28 maja 2025

Ogłaszają kolejne przejęcie! Klienci Citi będą wkrótce „bardziej Velo”. Co się zmieni, gdy kilkaset tysięcy ludzi zmieni „barwy klubowe”?

Ogłaszają kolejne przejęcie! Klienci Citi będą wkrótce „bardziej Velo”. Co się zmieni, gdy kilkaset tysięcy ludzi zmieni „barwy klubowe”?

Należący do amerykańskiego funduszu inwestycyjnego VeloBank zaczyna rozpychać się na polskim rynku bankowym. Już nie tylko próbuje odbić klientów innym bankom za pomocą wystawiania konkurencyjnej oferty. Wybrał się też na zakupy – właśnie poinformował, że przejmuje detaliczną część Citi Handlowego. Czy dzięki temu wepchnie się do pierwszej dziesiątki największych polskich banków? Co to oznacza dla klientów Citi: posiadaczy CitiKonta i karty kredytowej Citi Simplicity?

Ledwie kilka tygodni temu pojawiła się wiadomość o tym, że właściciela zmieni trzeci największy bank w Polsce, czyli Santander Bank. Hiszpański właściciel odda go (za naprawdę godne pieniądze) austriackiej Erste Group. Przepowiadałem wówczas, że ta transakcja rozpocznie kolejną falę konsolidacji polskiego sektora bankowego. I szybko mamy na to żywe dowody.

Zobacz również:

VeloBank, który co prawda nie jest gigantem polskiej branży bankowej, ale ma ambitnego inwestora i duże plany, poinformował o podpisaniu warunkowej umowy przejęcia detalicznej części banku Citi Handlowy. Należący do amerykańskiej grupy Citi bank ma co prawda solidną pozycję w bankowości korporacyjnej, ale w detalu nie mieści się w gronie największych graczy (mimo naprawdę porządnej oferty). A w bankowości detalicznej jest tak, że albo masz skalę, albo nie zarabiasz.

Pół miliarda złotych za detal Citi. Dużo? Mało?

Z wartego 21 mld zł portfela kredytowego polskiego Citi raptem niecałe 6 mld zł to kredyty detaliczne (z tego mniej więcej 40% stanowią kredyty hipoteczne). Z niemałej góry 54 mld zł depozytów na część detaliczną przypada 22 mld zł. W skali roku przychody polskiego Citi wynoszą 4,5 mld zł, ale tylko niecałe 1,3 mld zł (mniej niż co trzecia złotówka) przypada na bankowość detaliczną. Chyba głównym problemem jest fakt, że polski bank Citi nie miał nigdy wystarczającej samodzielności, by móc dostosowywać się do potrzeb polskiego rynku.

Oddanie bankowości detalicznej w dobre ręce jest w tej sytuacji logiczną decyzją Citi, które skupi się w Polsce na obsłudze korporacji i uwolni 500 mln zł kapitału akcjonariuszy. Z komunikatu wynika, że VeloBank przejmie klientów (mikrofirmy, posiadaczy kart kredytowych, kont osobistych, bankowości prywatnej) oraz infrastrukturę do ich obsługi (sieć oddziałów, usługi maklerskie). VeloBank chciałby, żeby klientów przejętych od Citi obsługiwali ci sami doradcy (chodzi zwłaszcza o zamożnych klientów, tutaj osobiste relacje bywają ważniejsze niż jakość oferty i taryfa opłat). Zobaczymy czy to się uda.

Z komunikatu nie dowiadujemy się zbyt wiele o parametrach transakcji. Nie wiemy na przykład, ilu klientów przejmuje VeloBank. Jeśli chodzi o wartość transakcji, to wiemy z komunikatu Citi, że wynosi ona 432 mln zł plus zmienny komponent uzależniony od tego, ilu klientów i ile aktywów będzie miała część detaliczna w dniu realizacji transakcji. Ten komponent zmienny nie będzie większy niż 100 mln zł, co oznacza, że maksymalny wpływ do kasy Citi wyniesie 532 mln zł.

Dużo? Mało? Cóż, Citi podaje, że w drugim kwartale 2025 r. zaksięguje stratę na tej transakcji w wysokości aż 380 mln zł (to jednak nie „zabije” banku, w całym zeszłym roku Citi zarobił na czysto 1,76 mld zł). Wygląda więc na to, że w księgach rachunkowych wartość sprzedawanych aktywów jest wyceniana wyżej, niż to, co może wpłynąć do kasy.

Nawet zakładając maksymalną cenę 532 mln zł – wychodzi na to, że za każdy miliard z 23 mld zł aktywów zmieniających właściciela VeloBank płaci 23 mln zł.  Przypomnijmy, że mniej więcej połowa udziałów Santandera (dysponującego 300 mld zł aktywów) będzie sprzedana za równowartość 30 mld zł. W przypadku sprzedaży Santander Banku każdy miliard złotych aktywów jest wyceniany na 200 mln zł. 

Dziesięciokrotna różnica. Ale trzeba pamiętać, że Erste za te dziesięć razy większe (proporcjonalnie) pieniądze kupuje duży udział w rynku i gwarancję transferów dywidendy (bo Santander to dobrze naoliwiona maszyna). VeloBank kupuje spore grono aktywnych klientów, ale też biznes, który prawdopodobnie w rękach Citi jest nierentowny (bo bank zapowiedział, że po sprzedaży detalu wzrośnie mu rentowność). Nawet dobre aktywa, które nie pokazują zysków netto, bywają wyceniane nisko.

O ile urośnie VeloBank dzięki klientom Citi?

Wiadomo, że transakcja fizycznie dojdzie do skutku nie w tym, lecz w przyszłym roku („po osiągnięciu gotowości operacyjnej”, cokolwiek by to znaczyło). Prawdopodobnie chodzi o strukturę transakcji, która wymaga przygotowań:

„Sprzedaż do Velobank będzie realizowana poprzez wydzielenie zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Citi Handlowy otrzyma akcje VeloBank w zamian za przeniesienie przedmiotu transakcji. Udziałowcy VeloBank dokonają natychmiastowego odkupu akcji VeloBank przekazanych na rzecz Citi Handlowy za uzgodnioną kwotę”

– podaje Citi. Klienci Citi mogą być więc spokojni – jeszcze przez co najmniej rok nic się dla nich nie zmienia. A potem? Cóż, pewnie VeloBank będzie chciał przenieść klientów i produkty do swoich systemów. Z komunikatu wynika, że VeloBank będzie „dążył do odtworzenia usług” z których teraz korzystają klienci Citi. A więc ma nie być „terapii szokowej”, choć nie sądzę, żeby udało się uniknąć zmian.

Ze względu na brak niektórych danych trudno ocenić znaczenie tej transakcji dla rynku bankowego. W 2021 r., kiedy Citi Handlowy po raz pierwszy został wystawiony na sprzedaż (znalazł się na liście banków „niestrategicznych” dla amerykańskiej centrali) pisałem, że prowadzi 250 000 aktywnych kont osobistych. W zeszłym roku Bankier.pl podawał, że łączna liczba prowadzonych rachunków to pół miliona. Bank jest też szóstym na rynku wystawcą kart kredytowych – wydał ich klientom ponad 460 000.

Mówimy więc o „dużych” kilkuset tysiącach klientów, których przejmie VeloBank wraz z portfelem 6 mld zł kredytów i 22 mld zł depozytów. Co to dla niego oznacza? VeloBank nie jest notowany na giełdzie, więc nie wiemy o skali jego działalności zbyt wiele. Ma jakieś 45 mld zł depozytów i 15 mld zł kredytów, więc z grubsza można ocenić, że dzięki tej transakcji powiększy swoje „włości” o jedną trzecią. A jeśli chodzi o liczbę aktywnych klientów „daily banking” (wliczając posiadaczy kart kredytowych, w tym niżej podpisanego) to być może powiększy ją blisko dwukrotnie.

Aktywa Citi Handlowego to 77 mld zł, z czego na część detaliczną przypadają 23 mld zł. Zatem jest szansa, że dzięki przejęciu detalicznej części Citi Handlowego uda się VeloBankowi otrzeć o pierwszą dziesiątkę w rankingach największych banków. Jego obecne aktywa to jakieś 55 mld zł), a żeby wejść do Top 10 trzeba mieć „na stanie” mniej więcej 80 mld zł aktywów. VeloBank się do tego miejsca bardzo zbliży. Ale przede wszystkim zwiększy znacznie skalę działalności – a w branży bankowej duża część zysków wynika właśnie za skali. Możesz robić to samo jako mały bank i jako duży, a będziesz generował zupełnie inną rentowność. Koszty stałe w bankowości „zabijają”.

Z całą pewnością dla VeloBanku ważne będzie wejście razem z drzwiami na bardzo atrakcyjny rynek bankowości prywatnej. VeloBank do tej pory kojarzył się ze wszystkim, ale nie z obsługą zamożnych klientów. W kartach kredytowych też będzie zapewne ogromny awans, bo Citi Handlowy jest znany z tego, że jego „kredytówki” rządzą w rankingach. Zresztą jeśli chodzi o konta osobiste to też jest to jeden z najtańszych banków na rynku (pytanie czy VeloBank nie zechce tego zepsuć).

VeloBank chce być „na szóstkę”

Ta transakcja nie zamiesza więc na liście największych banków, ale może być ważnym krokiem w ekspansji banku zarządzanego przez prezesa Adama Marciniaka. VeloBank należy do renomowanej grupy funduszy inwestycyjnych Cerberus, która co prawda kupiła go za drobne pieniądze, ale za jakiś czas zechce wyjść z inwestycji z wielokrotną „przebitką”. Prezes Marciniak zadeklarował, że jego celem jest pozycja banku numer sześć w Polsce.

Żeby to osiągnąć, VeloBank musiałby urosnąć co najmniej trzykrotnie (nie licząc transakcji z Citi). To jest nie do zrobienia bez przejęć innych banków. Dziś – jak deklaruje prezes Marciniak – VeloBank obsługuje mniej więcej milion klientów, zaś organicznie jest w stanie zwiększać tę liczbę pewnie o 250 000 rocznie. Niewykluczone, że zarząd banku i ekipa Cerberusa będzie się nadal rozglądała po polskim rynku, choć po przejęciu detalicznej części Citi cel wyraźnie się przybliży – VeloBank będzie mniej więcej w połowie drogi.

Kiedy VeloBank powstawał jako „pogrobowiec” zlikwidowanego Getin Banku, miał raptem 300 000 aktywnych kont osobistych. Teraz być może ma pół miliona. Ale to nadal jest bank, w którym jest stosunkowo niewielu klientów uprawiających „codzienne bankowanie”. Jak pamiętacie, w 2022 r. z banku Leszka Czarneckiego zostały „wyciągnięte” zdrowe aktywa, przemalowano je na VeloBank, dofinansowano kwotą 10 mld zł i sprzedano za bardzo małe pieniądze (łącznie 1,1 mld zł) amerykańskiemu Cerberusowi.

Patrząc na wycenę każdego miliarda złotych aktywów można powiedzieć, że Cerberus kupował VeloBank mniej więcej za takie same pieniądze, za jakie teraz VeloBank kupuje detaliczną część Citi. W tamtym przypadku 46 mld zł aktywów VeloBanku (tyle mniej więcej wówczas miał „na stanie”) poszło do amerykańskiego funduszu za 1,1 mld zł (w tym mniej niż połowa w gotówce), czyli miliard złotych aktywów był wyceniany na jakieś 24 mln zł.

Czytaj też: Wyniki VeloBanku zadziwiają. Następca upadłego Getin Banku raportuje krociowe zyski. Skąd się wzięły? I czy Getin… też by je miał?

VeloBank robi wiele, żeby nie być, jak kiedyś Getin, bankiem żyjącym wyłącznie z kredytów gotówkowych. Kupił spółkę leasingową, ma ciekawy program lojalnościowy, jedno z najtańszych kont osobistych, jedną z najnowocześniejszych na rynku aplikacji mobilnych (z możliwością pożyczenia pieniędzy „na fotkę”). Wkrótce będzie też dużym graczem na rynku kart kredytowych i obsługi zamożnych klientów.

Przed Citi Handlowym trudne zadanie, by do czasu finalizacji transakcji utrzymać tych klientów w stanie spokoju ducha. Ten okres, w którym klient wie, że będzie „sprzedany” jest dość ryzykowny. Klienci stają się wówczas bardziej podatni na zakusy konkurencji. A cena transakcji jest w mniej więcej 20% uzależniona od tego, ilu klientów w dniu finalizacji umowy będzie „przejmowanych”.

————————-

TO TEŻ WARTO PRZECZYTAĆ:

erste kupuje santander bank polska

zamieszanie na rynku długoterminowych obligacji

rekordowa zdolność kredytowa

————————-

ZOBACZ CO NOWEGO W HOMODIGITAL:

Obok „Subiektywnie o Finansach” stoi w internetach multiblog Homodigital.pl, czyli subiektywnie o technologii. Opowiadamy w nim to, co ważne dla Twojego cyfrowego bezpieczeństwa i jestestwa. Opowiadamy tak, jak w „Subiektywnie o Finansach” – czyli tylko to, co istotne i tak, żeby każdy zrozumiał. Jeśli korzystasz z technologii, to wpadaj na Homodigital.pl, czytaj i komentuj artykuły, pomóż nam się rozwijać.

———————————-

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTERY

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

———————————-

ZOBACZ NASZE NOWE WIDEOCASTY:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube

——————————-

ZAPLANUJ ZAMOŻNOŚĆ Z SAMCIKIEM

Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki.  Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej. Polecam też trzy inne e-booki: o tym, jak zrobić porządek w domowym budżecie i raz na zawsze wyjść z długów, jak bez podejmowania ryzyka wycisnąć więcej z poduszki finansowej i jak oszczędzać na przyszłość dzieci.

——————————-

SPRAWDŹ RANKING DEPOZYTÓW I KONT OSZCZĘDNOŚCIOWYCH

Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? W którym banku jest najwyższe oprocentowanie pieniędzy na długo, a w którym na krótko? Który najlepiej zapłaci za nowe środki, a który „w standardzie”? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” w „Subiektywnie o Finansach”.

——————————-

PodcastPOSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:

>>> FST (212): Czy grozi nam utrudniony dostęp do gotówki? W ostatnich latach banki podniosły opłaty za operacje gotówkowe w oddziałach. Naturalnym miejscem wypłat i wpłat gotówki są bankomaty, ale ich operatorzy nie mają łatwego życia. Czy Polska może stać się bankomatową pustynią, a Polacy będą mieć problemy z dostępem do gotówki? Gościem podcastu jest Dariusz Marcjasz, dyrektor generalny Euronet Polska. Żeby posłuchać – trzeba kliknąć tutaj.

>>> FST (264): JAK PRZYGOTOWAĆ DOMOWY BUDŻET NA NIESTABILNE CZASY? Jak przygotować domowy budżet na niestabilne czasy? Z całą pewnością warto się przygotować na to, że będzie bujało. Ale jak to zrobić? Jak sprawdzić, czy nasz domowy budżet jest wystarczająco bezpieczny? I jak zareagować, jeśli się okaże, że trzeba domowe finanse zrestrukturyzować? Jakie działania podjąć, gdy domowy budżet przeciążają raty kredytów? Zapraszamy do posłuchania. Gośćmi podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” są Krzysztof Kowalczyk i Barbara Koziar z Raiffeisen Digital Banku. Zapraszam do posłuchania!

>>> FST (263): A MOŻE MIESZKAŃ W POLSCE WCALE NIE BRAKUJE? Może bardziej brakuje polityki mieszkaniowej? Nad taką odważną tezą zastanawiają się w łączonym podkaście „Finansowe Sensacje Tygodnia” oraz „Tłoczone z danych” Maciej Danielewicz z „Subiektywnie o Finansach”, prof. Joanna Tyrowicz z Rady Polityki Pieniężnej oraz instytutu badawczego GRAPE, Patrycja Maciejewicz z „Gazety Wyborczej” oraz dr Adam Czerniak, profesor w Szkole Głównej Handlowej, znawca rynku nieruchomości, a od listopada 2024 r. zastępca prezesa Krajowego Zasobu Nieruchomości. Znany ekonomista i badacz rynku nieruchomości. Dużo ciekawych wniosków, zapraszamy do posłuchania!

>>> FST (257): CZY ZBROJENIA OPŁACAJĄ SIĘ GOSPODARCE? Europa może wydać nawet 850 mld euro na zbrojenia. To niezbędne wydatki, byśmy mogli – niezależnie od USA – poczuć się bezpiecznie. Inwestorzy na potęgę kupują akcje europejskich spółek, licząc na to, że zbrojenia nakręcą koniunkturę. Ale czy rzeczywiście tak się stanie? O tym w pierwszym z kilku wspólnych podcastów z think-tankiem GRAPE. Najpierw Maciej Danielewicz rozmawia o tym z Joanną Tyrowicz z GRAPE, a potem eksperci GRAPE z Piotrem Żochem, doktorem ekonomii z Uniwersytetu Warszawskiego. Zapraszam do posłuchania!

>>> FST (258): JAK SZTUCZNA INTELIGENCJA LIKWIDUJE SZKODY? Odszkodowania za szkody majątkowe w mniej niż 24 godziny? Oj tak. Generatywna sztuczna inteligencja w ubezpieczeniach ma wielką przyszłość. O pierwszym takim rozwiązaniu w Polsce rozmawiamy z ekspertami PZU, którzy opowiadają o tym, jak powstawało nowe rozwiązanie, przyspieszające wypłatę odszkodowań niczym pendolino, jakie korzyści zobaczą w związku z tym posiadacze polis obsługiwanych z użyciem GenAI oraz o kolejnych tego typu innowacjach w innych obszarach ubezpieczeń. Zapraszam do posłuchania!

>>> FST (252): GOSPODARCZA STRATEGIA RZĄDU. CZY LECI Z NAMI PILOT? Specjalne wydanie podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”, w którym komentujemy nową gospodarczą strategię dla Polski, ogłoszoną w poniedziałek przez premiera Donalda Tuska oraz ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Co jest z nią nie tak? Czy leci z nami pilot? I jak powinna wyglądać strategia, dzięki której za 30 lat znów moglibyśmy powiedzieć: „Polska rozwijała się najszybciej w Europie!”. Zapraszam do posłuchania!

strategia gospodarcza rządu

——————————-

ZNAJDŹ SUBIEKTYWNOŚĆ W SOCIAL MEDIACH

Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.

>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj

>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj

>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj

>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 26 000 ludzi. Dołącz tutaj

>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 12 000 widzów. Dołącz do nich tutaj

>>> „Subiektywnie o Finansach” jest już w BlueSky. Dołącz i obserwuj!

———————–

zdjęcie tytułowe: VeloBank, Citi Handlowy, Canva

Subscribe
Powiadom o
56 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Zbigniew
4 miesięcy temu

„powiększy swoje „włości” o jedną trzecią?” Jeśli ma 45 mld depozytów i dokupi 22 mld to wzrośnie o ok. połowę (50%). Przyjęło się też mówić, że coś spadło np. trzy razy, ale realnie może wzrosnąć trzy razy, ale spaść nie, bo wchodzimy w wartości ujemne. To działania z podstawówki i jak wartość wzrośnie o 25% to żeby wrócić do pierwotnej wystarczy, że spadnie o 20%, bo podstawa jest wyższa. Jak piszemy o ekonomii i finansach to jednak warto być precyzyjnym i unikać kolokwialnych błędów. A co do samej transakcji to chyba jedynym zaskoczeniem jest, że dopiero teraz. City dawno temu… Czytaj więcej »

Tom
4 miesięcy temu
Reply to  Zbigniew

Co do pierwszej części – pełna zgoda, mnie strasznie mierzi gdy tu (i wszędzie indziej, ale tutaj wybitnie boli) czytam, że coś kilkukrotnie spadło; niestety, ten idiotyczny zwrot często mam nieszczęście widzieć.
Ale, na litość dowolnie wybranego bóstwa, nie ma takiego banku, jak „City”.

Andrzej
4 miesięcy temu
Reply to  Tom

Biorąc pod uwagę, że nazwa Citi powstała od „The City Bank of New York”, to uważam, że nie jest to jakoś tragiczna pomyłka 🙂

Tobiasz
4 miesięcy temu
Reply to  Zbigniew

Twoj komentarz przypomniał mi jak A&W w stanach żeby konkurowac z popularnym quarter-pounderem zaczęło sprzedawać third-poundera. Zrobili akcję promocyjną, wystawili niego burgera w tej samej cenie co konkurencja ich ćwierć-funciaki i ich dochody spadły, ludzi nie kupowali nowego rozwiązania. Jeżeli burgerowy świat jest wam obcy to quarter-pounder to ćwierć funciak czyli burger w którym kotlet waży 1/4 funta. Third pounder analogicznie ktolet waży 1/3 funta. W badaniach które analizowały tę porażkę, która winna być skazana na sukces wyszło ze ludzie ogarniają, że 4>3 ale nie ogarniają, ze 1/3>1/4:) Jakby co to wyszło, ze to Ci sami ludzi którym matna w… Czytaj więcej »

Paweł
4 miesięcy temu

To zadam pytanie: jak nie Citi Gold to co? Może przygotować jakieś ranking i porównanie konkurencji vs Citi ?

Sebastian
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zapewnie bardziej prestiżowe nawet 🙂

mietek
4 miesięcy temu

co by nie mówić o velo – ma dobre oferty dla oszczędzających, daje dość wysokie oprocentowanie w porównaniu do konkurencji.

Papryczka
4 miesięcy temu
Reply to  mietek

Szkoda tylko, że klientom obniżyli % w skarbonce z 8% do takiego jaki mają nowi klienci (6%), a przynajmniej w momencie kiedy z niego rezygnowałem. Szkoda, ale cóż… Konsultant się zdziwił, kiedy powiedziałem, że zawsze mogę wrócić, bo nic u nich nie zyskuję, ale też nic nie tracę.

gbartosz83
4 miesięcy temu

wydaje się że gotowość operacyjna, to zdolność zrealizowania fuzji operacyjnej w tym samym czasie co prawnej, ale mogę się mylić

Maciej
4 miesięcy temu

Szkoda Citi, darmowe konto, bardzo dobre (i obficie „dofinansowane”) karty kredytowe…
Czy kredyty hipoteczne również przejdą do Velo (i ewentualnie jakie mogą być skutki dla obecnych klientów)?

Mateusz
4 miesięcy temu

Witam. Prawdopodobnie po fuzji Citi retail i Velo Bank po fuzji operacyjnej zwolnią większość pracowników ex Citi. Drugi problem to ile tych osób zostanie klientami Velo Banku. Posiadanie karty Citi w korporacji jest Fancy. Świadczy o tym, że ktoś jest zamożny i ma odpowiedni status. Kiedyś podobnie było z klientami Deutsche Bank oraz Raiffeisen (ale przed Polbankiem). Po fuzji Citi Velo retail nie będziemy mieli w Polsce banku stricte dla zamożnego klienta. Jestem pewien, że po fuzji połowa bazy klientów ucieknie w ciagu kilku lat.

Tom
4 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

To „fancy” niekoniecznie chyba ma cokolwiek zgodnego z prawdą 🙂 Citi kiedyś samo dało mi swoją podstawową kredytówkę (bodajże „Blue” to się wtedy nazywało), z oszałamiającym limitem 4000 zł, bo miałem u nich konto. Później co jakiś czas podnosili mi limit i zmieniali typ karty, aż doszło do Platinum z sześciocyfrowym limitem, bez jakiegokolwiek badania zdolności kredytowej po drodze. Dziś by to raczej nie przeszło (chyba) 🙂

2man
4 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

Uprzedziłeś mnie z wpisem.. Będzie. Erste który zgarnia nagrody za wealth Management w Europie Środkowo wschodniej.

Sebastian
4 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

Prestiżowość Velo myślę, że będzie w okolicach najlepszych lat Dominet Banku.

Jacinto
4 miesięcy temu

Cóż… Klienci zyskają lepszą aplikację pewnie kosztem wyższych opłat i prowizji. Przecież trzeba zarabiać.

Dodatkowo, z perspektywą kolejnej zmiany brandu za jakiś czas. Nie wiem czy odpowiednie dla bogatych klientów Handlowego, którzy zamiast wodotrysków wolą stabilność i pewność.
Jest teraz szansa dla innych banków. Ja już umowę wypowiedziałem.

Radek
4 miesięcy temu

VeloBank do tej pory kojarzył się ze wszystkim, ale nie z obsługą zamożnych klientów.”

Mnie tam się kojarzy właśnie z zamożnymi klientami, polisolokatami, kredytami frankowymi, leasingami, „doradztwem” open finance i lion bankiem (private banking), getinem, prokuraturą, getbackiem i azylem we Francji.

Ralf
4 miesięcy temu

Jestem z Citi od 15 lat i raczej złego słowa powiedzieć nie mogę. No, może poza wprowadzeniem swego czasu, cichaczem, opłat za rachunki walutowe. Karta Citi otwiera wiele drzwi, nigdy nie było problemu z chargeback, punkty lojalnościowe, a przy wysokim limicie kredytowym dość dobre warunki na inne produkty.
Velo przy Citi, to jak VW przy Ferrari.
Naprawdę szkoda.

Xyz
4 miesięcy temu

Mam u nich kartę kredytoeq obawiam się że do końca wakacji ona nie dotrwa jak się tylko skończy promocja to do widzenia.

Xyz
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja już mam ofertę zatrzymaniowa dla uciekających klientów i wątpię by mi dali druga. Ale kto wie. Pozatym parę klientów każdy bank straci nie ma szans by przez rok żadnej straty. Nie ma szans

xyz
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Rok bezwarunkowego użytkowania karty czyli zero konieczności jej użycia i tak mam rok bez opłat za posiadanie karty oraz cash back do 200złotych złotych jeśli wydam 2000 złotych do końca czerwca. Wypłata w lipcu albo na początku sierpnia nie pamiętam. A dostałem to po prawie dwóch latach posiadania karty i gdy zadzwoniłem na infolinię ze chce zamknąć kartę. Oni dlaczego. No konkurencja na około daje to i to a wy dla stałego klienta nic nie dajecie to do widzenia. Przełączyli mnie do jakieś Pani i ona mi takie warunki zaproponowała. Jak się zgodziłem wyraźnie czułem jej wyraźna ulgę ale to… Czytaj więcej »

Tom
4 miesięcy temu
Reply to  xyz

Aż chyba kontrolnie spróbuję „wypowiedzieć” swoją kartę. Bezpłatną bezwarunkowo i niby dożywotnio (ciekawe, czy będzie to utrzymane po przejęciu przez Velo) kartę mam od dawna, ale 200 zł zawsze chętnie przytulę.

Tom
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Wypraszam sobie, coś im tam skapuje z interchange’u, a i odsetki płaciłem, gdy po cięciu stóp oprocentowanie wynosiło 2% 🙂

Jakub
4 miesięcy temu
Reply to  Xyz

Jak ja chciałem zamknąć konto Citi Priority to zaproponowano mi tylko przejści na CitiKonto i jeszcze dwukrotnie musiałem upominać się o kontakt z działu utrzymania klienta. Przyjąłem ofertę ale nie jestem zadowolony

Anka
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Raczej tylko rok i nastapi czas pożegnań.. nie widzę szans na utrzymanie oferty z przejętego City

xyz
4 miesięcy temu
Reply to  Anka

dla klienta problemem jest to ze znika jeden rywal i będzie trudniej wybrać lepszą ofertę bo jeden bank znika co miał często sensowną promocję

Monika
4 miesięcy temu
Reply to  Xyz

Hmm, też mam i jak się połączą to pewnie mi będzie przeszkadzała w promocjach. Wie ktoś jaki inny bank ma takie fajne kredytki?

AdamM
4 miesięcy temu

Zmienią barwy klubowe? Czyżby szykowała się tu jakaś szlachetna rywalizacja? Muszę się dozbroić chyba…

AdamM
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Cóż mogę powiedzieć. Jestem takim uroczym małym niedźwiadkiem czy tygryskiem i lubię się poszarpać czasem… Nie potępiam, nie pochwalam. W ogóle to nic nie sądzę. (Proszę wybaczyć, nie mogłem się powstrzymać przed parafrazowaniem wielkiego wieszcza nowoczesnej Polski.)

Last edited 4 miesięcy temu by AdamM
Jacek
4 miesięcy temu

Klienci velocity zmienią się w veloX2.

Póki co
4 miesięcy temu

Mój komentarz, do tego że banki zabijają koszty stałe. Panie redaktorze, tak szczerze, to te koszty stałe to też pracownicy, którzy ciężko dzień w dzień często za niskie wynagrodzenia tyrają na te miliardowe zyski banków. Więc za bardzo nie fair uważam takie pośrednie stwierdzenie, że to pracownicy „zabijają” zyski banków.

Jacinto
4 miesięcy temu

To chyba otworzyło się okienko konsolidacji sektora bankowego. Kto następny? BOŚ, Pocztowy czy Alior?

Jacinto
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

PKO jako udziałowiec Pocztowego pewnie go wchłonie. PEKAO połączy się z Alior, bo go Erste do tego zmusi.

Sebastian
4 miesięcy temu

Sądzę. że większość klientów Handlowego, potem Citi Handlowego to osoby, które nie poszły by same do Getinbanku. Ja z ich usług nie będę korzystać i pewnie zlikwiduję kredytówkę Citi. Z Getinem, ani żadnym następcą, nie chce mieć do czynienia. od czasu próby współpracy z tymi ich placówkami hipotecznymi, których już nazwy nie pamiętam. Najpierw chcieli mi koniecznie wcisnąć jednocześnie fundusze, potem storpedowali inne wnioski, tak żebym dostał hipotekę tylko w Getinie. Gdybym nie zawnioskował równolegle w dwóch innych bankach kończyłbym z nimi.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu