Zaciska się pętla na tych, którzy nie płacą abonamentu RTV. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że abonament RTV będzie wyższy, a w tym samym czasie przybywa historii o komorniczych egzekucjach zaległych opłat. 70-letnia pani Barbara nie zapłaciła abonamentu, więc komornik chciał zablokować jej konto. Ale ponieważ było puste, to zajął konto… jej syna. I to w euro. „Moja mama nie miała nic wspólnego z tym kontem, a ja nie miałem nic wspólnego z tym długiem” – tłumaczy pan Rafał. Co tu się wyrabia?
Abonament RTV to chyba najbardziej nielubiany parapodatek w Polsce. Niby jest obowiązkowy, a wiele osób bez problemu miga się od jego płacenia. Jeśli wierzyć statystyce, to 96% gospodarstw domowych posiada odbiorniki telewizyjne, z których tylko połowa jest zarejestrowana. A wśród właścicieli tych zarejestrowanych odbiorników tylko 31% opłaca abonament.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Głównie są to osoby starsze, które są w bazie Poczty Polskiej niejako „przez zasiedzenie”. Nowi posiadacze telewizorów ich nie rejestrują, więc nie ma po nich śladu w papierach, a więc trudniej ich ścigać. Konia z rzędem temu, kto odbierając od dewelopera nowiutkie mieszkanko i wstawiając doń 50-celowe monstrum, informuje o tym Pocztę Polską.
2 mld zł z budżetu to za mało? Abonament RTV w górę
Były co prawda pomysły, żeby system uszczelnić i powiązać płatność abonamentu RTV z rachunkiem za prąd lub gaz, ale okazało się to niewykonalne. Wszystko jest po staremu i abonament płacą tylko ci, którzy chcą. Albo ci, którzy kiedyś płacili, potem przestali, a teraz Poczta Polska chwyciła ich za gardło.
W ubiegłym roku z tytułu rekompensaty za niezapłacony abonament telewizja dostała 1 mld zł, a w tym roku kolejne 2 mld zł. W lutym zrobiło się o tym głośno, gdy opozycja zaproponowała przekierowanie pieniędzy na służbę zdrowia, ale pomysł nie zyskał aprobaty partii rządzącej. Pieniądze przydały się na propagandę wyborczą.
Od 2021 r decyzją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, stawki za abonament wzrosną. Do tej pory roczna opłata (z 10%-procentowym dyskontem za jednorazową płatność) wynosiła 245 zł. Od przyszłego roku będzie to 265 zł, czyli o 20 zł więcej. Gdyby płacić co miesiąc w ratach, to za telewizor zapłacimy 24,5 zł – o 1,8 zł miesięcznie więcej, niż do tej pory.
Czytaj też: Abonament RTV, czyli poczta ściga dłużników. Ale poluje trochę na ślepo
Czytaj też: Polacy lubią oglądać telewizję w wolnym czasie, więc poczta rozsyła „świąteczne prezenty” za 1600 zł
Superkomornik przechwytuje konto za kontem. Bank nic nie może?
Docierają do nas historie o wyjątkowej aktywności Poczty Polskiej, czyli instytucji odpowiedzialnej za pobieranie opłat abonamentowych, która – jeśli zidentyfikuje niepłacącego posiadacza telewizora – łatwo mu nie odpuści. Pocztowcy mogą domagać się opłat do pięciu lat wstecz i to z odsetkami. I taka właśnie nieprzyjemność spotkała naszego czytelnika. Ale wcale nie dlatego, że to on nie zapłacił abonamentu. Nie zapłaciła… jego mama.
„Mam dwa konta w mBanku – konto w EUR, którego jestem jedynym właścicielem i konto w PLN, w którym ja i moja mama jesteśmy równorzędnymi współwłaścicielami. Moja mama nie opłaciła abonamentu radiowo-telewizyjnego i chciano zablokować jej środki w banku. Ale nasze wspólne konto w PLN było puste, więc bank zablokował moje środki na koncie w EUR. Moja mama nie miała nic wspólnego z tym kontem, a ja nie miałem nic wspólnego z tym długiem”
– opowiada czytelnik. Bank nie poinformował go o zajęciu pieniędzy na koncie, dowiedział się o tym przez przypadek, kilka miesięcy później. Co więcej, bank nie odblokował tych pieniędzy, kiedy dług został uregulowany.
„Jestem człowiekiem bardzo oszczędnym, dbającym o finanse i przede wszystkim nie mającym żadnych długów. Boję się że zajęcie komornicze na moim koncie może mi w jakiś sposób zaszkodzić, np. pogorszyć wiarygodność kredytową”
Co do zdolności kredytowej, to raczej tego rodzaju zajęcie nie powinno mieć tu znaczenia. Komornik, który ściga za nieopłacony abonament, to nie komornik, który ściga za niespłacony kredyt – wtedy informacja o zadłużeniu i tak pojawiłaby się w BIK-u i to dużo wcześniej. W tym przypadku wierzytelność z tytułu nie zapłaconego abonamentu, pocztowcy mogliby zgłosić co najwyżej do jednego z trzech Biur Informacji Gospodarczej, czyli swego rodzaju „czarnych list” dłużników.
Ale jak to możliwe, że komornik – dysponując tytułem egzekucyjnym w sprawie zajęcia środków pani Barbary – położył rękę na koncie w euro pana Rafała? Zapytaliśmy o to w banku, który – niestety – jest tu tylko posłańcem. Jak powiedział Sofokles w Antygonie: „nikt nie kocha posłańca, który przynosi złe wieści”.
„Co do zasady, zajęcie egzekucyjne realizujemy zgodnie z wytycznymi organu egzekucyjnego. Mogło być tak, że organ na zajęciu wskazał jako dłużnika nie tylko mamę klienta, ale też jego samego. Dodam, że o wpływie zajęcia egzekucyjnego na rachunek, informujemy dłużnika SMS-em. Poza tym zgodnie z prawem na rachunkach osobistych udostępniamy dłużnikowi/klientowi kwotę wolną od egzekucji”
– tłumaczy mBank. Wygląda na to, że komornik za bardzo się rozpędził i stąd nieprawidłowe zajęcie. Mimo przekazania pieniędzy jego konto nie zostało odblokowane. Podobno dlatego, że nie zwolnił go komornik, który z kolei twierdzi, że nie został o tym właściwie poinformowany. Generalnie historia wygląda jak pomieszanie wolnej amerykanki z komedią pomyłek. Nikt nic nie wie i nic nie wiadomo.
Sprawa jest (prawie) zamknięta, wystarczy tylko, że bank z powrotem „otworzy” konto naszego czytelnika. Ten nie żywi pretensji do banku, nie złożył nawet reklamacji (do czego go zachęciliśmy, bo wtedy łatwiej byłoby dowiedzieć się, czy w tej konkretnej sprawie bank ma coś za uszami). Nie jesteśmy pewni, czy to tylko jednostkowa pomyłka wynikająca z nadgorliwości przysłanego przez pocztę komornika-egzekutora, czy też coś złego zaczyna się dziać w procedurach ściągania abonamentu. Dawajcie znać, gdybyście słyszeli o podobnych transakcjach. Czekam pod e-mailem ireneusz.sudak@subiektywnieofinansach.pl.
—————————-
POSŁUCHAJ NAJNOWSZEGO ODCINKA PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”
W najnowszym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” Ekipa Samcika kłóci się o to, czy banki będą musiały zdzierać z nas skórę, czy też zrobią to tylko dla przyjemności, o to dlaczego w XXI wieku, w erze smartfonów i aplikacji mobilnych wciąż stoimy w korkach przy bramkach na autostradach, o bon wakacyjny i o tym czy studenci doprowadzą do załamania rynek najmu. Jest też o tym czy nie zabraknie nauczycieli, gdy będzie trzeba wrócić do szkoły po wakacjach
Spis treści odcinka:
od 01:05 – co można wyczytać z wyników finansowych banków za pandemiczne półrocze?
od 07:44 – które usługi zdrożeją w bankach w najbliższym czasie?
od 16:18 – czy banki mają prawo zabezpieczać sobie w umowach minimalny próg oprocentowania?
od 21:10 – aplikacja Autopay już w czterech bankach, a turyści wciąż stoją w korkach przed bramkami na autostradzie
od 31:11 – problemy z bonem wakacyjnym oraz sposoby na jego zamianę na gotówkę (nie wszystkie legalne)
od 40:48 – w jakim trybie zaczną się w październiku studia i jak to wpłynie na rynek najmu mieszkań?
od 44:35 – czy w czasie pandemii nauczycielom należy się dodatek za pracę w trudnych warunkach?
Do posłuchania po kliknięciu w baner albo w ten link
—————————-
Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?
—————————-
źródło zdjęcia: PixaBay