13 listopada 2024

Złoto pierwszą „ofiarą” Trumpa. Jak jego rządy w Białym Domu mogą w dłuższym terminie wpłynąć na notowania złota? [KOMENTARZ GOLDSAVER]

Złoto pierwszą „ofiarą” Trumpa. Jak jego rządy w Białym Domu mogą w dłuższym terminie wpłynąć na notowania złota? [KOMENTARZ GOLDSAVER]

Po tym, jak Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA, nastąpił czas przetasowań w wycenach aktywów. Ich ofiarą padło złoto, którego cena spadła aż o prawie 200 dolarów za uncję. Inwestorzy zastanawiają się: jaki wpływ na wycenę kruszcu będą miały rządy Donalda Trumpa w Białym Domu? Na razie mocno wzrosły notowania dolara, co zwykle negatywnie odbija się na wycenie złota. Analitycy spodziewają się, że dolar może pozostać mocarny, jednak inne skutki zwycięstwa Republikanina w wyścigu prezydenckim mogą być bardziej korzystne dla złota. Jak długo utrzyma się spadkowy trend?

Miniony tydzień, zgodnie z oczekiwaniami dużej części analityków, przyniósł korektę ceny złota. Jeśli ktoś wyczekiwał na koniec cenowego szaleństwa cen kruszcu, to po części wreszcie się go doczekał. Złoto, które jeszcze przed wyborami kosztowało nawet 2790 dolarów za uncję (i to był historyczny rekord jego notowań), potaniało o prawie 200 dolarów za uncję. Jak na złoto spadek wartości o 7% w ciągu zaledwie kilku dni to bardzo duża rzadkość. No, ale też wcześniejsze wzrosty cen były szalone

Zobacz również:

Rynki reagują na wyniki wyborów w USA. Złoto pierwszą ofiarą Trumpa

Jeszcze przed wyborami prezydenckimi w USA rozpoczął się Trump Trade, czyli dyskontowanie przez biznes zwycięstwa Donalda Trumpa, które wydawało się dosyć prawdopodobne dla wielu analityków. A ostateczny wynik okazał się mniej wyrównany niż wcześniej zakładano. Trump wygrał te wybory zdecydowanie, nie tylko jeśli chodzi o głosy elektorskie, zwyciężając we wszystkich kluczowych “stanach obrotowych” (tzw. swing states), ale również w wyborach powszechnych.

Tego absolutnie nikt się nie spodziewał, ponieważ to zawsze Demokraci zbierali więcej głosów niż Republikanie w głosowaniu powszechnym. Co więcej, Partia Republikańska odniosła dodatkowy sukces, bo równolegle z wyborami prezydenckimi, odbywały się również wybory do Senatu, które zgodnie z oczekiwaniami wygrała. Bardzo zatem możliwe, że może również osiągnąć większość w Izbie Reprezentantów. A to oznacza, że Donald Trump będzie dysponował pełnią władzy i nic nie stanie mu na przeszkodzie, by wcielać swoje pomysły w życie.

Gdy poznaliśmy wynik wyborów, wszystkie giełdy akcji w Stanach Zjednoczonych, ale również w Europie, zaczęły rosnąć. Nowy prezydent jest uznawany za „przyjaciela” wielkiego kapitału, więc jego decyzje powinny być korzystne dla pieniędzy wielkich korporacji (zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych). Ponieważ analitycy oczekują, że amerykańska gospodarka może skorzystać na wprowadzeniu ceł i protekcjonizmie proponowanym przez Trumpa – umacnia się też dolar.

Do tego rekordy bije bitcoin. Co prawda parę lat temu Donald Trump nazwał go wielkim oszustwem, natomiast dziś już myśli o nim inaczej. Trumpa w wyborach poparło także wielu zwolenników kryptowalut, dlatego bitcoin świętował jego zwycięstwo wzrostem ceny do najwyższego poziomu w historii (o czym pisaliśmy tutaj). Co to oznacza dla złota? O tym dzisiejszy komentarz Michała Teklińskiego, analityka rynku metali szlachetnych.

Dlaczego cena złota zaczęła spadać?

michał teklińskiTrump jasno stawia sprawę: America first. Chce zadbać przede wszystkim o rozwój gospodarczy USA i nie pozwolić, by Stany Zjednoczone zalały tanie produkty z Chin, zapowiadając nałożenie wysokich cen na produkty z Państwa Środka. A to oznacza wzrost wartości dolara, wyższą inflacją i w konsekwencji – wyższe stopy procentowe. Rynki zaczęły zatem uciekać do dolara, a wzrost wartości amerykańskiej waluty często niekorzystnie działa na wycenę złota, które zanotowało korektę. I to korektę głęboką.

Poza mocniejszym dolarem na złoto zadziałało także przekonanie części inwestorów, że zwycięstwo Donalda Trumpa otwiera nową erę negocjacji w dwóch wielkich konfliktach toczących się obecnie na świecie – wojny Rosji z Ukrainą i konfliktu na Bliskim Wschodzie. W światowy pokój mało kto wierzy, ale może zawieszenie broni Trump zdoła wywalczyć.

Po wyborach trochę zmieniła się też optyka patrzenia na przyszłe zmiany stóp procentowych w USA. Analitycy obstawiają, że stopy będą spadały w wolniejszym stopniu niż w Europie (jeszcze niedawno uważali odwrotnie). Polityka Trumpa może być bowiem proinflacyjna i chyba inwestorzy biorą już takie ryzyko. Świadczy o tym wyższa rentowność amerykańskich długoterminowych obligacji – inwestorzy oczekują wyższego procentu, bo spodziewają się wyższej inflacji. Jeśli stopy procentowe będą spadały wolniej, to atrakcyjność złota (które nie płaci odsetek) może rosnąć wolniej.

W ubiegłym tygodniu amerykański Fed – tak, jak spodziewały się rynki – obniżył po raz drugi w tym roku stopy procentowe, o 25 punktów bazowych. W grudniu ma zrobić dokładnie to samo. Czy to spowoduje, że dolar zacznie słabnąć, co mogłoby być znakiem końca korekty na rynku złota? Analitycy nie są zgodni. Jedni uważają, że właśnie tak się stanie, ale inni – że dolar dojdzie do parytetu z euro (czyli jeszcze się wzmocni o 5-6 eurocentów). Ale w przyszłym roku spodziewane są kolejne cięcia stóp procentowych w USA.

Co prawda wygrana Donalda Trumpa może w tej kwestii trochę namieszać, ale mimo wszystko stopy procentowe w przyszłym roku powinny maleć. Sytuacja gospodarcza Stanów Zjednoczonych nie jest bardzo zła, ale nie jest też znakomita, a rynek pracy mocno wychładza się, więc bank centralny – niezależnie od tego, co uważa na temat długoterminowych skutków polityki nowego prezydenta USA – będzie musiał zadziałać.

Musimy też pamiętać o ogromnym zadłużeniu USA, które polityka Donalda Trumpa może zwiększyć (planuje obniżkę podatków, zobaczymy czy to wygeneruje wystarczający wzrost wpływów podatkowych). Zadłużenie Stanów Zjednoczonych w tej chwili wynosi 123% produktu krajowego brutto USA, a najwięksi pesymiści prognozują, że w roku 2050 osiągnie już 180% PKB.

Korekta czyli okazja? Cena na tym rynku jest drugorzędna

Korekta na rynku złota to dla wielu osób okazja, by uzupełnić swoje zasoby królewskiego kruszcu. Niemniej, warto podkreślić, że złoto słabo sprawdza się jako narzędzie spekulacji, dlatego cena – choć ważna – nie powinna być głównym czynnikiem decydującym o momencie zakupu. Kruszec zdecydowanie lepiej spełnia swoją funkcję, gdy myślimy o nim jako formie długoterminowej lokaty, narzędzia do oszczędzania czy dywersyfikacji portfela.

Właściwa odpowiedź na pytanie „kiedy kupić złoto” brzmi zatem: złoto należy kupić wtedy, gdy odczuwasz potrzebę posiadania aktywa innego niż te, będące przedmiotem głównego obrotu rynkowego (akcje, obligacje i inne instrumenty finansowe), ponadczasowego, niezależnego od instytucji i emitentów. Ale także wtedy, gdy chcesz zabezpieczyć swoje pieniądze przed utratą wartości.

Złoto sprawdza się jako nośnik wartości, sposób ochrony swojego majątku przed dewaluacją np. w wyniku inflacji czy właśnie jako dywersyfikacja portfela. Możemy je sprzedać w dogodnym dla nas momencie – gdy osiągniemy wiek emerytalny, gdy będziemy chcieli pomóc dziecku sfinansować zakup mieszkania lub gdy cena będzie faktycznie atrakcyjna. Możemy także zostawić je w spadku swoim potomkom.

Więcej o tym w nowej rozmowie Michała Teklińskiego i Macieja Samcika, która odbyła się w ramach podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”. Złote spekulacje, syntetyczne, złoto, waluty oparta na złocie… Jaka przyszłość szlachetnego kruszcu?

Czytaj też poprzedni komentarz: Co przyniesie koniec wyborczej niepewności najbardziej „gorącej” inwestycji ostatnich miesięcy?

————————-

Kilka słów o autorze komentarzy: Michał Tekliński jest ekspertem rynku złota z liczącym już ponad dekadę doświadczeniem w branży. W Goldenmark pełnił funkcję dyrektora ds. rynków międzynarodowych. W Goldsaver pełni funkcję głównego analityka oraz filaru zespołu eksperckiego. Prywatnie obserwator polityki, geopolityki i gospodarki.

Ostrzeżenie: Informacji zawartych w artykule nie należy traktować jako porady inwestycyjnej, oferty lub rekomendacji zawarcia transakcji. Produkty inwestycyjne, w tym złoto, są obarczone ryzykiem inwestycyjnym, z możliwością utraty części lub nawet całości zainwestowanego kapitału. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnej należy, oprócz prognozy potencjalnego zysku, określić także czynniki ryzyka, jakie mogą wiązać się z daną inwestycją.

————————

Zapoznaj się z artykułami z cyklu „Stać cię na złoto”:

>>> Dla niezbyt doświadczonych inwestorów najbezpieczniejszą strategią są zakupy w częściach. Dotyczy to akcji, obligacji i… złota też. Zwłaszcza teraz. Jak robić to wygodnie?

>>> Złoto w monetach lub sztabkach czy w ETF-ach, funduszach i akcjach spółek? Jakie są wady i zalety lokowania pieniędzy w fizyczny kruszec?

>>> Popularność zakupów złota w Polsce rośnie, więc… wraca patent na kupowanie złota po kawałku. Czy tym sposobem złote sztabki trafią pod strzechy? Czy to bezpieczne? Testuję

>>> Od czego zależy cena złota? Kiedy zyskamy dzięki ulokowaniu w nim części oszczędności, a kiedy niekoniecznie? Zdecyduje o tym kilka czynników

>>> Po co banki centralne kupują złoto? I czy my też powinniśmy? Czy dla bankierów złoto staje się alternatywą dla „papierowego” pieniądza?

>>> Złoto czy nieruchomości? Ten odwieczny spór od lat rozgrzewa zwolenników inwestycji alternatywnych na całym świecie. Kto ma więcej racji?

>>> Złoto jako „ubezpieczenie od końca świata”? Nie tylko. Sprawdzam, jak złoto się sprawdza w kryzysowych momentach na rynku. Bo kryzysów ci u nas dostatek

————————

Odbierz za darmo e-book o lokowaniu w złoto. Zastanawiasz się, czy złoto jest dla Ciebie? Zobacz raport specjalny „Jak lokować oszczędności w złocie?”, który ekipa „Subiektywnie o Finansach” przygotowała wspólnie z firmą Goldsaver. Co w raporcie? Jak złoto w przeszłości chroniło wartość? Trzy formy, w których można kupić złoto. Jak bezpiecznie kupować złoto fizyczne? Jak sprawdzić autentyczność złotej sztabki lub monety? Dlaczego złoto zawsze miało i będzie miało wartość? Raport możesz pobrać zupełnie bezpłatnie – wystarczy zarejestrować się w sklepie Goldsaver.pl tutaj lub zapisać się do newslettera Goldsaver.

————————

ZAPROSZENIE 

Zapraszamy do zapoznania się z ofertą sklepu Goldsaver, który jest Partnerem komercyjnego cyklu edukacyjnego „Stać cię na złoto” w „Subiektywnie o Finansach”. W Goldsaver każdy może kupić sztabkę złota po kawałku we własnym tempie i bez zobowiązań. Kliknij ten link, załóż konto i kupuj złoto w częściach. W jakiej cenie kupujesz złoto? W Goldsaver zawsze jest to kurs złota w NBP powiększony o 6,9% (koszt przechowywania, pakowania, wysyłki oraz marża sprzedawcy). Z kolei cena złota w NBP odzwierciedla kurs z londyńskiej giełdy metali.

Za marką Goldsaver stoi – należący do tej samej grupy kapitałowej – Goldenmark, czyli wiodący na polskim rynku dystrybutor metali szlachetnych, który w ciągu 14 lat działalności dostarczył Polakom około 17 ton fizycznego złota. Goldenmark współpracuje z renomowanymi producentami, posiadającymi akredytację LBMA (London Bullion Market Association), takimi jak niemiecki C.HAFNER, United States Mint czy Rand Refinery z RPA.

ZOBACZ WIDEO: NAGRANIE WEBINARU EDUKACYJNEGO O LOKOWANIU W ZŁOTO:

ZOBACZ WIDEOFELIETON: KŁÓTNIA O TO CZY WARTO INWESTOWAĆ W ZŁOTO

——————————–

Goldsaver jest Partnerem komercyjnego cyklu edukacyjnego „Stać cię na złoto” w „Subiektywnie o Finansach”. W Goldsaver każdy może kupić sztabkę złota po kawałku we własnym tempie i bez zobowiązań.

Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ppp
3 miesięcy temu

Cena niby nie jest ważna, ale głupio kupować przy historycznym maksimum lub w jego pobliżu – zatem poczekam na 2000$/8000PLN/uncję i wtedy wybiorę się na zakupy.
Pozdrawiam.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Ppp

2000 dolarów za uncję może się już nie wydarzyć

Maciej
3 miesięcy temu

Złoto jest przewartościowane podobnie jak nieruchomości.(zwłaszcza w Polsce), akcje i surowce (ropa).

Z problemów gospodarczych wyjdziemy przez powszechną deflację, a za kryzys zapłacą inwestorzy.

Prawda, że piękne?

Nie bez powodu NBP wycofało się z wprowadzenia banknotu 1000 zł.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej

Dlaczego mielibyśmy wyjść z kryzysu przez deflację, skoro banki centralne przy każdym kryzysie mają już możliwość dodruku pieniądza (QE)? Myśli Pan, że nie będą chciały z tego skorzystać?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu