Wkrótce będziemy decydowali co zrobić ze składkami zgromadzonymi w OFE. Będzie można zostawić je na rynku kapitałowym (w funduszach zwanych IKE-bis) albo przenieść te pieniądze do ZUS. Termin na dokonanie wyboru będzie tylko jeden – bez odwołania. Ale wokół tej operacji jest mnóstwo pytań i wątpliwości. Jak będzie z dziedziczeniem i gwarancją wypłaty emerytury? Czy na nowe IKE będzie można robić dobrowolne dopłaty? Jakie będą opłaty za zarządzanie? Wyjaśniamy!
To już tradycja, że gdy rządom zaczyna brakować pieniędzy, przypominają sobie o górze grosza zgromadzonej w OFE. Gdy rząd PO-PSL stanął w obliczu rosnącego długu publicznego, zdecydował się „przytulić” (czyli umorzyć) 150 mld zł, które OFE zgromadziły w obligacjach. Obecny rząd też potrzebuje pieniędzy, więc dokończy likwidację OFE. W czerwcu staniemy przed wyborem: co zrobić z pieniędzmi leżącymi w OFE (w sumie 150 mld zł). Albo rząd przekaże je na specjalną odmianę Indywidualnych Kont Emerytalnych (IKE) i potrąci sobie 15% „prowizji”, albo przeniesie pieniądze do ZUS (i zasilą wypłaty bieżących emerytur). Tak wynika z projektu ustawy.
- Bezpieczna szkoła i bezpieczne dziecko w sieci, czyli czego nie robić, by nie „sprzedawać” swoich dzieci w internecie? [POWERED BY BNP PARIBAS]
- Wybory w USA: branża krypto wstrzymała oddech. W świecie finansów to ona ma najwięcej do ugrania. Po wyborach nowe otwarcie? [POWERED BY QUARK]
- Pieniądze w rodzinie, jak o nich rozmawiać, żeby nie było niemiło? Natalia Tur i Maciej Samcik [POWERED BY BNP PARIBAS / MISJA OSZCZĘDZANIE]
Sprawa na pozór jest prosta: to wybór między zasileniem dodatkowymi pieniędzmi dożywotniej emerytury z ZUS, a oszczędzaniem na podróż dookoła świata (może pod – obiecane w reklamach OFE z lat 90. – palmy?). Ale politycy tak pogmatwali system emerytalny, że wielu z nas może mieć kłopot z podjęciem decyzji. Dziś więc FAQ – próba odpowiedzi na pytania, które dręczą przyszłych emerytów.
1. Czy wybór pomiędzy IKE-bis i ZUS-em w ogóle mnie dotyczy?
Sprawa dotyczy każdej z 15 mln osób, które kiedykolwiek miały coś wspólnego z OFE i nie są jeszcze na emeryturze. Przypomnijmy, że od 1999 r. do 2014 r. każdy pracownik musiał sobie wybrać OFE, więc jeśli w tym czasie byłeś na rynku pracy – na pewno je masz. Twoja decyzja może być następująca: nowe IKE (domyślnie) lub przepisanie się do ZUS. Nawet ci, którzy teraz nie odkładają do OFE nowych składek (bo w 2014 r. można było się zdecydować, żeby całą składkę emerytalną kierować do ZUS), mają w OFE oszczędności z poprzednich lat. I tych pieniędzy będzie dotyczył wybór.
2. Ile czasu mam na decyzję? Czy będą kolejne „okienka transferowe”?
Jeśli ustawa zostanie uchwalona w obecnym kształcie, to czas na decyzję będzie od 2 czerwca do 1 sierpnia. To jednorazowy strzał – lepiej pilnować tych dat, bo więcej okienek transferowych nie będzie. Dlaczego? Powód jest banalny: raz pieniądze przekazane do ZUS zostaną od razu zamienione na wirtualne zapisy na koncie emerytalnym. Będzie to operacja nieodwołalna (w międzyczasie ZUS wyda pieniądze na bieżące emerytury).
3. Jak dużych pieniędzy dotyczy wybór?
Od 1999 r. do 2014 r. do OFE trafiało 7% naszej pensji brutto. W 2014 r. decydowaliśmy o tym, gdzie będą trafiać nasze nowe składki emerytalne – do OFE (ale już mniej – 2,3% pensji brutto) i do ZUS, czy już tylko do ZUS. Wtedy za częściowe odkładanie nowych pieniędzy do OFE opowiedziało się 2,5 mln Polaków. Ale na stole są też pieniądze, które każda z tych 15 mln osób odkładała w OFE do tamtego momentu. Mniej więcej w tym samym czasie rząd PO-PSL sięgnął po połowę uzbieranych przez nas w OFE pieniędzy. Po tych wszystkich operacjach i zmianach przeciętny Polak ma w OFE ok. 10.000 zł, ale połowa z nas ma mniej niż 5.000 zł. Są też osoby, które mają po kilkadziesiąt tysięcy złotych.
4. Co się stanie, gdy chcę przenieść pieniądze do ZUS? Gdzie trafią? I po jakim „kursie”?
Pieniądze tych osób, które zdecydują się na przeniesienie salda z OFE do ZUS trafią na nasze podstawowe konto emerytalne w ZUS i zostaną potraktowane jako część bazy do wyliczenia nam kiedyś emerytury. Nie będzie można tych pieniędzy przekazać w spadku. A więc gdyby zdarzyło nam się umrzeć młodo, to de facto nasi spadkobiercy „stracą” te pieniądze. Ale za to jeśli będziemy żyli długo – nasze uprawnienia emerytalne będą bezterminowe.
Jeśli ktoś stwierdzi, że woli ZUS to jego jednostki uczestnictwa w OFE zostaną umorzone dopiero 26 listopada 2021 r. Po jakim „kursie”? Sytuacja na giełdzie zmienia się z dnia na dzień. Tutaj kluczowa jest inna data – pieniądze tych, którzy wybiorą ZUS, zostaną wycenione co prawda według kursów aktualnych na 26 listopada 2021 r., ale… nie niższych niż 1 czerwca 2021 r. Chodzi o to żeby ograniczyć ryzyko strat z tytułu wyboru tzw. „złej daty”. Gdyby w tzw. międzyczasie nastąpił krach na giełdzie, Polacy przenoszący się do ZUS będą bezpieczni (ich straty „sfinansują” wszyscy podatnicy).
Do tej pory pieniądze z OFE trafiały na drugie konto w ZUS – tzw. subkonto. To taka część naszych „aktywów” emerytalnych w ZUS, którą można dziedziczyć. Od maja 2011 r. czyli okrojenia składki do OFE, na subkonto w ZUS trafiają pieniądze, które wcześniej wędrowały w całości do funduszy emerytalnych. Oprócz nowych składek trafiają tam też pieniądze w ramach tzw. „suwaka”.
„Suwak” chroni emerytów przez zawirowaniami na giełdzie – na 10 lat przed emeryturą kasa z OFE jest transferowana stopniowo na „bezpieczny” rachunek w ZUS, aby ograniczyć ryzyko że nasze pieniądze są przenoszone w czasie bessy, kiedy kapitał topnieje. Ten suwak jest przeznaczony do likwidacji.
5. Czy pieniądze przeniesione do ZUS, będą podlegały waloryzacji?
Tak, będą. Choć nie wiadomo czy wkrótce politykom nie przyjdzie do głowy, żeby waloryzację zmienić. W sumie to przecież subiektywna decyzja polityków, o ile podwyższają nasz kapitał emerytalny.
6. Czy pieniądze na koncie w ZUS będą dziedziczone? A te, które mamy na subkoncie? Jak wskazać spadkobierców?
Pieniądze na subkoncie w ZUS – czyli te, które do tej pory napłynęły w ramach podziału składki między ZUS i OFE tak (ale już nie te, które napłyną w ramach likwidacji OFE – bo one popłyną na podstawowe konto w ZUS).
Nie będzie już napływu nowych składek na subkonto, nie będzie można wyjąć pieniędzy.
Pieniądze na subkoncie podlegają dziedziczeniu, choć procedury wyglądają nieco odmiennie, niż w nowym IKE. Jeśli wybraliśmy kiedyś OFE, a teraz wybierzemy nowe IKE, to za podział zgromadzonych składek i przypisanie ich spadkobiercom odpowiadał będzie fundusz zarządzający pieniędzmi i to tam trzeba będzie złożyć wniosek. Jeśli wybraliśmy wcześniej ZUS to podziału składek dokonuje ZUS i to do urzędu składa się wnioski.
Co do zasady – jeśli nie zdecydowaliśmy inaczej (np. nie powiadomiliśmy o rozdzielności majątkowej) połowa składek przypada małżonkowi, a reszta spadkobiercom. Ciekawe, ile osób wskazało spadkobierców subkonta? Zapewne ci, którzy pamiętali, żeby siedem lat temu wybrać OFE a nie ZUS. Jeśli zapomnieliście tego zrobić, można nadrobić zaległości. Służy do tego ten formularz, który można wydrukować, wypełnić i odesłać przy pomocy skrzynki podawczej ZUS PUE.
7. Czy na nowe IKE będą jeszcze płynęły jakieś składki od pensji?
Po likwidacji OFE całość składki emerytalnej będzie trafiała na konto podstawowe w ZUS. Dzięki temu w krótkim czasie poprawi się sytuacja finansowa ZUS – zakład pokaże, że ma zwiększone wpływy ze składek, bo nic już nie będzie trafiać ani do OFE, ani do nowego IKE, ani na subkonto w ZUS.
8. Jak sprawdzić, ile pieniędzy mam w ZUS?
Można to sprawdzić w internecie – a dokładniej na stronie ZUS-PUE. To internetowa platforma, która służy do komunikacji z ZUS-em – możemy za jej pośrednictwem wysyłać wnioski, sprawdzać status swojego ubezpieczenia zdrowotnego, ale też sprawdzić stan swojego konta emerytalnego.
Najwygodniej zalogować się tam przy pomocy Profilu Zaufanego lub przy pomocy systemu bankowości internetowej. Strona może nie wygląda zbyt nowocześnie, ale jest funkcjonalna – logowanie i znalezienie informacji o stanie subkonta oraz konta głównego w ZUS zajmuje dwie minuty ze stoperem ręku.
W ZUS PUE jest też informacja o stanie konta OFE. Jednak jeśli chcielibyście lepiej zarządzać swoim rachunkiem, warto zalogować się bezpośrednio przez stronę internetową firmy zarządzającej twoim OFE. Dzięki temu zyskacie bardziej szczegółowe dane – sięgające wiele lat wstecz – gdy testowałem sprawdzanie salda, ZUS pokazał mi tylko ostatnich sześć lat.
9. Czy jeśli już mam IKE, to otworzą mi drugie?
Jeśli jesteś posiadaczem konta IKE, dostaniesz drugie, dedykowane przeniesionym środkom z OFE i będziesz miał dwa niezależne konta IKE. Nowe konto IKE będzie działać pod szyldem firmy, która prowadziło OFE.
10. Czy będzie można zmienić firmę zarządzającą, która prowadzi nowe IKE?
Tak. Będzie to wyglądało dokładnie tak, jak teraz można zmienić fundusz emerytalny (OFE).
11. Jak będą zainwestowane pieniądze w nowym IKE?
Nowe IKE będzie mogło inwestować nie tylko na polskiej giełdzie, ale też na całym świecie. A ponieważ będą „prywatne”, to nie będą ich obowiązywać dodatkowo narzucone ustawą limity, np., że muszą jakąś część aktywów inwestować w Polsce. W praktyce trudno będzie zmienić politykę inwestycyjną, jeśli nie będą napływać nowe środki, również dlatego, że ze względu na konieczność „obrony” polskiej giełdy przed nadmierną podażą akcji, fundusze nie będą „sypać papierami”. IKE-bis to jednak będą fundusze jeszcze długo mocno uzależnione od polskich akcji (które w ostatnich latach radzą sobie gorzej, niż akcje na giełdach Zachodu). Tutaj dobrze to opisuje Małgorzata Rusewicz, szefowa stowarzyszenia skupiającego fundusze emerytalne.
Z drugiej strony żeby ograniczyć ryzyko, że przed emeryturą dopadnie nas giełdowy krach, na pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki będą sukcesywnie przenoszone do specjalnego subfunduszu w ramach nowego IKE, który ma ostrożniejszą politykę inwestycyjną – 85% aktywów ma być lokowane bezpieczenie – w depozyty bankowe, obligacje, ale też fundusze zamknięte. Ale nie będzie już mechanizmu „suwaka”, czyli przenoszenia pieniędzy na subkonto w ZUS. Pieniądze będą aż do emerytury czekały na nas w IKE.
12. Czy będzie można dopłacać dobrowolnie pieniądze do nowego IKE?
Tak – będzie można dopłacać do nowych kont IKE. W tym celu będzie trzeba podpisać dodatkową umowę. Dzięki niej firma zarządzająca będzie wiedziała, które pieniądze w nowym IKE pochodzą z dodatkowych wpłat. Ale uwaga – będą obowiązywały roczne limity wpłat takie same, jak w przypadku zwykłych IKE. W przypadku posiadania „starego” i „nowego” IKE jednocześnie roczny limit dotyczy wpłat dokonanych łącznie na oba IKE. W tym roku to 15.777 zł.
13. Czy będzie można wypłacić pieniądze z nowego IKE?
Pieniądze, które z OFE trafią do nowych IKE wypłacimy dopiero wtedy, gdy osiągniemy wiek emerytalny. Ale tę część, którą zasililiśmy dobrowolnie i dodatkowo będziemy mogli wypłacić w dowolnym momencie. Pieniądze z OFE będą „znaczone”, żebyśmy nie mogli ich wcześniej wypłacić.
14. Czy pieniądze w nowym IKE będą prywatne?
Tak twierdzi obecny rząd. Jak będzie w przyszłości i jakie to ma znaczenie? Pieniądze, które trafią do nowego IKE będą pochodzić z publicznego, obowiązkowego systemu emerytalnego, bo de facto taki był status OFE, co potwierdził wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Ten stwierdził, że te pieniądze nie są naszymi prywatnymi oszczędnościami.
Teraz rząd przekonuje nas, że „oddaje” nam pieniądze, a 15% opłaty pobiera teraz, żeby w przyszłości nikt nigdy już tych pieniędzy nie opodatkował. Czy tak się stanie? Po pierwsze – pieniądze nie są tak do końca prywatne, bo nie możemy nimi swobodnie dysponować – będą zablokowane aż do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego. Po drugie nie ma gwarancji, że ktoś tych pieniędzy w przyszłości nie opodatkuje.
Jak wynika z najnowszego, opublikowanego w lutym raportu organizacji OECD, jeśli Polska chce utrzymać obecny poziom długu publicznego, nie zmieniając przy tym swoich wydatków, musi w ciągu 40 lat zwiększyć wpływy z podatków o równowartość 15% PKB. To drugi najwyższy wynik wśród wszystkich państw tej organizacji.
To oznacza, że pokusa, by zwiększyć podatki będzie ogromna, a opodatkowanie pieniędzy zgromadzonych w IKE nie będzie trudne – formalnie opłata przeszktałceniowa nie ma nic wspólnego z podatkiem (ustawa nie odwołuje się do przepisów podatkowych) łatwo więc będzie argumentować, że pieniądze z IKE nie były nigdy opodatkowane.
15. Ile wyniosą opłaty za zarządzanie pieniędzmi w nowym IKE?
To bardzo ważne – wysokie opłaty za zarządzanie były na początku bolączką OFE. Potem zostały obniżone. Ile będą wynosi opłaty w nowym IKE? Ich górny limit jest określony w ustawie – w sumie obowiązują aż cztery różne poziomy opłat w zależności rodzaju subfunduszu (zwykły zwany emerytalnym i przedemerytalny, czyli ten uwzględniający stopniowe przenoszenie do niego środków na pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego).
Opłaty w przypadku funduszu emerytalnego określa poniższa tabela. W przypadku funduszu przedemerytalnego opłata wynosu 0,2% wartości aktywów (dla porównania: w PPK jest to maksymalnie 0,5%). Oprócz tego firmy zarządzające mogą ustalać własne stawki za zarządzanie pulą dodatkowych, nieobowiązkowych wpłat. Jednym słowem – opłaty za zarządzanie będą niskie i to działa na korzyść nowych IKE.
Co wybrać po likwidacji OFE: nowe IKE czy ZUS?
Najłatwiej byłoby po prostu policzyć co się bardziej opłaca. Ale jest drobny problem. Nie znamy ani przyszłych wyników inwestycji na rynku kapitałowym (od nich zależy przyrost pieniędzy na nowym IKE – nie pomoże niestety uzależnienie nowych IKE od polskiej giełdy), ani wysokości (i realności) waloryzacji pieniędzy na subkoncie w ZUS.
Pieniądze w nowym IKE będą „prawdziwe”, a w ZUS zostaną nam obietnice (wpłacone do ZUS pieniądze zostaną natychmiast wydane na bieżące emerytury). Z drugiej strony te obietnice – trudno ocenić na ile realne – są sowicie waloryzowane (w ostatnich latach waloryzacja wartości kont w ZUS była dwa razy wyższa, niż wynosiły wyniki OFE).
Z trzeciej strony ZUS zobowiązuje płacić nam emeryturę do śmierci, a IKE – nie. Niektórzy mówią, że IKE to w ogóle nie jest program emerytalny, bo nie oferuje żadnej emerytury, tylko zwykłą wypłatę pieniędzy na raz lub w ratach przez maksymalnie 10 lat. A jeśli będziemy żyli dłużej, to tylko ZUS zapewni emeryturę do końca naszych dni. Tyle, że dziś trudno powiedzieć jak dużą. Czy młodzi ludzie – wychowani na „obywateli świata” – będą chcieli płacić wysokie podatki (a dziura w ZUS będzie gigantyczna) tylko dlatego, że jakiś rząd kiedyś komuś zagwarantował wysoką waloryzację emerytury? No właśnie. Na te pytania warto sobie odpowiedzieć, zanim wybierzemy, gdzie mają się znaleźć pieniądze z likwidowanego OFE – w ZUS czy w nowym IKE-bis.
źródło zdjęcia: PixaBay