Sektor bankowy nie wypracował wspólnego stanowiska w sprawie tzw. małego TSUE, czyli wyroku unijnego trybunału dotyczącego proporcjonalnego zwrotu prowizji w przypadku wcześniejszej spłaty pożyczki. Większość banków prowizje zwraca, ale niektóre tylko w przypadku kredytów, które zostały udzielone już po wrześniowym wyroku TSUE. Są też banki, które do tej pory nie wiedzą co w tej sprawie robić
W telegraficznym skrócie: w grudniu 2011 r. weszła w życie ustawa o kredycie konsumenckim, która była implementacją unijnej dyrektywy. Artykuł 49 tej ustawy mówi, że jeśli konsument spłaca kredyt konsumencki (nie hipoteczny), to bank musi się z nim rozliczyć, a więc zwrócić proporcjonalną część poniesionych kosztów. Jeśli kredyt zaciągnięty był np. na dwa lata, a spłacony po roku, do klienta powinna wrócić połowa kosztów: odsetek, składek na ubezpieczenie pożyczki (jeśli polisa była dołączona) oraz prowizji.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Przeczytaj też: Klientka „dobrała” 7.000 zł kredytu. Bank wziął za to… 27.000 zł prowizji! Kredyt konsolidacyjny to często prowizyjna patologia
Przeczytaj też: Lokata w tym banku bywa jak bilet w jedną stronę. Zakładasz ją przez internet, ale gdy przychodzi do zwrotu pieniędzy…
Kością niezgody stała się ta ostatnia pozycja kosztowa. Banki utrzymywały przez lata, że prowizja nie jest powiązana z okresem kredytowania (to opłata jednorazowa na poczet kosztów związanych z udzieleniem pożyczki) i dlatego jej nie rozliczały.
W 2016 r. w tej sprawie interweniowały UOKiK i Rzecznik Finansowy. Instytucje stały na stanowisku, że prowizja podlega proporcjonalnemu rozliczeniu. Bez skutku. W końcu sądy, które też nie wiedziały jak miały w takich sprawach orzekać, zwróciły się o interpretację do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wypowiadał się w tej sprawie, bo ustawa o kredycie konsumenckim była przeniesieniem do polskiego prawa unijnych regulacji). A ten we wrześniu 2019 r. orzekł, że banki prowizję muszą zwracać.
Przeczytaj też: Wcześniejsza spłata kredytu a zwrot prowizji. Jedni ją zwracają, drudzy analizują, inni odmawiają. Czy UOKiK będzie musiał użyć pałki?
Co bank, to inna interpretacja
Ale co bank i jego prawnicy, to inna interpretacja. Dziś mamy taką sytuację, że jeden bank rozlicza prowizję w przypadku umów podpisanych po 18 grudnia 2011 r., czyli od dnia wejścia ustawy o kredycie konsumenckim, a inny zwraca tę opłatę w przypadku umów podpisanych po wrześniowym wyroku TSUE. Jeszcze inny bank rozlicza prowizję od kredytów udzielonych po maju 2016 r.
Po wyroku TSUE z września 2019 r. jasne jest tylko to, że nic nie jest jasne. W komentarzach pod artykułami zadajecie sobie pytania: czy ten, albo tamten bank zwraca, ile czekaliście na odzyskanie pieniędzy, a wielu z was ma wątpliwości, czy bank poprawnie rozliczył należny zwrot.
Żeby uciąć spekulacje, poprosiłem banki o klarowne stanowisko w sprawie zwrotu prowizji. Nie wnikam, czy interpretacja wyroku TSUE przez bank jest prawidłowa. Chciałbym przekazać oficjalne stanowisko banków. Dzięki temu będziecie mogli podjąć decyzję, czy poskarżyć się np. Rzecznikowi Finansowemu albo czy wynająć prawnika i pójść walczyć o pieniądze do sądu.
Przeczytaj też: Klient dzwoni na infolinię, żeby zmienić dane dowodu osobistego. Musi podać kod SMS i… Czy może być bardziej pod górkę?
Przeczytaj też: Ujemne oprocentowanie depozytów dotarło również do Polski. Ten bank każe sobie płacić 0,3% za firmowe oszczędności. Jak to uzasadnia?
Zapytałem banki, czy zwracają prowizje i za jaki okres, w jakiej formie należy wystąpić o zwrot, jaki czas bank przewidział na zwrot pieniędzy, czy bank oddaje również odsetki za zwłokę oraz czy wyjaśnia klientom, na jakiej podstawie dokonał takiego, a nie innego rozliczenia.
Proponuję znaleźć poniżej bank, w którym zaciągnęliście kredyt konsumencki po 18 grudnia 2011 r., ale spłaciliście go przed terminem, i zapoznać się z oficjalnym stanowiskiem.
Oczywiście nie jestem w stanie zweryfikować podanych przez banki informacji, dlatego piszcie w komentarzach (lub na adres: maciej.bednarek@subiektywnieofinansach.pl), jeśli deklaracje nie mają pokrycia w praktyce. Będę interweniował i prosił o wyjaśnienia. Nie wszystkie banki odpowiedziały, ale będę na nie naciskał i aktualizował artykuł o kolejne odpowiedzi. W drugim etapie o odpowiedź na te same pytania poproszę SKOK-i i firmy pożyczkowe.
Alior Bank
Alior Bank zapewnił mnie, że rozpatruje wszystkie wnioski klientów o zwrot prowizji. Jeśli dobrze rozumiem, zwraca prowizje od umów zawartych od grudnia 2011 r. Zapewnia też, że rozliczenie kosztów udzielenia pożyczki jest dokonywane automatycznie, a więc bez konieczności składania jakiejkolwiek dyspozycji przez klienta. To by oznaczało, że sam przegląda wszystkie „archiwalne” kredyty, szuka byłych pożyczkobiorców i zwraca im pieniądze. Jakoś nie mogę w to uwierzyć, dlatego poprosiłem bank o dalsze wyjaśnienia. I w końcu się go doczekałem.
W przypadku wcześniejszych spłat dokonanych przed 11 września 2019 r., klient musi złożyć wniosek o rozliczenie. Dla wcześniejszych spłat dokonanych przez klientów po 11 września 2019 r. rozliczenie kosztów udzielenia pożyczki bank będzie dokonywane automatycznie.
Bank nie odpowiedział też wprost, czy zwraca również odsetki ustawowe. Chodzi o sytuację, kiedy np. ktoś spłacił przed terminem pożyczkę w 2017 r. Rozliczając kredyt bank wówczas prowizji nie zwrócił, choć zgodnie z wyrokiem TSUE, powinien. Od 2017 r. bank był więc w posiadaniu środków, które formalnie należały do klienta. Odsetki ustawowe powinny być naliczone od momentu spłaty kredytu do dnia jego poprawnego rozliczenia.
Alior Bank deklaruje, że rozlicza koszty pożyczki w ustawowym terminie 14 dni od dnia dokonania spłaty całkowitej. Jeśli klient ma wątpliwości, czy rozliczenie prowizji jest prawidłowe, bank – na wniosek klienta – może przekazać szczegółową kalkulację.
Bank Millennium
Bank Millennium automatycznie zwraca proporcjonalną części prowizji dla wszystkich przedterminowych spłat kredytów po 1 grudnia 2019 r. Zwrot prowizji w przypadku kredytów spłaconych przed tą datą (zawartych od 18 grudnia 2011 r.) realizowany jest na wniosek klienta. Bank daje sobie 30 dni na rozpatrzenie wniosku. A co z odsetkami za zwłokę?
„Z uwagi na krótki okres pomiędzy wystąpieniem spłaty kredytu a zwrotem (maksymalnie do 30 dni, w praktyce do 14 dni) bank nie zwraca odsetek. Bank pracuje nad skróceniem okresu pomiędzy spłatą kredytu a zwrotem”
– usłyszałem w Banku Millennium. Natomiast klient, który ma wątpliwości co do poprawności rozliczenia, musi w tej sprawie złożyć wniosek w oddziale banku.
mBank
Jeśli zaciągnęliście kredyt w mBanku po 18 grudnia 2011 r. i spłaciliście go przed terminem, bank zwróci proporcjonalną część prowizji. By otrzymać zwrot, trzeba złożyć dyspozycję w oddziale lub na infolinii. O odsetki za zwłokę klienci mogą ubiegać się na podstawie złożonej reklamacji.
mBank zapewnia, że od momentu otrzymania wniosku bądź reklamacji od klienta zwraca prowizję „natychmiast”, jeśli przelewana jest na rachunek w mBanku lub do 5 dni roboczych, jeśli wpłata realizowana jest na konto poza mBankiem.
BNP Paribas
W przypadku przedterminowej spłaty kredytu po 11 września 2019 r., BNP Paribas będzie dokonywał rozliczenia kosztów udzielenia kredytu w sposób automatyczny. W przypadku kredytów udzielonych klientom posiadającym ROR w BNP Paribas, zwrot jest dokonywany na ten rachunek. Gdy klient nie posiada konta osobistego w banku, musi wskazać numer innego rachunku w dowolnym oddziale BNP Paribas lub poprzez dedykowaną infolinią (22 134 00 06).
„W przypadku przedterminowej spłaty kredytu przed 11 września 2019 r., rozliczenie kosztów udzielenia kredytu następuje wyłącznie dla konsumenta, który zawarł umowę po dniu 16 maja 2016 r. oraz na wniosek klienta, w którym wskazany zostanie numer kredytu oraz numeru rachunku, na który należy dokonać zwrot. Wniosek można złożyć w dowolnym oddziale banku lub poprzez dedykowaną infolinią.”
Odsetki ustawowe bank wypłaca na wniosek klienta. Bank przewiduje 14 dni na zwrot prowizji, 30 dni na rozpatrzenie reklamacji. Bank zaznacza, że aktualnie proces zwrotów jest w trakcie wdrażania, w związku z czym termin dokonania rozliczenia zwrotu kosztów udzielenia kredytu w części przypadków może ulec wydłużeniu.
Natomiast w przypadku wątpliwości co do kwoty zwrotu, wyjaśnienia o metodzie kalkulacji można uzyskać na dedykowanej infolinii. Ponadto informacje o metodzie rozliczenia bank będzie dołączał do nowych umów kredytowych.
Bank Pocztowy
Bank Pocztowy zwraca proporcjonalną część prowizji w przypadku klientów, którzy spłacili kredyt po 11 września 2019 r., czyli od dnia wyroku TSUE. Na zwrot mogą liczyć też klienci, których dotyczy decyzja UOKiK w sprawie zwrotu prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu dotycząca produktu Pożyczka na Poczcie.
„W pozostałych przypadkach Bank na ten moment rozlicza wcześniej spłacone kredyty zgodnie z brzmieniem artykułu 49 ustawy o kredycie konsumenckim, zwracając klientom jedynie te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy kredytowej, a więc nie uwzględniając prowizji. Wynika to z interpretacji prawnej, zgodnie z którą wydany 11 września 2019 r. wyrok TSUE wprowadził elementy tzw. „nowości normatywnej”, a więc odnośnie sytuacji przed jego wydaniem. Bank nie jest zobowiązany do zwrotu prowizji według zasad określonych przez TSUE. Jednocześnie podzielamy obserwowane na rynku wątpliwości prawne związane z wyrokiem TSUE, obserwujemy kształtującą się wciąż w tym zakresie praktykę sektora, podejmując odpowiednie decyzje”
– tłumaczy swoją decyzję Bank Pocztowy. W przypadku klientów, którzy spłacili kredyt po 2 stycznia 2020 r., Bank Pocztowy dokonuje zwrotu automatycznie, bez konieczności składania wniosku przez klienta. Klienci, którzy spłacili kredyt po 11 września 2019 r., muszą złożyć wniosek o zwrot prowizji. Podobnie, czyli na wniosek, rozliczana jest Pożyczka na Poczcie. Reklamację wraz z podaniem rachunku do zwrotu należy złożyć zgodnie ze standardowym procesem reklamacji w banku.
Bank Pocztowy nie przewiduje zwracania klientom odsetek ustawowych. Czas oczekiwania na zwrot to 30 dni od złożenia reklamacji na numer rachunku bankowego wskazany w reklamacji.
Nest Bank
Dość enigmatyczną odpowiedź dostałem z biura prasowego Nest Banku:
„Bank realizuje wytyczne wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie proporcjonalnego zwrotu prowizji w sytuacji wcześniejszej spłaty kredytu i działa zgodnie z obowiązującymi przepisami. W przypadku zgłoszenia wątpliwości lub pytań w tym zakresie, Bank udziela konsumentom niezbędnych wyjaśnień.”
Niestety, przy tak dużej rozpiętości interpretacyjnej trudno zrozumieć, co oznacza, że bank respektuje i realizuje wytyczne wyroku TSUE. Czy zwraca prowizje od kredytów udzielonych od grudnia 2011 r. czy dopiero po wrześniowym wyroku TSUE?
Szkoda, bo jest to bank, który pochwaliłem za prokonsumenckie podejście. Niedawno opisałem historię pani Magdy, która zaciągnęła pożyczkę w Nest Banku pod koniec 2017 r., a spłaciła (przedterminowo) na początku 2018 r. Nest Bank nie tylko zwrócił prowizję, ale też odsetki za zwłokę. Mimo lakonicznej odpowiedzi, klienci Nest Banku – idąc za przykładem pani Magdy – nie powinni mieć problemów z odzyskaniem prowizji. Pani Magda otrzymała zwrot w Nest Banku na podstawie reklamacji, ta ścieżka ubiegania się o zwrot powinna być więc skuteczna.
Citi Handlowy
Przyjętej linii interpretacyjnej wyroku TSUE przez Citi Handlowy poświęciłem ten artykuł. Bank zwraca prowizję (proporcjonalną jej część) tylko w przypadku umów zawieranych od 12 września 2019 r.
Żeby uzyskać zwrot, wystarczy wskazać numer rachunku do zwrotu prowizji: za pośrednictwem bankowości internetowej, telefonicznie, korespondencyjnie lub w oddziale banku. Bank zapewnia, że zwroty realizowane są „niezwłocznie” po dokonaniu spłaty, a więc odsetki ustawowe nie są naliczane. A w razie wątpliwości co do kwoty zwrotu, bank udziela wyjaśnień na wniosek klienta.
Toyota Bank
Jeśli spłaciliście kredyt przed terminem po 11 września 2019 r., nie musicie nic robić – Toyota Bank zwraca prowizję automatycznie. W przypadku spłat pożyczek przed tą datą (umowy zawarte po 18 grudnia 2011 r.), trzeba złożyć w banku wniosek o rozliczenie – telefonicznie, e-mailem bądź pocztą tradycyjną.
Odsetki ustawowe wypłacane są na żądanie klienta, a więc trzeba się o nie upomnieć. Termin na zwrot środków zależy od formy złożenia „prośby”. Jeśli będzie to dyspozycja klienta, oczekiwanie na zwrot powinno zamknąć się w 14 dniach, jeśli reklamacja – 30 dniach. Na życzenie klienta bank może przedstawić sposób wyliczenia kwoty do zwrotu.
PKO BP
W komfortowej sytuacji są klienci największego banku – PKO BP. Bank interpretuje bowiem wyrok TSUE tak, iż zwrot prowizji należy się w przypadku kredytów zaciągniętych po 18 grudnia 2011 r. Jak upomnieć się o swoje?
„W przypadku spłat dokonanych od połowy listopada 2019 r. zwrot dokonywany jest przez bank automatycznie, bez konieczności składania dyspozycji przez klienta. W pozostałych przypadkach należy złożyć w dowolnym oddziale banku wniosek o zwrot części prowizji/opłaty lub w trybie reklamacyjnym np. za pośrednictwem iPKO”
– instruuje PKO BP. Jeśli chodzi o odsetki ustawowe, bank odpowiedział, że „każda taka sprawa rozpatrywana jest w trybie reklamacyjnym”. Od momentu wysłania wniosku o zwrot prowizji (bądź reklamacji) bank powinien zwrócić środki w ciągu 14 dni, choć zastrzega, że w „szczególnie skomplikowanych” przypadkach ten termin może przeciągnąć się do 30, a nawet 60 dni. O sposobie rozliczenia bank może poinformować na wniosek klienta.
ING Bank
ING Bank, podobnie jak Citi Handlowy, zwraca prowizję tylko w przypadku kredytów, które zostały spłacone przed terminem, ale po ogłoszeniu wyroku TSUE, czyli po 11 września 2019 r. Zwrot realizowany jest automatycznie do 14 dni od całkowitej przedterminowej spłaty kredytu. A co z odsetkami ustawowymi?
„Zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim rozliczenie kredytu musi nastąpić do 14 dni od całkowitej spłaty kredytu. Termin ten stosujemy również dla kredytów hipotecznych. Prowizja jest zwracana w tym czasie, czyli do 14 dni. Odsetki ustawowe nie mają wówczas zastosowania”
– wyjaśnia ING. Ewentualne dodatkowe wyjaśnienia dotyczące kwoty wyliczonego zwrotu są przekazywane, gdy klienci o to poproszą.
BOŚ Bank
Z wyjaśnień BOŚ Banku nie wynika jednoznacznie, jakie kredyty, czyli kiedy udzielone i spłacone przed terminem, objęte są zwrotem prowizji. Oto odpowiedź banku:
„Bank Ochrony Środowiska zwraca klientom proporcjonalną część prowizji w przypadku wcześniej spłaty kredytu konsumenckiego, po uprzednim wystąpieniu do banku z wnioskiem o zwrot takiej prowizji. Wnioski o zwrot prowizji rozpatrywane są niezwłocznie. Czas ich realizacji w poszczególnych przypadkach uzależniony jest od tego, czy wymagają pozyskania danych z systemów archiwalnych oraz od ich zasadności, która badana jest w każdym przypadku indywidulanie.”
Istotny jest w tej wypowiedzi stwierdzenie, że bank będzie musiał sięgać do systemów archiwalnych, żeby rozliczyć kredyt. Nie sądzę, że sięganie do takich baz byłoby konieczne, gdyby BOŚ zwracał prowizję tylko w sytuacjach, gdy klient spłacił kredyt po wrześniowym wyroku TSUE. Jego klienci powinni być więc dobrej myśli.
Plus Bank
Plus Bank to przykład niezdecydowania w sprawie wyroku TSUE. Oto, co udało mi się od niego wyciągnąć:
„Wyrok TSUE jest w banku analizowany i rozpatrywany pod kątem prawnym i oczekiwań naszych klientów. Niemniej jest za wcześnie, abym mógł Panu przekazać wiążące odpowiedzi.”
Bank Pekao
Bank Pekao co prawda nie odpowiedział na moje pytania, ale odpowiedź znajdziemy w oficjalnym komunikacie banku wydanym pod koniec października ubiegłego roku. Bank informuje, że proporcjonalnym zwrotem prowizji objęte są umowy kredytowe zawarte od 18 grudnia 2011 r., czyli po wejściu w życie ustawy o kredycie konsumenckim. Spłaty kredytów dokonane od 11 września 2019 r. (wyrok TSUE) Bank Pekao rozlicza automatycznie. Nie trzeba więc składać żadnej dyspozycji.
„Środki będą zwracane na ROR Klienta, z którego dokonywane są spłaty rat pożyczki lub w gotówce w oddziale Banku w przypadku, gdy Klient nie posiada ROR w Banku. Rozliczenie kosztów nastąpi w terminie 14 dni od wcześniejszej spłaty pożyczki”
– czytam w komunikacie. W przypadku wcześniejszych spłat kredytów dokonanych przed 11 września 2019 r., klient musi złożyć w dowolnej placówce banku pismo o zwrot prowizji lub opłaty za udzielenie pożyczki. Sprawa ma być rozpatrzona w terminie 30 dni, a w szczególnie skomplikowanych przypadkach – 60 dni.
Santander Bank
W przypadku tego banku nie mam dla Was dobrej wiadomości. Podobnie jak Citi Handlowy, ING Bank i Bank Pocztowy, Santander Bank zwraca prowizję w przypadku przedterminowych spłat dokonanych po wyroku TSUE, a więc po 11 września 2019 r. Oto oficjalny komentarz banku:
„Bank zwraca klientom proporcjonalną część prowizji dla spłat przed terminem dokonanych od dnia wydania wyroku, czyli od 11.09.2019, pod warunkiem że podlegają zapisom ustawy o kredycie konsumenckim, do których wydano wyrok. To są umowy zawarte od 18.12.2011.”
Getin Bank
Getin Bank zwraca prowizje w przypadku kredytów zaciągniętych po 18 grudnia 2011 r. czyli po wejściu w życie ustawy o kredycie konsumenckim. Bank informuje, że w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu detalicznego, zwraca klientom na wskazany przez nich rachunek bankowy proporcjonalną część prowizji w ciągu 14 dni od daty otrzymania stosownej dyspozycji. Pozostałe kwestie rozpatrywane są w sposób indywidualny w oparciu o wspomnianą dyspozycję. Natomiast szczegółowe wyliczenia związane ze zrealizowanym zwrotem są udostępniane na wniosek klienta.
Zawiedziony? Pisz do Rzecznika Finansowego
Jeśli prześledziliście wszystkie stanowiska banków, to zapewne zauważyliście, że banki interpretują wyrok TSUE na trzy sposoby. Pierwszy to zwrot prowizji w przypadku umów zawartych po 18 grudnia 2011 r., a więc od wejścia w życie ustawy o kredycie konsumenckim. Drugi pogląd jest taki, że zwrot prowizji obejmuje kredyty spłacone przed terminem dopiero po ogłoszeniu wyroku, a więc po 11 września 2019 r. Trzeci, który przyjął np. BNP Paribas, jest taki, że zwrot obejmuje kredyty udzielone od maja 2016 r. Skąd akurat taka data? Choć bank tego nie wyjaśnił, zapewne chodzi o podjęte wówczas wspólne działania UOKiK i Rzecznika Finansowego przypominające bankom o konieczności rozliczania się z klientami również z prowizji.
Zresztą Rzecznik Finansowy bacznie przygląda się procesowi „zwrotów”.
„Z zadowoleniem dostrzegamy, że część pożyczkodawców właściwie rozlicza wcześniej spłacone kredyty konsumenckie. Mamy sygnały, że w niektórych firmach wystarczy reklamacja złożona telefonicznie. Niestety trafiają też do nas wnioski o interwencję w tego typu sporach. Wynika z nich, że odpowiedzi na reklamacje udzielane przez niektóre firmy mogą wprowadzać klientów w błąd. Dlatego obecnie analizujemy wnioski, które trafiły do nas w ostatnim czasie w tych sprawach. Jeśli ktoś otrzymał odpowiedź na reklamację dotyczącą rozliczenia kredytu konsumenckiego i uważa, że bank nie ma racji, powinien zgłosić się z wnioskiem o postępowania interwencyjne Rzecznika Finansowego. Postaramy się pomóc w jego indywidualnej sprawie, a jednocześnie kolejne skargi w tym temacie będą podstawą do podjęcia innych działań o charakterze systemowym, np. informując UOKIK o dostrzeżonych nieprawidłowościach”
– mówi Marcin Jaworski z biura Rzecznika Finansowego.