Pandemia koronawirusa wpłynęła na wiele aspektów naszego życia. Chociażby zakupy robione osobiście w sklepie stały się utrudnione i mniej bezpieczne niż te przez Internet. Ale niektóre rzeczy trudno kupować w sieci. Jak kupić samochód – i to używany! – przez Internet, nie oglądając go, nie odbywając jazdy próbnej, nie sprawdzając w warsztacie i na stacji diagnostycznej, nie trzymając przed podpisaniem umowy kierownicy w rękach? Okazuje się, że można. Platforma Autohero zachęca do zakupu auta w necie. Tak, jak w każdym innym zakupie internetowym, możemy je zwrócić, gdyby nam się nie spodobało. Sprawdzam jak to działa
- Bezpieczna szkoła i bezpieczne dziecko w sieci, czyli czego nie robić, by nie „sprzedawać” swoich dzieci w internecie? [POWERED BY BNP PARIBAS]
- Wybory w USA: branża krypto wstrzymała oddech. W świecie finansów to ona ma najwięcej do ugrania. Po wyborach nowe otwarcie? [POWERED BY QUARK]
- Pieniądze w rodzinie, jak o nich rozmawiać, żeby nie było niemiło? Natalia Tur i Maciej Samcik [POWERED BY BNP PARIBAS / MISJA OSZCZĘDZANIE]
Wpadła mi w ręce reklama Autohero, z której dowiaduję się, że jeśli chcę auto, to w zasadzie mogę je mieć nie ruszając się z fotela. I że cały proces zakupowy będzie prosty, szybki, a ja będę miał możliwość… zwrotu auta w ciągu 14 dni, jeżeli mi się nie spodoba. Dziwne? Nigdy nie kupowałem przez Internet auta (założę się, że przygniatająca część czytelników „Subiektywnie o finansach” nie kupowała w ten sposób nawet roweru), lecz przecież istnieją już tego typu platformy pozwalające leasingować samochody albo wynajmować w comiesięcznym abonamencie (jak np. CarSmile, który reklamuje się jako pierwszy salon samochodowy online).
Sprzedaż przez Internet – choć akurat chyba jeszcze nie dotyczy to samochodów – dynamicznie się rozwija. Jak wynika z analiz PwC w 2020 r. odpowiadała za jakieś 14% sprzedaży detalicznej w Polsce. Wzrost w skali roku wyniósł aż 35%. Co ciekawe, niemal 85% z nas nie planuje ograniczania zakupów internetowych po zakończeniu pandemii. Chyba się przyzwyczailiśmy do wygody.
PwC szacuje, że do 2026 r. rynek e-commerce osiągnie wartość brutto 162 mld zł. W czasie pandemii ludzie odczuwali strach przed fizycznymi zakupami, a czasem takich „fizycznych” zakupów nie byli nawet w stanie zrobić (kolejne lockdowny). W Internecie takich barier nie było, więc się przyzwyczajamy do takich właśnie zakupów. Mastercard ostatnio opublikował badania, z których wynika, że większość osób, które zaczęły w czasie pandemii kupować przez Internet żywność, po erze zarazy nie zamierza z tego zwyczaju zrezygnować.
Zakupy w Internecie mają też jeszcze jedną zaletę – prawo do bezpłatnej rezygnacji. Zgodnie z Ustawą o prawach konsumenta możemy w terminie 14 dni odstąpić od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa bez podawania przyczyny.
Czyli może być dokładnie tak, jak w przypadku fizycznych zakupów. Możemy dotknąć, przymierzyć, powąchać, sprawdzić jak produkt wygląda w dziennym świetle (z tym bywa różnie w czasie osobistych zakupów) i tak dalej. Jeżeli nam coś nie pasuje, to odsyłamy i dostajemy zwrot kosztów razem z transportem (płacimy tylko za wysyłkę zwrotną).
Od tego prawa są oczywiście wyjątki – w przypadku, gdy nasze działania obniżą wartość zakupionej rzeczy, to ponosimy za to odpowiedzialność. Na przykład nie powinniśmy otwierać i testować filtrów w oczyszczaczach powietrza. Nie możemy też kupić filmu w VOD i po obejrzeniu odstąpić od umowy ani odesłać produktu spożywczego po terminie ważności.
Jak kupić samochód przez Internet? Autohero zachęca do spróbowania
Z moich osobistych doświadczeń wynika, że czym droższy jest kupowany produkt, tym ostrożniej konsumenci podchodzą do zakupów w Internecie. Ciągle mamy pewną dozę niepewności, czy na pewno będziemy mogli zwrócić towar i czy nic się nie uszkodzi podczas transportu. No, a zakup samochodu (nawet używanego), to zdecydowanie duży i rzadki wydatek.
Kupując samochód najczęściej porównujemy modele, parametry, decydujemy się na jazdę próbną, chcemy w nim usiąść i sprawdzić, jak się poczujemy. W przypadku samochodu używanego musimy też jak najlepiej ocenić jego stan, aby się nie okazało, że do ceny musimy doliczyć kilka tysięcy złotych na naprawy. Trzeba postukać, popukać i się przespać z decyzją. Jak kupić samochód przez Internet w takiej sytuacji?
W Autohero robią to tak: wybieramy interesujący nas pojazd, finalizujemy zakup i już. Zupełnie jakbyśmy kupowali buty w Internecie. Tylko to są takie bardzo drogie buty. Po zakupie samochód możemy odebrać osobiście w salonie w Warszawie lub poprosić o dostawę w dowolne miejsce w Polsce. Dostawa na terenie naszego kraju jest darmowa.
Kupiłeś samochód? Masz 14 dni na zwrot!
Kupując auto używane musimy mieć trochę szczęścia. Czasem po wybrany samochód jedzie się kilkaset kilometrów, a później mamy niewiele czasu na decyzję. Stacja diagnostyczna nie zawsze wszystko wykryje, a nie każdy ma kolegę mechanika. Również – chociażby w przypadku kiepskiej pogody lub wieczorem – może być trudno ocenić stan zewnętrzny.
14-dniowe testowanie i ocena stanu technicznego samochodu z możliwością jego zwrotu w tym czasie wydaje się być opcją miłą dla oka. Można wszystko sprawdzić, pojeździć po mieście oraz zabrać samochód do warsztatu i na stację diagnostyczną. A jeżeli coś będzie nie tak, to po prostu odstępujemy od umowy.
Jest kilka warunków do skorzystania z prawa zwrotu. Pojazd nie może być uszkodzony, nosić śladów użycia ponad konieczne do sprawdzenia auta, nie może zostać na stałe zarejestrowany, a przebieg od momentu podpisania umowy nie może się zwiększyć o więcej, niż 150 km (to wyklucza spryciarzy, którzy by chcieli „pożyczać sobie auto na 14 dni i zwracać).
Po ewentualnym odstąpieniu od umowy musimy na swój koszt odstawić auto do salonu Autohero. Warto więc sobie przed zakupem sprawdzić, jak daleko będziemy musieli ewentualnie dostarczyć zwracany pojazd, bo może być konieczna laweta, aby nie przekroczyć limitu 150 km.
Autohero: jakie są ceny i gwarancje?
Dla kogo przeznaczona jest oferta Autohero? Cóż – najtańsze auto (w momencie pisania tego artykułu) na nich stronie to Mitsubishi Colt z 2010 r. za 14.900 zł (przebieg 87 143 km). Natomiast najdroższy jest Mercedes-Benz C-Klasse z 2016 r. za 95.900 zł (przebieg 105 855). Najczęściej samochody kosztują tam kilkadziesiąt tysięcy złotych, a marek i modeli jest dużo. Rocznikowo oferta zaczyna się od 2009 r., a kończy na 2019 r. (są tam tylko używane samochody).
Ceny samochodów porównuje się bardzo trudno, bo każdy jest tak naprawdę inny. Różnią się modelem, rocznikiem, przebiegiem i stanem fizycznym. Z ciekawości sprawdziłem sobie dwa popularne modele: Opel Corsa oraz Renault Clio i porównałem je z ofertami na OTO.MOTO, czyli w klasycznym serwisie ogłoszeniowym.
Dla Opla Corsy w Autohero znalazłem cztery oferty w zakresie cenowym od 16.500 zł (z 2011 r.) do 33.500 zł (z 2018 r.). W OTO.MOTO ofert było dużo więcej (2135), ale nie wszystkie auta były zdatne do jeżdżenia (najtańszy opelek kosztował 500 zł i miał adnotację: „w całości na części”). Podobnie było z Renault Clio: na Autohero 7 ofert (25.500 – 35.500 zł), na OTOMOTO 1782 oferty.
Autohero reklamuje się, że każdy samochód jest dokładnie sprawdzany przed wystawieniem na sprzedaż. Łącznie każdy samochód kontroluje ponoć aż „trzech ekspertów”. Trudno powiedzieć ile w tym prawdy, ale fakt jest faktem, że ceny samochodów w Autohero obejmują 12-miesięczną gwarancję. Dodatkowo jeżeli lubimy spać spokojnie, to (już odpłatnie) możemy rozszerzyć jej zakres i czas trwania (do 3 lat). Pojazd nie powinien się więc rozsypać po miesiącu.
Czy da się kupić samochód przez Internet i na kredyt?
Autohero oferuje dwie opcję zapłaty za samochody: przelewem w całości lub za pomocą częściowego finansowania przy współpracy z jednym z partnerskich banków. W tej drugiej opcji oferują (a przynajmniej reklamują, że oferują) wkład własny od 500 zł, okres kredytowania od 6 do 120 miesięcy oraz uproszczony i szybki wniosek.
Niektórzy ludzie podczas zakupu samochodu lubią automatycznie pozbyć się swojego poprzedniego pojazdu. To jest wygodne, bo – najczęściej kosztem niższej ceny – unikamy długotrwałego poszukiwania kupca, nie musimy robić przeglądów i kontynuować ubezpieczenia. Auta używane w częściowym rozliczeniu przyjmują chociażby salony samochodowe.
Jak kupić samochód przez Internet i nie stracić tej możliwości? Autohero oferuje taką opcję, ale to już niestety nie jest w pełni internetowe, bo trzeba się udać do ich oddziału, aby potwierdzić wprowadzone dane. Natomiast najpierw cenę sprzedaży ustalamy online, a więc z góry będziemy wiedzieć (jeżeli rzetelnie wprowadzimy dane pojazdu), jakie pieniądze nam oferują. Cena jest wiążąca przez siedem dni.
Ponadto Autohero proponuje wykonanie za nas dodatkowych usług. Poza, wspomnianą wyżej, rozszerzoną gwarancją Autohero może między innymi: wykonać przegląd serwisowy samochodu, dostarczyć nam dodatkowy zestaw opon i zarejestrować za nas auto.
Kilkanaście lat temu trudno było sobie wyobrazić zakup elektroniki online, a teraz przyszła pora na samochody. Co będzie następne? Mam pewne obawy, czy Polacy odważą się zaryzykować i wybrać taką formę zakupu, ale w sumie – skoro mamy prawo do zwrotu, samochód jest po przeglądzie i zweryfikowany przez pośrednika oraz posiada gwarancję… Co o tym myślicie? Kupić samochód używany w sieci – szaleństwo czy nowoczesność?
Zdjęcie główne: pixabay / Scottslm