Takiego programu lojalnościowo-subskrypcyjnego w Polsce jeszcze nie było. Za 6,67 zł miesięcznie Empik obniży klientom ceny o 15%, da 20% zniżki do kina i 600 zł cashbacku na konto. Czy to megaokazja, czy raczej ściema? Chcą nam dać prezent, czy po prostu wiedzą, jak wyciągać od nas pieniądze?
Empik przeżywa drugą młodość. Obstawiam, że to obok Wedla, czy Chopina najbardziej znana w Polsce marka. Ale firma, której tradycje sięgają 1948 r. jeszcze 4-6 lat temu notowana olbrzymie straty: 241 mln zł, 157 mln zł oraz 162 mln zł rok po roku! Właściciel sieci Empik chciał trzymać za dużo srok za ogon: holding miał w portfolio sklepy odzieżowe, szkoły językowe, kawiarnie, a do tego prowadził ekspansję międzynarodową, bo do sklepów Smyk chodziły dzieci nawet w Turcji.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Gdy na łamach gazet pojawiały się felietony o tym, kto będzie, a kto nie będzie płakać po Empiku, karta się odwróciła: spółka przeszła reorganizację, dostała zastrzyk pieniędzy, zyskała nową prezeskę i została ściągnięta z giełdy.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Nie wiemy jak wyglądają finanse spółki, ale widać, że w Empiku nie próżnują. Nie dość, że odświeżyli wszystkie salony, to właśnie zaoferowali coś, co może wywrócić stolik nieco ospałego ostatnio rynku książki i generalnie dostępu do kultury: niską miesięczną opłatę, a w zamian spore bonusy na regularne zakupy książek, płyt, zniżki do kina i do tego darmową dostawę. Czy to się opłaca? I jak to działa?
9,99 zł miesięcznie, albo 79,99 zł jednorazowo. A co w zamian?
Empik Premium to usługa, która jest częścią programu lojalnościowego Mój Empik (trzeba być w systemie, przy kasie podajemy numer telefonu, albo skanujemy kod z aplikacji jak w Rossmannie).
Rozliczenia są w – jakże by inaczej – w modelu subskrypcyjnym: płacę określoną kwotę i mam dostęp do zniżek: miesięcznie to 9,99 zł, które co 30 dni jest pobierane z mojego konta. Jeśli z usługą chcemy zostać na dłużej i możemy wyskoczyć z nieco większej kwoty, wtedy możemy zapłacić jednorazowo 49,99 zł za dostęp półroczny lub 79,99 zł za 12 miesięcy. 9,99 zł rozłożone „na raty” co miesiąc to dla mnie trochę słono – to połowa tego, co płacę za dostęp do muzyki w Spotify. Ale już 6,67 zł to stawka, które wydaje się atrakcyjna, tym bardziej, jeśli spojrzymy na to, co dostajemy w zamian:
15% stałej zniżki w stacjonarnych sklepach Empiku. Brzmi rewelacyjnie, ale zniżka nie obowiązuje na wszystkie produkty. Wyłączone są z niej takie kategorie jak: podręczniki, prasa, gry, elektronika czy artykuły spożywcze. Kuszą cię żelki przy kasie? Zapomnij o zniżce. Za to cała reszta jest tańsza: książki, filmy na DVD (ja kupuje, ale zdaniem znajomych jestem pod tym względem dinozaurem), zabawki, artykuły papiernicze i kreatywne.
Obok zniżki 15-procentowej jest „do 20-procentowa”, ale tylko w sklepie internetowym i tylko na wybrane produkty oznaczone „Premium”. Lista jest dość długa, szkopuł w tym, że promocja mówi, że zniżka jest „do 20%”. Na co bardziej łakome kąski obniżka jest symboliczna i wynosi 5%. Ale czasami wbrew temu, co mówi promocja jest i 38%.
Na przykład najnowsza płyta Taco Hemingwaya kosztuje na empik.com po zniżce zamiast 49,9 zł – 47,4 zł. Ciągle drogo, dlatego ta sama płyta dostępna w salonie jest ze zniżką 15%. Gdybym pofatygował się do salonu, to zapłaciłbym, jako „klubowicz”, 42 zł.
Darmowa dostawa jak rękawica rzucona Allegro Smart
W ramach Empik Premium przy zakupach powyżej 40 zł mam darmową dostawę do zakupów internetowych. Do wyboru jest nie tylko Paczkomat InPost, ale też punkty odbioru na stacjach Orlen, czy na Poczcie oraz przesyłka kurierska. Chociaż czytając Wasze opinie pod artykułami o wpadkach firm kurierskich, sądzę, że kurier to nie będzie to opcja pierwszego wyboru.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu Allegro uruchomiło usługę Allegro Smart, która to polega na tym, że za 49 zł mamy darmowe dostawy do Paczkomatów, Żabek, Biedronek, Orlenów, Poczt, czy kiosków Ruchu. W Empiku abonament jest droższy, ale mamy do wyboru kuriera no i zniżki na bieżące zakupy.
Haczyki? Raczej uczciwe podejście: jeśli w ciągu roku rozwiążemy umowę, to choć firma odda nam proporcjonalnie kasę, za niewykorzystane miesiące, to jednak będziemy musieli oddać pieniądze za wszystkie darmowe dostawy, z których skorzystaliśmy.
Empik chwali się, że kupując zarówno w salonach jak i przez internet dostaniemy do 3% zwrotu na konto od drugiego miesiąca korzystania z usługi. Czyli takie perpetum mobile – płacę za usługę, kupuje produkty, a firma daje mi bon na kolejne zakupy. Maksymalnie może to być 20 zł za pojedynczą transakcję, 50 zł miesięcznie, czyli 600 zł rocznie.
Jest też tanie oglądanie, czyli zniżka na kina. Jest za to coś, co może zachęcić do wykupu usługi całe rzesze kinomanów, szczególnie w epoce bardzo drogi biletów do kina. To obietnica 20% zniżki na bilety do kin sieci „Helios” niezależnie od sensu i dnia tygodnia. Oznacza to, że za weekendowy bilet w Warszawie zapłacimy 26,8 zł. To prawdopodobnie najniższa cena za wejściówkę do kina w stolicy. Nie wiemy jednak czy są limity i w ogóle na jakiej zasadzie to działa, bo strona, która miała odsyłać do regulaminu, żąda podania loginu i hasła.
Na tym tle didaskaliami jest 20% zniżki na usługi Empik Foto i darmowy dostęp do audiobooków.
Empik premium – sprawdzam ceny online
Tyle tych prezentów za pozornie niewielkie pieniądze, że zaczynam mieć wątpliwości, czy to Empikowi się w ogóle opłaca. Gdy słyszę o stałej 15-procentowej zniżce „na wszystko” to włącza mi się czerwona lampka ostrzegawcza. A to dlatego, że owszem, ceny może i będą niższe, ale wystarczy, że cena bazowa będzie wyższa i wyjdzie, że wcale nie jest taniej niż u konkurencji. Dlatego sprawdziałem jak to wygląda.
W sklepie internetowym Empik,com wybrałem kilka pozycji:
- Książka Remigiusza Mroza pt. „Wyrok”: 27,93 zł + koszty wysyłki (od 6,99 zł do odbioru na Orlenie albo za darmo w salonie Empik)
- Książka „Pucio uczy się mówić” 25,94 zł + koszty wysyłki (od 6,99 zł do odbioru na Orlenie albo za darmo salonie Empik)
- Blu-Ray Avengers Koniec Gry: 75,88 zł (wysyłka darmowa, bo zakup jest powyżej 40 zł).
Nie wiem jak kształtują się ceny w sklepach stacjonarnych Empiku za ten konkretne produkty, możliwe, że są wyższe i wtedy rabat 15% wyrównuje stawki.
Dla porównania w sklepie internetowym Bonito książkę „Wyrok” znalazłem za 23,94 zł + 7,99 zł koszty wysyłki. Czyli z kosztami wysyłki to będzie 31,93 zł. W Empiku: 34,92 zł
Ale już „Pucio uczy się mówić” w Empiku jest chyba najtańsza na rynku – na Bonito.pl jest za 27,93 zł, a na stronie TaniaKsiazka.pl za 25,94 zł. Oczywiście plus koszty wysyłki od 7,99 zł lub odbiór osobisty. Czyli Empik wygrywa.
Blu-Ray z bohaterami komiksowymi Marvela? Na stronie Gandalf.pl znalazłem złotówkę taniej, ale za to z płatną dostawą.
W ofercie dla posiadaczy subskrypcji premium można znaleźć np. pad do konsoli PlayStation 4 za 169 zł (według Ceneo to taniej, niż w większości ofert dostępnych w internecie), wodę toaletową Armani Code za 119,9 zł (na Notino.pl jest za 155,5 zł), albo – uwaga – wózek spacerowy Elodie Details, Stockholm Stroller 3.0, Faded Rose za 699 zł. Dla porównania najtańsze oferty na Ceneo zaczynają się od 949 zł.
Jeśli trafiają się tam takie smaczki, to warto przestudiować, co przygotowali sprzedażowcy sieci, bo może być tak, że wydatek na subskrypcję zwróci nam się już po jednych zakupach. Ale równie prawdopodobne jest to, że sieć wyprzedaje z magazynu zalegające od lat towary, na które nie było chętnych.
Klienci będą mieli lekcję do odrobienia
Co to oznacza? Że Empik Premium może, ale nie musi być jednym z tańszych sposobów na zakup książek, płyt i innego asortymentu. Ale ponieważ w internecie trudno znaleźć produkty droższe niż 40 zł, więc najbardziej opłacalnie będzie kupować hurtowo, wtedy nie zapłacimy za dostawę.
Możliwe, że karta najbardziej przyda się w trudnych do przewidzenia okolicznościach, gdy ulegniemy pokusie impulsywnych zakupów w sklepie stacjonarnym. Wtedy warto mieć te 15% zniżki, gdy zobaczymy na półce jakieś fajne winyle, albo książkę, na którą polowaliśmy od lat. Jeśli chodzi o sklepy stacjonarne Empik konkurencji praktycznie nie ma, jest za to w każdym większym mieście więc, zgaduje, że każdy z nas odwiedza go kilka razy w roku, a może nawet w miesiącu. Wtedy nie będziemy się zastanawiać czy w internecie jest taniej, tylko zapewne pobiegniemy do kasy.
Gdy do zniżek na zakupy dodamy jeszcze 20% zniżki na bilety do kina robi się ciekawie. Warto jednak poprzedzić wykupienie subskrypcji solidną analizą i sprawdzić i ile i jakimi kanałami kupowaliśmy w ostatnim roku książki, płyty i jak płaciliśmy za bilety do kina (być może mamy kartę Unlimited albo punkty PricelessSpecials?). Wtedy będziemy wiedzieć, czy wydatek rzędu 9,99 zł miesięcznie, albo 79,9 zł jednorazowo w zamian za pakiet zniżek, to coś dla nas.
źródło zdjęcia: Empik