Coraz więcej osób zastanawia się, gdzie oszczędzać pieniądze? W której pozycji domowego budżetu znaleźć oszczędności, żeby mieć na opłacenie domowych rachunków. Dziś podrzucam trzy proste sposoby, które pozwolą Wam wycisnąć może nawet 1000 zł z… Waszego banku. I to nie lokując w nim ani grosza na depozycie!
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
W ostatnich dniach w cyklu „Niezbędnik kryzysowy, czyli oszczędzanie bez bólu” (szukajcie tekstów z tą niebieską strzałką) podpowiadamy Wam, gdzie i jak oszczędzać pieniądze, żeby standard życia się nie pogorszył, a w portfelu zostawało więcej grosza na zapłacenie rachunków za prąd, gaz i czynszu.
Maciek Samcik ogłosił pięć rekomendacji dla Waszych portfeli, które pozwolą Wam przygotować się do ciężkiej zimy (i wcale nie chodzi tylko o mróz). Później Maciek przyjrzał się zużyciu prądu w Waszych mieszkaniach – policzył co zużywa najwięcej i dał garść rad jak obniżyć zużycie bez wielkich wyrzeczeń. A ja przygotowałem krótki kurs zarządzania domowym budżetem w pięciu krokach. I podrzuciłem Wam autorskiego excela do budżetowania wydatków!
Nieco na marginesie naszego cyklu zwróciliśmy Waszą uwagę na to, żebyście sprawdzili sumę ubezpieczenia Waszego dobytku (z powodu inflacji mogliście wpaść w tzw. lukę ubezpieczeniową!). Maciek Bednarek radził co zrobić z wydatkami na abonamenty, od których jesteśmy już trochę uzależnieni i które „znikają” mnóstwo pieniędzy z naszych kart płatniczych. A ja przyjrzałem się większym zakupom w sklepach niespożywczych (i podrzuciłem sposoby jak bez napinki można zaoszczędzić 10-20%)
Jak widzicie, jest wiele miejsc, w których można szukać oszczędności. Ale jest jedno miejsce, z którym niemal każdy ma styczność, a gdzie oszczędzać nie potrafimy. To banki. Przeważnie sporo im płacimy, ale nie mamy umiejętności wyciągania z nich pieniędzy inaczej, niż w formie odsetek od depozytów. Jak więc oszczędzać w bankach? Albo raczej: na bankach?
Gdzie oszczędzać? W banku! Po pierwsze: zapewnij sobie darmowe konto i kartę płatniczą
Każdy z nas zna kogoś, kto całe życie spędził w jednym banku. Konto posiada od lat i czuje się tam bezpiecznie, ale nierzadko za korzystanie ze starego konta i karty płatniczej płaci wysoką cenę. A to przecież najprostszy sposób na oszczędzanie, bo większość usług (poza kredytami oczywiście) w bankach można mieć za darmo.
Jeżeli ktoś ma konto osobiste, które kosztuje 20 zł miesięcznie, i kartę, za którą płaci dodatkowo 10 zł miesięcznie, to rocznie traci 360 zł. Dlatego zdecydowanie rozważcie zmianę banku na taki, w którym te usługi są darmowe. Powiem więcej, zwykle nawet nie trzeba rozstawać się z bankiem, ponieważ wystarczy zmiana typu konta na tańsze/darmowe.
Obecnie niemal każdy bank (pod pewnymi warunkami) zaoferuje Wam bezpłatne konto i kartę płatniczą. Zwykle będziemy musieli wykazać się aktywnością, ale polega to na zapewnieniu wpływu (np. w wysokości minimum 1000 zł) i wykonaniu odpowiedniej liczby lub wartości transakcji kartą.
Każda pracująca osoba bez problemu to zrobi, ale trzeba o tym pamiętać. W poniższej tabeli zebrałem takie warunki dla podstawowych kont w największych bankach. Oczywiście konta dla klientów zamożnych są droższe i mają bardziej rygorystyczne warunki bezpłatności. Jak zauważycie, znalazł się tu prawie każdy większy bank.
Bank | Miesięczne warunki bezpłatnego konta | Miesięczne warunki bezpłatnej karty debetowej | Warunki bezpłatnej karty kredytowej |
---|---|---|---|
Alior Bank | Wpływ minimum 1500 zł | Transakcje na kwotę 300 zł | Transakcje na kwotę 600 zł miesięcznie |
BNP Paribas | Konto bezpłatne | Minimum 3 transakcje bezgotówkowe | Transakcje na kwotę 1000 zł miesięcznie |
BOŚ Bank | Wpływ minimum 1000 zł | Transakcje na kwotę 500 zł | Transakcje na kwotę 600 zł miesięcznie |
Citi Handlowy | Konto bezpłatne | Karta bezpłatna | Transakcje na kwotę 1000 zł miesięcznie |
Credit Agricole | Wpływ minimum 1000 zł i minimum 1 transakcja bezgotówkowa | Wpływ minimum 1000 zł i minimum 1 transakcja bezgotówkowa | Transakcje na kwotę 700 zł miesięcznie |
Getin Bank | Minimum 5 transakcji bezgotówkowych miesięcznie | Minimum 5 transakcji bezgotówkowych miesięcznie | Minimum 5 transakcji bezgotówkowych miesięcznie |
ING Bank | Konto bezpłatne | Transakcje na kwotę 300 zł | Transakcje na kwotę 2400 zł rocznie |
mBank | Konto bezpłatne | Transakcje na kwotę 350 zł | Transakcje na kwotę 12 000 zł rocznie |
Millennium Bank | Konto bezpłatne | Minimum 5 transakcji bezgotówkowych | Minimum 5 transakcji bezgotówkowych miesięcznie |
Pekao | Konto bezpłatne | Wpływ minimum 500 zł i minimum 1 transakcja bezgotówkowa | Karta bezpłatna |
PKO BP | Konto bezpłatne | Minimum 5 transakcji bezgotówkowych | Transakcje na kwotę 7200 zł rocznie |
Santander Bank | Wpływ minimum 500 zł i minimum 1 transakcja bezgotówkowa | Wpływ minimum 500 zł i minimum 1 transakcja bezgotówkowa | Minimum 10 transakcji bezgotówkowych miesięcznie |
Warto o tym pamiętać, bo w warunkach obniżania się stóp procentowych banki podnosiły opłaty i prowizje lub zwiększały wymagania niezbędne do otrzymania bezpłatnych produktów. Wynikało to z wpływu niskich stóp procentowych na wynik odsetkowy banków. W rezultacie banki musiały zwiększyć przychody z tytułu opłat i prowizji.
Teraz stopy procentowe rosną, a więc rosną też przychody odsetkowe (bardzo intensywnie), ale nie zaobserwowałem obniżki opłat i prowizji – przychody z tego tytułu w bankach też nadal rosną. W pierwszym półroczu 2022 r. wyniosły one 12,113 mld zł w porównaniu do 10,480 mld zł w pierwszym półroczu 2021 r. Banki się więc trochę wycwaniły, a to znaczy, że jest spore pole do oszczędności.
Comiesięczne opłaty za karty i konta są tylko częścią opłat pobieranych przez banki. Koniecznie zapoznajcie się z tabelą opłat i prowizji Waszego banku. Szczególnie zwróćcie uwagę na opłaty za wypłaty gotówki z bankomatu (np. są banki pobierające taką opłatę w niektórych bankomatach lub za wypłatę niskiej kwoty), przelewy i przelewy ekspresowe, bo z tego najczęściej korzystamy.
Następnie postarajcie się nie dokonywać czynności, za które jesteście obciążani opłatą. Na przykład, jeżeli bank pobiera 10 zł za wpłatę gotówki w oddziale, a nie pobiera takiej opłaty za wpłatę we wpłatomacie, to skorzystajcie z wpłatomatu. Dwie wpłaty w miesiącu to oszczędność w wysokości 240 zł rocznie! Jeżeli opłaty są nie do uniknięcia, to zmieńcie typ konta lub bank na tańszy.
W analizie pomoże Wam zestawienie opłat, które powinniście otrzymać od banku raz w roku na podstawie ustawy o usługach płatniczych. Będą tam wyszczególnione szczegółowe opłaty i odsetki, które ponieśliście. Dzięki temu łatwiej Wam będzie stwierdzić, czego unikać. Oczywiście powinniście też śledzić historię rachunku, aby reagować szybciej niż raz w roku.
Po drugie: trzymaj środki na koncie oszczędnościowym i płać kartą kredytową
Na rachunkach osobistych i oszczędnościowych w bankach trzymamy rekordowe kwoty pieniędzy. Wprawdzie najwięcej ich było w grudniu 2021 roku, a od tego czasu ich ubywa (tutaj Maciek Bednarek to omawiał), ale to ciągle kilkaset mld złotych.
Spora część z tej kwoty marnuje się na nieoprocentowanych kontach osobistych, gdzie je trzymamy w celu bieżących wydatków. A to błąd, bo tak naprawdę to od nas zależy, czy te pieniądze będą pracować. Bez problemu możemy cały nasz przychód od razu przelewać na konta oszczędnościowe (a najlepsze są obecnie oprocentowane w okolicach 7%!).
Zapytacie, jak w takim razie regulować rachunki. Spieszę z odpowiedzią – wystarczy założyć sobie kartę kredytową (a wyżej widzieliśmy, że bez problemu można ją mieć za darmo) i płacić pieniędzmi banku. Po upływie okresu bezodsetkowego kartę spłacamy, ale w międzyczasie na nasze konto wpadnie trochę odsetek. I tak co miesiąc.
Ile można w ten sposób zaoszczędzić? Weźmy trzyosobowe gospodarstwo domowe (model 2+1), którego dochody na rękę to jakieś 5000 zł, a miesięczne wydatki wynoszą 4800 zł. Dotychczas środki trzymali na ROR-ze, a na koniec miesiąca 200 zł przelewali na konto oszczędnościowe oprocentowane na 7%. W ciągu roku w ten sposób zaoszczędzili na odsetkach około 75 zł.
Jeżeli zdecydowaliby się płacić za wszystkie zakupy kartą kredytową (dla uproszczenia spłacaną po 30 dniach), a całe dochody od razu przelewaliby na konto oszczędnościowe, to ich oszczędności wzrosną do jakichś 345 zł rocznie. Tylko i wyłącznie za zmianę metody płatności.
Niedawno Maciek Bednarek zauważył, że w czasach kryzysu (gdy spada dynamika PKB) Polacy chętniej korzystają z gotówki. Prawdopodobnie wynika to z tego, że mając banknot w ręku, trudniej nam go wydać, niż przykładając kartę (telefon, zegarek) do terminala płatniczego. Może to też mieć związek z szarą strefą, bo kiedy kończy się okres prosperity, to więcej firm płaci pracownikom pod stołem.
Niestety, myśląc w ten sposób, tracimy bardzo wiele okazji do oszczędzania, bo to na płatnościach kartą możemy zaoszczędzić. Dlatego bardziej korzystne będzie płacenie pieniędzmi banku, a nasze oszczędności w tym czasie ulokujmy na dobrze oprocentowanym miejscu. Pamiętajcie, że każdy 1000 zł ulokowany na miesiąc na koncie oszczędnościowym z oprocentowaniem 7% to prawie 5 zł odsetek!
Po trzecie: sprawdź promocje w Twoim banku
Decydując się na nowy produkt bankowy (np. kredyt, lokata, karta kredytowa), koniecznie sprawdźcie warunki u konkurencji. Nie bójcie się też negocjacji. Oczywiście miesięcznej stawki opłaty za konto bankowe nie wynegocjujecie, ale – jeżeli na przykład potrzebujecie kredytu – możecie postarać się obniżyć oprocentowanie. Jeżeli zadzwonicie na infolinię lub udacie się do placówki, to jest spora szansa, że pracownik będzie miał pole manewru i obniży Wam łączny koszt kredytu.
Nie zapominajcie też o promocjach bankowych. Na założenie konta lub karty kredytowej można otrzymać z banku gratyfikację w postaci gotówki, vouchera do sklepu lub zwrotu za płatności. Pisaliśmy już o tym wielokrotnie (na przykład tutaj). Ta metoda wymaga od nas większego zaangażowania, ale w zamian możemy zaoszczędzić kilkaset, a nawet kilka tysięcy złotych rocznie!
Szczególnie zwróćcie uwagę na potencjalne zwroty za płatności, bo jeżeli i tak już będziecie płacić kartą kredytową (patrz pkt. 2 powyżej), to warto wybrać plastik, który zapewni nam zwrot części wydanej gotówki. Gospodarstwo domowe, które miesięcznie wydaje 4000 zł i ma aktywowany zwrot w wysokości 1% rocznie, zaoszczędzi aż 480 zł!
————-
Skorzystaj z bankowych promocji i „zarabiaj” pieniądze
Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?
—————
Gdzie oszczędzać pieniądze? Z banku wyciśniesz 1000 zł rocznie, nie lokując w nim ani grosza
Jeśli do tej pory nie zwracałeś uwagi na to, ile płacisz bankowi, to radzę: zmień ten zwyczaj. Powyżej pokazałem, że do wyjęcia z banku są całkiem poważne pieniądze. I wcale nie trzeba dużo zmieniać w swojej relacji z tym bankiem. Wymieniając pakiet na darmowy, zyskasz średnio 350 zł rocznie. Płacąc pieniędzmi banku w sklepach – kolejne 350 zł. A korzystając z bankowych promocji – może ponad 400 zł. Łącznie z banku możesz spokojnie wycisnąć 1000 zł. W połączeniu z innymi podpowiedziami na naszej stronie – pozwoli to chociaż trochę zniwelować inflację.
———————————–
NIEZBĘDNIK KRYZYSOWY, CZYLI OSZCZĘDZANIE BEZ BÓLU. W sklepach drożyzna, inflacja nadal rośnie. Rachunki za ciepło, prąd i gaz biją rekordy. Nasze realne dochody spadają. Szans na kredyt brak, a oszczędności topnieją. Trzeba zacisnąć pasa, żeby jakoś przetrwać najbliższe miesiące. Ale czy da się oszczędzać tak, by nie bolało? Jak wydawać mniej pieniędzy, ale jednocześnie nie rezygnować z przyjemności i utrzymać standard życia na mniej więcej dotychczasowym poziomie?
W cyklu poradników „Niezbędnik kryzysowy” pokazujemy triki, które spowodują, że Wasza jakość życia drastycznie nie spadnie, a zaoszczędzicie kilkadziesiąt, kilkaset albo kilka tysięcy złotych. Czasem wystarczy tylko niewielka zmiana codziennych przyzwyczajeń. Szukajcie tekstów oznaczonych tym znaczkiem. Jeśli macie własne patenty na „uwolnienie” pieniędzy bez straty jakości życia – piszcie na kontakt@subiektywnieofinansach.pl]
———————————–
Zdjęcie główne: moerschy / pixabay