11 września 2025

Weszła w życie jawność (wszystkich) cen mieszkań. Obawiam się, że niewielu z niej skorzysta. Żeby wycisnąć soki z tej zmiany, potrzebujesz dwóch rzeczy

Weszła w życie jawność (wszystkich) cen mieszkań. Obawiam się, że niewielu z niej skorzysta. Żeby wycisnąć soki z tej zmiany, potrzebujesz dwóch rzeczy

Weszła w życie jawność cen mieszkań. Czyli ustawa, która nakazuje deweloperom publikować ceny mieszkań w ogłoszeniach i na swoich stronach internetowych. To dobra zmiana, która spowoduje, że deweloperzy będą ostrożniejsi w polityce cenowej. Ale obawiam się, że niewiele osób z jawności cen mieszkań skorzysta. Chyba że zmienimy nawyki. Jeśli chcesz skorzystać na jawności cen mieszkań, musisz mieć dwie rzeczy

Od dziś deweloperzy podają w ogłoszeniach sprzedaży wszystkich mieszkań ceny wraz ze szczegółami: ile za metr mieszkania, ile za piwnicę, ile za miejsce parkingowe. Planujący zakup mieszkania mają łatwiej, bo szybko porównają ceny w danej okolicy. To po prostu oszczędność czasu: zamiast tracić czas na spotkania ze sprzedawcami – podstawowe parametry cenowe można porównać w ciągu kilku minut.

Zobacz również:

Tak naprawdę jawność cen obowiązuje od lipca, ale do tej pory dotyczyła tylko nowych projektów, czyli mieszkań, których sprzedaż rozpoczęła się po 11 lipca. Od teraz każde sprzedawane nowe mieszkanie musi mieć podaną cenę ofertową. I – z tego, co widzę – deweloperzy dostosowali się do przepisów.

Z opinii internautów, z którymi dziś rozmawiałem na forach nieruchomościowych, wynika, że największe zdziwienie widzów wzbudzają różnice cen w ramach jednego osiedla. Gdy jedno mieszkanie kosztuje 10 000 zł za metr, inne na tym samym osiedlu może kosztować 15 000 zł za metr. To oczywiście skrajny przypadek, ale właściwie w ramach każdej inwestycji, którą dziś oglądałem w internecie, różnice cen między poszczególnymi mieszkaniami sięgały 3 000 zł za m2.

Jeśli ktoś ma pojęcie o branży nieruchomościowej, to takie różnie cenowe go nie zdziwią. Różnica między mieszkaniami położonymi w różnych miejscach tego samego osiedla, jeśli chodzi o widok z okna (najwyższe piętra z panoramą na miasto), dostęp do udogodnień (np. kilka metrów własnego ogródka), czy potencjalnie mniejszy hałas od strony ulicy – to wszystko ma wartość rynkową.

Jawność cen mieszkań: zniszczy deweloperom ważną „taktykę”?

Nie sądzę natomiast, żeby jawność cen to był gamechanger rynkowy. Największą korzyść widzę w tym, że deweloperzy muszą podawać nie tylko bieżące ceny, ale też historię ich zmian. Rozmawiałem z kilkoma przedstawicielami tej branży i byli smutni, że nie będą już mogli tak odważnie testować wytrzymałości portfeli ludzi w pierwszych tygodniach po wystawieniu oferty.

A to najłatwiejsza taktyka: wystaw najpierw cenę z kosmosu, a dopiero wtedy, gdy nie znajdziesz nabywcy, to stopniowo ją obniżaj. Im więcej masz czasu na sprzedanie mieszkania, tym wyżej możesz licytować na początku i tym wolniej opuszczać cenę. Z punktu widzenia dewelopera to genialna strategia i myślę, że branża zarobiła miliardy złotych na jej stosowaniu, zwłaszcza w okresach dużego popytu na mieszkania.

Sęk w tym, że to się mogło udawać tylko w sytuacji, gdy klient nie widział historii ceny danego mieszkania. Nie chodzi nawet o to, że nie mógł sprawdzić, jakie są ceny na innych osiedlach w okolicy (portale wyceniające nieruchomości za kilkadziesiąt złotych taką informację dostarczają). Chodzi o to, że jeśli cena mieszkania spada, to kupujący uzyskuje przewagę negocjacyjną. Widząc, że lokal był wystawiony na sprzedaż trzy miesiące temu i że sprzedający trzy razy obniżył cenę, a nadal go nie sprzedał – mogę go negocjacyjnie przycisnąć do ściany, bo wiem, że jest w czarnej d…ziurze.

Na rynku wtórnym taka wojna nerwów to normalka (polecam portal zametr.pl, tam można sprawdzić historię cen w ogłoszeniach nieruchomościowych). Na rynku pierwotnym do tej pory raczej się nie zdarzało. Deweloperzy będą chcieli uniknąć złego wrażenia spadających cen, więc od razu wystawią mieszkania w cenach rozsądnych, którym „nie grozi” zbyt stroma przecena w przypadku słabego popytu. I o to chodzi.

Jawność cen mieszkań: nie będzie eldorado?

Natomiast co do innych pozytywnych aspektów jawności cen mieszkań u deweloperów, to nie mam wrażenia, że to będzie eldorado kupujących. Żeby tak się stało, jawność cen po jednej stronie musi się spotkać z cierpliwością i jakością po drugiej. Deweloper zapewne nie zareaguje obniżką ceny na zaczepkę klienta, który powie mu: „panie deweloperze, ale po drugiej stronie ulicy mieszkania są tańsze o 2 000 zł za metr”, Deweloperzy nie są głupi, znajdą ceny u konkurentów tak samo dobrze, jak własne.

Dewelopera można przycisnąć do ściany i wycisnąć jak cytrynę, jeśli się spełni warunki, których większość potencjalnych beneficjentów jawności cen nie spełnia. Pierwszy warunek to możliwości finansowe. Klient, który płaci gotówką, albo wspomaga się kredytem tylko w niewielkim stopniu, może się w każdej chwili rozmyślić, pójść do dewelopera po drugiej stronie ulicy. Nie „wisi” na decyzji banku i nie jest „przywiązany” do oferty danego mieszkania. Trzeba go bardziej szanować. Nie mówię, że takich klientów nie ma. Oczywiście, że są, ale raczej na rynku premium. Czyli tam, gdzie jawność cen nie ma takiego znaczenia, bo z natury się negocjuje.

A drugim parametrem, który pozwala skorzystać z jawności cen, jest cierpliwość. Czyli obserwowanie cen w danej okolicy (u kilku deweloperów) nie przez kilka tygodni, lecz przez kilka miesięcy. Na każdym osiedlu będą okazje cenowe. Jak nie wiosną, to jesienią. Tylko trzeba mieć czas, nie być pod ścianą. „Mogę kupić, nie muszę” – to klient, którego najmniej lubią deweloperzy. Dla takich klientów jawność cen jest błogosławieństwem. Ale znów: to nie jest częsty „gatunek” klienta kupującego nieruchomości.

Jak negocjować z deweloperem, żeby skorzystać z jawności cen?

A na koniec przegląd reguł gry obowiązujących przy negocjacjach ze sprzedawcą z ramienia firmy deweloperskiej. Oczywiście dotyczą one nie tylko rynku pierwotnego, są to raczej ogólne zasady.

>>> Nigdy nic nie podpisuj na pierwszym spotkaniu. Sprzedawca powinien wiedzieć, że nie jesteś przekonany, zdecydowany. Zasugeruj, żeby kolejne spotkanie odbyło się za tydzień, żebyś zdążył pogadać z konkurencją. Oczywiście zasugeruj też, że to Twój rozmówca jest na pierwszym miejscu listy marzeń. Tylko ta cena…

>>> Graj ciszą (negocjacyjną). W środkowej fazie negocjacji – wtedy, gdy sprzedawca myśli, że jest tuż-tuż, a Ty wiesz, że jeszcze chcesz z niego coś wycisnąć – zamilknij na dłuższą chwilę. Niech sprzedawca straci trochę pewności siebie.

>>> Rzuć sprzedawcy dużą kość. Zasugeruj, że możesz przystać na korzystniejszy dla dewelopera harmonogram płatności. Cash is king, jeśli oferujemy deweloperowi większą część ceny od razu, powinien tę cenę obniżyć.

>>> Poszukaj ze sprzedawcą wspólnych tematów. Przy założeniu, że zanim podpiszesz umowę, odbędziecie ze sprzedawcą kilka spotkań, zyskanie opinii „fajnego gościa” może zaowocować bardziej udanymi negocjacjami. Poszukaj wspólnych ze sprzedawcą tematów „pozanieruchomościowych”.

>>> Wspólnie ze sprzedawcą rozwiąż „problem excela”. Im bliżej końca negocjacji, tym bardziej przygotowuj się z „cyferek”. Jeśli jest już blisko dealu i sprzedawca ma w perspektywie premię za sprzedaż mieszkania, warto mieć ze sobą kilka racjonalnych argumentów świadczących o tym, że powinno być jeszcze ciut taniej. Cyfry, konkrety, benchmarki, wykresy. Niech widzi, że chcesz kupić, że bardzo chcesz (co najmniej tak bardzo, jak on chce zarobić prowizję), ale excel jest Waszym wspólnym problemem.

Dla rozsądnego, chłodno myślącego potencjalnego kupującego jawność cen mieszkań to zbawienie. Daje do ręki argumenty, pozwala szukać okazji, wyrównuje szanse w negocjacjach. Ale pod warunkiem, że mamy dwie rzeczy najbardziej deficytowe wśród kupujących mieszkania – pieniądze i czas.

——————————-

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTERY

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

——————————

CZYTAJ O INWESTOWANIU W NIERUCHOMOŚCI:

wynajmujesz mieszkanie - będzie bieda na emeryturze

kupowali mieszkania na wynajem heimstaden

będzie emisja listów zastawnych dla każdego

jaka przyszłość deweloperskiej hossy

podatek katastralny. czy trzeba się go bać

pochodzenie mieszkańców

——————————-

ZNAJDŹ SUBIEKTYWNOŚĆ W SOCIAL MEDIACH

Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.

>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj

>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj

>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj

>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 26 000 ludzi. Dołącz tutaj

>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 12 000 widzów. Dołącz do nich tutaj

>>> „Subiektywnie o Finansach” jest już w BlueSky. Dołącz i obserwuj!

———————————-

ZOBACZ EXPRESS FINANSOWY I ROZMOWY:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube

—————————–

CZYTAJ HISTORIE Z ŻYCIA WZIĘTE:

czynności zwykłego zarządu i zablokowane pieniądze

wspólne pieniądze w małżeństwie

była żona mieszka były mąż płaci raty

———————————-

CZYTAJ PORADNIKI O KREDYTACH:

kredyt ze stałą czy zmienną stopą który wybrać

nadpłacanie kredytu

czy kredyty hipoteczne bankom się nie opłacają

rekordowa zdolność kredytowa

kredyt na ponad 100 lat

——————————-

zdjęcie tytułowe: DALLE3

Subscribe
Powiadom o
32 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
calipso
1 miesiąc temu

Tylko dalej to są ceny ofertowe. Dopóki nie będzie portalu z cenami transakcyjnymi to będziemy skazani na odklejenie deweloperów i sprzedających na rynku wtórnym.

callipso
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeśli jako deweloper planowałem sprzedawać po 12 000/m2 to dam ofertową 20 000 za m2 (odklejoną)i tej ceny nigdy nie zmienię. Powiem sprzedawcom by od razu mówili, że taka jest ofertowa i można negocjować a w negocjacjach będę sprzedawać między 12 000 -20 000 /m2 w zależności jak kupujący dadzą się naciąć. To co mi daje jawność cen? To jak w bloku obok na rynku wtórnym sprzedający, że cena jest 20 000/m2 to będzie chciał tyle samo. I go nie będzie obchodził, że wycena rzeczoznawcy na cenach transakcyjnych jest 13 000/m2. On chce 20 000/m2 i tyle. Bez cen transakcyjnych… Czytaj więcej »

callipso
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeśli komuś podoba się lokalizacja, osiedle, czy coś innego, to przyjdzie. Choćby po to by zobaczyć czy jest opcja negocjacji. Dla dewelopera to lepsza opcja bo oznacza, że to są ludzie którzy widzieli 20 000/m2 i to ich od razu nie odstraszyło. Znaczy, że zejście z ceny może dopiąć sprzedaż. Wcześniej był pełen przekrój ludzi, pytali ci co było ich stać oraz ci gdzie cena była poza zasięgiem.

Czołg t-47
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Problem będzie taki, że ceny 13000 zł to coś co wie osoba która kupiła mieszkanie, ewentualnie osoby, którym ta osoba to powiedziała
Reszta bedzie widzieć wyłącznie 20 000 zł i nie będzie mieć zielonego pojęcia o 13 000 zł.

Czołg t-47
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie, bo wszędzie obok będą mieszkania po 13 000 zł 😉 Jeżeli wszędzie obok będą mieszkaniach po 13 tys, to albo: 1. Regulacja zadziałała i są podawane realne ceny 2. Rynek się opanował i zaczął głosować portfelem i sprzedawcą opłaca sie bardziej wystawić realną cenę niż fejkową zawyżoną od której będą udzielane zniżki. Obawiam się natomiast, że ludzie tak jak nie zagłosowali portfelem, żeby zmusić developerów do publikowania cen – co można było zrobić olewając tych, którzy nie publikują cen, tak i tutaj się nie postawią i dadzą rozgrywać developerom za pomocą takich sztuczek, a ludzie wynagrodzą ich za to… Czytaj więcej »

kamel
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

A kto lepiej zadba o swoje interesy?

  • grupa developerów,
  • motłoch, który nawet z kalkulatorem nie umie liczyć?

Ludzie zrobią wszystko, aby dać się wydymać. Dymają nas politycy, dymają nas banki (ofertami lokat), dymać nas będą developerzy.

A ministrzycy od ogłupiania młodzieży możemy podziękować, że ona również nie ma w planach edukacji finansowej. Bo tam to pewnie ta, mateMAtyka jest potrzebna, a tego motłoch nie lubi – rodzice tępaki nie będą umieli robić zadań za dzieci, a ich genialny Jasio czy Zosia nie mogą przecież polec na maturze…

kamel
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale z czym? Tak ogólnie, wszystko? Dziwnie się będzie dyskutowało z samym sobą, no ale spróbuję: politycy – przynajmniej 40% głosów trafia do ugrupowań już skompromitowanych, które nie dowoziły obietnic, banki – o depozytach jest często na SoF, chyba oczywiste, developerzy – konieczność stworzenia tej ustawy jest chyba najlepszym argumentem (niezależnie od skuteczności, jest problem), ministerstwo urawniłowki uczniów (czyli równania z dołem) – obserwuję to na bieżąco, widzę program, słucham komentarzy nauczycieli. Ostatnio nawet WF-ista powiedział, że oni mają pomysły i chcieliby robić ciekawe zajęcia, „ale większości się nie da ze względu na ochronę dzieci, a program jaki mamy, to… Czytaj więcej »

kamel
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Zdradzę pewną tajemnicę: chcę przekonać do swoich poglądów AI przez ich scrappery 🙂 Buahahahaha!!! [złowieszczy śmiech]

Itirium
1 miesiąc temu
Reply to  Czołg t-47

Jak wszyscy deweloperzy się skrzykną (a na pewno to robią systematycznie) to cen 13k/m nie będzie. Wszyscy jak jeden mąż 20k, a klient marzący o mieszkaniu i tak kupi. Chociaż pewnie wtedy rozejrzy się po rynku wtórnym i jeśli trafi w odpowiednim momencie to janusze z bloków lat 80-tych nie zauważą jak bardzo peron z pociągiem odjechał i sprzedadzą w „rozsądnej cenie”.

Itirium
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Pokaż Pan papier na to, że ktoś się skrzyknął…

Czołg t-47
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak samo jak strategia żeby mie publikowac cen w ogóle, ma sens, o ile ktoś do Pana przyjdzie wiedząc, że skoro cena jest nieopublikowana, to na pewno nie jest atutem oferty. Jak się wytresuje kupujących, że trzeba przyjść bo cena w ogłoszeniu to sufit, to będą przychodzić, a dodatkowym atutem jest to ze klienci będą widziec i przyzwyczajach sie do widoku tych zawyżonych cen, więc podswiadomie będą kojarzyć ze się aż type płaci. No ale w komentarzach pisaliście miesiącami, że ta regulacja rozwiąże wszystki problemy związane z developerami, więc ja mówię sprawdzam i patrzę czy wszystkie problemu się rozwiązały i… Czytaj więcej »

Itirium
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Frajerów za przeproszeniem nie brakuje, a takich którzy mają kasę i się nie bardzo z nią liczą (nawet w klasie średniej-wyższej) też się znajdzie pewien odsetek.

Aga
1 miesiąc temu

Panie Macieju, kiedyś o tym wspominałam na forum, ale jeśli chodzi o lokale na podwarszawskim rynku, możliwości negocjacyjnych zazwyczaj nie było. Z tym wyczekiwaniem też różnie było, w ciągu roku lokale w danej inwestycji potrafiły zdrożeć o 100tys. Płatność gotówką nie robiła wrażenia. Czy ma Pan rzetelną wiedzę, odnośnie publikowania historii cen? Dotyczy tylko inwestycji wprowadzonych od 11 lipca czy też i starszych będących nadal w sprzedaży? Jeśli starszych także to tutaj może być ciekawie 🙂 Jak na dłoni będzie widać jak drożały lokale. Co do jawności cen, nie wszyscy deweloperzy odkryli karty. Nadal są tacy, co na stronach internetowych… Czytaj więcej »

Last edited 1 miesiąc temu by Aga
HereTyk
1 miesiąc temu
Reply to  Aga

Jawność cen ma ponoć dotyczyć tylko (?) inwestycji rozpoczętych po 11.09, zatem trzeba będzie poczekać

Aga
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Od czerwca? Skoro ujawniane są ceny starszych lokali, to dlaczego nie możemy poznać jak zmieniała się ich cena od momentu wprowadzenia do sprzedaży? Jeden z deweloperów, nie wiem czy mogę podać nazwę, opublikował zmianę ceny lokalu od 11.07.2025.

Last edited 1 miesiąc temu by Aga
Aga
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20210001177/U/D20211177Lj.pdf
Art 19 choć zawile opisane to jednak danych przed 11 lipca nie poznamy, a szkoda 🤔

Aga
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju to jest ta inwestycja.
https://profitdevelopment.com.pl/lokal/oh3-2-g-1-171/

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu