26 kwietnia 2017

Link4 sprawdzi jak jeździsz i… może odda ci 30% składki. A jak nie? To ty oddasz mu dane

Link4 sprawdzi jak jeździsz i… może odda ci 30% składki. A jak nie? To ty oddasz mu dane

Coraz ciekawiej – a nie tylko coraz drożej – robi się na polskim rynku ubezpieczeń samochodowych. Wygląda na to, że na dobre wchodzimy w erę ubezpieczeń, których cena będzie choćby w niewielkiej części zależała od tego ile i jak jeździmy. Kilka miesięcy temu Ergo Hestia zaproponowała użytkownikom aplikacji Yanosik możliwość starania się o polisę „Yu!”, którą nie tylko kupuje się w smartfonie, ale i jest – podobno – znacznie tańsza od zwykłego OC. „Zasłużyć” na nią można tylko w jeden sposób – używając Yanosika i wykazując styl jazdy niemieckiego emeryta.

Więcej: Hej, Yu! Tania polisa ze smartfona dla dobrych kierowców

Zobacz również:

Nie znam nikogo, kto by dostał propozycję skorzystania z tego ubezpieczenia, lecz wołam: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie… A tymczasem pojawiła się druga tego typu polisa. Duży ubezpieczyciel Link4 (należący do PZU) uruchamia właśnie program „Kasa Wraca”, którego konstrukcja na pierwszy rzut oka wydaje się bardziej zachęcająca, niż koncept „Yu!”, w którym trzeba czekać na „Wielkiego Graala” w postaci możliwości zakupu tańszej polisy.

W ramach „Kasa Wraca” kupujesz polisę w standardowej cenie, ale wykazując styl jazdy niemieckiego emeryta możesz zasłużyć na… zwrot części kosztów tego ubezpieczenia. Czyli rodzaj money-backu, znanego z niektórych ofert bankowych. Co trzeba zrobić żeby zasłużyć na zwrot? Przede wszystkim zainstalować w smartfonie aplikację NaviExpert ze specjalnym modułem Link4, a potem używać jej w czasie jazdy. Apka zlicza m.in. przejechany dystans, liczbę „płynnych” (bez szarpania) oraz „bezpiecznych” (bez przekraczania dozwolonych prędkości) kilometrów, sprawdza natężenie ruchu w tym czasie, a następnie zapisuje kierowcę do określonej grupy. Bycie w najbezpieczniejszych grupach upoważnia do przyznania premii finansowej.

Ile ta premia może wynieść? W Link4 deklarują, że nawet do 30% wartości zapłaconej składki, ale to dopiero wyjdzie w praniu. Nie lubię odnoszenia jakichkolwiek zniżek do procentów, bo to nic nie mówi o cenie do zapłacenia. Mogę mieć duży procent zniżki od drogiej polisy, a i tak zapłacę więcej, niż gdybym miał tanią polisę bez zniżki. Ceny polis w firmach ubezpieczeniowych idą ostatnio szybko w górę, więc zanim podniecicie się możliwością otrzymania jakiegoś rabatu za ostrożną jazdę sprawdźcie od jakiej bazy ta – ewentualna – zniżka będzie naliczana. Wypłata – naliczana za każdy miesiąc dobrej jazdy – nastąpi po roku trwania polisy. Nie będzie trzeba jej przedłużać, ale trzeba będzie mieć na koncie zero spowodowanych przez siebie tłuczek.

Link4 już od dawna bada styl jazdy kierowców. O wspólnym programie Link4 i NaviExpert pisałem po raz pierwszy w 2015 r. Przez kilkanaście miesięcy ubezpieczyciel testował program przyznając najlepszym kierowcom punkty, które można było wymienić na nagrody. Teraz program wchodzi po prostu na nowy etap i zamiast punktów kierowcom będzie się przyznawało żywą gotówkę. W „punktowym” pilotażu wzięło udział 20.000 kierowców, z których statystycznie każdy przejechał po 1000 km.

Więcej: Link4 da ci gratis nawigację i sprawdzi jak zachowujesz się za kółkiem

Czy teraz na śledzenie swojego stylu jazdy skusi się więcej kierowców? Cóż, motywacja będzie silniejsza – comiesięczny zwrot pewnej części zapłaconej za poprzedni miesiąc składki. z drugiej jednak strony część kierowców może dojść do wniosku, że nie ma takiej zniżki, która zrekompensowałaby im utratę „intymności” za kierownicą. Link4 zapewnia, że „niegrzeczni” kierowcy nie będą karani wyższą składką – po prostu nie otrzymają premii. Ale czy ubezpieczyciel naprawdę powstrzyma się przed oferowaniem zaporowych stawek w przypadku odnowień polis kierowców zaliczanych do najbardziej ryzykownej grupy?

Nie dam sobie za to ręki uciąć, zwłaszcza że jest to czynnik niesprawdzalny – nigdy nie wiesz co strzeliło twojemu ubezpieczycielowi do głowy, że postanowił podwyższyć ci składkę. To może być jakiś czynnik dotyczący szkód w poprzednich latach, ale… może też być wniosek wynikający z danych telematycznych. Poza tym pozwalając się śledzić ubezpieczycielowi podajemy mu na złotej tacy także mnóstwo innych danych – gdzie się poruszamy, obok jakich sklepów przejeżdżamy, na jakich stacjach tankujemy. Te dane hipotetycznie też mają wartość rynkową dla handlowców.

Reasumując: propozycja Link4 ma oczywiście jedną podstawową zaletę – pozwala bezpiecznym kierowcom płacić mniej za ubezpieczenie. Ma też jednak i wady: nie wiadomo o ile mniej i od jakiej bazy to „mniej” będzie liczone. A największym defektem jest to, że tylko najbezpieczniejsi kierowcy zyskają cokolwiek na tym, że są śledzeni przez ubezpieczyciela. Pozostali przekażą mu dane o swoim stylu jazdy kompletnie za friko. W Wielkiej Brytanii upowszechnił się inny model – już za sam fakt, że dajesz się śledzić, „inwigilować” dostajesz rabat w składce. Ubezpieczyciel dochodzi bowiem do wniosku, że jak kogoś śledzić, to ten ktoś bardziej się pilnuje.

Z tego punktu widzenia propozycja Link4 może się finalnie skończyć dla większości kierowców oddaniem cennych danych na swój temat za darmo lub za grosze (np kilka procent zniżki od coraz droższej polisy). Oczywiście nie ma przymusu – propozycja używania aplikacji NaviExpert z nadzieją na zniżkę w polisie w żadnym razie nie jest obowiązkowa. Będzie można – tak jak dotąd – płacić stawkę standardową i nie dawać ubezpieczycielowi żadnych danych o swoim stylu jazdy. Ani za darmo, ani za zniżkę w sklładce.

Subscribe
Powiadom o
6 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Paweł
7 lat temu

Więcej niewiadomych niż ewentualnych korzyści – a darmowe przekazywanie takich danych, które nie wiadomo kiedy i do czego ktoś później wykorzysta to już tylko dla totalnych jeleni.

iks
7 lat temu

Jeśli w dzikim kraju nad Wisłą kierowcom opłaca się jeździć po mieście 90km/h a niemal wszystko od projektowania po jurysdykcję jest podporządkowane swobodom ruchu samochodów, to nikogo nie powinno dziwić, jak państwo zacznie fundować nagrody tylko za to, że się nie zabiło żadnego pieszego.
Na to że w Polsce kierowcy zabijają najwięcej ludzi w całej Unii i panuje przyzwolenie na to i sędziów, i drogówki, to chyba tylko powszechny obowiązek instalacji rejestratorów jazdy w każdym samochodzie jest jakąś nadzieją na zmniejszenie ilości trupów.

Magicpow
7 lat temu
Reply to  iks

iks, późno już. połóż się spac bo pie….sz

[…] Czytaj też: Link4 sprawdzi jak jeździsz i może da ci 30% zniżki. A jak nie? To ty oddasz mu cenne dane […]

[…] Czytaj też: Obiecują 30% zniżki na ubezpieczenie jeśli będziesz grzeczny […]

Magda
7 lat temu

Skorzystałam z propozycji Yu, od momentu napisania tekstu trochę mineło, ale moge podzielić sie wrażeniami.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu