20 lutego 2025

Kamieni kupa, czyli… program lojalnościowy od znanego fintechu. Zamówiłem kartę, przetestowałem. Banki wyjdą spod kamienia?

Kamieni kupa, czyli… program lojalnościowy od znanego fintechu. Zamówiłem kartę, przetestowałem. Banki wyjdą spod kamienia?

Fintechy straciły w ostatnim czasie trochę swego blasku, bo banki zaczęły je doganiać i oferować bardzo podobne usługi w porównywalnych cenach. Owszem, fintechowe aplikacje mobilne wciąż są często wygodniejsze niż bankowe, ale pod względem funkcjonalności i cen różnice są coraz mniejsze. Ale od czasu do czasu fintechy potrafią jeszcze „rozwalić system” jakąś nowinką, na przykład ciekawym programem lojalnościowym. Ostatnio wpadła mi w ręce Zen Pro, czyli najnowsza karta instytucji finansowej Zen. To może być oddech świeżości na rynku finansowych programów lojalnościowych. Testuję

Zobacz również:

Fintechy nie mają ostatnio łatwo. Wyrosły na kartach wielowalutowych i oferowaniu usług kantoru internetowego z niskim spreadem. Większość ich przewag konkurencyjnych banki zlikwidowały, oferując podobne usługi. Problemem fintechów jest też to, że wyrosły na oferowaniu darmowych usług, a teraz – zwłaszcza przy wysokich kosztach kapitału pożyczanego na rynkach finansowych – inwestorzy żądają stóp zwrotu. Czyli trzeba zacząć na klientach zarabiać i wprowadzać prowizje.

Globalną skalę w Europie zdołało złapać tylko kilku fintechowych potentatów, z Revolutem na czele. Ale nie można powiedzieć, że fintechy są całkiem w odwrocie. Niektóre z nich wciąż oferują wartość dodaną. Na przykład ciekawe programy lojalnościowe dla swoich użytkowników. W „Subiektywnie o Finansach” przyglądamy się temu rynkowi, bo lubimy konkurencję i lubimy, gdy fintechy zmuszają bankowców do poprawiania oferty.

Zen Pro to najnowsza karta instytucji finansowej Zen, jednego z fintechów dostarczających karty wielowalutowe, wymianę walut przez internet i transfery pieniężne. Karta kusi dostępem do nagród w programie lojalnościowym, nowoczesnymi zasadami i przedłużoną gwarancją na zakupy. Jak działa program lojalnościowy i czy się opłaca? Sprawdzam!

Aplikację Zen recenzowaliśmy, gdy wchodziła na rynek. Od tego czasu sporo się zmieniło. Jakiś czas temu Zen wprowadził do oferty nową kartę: Zen Pro. Kosztuje niemało, bo 30 zł miesięcznie, ale kusi przedłużoną gwarancją oraz dostępem do nowego programu lojalnościowego. Komu się opłaci tak drogi „plastik”? Przetestowałem i spieszę z recenzją. Czy to rzeczywiście jest nowa jakość na rynku finansowych programów lojalnościowych?

Karta Zen Pro, czyli szok cenowy?

Zacznijmy od początku. W celu zamówienia karty Zen Pro musimy zasubskrybować plan Zen Pro, który standardowo wiąże się z opłatą w wysokości 30 zł miesięcznie (zaraz dojdziemy do tego, że można płacić mniej). W tym planie dwie karty fizyczne i trzy karty wirtualne są bezpłatne. Aby zamówić nową kartę, należy otworzyć menu kart i kliknąć ikonę plusa. Następnie wybieramy kartę Zen Pro. Karta jest dostępna dopiero po kilku godzinach od zmiany planu i znam osoby, które przypadkiem zamówiły kolejną zwykłą kartę. Potem trzeba było to odkręcać.

Karta ZEN Pro
Karta ZEN Pro

Po otrzymaniu karty Zen Pro można zacząć korzystać z jej benefitów (a właściwie zenefitów, jak lubią się reklamować). Dwie najważniejsze różnice w porównaniu ze standardowymi kartami ZEN to przedłużona gwarancja o dwa lata oraz program lojalnościowy „Strefa Nagród”.

Przedłużona gwarancja pozwala nam, jak sama nazwa wskazuje, wydłużyć o dwa lata standardową gwarancję na sprzęt elektroniczny. Zen obejmuje urządzenia niemal taką samą ochroną jak gwarancja producenta. Jeżeli chcecie korzystać z przedłużonej gwarancji Zen Pro, to warto pamiętać o kilku kwestiach. Po pierwsze cała kwota musi być opłacona kartą Zen Pro. Po drugie zakupiony produkt trzeba zarejestrować w ciągu 90 dni od zakupu. To nie jest automatyczna usługa – trzeba wypełnić wniosek.

Przedłużona gwarancja ZEN
Przedłużona gwarancja ZEN

W celu takiej rejestracji musimy znaleźć odpowiednią transakcję w historii, kliknąć „Rozszerzona gwarancja” i „Zarejestruj produkt”. Następnie trzeba podać nazwę produktu, czas gwarancji producenta i wkleić zdjęcia: produktu, nr seryjnego produktu oraz paragonu lub faktury. To trochę kłopotliwe, ale zapewne wynika to z chęci ograniczenia oszustw.

Po trzecie produkt musi mieć gwarancję producenta trwającą maksymalnie trzy lata (czyli łącznie uzyskamy maksymalnie 5-letnią gwarancję). Po czwarte roszczenia są limitowane. Można zgłosić maksymalnie dwa roszczenia rocznie na łączną kwotę maksymalnie 5000 euro. Każde roszczenie obejmuje zwrot kosztów naprawy do kwoty wartości produktu.

Czy taka przedłużona gwarancja się opłaca? Teoretycznie kosztuje 360 zł rocznie (bo takie rocznie są koszty karty), ale po pierwsze ta cena może być niższa (o tym za chwilę), po drugie obejmuje wszystkie zakupione urządzenia i po trzecie część tej kwoty wróci do nas w ramach programu lojalnościowego. Podoba mi się, że Zen obejmuje urządzenia zbliżoną ochroną do gwarancji producenta, ale – jeżeli byście się decydowali – to koniecznie poczytajcie o wyłączeniach, bo w regulaminie trochę ich jest.

A jak można obniżyć cenę planu Pro? Do końca marca obowiązuje promocja, w ramach której można otrzymać plan Zen Pro na trzy miesiące za darmo, a następnie cena będzie wynosić zaledwie 9,99 zł miesięcznie (na zawsze). To znacznie zwiększa opłacalność tego planu (albo znacznie zmniejsza jego nieopłacalność), do czego jeszcze dojdę.

Czytaj też: Te banki najlepiej zapłacą Ci zamówienie karty kredytowej. Czego oczekują w zamian? I ile kasy można zgarnąć w promocji? Oto najnowszy ranking!

Karta Zen Pro jest zagraniczna

Od razu trochę o wadach tej karty. Podczas płatności kartą Zen Pro musimy uważać, ponieważ polskie bankomaty i terminale odczytują ją jako kartę zza granicy. W rezultacie będziemy zachęcani do konwersji waluty (DCC), która się oczywiście nigdy nie opłaca.

Przy niemal każdej płatności terminale płatnicze proponują przeliczenie transakcji na euro. A to może być problematyczne. Nawet gdy jesteśmy tego świadomi, to przecież każdemu może zdarzyć się pomyłka (bo to jeden raz w życiu klika się „tak” zamiast „nie”) albo ktoś może zdecydować za nas (w mniejszych punktach usługowych terminal obsługują kasjerzy). W Zen chyba zauważyli ten problem, bo domyślnie blokują takie transakcje (można taką blokadę dezaktywować). Jeżeli przypadkowo zaakceptujemy taką transakcję (lub ktoś zrobi to za nas), to zostanie ona odrzucona.

Transakcje DCC w ZEN
Transakcje DCC w ZEN

To niestety nie rozwiązuje wszystkich problemów. Spójrzcie na poniższe zdjęcie z bankomatu Planet Cash. Próba wypłaty 100 zł kartą Zen Pro (zgodnie z cennikiem, do 3600 zł miesięcznie wypłacamy bez opłat) skończyła się całkiem sporym dylematem.

ZEN Pro - bankomat prowizja
ZEN Pro – bankomat prowizja

Bankomat zaproponował nam konwersję waluty po kursie 0,2759 (wtedy kurs średni NBP wynosił 0,2375) lub zapłatę 15,90 zł prowizji (15,9%). Niezależnie od dokonanego wyboru wypłata w wysokości 100 zł kosztowałaby znacznie więcej niż 100 zł. Zwróćcie też uwagę, że nie ma przycisku „cofnij”, a więc wiele osób poniesie taką opłatę z konieczności. Jest sposób, aby to cofnąć (naciskać inne przyciski, np. ten czerwony – powinno zadziałać), ale intuicyjnie do wyboru są tylko dwie opcje.

Czytaj też: Z czego wynikają problemy niektórych posiadaczy pomp ciepła? Kiedy pompa ciepła staje się finansową pułapką dla domowego budżetu?

Jak działa Strefa Nagród Zen?

Drugą cechą, która odróżnia kartę Zen Pro od pozostałych kart Zen, jest dostęp do programu lojalnościowego „Strefa Nagród”. Działa on tak, że za każdą transakcję kartą Zen Pro otrzymujemy tzw. odłamki kamieni. Konkretnie za każde wydane 3,3 euro (około 15 zł) otrzymujemy jeden odłamek. Liczy się każda, nawet najmniejsza transakcja, bo można zbierać części odłamków (jak na poniższym screenie, gdzie za wydane 9,99 zł otrzymałem 0,71 odłamka).

zen karta boonusy

Zebrane odłamki możemy wykorzystać do stworzenia kamieni w kilku kategoriach. Są kamienie okazji (do jednego kamienia potrzeba 150 odłamków, a więc trzeba wydać jakieś 2250 zł), rachunków (500 odłamków, 7500 zł), wsparcia (200 odłamków, 3000 zł), radości (70 odłamków, 1050 zł) i pasji (300 odłamków, 4500 zł). Aby wymienić odłamki na kamienie, należy wejść do programu „Strefa Nagród”, kliknąć pole z liczbą dostępnych odłamków, wybrać kamień, który chcemy stworzyć i dodać odłamki.

Po stworzeniu kamienia można wymienić go na nagrody. Wybieramy odpowiedni kamień i naciskamy „Wygraj Kamień”. Aplikacja wylosuje nam jedną z dostępnych nagród. Możemy przeglądać dostępne nagrody, klikając w wybrany kamień. Przykładowo z kamienia radości możemy wygenerować 2 euro, 3 euro, 4 euro lub 7 euro nagrody. Nie udało mi się nigdzie znaleźć procentowych szans na daną nagrodę. Z doświadczenia wydaje mi się, że droższe nagrody wypadają rzadziej, ale zebrałem na razie zbyt mało kamieni, aby to potwierdzić z całą pewnością.

Większość nagród stanowi zwrot kwoty za jakąś transakcję kartą Zen. Po prostu, gdy zdecydujemy się odebrać nagrodę, aplikacja przeniesie nas do historii transakcji, a my możemy zdecydować, za którą transakcję chcemy odebrać nagrodę. Wylosowana kwota wróci na nasze konto Zen. O na przykład tutaj wymieniłem dwa kamienie radości na zwroty gotówkowe:

Różne typy kamieni możemy wykorzystać do odbioru nagród za inne transakcje. Prawdopodobnie ma to na celu zachęcić nas do regularnego używania aplikacji ZEN. I tak nagrody za kamień radości (2-7 euro) można przeznaczyć na zwrot za codzienne zakupy. Nagrody za kamień rachunków (10-50 euro) zapewnią nam zwrot za opłacanie rachunków. Nagrody za kamień pasji (5-30 euro) odbierzemy w kategoriach takich jak: gry, książki czy muzyka. Nagrody za kamień wsparcia (5-15 euro) zapewnią zwrot za transakcje charytatywne.

Kamienie okazji działają całkiem inaczej, bo nie mają ustalonej wartości gotówkowej. To nie znaczy, że są bezwartościowe. Wręcz przeciwnie. Za ich pomocą można zwiększyć dowolną wartość cashbacku Zen nawet o 30% (chyba chodziło o punkty procentowe?)! Gdy zdobędziemy taki kamień, to od razu zobaczymy, ile wyniesie nasz cashback u danego partnera. Przykładowo ja wylosowałem 15% zwroty za zakupy w sklepie Guess (standardowy cashback Zen u nich wynosi 7,5%). Tutaj jest sporo losowości, ale gdy wylosujecie partnera, u którego robicie zakupy, to może się naprawdę opłacić. A jeśli nie, to sobie stworzycie za to kamień fortuny.

No właśnie, bo są też kamienie fortuny, które tworzymy nie tyle z odłamków, co z innych, jeszcze niewykorzystanych kamieni. Są to najtrudniejsze do zdobycia kamienie (1500 odłamków z innych gotowych kamieni), ale wiążą się też z najwyższymi nagrodami (30-1000 euro zwrotu za dowolną transakcję). Na poniższym screenie zobaczycie, jak zamieniłem kamień okazji na 113 odłamków kamienia fortuny.

Na koniec trzy kwestie. Przy niektórych transakcjach (najczęściej tych o wyższej kwocie) mogą pojawić się dodatkowe odłamki (od razu przyporządkowane do jakiegoś kamienia) lub od razu kompletne kamienie. To przyspiesza odbiór nagród i powoduje, że cała zabawa jest ciekawsza. Przykładowo tak zdobyłem kamień okazji:

Kamień okazji za jedną transakcję
Kamień okazji za jedną transakcję

Wytworzone kamienie można przekazać znajomym. W ten sposób wprawdzie stracimy nagrodę, ale zyskamy możliwość zbierania odłamków synergii (za zakupy znajomych) i odłamków wdzięczności (za nasze zakupy). Taki trochę marketing wielopoziomowy, ale całość może przyspieszyć odbiór nagród.

Natomiast, jeżeli z jakiegoś powodu transakcja zostanie cofnięta, bo np. zwrócicie towar, to odłamki też zostaną cofnięte (zarówno swobodne odłamki, jak i te już częściowo przyporządkowane do kamieni). Jeżeli nie macie już odpowiedniej liczby odłamków, bo odebraliście już nagrody, to zobaczycie ujemny stan odłamków. Na przykład taki:

Czytaj też: Będzie nowy program dopłat do kredytów: „Klucz do mieszkania”. Czy wreszcie w rządzie znaleźli sposób na dopłacanie bez pompowania? Recenzuję

Czy Strefa Nagród ZEN się opłaca?

Najwyższa pora policzyć, czy to się opłaca. Program lojalnościowy „Strefa Nagród” wzorowany jest na grach komputerowych. Zbieramy odłamki, tworzymy kamienie, które zamieniamy na nagrody lub na lepsze kamienie. Jest też element losowości (nagrody są losowe, każda transakcja może zapewnić dodatkowe nagrody) i coś na wzór… unboxingu. Taka formuła utrudnia ocenę opłacalności, ale spróbujmy.

Weźmy kamień radości. Możemy go stworzyć za 70 odłamków, a więc za wydane mniej więcej 1050 zł. W zamian otrzymamy od 2 do 7 euro (jakieś 9-32 zł). To oznacza, że zwrot wynosi od jakichś 0,9% do nawet 3%. Kamień wsparcia „kosztuje” około 3000 zł, a można z niego wyciągnąć od 22 zł do 68 zł. To daje od 0,8% do 2,3% zwrotu. Kamień rachunków wymaga transakcji na kwotę w okolicach 7500 zł, ale w zamian można wygrać od 68 zł do 227 zł. To przekłada się na 0,9% do 3% zwrotu. Wreszcie, do stworzenia kamienia pasji musimy poświęcić 4500 zł, a zwrot wyniesie od 22 do 136 zł (0,5% do 3%).

A kamień fortuny? Wymagane jest poświęcenie innych kamieni, które są warte aż 1500 odłamków. To oznacza koszt w okolicach 22 500 zł. W zamian otrzymamy nagrody warte od 136 zł (0,61% zwrotu) do nawet… 4545 zł (20% zwrotu). Jak widzicie, średnio zwrot wyniesie pewnie jakieś 1,5% łącznej kwoty wydatków, których dokonamy za pomocą karty Zen Pro. Wydaje się to całkiem niezłym wynikiem na rynku programów lojalnościowych.

Czy w związku z tym opłaca się przejście na wyższy plan? Przypominam, że plan Zen Pro może kosztować 9,99 zł miesięcznie. To oznacza, że wystarczy zdobyć w miesiącu chociaż jeden kamień radości, aby cała zabawa się zwróciła. Jeżeli dodamy do tego, że program ten łączy się z rozszerzoną gwarancją, z programem Bezcenne Chwile oraz ze standardowym cashbackiem Zen, to wydaje się, że przy regularnych zakupach nie da się na tym stracić.

Weźmy realny przykład. Wyobraźmy sobie, że musimy kupić laptopa za 5000 zł. Jeżeli kupimy go za pośrednictwem karty Zen Pro u jednego z partnerów dostępnych zarówno w Zen, jak i w programie Bezcenne Chwile, to zmaksymalizujemy nasze korzyści. Załóżmy zakup w RTV Euro AGD i policzmy to.

Zakup laptopa za 5000 zł kartą Zen zagwarantuje nam: 100 zł natychmiastowego cashbacku Zen (2%); 4-letnią gwarancję; minimum 333 odłamki, a więc minimum 45 zł zwrotu; prawdopodobnie jakiś kamień okazji, a więc minimum 10 zł w przyszłości; 2000 punktów w programie Bezcenne Chwile (25 zł). Łącznie obniżamy cenę laptopa minimum o 180 zł (3,6%). Nie tak łatwo to przebić.

Czytaj też: Nawet 9% do wzięcia w promocji. A ile w standardzie? Który bank w lutym płaci najwięcej odsetek na lokacie, a który na koncie oszczędnościowym? Są nowości!

Karta Zen Pro ma swoje plusy (ciekawy program lojalnościowy, przedłużona gwarancja na sprzęt elektroniczny) i wady (miesięczna opłata, której nie można uniknąć; zagraniczny typ karty). Widać wyraźnie, że właściciele Zen chcą nas zachęcić do regularnego korzystanie z takiej karty. Przedłużona gwarancja ma nas zachęcić do finansowania droższych zakupów, a program lojalnościowy „Strefa Nagród” do codziennych zakupów za pomocą karty Zen Pro. I to się może udać, szczególnie wśród młodego pokolenia, które lubi takie zdobywanie „boxów”.

Zdjęcie główne: strona ZEN oraz valeria_aksakova / Freepik

Subscribe
Powiadom o
25 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marcin
1 miesiąc temu

Korzystam z Zena ale nie wypłacałem jeszcze z bankomatu. Jest bezpłatne czy nie jest? czy zawsze jest prowizja lub niekorzystne przewalutowanie? Jak obejść ten temat tak aby 3600 było faktycznie bezpłatnie pobrane? Szczególnie ważne za granicą bo w Polsce można korzystać z polskich banków.

Grzegorz
1 miesiąc temu

Jedno o czym warto pamiętać, to że ZEN w przeciwieństwie do na przykład Revolut nie ma gwarancji depozytów do 100 000 EUR.

Wojciech
1 miesiąc temu
Reply to  Grzegorz

Ale to jest jak skarbonka która zasilasz czy podpinam do karty, jeśli tak ryzyko małe…

Hans
1 miesiąc temu

Zgaduję że dodatkowa gwarancja obowiązuje tylko kiedy płaci się abonament? I jeśli ktoś z tegoż abonamentu zrezygnuje straci też tę dodatkowa gwarancję?

Ludwik
1 miesiąc temu
Reply to  Hans

Tak

Robert
1 miesiąc temu
Reply to  Ludwik

Więc ta rozszerzona gwarancja kosztuje jakieś min. 3 lata abonamentu ZEN PRO (1 rok standardowej gwarancji + 2 lata gwarancja dodatkowa ZEN) i jest tym gorzej im dłuższa jest gwarancja producenta (przy gwarancji producenta 3 letniej – należy opłacać ZEN PRO przez lat 5. Wyjdzie nawet przy załapaniu się na promocję: 9,99*12*5= 599,4)

Mariusz
1 miesiąc temu
Reply to  Robert

Niby tak, ale nie do końca. Wyjdziesz na zero albo na plus na zwrotach od transakcji. Pamiętaj też, że zgłosić możesz przecież kilka urządzeń więc koszt gwarancji też się rozłoży. Nie jest to zła oferta.

Piotr
1 miesiąc temu

Warto dodać, że karta ZEN PRO jest traktowana jako karta biznesowa w programie Bezcenne Chwile Mastercard. Akceptując regulamin potwierdzamy, że używamy karty w ramach swojej firmy. Czy nie będzie problemu, gdy zatwierdzą regulamin osoby nie prowadzące własnej działalności?

Tomasz
1 miesiąc temu
Reply to  Piotr

W regulaminie tej karty również napisano, że to karta biznesowa i zobowiązujemy się jej używać tylko do wydatków firmowych. Na tym polega cały „model biznesowy” – za takie karty jest dużo wyższa prowizja dla zenka (interchange). A rozdają tę kartę wszystkim, nie tylko firmom, jako dupokrytkę mając zapisy regulaminu. Śmierdzi to na kilometr, szkoda, że autor tekstu nie dotknął tego wątku.

Paweł
1 miesiąc temu

Całe to ZEN sztuka dla sztuki…. ni wydra ni wiewórka

Robert
1 miesiąc temu

Czy jest na SoF tekst, w którym byłoby porównanie fintechów?
Jeśli nie ma, to czy autorzy SoF nie pokusiliby się o jego napisanie?
Z góry dziękuję i pozdrawiam

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Robert

Jakiś czas temu porównywaliśmy, ale myślę, że tamto już nieaktualne. Rozejrzymy się

Rafał
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Myślę, że o świetny pomysł. Nawet takie proste odpowiedzi jak usuwanie konta. Ja przykładowo obawiam się osobiście nie tyle zakładania, co potem jakoś zamknięcia tego wszystkiego. Bo to generalnie chyba jest zarejestrowane na Litwie (skoro ZEN UAB, to wnioskuję, ze Litwa). I teraz jak coś się wydarzy, nie wiem skończy się plan Free, a stanie darmowy i nie będziesz chciał korzystać, a ktoś wpadnie na genialny pomysł, że nie zamkniesz tego online to co? Masz jechać na wycieczkę na Litwę? Takie właśnie nawet proste porównanie dla zwykłego Kowalskiego, który robi nie wiem zakupy na Amazon zagranicznym, opłaca jakąś zagraniczną subskrypcję… Czytaj więcej »

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Rafał

„Polskość” to przede wszystkim bezpośredni nadzór polskiego KNF. No i polskie gwarancje depozytów w przypadku instytucji z licencją bankową…

Rafał
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Rozumiem, ale gwarancji BFG w tym wypadku nie mamy. Nawet w przypadku Revolut nie mamy gwarancji BFG, tylko litewski odpowiednik. Chyba, że ja źle rozumiem i ZEN ma licencję bankową u nas, ale z informacji na ich stronie wynika, że nie. Nie wiem jak wygląda nadzór KNF w tym wypadku, więc się nie wypowiem. Jeśli ZEN także go nie posiada to właśnie wtedy zastanawia mnie co nam daje to, że jest „polski”. Oprócz polskiego supportu. Podobnie jak karta ZEN Proz która jest kartą biznesowa i zgodnie z Zen Pro Card Terms „ZEN Pro Card is a limited product dedicated to… Czytaj więcej »

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Rafał

Panie Rafale, dzięki za dobre słowo. W przypadku banków, które działają w Polsce tylko na zasadzie paszportu europejskiego, a nie mają tutaj siedziby, jest obowiązek respektowania polskiego prawa, natomiast nadzór nad tymi firmami sprawują urzędy nadzorcze w tych krajach.

Łukasz
1 miesiąc temu

Przyznam, że przeczytałem tylko część wpisu – ten o kamieniach sobie darowałem… no bo serio, nie mam czasu na takie sprawy. Wiem, że te zwroty są przydatne, sam jestem „cebula” (pozdrawiam np. pepperowiczów), ale… to ma swoje granice. Używając aktywnie karty i rachunków w banku (w tym walutowych) mogłem sobie łatwo wynegocjować fajne warunki, a też są promocje, zwroty itd.. bez takich schodków że muszę coś uzbierać, niczym grać itd. Może się starzeję ale… jakoś mnie to nie przekonuje A i druga sprawa, w komentarzach wspomniano o braku gwarancji depozytów – po aferze z cinkciarzem to jest jak dla mnie… Czytaj więcej »

Radek
1 miesiąc temu
Reply to  Łukasz

+1 🙂

Mariusz
1 miesiąc temu
Reply to  Łukasz

Przecież tu się trzyma jakieś drobne na bieżące wydatki, a nie oszczędności życia 🙂

john
1 miesiąc temu

Dla mnie to troche śmieszne, zbieramy jakieś kamienie i co dalej? Uwolnijmy księżniczkę i zabijmy smoka mieczem? Naprawdę nie idzie prościej i poważniej?

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  john

Fintechy zasadniczo są dla młodych ludzi, oni lubią gierki i konkursy na platformach mobilnych…

Jacek
1 miesiąc temu

Warto dodać, że spread jest na śmiesznie niskim poziomie. Najlepsze kursy wymiany walut na polskim rynku (ZEN PRO). Chyba, że jest coś lepszego to podrzućcie 🙂

john
25 dni temu
Reply to  Jacek

Porównywalne z innymi. Kiedyś sprawdzałem z kantorem któregoś banku. Różnice były rzędu ułamka grosza. Raz w jedną a raz w drugą stronę.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu