26 listopada 2019

Lewą ręką za prawe ucho, czyli jak państwo napędza inwestycje w nieruchomości, a potem przed nimi ostrzega

Lewą ręką za prawe ucho, czyli jak państwo napędza inwestycje w nieruchomości, a potem przed nimi ostrzega

Widząc akcję edukacyjną KNF i UOKiK na temat inwestowania w condohotele i aparthotele zastanawiam się, czy przypadkiem państwo nie próbuje rozwiązać dobrym słowem i radą problemu, który samo stworzyło. Władze „pchają” pieniądze oszczędzających na nieobjęty regulacjami rynek nieruchomości, a jednocześnie ostrzegają ludzi przed… brakiem regulacji. Czy ktoś może mi wytłumaczyć o co tutaj chodzi?

Od kilku dni Komisja Nadzoru Finansowego, wspólnie z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, prowadzi kampanię edukacyjną skierowaną do ludzi inwestujących w condohotele lub aparthotele. W internecie jej emanacją jest strona www.oczarowani.pl, a w radiu i telewizji można obejrzeć i posłuchać spoty reklamowe, w których głównym bohaterem jest iluzjonista roztaczający przed publiką atrakcyjne wizje – na koniec oczywiście znikające. No i trzeba posprzątać:

Zobacz również:

Mottem akcji jest hasło: „Planujesz inwestycję w condohotel lub aparthotel? Dopilnuj, żeby twoja inwestycja nie stała się iluzją”. A na stronie internetowej najwięcej miejsca zajmują rady i wskazówki, które mają uchronić inwestujące w nieruchomości osoby przed nieszczęściem.

O tym, że na rynku inwestycji w hotele i apartamenty na wynajem roi się od ściemy, było na „Subiektywnie o finansach” nie raz i nie dwa. Obietnice 7-8% gwarantowanego zysku przez dziesięć lat przypominają w wielu przypadkach reklamy Amber Gold, w których też „sprzedawano klientom Niderlandy”.

Podobieństwo polega na tym, że i tu i tu nie można zagwarantować długoterminowego zarobku. Można się co najwyżej postarać, by go wypracować i by był możliwie jak najwyższy. Ale ponieważ nieruchomości typu hotelowego to rynek nieregulowany, to nikt tu nikomu nie zakazuje wciskania klientom kitu. Zwłaszcza, że wciskającym są często spółki bez historii, kapitału, ani reputacji. Niczym więc nie ryzykują, ściemniając.

Czytaj też: Inwestujesz w condohotele, albo myślisz o tym? Oni ostrzegają, że hossa może się skończyć

Czytaj też: Mieszkanie na wynajem, condohotel. Gwarancja zysku? Obiecują 7% w skali roku. A ryzyko?

Oczarowany akcją KNF… mam dwa pytania

Nie będę tutaj w szczegółach omawiał wszystkich potencjalnych pułapek, które czekają na inwestujących w nieruchomości na wynajem (czy to w modelu condohotelu, aparthotelu, czy po prostu apartamentów) – wszystko znajdziecie na stronie www.oczarowani.pl. Natomiast wygłoszę dwie uwagi o charakterze zdziwień.

Po pierwsze: nie za bardzo rozumiem dlaczego akcja jest ograniczona tylko do inwestycji w condohotele i aparthotele. Dziś na rynku znacznie więcej jest firm oferujących „cząstkowe” udziały w najróżniejszych inwestycjach nieruchomościowych (mieszkania, biura, parki handlowe, hotele), pożyczki pod tego typu przedsięwzięcia lub obligacje, które mają pomóc je sfinansować. Zdarzają się też pomysły oparte na jednostkach funduszy inwestycyjnych (nieliczne, które można uznać za element rynku regulowanego).

Ze względu na to, że próg wejścia jest tu niższy, niż te kilkaset tysięcy złotych, które są potrzebne na zakup i urządzenie apartamentu w condohotelu, jest obecnie wielkie zainteresowanie takimi inwestycjami wśród średniozamożnych Polaków. „Wchodzą’ na małe udziały do spółek, udzielają pożyczek takim spółkom i tym samym inwestują pieniądze, nie zawsze zdając sobie sprawę ze skali ryzyka.

Po drugie nie potrafię pojąć jak to jest, że państwo z jednej strony robi wszystko, żeby „pchać” pieniądze ludzi na rynek nieruchomościowy, z drugiej strony nie robi nic, żeby ten rynek uporządkować i uregulować, a z trzeciej strony zajmuje się edukacją inwestorów, żeby w tej mętnej wodzie nie zrobili sobie krzywdy. A jak już zdarzy się nieszczęście, to usłyszymy: „przecież ostrzegaliśmy…”.

Czytaj też: NBP policzył, ile naprawdę zarabia sie na wynajmowaniu mieszkania. Zaskakujące?

Depozyty się nie opłacają, ale alternatywa nie działa

Polityka obecnie rządzących Polską koncentruje się na wspieraniu konsumpcji poprzez utrzymywanie na niskim poziomie stóp procentowych. Mimo wysokiego wzrostu gospodarczego i budzącej się inflacji stopy procentowe NBP nie poszły w górę. To oznacza, że oprocentowanie depozytów nie pokrywa wzrostu cen i narasta exodus pieniędzy z banków.

W normalnej gospodarce nie byłoby w tym nic złego. Pieniądze popłynęłyby na rynek papierów wartościowych: ludzie kupowaliby akcje (czyli stawali się udziałowcami perspktywicznych firm), lokowaliby oszczędności w funduszach inwestycyjnych albo obligacjach emitowanych przez największe koncerny.

Ale u nas nie jest normalnie, bo rynek papierów wartościowych leży i kwiczy. Rząd ręcznie steruje tymi spółkami, które już na giełdzie są (kompromitując w ten sposób ideę obrotu publicznego akcjami spółek z udziałem państwa w akcjonariacie), nacjonalizuje co się da oraz wypiera z rynku prywatny kapitał, co ogranicza jego chęć do wchodzenia na giełdę. Rynek obligacji korporacyjnych został skompromitowany i rozwalony (także z powodu braku odpowiedniego nadzoru nad nim).

Co mają więc robić ludzie, uraczeni przez rządzących ujemnym oprocentowaniem pieniędzy w bankach? Gdy wszystko inne leży – kasa płynie do nieruchomości. Mieszkania na wynajem, aparthotele, condohotele, apartamenty nad morzem i w górach, udziały w spółkach budujących osiedla mieszkalne, centra handlowe, biurowce i magazyny.

Czytaj też: Najem mieszkań zwariował? W Warszawie trzeba już płacić po 2500 zł miesięcznie za klitkę. Czas na mrożenie?

Czytaj też: Wynajmujesz od kogoś mieszkanie? Ta polisa nie tylko zabezpieczy twój majątek w wynajętym lokalu, ale i dobre relacje z jego właścicielem. A to bezcenne

Czy gdybyśmy mieli REIT-y, byłoby bezpieczniej?

Rynek jest nieregulowany, więc ludzie sami muszą odcedzać uczciwe propozycje lokowania oszczędności od chłamu i oszustwa. Jeśli źle trafią – ich strata. A państwo nie pomoże, bo wymiar sprawiedliwości nie działa. Nie da się niczego wyegzekwować od nieuczciwego kontrahenta w czasie krótszym, niż kilka lat.

Byłoby łatwiej, gdyby choć częściowo rynek uregulowano jakimiś instrumentami, np. REIT-ami. To papier wartościowy, który jest udziałem w spółce zarządzającej nieruchomością. Spółka typu REIT-owego wszystkie zyski z najmu wypłaca udziałowcom w formie dywidend, jest też preferowana podatkowo. Ale ustawa o REIT-ach utknęła w gabinetach przedstawicieli rządu już rok temu.

Żeby było jasne: nie jestem ślepym wyznawcą regulacji – na regulowanym rynku funduszy inwestycyjnych co i rusz zdarzają się przekręty, a największa od lat afera finansowa, czyli plajta Getbacku, też działa się na ściśle uregulowanym ustawami polu gry.

Mimo wszystko uważam, że powinny istnieć instrumenty finansowe, których sposób działania jest ściśle określony, zaś ich wystawcy poddani określonym wymogom, a które – z tego tytułu – można byłoby polecić chętnym do inwestowania niewielkich kwot w nieruchomości. Dziś ludzie są skazani na zawieranie umów cywilnych z organizatorami tego typu inwestycji, a każda umowa może być inna.

—————————————————

Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o finansach”zapisz się na mój newsletter i bądźmy w kontakcie!

—————————————————

„Pchają” pieniądze na nieuregulowany rynek i… ostrzegają ludzi przed pułapkami tego rynku. Czy ktoś rozumie o co tu chodzi?

Na tym rynku – z jednej strony „roznamiętnionym” utrzymywanymi przez rządzących zaniżonymi stopami procentowymi, a z drugiej strony celowo puszczonym przez tych rządzących „na żywioł” – pojawia się KNF i UOKiK (urzędy, co by nie mówić, będące „ramieniem” państwa) z akcjami edukacyjnymi, ostrzeżeniami, napomnieniami oraz z dobrym słowem.

To chyba nie powinno tak działać, że rządzący najpierw sami generują problemy, a potem ostrzegają obywateli przed ich konsekwencjami. Komunikat brzmi teraz tak: „Uczyniliśmy oszczędzanie w bankach nieopłacalnym, „zaoraliśmy” rynek akcji i obligacji, sprawiliśmy, że jedyną sensowną inwestycją wydają się nieruchomości, nie zrobiliśmy jednak żadnych regulacji tego rynku, ale widzimy, że jest sporo kantów i oszustw, więc – kochani obywatele – prosimy was uprzejmie, uważajcie!”

—————————————————

Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać:

>>>  Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?

 

Subscribe
Powiadom o
24 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sauk
5 lat temu

Artykuł trochę o niczym, bo hasło w stylu „więcej regulacji” i to na dodatek regulacji w wykonaniu naszego nieudolnego państwa, to żadne zabezpieczenie, co słusznie autor sam podniósł na końcu tekstu podając przykłady przekrętów z rynku regulowanego. I to takich przekrętów, z których pieniędzy nie da się odzyskać. A przynajmniej nie odzyska ich zwykły Kowalski. Niestety na naszym rynku zarabiają głównie pośrednicy i cwaniaczki łojąc owego Kowalskiego z każdej możliwej strony. Stawki za zarządzanie w TFI są najwyższe na świecie i dochodzą do 4%, co wraz dodatkowymi opłatami, inflacją i podatkiem Belki powoduje, że wchodzenie w te instrumenty najczęściej wiąże… Czytaj więcej »

Danek
5 lat temu

No niestety. Taki mamy rząd. A ostatnio nawet słyszałem ze RPP ( a przynajmniej cześć z jej członków) chciała obniżki stop %.

Chrystian
5 lat temu

sadze ze caly czas jest pompowany balon spekulacyjny,byle nie skonczylo sie jak w usa,w w 2007,gdy balon pekl z wielkim hukiem.

Eef
5 lat temu

Bardzo nie pochwalam przesłania płynącego z tego artykułu. Więcej regulacji to zło. Rynek powinien być minimalnie wyregulowany, a inwestorzy brać odpowiedzialność za swoje czyny (to dorośli ludzie). Idealnie w to wpisuje się idea edukowania i ostrzegania ze strony knf. To że państwo zrujnowalo wiele innych opcji inwestycji (oczywiście słuszna uwaga), niewiele zmienia – to inna para kaloszy. Równie dobrze można powiedzieć że zostały tylko kruptowaluty i czemu panstwo nie reguluje rynku bitcoina? Dlaczego państwo nie reguluje rynku pożyczek społecznościowych? Dlaczego państwo nie reguluje inwestycji zagranicznych? O, pardon. To akurat ostatnio wyregulowali mifidem, że nie mogliśmy kupować zagranicznych etfow. Ja dziękuję… Czytaj więcej »

Don Q.
5 lat temu
Reply to  Eef

„Rynek powinien być minimalnie wyregulowany, a inwestorzy brać odpowiedzialność za swoje czyny” — ale większość społeczeństwa ma inne zdanie, większość nie chce brać odpowiedzialności za swoje czyny. Większość chce podejmować ryzykowne decyzje finansowe, np. „inwestować” w dziwne niby-kryptowaluty lub niby-złoto, obligacje firmy windykacyjnej z emisji prywatnej, certyfikaty inwestycyjne zamkniętych funduszy od działek rolnych i leśnych… A gdy pojawiają się straty, to wtedy już państwo jest winne, bo dopuściło, bo misselling, bo brak nadzoru; wtedy już finansowane z naszych podatków państwo ma wkroczyć i wymierzyć sprawiedliwość, odzyskać, oddać… Większość wlezie pod spadające kamienie, a gdy oberwie, to będzie od państwa żądać… Czytaj więcej »

Sauk
5 lat temu

Swoją drogą, Panie Macieju, dryfuje Pan w kierunku mało wolnościowym jak na światłego ekonomistę. Nawoływanie do większej liczby regulacji i zachęcanie do obrotu bezgotówkowego, co ostatnio zaczyna się pojawiać na Subiektywnie nie jest chyba dobrym pomysłem. Jeśli to się uda, wszyscy wiemy jak sprawa się skończy. Bez gotówki będziemy skazani na permanentną inwigilację przez to opętane regulacjami państwo, a banki, w dobie niskich i ujemnych stop procentowych, błyskawicznie wykorzystają sytuację i każą nam słono płacić nie tylko za samo konto, ale za trzymanie u nich pieniędzy, bo gotówki w domu mieć już nie będzie można. Dlatego każdy światły człowiek powinien… Czytaj więcej »

E.G
5 lat temu

Suweren dostał programy Plusy ++++, zagłosował tak jak chcieli rządzący , teraz suwerena można golić do samej skóry przez kolejne 4 lata. ” Nie mamy waszych płaszczy i co nam zrobicie ” ? No właśnie, co ? NBP , RPP , KNF to tylko atrapy z posadami dla swoich. Wróciła gospodarka w stylu Gierka i tak samo skończy.

Paweł
5 lat temu

Powtarza się ludowa prawda – nie ma inwestycji samograja (nieruchomości, fundusze) i nikt za Ciebie tego nie zrobi. Musisz nauczyć się inwestować i cały czas udoskonalać i posiecac temu czas. Najlepiej uczyć się od kogoś, kto pokazuje co działa, a czego lepiej unikać. Przykład inwestowania w akcje, moge polecić tego bloga (poniżej), gośc pokazuje w praktyce w co inwestuje, na jednym walorze jest ponad 2000% do przodu. Polećce prosze inne strony z których można się uczyć / wyciągać wnioski.

https://gieldawpraktyce.blogspot.com/

Don Q. 🧛
5 lat temu
Reply to  Paweł
Grzegorz
5 lat temu

Bez sprawnego wymiaru sprawiedliwości nic nie bedzie działało dobrze w inwestycjach. Polityki niskich stóp to nawet lepiej nie komentować, nikt nie odrobił japońskiej lekcji że to droga donikąd , zle inwetycje , złe i nieprzemyślane kredyty na jońcu zastój na całe dekady.. Co do skuteczności wymiaru sprawiedliwości, Jeśli sedzia zajmujący się dziesiatkami spraw trafia na coś poważniejszego co trzeba czytać godzinami to de facto od samopoczucia i oceny sytuacji jednego człowieka zależy majątek innych ludzi co jest nieporozumieniem. Sąd bardzo często posiłkuje się tragicznym biegłym który najcześciej bawi się sam w sędziego i układa historie Wiadomo że każdy człowiek ma… Czytaj więcej »

Katon
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Bardzo dobry artykuł. Oddaje sedno rzeczy. Dodać należy, że 1) mamy pełzający strukturalny rozkład państwa -równia pochyła. 2) Pieniądze publiczne są defraudowane programem 500 plus. Powinny zostać skierowane na wsparcie inwestycji, służbę zdrowia, sądownictwo, szkolnictwo i inne ważne obszary, a nie przejadane ( konsumpcja), a znaczna część z nich trafia na rynek nieruchomości. Efekt końcowy będzie taki: kosmiczne ceny nieruchomości, rozkład szkolnictwa, służby zdrowia, sądownictwa itp. Ale gawiedzi tego nie wytłumaczysz. Jak to celebryta Kuba Wojewódzki w jednym z wywiadów trafnie określił: gotówka do ręki to najlepszy program wyborczy.

Maciej
5 lat temu

Znaczy się powinniśmy podnieść stopy żeby zamrozić kasę w bankach i schłodzić nieco gospodarkę? Hmmm… Brzmi jak plan. W końcu ileż można wytrzymać ten rosnący pekab i niskie bezrobocie…

Grzegorz
5 lat temu
Reply to  Maciej

Ze wrostem gospodarczym i wzrostem cen jest tak jak z oddychaniem, nie możesz cały czas wciągać powietrza bo rozerwiesz płuca. Stopy procentowe z zasady powinny być około 2% ponad inflację i to taką uczciwie mierzoną. Nie można udzielać masowo kredytów bardzo wysokich kredytów komuś kto chwilowo ma troche lepsza sytuacje materialną bo za moment może on nie być w stanie spłacać tego kredytu, w miare wysokie stopy procentowe przed takim zjawiskiem choronią.

Tomasz
5 lat temu

Artykuł bez ładu i składu …słabe ….

Teresa
4 lat temu

Uważam, że KNF i UOKiK chce ostrzec przed kupowaniem “kota w worku” – pomysłu na condo- lub aparthotel. W takim przypadku faktycznie akcja ma racje bytu. Ja zdecydowałam się na zakup mieszkania w kompleksie condohotelu w Wiśle. Ale zanim podjęłam ostateczną decyzję przeprowadziłam research wśród znajomych dotyczący firmy, która buduje wiselkaspa.pl. pozostałe wątpliwości rozwiała mi Pani Agnieszka Duźniak, która odpowiada za sprzedaż poszczególnych apartamentów w Wisełka Apartamenty i Spa. W tym przypadku nie ma możliwości na zakup dziury z ziemi, ponieważ kompleks jest już w końcowej fazie budowy – trwają prace wykończeniowe i instalacyjne. Dzięki temu nie ma obaw że… Czytaj więcej »

krzyszp
4 lat temu
Reply to  Teresa

Najłatwiej oszustów poznać po nachalnym pseudo-anonimowym marketingu…

Janek
4 lat temu

Od jakiegoś czasu obserwuję stronę internetową i social media kompleksu Wisełka Apartamenty i Spa. Z każdym kolejnym postem przekonuję się do tej inwestycji. Informacje przekazywane tymi kanałami są proste, a jednocześnie pojemne. Nie ma tam banałów, które mają zamydlić oczy.
Świetnym rozwiązaniem jest ten kalkulator inwestycji – ile się zarobi kupując dany apartament. Można sobie to zrobić trzy rodzaje wyliczeń – przy obłożeniu wyliczonym przez GUS, przy wzrostowym oraz zaniżonym. Od razu wiem ile dni mogę tam spędzić w ramach pobytu właścicielskiego.

krzyszp
4 lat temu
Reply to  Janek

Ostrzegam przed tymi oszustami. Udając zadowolonych klientów w ten właśnie sposób oszuści naciągają ludzi…

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu