18 maja 2023

Bezpłatne autostrady już tego lata? Bardzo miła obietnica. Ale i tak zapłacimy za jeżdżenie tymi drogami. A nawet za… niejeżdżenie nimi

Bezpłatne autostrady już tego lata? Bardzo miła obietnica. Ale i tak zapłacimy za jeżdżenie tymi drogami. A nawet za… niejeżdżenie nimi

To już pewne: w Polsce będą bezpłatne autostrady (na razie niektóre) i to już od lipca tego roku. Rządzący przyjęli projekt ustawy w tej sprawie, choć jeszcze półtora roku temu twierdzili, że nas na to „nie stać”. Dobry pomysł? Zły pomysł? Kto za to zapłaci? To nie pierwsza sytuacja, w której widać brak konsekwencji w ustalaniu długoterminowej strategii dla usług oferowanych przez państwo. Dlaczego politycy nie liczą się z naszymi pieniędzmi?

Zobacz również:

Niedawno Jarosław Kaczyński rozpoczął kampanię wyborczą i przedstawił pierwsze obietnice. Zapowiedział m.in. waloryzację 500+, które teraz ma wynosić 800 zł miesięcznie (komentowaliśmy to tutaj, tutajtutaj), darmowe leki dla dzieci i seniorów oraz bezpłatne autostrady (najpierw państwowe, a z czasem i prywatne). Chciałbym dzisiaj wziąć na tapet ten ostatni temat, bo moim zdaniem aż bije z niego niekonsekwencja.

Bezpłatne autostrady: w 2021 r. „nie stać nas”, w 2023 r. „potrzeba społeczna”

W środę bezpłatnymi autostradami zajął się rząd (tak to już w Polsce jest, że ministrowie o niektórych rzeczach dowiadują się jako ostatni). Mateusz Morawiecki i Andrzej Adamczyk (minister infrastruktury) przedstawili założenia projektu.

Projekt przewiduje zlikwidowanie opłat dla samochodów osobowych i motocykli na odcinkach autostrad zarządzanych przez GDDKiA (A2 Konin – Stryków, A4 Wrocław – Sośnica). Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to takich opłat miałoby nie być już od 1 lipca tego roku (a więc wyjazdy wakacyjne będą tańsze).

Docelowo wszystkie autostrady w Polsce mają być bezpłatne. W przyszłości ma także powstać projekt, który umożliwi zniesienie opłat na odcinkach autostrad, którymi zarządzają prywatni koncesjonariusze (A1 Rusocin – Nowa Wieś, A2 Konin – Świecko, A4 Katowice – Kraków), ale w pierwszej kolejności będzie trzeba z tymi firmami wynegocjować warunki.

Nie chciałbym wchodzić w tym miejscu w polemikę o tym, czy jest to dobra decyzja (realne oszczędności Polaków; większa dostępność autostrad; większe bezpieczeństwo na drogach; niższe koszty utrzymania dróg równoległych itd.) czy zła decyzja (zapłacą wszyscy Polacy, a skorzystają tylko kierowcy; zapłacą Polacy, a skorzystają obcokrajowcy; większe korki na i tak obciążonych autostradach; koszty dla kolei itd.). Bardziej martwi mnie kompletny brak konsekwencji i długoterminowych planów. Dowiedzieliśmy się, że:

„Wprowadzenie całkowitego wyłączenia poboru opłat za przejazd autostradą jest podyktowane potrzebami społecznymi bezpłatnego korzystania z autostrad płatnych zarządzanych przez organy państwowe”.

Projekt dumnie prezentowali premier i minister infrastruktury. Problem w tym, że ten sam minister infrastruktury pod koniec 2021 r. twierdził, że nie stać nas na bezpłatne autostrady. Czy to zbliżające się wybory wpłynęły na to, że znosimy opłaty pomimo tego, że nas na to nie stać? Żeby było zabawniej, to na stronie GDDKiA ciągle jest zapis o tym, że wszystkie autostrady w Polsce będą płatne.

Wszystkie autostrady będą płatne
Wszystkie autostrady będą płatne

Czytaj też: Chcesz korzystać z państwowych płatnych autostrad? Płać i jedź. A jak nie pojedziesz? Nie zawsze oddadzą Ci nadpłacone pieniądze. Problem systemowy?

Bramki, viaTOLL, e-TOLL i… nic?

Autostrady projektowano i budowano jako drogi płatne i tak przygotowano infrastrukturę. Postawiono bramki, zakupiono systemy informatyczne, zatrudniono pracowników, wyedukowano kierowców. Następnie mieliśmy viaTOLL (głównie dla samochodów ciężarowych) – elektroniczny system poboru opłat, który działał w latach 2011-2021. Łączne koszty tego systemu wyniosły ponad 4,8 mld zł (koszt budowy niemal 1,7 mld zł, a eksploatacji ponad 3,1 mld zł). K

Kolejnym krokiem był system e-TOLL – pod koniec 2021 roku państwowe autostrady zaczęły działać w systemie free-flow (nie stajemy na bramkach). Ile kosztował e-TOLL? Zaprojektowano system informatyczny (w tym mało intuicyjną aplikację e-TOLL PL, którą testowałem tutaj oraz aplikację do zakupu biletów e-TOLL PL BILET), zainwestowano w samochody z videorejestratorami do kontroli opłat i zatrudniono pracowników do obsługi zgłoszeń.

Dokładna kwota jest trudno do oszacowania. Szczególnie że e-TOLL nadal będzie funkcjonował, a autostrady dla samochodów o wadze powyżej 3,5 tony mają być płatne. Na stronie Ministerstwa Finansów dowiadujemy się jednak, że budżet projektu e-TOLL oszacowano na kwotę 448,1 mln zł.

Koszty poniosły również prywatne firmy. Bilety autostradowe możemy kupić m.in. na stacjach benzynowych, a elektronicznie za autostradę płacimy w aplikacjach mobilnych (niektóre po prostu umożliwiają zakup biletu, a inne działają w oparciu o Geofencing). Nie zdziwię się, jeśli wiele innych firm miało w planach przyłączenie się do systemu i już poczyniło inwestycje. Teraz się okazuje, że to były niepotrzebne koszty lub że mogły one być niższe (np. skupiać się tylko na obsłudze samochodów o wadze przekraczającej 3,5 tony).

Jak widzicie, koszty tej zmiany to nie tylko brak wpływów z przejazdów autostradowych (w 2022 r. z odcinków A2 Konin – Stryków oraz A4 Wrocław – Sośnica zebrano łącznie 198,9 mln zł) i potencjalnych wpływów w przyszłości (kolejne odcinki z czasem miały być płatne), ale też już poniesione koszty planowania i wdrażania innej strategii.

To nie pierwszy raz, kiedy możemy zaobserwować brak konsekwencji w związku z autostradami w Polsce. Kiedyś, gdy kilometrów takich dróg było znacznie mniej (obecnie mamy prawie 1800 km autostrad), każda zmiana rządzących wiązała się z nowym planem budowy autostrad, co wydłużało cały proces.

W końcu Hryhorij Surkis (dzięki Ci Boże za piłkę nożną) „wychodził” dla Polski Mistrzostwa Europy w piłce nożnej i w rezultacie autostrady ostatecznie udało się wybudować. Bez tego zapewne też by powstały, ale sądzę, że dużo później.

Czytaj też: Chcą nam zabronić samochodów spalinowych? Nie lubimy tego. Ale może to nie będzie decyzja polityczna tylko… ekonomiczna? Komu elektryk się bardziej opłaci?

Nie tylko bezpłatne autostrady – brak konsekwencji to cecha naszych polityków

Autostrady to tylko przykład, ale w Polsce rzadko który projekt jest długofalowy. Zostańmy przy kierowcach. Ledwo co pisaliśmy o nowym taryfikatorze mandatów. Bardziej rygorystyczne przepisy miały zwiększyć bezpieczeństwo na polskich drogach. I chyba się udało, bo w 2022 roku, po raz pierwszy w historii Polski, zginęło w wypadkach mniej niż 1900 osób.

W rezultacie rząd… proponuje złagodzenie przepisów (punkty karne mają znowu wygasać po upływie roku, a nie dwóch lat). Cel? Oficjalnie poprawiło się bezpieczeństwo, więc prawo może być mniej rygorystyczne. Nieoficjalnie mówi się jednak, że PiS chce się przypodobać kierowcom przed wyborami.

Weźmy wiatraki. Nieustannie trwa spór o to, w jakiej odległości od zabudowy mieszkalnej mogą być budowane. Kiedyś nie było limitów, później pojawiła się tzw. zasada 10H, teraz trwają spory o to, czy ma to być 500 m, 700 m, a może 1000 m. W rezultacie np. większość Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego będzie musiała być ponownie zmieniona (koszty), bo były przygotowywane na podstawie odległości 500 m, a potem… Marek Suski napisał poprawkę na kartce papieru.

Ponownie – nie rozstrzygam tego, jak ma być. Jeśli ktoś mieszka w mieście, to powie, że potrzebujemy wiatraków, bo to tania i ekologiczna energia. Natomiast ktoś, kto mieszka w niewielkiej odległości od wiatraków będzie narzekać m.in. na hałas. Rozumiem argumenty obu stron, ale chyba można podjąć jakąś decyzję i się jej trzymać?

Znacie datę odejścia od węgla i likwidacji kopalń w Polsce? Trzeba by zapytać, o którą datę chodzi, bo było ich wiele. A nowy blok węglowy w elektrowni Ostrołęka? To już w ogóle kuriozum. Prace rozpoczęły się w 2009 r. We wrześniu je wstrzymano, aby je wznowić w 2018 r. W 2020 r. budowę zawieszono. Bilans strat podobno przekracza miliard złotych, a my nie mamy ani energii, ani pieniędzy.

System podatkowy w Polsce jest skomplikowany i ciągle reformowany. Już kilka lat temu niestabilność prawa była podawana jako jedna z większych barier rozwoju polskiej przedsiębiorczości. A przypomnijmy, że wtedy system podatkowy nie był zmieniany kilka razy w ciągu roku (saga z Polskim Ładem). Osoby fizyczne też nie wiedzą, ile płacą podatku, bo rząd zmienia przepisy i woli się pochwalić zwrotem podatku niż klarownymi przepisami.

Polityka mieszkaniowa? W zasadzie pewne i stabilne jest w niej tylko to, że brakuje (i będzie brakować) mieszkań. Zmieniają się nazwy i zasady programów (m.in. „Mieszkanie dla młodych”, „Pierwsze Mieszkanie”, „Mieszkanie Plus”), które są doraźne, a nie długofalowe. Pandemia? Błyskawiczne przejście od zamykania lasów do „wirusa nie trzeba się już bać”. To tylko kilka przykładów.

Marzą mi się ponadpartyjne, wieloletnie strategie rozwoju państwa, ale zdaję sobie sprawę, że to utopia. Niestety w Polsce nawet pojedyncza partia nie ma takiej strategii, bo ciągle zmienia zdanie. A wszystko zależy od tego, kiedy są wybory, jakie są akurat nastroje społeczne i komu trzeba się przypodobać.

Czytaj też: Rząd przedstawił projekt budżetu na 2023 rok. Wpływy puchną, ale rośnie też dług publiczny (choć zdaniem rządu spada). Co projekt budżetu oznacza dla naszych portfeli?

Żeby było jasne – zdaję sobie sprawę, że czasem zmiana strategii jest korzystna. Skoro viaTOLL był kosztowny, to inwestycja w e-TOLL prawdopodobnie była racjonalna. Natomiast częstotliwość, z jaką zmieniamy „długofalową wizję” w wielu sprawach w Polsce, jest po prostu przerażająca i kosztowna dla nas wszystkich. A przed nami bardzo długi cykl wyborczy, który tej sytuacji nie poprawi (wybory parlamentarne, wybory samorządowe, wybory do Parlamentu Europejskiego, wybory prezydenckie). Obym się mylił.

Zdjęcie główne: Schwoaze / pixabay

Subscribe
Powiadom o
45 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
RAFAL
1 rok temu

Wywłaszczenie Kulczyka to będzie precedens .Później już pójdzie z górki .O cześć wam panowie magnaci …

Stef
1 rok temu
Reply to  RAFAL

Na końcu Bolszewicy będą rozkulaczac właścicieli więcej niż 1 mieszkania?

Pawel
1 rok temu
Reply to  Stef

Powojenna historia pokazuje, że rozkułaczenie dotyczyło również tego kto ma tylko 1 mieszkanie i przybierało formę dokwaterowania

Jacek
1 rok temu

Naprawdę Pan płacze, że autostrady będą bezpłatne? Jeżeli to wprowadzą, to będzie jedna z lepszych decyzji rządowych ostatnich lat. Popieram, nawet jeśli tu i tam nieznacznie wzrosną różne podatki. Wnerwiały mnie te bramki i inne systemy opłat. Autostradą ma się jechać szybko, a nie tłoczyć się w kolejce do bramek. (NIE JESTEM ZWOLENNIKIEM PIS).

Stef
1 rok temu
Reply to  Jacek

To można wprowadzić winiety.

Tomek
1 rok temu

Stalexport ma koncesję chyba do 2027 na A4 Kraków Katowice. Ten fragment autostrady jak i inne prywatne wg mnie powinna przejac GDDKiA.

Stef
1 rok temu
Reply to  Tomek

Czyli zapalcimy im 4etni zysk za nic. Zamiast poczekać.

Mike
1 rok temu

Teraz to jest rozpaczliwe chwytanie się brzytwy byle tylko utrzymać się przy korycie, ale oczywiste jest ze dla ruchu osobowego wszystkie drogi w Polsce powinny być bezpłatne. To jak one powstawały (dopiero w ostatniej dekadzie cos drgnelo i np. wreszcie ze stolicy mozna dojechac normalnie nad morze i w gory a nie jak w Bangladeszu jednopasmowymi drogami smierci), ile to trwało i kosztowało powoduje że pobieranie opłat za nie jest jak wypożyczanie za kasę sprzętu medycznego kupionego ze zbiorek.

koko
1 rok temu

sam fakt ze tutejszy portal wypuscił cała serię o obietnicach polityczno-ekonomicznych komunistów duzo znaczy ……

callipso
1 rok temu

Gdybym miał wiarę, że ktoś tam myśli to powiedziałbym, że to część planu:

  • ogłosić bezpłatne autostrady
  • dogadać się z właścicielami odcinków prywatnych
  • odczekać z rok i ogłosić, że to się tak świetnie sprawdziło i mamy takie plany na nowe autostrady, że potrzebujemy więcej kasy na budowę.
  • dla dobra polaków wprowadzamy winiety 🙂 parodniowe dla turystów i roczne dla polaków
  • płacą wszyscy – powiązać z OC albo przeglądem. A na granicy wstawi się kamery sczytujące tablice i koniec, przed opłatą nie uciekniesz.
Jacek
1 rok temu
Reply to  callipso

I dobrze, niech wprowadzą winiety, najlepiej roczne, ale niech będzie koniec z tymi durnymi przewężeniami, bramkami, systemami elektronicznymi, które słabo działają itd.

Pawel
1 rok temu
Reply to  callipso

W ramach kamieni milowych do KPO jest obowiązek wprowadzenia płatnych autostrad tam gdzie dzis sa za darmo (jako środek zrównania kosztów jazdy samochodem z wysokimi cenami pociągów bo dzis taniej autem niż pendolino). Dodatkowo ma być wprowadzony podatek od spalinowych samochodów w myśli zasady „truciciel płaci”. Rząd o tym nie mówi ale Rada Ministrów i Prezes PiS kamienie milowe dobrowolnie zaakceptowali. Przy czym KPO pewnie już nie będzie (bo kasę można wydawać do 2026-27 a potem przepada wiec trochę juz powoli robi sie to nierealne) ale pomysły dołożenie kolejnych „drobnych” podatków (bo dużych wiadomo Polacy nie lubią) z nami zostaną… Czytaj więcej »

McGregor
1 rok temu

Zapłacą wszyscy, nawet Ci co jeżdżą na rowerach. Najlepszym rozwiązaniem byłyby winiety. Takie rozwiązania stosują rozwinięte kraje Europy Zachodniej (oczywiście nie wszystkie), ale u nas musi być zadupie.. Komuna na całego!

Adam
1 rok temu
Reply to  McGregor

Rozwiniety kraj zaoceanuczny stosuje bramki.

Jacek
1 rok temu

Przypominam, że kupując paliwo już płacimy podatek drogowy.

Jacek
1 rok temu

A po nas choćby potop… zakładam, że nadal nas nie stać na bezpłatne autostrady. Ale jeśli wygra opozycja, to to nie będzie problem pisu, a jeśli wygra pis, to to będzie spełnienie pisowskiej obietnicy na którą bohatersko dodrukują sobie pieniędzy.

RAFAL
1 rok temu

Ja mam Matiza z 500 plus kupionego ,to niewiele mi to da .Jeżdżę głownie koło komina i do gieesu .Na autostradzie mój pierdopęd na LPG wyciąga 125 km ,także niewiele z tego skorzystam .

Niepewny
1 rok temu

I znowu biedna Polska B w plecy.Biedniejsi ludzie z Polski B będą sponsorować bogatym z Polski A komfort podróżowania po bezpłatnych autostradach.Czyżby PiS odwrócił się od wyborców ze ściany wschodniej?

Admin
1 rok temu
Reply to  Niepewny

No, a kto jako pierwszy obniżał zamożnym podatki? Pani minister finansów Zyta Gilowska z PiS… Populiści niestety nie mają dobrego planu długoterminowego i z tego potem biorą się niekonsekwencje

Niepewny
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Obserwuję scenę polityczną już kilka i się chyba pogubiłem.PiS mówi,że jest wspaniale,jest kasa na socjal,praktycznie na prawie wszystko.To dlaczego zadłużenie od 2015 wzrosło o 600mld?Jeśli jest to prawdą to średnio rocznie PiS nas zadłużał na 80mld.

Admin
1 rok temu
Reply to  Niepewny

Z tym, że jest pieniądz na wszystko – prawda i nieprawda. Dług można zwiększyć, a z drugiej strony – na wypłatę 13. emerytury trzeba było ciągnąć pieniądze Funduszu Rezerwy Demograficznej, czyli de facto ukraść przyszłym pokoleniom. Więc chyba już trochę widać dno

Niepewny
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

a na 14-tą skąd wezmą?

Admin
1 rok temu
Reply to  Niepewny

Pewnie z długu. Chwilowo polskie oblogacje schodzą jak ciepłe bułeczki

Niepewny
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jednak jesteśmy głupim narodem i pozwalamy na zaciąganie długu żeby przeżreć(przepraszam za wulgaryzmy ale inaczej nie można).Rozumiem zaciąganie kredytu na inwestycje ale na przeżarcie to już nie.To tak jakbym był dobrym tatusiem i zwiększył córce kieszonkowe do 1000zł i kazał jej to spłacać w dorosłym życiu.

Admin
1 rok temu
Reply to  Niepewny

Wie Pan, nie my jedyni, niestety cały świat zorientował się, że tak można. A banki centralne wydrukowały pieniądze, które można od kogoś pożyczyć, więc jest i wola i kasa

Niepewny
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

A kto kupuje obligacje od tych państw?Czy państwa te swoje długi kiedyś wykupią np.USA?

Admin
1 rok temu
Reply to  Niepewny

To pytanie o przyszłość świata. Ten dług jest niespłacalny. Dlatego niektórzy kupują złoto 😉

Niepewny
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

To po co go kupować? Kto to robi i w jakim celu?

Admin
1 rok temu
Reply to  Niepewny

Po co kupować dług? Bo zanim to wszystko się wykrzaczy, jeszcze „parę” procent da się zarobić

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)więc jest i wola i kasa(…)
Czyli przekładając na język prosty język… jest Roosevelt to i Keynes się znajdzie.

Tylko, że wtedy byle Trump nie marzył nawet o stanowisku burmistrza większego miasta.

Last edited 1 rok temu by jsc
jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Hmmm… jak Zyta Gilowska była kandydatką na ministrę finansów PO to planowała rzekomo podnoszenie bogatym podatków. Ta Pani zasługuje na szyderę, ale nie z tego powodu.

jsc
1 rok temu
Reply to  Niepewny

Bez przesady… pamiętasz, gdy się jechało do tej Polski B na wakacje weżmy na ten przykład Mazury czy Podkarpacie? Wtedy robiło się trasę przelotówek miasteczek i wsi. Wiesz jaka to udręka dla kierowców i miejscowych?

Niepewny
1 rok temu
Reply to  jsc

Ja w tej Polsce B mieszkam i sobie to chwalę.Jednak uważam,że jest wiele bardziej potrzebnych rzeczy niż bezpłatne autostrady dla osobówek.Jestem za urealnieniem opłat za autostrady,państwo powinno to trochę uregulować.Dla mnie skandalem jest pobieranie 27 zł za 60km odcinek na autostradzie A4.

Admin
1 rok temu
Reply to  Niepewny

Pytanie czy te 27 zł jest zawyżone, czy 10 zł na państwowej autostradzie za podobny odcinek – zaniżone

Niepewny
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Może powinno kosztować jak w Czechach,kraj podobny,koszty utrzymania na podobnym poziomie.

Admin
1 rok temu
Reply to  Niepewny

No, ale tam jest inny system (winiety)

jsc
1 rok temu
Reply to  Niepewny

(…)Ja w tej Polsce B mieszkam i sobie to chwalę.(…)
Zapewne po za szlakami dojazdowymi… bo przypominam, że w kluczowych dniach sezonu przewala się tam kilka milionów pasażerów.

Niepewny
1 rok temu
Reply to  jsc

Jeżeli przewala się kilka mln pasażerów to trzeba budować drogi a nie zwalniać z opłat zachód Polski.

jsc
1 rok temu
Reply to  Niepewny

Dlaczego na siłę robiś zachód Polski wrogiem Polski B?

Niepewny
1 rok temu
Reply to  jsc

Nic nie robię na siłę tylko uważam,że te mld które pójdą na zwolnienie z opłat za autostrady można lepiej spożytkować.Po raz kolejny PiS dzieli nas i dopłaca do konkretnych grup wyborców.Robi to nie z miłości do kierowców tylko czysta kalkulacja wyborcza.Już to pisałem wielokrotnie pomoc powinna być kierowana do osób niepełnosprawnych a reszta do roboty.Z tym zachodem to przesadziłem,przepraszam.

Zbigniew
1 rok temu

w 2022 roku, po raz pierwszy w historii Polski, zginęło w wypadkach mniej niż 1900 osób.”
rozumiem że za Mieszka I umierało na drogach >= 1900 osób?

Admin
1 rok temu
Reply to  Zbigniew

Przed rozbiorami się nie liczy 😉

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Acha… czyli II RP już się łapie 🙂

Last edited 1 rok temu by jsc
Jacek
1 rok temu
Reply to  jsc

Autorstrady buduje się dla wygody kierowców i dla większej przepustowości ruchu. Taki jest ich sens. Jeżeli są jakieś sztuczne przewężenia, zwłaszcza w sezonie urlopowym, to sens się zatraca. Życie powinno być coraz wygodniejsze, a nie coraz bardziej utrudnione. Zlikwidowano myta za przejazd przez most, zlikwidowano opłaty za przejazd przez rogatki miejskie, zlikwidowano opłaty za wejście przez bramę miejską w murach miasta, zlikwidowano opłaty dla stróżow i portierów za wejścia na posesje. Wszystko oczywiście poszlo z różne podatki, ale znikły bezpowrotnie na świecie te upierdliwe opłaty. Pojawiły się co prawda nowe: za wejścia na plażę, na molo, w dolinki tatrzańskie, ale… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu