Bankowa regulacja, polegająca na tym, że tylko jeden numer telefonu może być przypisany do jednego klienta – użytkownika bankowości internetowej – mocno utrudniła życie jednemu z naszych czytelników. Oczywiście, jest to podyktowane troską o bezpieczeństwo klientów. Ale gdzie jest ta cienka granica pomiędzy zwiększaniem bezpieczeństwa, a realnymi problemami klienta, które – z powodu tych zasad bezpieczeństwa – czasem uniemożliwiają mu korzystanie z usług banku? Problem dotyczy zwłaszcza tych, którzy nie mają smartfona, a tylko „komórki” starszej generacji
Zwróciła się do nas pani Agata, która pomaga w obsłudze konta również swojej (wiekowej już) mamie. Jak co miesiąc chciała pomóc jej opłacić rachunki z konta Getin Banku. Dla wygody miały ten sam numer telefonu przypisany do kont w bankowości internetowej. Niestety, tym razem zdalne opłacenie rachunków się nie udało. Przy próbie logowania pojawił się czerwony komunikat, że numer przypisany do rachunku jest również wykorzystywany przez innego klienta. Co było prawdą, gdyż matka i córka miały ten sam. Wiele lat tak było i nikomu to nie przeszkadzało. Ale te czasy się skończyły. System wymuszał kontakt z infolinią.
- Kapitał wraca do Ameryki. Ale czy warto dziś lokować pieniądze w amerykańskie obligacje, poprzez fundusze?
- Jak powinna inwestować pieniądze fundacja rodzinna? Czasy się zmieniają, więc i inwestycje rodzinne wymagają szczególnej troski
- Temat kart kredytowych dzieli młode Polki i Polaków. To darmowy sposób na poprawę domowego cash-flow czy… coś dziwnego i trudnego? Są nowe liczby!
W infolinii Getin Banku odpowiedź była krótka i węzłowata: tak jest, bo Unia Europejska narzuciła zmiany i my (bankowcy) je tylko realizujemy, bo musimy. Prawdopodobnie chodzi o PSD2 (Payment Service Directive 2) czyli dyrektywę regulującą rynek płatności. Weszła ona w życie we wrześniu 2019 r., ale niektóre jej elementy – dopiero w styczniu 2021 r.
Jeden numer „komórki” dla jednego klienta. Żeby było bezpieczniej
Klientka nie miała ruchu. Musiała zdefiniować mamie nowy numer telefonu do kontaktu z bankiem. Konieczna była więc weryfikacja klienta (pytania dotyczące danych osobowych oraz posiadanych produktów), podanie nowego numeru przypisanego do konta mamy, weryfikacja kodów przychodzących na numer telefonu oraz e-mail. Nie jest to prosty proces nawet dla kogoś w średnim wieku, nie wspominając już o wiekowej emerytce.
Ponoć można to również załatwić w placówce, ale teraz bank ma oddziałów coraz mniej (wiadomo, trzeba ciąć koszty). W tym przypadku najbliższy był w innym mieście. Więc realnie zmiana sposobu komunikacji z bankiem jest trudna.
Jednym z etapów weryfikacji jest podanie kodu, który przychodzi na numer telefonu, z którego właśnie się dzwoni. O ile przy smartfonach to „pikuś” to posiadacze starszych urządzeń (z klawiaturą) mają zdecydowanie trudniej. SMS przychodzi w trakcie rozmowy, nie można jej przerwać, aby odczytać i później podać. Trzeba go „złapać”, gdy na chwilę pojawi się na ekranie telefonu.
Banki wysyłają do klientów mnóstwo wiadomości, czy to tekstowych (na telefon) czy na e-mail lub zostawiają w skrzynce odbiorczej po zalogowaniu się do bankowości internetowej. Z rozmów z pracownikiem infolinii wynikało, że zmiana została wprowadzona niedawno, mają mnóstwo telefonów od zdezorientowanych klientów i nie potrafią wskazać, czy zostali oni o nowych zasadach poinformowani. I klienci i pracownicy zostali rzuceni na głęboką wodę.
Czy bank nie mógł zrobić tego inaczej/lepiej? Przykładowo wysłać do klientów SMS z informacją, że jego numer telefonu jest również wykorzystywany przez innego użytkownika i że będzie musiał zostać zmieniony na unikalny? I że ta zmiana musi nastąpić do dnia X, a po tym terminie wykorzystywanie zdublowanego numeru do autoryzacji będzie niemożliwe?
Nie masz „komórki”? Masz problem
No i co mogą zrobić klienci, którzy „komórki” nie posiadają a jedynie telefon stacjonarny? Znam przynajmniej jeden taki przypadek. Osoby w podeszłym wieku. Pani komórkę posiada, ale jej mąż nie… Do tej pory każde miało własne konto, a operacje były autoryzowane SMS-ami przychodzącymi na jedyny numer komórkowy w gospodarstwie domowym. Bez drugiej komórki (najlepiej smartfona) jedno z nich nie autoryzuje już transakcji?
Zapytana o to pracownica infolinii nie potrafiła udzielić odpowiedzi. Ale obiecała, że sprawdzi i oddzwoni. I tak też się stało (tak przecież powinno być…w każdym banku, no nie?), wróciła z informacją, że osoby bez telefonu komórkowego nie autoryzują transakcji. Każdy klient musi mieć swój, unikalny numer.
Czy to oznacza, że ktoś, kto smartfona nie posiada, nie powinien się zbliżać do bankowości internetowej? I że musi korzystać z drogiej bankowości oddziałowej lub za pośrednictwem infolinii? Tam każdy przelew słono kosztuje.
Banki robią to wszystko dla naszego bezpieczeństwa. Bo oszuści (czy inni złodzieje) są coraz bardziej sprytni i potrafią podmieniać karty SIM, zmieniać numery telefonów do autoryzacji, wykradają też loginy i hasła, kody BLIK i pewnie wiele innych rzeczy. Tylko przez to korzystanie z bankowości internetowej czy dokonywanie płatności w internecie jest coraz trudniejsze dla osób starszych. A one też przecież chcą korzystać z nowoczesnej bankowości.
Logowanie do banku, jasne, ale zaakceptuj w aplikacji w smartfonie. Płatność w internecie? Jasne, ale zaakceptuj w aplikacji w smartfonie, bo nie zapłacisz. Nie masz „komórki”? Jak można nie mieć „komórki”? Kierunek, w którym to idzie, jest coraz bardziej niepokojący, bo banki wyrzucają „za burtę” coraz większe grupy klientów starszej daty. I nie dają im nic w zamian. Tylko prowizje podwyższają. Jak to mawiał klasyk: something, somewhere went terribly wrong…
————
Posłuchaj nowego podcastu „Finansowe sensacje tygodnia”
W 42. odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” zastanawiamy się skąd wziąć więcej szczepionek, czy warto przenieść pieniądze z OFE do IKE (bo znów będzie można, o ile zapłaci się rządowi haracz), opowiadamy o nowych zwyczajach firmy ubezpieczeniowych oraz o inwestowaniu w tantiemy muzyków. Zapraszamy do posłuchania tutaj.
01:34 – „Temat tygodnia”: Co zrobić, żeby zwiększyć globalną produkcję szczepionki przeciw Covid-19?
15:11 – „Dwie strony medalu”: Emerytura od państwa czy z inwestycji w realną gospodarkę? Już wkrótce Polacy będą musieli podjąć ważną decyzję.
28:01 – „Poradnik Ekipy Samcika”: Szkoda całkowita? Już nie trzeba złomować auta, czyli nowe praktyki firm ubezpieczeniowych.
35:17 – „Ciekawostka tygodnia”: Inwestycja w tantiemy, czyli jak zarabiać na talencie artystów?
zdjęcie tytułowe: Didgeman/Pixabay