26 maja 2025

Czy powinniśmy się bać podatku katastralnego? Jaki kataster może być korzystny dla rynku mieszkań? Co mówią liczby i doświadczenia innych?

Czy powinniśmy się bać podatku katastralnego? Jaki kataster może być korzystny dla rynku mieszkań? Co mówią liczby i doświadczenia innych?

O podatku katastralnym mówi się w Polsce od 30 lat, ale żaden rząd nie miał na tyle siły i odwagi, żeby taki podatek wprowadzić. Polacy obawiają się, że byłoby to dla nich nowe poważne obciążenie finansowe. Mogliby go nie udźwignąć właściciele domów i mieszkań, którzy często nie dysponują dużymi dochodami bieżącymi. Tak jednak nie musi być – to kwestia konstrukcji takiego podatku. Na dodatkowych wpływać skorzystałby budżet państwa. A zwykli Polacy? 

Podatek katastralny to nie tylko nasza wewnętrzna sprawa. Jesteśmy coraz bardziej włączeni w ponadpaństwowe systemy finansowe, a wielkie światowe organizacje, np. OECD i MFW, zalecają swoim członkom wprowadzenie podatku od wartości nieruchomości. Polska wciąż go nie ma i droga do jego wprowadzenia wciąż jest daleka. Przede wszystkim musiałby ulec zmianie obecnie obowiązujący system ewidencji gruntów i budynków. Ten obecny oparty jest na powierzchni nieruchomości. System katastralny służący m.in. do ustalania wysokości podatku musiałby zawierać szacunek wartości nieruchomości.

Zobacz również:

Polskę czekałyby więc dwie duże zmiany – w systemie podatkowym, ale i w ewidencji nieruchomości. Byłaby to spora rewolucja wymagająca na początku dużych wydatków przygotowujących grunt pod zmiany, dodatkowo rewolucja kontestowana przez obywateli obawiających się wzrostu podatków. Dlatego kolejne rządy nie kwapią się do podjęcia decyzji. Możemy być jednak do tego przymuszeni, tak jak do wprowadzenia podatku VAT, czego wymagała od swoich członków Unia Europejska.

Czytaj też: Czy podatek katastralny mógłby zatrzymać spekulacyjny wzrost cen mieszkań? A może są na to lepsze sposoby?

Podatek katastralny – to nie musi boleć?

Zmiana w podatkach byłaby naprawdę rewolucyjna, podobna do tej z początku wolnej Polski, kiedy w 1993 r. w ramach dostosowywania naszego systemu podatkowego do zasad europejskich podatek obrotowy został zastąpiony podatkiem VAT, a osoby fizyczne zaczęły rozliczać się z fiskusem w ramach PIT (wcześniej podatek za pracownika odprowadzali pracodawcy). Firmy zanotowały rewolucyjną zmianę nieco wcześniej – w 1989 r. – kiedy zaczął funkcjonować podatek CIT.

O ile VAT jest podatkiem stosunkowo nowym, bo ma zaledwie 70 lat historii – powstał we Francji w 1954 r. – o tyle podatek od wartości nieruchomości ma za sobą bardzo długą historię, jeszcze starożytną. Oparty był na systemie katastralnym, znanym np. w Polsce przedrozbiorowej, w której był bardzo ważną częścią systemu demokracji szlacheckiej opartej na własności ziemi przez szlachtę. Funkcjonował również pod zaborami, stąd do tej pory w różnych częściach naszego kraju w systemie ewidencji gruntów i budynków zachowały się pewne cechy systemu katastralnego pruskiego, austriackiego i rosyjskiego.

Obecnie obowiązuje w Polsce ewidencja gruntów i budynków oparta na powierzchni jakiejś nieruchomości należącej do właściciela – czy to działki, czy budynku/mieszkania. To baza danych o nieruchomościach i o właścicielach prowadzona przez Państwową Ewidencję Gruntów (PEG) w powiatach. Baza zawiera również okresowo aktualizowaną szacunkową wycenę wartości sporządzaną przez rzeczoznawców majątkowych. Jednak to za mało, żeby na poważnie pomyśleć o wprowadzeniu podatku katastralnego. Taka baza musiałaby się przekształcić w aktualny system informacji o wartości nieruchomości. A z tym może być problem.

Dla wszystkich, którzy obawiają się, że dostaną w kość nowym – i to horrendalnie wysokim – podatkiem, politycy mają środek łagodzący i przeciwbólowy. Opodatkowane ma być nie pierwsze mieszkanie (bo w nim mieszkamy i nie traktujemy go jako aktywa finansowego), nawet nie drugie mieszkanie (mogliśmy je odziedziczyć po dziadkach czy rodzicach), tylko trzecie i każde kolejne. To nie dotknęłoby większości Polaków posiadających swoje jedyne mieszkanie.

Taki podatek mógłby objąć więc wszystkich tych, którzy gromadzą mieszkania w celach inwestycyjnych, przy czym często takie mieszkania stoją puste, zamiast służyć do mieszkania. Odpowiednio skonstruowany podatek mógłby zapobiec spekulacjom mieszkaniami i uwolnić część takiego zachomikowanego zasobu dla mieszkańców miast. Dodatkowo aktualna urzędowa wycena nieruchomości mogłaby wpływać na ceny rynkowe i zapobiegać okresowym dużym wahaniom, które również mają charakter spekulacyjny. Wolny rynek to jedno, a spekulacja gruntami i mieszkaniami to drugie.

To drugie nigdy nie jest dobrym zjawiskiem i kompletny rejestr nieruchomości z konkretna wyceną mógłby być bezpiecznikiem. Docelowo więc mógłby działać pozytywnie na rynek i spłaszczać różnice cenowe. Żeby tak się stało, wartość nieruchomość musi być powiązana nie tylko z powierzchnią gruntu czy budynku/mieszkania, ale przede wszystkim z położeniem. Lokalizacja jest bowiem jednym z najważniejszych czynników przy określaniu wartości nieruchomości.

Kataster pozytywnie wpłynie na wzrost gospodarczy?

Wpływ katastru na wzrost gospodarczy ciekawie przeanalizowały ostatnio ekonomistki ze Szwecji i Irlandii. W artykule dla Uniwersytetu w Chicago przedstawiły one historię katastru na przestrzeni ponad tysiąca lat, przy czym starały się zbadać, jak ewidencja wartość nieruchomości wpływała na stabilny i długotrwały wzrost gospodarczy. Okazało się, że ten wpływ zawsze był pozytywny, mimo zmian w systemach gospodarczych w różnych państwach i różnych epokach.

Co ciekawe, autorki pracy wykorzystały badania jednego z ubiegłorocznych laureatów ekonomicznej Nagrody Nobla Darona Acemoglu na temat demokracji i wzrostu gospodarczego. W swoich pracach Acemoglu udowadniał tezę, że stabilne i solidnie osadzone w prawie instytucje państwa w poszczególnych krajach wyraźnie sprzyjają wzrostowi gospodarczemu.

Więcej o tym: Dlaczego zachodnia część Polski jest zamożniejsza niż wschodnia? Laureaci tegorocznej Nagrody Nobla z ekonomii obnażyli niewygodną dla polityków prawdę

Takim zabezpieczeniem instytucjonalnym systemu gospodarczego był m.in. kataster. Autorki przeanalizowały dane od średniowiecza do czasów współczesnych, ale skoncentrowały się szczególnie na okresie lat 1950–2015. W tym czasie przejście od całkowitego braku systemu katastralnego do pełnego katastru (czyli katastru precyzyjnie naniesionego na mapy i obejmującego całe terytorium kraju) wiązało się z natychmiastowym wzrostem poziomu PKB na mieszkańca o 2,86 pkt proc. W przypadku typowej reformy katastralnej o skali mniejszej niż 0,3, autorki oszacowały wpływ na wzrost PKB na mieszkańca o 0,86 pkt proc.

Skąd takie wnioski? Autorki zastrzegają, że część obserwacji wynika z przyjęcia korelacji czasowej między wprowadzeniem katastru a momentem wzrostu gospodarczego. Jednak możliwe jest również to, że na wzrost gospodarczy miały w części inne czynniki, które występowały równolegle, np. jeśli kataster był częścią jakiegoś pakietu reform. Jednak podstawową obserwacją jest ta, że katastry mogą mieć pozytywny wpływ na dynamikę PKB, bo zachodzi związek między prawami własności a wzrostem gospodarczym.

„Wprowadzenie katastru stanowi akt formalizacji praw własności przez państwo, co może mieć wpływ na podaż kredytów oraz wzrost gospodarczy i popyt inwestycyjny. Formalizacja praw własności oznacza, że ​​aktywa w postaci nieruchomości mogą być wykorzystywane jako zabezpieczenie wniosków kredytowych, zapewniając tym samym silniejsze zabezpieczenie wierzycielom, którzy chętniej udzielają kredytów.”

Ta formalizacja może również zwiększyć pewność właścicieli ziemi czy nieruchomości, że ich aktywa nie zostaną skonfiskowane przez władze publiczne lub przejęte przez silniejszych sąsiadów. Ta pewność może prowadzić do zwiększenia konsumpcji, inwestycji z wykorzystaniem kapitału fizycznego, a także inwestycji w kapitał ludzki. Może to dodatkowo skłonić mniej produktywnych właścicieli ziemi czy nieruchomości do sprzedaży posiadanych aktywów osobom bardziej przedsiębiorczym.

Atutem było też to, że katastry są prowadzone przez władze publiczne, czyli przez państwo, a informacje zawarte w takich zbiorach danych są traktowane przez uczestników życia gospodarczego jako wiarygodne, powszechnie dostępne i łatwe do sprawdzenia. Publiczna informacja jest szczególnie istotna w przypadku sprzedaży aktywów, gdyż identyfikuje sprzedającego i pozwala kupującym zorientować się, czy na nieruchomości występują jakieś obciążenia. Katastry administrowane przez państwo ułatwiają dostęp do informacji wszystkim podmiotom gospodarczym, umożliwiając więc bardziej efektywną wymianę gospodarczą.

Oczywiście wiele systemów katastralnych było tworzonych przez państwa w celach fiskalnych i ułatwiały one państwom nakładanie i egzekwowanie podatków. Jednak nawet w takiej perspektywie miały one wpływ na zamożność obywateli. Przede wszystkim istnienie takich wiarygodnych i pełnych baz danych znacznie skraca czas weryfikacji informacji o nieruchomości, przyspiesza obrót gospodarczy i zmniejsza koszty transakcyjne.

Autorki odkryły np., że wprowadzenie fiskalnego systemu katastralnego powoduje zwiększenie podatków pośrednich w danym kraju. Jedną z prawdopodobnych interpretacji tego odkrycia jest to, że reformy katastralne zwiększają efektywne bogactwo gospodarstw domowych (co zwiększa konsumpcję prywatną) i przyczyniają się do formalizacji działalności gospodarczej (co z kolei zwiększa pośrednie dochody podatkowe).

Przy czym najbardziej znaczący jest sam moment przejścia od stanu braku katastru do jego wprowadzenia, ważniejszy nawet niż poprawa jakości opisów. Np. przejście od samego opisu aktywów do ich reprezentacji kartograficznej jest mniej istotne niż przejście od braku katastru do katastru z nawet narracyjnym opisem aktywów gruntowych/nieruchomości bez prezentacji na mapach.

Dane z ok. 170 krajów ze wszystkich regionów świata pozwoliły na stworzenie wykresów obrazujących szczegółowe występowanie katastru i powiązanie tego systemu, podobnie jak powiązanie systemu demokratycznego, ze wzrostem gospodarczym. Najwięcej danych było dostępnych dla czterech krajów europejskich o długich szeregach czasowych: Francji, Szwecji, Włoch i Holandii.

Na diagramie poniżej pokazany jest zagregowany obraz związku między instytucjami katastralnymi a realnym wzrostem PKB na mieszkańca w poszczególnych krajach. Nachylenie linii sugeruje, że wzrost punktacji systemu katastralnego, czyli powszechność jego występowania w danym państwie, wiąże się ze wzrostem tempa wzrostu PKB o 1,21 pkt proc.

Aby to zbadać, autorki zastosowały taki model wskaźnika PKB na mieszkańca, w którym analizowane są efekty dla krajów i okresów, a także trendy w poziomach PKB przed reformą katastralną, dzięki czemu widać relację między katastrem a tempem wzrostu PKB na mieszkańca dla wszystkich dostępnych lat. Na rysunku pokazany został rozrzut systemów katastralnych wobec rocznej stopy wzrostu realnego PKB na mieszkańca. Im większy zakres występowania katastru, tym wyższy wzrost PKB:

Jeśli te kraje mogą mieć kataster fiskalny, to i my możemy?

W wielu krajach zachodnich system katastru fiskalnego jest standardem. Wspiera on nie tylko finanse państwa, ale cywilizuje cały duży obszar obrotu gospodarczego opartego na własności nieruchomości i pozwala zabezpieczać wiele transakcji finansowych. Promują go najważniejsze instytucje finansowe świata, które namawiają Polskę do wdrożenia podatku katastralnego. MFW i OECD uważają, że podatek katastralny powinien być normą w prawidłowo rozwijającym się kraju.

Jednak żeby taki podatek naprawdę spełnił swoją funkcję, najpierw musi zostać zreformowany sam system katastru, czyli w obecnym polskim nazewnictwie – ewidencji gruntów i budynków. Najważniejsze jest zapewnienie rzetelności ewidencji nieruchomości i aktualnej wyceny wartości aktywów. To ogromne zadanie, bo powinno być zintegrowane z bieżącymi wycenami na rynku kupna i sprzedaży, a jednocześnie zapewniać obiektywizm wyceny nieruchomości.

Obecnie płacimy podatek od nieruchomości, w którym ważna jest powierzchnia nieruchomości. Podatek katastralny zawierałby o wiele więcej parametrów. Ważne byłoby m.in. to, gdzie znajduje się nieruchomość, w jakim budynku, z jakiego okresu, w jakim stanie technicznym i prawnym. Kameralna kilkumieszkaniowa kamienica z cegły z lat 30. XX w. z oknami wychodzącymi na park to coś innego niż wielopiętrowy blok z wielkiej płyty z lat 60. XX w. położony przy głośnej, ruchliwej arterii.

Wyceną nieruchomości musieliby się więc zająć profesjonalni rzeczoznawcy majątkowi, którzy na zlecenie gmin dokonywaliby okresowego szacunku wartości nieruchomości i nanosiliby wyceny na mapy. Na tej podstawie gminy mogłyby ustalać wysokość podatków, które byłyby bardzo zróżnicowane, bo zależałyby do bardzo wielu czynników. Jednak sprawne wdrożenie systemu wyceny pozwoliłoby z czasem odnosić się do niego rynkowi nieruchomości. Kupujący dom, działkę czy mieszkanie mógłby sprawdzać w rejestrze katastralnym cenę, jakiej żąda sprzedający. Byłby to wygodny system weryfikacji wycen.

Jednak mogłoby się to wiązać tez z większym obciążeniem dla właścicieli nieruchomości. O ile obecnie podatek od nieruchomości niewielkiego mieszkania płacony raz w roku wynosi ok. 100-150 zł, o tyle gdyby stawka podatku katastralnego wyniosła np. 1%, mógłby wynosić już kilka tysięcy złotych. Jednak stawka podatku nie musiałaby sięgać aż 1% wartości nieruchomości. Może to być równie dobrze 0,5% czy jeszcze mniej. Państwo mogłoby potraktować podatek bardziej jako formę ucywilizowania sytuacji na rynku nieruchomości, a nie jako formę ściągania haraczu z obywateli.

Wśród naszych europejskich sąsiadów podatek od wartości nieruchomości stosuje np. Szwecja, która jako pierwszy kraj w Europie wprowadziła kataster fiskalny w 1628 r., Francja, Belgia i Holandia wdrożyły taki podatek w ramach reform prawno-administracyjnych z czasów Napoleona na początku XIX w. Za tym przykładem poszło wiele krajów niemieckich, a potem Austria i Prusy w II połowie XIX w. Obecnie w Niemczech wysokość podatku katastralnego waha się od 0,26% do 1%., w zależności od rodzaju budynku. Rejestr jest otwarty, każdy może sprawdzić wyceny. Poniżej przykładowa mapa fragmentu Berlina:

Podobnie jest we Francji, gdzie w otwartych rejestrach można przeanalizować wartość każdej parceli, domu i mieszania w konkretnym budynku. Poniżej mapa nieruchomości dla centrum Bordeaux:

Podatek katastralny jest stosowany Europie Zachodniej – poza Niemcami i Francją, w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwecji, Holandii, Belgii czy Hiszpanii. Nie jest on pobierany w sposób jednolity, różnią się stawki i sposoby naliczania. Wysokość podatku zależy od rodzaju nieruchomości i lokalizacji (regionu i miejscowości). Belgia i Francja uzależniają stawkę od potencjalnego dochodu, jaki nieruchomość mogłaby dać swojemu właścicielowi.

Nie liczy się w tym przypadku wartość nieruchomości. Natomiast Wielka Brytania oddała ustalanie podatku samorządom, najniższa stawka wynosi o,5%, średnio jest to 1% wartości. W USA podatek katastralny w niektórych stanach wynosi nawet ponad 2% i zależy od wartości rynkowej. Ale są też stany, w których jest poniżej 0,50%. Średnio daje to poziom ok. 1,1%.

W sytuacji, kiedy transakcje kupna i sprzedaży gruntów, domów i mieszkań w krajach europejskich mogą dotyczyć nie tylko obywateli poszczególnych krajów, jest możliwe stworzenie europejskiego systemu katastralnego. Oczywiście, co innego kataster jako ewidencja gruntów (docelowo także budynków i mieszkań), a co innego podstawa do funkcjonowania podatku katastralnego.

Unia Europejska pracuje nad katastrem wspólnym dla wszystkich krajów. Taki wspólny system byłby wygodny dla instytucji, które zajmują się zagospodarowaniem przestrzennym i pozwalałby na sprawniejsze zarządzanie gruntami, zabezpieczanie własności gruntów, analizę rynku nieruchomości, planowanie inwestycji, administrowanie dotacjami rolniczymi czy działania związane z ochroną przyrody i zarządzaniem lasami. Taka mapa katastralna musiałaby być łatwa w użyciu, publicznie dostępna, ale przede wszystkim mogłaby powstać tylko na podstawie wspólnych standardów i formatów, a do tego jeszcze droga daleka.

Podstawowa funkcjonalność mogłaby np. dotyczyć możliwości sprawdzenia, czy grunt jest publiczny, czy prywatny; bo jest to kluczowa informacja dla podejmowania decyzji inwestycyjnych. Temu celowi ma służyć m.in. europejska inicjatywa Open Cadastral Map. jest to narzędzie pozwalające znaleźć na mapach europejskie dane katastralne. Zapewnia użytkownikom jedno miejsce, z którego można pozyskać wiarygodne dane katastralne. Otwarta mapa katastralna obejmuje cztery typy danych: jednostki administracyjne, działki katastralne, budynki (i części budynków) oraz adresy.

Nie wszystkie kraje mają wszystkie zestawy danych i w każdym kraju paramatry danych mogą się różnić. Ale jest to początek takiej europejskiej integracji w tym zakresie. Otwarte mapy europejskie nie udostępniają danych katastralnych do pobrania. Pobieranie jest możliwe bezpośrednio od krajowych dostawców danych. Poza tym, europejskie mapy są aktualizowane na razie raz do roku, a krajowi dostawcy map mogą dokonywać częstszej aktualizacji. Tutaj można znaleźć mapę europejską. Dostępna jest również mapa dla Polski, geoportal.gov.pl, dostępna pod tym linkiem.

Czy podatek katastralny zrujnowałby Polaków?

Politycy i Polacy boją się nowych podatków, tym bardziej, że jesteśmy w sytuacji stałej kampanii wyborczej. Trudno teraz obiecywać wyborcom zwiększenie obciążeń finansowych i większy haracz dla państwa czy samorządów, jeśli społeczeństwo i tak jest wymęczone kilkuletnią wysoką inflacją i wzrostem kosztów życia. Potencjalny podatek katastralny, gdyby jakiś rząd odważył się go wprowadzić w życie, stałby się w Polsce podatkiem niemal powszechnym. Polacy są bowiem osiadaczami domów i mieszkań częściej niż mieszkańcy innych krajów europejskich. Na pewno mniej właścicieli jest w Niemczech czy Austrii.

Ponieważ spora część polskiej własności mieszkań pochodzi z promocyjnego wykupu mieszkań przez dotychczasowych lokatorów od gmin w blokach sprzed 1989 r., samo pojęcie własności nie oznacza jeszcze wysokiego statusu majątkowego właściciela. Naturalne jest więc, że duży opór budzi ogłaszanie, że np. osoby na emeryturze będące właścicielami niewielkich mieszkań w blokach z lat 60. czy 70. XX w., miałyby nagle dopisać do swoich rachunków płaconych z niewielkich rent i emerytur dodatkowe kilka tysięcy złptych rocznie. Tak jednak być nie musi.

Pomysł, który promują ostatnio politycy Lewicy polega na tym, żeby opodatkowaniu podlegało dopiero trzecie posiadane mieszkanie. Czyli na pewno nie to, w którym mieszkamy i którego nie traktujemy jak inwestycji i aktywa spekulacyjnego, tylko jak swoje prawo do mieszkania we własnym mieszkaniu. Najważniejsze byłoby chyba opodatkowanie mieszkań, które są zamrożone jako aktywa spekulacyjne, często nikt w nich nie mieszka, a one same służą do zabezpieczania środków wielkich instytucji finansowych. Tak często dzieje się, gdy całe bloki mieszkaniami kupowane są przez zagraniczne fundusze inwestycyjne.

Ponieważ Polska potrzebuje mieszkań do mieszkania a nie do przechowywania czy pomnażania wartości inwestycji, dobrym sposobem na uelastycznienie takiego zasobu lokalowego byłby właśnie rozsądnie skrojony podatek katastralny. Najważniejsze, żeby nie był wymierzony w ludzi o niskich dochodach, dla których ich mieszkanie jest jedynym aktywem w życiu. Inna sprawa, że powoli Polska powinna przestawiać się na nieco inne tory z dotychczasowego traktowania mieszkania jako dobra, którego kurczowo trzymamy się przez całe życie, niezależnie do naszej aktualnej sytuacji finansowej, zawodowej czy życiowej.

Co np. jeśli jedna-dwie osoby mieszkają w mieszkaniu 100-metrowym lub dużym domu wolnostojącym o dużej wartości? Pewnie można zastanawiać się nad tym, jak duże mieszkania czy domy mogłyby być zwolnione z takiego podatku. Czy nie powinien on pełnić również funkcji podatku od nadmiernej wartości, żeby pomagać w efektywnym rynkowym przepływie mieszkań czy domów? Jeśli ktoś miałby dostatecznie wysokie dochody, żeby utrzymać duże lokum, to w porządku. jeśli nie, to może powinien je zmienić?

Polacy nie lubią się przeprowadzać, rzadko zmieniają miejsce zamieszkania. A przecież w ciągu naszego życia jesteśmy w skrajnie różnych sytuacjach. Co innego, gdy potrzebujemy mieszkania dla rodziny z małymi dziećmi, co innego, kiedy dzieci wyprowadzają się z domu rodziców,. co innego, kiedy z dwuosobowego stadła rodzinnego pozostaje jedna starsza osoba w dużym mieszkaniu z potężnymi opłatami na głowie. Z kolei rynek pracy może coraz bardziej wymagać od nas mobilności.

Czy łatwo pogodzić się z tym, że nasze ukochane mieszkanie trzeba sprzedać czy wynająć, żeby przeprowadzić się do innego miasta? Albo żeby zamienić mieszkanie na mniejsze? Czy bylibyśmy w stanie wejść w bardziej amerykański system, w którym ludzie często się przeprowadzają, a domy i mieszkania traktują raczej jako narzędzia do zaspokajania aktualnych potrzeb życiowych?

Kiedy mamy dużą rodzinę, potrzebny nam jest większy dom czy większe mieszkanie w centrum miasta. Kiedy zostajemy sami, może wystarczy kawalerka w bloku położonym bardziej peryferyjnie, za to z dostępem do terenów zielonych. Szereg tego typu wątpliwości musimy na co dzień rozważać w naszym życiu, a rosnące opłaty za mieszkanie będą nas coraz częściej zmuszać do podejmowania decyzji. W wielu krajach opłaty za mieszkanie pochłaniają często jedną trzecią lub nawet połowę miesięcznych dochodów. Z kolei mniejszy niż w Polsce jest udział wydatków np. na żywność.

Dobrze przemyślany podatek katastralny mógłby skłaniać nas do podejmowania racjonalnych decyzji uzależnionych od aktualnego stanu naszego portfela i naszej sytuacji życiowej. Nie powinien być finansowym toporem wiszącym nad naszymi głowami. Bardziej – cywilizowanym sposobem na uelastycznienie rynku mieszkaniowego.

To bowiem, co może wydawać się niewygodne dla starszych osób samotnie mieszkających w 80-metrowym mieszkaniu, które zostało kiedyś w ciągu życia nabyte i było kiedyś potrzebne, może okazać się zbawieniem dla młodych rodzin z dziećmi, które potrzebowałyby właśnie 80-metrowego mieszkania, a muszą gnieździć się w małej kawalerce.

Przepływ mieszkań i domów od tych właścicieli, którzy już ich nie potrzebują do tych, którzy byliby nimi bardzo zainteresowani, byłby jednym z pozytywnych aspektów takiego podatku.

Czytaj też: Rząd chce wprowadzić „ziemski podatek Belki”. Potem podatek od pustostanów i katastralny? Nowe ryzyka przy inwestowaniu w nieruchomości

Czytaj też: W tym kraju uznali, że dostępność mieszkań dla rodzin to strategiczna sprawa. I wpisali ją do zadań… banku centralnego. Są pierwsze efekty!

Przeczytaj też w „Subiektywnie o Finansach”:

rekordowa zdolność kredytowa

aplikacja apcoa flow

————————-

ZOBACZ CO NOWEGO W HOMODIGITAL:

Obok „Subiektywnie o Finansach” stoi w internetach multiblog Homodigital.pl, czyli subiektywnie o technologii. Opowiadamy w nim to, co ważne dla Twojego cyfrowego bezpieczeństwa i jestestwa. Opowiadamy tak, jak w „Subiektywnie o Finansach” – czyli tylko to, co istotne i tak, żeby każdy zrozumiał. Jeśli korzystasz z technologii, to wpadaj na Homodigital.pl, czytaj i komentuj artykuły, pomóż nam się rozwijać.

———————————-

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTERY

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

———————————-

ZOBACZ NASZE NOWE WIDEOCASTY:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube

Źródło zdjęcia: T.H. Chia/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
292 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Piotr
20 dni temu

Podatek katastralny powinien być od 3 mieszkania , takie est mieszkania zdanie. Przywróciło by to normalny handel nieruchomościami,

Admin
19 dni temu
Reply to  Piotr

Pewnie tak, chociaż byłby wtedy łatwy do ominięcia – przepisywałoby się mieszkania na członków rodziny

Kendo
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

i dlatego pomysły lewicy na wprowadzenie tego podatku to jawny kretynizm, szczególnie że podobno dotyczyłby zaledwie 0,8 całej populacji polski. Słowem nie o to im chodzi a chodzi o realizację zaleceń światowych instytucji i wprowadzenie lewicowej agendy mieszkanie prawem nie towarem. Efekt będzie taki że ludzie po wprowadzeniu tego podatku w światowych normach tj. 1-2% rocznie zaczną żyć na wynajmach z ta drobną różnicą że w kolejnym pokoleniu większość rynku to będą wynajmu od zagranicznych funduszy emerytalnych które przejma nieruchomosci za długi i w wyniku inwestycji, tak dokładnie jest w innych krajach – czyli bogaci będą się bogacić a biedni… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Kendo

Moim zdaniem właśnie brak katastru powoduje, że jest taki stan, że bogaci się bogacą, a biedni zapieprzają za miskę ryżu. Mam kilka nieruchomości. Załóżmy, że jutro sprzedam jedną z nich. W ciągu 10 lat zarobiłem na wzroście jej wartości pewnie z pół miliona złotych, jak nie więcej. Nie zapłacą ani złotówki od tego zarobku. A ktoś, kto miał przez 10 lat 10 000 zł w banku ma dzisiaj 13 800 zł wypłacone do ręki i zapłaci prawie 900 zł podatku Belki. Czyli ktoś mający małe oszczędności płaci wysoki podatek od zysku ze swoich 10 000 zł, a ja nie płacą… Czytaj więcej »

mietek
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

najlepiej karać bogatych za to, że są bogaci… bez komentarza. Takie równanie w dół… to jaki jest odpowiedni poziom zamożności?

Zamożność to często stan umysłu, dlatego ludzie potrafią dojść do czegoś od zera. Nie mówię tylko o miliarderach, ale o ludziach, którzy potrafią zarobić >1M rocznie. Niech dadzą zachętę do oszczędzania/inwestowania tym mniej zamożnym!

Admin
19 dni temu
Reply to  mietek

Panie Mietku, niech mnie Pan nie osłabia. Owszem, do pewnego poziomu tak to działa (klasa średnia) – tutaj rzeczywiście nie powinno się nikogo karać za to, że potrafi zarobić milion złotych rocznie (wiem ile trudu kosztowało mnie wejście na ten poziom, więc się zgadzam). Ale powyżej pewnego poziomu to już pieniądz robi pieniądz, bez żadnego udziału jego właściciela. I pytanie czy lepiej karać kogoś, kto ciężko pracuje, żeby z trudem związać koniec z końcem, czy kogoś, kto zgarnia pieniądze z odsetek, wzrostu wartości nieruchomości i portfela inwestycji.

mietek
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

najlepiej nikogo nie karać. Poza tym żaden rząd nie wprowadzi katastru jednocześnie obniżając jakiś inny podatek. Jeśli to wprowadzą (nie wierzę w to), to jako coś dodatkowego. Na początku w skali mikro, żeby później dowalać podwyżkami.

Admin
19 dni temu
Reply to  mietek

Dlatego potrzebujemy przeglądu systemu podatkowego

Stef
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Wie Pan jak będzie? Zlikwidują podatek gruntowy 50 zl rocznie, wprowadza kataster 0,1%=500 zł albo 1%=5000 zł. Może będzie zwolnione jedno mieszkanie.

Admin
19 dni temu
Reply to  Stef

Każde rozwiązanie, które skłoni mnie do tego, żebym nie trzymał pustych mieszkań jako magazynu wartości w sytuacji, gdy czyichś dzieci nie stać już nawet na mieszkanie na kredyt – będzie dobre

TomR
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Zachomikowane mieszkania nie będą przechowywane wiecznie, kiedyś trafią na rynek i to będzie korzystne dla osób, które wówczas będą kupować. Być może np. dla obecnych 10-cio latków.

Admin
18 dni temu
Reply to  TomR

Tylko, że my tych mieszkań potrzebujemy teraz, a nie za 20 lat, jak dzisiejsi 10-latkowie dorosną 😉

Ekspert
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak jest po 20 latach patologii podatkowej w nieruchach trzeba drastycznych działań

Admin
13 dni temu
Reply to  Ekspert

Ale – sądząc po komentarzach – większość Narodu jednak nadal chce wspierać nieruchowych landlordów takich jak ja, a sami chcą płacić przez to wyższe podatki. Nie rozumiem, ale szanuję ;-).
Pozdrowienia!

Ekspert
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Niech Pan nie zapomina o gruntach. Księgi wieczyste mówią, że najbogatsi blokują ogromne połacie ziemi na której można by budować uzdrawiając sytuację mieszkaniową. Tam opodatkowanie jest dopiero skandaliczne.

Admin
13 dni temu
Reply to  Ekspert

Co do gruntów to byłbym ostrożny. Z jednej strony ich blokowanie zmniejsza podaż mieszkań, a z drugiej strony – na tym rynku nie ma tyle pustostanów 😉

Ekspert
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Przypadek mój i wielu znajomych, wszystkie grunty usługowe w okolicach dużego miasta są „zblokowane i zamrożone”, chciałbym rozwijać firmę i od 3 lat nieskutecznie szukam miejsca pod budowę obiektu. Patrząc w księgach wieczystych na interesujące mnie grunty, właściciele traktują je jak skarbonkę, płacąc śmieszny podatek od nieruchomości gruntowej.

Admin
13 dni temu
Reply to  Ekspert

A, jeśli tak jest to też chyba trzeba rozwiązać demotywując inwestorów do takiego zarządzania majątkiem.

Ekspert
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Chodzę, pukam, pytam – słyszę jedno – jak sprzedam to zapłacę duży podatek + co później z tymi pieniędzmi zrobię. Cashflow zbudowany jest z mieszkań na wynajem, akcji, biznesów, natomiast grunty są świetną skarbonką w przypadkach 10-100M wartości netto.

Admin
13 dni temu
Reply to  Ekspert

Problem mentalny 😉

Mateusz
17 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju, musi Pan kiedyś opisać swoją historię, jak Pan doszedł do tego, co Pan obecnie posiada. Traktowałbym jako inspirację!
Pozdrawiam serdecznie

Admin
17 dni temu
Reply to  Mateusz

Panie Mateuszu, czy po książce „Rafał” książka „Maciej” może być większym hitem? 😉
To jest wstydliwie proste: zawsze wyznawałem zasadę, że muszę być w 5% ludzi najlepiej robiących daną rzecz. I nie robiłem nic dla pieniędzy, tylko robiłem po to, żeby być w tych 5%. Ale pewnie da się jakoś rozwinąć tę filozofię. Jeśli powstanie ta książka – będzie Pan w dedykacji, jako źródła zapłodnienia intelektualnego ;-).
Pozdrawiam ciepło!

Rafal
19 dni temu
Reply to  mietek

W jaki sposób katastrer ma karać bogatych za to, że są bogaci? Bogaci nie potrzebuja więcej domów mieszkan tylko kupują je bo daje im to wyższa stopę zwrotu niz inne inwestycje. [CENZURA-red] Wiesz ile kosztuje epiPen w polsce? Około 71 dolarów, a ile kosztuje w stanach 300-400 dolarów. A gdyby nie to ze cena zbliża sie do ceny biletu do polski tam i z powrotem to pewnie kosztowałby jeszcze więcej, bo to się dzieje gdy bandyci dobiorą sie do czegoś co jest ludziom niezbedne do życia i przejmą nad tym kontrolę. Tak wyglada przejmowanie kontroli nad rynkiem mieszkań gdzie ludzi… Czytaj więcej »

Kendo
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ależ bogaci rodacy nie są wrogami swojej ojczyzny. Zagraniczne bogate koncerny i fundusze inwestycyjne i emerytalne to już co innego. Dajmy właśnie rodakom się bogacić – nie można tej ścieżki życiowej zabraniać ludziom. Aczkolwiek Twoje szacunki dotyczące wzrostu wartości nieruchomości są grubo przeszacowane – pamiętaj, że na nieruchomościach można też stracić. W skali dekady wzrost średnioroczny to ok 5% – więc żaden szał.

RAFAL
19 dni temu
Reply to  Kendo

Ten kto kupił mieszkanie 2007 – 2008 nie sprzedał go drożej aż do 2017 roku . Także timing jest najważniejszy a nie opowiadanie jak to urosło w stosunku do lokat . Poza tym można było w obligach i ike i wtedy napewno dysproporcja jest dużo mniejsza.

Ekspert
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju, zaimponował mi Pan teraz. 32+ za krok w kierunku nie karania za pracę i uzdrowienia systemu podatkowego. Traciłem już nadzieję. No i jeszcze nie pod publikę, a jak widać publika tego bloga to w dużej mierze inwestorzy w mieszkania.

Admin
13 dni temu
Reply to  Ekspert

Zdecydowanie więcej czytelników wynajmuje, niż jest najemcami. Wydaje się, że rząd, który zaproponuje niższe podatki od pracy i przedsiębiorczości i wyższe od kapitału i majątku – mógłby osiągnąć sukces, choć nie wśród czytelników „Subiektywnie o Finansach” ;-).

Ekspert
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Czyli dużo pracy dla Pana, żeby pokazać inne formy niż nieruchy. No i zdecydowanie potępiać wyższe opodatkowanie pracy, a większość artykułów i Pana komentarzy je popiera…

Admin
13 dni temu
Reply to  Ekspert

Nie, nie popieram wyższego opodatkowania pracy, tylko chciałbym żeby było bardziej sprawiedliwe. Czyli ludzie, którzy nikogo nie zatrudniają są na jednolitych kontraktach, a ci, którzy zatrudniają – zakładają do tego spółki z o.o. Myślę, że sprawiedliwe podatki nie muszą być automatycznie wysokie

Ekspert
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Mam nadzieje, że w stronę obniżenia podatków etatowcom, a nie podnoszenia dożynanym na każdym kroku przedsiębiorcą, którzy są nie wilkiem, a koniem ciągnącym ten wóz.

Admin
13 dni temu
Reply to  Ekspert

Ja też…

Andrzej
11 dni temu
Reply to  Ekspert

„Mam nadzieje, że w stronę obniżenia podatków etatowcom”

W Polsce płacimy 12% podatku dochodowego w I progu podatkowym. To naprawdę mało. Ja bym podniósł z powrotem do 19% i dał 2% zniżki za każde dziecko na utrzymaniu. Za dziecko w pełni niepełnosprawne 0% PIT.

Piotr
11 dni temu
Reply to  Andrzej

Boże, kolejny który nie zrozumiał na czym polegał Polski Wał i dał sobie mówić że największa od lat podwyżka podatków od dochodów osób fizycznych to jest obniżka. „Podniósł z powrotem do 19%”? Tylko że wcześniej te 19% obejmowało zasadniczo podatek zdrowotny („składkę”). Teraz do tych 12% dodaj 9% zdrowotnego. I co? Tak mamy podobny poziom. I przypomnę że to tylko dlatego, że owi partacze spieprzyli to tak konkretnie, że w trybie awaryjnym zmieniali tę stawkę PIT z 17% do 12% żeby móc zrobić zmianę w środku roku. Przypomnę również że o ile dla przeciętnie zarabiających te 12+9=21% to mniej więcej… Czytaj więcej »

Admin
11 dni temu
Reply to  Piotr

Słuszna uwaga

TomR
18 dni temu
Reply to  Kendo

Lewica z natury chce wprowadzić komunizm. W przypadku mieszkań komunizm lokalny byłby w prowadzony w następujący sposób:

  • prywatni własciciele płaciliby wysokie podatki katastralne samorządom
  • samorządy miałyby mieszkania na wynajem, za które kataster trafiałby do …. samorządów, czyli jego łączny koszt byłby zero

w ten sposób prywatni właściciele byliby niekonkurencyjni w stosunku do samorządów.
Także jest logika w zachowaniu lewicy – równoczesnym gnębieniu podatkami prywaciarzy i równoczesnie propozycji zaoferowania tanich państwowych mieszkań na wynajem. Te dwie rzeczy naraz prowadzą do komunizmu.

Admin
18 dni temu
Reply to  TomR

Gnębienie posiadaczy wielu drogich nieruchomości, żeby większej liczbie ludzi niezamożnych można było wybudować mieszkania na wynajem. I Pan mówi, że to wada? 😉

TomR
14 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

W takim scenariuszy największy posiadacz nieruchomości – Skarb Państwa – byłby uprzywilejowany, a nie gnębiony. Mogłoby doprowadzić do państwowego monopolu na rynku wynajmu. Uprzywilejowanie polegałoby na uczynieniu prywaciarzy niekonkurencyjnymi w stosunku do kapitału państwowego – prywaciarze płaciliby horrendalne podatki katastralne a Skarb Państwa płaciłby podatek netto równy zero – bo płaciłby go sam sobie. A mieszkania państwowe na wynajem niekoniecznie by szły do najbiedniejszych, raczej do lepiej umocowanych politycznie w pierwszej kolejności. Jakby samorząd był mądry to w drugiej kolejności przydzialałby je deficytowym w danym regionie zawodom. A biednym odmawiał, bo biedni są deficytowi, trzeba im płacić zasiłki. Warto zauważyć,… Czytaj więcej »

Admin
14 dni temu
Reply to  TomR

Kombinuje Pan, jak koń pod górę 😉

Paweł
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

I tak i nie. Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Teraz to moje i co mi zrobisz..

Admin
19 dni temu
Reply to  Paweł

Też prawda.

Michał
19 dni temu
Reply to  Piotr

Dlaczego od 3-go a nie od drugiego? Mieszkanie, w którym nie mieszkasz nie jest już dobrem pierwszej potrzeby.

Admin
19 dni temu
Reply to  Michał

Mnie się zdarzało mieszkać w dwóch 😉

Michał
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Jednocześnie? Gratuluje umiejętności bilokoacji.

Admin
17 dni temu
Reply to  Michał

Nie takie rzeczy się robiło

Rafal
19 dni temu
Reply to  Michał

Dlatego ze celem katastru nie jest do….nie populacji tylko sprawienie ze mieszkania nie będą sposobem na lokatę gotówki lepszą od innych opcji inwestowania.

Admin
19 dni temu
Reply to  Rafal

Dokładnie tak. Ponieważ mieszkanie jest strategicznym dobrem, to powinno być relatywnie mniej opłacalną inwestycją jako magazyn wartości niż inne.

TomR
18 dni temu
Reply to  Rafal

sprawienie ze mieszkania nie będą sposobem na lokatę gotówki lepszą od innych opcji inwestowania.” – więc zostanie użyta korzystna alternatywa inwestycji zagranicznych. Część z tych pieniędzy, które teraz idą w mieszkania wyjedzie za granicę.

Admin
18 dni temu
Reply to  TomR

Niewielka część. Kto miał kupić nieruchomość za granicą to już kupił

TomR
14 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Chodzi o przemysł, innowacje – za granicą. Pieniądze teraz zaplanowane na lokowanie w beton w Polsce poszłyby na przemysł, na innowacje – za granicę, do Azji, do USA. Tzn. przeszłyby do właściwych sektorów, ale w niekorzystne miejsce.

Rafik
19 dni temu
Reply to  Piotr

Moim zdaniem dopiero od piątego, chyba ze kupie kolejne to od szóstego.

mietek
19 dni temu

każdy jest za katastrem, jak też za innym podatkiem. O ile oczywiście nie dotyczy jego skromnej osoby 🙂 tak jak z elektrownią atomową, dużo osób jest na tak, ale jak najdalej od domu 🙂 pozdrowienia

Admin
19 dni temu
Reply to  mietek

Niewątpliwie coś w tym jest 😉

Mrg
19 dni temu

Przestańcie pismaki oswajać ludzi z tematem.
Kataster jest ZŁY. Nawet jeśli zostanie wprowadzony na początek od 10 mieszkania i w wysokości 0,00001% wartości. Po krótkim czasie rządzący (ktokolwiek by to nie był) będą mogli go „zaktualizować” do każdego mieszkania i w wysokości np 10% bo kto im zabroni. To jest puszka Pandory!!!

Admin
19 dni temu
Reply to  Mrg

A nie uważa Pan, że kataster byłby lepszym podatkiem niż ten pobierany od pracy? A więc sytuacja pt. wprowadzamy kataster i w zamian niższe opodatkowanie np. pracy (albo czegoś innego) – moim zdaniem miałaby sens. Dzisiaj wzrost wartości nieruchomości ma opodatkowanie 0%, a wzrost wartości 10 000 zł trzymanych w banku – 19%. Czy to jest sprawiedliwe?

Andy
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

O jakiej my sprawiedliwości mamy mówić, o sprawiedliwości życia czy sprawiedliwości w gnębieniu ludzi niezamożnych? Politycy zawsze grają podatkami indywidualnymi i starają się je obniżać. Własność obecnie jest opodatkowana można tak to nazwać ryczałtowo a nie od zmiennej wartości i po co to zmieniać. Niech ludzie się bogacą dajmy im możliwość pewnej inwestycji w nieruchomości a nie szykujmy przyszłość w której będą popędzani jak zwierzęta różnymi koniecznościami finansowymi a na starość eutanazja bo dalsze życie nieproduktywnego obywatela to koszt społeczny. Dość wciskania tego lewicowego kitu Polakom, nie chcemy ich tysięcznych regulacji każdego aspektu życia, których ostatecznym celem jest zakaz oddychania… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Andy

Nie powinniśmy „dawać ludziom się bogacić” dzięki „pewnej inwestycji w nieruchomości”, bo to będzie oznaczało gorszy dostęp do nieruchomości dla tych, którzy nie potrzebują ich do tego, żeby „się bogacić”, tylko do znacznie bardziej przyziemnych celów – żeby nie mieszkać przez całe życie z mamusią albo nie wynajmować przez całe życie mieszkania od rentiera.

TomR
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Możliwość budowy nieruchomości jest ograniczana administracyjnie. Potencjalnie dostępne tereny to albo grunty obecnie rolnych, albo las. Obydwa przypadki są blokowane, zarówno w sensie bezpośrednim (oficjalnie zadelkarowana walka z wylesieniem, net zero = blokada budowania osiedli na miejscu lasów, ochrona gruntów ornych lepszych kategorii = ograniczenie budowania osiedli mieszkaniowych). Najbardziej wredne są dopłaty do rolnictwa – od mieszkańcow miast pobiera się wysokie podatki, te podatki trafiają do rolników jako dopłaty. W wyniku tego rolnicy nie mają motywacji do przekształcenia roli na działki pod zabudowę, w wyniku tego sponsorzy podatkowi tych dopłat przepłacają ogromne kwoty za mieszkanie (ograniczona dostępność gruntu = wysokie… Czytaj więcej »

Admin
18 dni temu
Reply to  TomR

To jest rzeczywiście głupie. Dopłaty powinny być tylko do rolnictwa wielkoobszarowego oraz ewentualnie ekologicznego.

Piotr Ka
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

A od kiedy Panie Macieju prawo podatkowe jest sprawiedliwe? I dlaczego niby ma byc, skoro tylu bardzo zamoznych to wykorzystuje.

Admin
19 dni temu
Reply to  Piotr Ka

Panie Piotrze, mimo wszystko chciałbym dążyć do tego, żeby było możliwie sprawiedliwe – na tyle, na ile się da…

Monika
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

To nie jest sprawiedliwe bo belka miała być tylko na chwilę. I wogóle dlaczego wzrost wartości ma być opodatkowany? Zarobiłam, nabyłam, mam, moje jest, a że mu wartość wzrosła to musi się ktoś zaraz na tym paść?

Last edited 19 dni temu by Monika
Admin
19 dni temu
Reply to  Monika

No, to jest pytanie strategiczne – czy wzrost wartości majątku powinien być nieopodatkowany, a praca powinna być opodatkowana. Bo jeśli tak, to mamy system podatkowy dla rentierów. Osobiście nie mam nic przeciwko, należę do tej grupy. Ale dwie trzecie ludzi w Polsce ciężko pracuje, żebyśmy my mogli mieć po kilka mieszkań, zarabiać na tym i bogacić się jeszcze bardziej. Sprawiedliwe? Nie wydaje mi się. Ale podoba mi się. Kłopot w tym, że systemy, w których nieliczna grupa bogatych ma preferencje podatkowe, żeby być jeszcze bogatszymi zwykle kończy się jakąś rewolucją.

Aleks
19 dni temu
Reply to  Monika

ba, nabylem z pieniedzy ktore wczesniej byly opodatkowane…ba w przypadku nowego budynku/lokalu – zaplacilem VAT 8% …
Do tego wynajem – ryzyko ze trafie na nierzetelnego najemce spada na mnie, ja poniose koszty jego nierzetelnosci, a nieudolne panstwo nie pomaga w pozbyciu sie nierzetelnego najemcy… bo postepowania o eksmisje trwaja dlugo i sa bezskuteczne…a panstwu place haracz w wysokosci 8,5% ryczaltu

Admin
19 dni temu
Reply to  Aleks

Jest prawdą, że państwo nie wspiera wynajmujących, tylko najemców. A pieniądze bierze od wynajmujących. I to jest do skorygowania

Rafal
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Hsitorii z landlordem z piekieł też nie jest mało. Tutaj banieczka jest w trochę innym miejscu ustawiona.

Admin
19 dni temu
Reply to  Rafal

Landlord z piekieł? Tego nie znałem 😉

Rafal
19 dni temu
Reply to  Aleks

To nie inwestuj w tej sposób. Jednak skoro dalej siedzisz w tym biznesie to znaczy ze bardziej wolisz ponieść ryzyko użerania się z nierzetelnym lokatorem niz gwarantowany niższy zysk z obligacji lub ryzyko straty na akcjach.
[CENZURA-red]

Edison
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Dlatego trzeba zlikwidować podatek belki, a nie dodawać nowych, tylko po to żeby było „sprawiedliwie”. To nie jest kwestia wyboru, czy podatek od pracy czy od mieszkania. Jedno i drugie jest niesprawiedliwie. W jednym przypadku zniechęca do podejmowania wysiłku i pracy, a w drugim uderza w podstawie wartości jakim jest niewątpliwie dom. Rząd – ten czy inny – dąży do wyciskania z ludzi pieniędzy aby te nieustannie krążyły w gospodarce. Jeśli ktoś oszczędza, kupi coś co ma wartość – to nie, to nie dobre jest… Bo taki robaczek jeszcze sobie coś uzbiera i przestanie pracować na system, albo zacznie pracować… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Edison

Przykro mi, ale nie jestem w stanie dyskutować o postulacie zniesienia wszystkich podatków do zera, bo każdy podatek od czegokolwiek zniechęca do pracy ;-)). Z takimi poglądami radzę wystrzelić się w kosmos, bo na Ziemi nie ma już od jakiegoś czasu państw, które by tak funkcjonowały 😉

Edison
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie postulowałem zniesienia wszystkich podatków. Podatki trzeba uprościć, bo jest ich za dużo i są skomplikowane.
Ja rozumiem, że trzeba budować drogi, elektrownie, szkoły i posiadać armię – nie ma co do tego wątpliwości. Dlatego niech będzie jeden prosty, albo niech będzie, że kilka prostych podatków.
Obecnie mamy takie obciążenie i w tak różnych miejscach, że człowiek zaczyna się gubić jeśli chce wyliczyć ile tak naprawdę zarabia.

Admin
19 dni temu
Reply to  Edison

A tu pełna zgoda. Podatek powinien być w miarę możliwości jeden (być może progresywny), na tyle prosty, że przeciętny obywatel nie powinien potrzebować księgowego, żeby go wyliczyć.

Paweł
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie, nie byłby lepszy ani sprawiedliwy, ponieważ w większości przypadków własność nieruchomości ma inny cel niż inwestycyjny. Mieszkanie w którym mieszkam z rodziną ma wartość jedynie teoretyczną, nie zamierzam go sprzedawać, zatem zmiany tej wartości też nieszczególnie mnie interesują i ich opodatkowanie jest absurdem. A jeśli rozważymy sytuację gdzie człowiek traci pracę, nie ma bieżących dochodów ale państwo wspaniałomyślnie nadal próbowałoby wysysać podatki z tego co jeszcze posiada to już kompletnie nie widzę co w tym mogłoby być sprawiedliwego. Pamiętajmy też że nieruchomości trzeba utrzymywać a to też nie jest darmowe i to nawet pomijając podatki. Nawet za puste mieszkanie… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Paweł

Można zrobić podatek progresywny od całej wartości nieruchomościowego majątku – jeśli jest niewielki, to podatek zerowy albo prawie zerowy. A jak duży – to zniechęcający do dalszych inwestycji

Paweł
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

To może jeszcze jedno usprawnienie: liczymy wartość wszystkiego, ale faktyczne opodatkowanie dotyczy tylko nieruchomości nowo nabytych. Dzięki temu rynek łagodnie „wejdzie” w ten podatek i będzie on dyskontowany przy transakcjach ale nowe obciążenie nie pojawi się dla obecnych właścicieli. Z czasem opodatkowana będzie coraz większa część i stanie się to naturalnie, a każdy przy nabyciu będzie brał pod uwagę potencjalne obciążenie. Jeśli opodatkujemy starych właścicieli to pewna część będzie dążyć do szybkiego pozbycia się nieruchomości a to zaburzy ceny, przez co wyceny „podatkowe” staną się na jakiś czas oderwane od rzeczywistości. Pułapek jest oczywiście znacznie więcej np nabycia przez dziedziczenie… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Paweł

Tak, jeśli to ma być „nieszkodliwe” dla nieinwestorów to nie byłby prosty podatek. Dużo wyjątków trzeba by zrobić.

Patryk
19 dni temu
Reply to  Paweł

No i mieszka ie w którym mieszkasz z rodziną nie bedzie objete katastrem. Za to jak masz mieszkanie w ktorym mieszkasz z rodziną i jeszcze pięć innych to juz inna historia.

TomR
18 dni temu
Reply to  Patryk

Taki poziom dyskryminacji, że jedni nie płacą nic, a drudzy krocie wydaje się być zabroniony prawnie – np. z Konstytucji

„Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.”

Rozszerzenie podatku katastralnego na wszystkich jest jedynym sposobem na uzyskanie równego traktowania przez władze. Do tego potencjalnie może też dojść sądownie, np. jakimś wyrokiem TK. To by zwolniło polityków z odpowiedzialności politycznej. Od tego są sądy i trybunały najwyższych szczebli – od wprowadzania niepopularnych rozwiązań, których politycy się boją.

RTom
18 dni temu
Reply to  TomR

[CENZURA-red, niekulturalne treści]

Stef
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Żyje Pan marzeniami albo utopijnąl wizją rządu.
Który rząd po 1990 obniżył podatki? Zyta Gilowska coś tam zmniejszyła symbolicznie i PiS udawał że zmniejszył podatek z 19% na 12% ale zmienił mechanizm odliczania składki zdrowotnej więc tak naprawdę nic nie zmniejszył a wielu osobom zwiększył podatki. Mówienie/sugerowanie, że wprowadzenie katastru doprowadzi do zmniejszenia innych podatków to kłamstwo lub manipulacja.

Admin
19 dni temu
Reply to  Stef

Nie wie Pan czy kłamstwo, może Pan powiedzieć, że naiwność. A ja powiem, że dzisiaj rząd zadłuża nas w tempie 300 mld zł rocznie (dług przekroczył 2 biliony złotych). Gdyby to szło na inwestycje – super. Ale idzie na socjał.

Karol
17 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

xD Chyba Panu ktoś szaleju wkroił do szczawiowej na obiad…
Przecież logiczne, że podatki PIT już realnie nigdy nie zmaleją, a przynajmniej nie w IVtej RP.

Admin
17 dni temu
Reply to  Karol

Moim zdaniem ludzie zmądrzeją. Pytanie tylko czy dobrowolnie czy dopiero wskutek kryzysu finansowego. Ewentualnie mogą też zmądrzeć z powodu wzbogacenia się, w zależności od tego co nastąpi szybciej

Jurek ogorek
19 dni temu
Reply to  Mrg

To ciche wprowadzanie „nie bedziesz mial nic i bedziesz szczesliwy”.
A sprzedawczyki sie ciesza bo wybiora MONO WŁADZĘ”.
Co to oznacza to od dawns wiedza chinczycy, koreanczycy (z połnocy) i pare inych narodowosci.

Admin
19 dni temu
Reply to  Jurek ogorek

Zaraz zaraz, a czy poprzednio nie było siedmiu lat monowładzy? Wtedy nie przeszkadzało?

Rafal
19 dni temu
Reply to  Jurek ogorek

„To ciche wprowadzanie „nie bedziesz mial nic i bedziesz szczesliwy”.”
Nie będziesz mial nic i bedziesz szczęśliwy to mamy dzisiaj gdzie mloda osoba nie ma szans zakupić rozsądnego mieszkania (czegoś co za moich czasów uchodziło za biedne mieszkanko dla kogoś kto ma słabą pracę). Tylko ze te młode osoby nie mają nic i są nieszczęśliwe z tego powodu że rozregulowany rynek mieszkaniowy spowodował że fundują wygodne zycie starym ludzikom ktorzy akurat mają to czego oni koniecznie potrzebują.
To jest wprowadzenie do „każdy może mieć to co pitrzebuje a ty stary człowieku weź sie do roboty zamiast żyć z wyzysku”.

Last edited 19 dni temu by Rafal
Admin
19 dni temu
Reply to  Rafal

Pełna zgoda. Jeśli czegoś nie zrobimy, by młodzi ludzie mieli dostęp do mieszkań, to oni wyjadą i wszyscy będziemy nieszczęśliwi w tych naszych dużych, nieopodatkowanych, tracących na wartości mieszkaniach.

Mateusz
19 dni temu
Reply to  Mrg

Dlatego powinno się do konstytucji wpisać, ze pierwsze mieszkanie bez katastru.

Admin
19 dni temu
Reply to  Mateusz

Good idea

Mateusz
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Pierwsze mieszkanie czy dom ale nie tylko mieszkanie jest ważne. Najważniejsze jest zdrowie. Opieka zdrowotna powinno być zagwarantowana w konstytucji. Wszelkie medyczne zawody nie powinny podlegać wolnemu rynkowi.

Admin
18 dni temu
Reply to  Mateusz

To prawda, nie wiem czy to realne w gospodarce rynkowej, ale tak by było najlepiej. Zresztą zawód nauczyciela też jest de facto regulowany, ma pensję urzędową. Tyle, że na tym rynku to się nie sprawdza, bo powoduje selekcję negatywną do zawodu

Mateusz
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak nie będzie to realne w służbie zdrowia nigdy nie będzie dobrze.

RTom
18 dni temu
Reply to  Mateusz

W ramach darmowej sluzby zdrowia nie podlegającej wolnemu rybkowi szybko dojdziemy do unawiania zabiegów na 2099 rok.

Admin
17 dni temu
Reply to  RTom

Uprzejmie przypominam, że nasz główny problem to brak lekarzy, a nie tylko ich nieefektywne wykorzystanie. Prywatny system ich nie rozmnoży

Jacek
17 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Mnóstwo lekarzy zajmuje biurokratyczne posady w różnych przepalarniach publicznych pieniędzy zamiast leczyć.

Mateusz
16 dni temu

a jakie dane lekarz wpisuje podczas wizyty poza notatką z wizyty i zaleceniami, skierowaniami itd ?

ads
15 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

AI wyśle lekarzy na bezrobocie.., chyba, że Rada Lekarska zablokuje AI w medycynie…

Admin
14 dni temu
Reply to  ads

Sądzę, że będzie o to bój

Mateusz
16 dni temu
Reply to  RTom

W służbie zdrowia w ramach wolnego rynku jak będziesz miał szczęście to może znajdziesz kogoś kto ci pomoże ale wcześniej pogłębisz problem zdrowotny, stracisz czas i pieniądze, a potem jeszcze dołożysz pieniądze.

Last edited 16 dni temu by Mateusz
Andy
19 dni temu

Pomijając treści z tego artykułu podającego domniemane zalety wprowadzenia podatku katastralnego każdą rozmowę trzeba zacząć nie od korzyści państwa a korzyści podatnika. Dla podatnika to skrajna jazda po bandzie. Podatek w średniej wysokości 1% będzie miał potężne konsekwencje społeczne. Zwykły dom czy mieszkanie w mieście będzie generowało podatek 10 tys rocznie. Stać kogoś na taki podatek, mnie nie. Musiałbym się gnieździć z 5 cio osobową rodziną w dwóch pokojach a nie 4 rech jak teraz. To spowoduje migrację podatkową w całej Polsce i masowe bankructwa oraz przejmowanie substancji mieszkaniowej przez fundusze zagraniczne uwłaszczające się na polskich nieruchomościach, które będą następnie… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Andy

Jeśli 10 000 zł rocznego podatku miałby oznaczać konieczność zamiany czteropokojowego mieszkania na dwupokojowe, to znaczy, że na czteropokojowe też Pana nie stać ;-). Kataster ma służyć temu, żeby można było niżej opodatkować np. pracę. Dziś nieruchomości są preferowaną formą lokowania pieniędzy. I mówię to jako człowiek, który też żyje z wynajmuj nieruchomości.

Monika
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Teraz go stać. Nie każdy ma takie dochody jak Ojciec Redaktor żeby mu 10 tysi nie robiło różnicy.

Admin
19 dni temu
Reply to  Monika

10 000 zł zawsze robi różnicę. Pytanie czy taką, że się od tego bankrutuje.

Monika
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Proszę zapytać przeciętnego emeryta. Czyli tego ze średnią emeryturą niecałe 4200 brutto. Żyjącego w M2 i leczącego się. Oraz polującego na promocje w biedrze.

Piotr P
19 dni temu

Powielam, to co napisałem w pierwszym poście : zwolnienie od pierwszego i drugiego mieszkania.
Pierwsze wiadomo, bo się mieszka.
Drugie bo: na wynajem, dla dziecka, ewentualnie w spadku czy przy okazji wymiany na większe, ewentualnie mniejsze.
Spowodowało to by spadek i rotację mieszkań i pustostanów.
Dać naszej młodzieży dostęp do mieszkań, bo za kilkadziesiąt lat Polaków może nie być, ale bedą tzw. Europejczycy w naszym, przecież pięknym i jeszcze bezpiecznym kraju.

Krys
18 dni temu
Reply to  Piotr P

Niech młodzi nauczą się ciężko pracować i oszczędzać zarobione pieniądze. Ich stać na 2 lub 3 razy latać na wczasy do Turcji czy Chorwacji , ale ciągle marudzą, że mieszkają u mamusi. Wczasy w drogiej Polsce mogą zawsze być w namiocie pod gruszą, a nie pełen inclusive

Admin
18 dni temu
Reply to  Krys

Ech ta dzisiejsza młodzież… 😉

Patryk
19 dni temu
Reply to  Monika

Prawda ale jak masz cztery mieszkania warte po milion, ze wejdziesz w kataster od czwartego mieszkania to sprzedaj czwarte i problem Ci się rozwiąże.

Admin
19 dni temu
Reply to  Patryk

To byłby, moim zdaniem, główny cel – żeby zwiększyć płynność rynku i zmniejszyć liczbę pustych mieszkań, które ktoś kupił, żeby były skarbonką. Do takich rzeczy powinno służyć złoto i inne tego typu aktywa

Monika
19 dni temu
Reply to  Patryk

Odpowiedź nie na temat

Rafal
19 dni temu
Reply to  Monika

W jaki sposób jest to odpowiedź nie na temat. Ty napisałaś o czlowieku ktorego nie stać na zaplacenie 10000 zł katastru. Kataster jest planowany od 3-4 mieszkania więc podałem rozwianie na temat, trzeba sprzedać jedno z tych trzech-czterech mieszkań i nie bedzie katastru.
Odpowiedź jest i na temat i zbijajaca teoj argument że ktoś moze mieć tak dużo mieszkań a jednocześnie nie mieć innych źródeł dochodu bo założył sobie ze będzie żył z wyzysku mlodszego pokolenia i budował swoj majatek na absurdalnym wzroście xen mieszkań.

Admin
19 dni temu
Reply to  Rafal

Jeśli ktoś ma dużo mieszkań i nie ma dochodów to nie jestem w stanie się pochylić z troską nad jego jakimkolwiek problemem podatkowym 😉

Jacek
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Wie Pan dobrze, że najpierw wprowadzi się kataster od czwartego mieszkania, potem od trzeciego, potem od drugiego itd. Tego się ludzie autentycznie boją i stąd ta panika. I nie podawajcie jako przykład, że zwiększy to migrację między miastami, radosne pozbywanie sie mieszkań odziedziczonych często po rodzicach czy dziadkach itd. Nie podawajcie jako przykład Amerykanów. Jest to zupełnie inna kultura i inne zarobki. To mi przypomnialo przedwojenną polską reklamę: „Każdy Amerykanin je jedzenie z puszek. i Ty tak kupuj”.

Admin
18 dni temu
Reply to  Jacek

Może się wprowadzi od trzeciego, a może nie. Na razie jest tak, że jak mam nieruchomość i ona zyska na wartości i ją sprzedam to płacę 0% podatku, a jak mam 10 000 zł w banku to płacę 19% podatku. „Tylko nie podawajcie tego jako przykład” 😉

Klaudiusz S
18 dni temu
Reply to  Jacek

W sumie wtedy mieszkania stałyby sie nieoplacalne, wiec kazdego by było ma nie stać, więc ten kataster byłby niski, problem solved ludzi stać na mieszkania i zamiast płacić januszowi ktory byl bogaty i z kupki cegieł zrobił milion zlotych bedzie sie płacić małą kwotę rządowi.

Klaudiusz S
18 dni temu
Reply to  Jacek

Jacek a z drugiej strony. Skoro rząd twoim zdaniem i tak każdy podatek zmaksymalizuje do takiego stopnia ze ludzie będą żreć korę i trawę i nie będzie ich stać na nic więcej, to nie lepiej zeby robili to takim kataster który bedzie odbierał bogactwo nierobom spadkowiczom i ludziom ktorzy wygrali w loteriach niż stosując alternatywę, bo przecież jest oczywistego ze jak kataster nie wejdzie to rząd zrobi ze kwota wolna od podatku to dotyczy jedynie osoby które zarabiają minimalną, pierwszy prog podatkowych obowiązuje tylko w roku w ktorym polska reprezentacja piłki nożnej zdobedzie mistrzostwo swiata, a w pozostałych podnosimy dochodowym… Czytaj więcej »

Edison
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Dla Państwa lepiej, bo dzięki temu obejmie praktycznie wszystkich podatników – pracujących, bezrobotnych, emerytów, itd oraz dotyczy podstawowej rzeczy do życia. Jak dla mnie to jest cios poniżej pasa.
Nie wiem skąd ta radość u Pana, bo dla samych obywateli każdy podatek to obciążenie, które demotywuje do podnoszenia kwalifikacji, starania się, dążenia do celów. Skoro mi zabiorą to po co mam się starać.

Admin
19 dni temu
Reply to  Edison

Jeśli przyjmiemy do wiadomości, że aby mieć dobry poziom usług publicznych trzeba płacić na nie podatki – to pytanie co opodatkować (albo co opodatkować bardziej, a co mniej). I to jest taki wybór – być może dzięki temu, że ktoś zapłaci podatek od wartości szóstego mieszkania to mieszkanie trafi na rynek i ktoś w nim zamieszka. Może dzięki temu czyjaś ciężka praca będzie mogła być niżej opodatkowana.

Rafal
19 dni temu
Reply to  Edison

Nie rozumiem, ja mam dwa mieszkania, moj ojciec i matka jedno, mój sąsiad jedno, zadnego z nas nie obejmie postulowany kataster. Obejmie moją koleżankę z pracy która zamiast pracować to zalatwia prywatne sprawy ze swoimi lokatorami w godzinach pracy, ale nie boli mnie ze zlodzieja ktory okrada mojego pracodawcę z zakontraktowanego czasu dotknie coś niemiłego.

Andrzej
11 dni temu
Reply to  Edison

„bo dzięki temu obejmie praktycznie wszystkich podatników – pracujących, bezrobotnych, emerytów”

Przecież w wielu komentarz było napisane, kataster od 3 mieszkania. Zna Pan bezrobotnego z trzema mieszkaniami?

Jacek
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeśli sprawdziłyby się obawy dotyczące rozszerzenia tego podatku na wszystkich posiadaczy nieruchomości, to mamy pewien problem: rynkowa wartość mieszkań rośnie i tym samym ukaraniby zostali ci, którzy w nich mieszkają.

Admin
19 dni temu
Reply to  Jacek

Być może każdy powinien mieć tabelkę, w której jest wartość nieruchomości, których jest właścicielem i w zależności od tego jaka to jest wartość ten podatek powinien rosnąć od poziomów niezagrażających wywłaszczeniu do poziomów zniechęcających do dalszych inwestycji nieruchomościowych

Jacek
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ktoś ambitnie zmieni pracę, aby poprawić swoje dochody, to mu dowalimy wyższą stawkę podatku? No bez żartów..

Admin
19 dni temu
Reply to  Jacek

Uważam, że podatek od drugiego zarobionego w ciągu roku miliona złotych powinien być procentowo wyższy, niż od pierwszego (i piszę to jako osoba, która by osobiście na obowiązywaniu tej zasady straciła). Nie wiem czy to powinno być 50%, jak w krajach Europy Zachodniej. Dzisiaj płacę od każdego miliona, który zarobię, 25% – raczej niedużo. Ale wydaje mi się, że jakaś solidarność zamożnych z tymi, którym się mniej powiodło (czasem z ich winy, a czasem bez ich winy) powinna być.

Jacek
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Mi nie grożą takie zarobki i nic bym na tym nie skorzystał. Ale fundamentalnie nie zgadzam się z redystrybucją od tych, którym się chce do tych, którzy ambicji już nie mają. To jest demoralizowanie ludzi.

Admin
19 dni temu
Reply to  Jacek

Problem w tym, że nie każdy dużo ma, bo mu się chce. A ten, kto mało ma, często nie jest w tej sytuacji, bo mu się nie chce być w innej

Jacek
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeśli czuje Pan powinność wobec gorzej sytuowanych, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby wspierać finansowo przeróżne inicjatywy służące realizacji takich celów. Chwała Panu za to miłosierdzie, ale nie należy nikogo zmuszać do wspierania innych, zwłaszcza poprzez system trawienny lewiatana, w którym pieniądze są wydawane nieefektywnie i nie zawsze na szczytne cele.

Admin
19 dni temu
Reply to  Jacek

Państwo na tym polega, że się wszyscy składają na różne rzeczy (z których jedni korzystają więcej, a inni mniej). Nie wiem co można zrobić jeśli się tego nie akceptuje, może trzeba oddać obywatelstwo i wyjechać. Tylko nie wiem dokąd, bo wszędzie państwo to wspólnota. Może poza takimi miłymi miejscami jak Rosja.

Jacek
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Mogę tylko Panu obiecać, że będę po drugiej stronie barykady w tej kwestii, bo obchodzi mnie to, żeby państwa socjalistycznego nie było w Polsce. Rosja pod tym względem nie znajduje się na liście moich trosk, choć nie mam powodu życzyć naszym sąsiadom trwania w antyludzkim ustroju.

RTom
18 dni temu
Reply to  Jacek

„Chwała Panu za to miłosierdzie, ale nie należy nikogo zmuszać do wspierania innych, zwłaszcza poprzez system trawienny lewiatana, w którym pieniądze są wydawane nieefektywnie i nie zawsze na szczytne cele.” Skąd bzdurny pomysł, że nie należy zmuszać? Idąc tą ścieżką dochodziny tylko do niewolnictwa, bo czemu państwo ma zmuszać policjantów do pomaganiu Ci gdy ja dzielnie chodziłem na silownie i strzelnicę żeby móc się włamać do domu i porwać kogoś, a nastepnie jeszcze załatwiłem siatkę transportu do chin żeby sprzedać tego kogoś w niewolę lub na organy. Chwała ludziom za milosierdzie ale panstwo nie powinno się wtrącać bo ta napadnięta… Czytaj więcej »

RTom
18 dni temu
Reply to  Jacek

A jeszcze tak bardziej delikatnie. Jakbyśmy oparli sztukę tylko na wolnym rynku to mielibywmy w literwturze glownie teen-drama,.w filmach wykacznie pornografia bo ona generuje najwyzsze zyski, a w muzyce tanie kawałki wpychane na siłę orzez bożyszcze 7 latków którzy swojemu idolowi z tiktoka oddadzą każda złotówkę tatusia. Po to jest państwo zeby czasem przerwać to szaleństwo i zrobić coś ważnego i dobrego dla spoleczenstwa ale nie dla jednostki. Z indywidualnego-samolubnego punktu widzenia antyszczepy mają w pewnym małym zakresie rację, jeżeli mozesz być jedynym niezaszczepiony w populacji to ubijasz infinitezymalne ryzyko powikłań i zyje ci się trochę lepiej. Ale jeżeli wiekszy… Czytaj więcej »

Radek
19 dni temu
Reply to  Jacek

Ale jaka redystrybucja jak na 2 progu płacisz 32 plus 9 składki zdrowotnej? A pan Maciej pisze że płaci skromne 25 – to kto kogo sponsoruje?

Admin
19 dni temu
Reply to  Radek

Jest redystrybucja, ale odwrotna 😉

RTom
18 dni temu
Reply to  Jacek

Czemu dzielisz swiat tylko na czarne i białe? Oprócz mnie dyrektora w dużej instytucji oraz Mariolki bezdzietnej lambadziary która uznała ze zestaw zasiłków od państwa i mieszkanie komunalne to za mało jak ba jej potrzeby więc wyłudziła jeszcze rentę płacąc łapówkę orzecznikowi w Polsce jest całe spektrum ludzi. Są nauczycielki moich dzieci ktore jak się dobrze nie wzeniły to będą całe życie tyrać na mieszkanie i dalej nie dotyrają. Są ludzie zarabiający średnia krajową jtorzy dziś mogą liczyć na ciśnięcie sie w malym mieszkanku za te pieniądze. To nie jest tak, że swiat dzieli sie na takich ludzi jak ja… Czytaj więcej »

Jacek
17 dni temu
Reply to  RTom

Nauczyciel może zatrudnić się dodatkowo poza publiczną szkołą czy udzielać korepetycji.

TomS
15 dni temu
Reply to  Jacek

Tak, tak może też przestać pracować jako nauczyciel i powiększyć już istniejący problem niedoboru naucyzcieli.
Nie ukrywamy jeżeli ty chcesz rozwiązać problem niedoboru nauczycieli to nie przez mówienie ze mają za dobrze, tylko przez udowodnienie tego zastając swietnym nauczycielem za tą moim zadaniem tragicznie niską pensję jaką mają. Bedziesz mógł nawet udzielać korepetycji jak to dla Ciebie taką wartość dodana.

Piotr
11 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja niestety nie zarabiam tyle, a płacę 41%. Nie licząc ZUS, bo jak jeszcze dodam ZUS to … aż mi włosy siwieją. Dużo za dużo. I nie wiem czy by mi przez gardło przeszło, że 25% to niedużo …
Podatek katastralny miałby sens, ale wyłącznie jako element całościowej przebudowy systemu i obniżenia niektórych innych podatków. Ale to raczej nierealne.

Admin
11 dni temu
Reply to  Piotr

Wszystko jest względne, 25% podatku to generalnie dość dużo, ale przy moich dochodach płaciłbym we Francji, Hiszpanii albo Szwecji ponad 50%…

Patryk
19 dni temu
Reply to  Jacek

Ale przecież tak to działa. Zarabiam więcej mam stawkę 32% zamiast 12% od przyrostu zarobków. Więc bez jakich żartów dkoro to już jest?

Jacek
19 dni temu
Reply to  Patryk

To jest niesprawiedliwe i głupie. Kiedyś były 2 progi podatkowe i ktoś to jednak zmienił..

Piotr
11 dni temu
Reply to  Jacek

Że mamy teraz za dużo? Bo jeśli chodzi o podatki od pracy to teraz jest 9%, 21%, 41% i 45% …
Nie licząc składek ZUS …

Piotr
11 dni temu
Reply to  Jacek

Przecież już teraz tak działa podatek PIT …

Rafal
19 dni temu
Reply to  Jacek

Załóżmy, ze rozszerzymy ten podatek na wszystkich właścicieli mieszkań. Co to sa państwu?
Ludzie będą niezadowoleni: PO to zrobi to wkurzą sie ludzie zaradni których stać na lepsze mieszkania, PIS to zarobić to wkurza sie emeryci ktorzy mieszkają w za dużym mieszkaniu.
Przecież rownie dobrze mogą podnieść dochodowy albo belkę i efekt będzie ten sam – ludzie się wkurzą. A robiąc taki kataster dojdzie do sytuacji gdzie rozreguluje się z owu rynek bo znowu inwestor bedzie miał rownie oplacalne kupienie 10 domu jak mała rodzina z dzieckiem swojego pierwszego.

Admin
19 dni temu
Reply to  Rafal

Dlatego trzeba po pierwsze uporządkować wydatki budżetowe, po drugie zreformować podatki (żeby były proste i sprawiedliwe), a po trzecie wytłumaczyć ludziom do czego służą podatki (bo z grubsza połowa tego nie wie)

Jacek
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Kataster spowoduje, że ludzie nie będą dbali o swoje nieruchomości – po co, skoro wzrośnie wtedy ich wartość. A poza tym w radosnym artykule powyżej, propagującym upiorny kataster, nie wspomniano nic o jego wynaturzeniach – zamurowywanie okien w Anglii, stawianie nienaturalnie wąskich domów (bo była liczona szerokość posesji itd). Przykładów na to można znaleźć bez liku. Poza tym nie widzę przeszkód, żeby trzecie mieszkanie zapisać na syna, czwarte na córkę, piąte – podarować teściowej, na szóste – stworzyć fikcyjną fundację rodzinną, ale w rzeczywistości mieszkanie i tak będzie nasze itd. Nie powie Pan chyba, że bedzie to zakazane?

Admin
18 dni temu
Reply to  Jacek

Zapewniam Pana, że patologii byłoby mniej, niż teraz, kiedy kupuje się 100 metrowe mieszkania i dzieli na 10 dziupli po 10 metrów

Michal
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale się pan wije by namówić na tą niewątpliwie złodziejska bandyterke. Cóż z a wspaniały filantrop. Ma bardzo dużo i jest za tym żeby mu zabierać. On by chciał płacić wyższe podatki od swojego bogactwa bo dzięki temu nasz wspaniały rząd mógłby obniżyć nam inny podatek. Tzn. nie mógłby no ale no może jest jakaś nadzieja że by chciał wspomnieć o tym że może w przyszłości zajmą się tematem obniżenia podatku. Np. na luźna gumę w majtkach. Wstyd jak można wmawiać ludziom że grabież ich majątki jest dobra bo dzięki temu będzie łatwiejszy dostęp to tegoż majatku dla innych. Budując… Czytaj więcej »

Admin
17 dni temu
Reply to  Michal

Panie Michale, jeśli podatki to „złodziejska bandyterka”, to mam nadzieję, że nie korzysta Pan z niczego, co pochodzi z naszych podatków. A może się mylę?

Bit
17 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

W dużej mierze Pan Michał pisze z sensem. Podatki powinny być celowe. Każdy płaci podatki a każdy dodatkowy podatek to obciążenie obywateli. Już widzę jak po wprowadzeniu katastru potanieje wynajem, bo każdy właściciel weźmie go na Siebie. Czemu nie zakazać posiadania więcej niż dwóch mieszkań. Brak podatku, brak możliwości go ominięcia. I na koniec jak Mnie nie stać na Porshe, to nie krzyczę „niesprawiedliwe” tylko kupuję używanego forda. Jak kogoś nie stać na mieszkanie w Warszawie, niech kupi mieszkanie np w Wałbrzychu. Mieszkanie w Warszawie prawem a nie towarem?

Admin
16 dni temu
Reply to  Bit

Zgadzam się, podatki powinny być celowe

TomR
18 dni temu
Reply to  Rafal

„Załóżmy, ze rozszerzymy ten podatek na wszystkich właścicieli mieszkań. Co to sa państwu?” – podatek katastralny ma trafiać głównie do samorządów. Da im dodatkową kasę. Byłby szczególnie korzystny dla partii lewicowych, które opierają swoje zwycięstwo na rozdawaniu kasy zabranej od kogoś – zabrana byłaby od właścicieli prywatnych mieszkań, a wydana na mieszkania samorządowe (komunalne, socjalne, ew. tzw. tanie na wynajem) dla wyborców lewicy. W przypadku mieszkań samorządowych samorząd będzie płacił katastralny sam sobie, więc jego efektywna wysokość to prawie zero (dochodzą koszty wyliczeń itp.). W ten sposób mieszkania na wynajem prywatne, obciążone katastrem, będą niekonkurencyjne w stosunku do samorządowych, które… Czytaj więcej »

TomR
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Wypłata jaką się dostaje za tzw. pracę w większości pochodzi z pracy maszyn, komputerów itp. Teraz wiekszość prac to coś w rodzaju operatora maszyny. Dotyczy zarówno prac fizycznych (operator koparki, dźwigu), jak i intelektualnych – np. księgowość, gdzie praktycznie wszystkie obliczenia robi komputer. W rolnictwie zawsze tak było – większość prac wykonuje biologia np. zboża same rosną, a rolnicy tylko prace pomocnicze, wspierające. Ogólnie od zawsze większość przychodów, także tych klasyfikowanych jako wynagrodzenie za pracę, pochodzi od jakiegoś kapitału.

Admin
18 dni temu
Reply to  TomR

Racja, też uważam, że ludziom się nie powinno płacić za pracę, bo prawie nic nie robią

Jacek
17 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Pójdźmy dalej: ci, którzy prawie nic nie robią dostają figę, a ci, co nic nie robią dostają baty 😉

Karol
17 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie redaktorze, przy dziurze budżetowej 300 grubych baniek i wciąż rosnącej żaden podatek nie zostanie realnie obniżony.
To głównie wina rządzących ostatnie 8 lat, zapchali studzienkę i szambo wybiło, szkoda tylko że obecni włodarze nie podejmują działań by ograniczyć dziurę np. poprzez cięcie socjalu.

Admin
17 dni temu
Reply to  Karol

Nie podejmują, bo ludzie w większości nie popierają cięcia socjału. Konfederacja ma 10-15% poparcia, a partie populistyczne 85% (inna sprawa, że Konfederacja to też populiści, ale liberalni – ich program wyborczy się nie składa)

Andrzej
11 dni temu
Reply to  Karol

„szkoda tylko że obecni włodarze nie podejmują działań by ograniczyć dziurę np. poprzez cięcie socjalu.”

Gdyby to zrobili, to PiS wróciłby do władzy na 20 lat i rozdawnictwo byłoby większe. Deficyt to zło, pytanie czy ktoś zna sposób aby go zmniejszać bez wywołania rewolucji.

Obecnie rządzący, 11 lat temu podnieśli wiek emerytalny. Przegrali wybory, PiS wiek obniżył i mamy co mamy. A przecież podniesienie wieku emerytalnego jest konieczne, bo dopłaty do ZUS też zwiększają deficyt.

Mike
19 dni temu

Fundamentalne pytanie jest takie, czy zależy nam na rozwoju kraju czy mamy mentalność patrzenia na czubek własnego nosa. Jeśli ktoś stawia na to drugie, to proszę też nie narzekać, że w Polsce jest źle, że nie ma dzieci i że nie będzie kto miał pieluchy na starość zmieniać (bo nie będzie ani dzieci, ale opiekunów), Każdy człowiek z IQ 80+ w tym kraju powinien rozumieć fundamentalne zasady zdrowego społeczeństwa: zaspokojenie podstawowych potrzeb, najlepiej całego społeczeństwa (w tym właśnie dostęp do mieszkania)bezpieczeństwo kraju (silna armia i sprawne służby)tania i czysta energiadostęp do opieki zdrowotnarelacje z rodziną, znajomymi i społeczeństwem Oczywiście, możemy… Czytaj więcej »

Last edited 19 dni temu by Mike
Admin
19 dni temu
Reply to  Mike

Zgadzam się, spekulacyjne zakupy nieruchomości nie są czymś, za co należałoby umierać.

Kendo
19 dni temu
Reply to  Mike

No chyba jesteś śmieszny – właśnie katastralny spowoduje rozbuchanie machiny spekulacyjnej – bo rynek będzie musiał się przeobazić zgodnie ze strukturą dochodową. Nie będzie tak jak do tej pory że starsza pani mieszka na 60 metrach – musi jej wystarczyć 19 m2, bogatszy może mieszkać na 60 ciu – a cały ruch jaki się rozpocznie będą właśnie obsługiwac spekulanci – dekada przekrętów i złodziejstwa po to by pozbawić biednych majątku a bogatych wpasować w ich widełki możliwości finansowych. czy ludzie będą chcieli rodzić jeszcze dzieci, czy będzie się opłacało inwestować własne środki w nieruchomości skoro wraz ze wzrostem ich wartości… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Kendo

Rzeczywistość, którą Pan opisuje, raczej nie nadejdzie, bo ten podatek ma trochę inaczej wyglądać, zapraszam do przeczytania artykułu

Bit
17 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

VAT na 23% też był ma chwilę tak jak i podatek Belki. Pańska wiara w rządzących to syndrom sztokholmski. Może Oni już nie będą kłamać, oszukiwać, manipulować, może się zmienili.

Wiktor
14 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ma inaczej „wyglądać”. W Polsce wszystko zawsze miało inaczej wyglądać. To powiedzonko to KWINTESENCJA czemu nie eksperymentowac w polsce z katastrem. Dzisiaj budzimy się z ogromnym deficytem budżetowym , absurdalnym już zadłużeniem publicznym. Ludzie nie rozumieją jednej podstawowej rzeczy. Nadejdą ⁴czasy, kiedy nasze wnuki będą musiały spłacić to zadłużenie które my zaciągneliśmy na kiełbasę wyborczą. I znowu będzie pisanie : no ale to miało inaczej wyglądać. Bzdura.

Admin
13 dni temu
Reply to  Wiktor

A w jaki sposób to zadłużenie spłacą te nasze wnuki? Nie z podatków przypadkiem?

TomR
18 dni temu
Reply to  Mike

Podatek katastralny zawyży ceny mieszkań, bo samorządy będą miały do tego i motywację (wyższe ceny = wyższy kataster) i narzędzia aby to urzeczywistnić (np. zmniejszenie dostępności gruntów w planch zagospodarowania, spowalnianie pozwoleń).

Admin
18 dni temu
Reply to  TomR

Nie snujmy teorii spiskowych, proszę. Wyceny mogą wynikać z technologicznych, obiektywnych narzędzi

TomR
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

W opisanym przypadku wycena będzie zgodna z „obiektywnymi narzędziami”, będzie zgodna ze stanem rynku bieżącego. Bo rynek bieżący będzie rynkiem ze sztucznym deficytem mieszkań, ze względu na ograniczoną dostępność gruntu, sterowaną przez samorządy. Rynek mieszkalny nie jest w pełni wolnym rynkiem, on jest sterowany planistyczie przez samorządy. To planowanie decyduje o tym ile gruntów będzie przeznaczonych na jakich celów. W przypadku wprowadzenia podatku katatralnego, liczonego od wartości rynkowej liczonej na podstawie bieżącego rynku (tak się robi referaty szacunkowe – znajuje podobne nieruchomości niedawno sprzedane/kupione/wybudowane i przyjmuje podobną cenę jak one dla wycenianej nieruchomości) dla samorządów będzie bardzo korzystne, gdy obecny… Czytaj więcej »

Admin
18 dni temu
Reply to  TomR

Ja to bym nawet chciał takiej wyceny – rynek byłby bardziej efektywny

Bit
17 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Obiektywnie to mój dom jest wart tyle, za ile go wybudowałem. I do póki nie będę chciał go sprzedać, to jego wartość jest dla Mnie sztywna. Mi wystarczy to co mam i chce zmniejszać Swój udział w rynku a dołożenie Mi tego podatku sprawi że będę musiał pracować o 200 godzin dłużej aby zachować dotychczasowy standard. Dlaczego mam płacić podatek od urojonych korzyści? Dlaczego już dziś nie płacimy podatku od majątku który będziemy mieli za trzydzieści lat. Szybko byśmy zasypali dziurę budżetową pieniędzmi zgromadzonymi w bankach.

fizolof
17 dni temu
Reply to  Mike

@Mike Ja prawie nic nie korzystam z NFZ, ale czuję w tej kwestii że trzeba pomóc innym i nie chcę żeby mi tą składkę obniżali (prawdę mówiąc – mógłbym jej płacić odrobinę więcej). Może uda mi się rozwiązać Twój problem. Otóż jeżeli uważasz, że płacisz za mało na służbę zdrowia, możesz wpłacać darowizny na szpitale według własnego uznania. (np. tutaj: https://szpitalzdrowia.pl/darowizny/) Przypuszczam jednak, że tego nie będziesz robić bo zapewne należysz do grupy osób, które nawołują „że trzeba wrzucać więcej na służbę zdrowia, ale CUDZYCH pieniędzy”. Zamiast wyzywać innych ludzi od imbecyli czy socjopatów polecam skupić się na prawdziwej przyczynie… Czytaj więcej »

Admin
17 dni temu
Reply to  fizolof

Bardzo ciekawa ta sugestia na koniec 😉

Admin
19 dni temu
Reply to  Pawel

Gdybym był Ukraińcem, to też bym kupował masowo nieruchomości w Polsce, a nie w Ukrainie. Pewniejsza lokata kapitału.

Marcin
19 dni temu

żadnego katastru!!!. z artykułu wynika że ma to być lepsze zabezpieczenie dla kredytodawców. poza tym to ja nadaję wartość nieruchomości więc że niby im więcej w nią zainwestuje tym więcej podatku mam płacić? chore.
poza tym oecd i MFW które radza wprowadzenie katastru nie są demokratycznymi instytucjami więc niech się odwalą od mojego ogródka.
A ściema że to tylko na 3 dom to tylko otwarcie furtki na resztę.
jak już kataster znajdzie się w systemie prawnym to nic już nie powstrzyma jego ekspansji

Admin
19 dni temu
Reply to  Marcin

Ale mi Pan poprawił nastrój. Czyli to ja nadałem wartość nieruchomości, którą od pięciu lat wynajmuję i której wartość wzrosła o kilkadziesiąt procent.

Patryk
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

W praktyce tak. Mogę do oana przyjąć i powiedzieć: daje 300 000 zł i nie ma pan telefonu do boziu którym pan dzwoni i mówi „Święta Panno ile moje mieszkanie jest naprawdę warte?” I w odpowiedzi dostaje informacje: „723 643,27 zł w tej chwili ale najwyższy powiedział, ze Pana klient zlamie jutro rękę i do podpisania umowy dojdzie 04.06.2025 o godzinie 17:32 i wtedy to mieszkanie będzie warte 731 444,69 zł”. Nie ma czegoś takiego. Zgadujesz Pan ile dadz radę wycisnąć z mieszkania a klient zgaduje ile da radę urwać z ceny i może sie spotkacie i dobijecie targu. Ten… Czytaj więcej »

Tomek
19 dni temu

Moim zdaniem nie należy wprowadzać podatku katastralnego, tylko państwo powinno obniżyć wszystkie możliwe podatki do minimum, które dotyczą zakupu pierwszego mieszkania. Zdaję sobie sprawę, że znajdą się kombinatorzy, którzy będę kupowali mieszkania na słupy, tylko myśląc w ten sposób, nigdy nie wprowadzimy żadnych ulg dla ludzi, bo cwaniaki są, byli i będą. Państwo powinno też postawić na budowę mieszkań na tani wynajem. Zamiast płacić 800+, przeznaczyć te pieniądze na mieszkania z tanim wynajmem, gdzie płacąc za najem, jednocześnie spłacamy mieszkanie, z zasadą, że w razie przeprowadzki, wpłacony kapitał idzie za najemcą do kolejnego. Koszt 800 plus to ok. 70 mld… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Tomek

Pomysł mi się podoba, ale podatki przy zakupie nieruchomości to chyba tylko 2% PCC i taksa notarialna, więc tu za bardzo nie ma z czego schodzić.

Radek
19 dni temu
Reply to  Tomek

Czym to sie różni od wzięcia kredytu, spłacania go z 800+ „gdzie płacąc (bankowi – mój przypis) za najem, jednocześnie spłacamy mieszkanie”.? Ile mieszkań może a to powstać 🙂

Tomek
18 dni temu
Reply to  Radek

Różnica jest taka, że nie jesteś zmuszony do brania bandyckiego kredytu. Nie masz pętli na szyi a spłacasz lokal, który po X latach możesz przejąć za przysłowiową złotówkę. I nie oddajesz, jak bankowi, 2x tyle ile byłeś zmuszony pożyczyć, żeby mieć gdzie mieszkać i założyć rodzinę, tylko faktycznie tyle, ile kosztowało w budowie dane mieszkanie. Ile mieszkań powstanie? Zakładając i tak wygórowane 0,5 mln zł/mieszkanie, w rok za budżet przeznaczany na 800+, można oddać do użytku 140 000 mieszkań. Ale lepiej przeznaczać fundusze na populistyczne programy niż faktycznie zająć się problemem absurdalnych cen mieszkań i dalej nabijać kabzy bankom, które… Czytaj więcej »

adam swick
18 dni temu
Reply to  Tomek

Poczekaj poczekaj kochany. Załóżmy że jestem dzieckiem na które płacono 800+. Rocznie wydawania na mnie 9600 zł, czyli w 18 lat wydano 172 800 zł. Ja juz w podatkach zapłaciłem ponad milion zlotych. No to załóżmy, że mnie nie ma, a w efekcie moi rodzicem stwierdzają ze jak państwo tak wspiera bezdzietnych to oni wolą byc bezdzietnymi. Czyli w budzecie jest 172800 ale brakuje miliona zlotych i pewnie jeszcze kilku milionów jakie zapłacę do emerytury, i co ty chcesz z tych pieniędzy wybudować? I jezeli państwo nie będzie działać wobec takiego obywatela jak Bank, czyli nie będzie w spłacie uwzględniać… Czytaj więcej »

Bit
17 dni temu
Reply to  Tomek

Założyłem rodzinę jeszcze w kawalerce pochodząc z małego Miasteczka. Ile osób się w tej chwili na to porwie. Teraz każdy chce trzy pokoje z tarasem kilometr od centrum w mieście wojewódzkim. Priorytety się ludziom pozmieniały i teraz chcą dostosować całe otoczenie do Swoich wymagań a nie Siebie do otoczenia.

Martyna
19 dni temu

Skoro główną zaletą gospodarczą katastru ma być pewność i przejrzystość prawa własności to od dawna tą kwestię rozwiązują księgi wieczyste. Więc z wydumanych korzyści może wyjść okrągłe 0.

Admin
19 dni temu
Reply to  Martyna

Z mojego punktu widzenia główną wartością katastru byłoby jednak ograniczenie inwestycyjnej atrakcyjności nieruchomości jako magazynu wartości

Wiktor
14 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ciekawa ale całkowicie naiwna argumentacja. Nieruchomość zawsze będzie magazynem wartości. Pytanie tylko dla kogo. Realnie wprowadzenie katastru w Polsce spowoduje konieczność sprzedaży przez dotychczasowego właściciela. Kupi ten magazyn wartości jak Pan to ujął po prostu zagraniczna korporacja mieszkaniowa albo niemiecki fundusz emerytalny. Korpo , które potem będzie wynajmować to Polakowi za wysoki czynsz. Kataster w Polsce to jest bym powiedział zamach na polska własność. A własność to nasza racja stanu. Przykre i to bardzo i mówię to jako lewak ktory ma sentyment do Prlu 😉 Ktoś jednak dzis bardzo nie rozumie konsekwencji katastru w Polsce. I proszę nie dawać jako… Czytaj więcej »

Admin
13 dni temu
Reply to  Wiktor

Każdy podatek jest mniejszym złem. A na argument „inny kraj, inne pensje” ja odpowiadam argumentem „inna stawka”.

Piotr
11 dni temu
Reply to  Wiktor

Mam chyba braki w edukacji, czemu wprowadzenie katastru spowoduje że nie będzie się opłacało (w domyśle jak rozumiem) polskiemu właścicielowi, ale zagraniczna korporacja mieszkaniowa albo niemiecki fundusz emerytalny już będzie w stanie zarabiać na tym? Co z nami jest nie tak?

Aleks
19 dni temu

Usmialem sie …  „wzrostem poziomu PKB na mieszkańca o 2,86 pkt proc.” – jeszcze niedawno czytalem, ze PKB nie jets miernikiem jakosci zycia – przyklad USA i awarii tankowca…rosnie PKB… Podobnie jest w Rosji – produkcja wojenna zwiekszyla PKB…a ludnosc i jej jakosc zycia znaczaco stracila / spadłą

Admin
19 dni temu
Reply to  Aleks

No bo nie jest. Ale coś-tam jednak pokazuje (może nie tyle jego wzrost lub spadek, co poziom w wartościach bezwzględnych)

Michał
19 dni temu

Kataster jest niezły, ale jeszcze lepszy jest podatek od nieulepszonej wartości ziemii (ang. land value tax). Różnica polega na tym, że w tym drugim przypadku nie płacimy podatku od wartości budynków.

Tak więc kataster zniechęca do budowania (bo jak zbudujemy to wzroście wartość nieruchomości, a więc także podatek), a podatek od nieulepszonej wartości ziemii nie.

Last edited 19 dni temu by Michał
Admin
19 dni temu
Reply to  Michał

Podatek od nieulepszonej ziemi? Nie wiem czy jestem aż takim miłośnikiem podatków, żeby to zgłębiać 😉

Mniętki rafał
19 dni temu

Na poczatku wprowadza od 3-go potem nawet od budy dla psa. Teczowy juz wam to zalatwi!

Admin
19 dni temu

Przypominam, że „czarny Mateusz” też obiecywał Polski Ład, a wyszedł mu zielony ;-)).

adam swick
18 dni temu

Nie lepiej z punktu widzenia polityków, w takim razie podnieść stawkę podatku dochodowego do 90%? Skoro ciężko jest ustawić nowy podatek ale juz ustanowiony podatek można bez trudu i bez oporu spolecznego podnieść?

Adieu rafalala
19 dni temu

Zgłębcie temat amerykańskiego odpowiednika programu „Nasz nowy dom”. Ludzie po remontach tracili domy bo ich wartosc wzrastala i wraz z nia podatek katastralny, na ktory nie bylo po zmianach is stac.
Myslenie nie boli.
Nie ufam zadnemu rzadowi a zwlaszcza takiemu ktory chwile po objeciu wladzy dziala odwrotnie niz zapewnial.
Teraz dopiero bedzie „dlugopis” jak wygra trzaskowski.
Pusci nas bez skarpetek.

Admin
19 dni temu
Reply to  Adieu rafalala

Akurat p. Trzaskowski powiedział, że katastru by nie podpisał. Natomiast obawiam się, że Pan nie przeczytał tekstu. W nim pojawiają się pomysły obciążania podatkiem osób, które nie mieszkają w mieszkaniach, które posiadają

Miki
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Pan Trzaskowski to mówi różne rzeczy i raczej nie jest znany ze sztywnych poglądów. Jak każą, to wszystko podpisze (tak jak Pan prezydent Duda)

Admin
19 dni temu
Reply to  Miki

Przypominam, że na razie to jego konkurent podpisuje bez czytania kwity podsuwane mu przez innego polityka (solidnie się przez to upokarzając). I nie przyznaje się do programu realizowanego przez partię, która go wspiera. To jest dopiero giętkość, co? 😉

Hieronim
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze, nie zna Pan standardowej riposty „te sytuacje są nieporównywalne”. Szach i mat! 😂

Admin
19 dni temu
Reply to  Hieronim

No właśnie, sytuacje są nieporównywalne 😉

mrn
19 dni temu
Reply to  Adieu rafalala

To jest dokładnie proces, którego bym się bał. Kupuje mieszkanie (dom) do generalnego remontu, bo na nic innego mnie nie stać. Poświęcam czas i remontuje/buduję go w systemie gospodarczym z ojcem/przysłowiowym szwagrem. Doprowadzam do stanu, w miarę możliwości, „pod siebie”. I dowiaduje się wtedy, ze na ten dom/mieszkanie mnie nie stać, bo tak zwiększyłem jego wartość, ze nie mam na podatek. Czy nie jeste to opodatkowanie pracy? Rozumiem, że wg projektu miało by to być od drugiego/trzeciego mieszkania, ale nie wierzę, że na tym by się skończyło. Wg mnie po pewnym czasie doszłoby do tego, że byłby on płacony od… Czytaj więcej »

adam swick
18 dni temu
Reply to  Adieu rafalala

Przecież ludzie tsm nie trafili tych domów dlatego ze ich nie było stać na kataster. tylko dlatego, ze to niestety często były lebiegi życiowe. To jak z polskimi wygranymi w lotto, masa z tych ludzi wraca do stanu bankructwa bo dostaje ekstra kasę, nie rozumie co się stało nie wie co zrobic i po prostu ją przewala.

Zibi
19 dni temu

Żeby uwolnić mieszkania trzeba zmienić ustawe o ochronie lokatorów ludzie boją się wynajmować chronić lokatora ale i właściciela

Admin
19 dni temu
Reply to  Zibi

Też prawda

Grzegorz
19 dni temu

Dziękuje Panie Macieju za podjęcie tego tematu i poruszenie aspektu społecznego. Nie łatwo jest znaleźć ludzi, którzy w ten sposób chętnie 'nałożyli by’ na siebie dodatkowe zobowiązania, aby wyrównać niesprawiedliwości społeczne. Mieszkanie, jest zupełnie innym dobrem, niż inne aktywa i inwestycje. Lokowanie kapitału w nieruchomościach nie powinno być zabronione, ale odpowiednio opodatkowane. Nie można liczyć na dobrobyt społeczny, kiedy ludzie nie mogą mieszkać w godnych warunkach. Tu nie chodzi o zazdrość czyjegoś majątku, ale o podstawowe prawa człowieka.

Admin
19 dni temu
Reply to  Grzegorz

Dziękujemy za dobre słowo!

Bit
17 dni temu
Reply to  Grzegorz

„Nie łatwo jest znaleźć ludzi którzy w ten sposób chętnie „nałożyli by” na siebie dodatkowe zobowiązania” i jeszcze trudniej znaleźć ludzi którzy przechodzą od słów do czynów. Moralność nie potrzebuje nakazów i prawa aby zagościć u człowieka. Wystarczy nie kupować mieszkań w celach inwestycyjnych tylko tyle i aż tyle.

Bit
14 dni temu

Płacę podatek od „pracy”, potem płacę VAT od towarów, później płacę kolejny podatek od usług i kiedy już wybuduję dom i będę chciał odpocząć to będę płacił podatek za to że mam ten wielokrotnie opodatkowany dom. Fajnie że porównuje się to z akcjami czy lokatami, tylko tam płaci się podatek od zysku a nie od posiadania. Mogę zapłacić podatek od zysku przy sprzedaży, ale nie od tego jak ciężko pracowałem. Podatek katastralny to abonament na własne cztery kąty, drugi czynsz. A może wprowadzić podatek od posiadanych akcji, obligacji i pieniędzy ulokowanych na kontach. Nie od sprzedaży, tylko tego jaką mają… Czytaj więcej »

Admin
14 dni temu
Reply to  Bit

Uprzejmie przypominam, że mówimy o podatku raczej od domu niezamieszkałego

Bit
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Uprzejmie przypominam że mieliśmy już podwyższony VAT raczej na „kilka lat” i podatek od zysku z lokat(Belki)zaokrąglany raczej do złotówki a nie do grosza. Nie ufam ludziom którzy są w polityce( aby zostać politykiem najpierw trzeba zostać złodziejem, pamiętne słowa mojej nauczycielki). Co wybory mamy festiwal konkretów, a po wyborach konkurs dojenia obywateli. Nie jestem tak naiwny jak Pan, myśląc że to będzie podatek od „nieużytków” i to tylko dla tych co mają 3,4,5 i więcej nieruchomości, bo wiem że taki haracz byłby droższy w ściągnięciu niż zysk jaki by dał rządzącym. Aby im się to opłacało musi być powszechny… Czytaj więcej »

Admin
13 dni temu
Reply to  Bit

Ja mam tylko jedną uwagę – tych polityków to my wybieramy. Czyli możemy wybrać takich, którzy najpierw nie musieli zostać złodziejami (ani ćpunami, przy okazji). Ja też nie ufam większości polityków, ale niestety żyję w przekonaniu, że oni sami się nie wybrali…

Wojtek
19 dni temu

Synowie wynajmują w dużych miastach mieszkania w każdym wypadku właściciel ma ponad 10 mieszkań i z tego żyje, jak twierdzą właściciele koszty ryzyka rozkładają się im na wiele mieszkań (dewastacja lub niepłacący lokator ) jako dbający o mieszkanie i płacący w terminie mają czynsz zdecydowanie niższy jak u właściciela z jednym mieszkaniem, kataster ich uderzy po kieszeni a nie właściciela który będzie tylko pośrednikiem .

Man
19 dni temu

Tak wprowadzony podatek od 3 mieszkania w górę ,byłby wstępem w przyszłości do wprowadzenia podatku na każde mieszkanie .Tak to już z podatkami jest.Mieszkancy krajów zachodnich płacą podatek od każdego mieszkania w Polsce wcześniej czy później będzie tak samo.Teraz mówią że to nie boli i mydlą oczy .

Admin
19 dni temu
Reply to  Man

Mam pytanie. Czy to jest OK, że moja mama płaci 19% podatku od tego co zarobi na lokacie, a ja nie płacę podatku od tego, co zarobię na wzroście wartości mieszkania?

Radek
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

A sprzedał je Pan? Bo jeśli nie, to jeszcze nie wiemy czy będzie zarobek czy strata 🙂 Problem z katastrem jest taki, że kupimy sobie mieszkanie na przedmieściach, obok puste działki. Po 10 latach okazuje się, że na tych działkach powstało centrum handlowe, hotel, biura i nagle okazuje się, że podatek od naszego mieszkania rośnie, choć z punktu widzenia naszego portfela nic się nie zmieniło: mieszkanie podlega zużyciu, blok jest starszy, bliżej centrum nie jesteśmy, a podatek rośnie. A jaką my mamy korzyść z tego, że obok powstał hotel? Przecież my tam spać nie będziemy. Potem powstaje kolejny biurowiec w… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Radek

Ale najem podatkowo mamy ogarnięty, obkładanie go zbyt wysokim podatkiem jest ryzykowne, bo to się łatwo przerzuca na najemcę.

Phx
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju, wzrost wartości mieszkania jest teoretyczny, póki Pan nie sprzeda to mieszkanie.
Idąc tym tokiem rozumowania, sprzedaż nieruchomości powinna być opodatkowana od wzrostu wartości, bez ulgi w czasie. Wprowadzenie zaś takiej zmiany uderzyło by jednak w zwykłych ludzi, bo przy zmianie miejsca nieruchomości zapłacili by oni znaczny podatek z powodu utraty wartości pieniądza w czasie.
Kataster zwykłych ludzi nie urządza – to jak wprowadzenie opłaty rocznej od teoretycznej wartości na koniec roku. Czyli dojenie na opłacie stałej.

Admin
19 dni temu
Reply to  Phx

Być może o tyle urządzałby zwykłych Polaków, że z pieniędzy płaconych od rezydencji z basenami byłyby pokrywane potrzebny ochrony zdrowia, edukacji czy budowy mieszkań dla tych, których nie stać na zakup. I ci „zwykli Polacy” nie musieliby płacić wyższych podatków od pracy. Przypominam, że mamy obecnie 950 mld zł rocznie wydatków państwowych przy 650 mld zł przychodów. I tak trzeba będzie ciąć za chwilę socjał (i dobrze, bo jest rozrzucany bez sensu z helikoptera)

Phx
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Intencje ma Pan słuszne. Nie ma się jednak co łudzić, podatek katastralny będzie służył tylko do zbierania kasy. System podatkowy się bardziej skomplikuje, powstaną nowe urzędy (nowe koszty, nowy obszar nieefektywnej dystrybucji). A większe przychody, łatwo uzyskane, spowodują tylko odsunięcie w czasie szukania efektywności.

Nie wierzę, by politycy gospodarowali efektywnie. Każdego dnia mogą udowodnić że się mylę. Jednak tego nie robią, i to nie tylko w Polsce ale wszędzie. Dlatego nie dla nowych danin. Mamy już wysokie opodatkowanie. Na zachodzie jest większe. Pytanie (retoryczne) czy to ich nie dusi?

Admin
18 dni temu
Reply to  Phx

No to różni nas tylko to, że ja jestem bardziej naiwny 😉

Jacek
19 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie,, nie jest. Belkowe do likwidacji.

Hipolit
18 dni temu
Reply to  Jacek

Każdy podatek można zlikwidować. Tylko potem nie należy dziwić się, że np. za przejazd mostem trzeba będzie zapłacić myto.

Michał
19 dni temu

W artykule pominięto ważny temat, czyli to że kataster sprawi że inwestycje w spółki i start upy, które generują rozwój w przeciwieństwie do inwestowania w cegłę, staną się bardziej atrakcyjne. Bo na tą chwilę inwestycja w nieruchomości nie dość że generuje znacznie mniejsze ryzyko to jest również znacznie lepiej opodatkowana

Admin
19 dni temu
Reply to  Michał

Tak, to ważny argument. Ktoś tutaj wrzucił nawet taką fajną infografikę: opodatkowanie firm i pracy powinno być niższe niż opodatkowanie kapitału i majątku – wtedy kraje szybciej się rozwijają, bo opłaca się przedsiębiorczość i praca. A my dziś karzemy jedno i drugie, premiując lokowanie kapitału w mury. To jest nielogiczne.

Ryszard
19 dni temu

Żadnego katastru !! Niestety, ale akcja oswajania w mediach dalej trwa, czego przykładem jest ten tendencyjny artykuł…Żadne kolejne obciążenie podatnika nie jest dla niego korzystne jak to tutaj próbuje się przedstawić. Dziś wprowadzą podatek od 3, jutro od 2, a po jutrze od każdego. Nie ma co się łudzić, że to skończy się inaczej, to takie powolne gotowanie żaby. Znając nasze realia to ten podatek nie będzie zamiast innych tylko jako dodatkowe obciążenie. Ludzie będą tracić dorobek pokoleń, bo nie będzie ich stać, żeby to opłacić (np. Emeryci w centrum miasta). Właściciele przerzucą koszty na lokatorów, więc ceny wynajmu wzrosną.… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Ryszard

„Żadne obciążenie podatnika nie jest dla niego korzystne” – jest Pan pewien Panie Ryszardzie? A drogi, którymi Pan jeździ to z czego są zbudowane?
Jeśli artykuł jest tendencyjny, to proszę napisać która liczba jest nieprawdziwa, albo której liczby Autor nie uwzględnił. Słucham. Rozumiem, że wnioski mogą się nie podobać, ale jak się komuś zarzuca, że artykuł jest tendencyjny to warto mieć jakieś argumenty, bo inaczej się można ośmieszyć 😉

Hipolit
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

>  A drogi, którymi Pan jeździ to z czego są zbudowane?

No, rząd zarabia pieniądze i buduje, no nie?!

Ryszard
18 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak już Pan cytuje to proszę to robić dokładnie 🙂 jest tam napisane „Żadne KOLEJNE obciążenie” nie ma nic o całościowym systemie podatkowym, aczkolwiek całkowite obciążenie podatnika w Polsce szacuje się już na ok 60% dochodów, więc i tak sporo, ale to osobna kwestia. Nie kwestionuje podanych liczb tylko ogólnie artykuł, który jakby był pisany pod tezę, że katastrat to super pomysł (zamówienie z rządu? 🙂 ), bo nawet jak już wspomina o minusach, to strasznie je bagatelizuje, bo np. uważa że nie powinno być problemem jak człowiek będzie zmuszony się wyprowadzić z mieszkania/domu w które inwestował i dbał przez… Czytaj więcej »

Admin
17 dni temu
Reply to  Ryszard

Panie Ryszardzie, to proszę napisać który z argumentów jest nieprawdziwy (najlepiej na liczbach). Jeśli tekst jest oparty na liczbach i faktach, a Pan pisze, że jest „pisany pod tezę”, to wypadałoby mieć jakieś argumenty, a nie tylko, że „jest za mało o minusach”. Może nie ma więcej minusów? Proszę nas wyprowadzić z błędu.

Wuj Gienek
19 dni temu

Co za bzdury… Każda złotówka wydana z mojej kieszeni to dla mnie strata jeżeli chodzi o ten podatek jak i każdy inny. Nie sądzę aby w Polsce brakowało mieszkań wystarczy popatrzeć na ogłoszenia do wyboru do koloru kwestia posiadania lub nie posiadania pieniędzy. Dlaczego mam płacić kolejną daninę skoro pracuję odprowadzam podatki unowocześniam lokale które posiadam już za opodatkowane pieniądze??? Takie słodkie pierdzenie że nie ma się niby czego bać…. Śmiech na sali. Stać mnie to kupuję nie stać to nie kupuję. To ja będę decydował w jaki sposób ulokuje swoje oszczędności czy rzucę na tacę czy kupię kolejne mieszkanie…… Czytaj więcej »

Admin
19 dni temu
Reply to  Wuj Gienek

„Stać mnie to kupuję nie stać to nie kupuję”.
„Ogłoszenia do wyboru do koloru kwestia posiadania lub nie posiadania pieniędzy”
Ależ Wuju, Wuj tak na serio? ;-))

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu

social-facebook social-feed social-google social-twitter social-instagram social-youtube social-linkedin social-rss top-searchtop-menucontrastcloseletter