24 lutego 2022

Rosja zapłaci wysoką cenę za wojnę Putina z Ukrainą, ale najpierw rachunek dostaną polscy kredytobiorcy. Czy NBP zareaguje na ogromny spadek wartości złotego?

Rosja zapłaci wysoką cenę za wojnę Putina z Ukrainą, ale najpierw rachunek dostaną polscy kredytobiorcy. Czy NBP zareaguje na ogromny spadek wartości złotego?

Za wojnę Putina z Ukrainą najwięcej zapłaci Rosja, ale najpierw rachunek do zapłaty dostaniemy my – w postaci wyższych rat kredytów oraz wyższej inflacji. Najpierw ucierpią posiadacze kredytów walutowych, a potem – kredytobiorcy złotowi. Wojna a kurs złotego – przedstawiam stan gry

Zachód zgodnie zapowiada, że karą za inwazję na Ukrainę będzie odcięcie Rosji od światowej gospodarki: możliwości handlowania z wolnym światem, możliwości zaciągania długów, od rozliczeń finansowych oraz od dostępu do nowoczesnych technologii.  Jeśli te zapowiedzi zostaną wypełnione, to Putin założył właśnie i tak biedniejącej Rosji dodatkową pętlę na szyję. Na razie jednak konwulsje kończącego swój żywot, przestarzałego imperium są kosztowne. Zwłaszcza dla sąsiadującej z nim Polski.

Zobacz również:

Wojna a kurs złotego: polska waluta tonie, NBP milczy

Odwrót zagranicznego kapitału od polskich aktywów widać po mocnej przecenie złotego. W czwartek euro w pewnym momencie drożało nawet o 20 gr., co jest bardzo dużym wahaniem jak na rynek walutowy. Poprzedniego dnia europejska waluta kosztowała 4,53 zł, a w najgorszym momencie czwartkowych notowań – kurs przekroczył 4,72 zł.

Kurs euro w ostatnich latach
Kurs euro w ostatnich latach

To bardzo ważny, psychologiczny poziom. Niedawno był na „Subiektywnie o Finansach” tekst o tym, gdzie jest granica „taniości” złotego, powyżej której Narodowy Bank Polski oraz rząd mogą wkroczyć do akcji, żeby polskiej waluty bronić. I ta granica mieści gdzieś w okolicach 4,70 zł – większe osłabienie złotego zaczyna szkodzić polskiej gospodarce.

Najszybciej drożejącą walutą jest dolar. Nic dziwnego, w czasach wojny kapitał wraca do „bezpiecznych przystani”, a jedną z nich jest właśnie amerykańska waluta oraz obligacje amerykańskiego rządu. Jeszcze kilka dni temu dolar był notowany poniżej 4 zł, a w czwartek dotarł do 4,24 zł. Tylko kilka razy w historii wolnej Polski był tak drogi – w 2000 r. kosztował nawet powyżej 4,50 zł.

Rekordowo drogi jest oczywiście frank szwajcarski – ta klasyczna waluta „kryzysowa” w pewnym momencie była wyceniana nawet po 4,58 zł, co oznaczało jednodniowy wzrost kursu aż o 16 gr.

Kurs franka szwajcarskiego w ostatnich 30 latach
Kurs franka szwajcarskiego w ostatnich 30 latach

Nigdy w historii szwajcarska waluta nie zakończyła dnia przy tak wysokich notowaniach (w czasie słynnego „czarnego czwartku”, w dniu ogłoszenia „kapitulacji” banku centralnego Szwajcarii, poszedł w górę nawet do 5,19 zł, ale na koniec dnia kosztował już „tylko” 4,31 zł”. Teraz na poważniejsze cofnięcie się nie zanosi).

Zapłacą najpierw frankowicze, a potem WIBOR-owcy

I to właśnie posiadacze kredytów denominowanych we frankach albo indeksowanych do tej waluty jako jedni z pierwszych odczują na własnej kieszeni koszty inwazji Rosji na Ukrainę. Rata przeciętnego kredytu frankowego wynosi równowartość 600-800 franków i właśnie poszła w górę o kolejne 100-150 zł.

Największy kłopot jest w tym, że destabilizacja sytuacji za naszą wschodnią granicą nie musi być chwilowa. A jeśli nie jest chwilowa, to może oznaczać, że złoty nie tylko przez kilka dni będzie bardzo słaby, lecz zostanie mu to na dłużej. Choć trzeba mieć nadzieję, że wojna się skończy (oby ocaleniem Ukrainy), a Polska – jako kraj należący do NATO i Unii Europejskiej – będzie postrzegana znów jako względnie bezpiecznych do lokowania tu pieniędzy.

Co ciekawe nie pojawił się żaden komunikat Narodowego Banku Polskiego, z którego wynikałoby, że trzyma rękę na pulsie. Zwykle biuro prasowe banku centralnego informuje nawet o wywiadach swojego szefa dla gazet i portali, a dziś – gdy złoty tonął – NBP nie odezwał się ani słowem. Ale być może tę strzelbę zostawia sobie na kolejne dni, gdyby trzeba było bronić złotego przed spadkiem np. do 5 zł za euro. Albo i interwencja na rynku walutowym była, tylko cicha i robiona bez rozgłosu.

Gdyby złoty pozostał słaby – albo jeszcze słabł – to byłaby bardzo zła wiadomość dla wszystkich. Z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego że droższe waluty oznaczają wyższą inflację – wszystkie towary i komponenty sprowadzane z Zachodu stają się automatycznie droższe. I tym samym podbijają inflację w kraju, obniżając wartość nabywczą naszych pensji.

Oczywiście – niezależnie od tego – trzeba się spodziewać wyższych rachunków za prąd i gaz (ze względu na rosnące w tych dniach ceny surowców – gaz podrożał do 1500 dolarów za 1000 m, czyli o ponad 50% w ciągu jednego dnia) oraz wyższych cen żywności (Rosja i Ukraina zapewniają 25% światowego eksportu pszenicy i 13% światowego eksportu kukurydzy, dane podaję za Stooq.pl).

Surowce nieenergetyczne - eksport z Rosji i Ukrainy
Surowce nieenergetyczne – eksport z Rosji i Ukrainy

Rada Polityki Pieniężnej będzie musiała przyspieszyć podwyżki stóp?

Po drugie – co wynika z pierwszego – może to zmusić Radę Polityki Pieniężnej do znacznie szybszych i bardziej gwałtownych podwyżek stóp procentowych niż te, które bierzemy dziś pod uwagę. Nie możemy sobie bowiem pozwolić na zbyt wysoką inflację, by nie zniszczyć – zwłaszcza w niepewnych czasach – wiarygodności polskiej waluty. I nie podbić zbyt wysoko kosztów obsługi zagranicznych długów.

Do tej pory spodziewano się, że podstawowa stopa procentowa – wynosząca od niedawna 2,75% – pójdzie w górę do 3,75-4%. Dziś kontrakty terminowe na stawkę WIBOR 6M osiągnęły poziom aż 5,1%, co nie pozostawia wątpliwości, że rynek oczekuje poważniejszych podwyżek stóp procentowych.

Jeśli się ich doczeka, to zapłaczą posiadacze złotowych kredytów hipotecznych (oraz wszystkich kredytów, bo większość z nich ma oprocentowanie oparte o maksymalny poziom – próg lichwy uzależniony od poziomu stóp procentowych. Ów „dodatek putinowski” – jeśli „ekstra-podwyżki” stóp wyniosą nie więcej niż 1 pkt. proc. – można szacować na dodatkowe 50 zł miesięcznie dla każdych pożyczonych 100 000 zł.

Średnie oprocentowanie nowych kredytów na nieruchomości dla gospodarstw domowych wynosiło w połowie 2021 r. mniej więcej 2,9%. Pod koniec roku było to już 4,7%. Wydawało się, że jesteśmy już co najmniej w połowie wzrostów stóp procentowych. Wojna o Ukrainę sprawia, że trudno już mieć co do tego pewność. Zapewne wzrośnie presja na zamrożenie WIBOR-u dla osób spłacających kredyty hipoteczne. Pomysł kontrowersyjny, ale ma swoich zwolenników.

Czytaj też: Przewalutowanie kredytu frankowego na złotowy: może się… nie opłacić? (subiektywnieofinansach.pl)

Niewykluczone, że jeśli w piątek złoty będzie nadal tracił na wartości, to do gry wejdzie Narodowy Bank Polski albo Bank Gospodarstwa Krajowego i zaczną sprzedawać waluty obce z polskich rezerw walutowych. Sam tylko NBP ma rezerwy walutowe o wartości 150 mld euro. Warto trzymać kciuki za ustabilizowanie wartości polskiej waluty, bo „zapas” do niebezpiecznej strefy jest niewielki.

—————————–

Zapoznajcie się też z tym, co już na temat wojny napisaliśmy na „Subiektywnie o Finansach”:

>>> [MACIEJ SAMCIK] Co zrobić z pieniędzmi, gdy armia rosyjska ruszyła na zachód? Co zrobić w czasie wielkiego zamieszania z cenami akcji, walut, surowców? Dwie rady na krótszy termin i dwie rady na dłuższy. 

>>> [MACIEJ SAMCIK] Na jaką wojnę stać Putina? I jak rosyjski dyktator przygotował się do tej wojny? Analiza budżetu rosyjskiego państwa. W jakim stopniu zaszkodzi mu ewentualne embargo i sankcje? Czy okupowana Ukraina ma dla niego sens? Zapraszam do przeczytania tutaj.

>>> [IRENEUSZ SUDAK, MACIEJ SAMCIK] Jak można ukarać Putina za agresję? Czy możemy uniezależnić się od surowców z Rosji i „zagłodzić” rosyjskiego agresora? Zapraszam do przeczytania tutaj.

>>> [IRENEUSZ SUDAK] Inwazja na Ukrainę jest także za nasze pieniądze. Ile każdy z nas – chcąc, nie chcąc – włożył Putinowi do kieszeni? I co możemy zrobić, żeby mu zaszkodzić. Bardzo krótka lista. Zapraszam do przeczytania tutaj.

>>> [IRENEUSZ SUDAK] Czy Polska wykupiła „ubezpieczenie” na wypadek wojny w Ukrainie. Czy zdążymy uniezależnić się od rosyjskiego gazu? Zapraszam do przeczytania tutaj.

>>> [MARCIN KUCHCIAK] Ile może kosztować wojna na Ukrainie? I jak mogą wyglądać sankcje Zachodu? Czy da się odciąć Rosję od międzynarodowych systemów finansowych i rozliczeniowych, np. od SWIFT? Przeczytaj w tym tekście

>>> [MARCIN KUCHCIAK] Czy da się zabezpieczyć majątek i oszczędności na czas wojny? Które aktywa w przeszłości zyskiwały na wartości? W co inwestować, a czego unikać, gdyby Ukraina została zaatakowana? Co zrobić z pieniędzmi, żeby nie stracić? Do poczytania tutaj

>>> [MACIEJ SAMCIK] Jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, to zaatakuje też Polskę. Ale będą to cyberataki. Czego nie robić, żeby nieświadomie nie stać się narzędziem w rękach hakerów Putina? Do poczytania tutaj.

A więcej o tym, jak dziś wygląda cyberwojna – i jak może nas dotknąć – piszemy na multiblogu Homodigital, czyli subiektywnie o technologii:

>>> Wojna idzie ze wschodu. Ukraina już to przeżywa. Czy mamy szykować się na cyberataki? (homodigital.pl)

>>> Cyberwojna na Ukrainie. Czy Polska może czuć się zagrożona? (homodigital.pl)

>>> Wojna na Ukrainie. Jaki jest informatyczny stan polskiej armii? (homodigital.pl)

>>> Cyberwojna. Izrael, Palestyna, Iran i cyfrowe rozgrywki wielkich mocarstw. (homodigital.pl)

Zapraszam też do posłuchania podcastu „Finansowe sensacje tygodnia”, w którym jednym z głównych tematów jest ten, co zrobić z pieniędzmi w tak niepewnych, wojennych czasach. Do posłuchania pod tym linkiem, jak również na Spotify, w Google Podcast, Apple Podcast i na pięciu innych, popularnych platformach podcastowych.

Subscribe
Powiadom o
25 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jan
2 lat temu

Raczej to wszystko był szok na rynkach wszystko szybko wróci do normy. Złoto, platyna i pallad już wróciły do wczorajszych poziomów. Złotówka się już się umacnia i jest w okolicach 4,62 EURPLN. Kto miał zarobić ten zarobił 🙂

Rafał
2 lat temu
Reply to  Jan

04.03.2020 4,90 EURPLN, także tego ….

Don Q.
2 lat temu

„Za wojnę Putina z Ukrainą najwięcej zapłaci Rosja, ale najpierw rachunek do zapłaty dostaniemy my¨ — no chyba WY.
Ja od dawna promuję trzymanie części oszczędności w twardych walutach i papierach w takich walutach denominowanych. Te oszczędności zyskują na wartości.
[CENZURA-red], którzy wzięli jakieś kredyty i potem domagają się dopłat do nich z moich podatków, to [CENZURA-red].
Dużo życia już przede mną nie ma, w końcu się z kiedyś wybiorę na spacer [CENZURA-red] ja będę pytał: brałeś jakąś tarczę? dofinansowanie kredytu? Pyk, okradłeś mnie, ja nie miałem żadnego kredytu!

Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Don Q.

Oszczędzałeś całe życie, bez kredytu, bez zobowiązań i co Ci przyszło Quijote de La Manche? Zgryźliwy, nadęty bubek, nieszczęśliwy i narzekający na kredyciarzy. A kredyciarz chociaż pokorzysta z mieszkania, telewizora na raty, pogra na playstation kupione za chwilówkę, a przedsiębiorca kupi sobie Porsche z tarczy. A Ty tylko narzekasz, narzekasz i frustracje wylewasz na subiektywnie od X lat.
Więcej uśmiechu i dystansu. Szczególnie z uwagi na deklarowany „zaawansowany” wiek 😉

bartosho.eu
2 lat temu
Reply to  Don Q.

Kredytobiorców okrada zmowa banków i dewelopoerów – te dwie kasty czerpią korzysći z tego, że ktoś musi gdzies mieszkać, szczególnie jak ma rodzinę. Nie każdy ma bogatych rodziców, którzy zasponsorują życie dorosłemu synkowi.

Radek
2 lat temu

Może to jest ten czas na zacieśnianie więzi z zachodem i przyjęcie euro?

Tomasz
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ooo! Red. Samcik takie słowa pisze? Nie boi się, że zostanie zaliczony do oszołomów ostrzegających przed kondominium niemiecko-rosyjskim?

Tobiasz
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Euro nigdy nie było dobrym sposobem na rozwój gospodarki, ale daje spokój, bo EBC nie doprowadzi do jego zeszmacenia (zwłaszcza po kryzysie w Grecji). Mam wątpliwości czy Niemcy sprzedali by nas za gaz. Gdyby hipotetycznie Rosja zaatakowała kraje nad Bałtykiem to Putin byłby już zbyt blisko Niemiec. Poza tym wojna wpłynęłaby niekorzystnie na gospodarkę Niemiec.

Hieronim
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeśli Niemcy z bazami USA na swoim terytorium wejdą w opisany przez Pana sojusz, to dla Polski nie będzie już żadnego ratunku…

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)może być instrumentem bezpieczeństwa.(…)
Tylko, że rozchwianych nie wpuszczają do eurozony… patrzcie na kryteria z Maastricht.

jsc
2 lat temu
Reply to  Radek

Teraz jak pozwoliliśmy się wpakować w histerię wojenną to raczej nie ma co marzyć, że spełnimy kryteria z Maastricht…

Maurycy
2 lat temu

Trzeba sobie uświadomić, że dobre i spokojne czasy już się skończyły. Sojusz Rosji i Chin przeciw Zachodowi na rozbicie dotychczasowego ładu światowego będzie kosztowny dla wszystkich. Zapłacenie większych cen i podatków na prawdę nie jest, aż tak bolesne jak stracenie wolności czy życia. Co biedni Ukraińcy mają teraz powiedzieć? Stracą wszystko co zbudowali przez ostatnie lata. My i tak jesteśmy w o wiele lepszej sytuacji. To nie jest czas na szukanie drobnych problemów, że np. WIBOR rośnie (przecież kiedyś był o wiele większy niż teraz), kiedy od wschodu będzie nad nami wisiała rosyjska maczuga. Nawet jeśli Putin nie pójdzie dalej… Czytaj więcej »

Janek
2 lat temu
Reply to  Maurycy

Czyli wychodzi na to że PiS dogadał się z Putinem żeby polski ład jednak nam. Się wszystkim opłacił i żeby odbudować jego PR?

Leon
2 lat temu
Reply to  Maurycy

Tylko, że WIBOR w żaden sposób nie trafia do budżetu… Ludzie! Ile można Wam tłumaczyć!
Uwzięli się na kredyty hipoteczne bo chyba nie kupili i liczyli przez ostatnie 5 lat na spadki!
Ogarnijcie się! Wibor to, wibor tamto i owamto. Oszaleć można! Szczęśliwie mi zostało 40k do spłaty, ale ile można słuchać!

jsc
2 lat temu
Reply to  Maurycy

(…)Jeśli moje podatki zostaną dobrze wykożystane na obronność i wzmocnienie państwa to z chęcią zapłacę je większe.(…)
Hę… ta ekipa i obronność?

Jacek
2 lat temu
Reply to  Maurycy

Jak o tym mówię – zostaje nazywany Wyznawca Teorii Spiskowych i gadasz głupoty bo nie długo wrócimy do normalności.Bo tak w TV mowia

Jacek
2 lat temu

[CENZURA-ruski trolling]
Wysoka cena paliwa przełoży się na wysokie ceny żywności. Od 03.2020 do dzisiaj mamy Wojnę Gospodarczą żeby zabrać ludziom jak najwięcej pieniędzy (przez sztuczna inflację – nakrecana Panika)
[CENZURA-ruski trolling]

Janek
2 lat temu
Reply to  Jacek

Wołodia znowu się bimbru opiles?

anonymouse
2 lat temu
Reply to  Jacek

Chwileczkę, czego Wy chcecie od Jacka?
Macie jakiś problem? Przecież panika COVIDiotów to idealny moment by wywołać problemy gospodarcze u zależnych od ropy/gazu gospodarek i Putin to wszystko zaplanował. Kto wie czy czasem z Chinami specjalnie nie rozpętał pandemii.

Jacek
2 lat temu

Brawo Portal subiektywnie o finansach. [CENZURA – red, ruski trolling]. Nie jestem Ruskim Tropem – blokujecie niewygodne fakty.Jestem POLAKIEM

Tobiasz
2 lat temu

Niestety nie dość, że po kryzysie pandemicznym nastała era konfliktu zbrojnego w sąsiedztwie UE, to jeszcze jego skutki będzie musiał minimalizować populistyczny rząd PiS. Naprawdę można mieć obawy co losów polskiej gospodarki, bo minimalizowanie strat wymagać będzie decyzji sondażowo niepopularnych. Gdyby (oby nie) kurs euro przekroczył granicę 4,80 zł to ciężko byłoby już ustabilizować kurs waluty bez naprawdę drastycznej podwyżki stóp. Poza tym wciąż niewiadomą jest, czy inwestorzy w dłuższej perspektywie nie zaczną traktować Polski jako kraju inwestycji wysokiego ryzyka.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu