa, skoro obligacje są często zachwalane?
Dziękuję

Admin
1 rok temu
Reply to  villemo09

Ad 1. Tak, można założyć konto IKE Obligacje, wtedy nie ma podatku Belki od zysków jeśli się „dotrzyma” inwestycję do wieku okołoemerytalnego.
Ad 2. W nic, choćby nie wiem jak dobrze płaciło, nie wolno wkładać wszystkich pieniędzy. Nie ma bowiem inwestycji bez wad.
Pozdrawiam!

Jacek
1 rok temu

Znamy już październikową ofertę: oprocentowanie ROR/DOR w dół, a COI/EDO w górę i to we wszystkich okresach zależnych od inflacji.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu