22 lutego 2022

Putin i jego wojsko wchodzi na Ukrainę. Ale czy go na to stać? Zachód zapowiada (niby)sankcje, a ja sprawdzam, czy budżet Rosji wytrzyma tę awanturę

Putin i jego wojsko wchodzi na Ukrainę. Ale czy go na to stać? Zachód zapowiada (niby)sankcje, a ja sprawdzam, czy budżet Rosji wytrzyma tę awanturę

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje swój plan minimum – umocnienie kontroli nad wschodnimi prowincjami Ukrainy. Podpisał dekret o uznaniu niepodległości „republik ludowych” w Donbasie – ługańskiej i donieckiej – oraz podważył w orędziu państwowość Ukrainy. Czy stać go na coś więcej? Jak finansowo zniesie ewentualne sankcje? Przyglądam się kondycji finansowej Federacji Rosyjskiej

Władimir Putin chce wykorzystać dobrą okazję, by odbudować imperium rosyjskie, i sprawdza, jak daleko może się posunąć. Zwłaszcza że Europa militarnie jest niedoinwestowana i niezdolna do prowadzenia wspólnych działań (pierwszą w miarę ogarniętą armię, na którą mógłby trafić Putin, gdyby wsiadł do czołgu, byłaby francuska), a USA ma na głowie cały świat i zajmuje się głównie rywalizacją z Chinami.

Zobacz również:

Odtworzenie ZSRR jest mało realne, ale można próbować zrobić, ile się da. A umocnienie strefy buforowej pomiędzy Rosją a NATO poprzez „likwidację” niezależności Białorusi i Ukrainy (a najlepiej jeszcze państw bałtyckich) – to kusząca perspektywa. Białoruś jest już na kolanach, a teraz trwa powolne rozbieranie Ukrainy.

Mapa ZSRR
Mapa ZSRR

Rosja: niby tylko cień dawnej potęgi, ale…

Tylko czy Putina na to stać? Rosja jest już tylko cieniem dawnej wielkości, gdy w czasie Zimnej Wojny de facto była (pod postacią ZSRR) jednym z dwóch najważniejszych biegunów świata.

Czytaj więcej: Wojna na Ukrainie: jakie może mieć skutki dla naszych portfeli? (subiektywnieofinansach.pl)

Czytaj też: Będzie agresja Rosji na Ukrainę? Co zrobić z pieniędzmi, żeby nie stracić? (subiektywnieofinansach.pl)

Czytaj o cyberwojnie w Polsce: Wojna Rosji z Ukrainą i… cyberwojna z klientami polskich banków? (subiektywnieofinansach.pl)

Dziś pod względem generowanego przez gospodarkę nominalnego PKB nie mieści się nawet w pierwszej dziesiątce potęg światowych. Gdy Stany Zjednoczone generują rocznie towary i usługi o wartości 21 bln dolarów, Chiny – o wartości 15 bln dolarów, a państwa Strefy Euro łącznie – o wartości 13 bln dolarów, to Rosja generuje PKB rzędu 1,5 bln dolarów. To raptem trzy razy tyle, co wielokrotnie mniejsza Polska.

Pod względem wartości wytwarzanej w skali roku przez przeciętnego obywatela Polska (ok. 35 000 dolarów) nawet wyprzedza Rosję (30 000 dolarów). Podobnie pod względem aktywów finansowych przypadających na przeciętnego obywatela.

Ale z drugiej strony – to państwo, które czerpie gigantyczne pieniądze z wydobywania surowców. To trzeci na świecie producent ropy naftowej (600 mln ton rocznie, 13% światowego zapotrzebowania) oraz drugi największy sprzedawca gazu (700 mld m3 rocznie, 18% światowego zapotrzebowania). Płacąc Rosji za niezbędne surowce, de facto „pompujemy” jej bogactwo. Kiedyś te zasoby się pewnie wyczerpią, ale na razie stanowią o sile Federacji Rosyjskiej.

Od razu trzeba dodać, że Rosja eksportuje tylko część swojego wydobycia – z raportów, do których dotarłem, wynika, że w 2019 r. było to 260 mln ton ropy naftowej (mniej niż połowa wydobycia) oraz 210 mld m3 gazu (mniej niż trzecia część wydobycia – cała Rosja ogrzewa się tanim, „domowym” gazem).

Na co stać Rosję? Putin i jego państwowy budżet

Czy w tej sytuacji Rosję byłoby stać na prowadzenie wojny na dużą skalę? Czy Putin może obawiać się sankcji finansowych Zachodu? Zerknijmy w cyferki rosyjskiego państwowego budżetu.

podawanych przez Ministerstwo Finansów Federacji Rosyjskiej informacji o wykonaniu budżetu za 2021 r. wynika, że jego dochody wyniosły w zeszłym roku 25,3 bln rubli (równowartość 1,25 bln zł, dla porównania: polski budżet państwa wynosi 500 mld zł), a wydatki 24,8 bln rubli.

putin wchodzi na ukrainę. Kosmos?
Putin wchodzi na ukrainę. Kosmos?

Już sam fakt, że rosyjskie państwo ma nadwyżkę budżetową świadczy o tym, że do bankructwa mu daleko. Rządząca Polską Zjednoczona Prawica o takiej sytuacji może tylko pomarzyć. Z całej kwoty dochodów państwa rosyjskiego dwie trzecie (15,9 bln rubli) to podatki, a niecała jedna trzecia to cła (7,1 bln rubli).

Ponad trzecia część rosyjskiego budżetu państwa pochodzi ze sprzedaży surowców (fizycznie robią to rosyjskie koncerny, m.in. Rosnieft i Gazprom, ale państwo bierze od tego działkę podatkowo-celną). W 2021 r. ze sprzedaży surowców przychody Federacji Rosyjskiej wyniosły 9,1 bln rubli – z czego 7,1 bln rubli wyniósł podatek górniczy, a 2,2 bln rubli cło eksportowe.

W poprzednim roku – ze względu na niższe ceny surowców na światowych rynkach – przychody z surowców w państwowym budżecie wyniosły tylko 5,2 bln rubli. Ale w 2019 r. było to 7,9 bln rubli. Trzy czwarte „surowcowych” wpływów budżetowych przypada na ropę naftową.

Rosjanie dość rozsądnie planują przychody z surowców, zakładając „w papierach” konserwatywnie niskie ceny. Z tego względu – co pokazuje poniższa grafika od banku ING – przeważnie notują przyjemną niespodziankę w postaci ekstrawpływów, za to nie notują niespodzianki typu deficyt budżetowy spowodowany zbyt niskimi cenami na rynkach. To szare to wydatki budżetowe, niebieskie – wpływy niepochodzące ze sprzedaży ropy i gazu, niebieskie – wpływy z ropy i gazu planowane na podstawie konserwatywnych prognoz cenowych oraz pomarańczowe – bonusik wynikający z wysokich cen surowców.

przychody federacji rosyjskiej
Przychody budżetu Federacji Rosyjskiej

Rosja szykuje się na chude czasy?

Projekt budżetu na lata 2022-24 zakłada, że rząd chce zmniejszyć bezpośrednie wydatki federalne, żeby dało się je sfinansować nawet przy niższych cenach gazu i ropy naftowej. W przypadku ropy w budżecie zostanie założony przedział 53-58 dolarów za baryłkę ropy Ural zamiast dotychczasowych 68-74 dolarów.

To oznacza, ze Rosjan trudno będzie „zagłodzić”. Bo ani ich budżet nie „wisi” w całości na dochodach z surowców, ani ewentualna gra na obniżenie cen – o ile byłaby w ogóle możliwa w obecnej sytuacji rynkowej – niewiele by dała. Cena ropy naftowej kręci się na światowych giełdach w okolicach 90 dolarów za baryłkę ropy Brent (ropa rosyjska Ural jest nieco tańsza), co gwarantuje budżetowi Rosji przyjemne nadwyżki.

„Rząd spodziewa się spadku dochodów pozapaliwowych w latach 2022-24 po tymczasowym ich wzroście w latach 2020-21. Według prognoz Ministerstwa Finansów dochody pozapaliwowe mają spaść z 12,6-12,8% PKB w latach 2020-21 do 11,4-11,6% PKB w latach 2022-24, czyli blisko poziomów obserwowanych przed 2020 r.”

– pisze w swojej analizie bank ING. Rosja ma też niskie zadłużenie, nie przekracza ono 15% rocznego PKB kraju (dla porównania: Polska ma zadłużenie w wysokości ok. 60% naszego rocznego PKB). W dodatku rosyjski budżet państwa w 80% jest zadłużony u własnych obywateli i we własnych bankach.

Rosja wzmocniła też rezerwy złota i walut – co może się przydać na wypadek jakichś poważniejszych sankcji, np. odessania rosyjskich firm od kontraktów handlowych na Zachodzie i obniżenia ich zysków (co za tym idzie – podatków). Rezerwy Federacji Rosyjskiej wynoszą ok. 625 mld dolarów. Z tego złoto stanowi już blisko jedną czwartą rosyjskich rezerw.

To wszystko oznacza, że Rosjanie są dość dobrze przygotowani na ewentualną cenę, którą Zachód mógłby im wystawić za zaatakowanie Ukrainy. Z jednej strony budżet państwa jest „urzeźbiony” tak, że spina się nawet przy niskich cenach surowców.

Putin i wydatki rosyjskiego budżetu
Putin i wydatki rosyjskiego budżetu

Z drugiej strony dochody z surowców nie przekraczają bezpiecznego poziomu 30-40% budżetu Rosji (a przecież świat nie może sobie pozwolić, żeby całkiem z importowania rosyjskich surowców zrezygnować). Z trzeciej strony Rosjanie mają rekordowo wysokie rezerwy złota i obcych walut, co oznacza, że niełatwo będzie ich „zagłodzić”, odcinając dopływ do dewiz.

Putin rozbiera Ukrainę, bo go na to stać. A na co stać Zachód?

Na razie jednak Zachód nie zamierza być aż tak okrutny. Nie wygląda na to, żeby Europa miała przestać kupować rosyjski gaz i ropę naftową (choć zapewne przez jakiś czas zostanie „zamrożone” uruchomienie gazociągu Nord Stream 2). Nie słychać też, żeby Brytyjczycy chcieli znacjonalizować nieruchomości rosyjskich oligarchów (którzy namiętnie tam inwestują).

Nie wygląda też na to, by zachodnie banki miały zablokować konta poplecznikom rosyjskiego dyktatora. Bezpieczny finansowo jest zapewne też sam Putin, który większą część swojego bogactwa przechowuje na Zachodzie. Najpoważniejszą „karę” wymierzyli rosyjskim spółkom giełdowym inwestorzy giełdowi. Poniżej notowania indeksu moskiewskiej giełdy – RTS:

Prezydent USA Joe Biden wkrótce podpisze rozporządzenie o nałożeniu sankcji zabraniających inwestycji i handlu z osobami w samozwańczych „republikach ludowych” w Donbasie – zapowiedziała rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. „Unia zareaguje nałożeniem sankcji na osoby zamieszane w uznanie niezależności »republik ludowych« Doniecka i Ługańska” – napisali we wspólnym oświadczeniu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen oraz Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.

Wracając do finansów Rosji. Czy Rosję stać na to, by np. okupować terytorium sąsiedniego państwa albo prowadzić długotrwałe wojny? Z raportu Borysa Niemcowa, tragicznie zmarłego w 2015 r. rosyjskiego opozycjonisty, wynika, że koszt bezpośredni, jaki poniosła Rosja przez 10 miesięcy (w latach 2014-2015) poprzedniej wojny na Ukrainie zamknął się kwotą 53 mld rubli, co stanowiło niewielki procent rocznych wydatków budżetowych rządu, które wynosiły wtedy ok. 15 bln rubli.

Czytaj więcej o tym: Wojna idzie ze wschodu. Czy mamy szykować się na cyberataki? (homodigital.pl)

Czytaj też: Cyberwojna na Ukrainie. Czy Polska może czuć się zagrożona? (homodigital.pl)

Czytaj również: Wojna na Ukrainie. Jaki jest stan polskiej armii? (homodigital.pl)

Czytaj też: Cyberwojna. Izrael, Palestyna, Iran i cyfrowe rozgrywki wielkich mocarstw. (homodigital.pl)

Andriej Iłłarionow, rosyjski ekonomista, były doradca prezydenta Putina, oszacował, że całkowity koszt wojny na Krymie (wydatki wojskowe i odpływ kapitału prywatnego) w latach 2012-2015 wyniósł łącznie 30 bln rubli, czyli więcej niż jednoroczny budżet państwowy Rosji.

Oznacza to, że ta niewielka wojna pochłaniała 25% budżetu państwowego Rosji – biorąc pod uwagę koszty bezpośrednie, konieczność finansowania zajętych terenów oraz utracone korzyści np. z podatków. Realnie było to ok. 10% rosyjskiego budżetu. To by oznaczało, że Rosja może sobie pozwolić na „małą wojnę” – zwłaszcza przy wysokich cenach surowców – ale „duża” byłaby już problemem.

————-

Podcast „Finansowe sensacje tygodnia”: co dalej z cenami samochodów? Górka już blisko?

W dzisiejszym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” ujawniamy pierwsze pozwy dotyczące umów kredytowych, których oprocentowanie jest oparte o wskaźnik WIBOR, opisujemy cztery strategie na „oszukanie” inflacji, sprawdzamy „prywatną” inflację i sprawdzamy, czy po obniżce podatku VAT na żywność spadły ceny w sklepach. Poza tym komentujemy ostrzeżenie KNF dotyczące tzw. finfluencerów oraz przyglądamy się ustawie antyfrankowej, która właśnie została uchwalona… na Słowenii. Zamrożenie kursu! Zapraszamy do posłuchania pod tym linkiem lub na jednej z siedmiu popularnych platform podcastowych, w tym Spotify, Google Podcast, Apple Podcast!

źródło zdjęcia tytułowego: Stux/Pixabay

Subscribe
Powiadom o
46 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sławek
2 lat temu

„Europa militarnie jest niedoinwestowana i niezdolna do prowadzenia wspólnych działań (pierwszą w miarę ogarniętą armię, na którą mógłby trafić Putin, gdyby wsiadł do czołgu, byłaby francuska)”. Nie do końca tak jest. Gospodarka Niemiec oraz ich know how i PKB pozwalają w krótkim czasie stworzyć silną i dobrze wyposażoną armię. Żeby to osiągnąć nie potrzebują lat, tylko miesiące. Co do Rosji, to mają coś, co w Europie zachodniej już dawno zniknęło- ludzie są w zasadzie samowystarczalni. Taki biedny ruski żyjący gdzieś w centralnej, czy zachodniej Rosji ma swoje poletko i swoje zwierzątka, łowi ryby w rzece, a dom ogrzewa drewnem z lasu. To też jest PKB, a… Czytaj więcej »

Grunwi
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Chyba ważniejsze jest to, że w bogatej historii tego narodu wielokrotnie udowodniono, że los ludzi nie ma żadnego znaczenia.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Z drugiej strony przyczyny tej samowystarczalności mają nieciekawe skutki zdrowotne. Dodajmy, że taki tryb życia naraża w takich stronach jak Syberia naraża na spotkania z dziką zwierzyną pierwszego stopnia. A to są czynniki, które budżet jednak obciążają.

Sławek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

„ruski żyjący gdzieś w centralnej, czy zachodniej Rosji”- oczywiście chciałem napisać „w centralnej, czy wschodniej Rosji”.

A co do braku pilotów w armii niemieckiej, to w raporcie sprzed kilku lat była mowa o braku, ale samolotów zdolnych do lotu. I dla nich nie jest to żaden problem, bo przy ich przemyśle i PKB kwestią tygodni jest przywrócenie zdolności bojowych tych maszyn.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

To i tak lepiej niż w Polsce.

Jacek
2 lat temu
Reply to  Sławek

To jest właśnie główna „przewaga” ludności rosyjskiej nad Europejczykami.
W dodatku wiara w wodza, nostalgia za dawną potęgą ZSRR, inny stosunek do życie i śmierci, ogrom terytorium, niewielkie wymagania w stosunku do życia w ogóle…
Tylko Chiny (p. Daleki Wschód) mogą im zagrozić. Ale oni działają w perspektywie dziesięcioleci. Nad Amurem już jest coraz więcej mieszanych rodzin rosyjsko-chińskich, dużo gospodarstw rolnych z chińskimi robotnikami. To będzie miękkie przejęcie tych terenów w dalekiej przyszłości.
W ostatnim roku ludność Rosji zmniejszyła się o ok 1 mln (pandemia i jej skutki uboczne.

Ppp
2 lat temu

Gospodarka rosyjska, to 1,94% gospodarki światowej.
Gospodarka USA – 24,42 gosp. światowej,
Gospodarka UE – 22% gosp. światowej.
Japonia ma chyba ochotę przyłączyć się do sankcji – 5% gosp. światowej.
Przy takich proporcjach ROZWALENIE rosyjskiej gospodarki sankcjami jest nie tylko możliwe – nawet nie powinno być trudne. Pytanie tylko, czy politykom wystarczy ODWAGI. Na razie Biden pozytywnie mnie zaskakuje, pierwsze decyzje mają być dzisiaj po południu.
Pozdrawiam.

Jacek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Tu moim zdaniem pomogą dwie rzeczy: groźba nacjonalizacji wszystkich składników majątku Rosjan przechowywanych na Wschodzie oraz uniezależnienie się od rosyjskich surowców. Chyba miało być „na Zachodzie”. Dodałbym do tego usunięcie dzieci rosyjskich oligarchów i klasy średniej wyższej (urzędniczej przede wszystkim) ze wszystkich zachodnich uczelni, Przede wszystkim z UK i USA!!! To by dopiero zabolało rosyjskie elity , a nie jakieś tam sankcje dot, osób z „republik ludowych” czy „na osoby zamieszane w uznanie niezależności »republik ludowych« Doniecka i Ługańska” . Śmiechu warte! Putin tym osobom już dawno kompensuje tego typu „kary” Zachodu. PS. Jak było sankcje na wyjazdy do krajów… Czytaj więcej »

Jacek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Inaczej wszystkie sankcje spłyną po Rosji jak woda po kaczce.
A ich „suweren” („watnik” – taki co w kufajce chodzi ) nawet ich nie zauważy

Last edited 2 lat temu by Jacek
jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Tak, jak nasz „suweren” nie zauważy sankcji Unii Europejskiej w postaci braku pieniędzy z KPO.(…)
Zauważy… i w tym jest cały myk. (…)Zagraniczna ingerencja(…) jest idealnym parawanem dla nieudolności gospodarczej.

jsc
2 lat temu
Reply to  Jacek

(…)Dodałbym do tego usunięcie dzieci rosyjskich oligarchów i klasy średniej wyższej (urzędniczej przede wszystkim) ze wszystkich zachodnich uczelni,(…)
Ja bym ich zostawił… niech mają sygnał, że nie bawimy się w punkty za pochodzenie.

Olek
2 lat temu
Reply to  jsc

A ja bym wyrzucił. Dodatkowo utrudniłbym życie oligarchom. Jak im będzie ciężko i zaczną się skarżyć Putinowi to może to go powstrzyma.

jsc
2 lat temu
Reply to  Olek

Jak ich wyrzucisz to nie wrócą do Moskwy tylko do Pekinu albo do Dubaju.

Majkel
2 lat temu
Reply to  jsc

Ale to już nie Londyn, czy Nicea.

Majkel
2 lat temu
Reply to  jsc

Nie ma co się patyczkowac. Na Ukrainie giną ludzie. Zero litości. Odpowiedzialność zbiorowa. Wszyscy Rosjanie won z powrotem do siebie.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)broni jądrowej – czyli schyłkowym(…)
Atom zawsze będzie na topie… proszę sobie wyobrazić sobie reakcje na plotki, nawet wyssane z palca, o wybuchach w zonie Czarnobyl… panika aż do Francji. Bo tu nie chodzi o samą broń tylko o wojnę psychologiczną.

(…)uniezależnienie się od rosyjskich surowców(…)
Dodałbym jeszcze uniezależnienie się od (…)substancji(…).

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Ppp

Możliwe kontrsankcje dotkną Europę, czyli duży rynek zbytu Chin.

jsc
2 lat temu
Reply to  Ppp

Tia… ta magiczna moc sankcji. Weż na ten przykład kartele, które są silnie ustawione na USA, a są ustawione takimi sankcjami jakie tylko sobie wyobrazisz i co? Jak przyszło do 11/09 Trumpa (ta głośna masakra amerykańskiej rodziny na granicy) to cała potęga Ameryki okazała się w (…)pełnej krasie(…). A parę lat póżniej mieliśmy uznanie przez Salwador BTC za środek płatniczy i też rozeszło się na kościach. A po stronie Ziemii mamy z kolei Iran, który radzi sobie… dużo lepiej od Turcji. A w tamtych stronach mieliśmy też epizod z ISIS, który przejawiał odporność na sankcje niemalże absolutną.

Listek
2 lat temu

Z mocnymi sankcjami warto zaczekać. Może być jeszcze tak, że ta dzisiejsza inwazja to wszystko co zrobi Putin. Na użytek wewnętrzny bohatersko oswobodził biednych wschodnioukraińców, a międzynarodowo niczego nie zmienił, bo te tereny i tak były poza zasięgiem Kijowa. Istotne jest czy posunie się dalej czy nie.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Inwestycje w obronność i współpraca.(…)
W latach ’20 też była współpraca polsko-brytyjsko-francuska… inwestycje też były… z Linią Maginota na czele.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Przed rzekomym puczem to miało jeszcze sens… po tym jak Erdogan rozkręcił represje, a do tego dorzucił zabawy z bronią D to łaszenie się do tego kraju to samobójstwo (zwłaszcza dla rządu o takim profilu ideologicznym jak DobraZmiana).

Last edited 2 lat temu by jsc
L F
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

tylko ta chwilowa inflacja w Turcji…

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

No to pora na chwilowy manewr Salwador-Zimbabwe.

Listek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Zależy w jakim celu to robi. Czy faktycznie imperialistycznym, czy tylko na potrzeby wewnętrzne (do tego celu wystarczyła ostatnia noc). Granice ukraińskich obwodów wykraczają poza to co jest w rękach separatystów, więc niebawem się przekonamy jakie są prawdziwe intencje.

jsc
2 lat temu
Reply to  Listek

(…)do tego celu wystarczyła ostatnia noc(…)
Tylko jest jedno, ale Ukraina nie może tolerować nawet tego… czytaj wojna jest nieunikniona.

Last edited 2 lat temu by jsc
jsc
2 lat temu
Reply to  Listek

(…)Może być jeszcze tak, że ta dzisiejsza inwazja to wszystko co zrobi Putin.(…)
Jasne… to tylko Czechosłowacja.

jsc
2 lat temu

(…)Kiedyś te zasoby się pewnie wyczerpią, ale na razie stanowią o sile Federacji Rosyjskiej.(…)
Prędzej główni odbiorcy przestawią się na wodór… swoją drogą ztąd wzięło się całe te zamieszanie z cenami. UE przestawia się na własne paliwo to po co się wiązać z kontraktami a’la Pawlak? Skoro takie kontrakty śmierdzą to trzeba jechać na spotach.

jsc
2 lat temu

(…)Rosja wzmocniła też rezerwy złota i walut – co może się przydać na wypadek jakichś poważniejszych sankcji, np. odessania rosyjskich firm od kontraktów handlowych na Zachodzie i obniżenia ich zysków (co za tym idzie – podatków). Rezerwy Federacji Rosyjskiej wynoszą ok. 625 mld dolarów. Z tego złoto stanowi już blisko jedną czwartą rosyjskich rezerw.(…)
Jeśli traktować zapowiedzi o odcięciu od SWIFT’a na poważnie to natychmiast po publicznym zatwierdzeniu inwazji powinni zacząć odpalić operację wymiany tych walut na krypto… dopóki jeszcze nie są zamrożone.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Teraz jesteśmy na tym etapie, w którym sankcji się nie zapowiada tylko wprowadza… zatem poleganie na oficjalnym stanowisku może spowodować przykre zaskoczenie.

jsc
2 lat temu
Reply to  jsc

Właśnie zaczęło się wyciąganie wtyczki… pora zacząć obserwować co się dzieje w krypto.

Listek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Bo nie ma sensu. Wystarczyłby wtedy pośrednik w postaci Chin, Turcji, Grecji czy Węgier.

jsc
2 lat temu
Reply to  Listek

Już widzę jak mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego zasuwają na Węgry, aby wymieć cash na zakupy w polskiej stacji benzynowej.

Krzysztof
2 lat temu

Zwróćcie uwagę na kluczowy element jakim jest „wartość życia”. U rusków ma wielokrotnie mniejsze znaczenie niż w takiej Europce czy Stanach. Potwierdzeniem jest panika i głupawka covidowa. Jak dojdzie do konkretów to Rosja będzie bezlitośnie przeć naprzód i wjedzie w głąb kraju zanim kraj napadany zdąży zgromadzić armię zawodową i ustalić linię frontu. Na „pospolite ruszenie” od mężczyzn 18-40 lat nie liczyłbym. Nastąpi masowa „dezercja” o ile tak się określa zignorowanie wezwania do armii. Nie oszukujmy się, że wojna w 21-wszym wieku jest idiotyzmem i wynika jedynie z ambicji tyranów (na wielką skalę) lub działań terrorystycznych (mała skala). Setki lat… Czytaj więcej »

anonymous
2 lat temu
Reply to  Krzysztof

Już część z nich dezerterowała do polski.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu