19 maja 2025

Ta grupa wyborców wybierze nam prezydenta. Mają „po kokardę” państwa z kartonu. Który kandydat ma do nich „wjazd”? Jaki jest klucz do ich głosu?

Ta grupa wyborców wybierze nam prezydenta. Mają „po kokardę” państwa z kartonu. Który kandydat ma do nich „wjazd”? Jaki jest klucz do ich głosu?

Najmłodsza grupa wyborców pokazała środkowy palec dwóm największym obozom politycznym. Grubo ponad połowa z wyborców przed trzydziestką poparła kandydatów „antysystemowych” – Sławomira Mentzena lub Adriana Zandberga. To znaczy, że mają „po kokardę” państwa z kartonu, najbardziej skomplikowanych podatków na świecie i tego, że nigdy nie zarobią na własne mieszkanie. Jak na ironię, właśnie ta grupa wyborców – nie mając już „swojego” kandydata – prawdopodobnie wybierze prezydenta. Jak ich przekonać? Co ich trapi?

Prawdopodobnie o wynikach wyborów prezydenckich w Polsce zadecydują młodzi wyborcy. Ci, którzy nie przekraczają 30 lat i w pierwszej turze w największym stopniu poparli Sławomira Menztena (36,1% głosów) oraz Adriana Zandberga (19,7%). W tej kategorii wiekowej najwyższa była frekwencja wyborcza, zagłosowało aż 72,8% osób uprawnionych do udziału. Zaledwie 12,2% młodych osób w pierwszej turze poparło Rafała Trzaskowskiego (choć to przecież on organizuje dla młodzieży głośny event Polska Campus Przyszłości).

Zobacz również:

Ta grupa wyborców wybierze nam prezydenta

O ile Trzaskowski być może jest wśród młodych ludzi „kandydatem drugiego wyboru”, to Karol Nawrocki nie ma łatwego „wjazdu” do tej grupy elektoratu, bo Prawo i Sprawiedliwość jest partią, na którą głosują głównie starsi Polacy. Zatem o ile kandydat popierany przez PiS może dołożyć do „swoich” 30% poparcia jeszcze trochę głosów od mniejszych kandydatów z prawicy (z bazą 6% głosów od Grzegorza Brauna na czele), to raczej nie zgarnie wszystkich głosów z 15-procentowego elektoratu Sławomira Mentzena – właśnie dlatego, że jest tam sporo młodych ludzi (nie wszyscy z puli Narodowców oraz osób nie cierpiących duopolu PO-PiS).

A to oznacza, że Karolowi Nawrockiemu będzie trudno dobić do 50% głosów w decydującej turze, choć arytmetycznie wydaje się, że jest to możliwe (wiele zależy od frekwencji, im jest wyższa, tym mniej procentów daje określona liczba oddanych głosów). Szansę na to wciąż ma Rafał Trzaskowski, choć przecież dziś „koalicyjni” kandydaci  (Trzaskowski, Hołownia, Biejat) zebrali w pierwszej turze tylko 40% głosów. A my możemy mieć pewność, że to ci, do których należy przyszłość, będą w największym stopniu decydować o tym jak będą rządzeni. Albo w drugiej turze – nie mając już „swojego” kandydata – zostaną w domach i oddadzą swój głos „dziadersom”, albo sami coś zdecydują.

Ale co? Czy kandydaci, którzy są jeszcze w grze mogą pomóc młodym wyborcom Sławomira Mentzena i Adriana Zandberga w podjęciu decyzji o wzięciu udziału w drugiej turze wyborów i głosowaniu, choćby na „mniejsze zło” i z niesmakiem? Zapewne nie wystarczy nastraszyć młodzież, że zwycięstwo konserwatysty w tych wyborach oznacza ryzyko wyjścia Polski z Unii Europejskiej, zamknięcia granic, powrotu do obyczajowego średniowiecza i przesunięcia Polski na Wschód (kontrargument jest taki, że prezydent Trzaskowski to „domknięcie układu”). Zapewne nie wystarczy też zaprezentowanie kompetencji męża stanu, doświadczenia międzynarodowego, twardości ani muskułów.

Kandydat chętny, by się schylić po te głosy w ciągu kilku dni wymyślić nie tyle program wyborczy dla młodych ludzi (bo prezydent w Polsce nie ma uprawnień, by móc go przeprowadzić), ale spróbować im narysować horyzont. Jak ma wyglądać Polska – miejsce do życia dla tych ludzi – za 5-10 lat? Jakie ma dać szanse i możliwości? Prezydent może i niewiele może, ale ma moc weta i w związku z tym ma możliwość dealowania z rządem. Przy założeniu, że uda się rządzić dwie kadencje, ma też 10 lat na to, by w tym modelu wprowadzać przynajmniej elementy swojej wizji.

Nigdy nie zarobią na własne mieszkanie. Dlaczego mieliby głosować?

Co mógłby zaproponować np. Rafał Trzaskowski młodym ludziom, którzy w pierwszej turze wyborów oddali głos na Sławomira Mentzena lub Adriana Zandberga? I których mdli dzisiaj na samą myśl, że mogliby poprzeć nominata jednego z dwóch starych, coraz bardziej populistycznych dziadów, rządzących Polską od 20 lat? To nie będzie łatwe, ale jeśli Trzaskowski przekona młodzież, że jego perspektywa wizji Polski jest dłuższa niż „dziada” Tuska i „dziada” Kaczyńskiego… Taki pomysł musiałby się składać z kilku punktów.

>>> Praca i płaca. Polska jest krajem niskich zarobków i kiepsko opłacanych miejsc pracy. Już prawie 20% wszystkich ludzi zarabia płacę minimalną (3 500 zł na rękę) i ten odsetek rośnie z roku na rok (bo im wyższa płaca minimalna, tym bardziej siatki płac się spłaszczają). Brakuje miejsc pracy wysokiej jakości, a poza tym są skoncentrowane w kilku miejscach w Polsce (tam, gdzie koszty utrzymania są najwyższe). W dużych firmach wysokie stanowiska są zajęte przez ludzi z wcześniejszych pokoleń, drogi awansu są zatkane.

Ludzie będący na początku kariery zawodowej nie płacą dziś podatku od zarobionych pieniędzy (to wprowadził PiS), ale potrzebny jest plan działań, które sprawią, że będzie w kraju powstawało więcej dobrych miejsc pracy (czyli żeby więcej małych firm mogło i chciało rosnąć i się zamieniać w średnie). Z drugiej strony młodzi ludzie domagają się ochrony rynku pracy przed nadmierną imigracją zarobkową. Z trzeciej mamy system edukacji kompletnie niedostosowany do potrzeb rynku pracy. Przyszły prezydent ma duże pole do popisu. Niewielu młodych oczekuje czterodniowego tygodnia pracy. Wielu chce szansy na wyższe zarobki.

Czytaj więcej o tym: Epickie! Polacy w Wielkiej Brytanii zaczęli właśnie zarabiać… więcej niż rodowici Brytyjczycy! Jak to możliwe, jak to się robi? Co potrafią Polacy w UK?

Czytaj też:  Pracodawcy wzywają do powrotu do biur? A on pokazuje badania: „praca zdalna to dla gospodarki wynalazek porównywalny ze sztuczną inteligencją!”

Czytaj też: Czterodniowy tydzień pracy? Piąteczek, piątunio? Korea Południowa idzie pod prąd i proponuje… 69-godzinny tydzień pracy! Żeby było więcej dzieci. Naśladować ich?

>>> Mieszkanie. Młodzi Polacy są sfrustrowani tym, że nigdy nie będzie ich stać na mieszkanie. Państwo mogłoby budować mieszkania z opcją dojścia do własności, choć wątpliwe, czy byłyby one tanie. Może też wprowadzić regulacje ograniczające sens kupowania mieszkania w celach inwestycyjnych. Jest na stole pomysł Konfederacji: ulga mieszkaniowa opierająca się na odpisywania od podatku odsetek od kredytu hipotecznego (podobnie jak dziś wpłat do IKZE). Dzięki temu ten, kogo stać na kredyt mógłby go łatwiej spłacić, a jednocześnie nie pompowałoby to popytu na mieszkania. Prezydent mógłby poprzeć to rozwiązanie i obiecać, że pomoże w jego wprowadzeniu.

Powinien też istnieć program oszczędzania na mieszkanie ze zwolnieniem podatkowym i mechanizmem utrzymania realnej wartości oszczędności liczonej „w metrach mieszkania”. W zasadzie już istnieje i nazywa się Konto Mieszkaniowe, ale nikt o nim nie wie, a banki nie chcą go oferować. Trzeba ustalić dlaczego to nie hula i zaplanować zmiany, które spowodują, że oszczędzanie na mieszkanie przestanie przypominać gonienia króliczka.

Czytaj więcej o Koncie Mieszkaniowym: W zeszłym roku na tym koncie bankowym można było zarobić 16%. Przegląd Kont Mieszkaniowych w ofercie polskich banków. I kalkulator opłacalności

W Polsce jest ponad 2,2 mln mieszkań, w których mieszkają samotni emeryci. To mieszkania często w świetnych lokalizacjach, ale drogie w utrzymaniu i za duże dla emerytów. Prezydent mógłby zaprojektować program zachęt do zamiany dużych mieszkań zajmowanych przez emerytów na małe zajmowane dziś przez młodych ludzi. „Flat swap” optymalizowałby powierzchnię mieszkaniową w Polsce, rząd mógłby pomagać w remontowaniu dużych mieszkań, o ile przejmowałyby je młode rodziny.

Państwo sprawiedliwe, a nie państwo z kartonu

>>> Podatki i usługi publiczne. Młodzi ludzie dzielą się na dwie grupy o sprzecznych poglądach. Jedni uważają, że państwo powinno zajmować się tylko tym, co rzeczywiście jest niezbędne (a więc zarządzaniem bezpieczeństwem, sieciami transportowymi i energetycznymi), a podatki powinny być niskie i proste. Drudzy domagają się wysokiej jakości usług publicznych na wzór skandynawski, za co mieliby zapłacić głównie najzamożniejsi.

Pogodzić jednego i drugiego się nie da. Ale można zaprojektować zmiany w podatkach, które sprawią, że podatki będą bardziej sprawiedliwe i prostsze. Jeśli nikogo nie zatrudniasz, to musisz zawrzeć z pracodawcą kontrakt o pracę, ale płacisz jednolitą daninę według prostej skali podatkowej. Jeśli zatrudniasz – musisz założyć spółkę i płacisz niski podatek CIT. ZUS płacisz tylko wtedy, gdy zarabiasz. Skala podatkowa jest wypłaszczona, bez nagłego skoku z 12% do 32%. Progi podatkowe są inflacyjnie waloryzowane. Prezydent mógłby ogłosić mapę drogową takiej reformy. Skoro nie umie jej zrobić rząd…

Młodzi ludzie są szczególnie wrażliwi na poczucie sprawiedliwości. Widzą mnóstwo uprzywilejowanych grup, które nie płacą podatków (zagraniczne korporacje), składek do ZUS (rolnicy), mają wysokie i wczesne emerytury (mundurówka, górnicy). Widzą, że płacą podatki za usługi, z których nie korzystają. Jeśli potrzebują dostać się do lekarza – to nie ma dla nich miejsca i płacą drugi raz za to samo, z własnej kieszeni. Prezydent mógłby pokazać strategię „sprawiedliwego państwa” do realizacji w ciągu dekady.

>>> Dziecko i psiecko. Mamy jeden z najbardziej rozpasanych socjałów prorodzinnych w Europie (bodaj największy w proporcji do PKB) i jeden z najniższych wskaźników dzietności. To wyrzucanie w błoto dziesiątek miliardów złotych rocznie, na co nas po prostu nie stać. Prezydent powinien być głosem rozsądku. Socjał prorodzinny trzeba skierować głównie do rodzin, które mają już dwójkę dzieci. Bo to one prawdopodobnie będą chętne, by jeszcze powiększać rodzinę. Nie oznacza to, że trzeba od razu zabrać świadczenia na pierwsze dziecko. Ale po pierwsze trzeba je zracjonalizować (uzależnić od dochodów z PIT), a po drugie tak wyskalować, żeby każde kolejne dziecko było „cenniejsze”.

Urlopy rodzicielskie, darmowe żłobki, dopłaty do przedszkola – to już mamy. Musimy mieć system, który wspiera rodziny, gdy rosną i potrzebują większego metrażu. Na to opłaca się położyć pieniądz z podatków. Na Węgrzech jak masz dużą rodzinę to rząd spłaca Ci kredyt hipoteczny. My też tego potrzebujemy. I prezydent mógłby to zaplanować. Pisząc pół-żartem: przydałby się jakiś program „pierwsze psiecko”. Połowa ludzi ma psa albo kota. Część z nich – zamiast dzieci. „300 zł na psiecko” – to byłby hit populizmu. Ale do tego akurat nie zachęcam.

Czytaj więcej o tym ile kosztuje „psiecko”: Ile kosztuje posiadanie psa? Czy pies może być droższy w utrzymaniu niż dziecko? Ile państwo zwróci za dziecko, a nie zwróci za psa? A jeśli to… psiecko?

Coś pominąłem? Jeśli jesteś młodym człowiekiem, którego wkurzają te dwa stare dziady, które nie chcą się oderwać od kierownicy, to czego oczekujesz w zamian za wytrzymanie z nimi jeszcze kilku lat? Jaka obietnica – przy założeniu, że zostałaby spełniona – przekonałaby Cię do tego, by pójść do drugiej tury wyborów mimo niesmaku, który by się z tym wiązał?

Przeczytaj też o wyborach prezydenckich:

wybory prezydenckie

karol nawrocki i program rentier plus

Czytaj też: Młoda Lewica, czyli Zandberg i spółka. Jak wyglądałaby Polska, gdyby to oni mogli nam ją urządzić? Zajrzałem im do programu i…

Czytaj też: Sławomir Mentzen i awantura o płatne studia. Liczę, ile w Polsce kosztuje darmowe studiowanie. Czy płatne przypadkiem nie byłoby… tańsze?

———————————-

ZOBACZ NASZE NOWE WIDEOCASTY:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube

————————-

ZOBACZ CO NOWEGO W HOMODIGITAL:

Obok „Subiektywnie o Finansach” stoi w internetach multiblog Homodigital.pl, czyli subiektywnie o technologii. Opowiadamy w nim to, co ważne dla Twojego cyfrowego bezpieczeństwa i jestestwa. Jeśli korzystasz z technologii, to wpadaj na Homodigital.pl, czytaj i komentuj artykuły, pomóż nam się rozwijać:

———————————-

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTERY

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela.  Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

———————————-

zdjęcie tytułowe: Pixabay, Canva

Subscribe
Powiadom o
71 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Radek
4 miesięcy temu

Żadna obietnica mnie nie przekona.
Przecież podwyższenie kwoty wolnej PIT o ulga od belki już były. Jak zastępca partii rządzącej ma przekonać mnie, że po 1,5 roku w końcu zacznie to realizować? Bo obiecał to drugi raz?
a drugi kandydat, kłamca notarialny, jaką obietnicę może złożyć która będzie wiarygodna? Chyba tylko taką, że natychmiast po przepisaniu głosu na niego on przestanie się mną interesować

Franek
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Czy Rafał Trzaskowski nie jest wiceprzewodniczącym PO? Czy to nie PO tworzy obecnie rząd? Dla wyborcy liczą się konkrety, a nie powtarzanie tych samych obietnic.
W rządzie Tuska też już był jako minister cyfryzacji i administracji w 2013-14.
Skoro jest dobrym samorządowcem, niech zostanie prezydentem Warszawy na spokojnie do końca kadencji.

Aleks
4 miesięcy temu
Reply to  Radek

Ciagle to samo – czy 95% wyborcow w Polsce…wie jakimi zadaniami powinien zajomwac sie Prezydent RP???
Bo mam wrazenie, ze sami kandydujacy – nie do konca znaja np.Konstytucje i obowiazki Prezydenta RP m.in. w ktorych nie ma – prowadzenie polityki gosp. —> od tego jest rzad.

Radek
4 miesięcy temu
Reply to  Aleks

Od tego jest rząd prowadzony przez PO gdzie wiceprzewodniczącym partii jest kandydat na prezydenta. To chyba jakiś wpływ na obietnice wyborcze partii radzącej i prowadzącej politykę gospodarczą ma? Czy już tak kompletnie nic nie potrafi?

Hieronim
4 miesięcy temu
Reply to  Radek

> Chyba tylko taką, że natychmiast po przepisaniu głosu na niego on przestanie się mną interesować

Żeby tak było, to wcale nie najgorzej. On zaraz po wyborze zacznie się tobą interesować, osobliwie twoimi pieniędzmi…

Maks
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Podpisać z Trzaskowskim , który kochał LGBT na paradach a na debacie najpierw schował tęczową flagę a później ją oddał..

Hieronim
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze, przecież PiS to stan umysłu i dobrze o tym wiemy…

Radek
4 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

🙂

kol
4 miesięcy temu

Cholera mogłeś podać swoją kandydaturę na prezydenta…miałbyś mój głos.

Redrum
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale w przeciwieństwie do Stanowskiego Maciej Samcik ma Renomę! (I nie chodzi tu o zabytkowy budynek centrum handlowego)

Wiesiek
4 miesięcy temu

Jeśli mam wybierać między złem to wolę nie wybierać wcale

jan
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

PoPis to banda kolesi ktora rozgrywa znaczna czesc spoleczenstwa. Wygral PoPis, a druga tura to tylko pozorny wybor. Sadze ze przedmowca Wiesiek ma racje i nie jest to chowanie glowy w piasek, a stwierdzenie faktu.

PawełS
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Z tym „obywatelskim obowiązkiem” to jednak trochę taki frazes, który ludzie powtarzają bez zastanowienia.

To trochę tak, jakby powiedzieć, że trzeba kupować papierosy, żeby się gospodarka kręciła, ale może Pan sobie wybrać, czy woli się truć „Camelami” czy „Marlboro” 😉

Ja się wolę nie truć.

Jeszcze w USA takie frazesy mają sens, bo tam prezydent ma sporo wladzy. Ale u nas? Strażnik żyrandola.

PawełS
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zgadza się. I ja w tej chwili widzę dwóch takich „psujów”.

Trzaskowski, w razie wygranej będzie podpisywał wszystko. A gdyby w międzyczasie władzę przejął PiS, to zacznie wszystko wetować.

Nawrocki – dokładnie na odwrót.

Gdyby platforma raz w życiu poszła po rozum do głowy i wystawiła Sikorskiego, to można byłoby rozmawiać. Ale w tej sytuacji po prostu nie ma o kim 😉

Redrum
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Sikorski z Tuskiem ogarniają wojnę na Ukrainie. Nie ma czasu na bycie strażnikiem żyrandola – dlatego oddelegowali pięknisia. Nie jest to wymarzony kandydat,
ale nie jest to potworek z półświadka. Niespełnione obietnice i niedziałająca prokuratura, to efekt „dobrej woli” koalicjantów. Ale nawet wyborcom KO kończy się już cierpliwość…

Rafał
4 miesięcy temu
Reply to  PawełS

Strażnik żyrandola może i by był, gdyby nie miał takich praw jak weto ustaw, ułaskawianie czy zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi.

PawełS
4 miesięcy temu
Reply to  Rafał

Z wetem ustaw się zgadzam – ale tu opisałem w jednym z komentarzy, dlaczego jeden i drugi kandydat jest zły.

Co do ułaskawień, to może i one bywają medialne, ale w skali kraju raczej nieistotne.

Jeśli chodzi o zwierzchnictwo sił zbrojnych, to teoretycznie oczywiście tak. Natomiast w praktyce mam nadzieję, że jednak będą to realizować zawodowi wojskowi. Bo jeśli nie, to jest mi wszystko jedno, czy będzie nami rządził Tęczowy Bążur czy Wyłudzacz mieszkań – to jeden [autocenzura]

Rafał
4 miesięcy temu
Reply to  Wiesiek

Każdemu bliżej do jednego, niż drugiego.

Niko
4 miesięcy temu

Córka mnie się pytała na, kogo będę głosował, ja, mówię że w sumie to żaden z, nich mi nie pasuje ale na, upartego można rzucić monetą jak, już koniecznie trzeba oddać ten głos😉albo jednak wybiorę mniejsze zło jakoś nie lubie osób które żerują na, starszych ludziach.

Jan
4 miesięcy temu

Super przepis na przegrane wybory.
Smutna prawda jest taka, że ludzie chcą populizmu i obietnic, których prezydent nie może spełnić.
Wyborcy nie chcą przywilejów i ulg – ale dla innych. Co innego dla nich samych.

B. Jenkins
4 miesięcy temu

Niestety nie ma na kogo oddać głosu. Zaden antysystemowiec też mnie nie porwał, a mam prawie 42 na karku, dwójkę małych dzieci, w zeszłym roku zbudowany dom i spłaconą już hipotekę. I patrząc ile kosztuje utrzymanie 4 i 2 latka – nie, wcale nie mam planów ani ochoty powiększać rodziny. Złobek wcale nie jest za darmo – nie płacę za czesne tylko dzięki świadczeniu aktywnie w żłobku, i tylko dlatego, że mieszkam w pipidówie i żłobek miejski podniósł czesne z początkowych 1200 do maksymalnych 1500 (bo inaczej byłoby to po prostu frajerstwo). W innym żłobku, który podniósł czesne do ponad… Czytaj więcej »

B. Jenkins
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nawet do polityki się nie nadają. Bo kłamać też trzeba umieć! 😀

mmm777
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tu chyba chodzi o coś innego… Kojarzy Pan „Simple Sabotage Field Manual”, wydany przez jeszcze OSS? Z takimi poradami: Gaszenie lamp górniczych i długie błąkanie się w poszukiwaniu miejsca, gdzie można zapalić je z powrotem. Wydawanie wrogim żołnierzom biletów z tą samą miejscówką, żeby uczynić podróż bardziej stresującą i powodować kłótnie. Wypisywanie biletów ręcznie, kiedy czas odjazdu pociągu jest bliski, żeby dodatkowo spowolnić proces. Sprawdzanie biletów po północy, żeby budzić pasażerów i ogłaszanie każdej stacji w nocnych pociągach. Wybieranie dłuższej trasy przez taksówkarzy. Przerywanie pracy sztabów wroga dzwoniąc do nich „przez pomyłkę”. Głośny kaszel podczas filmów propagandowych w kinach. Zabieranie… Czytaj więcej »

Aleks
4 miesięcy temu
Reply to  B. Jenkins

„Przedszkole też nie jest darmowe” – za PRLu tez nie było, „zaczną się zajęcia typu basen, angielski, jakiś taniec albo warsztaty muzyczne” za PRLu o takich zajeciach mozna bylo pomarzyc, ba => obecnie w wielu miastach basen dla dzieci w wieku szkolnym jest GRATIS i jest ich wiele – w mojej dzielnicy sa az 4-y, a kieyds byly 3 na cale kilkuset tysieczne miasto … Co do opieki zdrowotnej – zgadzam sie, kazdy z nas predzej czy pozniej bedzie klientem NFZ… dlatego powinno poszerzac sie baze placacych za NFZ swiadczenia medyczne, a nie wypychac do prywatnej sluzby zdrowia. Czyli musza… Czytaj więcej »

ksystof
4 miesięcy temu

” Zaledwie 12,2% młodych osób w pierwszej turze poparło Rafała Trzaskowskiego (choć to przecież on organizuje dla młodzieży głośny event Polska Campus Przyszłości).” Nie widzicie jak to zabawnie wygląda? Złoto.

Stef
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To jest pomysł. Obiecuje 10 weksciowek do klubu dla każdego taki bon klub+ tylko na mnie zagłosujcie.

Martyna
4 miesięcy temu

Szczerze mówiąc nie spodziewałam się że aktualna ekipa dowiezie więcej przed wymianą prezydenta. Sama koalicja jest mocno egzotyczna, a nawet jak się dogadają to jest automatycznie wetujący prezydent.
Ale ja 30 skończyłam już kilka lat temu, więc pewnie już zaliczam się do tych liczących się z realiami 😉

Mike
4 miesięcy temu

Może przekonałoby mnie uwalenie programu dopłat do kredytów. A tak to nie idę, mam to w nosie.

Hieronim
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

> Ale stopy procentowe i tak spadną (…)

Zobaczymy 🙂

Hieronim
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zobaczymy 😂😂😂

Mike
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Raczej o uwalanie spekulacji.

erdwa
4 miesięcy temu

Kandydat który ogłosi koniec traktowania mieszkań jak skarbonek inwestycyjnych dostanie pewnie z 80% głosów młodych. Pytanie tylko jak to odbiłoby się na reszcie elektoratu zapakowanej w ziemię i beton :-). Kłopot w tym że ludzie mają pamięć złodziejaszka rypidełki. Po 2 dniach nie pamiętają kto chciał wprowadzić płatną służbę zdrowia, płatne studia, kto zaostrzył ustawy aborcyjne, kto wykręcił astronomiczną inflację i jak z nią radził sobie NBP, kto wywalił ceny mieszkań w kosmos, złodziejstwa, wałków w Orlenie i wielu innych rzeczy. Żyją chwilą. natomaist od niedzieli szczęki nie mogę zebrać z podłogi gdy dowiedziałem się że są wyborcy który głosowali… Czytaj więcej »

mrn
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale to jest przecież esencja demokracji Panie Macieju.

Stef
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tylko motorniczy musi coś umieć a jak się nie sprawdzi to można go zwolnić nawet następnego dnia. Strażnik żyrandola zostaje z nami na kilka lat.

Piotr
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Najsilniejszym argumentem przeciwko demokracji jest spotkanie z przeciętnym wyborcą …

Jacek
4 miesięcy temu
Reply to  erdwa

Większość kandydatów nie walczyła wcale o fotel prezydenta, lecz w imię realizacji zupełnie odrębnych celów, np. GB mierzył poparcie dla swojej partii po buncie przeciw SM, SH był zadaniowany na szarpanie nogawek SM, zaś AZ miał coś udowodnić MB. Przecież sondaże od dawna wskazywały faworytów, a mimo to ludzie poszli oddać głos zdając sobie sprawę, że w kolejnej pięciolatce dalej oglądamy w telewizji Kaczora Donalda. Adrian Zandberg słusznie wypunktował swojej bezpośredniej rywalce, że to jej formacja wchodząc do koalicji umożliwiła utworzenie rządu, który zdecydowanie nie jest szczytem marzeń lewicowego fantasty. Nie wiem jak zalecił postąpić swoim wyborcom z pierwszej tury,… Czytaj więcej »

erdwa
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Pamiętam moje pierwsze wybory. Głosowałem na Unię Wolności. Nie chcę dziś ocenić czy był to wybryk młodości niczym głosowanie dziś na mentzena czy Brauna. Raczej nie, bo była już to wtedy partia mainstreamowa a przede wszystkim partia inteligencka. i dlatego nie miała szansy na przeżycie w kraju postpańszczyźnianym w którym jakieś 75% ludzi to de facto chłopi w drugim czy trzecim okoleniu wstecz. Reszta to tzw klasa robotnicza i jakiś mikroskopijny odsetek mieszczaństwa. Taka struktura społeczna to przepis na nieszczęście. I ono się właśnie materializuje w tym kraju. Ludzie bez większych okładów jakichkolwiek wartości niz kościół, płytka religijność jak nie… Czytaj więcej »

Pawlak
4 miesięcy temu

Zapamiętaj konusssie – masz płacić na bąbelki – niezależnie czy jedno czy osiem!

Tomek
4 miesięcy temu

Moim zdaniem trzeba iść na wybory i zagłosować. Szkoda, że za znowu za mniejszym złem, ale taki mamy wybór. Innego nie będzie, czy to się komuś podoba, czy nie. W pierwszej turze głosuje się sercem, w drugiej rozumiem. Co mi da, że nie zagryzę zębów i nie zagłosuję? Można się obrazić na wszystkich, położyć pod kamieniem i przeleżeć do najbliższych wyborów, tylko po co? Mam poglądy bardziej na prawo ale z bólem serce zagłosuję na Trzaskowskiego, pomimo iż nie zgadzam z nim w wielu sprawach. Po prostu uważam, że będzie lepszym wyborem niż pan Nowogrodzki, który będzie wkładał kij w… Czytaj więcej »

TomR
4 miesięcy temu

„Socjał prorodzinny trzeba skierować głównie do rodzin, które mają już dwójkę dzieci. Bo to one prawdopodobnie będą chętne, by jeszcze powiększać rodzinę. Nie oznacza to, że trzeba od razu zabrać świadczenia na pierwsze dziecko. Ale po pierwsze trzeba je zracjonalizować (uzależnić od dochodów z PIT), a po drugie tak wyskalować, żeby każde kolejne dziecko było „cenniejsze”.” Cenność dzieci można oszacować na podstwie badań genetycznych rodziców. Bo dzieci dziedziczą geny od rodziców. Koszty testów DNA spadły ostatnio na łeb, pełna sekwencja genowa to około 600 dolarów. Na tej podstawie można np. sprawdzić choroby genetyczne – to pozwoli odsiać rodziców o genach z dużą liczbą średnio szkodliwych chorób genetycznych, lub krytycznymi bardzo szkodliwymi chorobami z ww. wsparcia. częściowo oszacować iloraz… Czytaj więcej »

Bartosz
4 miesięcy temu

Ja się dziwie że PIS nie wprowadził możliwości rozliczania się razem z kotem przy podatku PIT. Znam jednego starszego pana któremu zrobiłoby to różnicę.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu