1500 zł za tygodniowe wczasy all inclusive w lipcu na Wyspach Kanaryjskich lub na Majorce, zaś 1300 zł za wypoczynek w Bułgarii – takie oferty czekają w polskich biura podróży. Do tej pory tak niskich cen w szczycie sezonu nie było. Ale czy warto kupić teraz wycieczkę na lato 2020? Co możemy zyskać, a co ryzykujemy? Sprawdzam!
Polską granice mogą już przekraczać studenci i osoby pracujące w innych krajach Unii Europejskiej. Spodziewamy się, że w czerwcu – przynajmniej częściowo – zostaną otwarte granice. A jak będzie w tym roku z urlopami? Po trudnym okresie „narodowej kwarantanny” wiele osób marzy o gorącej plaży i ciepłym morzu. Większość wczasowiczów tradycyjnie wybierze Bałtyk, ale inni nie będą sobie chcieli odmówić egzotyki i gwarancji ciepłej wody w morzu (zwłaszcza, że w basenach nie można się kąpać).
- Szwecja radośnie (prawie) pozbyła się gotówki, przeszła na transakcje elektroniczne i… ma poważny problem. Wcale nie chodzi o dostępność pieniędzy [POWERED BY EURONET]
- Kiedy bank będzie umiał „czytać w myślach”? Sztuczna inteligencja zaczyna zmieniać nasze relacje z bankami. I chyba wiem, co będzie dalej [POWERED BY BNP PARIBAS]
- ESG w inwestowaniu: po fali entuzjazmu przyszła weryfikacja. BlackRock mówi „pas”. Jak teraz będzie wyglądało inwestowanie ESG-style? [POWERED BY UNIQA TFI]
Wycieczki w biurach podróży są w sprzedaży – choć biura celują już raczej w ofertę jesień/zimą 2020, a nawet na lato 2021, to dla chętnych jest oferta także na lato 2020. Co ważne, ceny za wycieczki w bieżącym sezonie letnim poszły mocno w dół, a wybór jest spory. Owszem, niemałe jest też ryzyko, bo warunki podróżowania latem są jeszcze niepewne. W tym tekście sprawdzimy czy warto kupić wycieczkę na lato 2020.
Ten dylemat będzie miała całkiem spora grupa rodaków. W ubiegłym roku mniej więcej 4 mln Polaków pojechało na wakacje z biurem podróży. Ile osób wybierze się za granicę w tym roku? Wydawało się, że lato 2020 jest już stracone, ale… Włosi i Grecy obiecują, że w czerwcu otworzą granice dla turystów (tutaj szczegóły ich zapowiedzi), więc może nie będzie aż tak źle?
Pewną wskazówką co do terminu powrotu do normalności jest to, że Ryanair chce wznowić loty w lipcu, a kraje południa Europy muszą próbować uruchomić turystykę – bez pieniędzy turystów kryzys w tych krajach tylko się pogłębi. Nie jest jasne, czy będzie można – i na jakich warunkach – opuścić strefę Schengen i lecieć do Turcji, czy Egiptu – i czy po powrocie nie będzie nas czekać dwutygodniowa kwarantanna – ale podróżowanie w ramach Unii Europejskiej może będzie możliwe.
Co można znaleźć w biurach podróży na lato 2020? Przyjrzeliśmy się ofertom.
Lato 2020, czyli wakacje tanie, jak nigdy?
Polacy, jeśli jadą na zagraniczne wakacje z biurem podróży, to przede wszystkim na tydzień i koniecznie z ofertą all inclusive. Sprawdziłem w jakich cenach można się wybrać na tydzień w niektóre miejsca – miejsca nieprzypadkowe, tylko takie, o których mówi się, że mogą zostać otwarte dla turystów w pierwszej kolejności. Najczęściej mówi się o Majorce i Wyspach Kanaryjskich.
Co się okazało? Że tygodniowe wczasy na Teneryfie z opcją all inclusive – śniadania, obiady, kolacje w formie bufetu, pomiędzy posiłkami w ciągu dnia przekąski, kawa, herbata, ciasto oraz wybrane napoje alkoholowe i bezalkoholowe dostępne bezpłatnie – są w cenie 1529 zł od osoby. Początkowo myślałem, że wybrałem opcję – „dojazd własny”, ale cena uwzględnia też przelot. Hotel co prawda jest raczej przed remontem i w trzeciej linii od brzegu morza, ale cena jest niska, jak na wysoki sezon.
Szukam dalej: duży resort i duże biuro podróży. Wyspa – Fuerteventura. Cena za pakiet all inclusive – 2190 zł od osoby z przelotem. I do tego blisko morza.
Na portalu rezerwacyjnym, które agreguje wycieczki wszystkich dużych biur podróży w Polsce znalazłem prawie 50 ofert na wyjazd do Hiszpanii na lipiec poniżej 2.000 zł za osobę. Na stronie jest informacja, że zostało tylko „kilka pokoi”.
Również fani wypoczynku na Majorce mogą znaleźć ofertę z pełnym wyżywieniem, noclegiem i transportem w cenie poniżej 2000 zł od osoby z przelotami. A jeśli wybierzemy Bułgarię, to w Złotych Piaskach można spędzić 7 dni za niecałe 1400 zł i dolecieć samolotem.
Klikam „kup online” i widzę, że mogę wybrać miejsca w samolocie – zobaczę czy są jeszcze miejsca przy oknie – pomyślałem. Okazuje się, że samolot jest prawie pusty – na zrzucie ekranu nie zmieściło się 11 pierwszych rzędów, ale tam obłożenie wyniosło jakieś 30%. Poza tym, miejsca możemy wybierać. W warunkach pandemii to nawet zrozumiałe, że rezerwacji w sezonie lato 2020 jest mało.
Ceny spadają na łeb, na szyję. Ale nie tylko przez COVID
Widać więc, że jest tanio – takie ceny to nie jakaś rewolucja, ale były one typowe dla miesięcy „niższego” sezonu – maja czy września. Ceny wycieczek do najpopularniejszych destynacji na bieżąco monitoruje instytut TravelDATA, który dostarcza raporty dla biur podróży. Jego dane potwierdzają, że powiało taniością. Oto wykres, który pokazuje jak potaniały wycieczki do najpopularniejszych wśród Polaków miejsc: w oczy rzuca się duży zjazd cenowy w Grecji – o 171 zł – i na Wyspy Kanaryjskie – o 117 zł.
Z raportu wynika, że w największym stopniu obniżyły się ceny w biurach ETI i Exim Tours – o około 660 zł i 395 zł. W tym pierwszym biurze było to skutkiem bardzo dużych zniżek średnich cen ofertowych wycieczek na wszystkich kierunkach egipskich, a zwłaszcza do Hurghady i na Synaj. Tak duża zniżka średnich cen wynika nie tyle z bezpośrednich redukcji cen, ale z usunięcia z oferty kosztownych hoteli i pozostawieniu w niej jedynie obiektów wycenianych bardzo atrakcyjnie. Zdecydowanie tańsze niż przed rokiem są również oferty biur Grecos oraz Itaka – o ok. 170-175 zł od osoby – a także TUI Poland – o 155 zł.
Dlaczego wycieczki tanieją? Touroperatorzy dostosowują ofertę do kryzysowej sytuacji i wycinają hotele, które miały małe szanse zapełnić się turystami, bo były drogie. Drugi powód jest bardziej prozaiczny – paliwo lotnicze jest rekordowo tanie, co wpływa na ostateczną cenę wycieczek. To o tyle zastanawiające, że jeszcze żaden samolot nie spalił nawet grama kerozyny, bo wszystkie są uziemione.
My tu sobie dywagujemy o cenach wycieczek, przeglądamy oferty, ale przecież nawet nie wiemy, czy w ogóle będzie można wsiąść do samolotu. Czy kupowanie wycieczki dzisiaj to mądry pomysł? Z z jakim ryzykiem się to wiąże?
„Wycieczka na lipiec? Kupić warto, w końcu jest ryzyko, jest zabawa”
Żeby rozwiać swoje wątpliwości zadzwoniłem do biura podróży i zapytałem, czy rzeczywiście sprzedają wycieczki i co mi mogą doradzić. „Tak sprzedajemy. W każdej chwili można złożyć rezerwację na dostępne w internecie oferty” – słyszę. „Widzę, że ceny są atrakcyjne, myśli pani, że warto teraz rezerwować? A co jak będą zamknięte granice?” – pytam.
„Cóż, jest ryzyko jest zabawa. Może pan poleci, a może nie. Ale spokojnie, nawet jeśli pan nie poleci, to w ciągu 180 dni oddamy pieniądze. A ceny rzeczywiście są kuszące i raczej nie będą maleć. Bo – powiem panu tak, prywatnie, od siebie – że u nas system cen jest dynamiczny. Ceny zmieniają się automatycznie w zależności od zainteresowania klientów. A to będzie rosło”.
Pierwsza myśl – nic tylko brać! Ale czy rzeczywiście jest tak różowo? Oto krótki poradnik dla tych, którzy zastanawiają się nad wyjazdem. Co będzie, jeśli kupię tygodniowe wczasy w hotelu przy plaży na Majorce na lipiec, ale do tego czasu granice pozostaną zamknięte? Na ten moment są trzy możliwości:
- zmiana rezerwacji na inną w tej samej cenie
- zwrot całej wpłaconej kwoty, ale w ciągu 180 dni licząc od dnia, kiedy biuro podróży poinformuje nas, że wycieczka się nie odbędzie.
- voucher ważny przez 12 miesięcy licząc od dnia odwołanej wycieczki. Czyli jeśli nie wylecieliśmy planowo 12 lipca, to voucher jest ważny do 12 lipca 2021 r. Oznacza to, że będzie mogli zarezerwować wycieczkę za rok, z oferty lato 2022, o ile będzie już taka w sprzedaży.
Czyli nie jest tak, że mamy gwarancję szybkiego zwrotu pieniędzy – jeśli wybierzemy voucher, zostaną one zamrożone na rok albo i dłużej. Zamrażać kilka tysięcy złotych na pół roku lub kilkanaście miesięcy? Owszem, stopy procentowe niskie, a oprocentowanie depozytów woła o pomstę do nieba, ale jednak nie jest to najlepszy pomysł, na to co można zrobić z pieniędzmi w tak długim czasie.
Co jeśli loty zostaną wznowione, wycieczki będą się odbywać, ale w miejscu docelowym znów zaatakuje koronawirus? Jeśli granice będą otwarte, a stan epidemiczny w Polsce będzie zniesiony, to nasz lęk nie będzie usprawiedliwieniem dla nieuczestniczenia w imprezie i powodem do bezkosztowego zwrotu pieniędzy. Uchwalona ustawa, która daje możliwość wręczania voucherów i zwrotu pieniędzy w ciągu 180 dni, działa tylko wtedy, gdy trwa stan epidemii.
Gdy rząd ogłosi koniec epidemii (co swoją drogą jest chyba mało prawdopodobne w tym sezonie, choć np. Słowenia już ogłosiła to oficjalnie) zwrot może się odbyć wedle tradycyjnych zasad, czyli biuro podróży większość pieniędzy zatrzyma dla siebie – im bliżej do wylotu, tym jest to więcej. Np. na 2-4 dni przed wylotem dostaniemy tylko 20% wpłaconej kwoty.
A jeśli mam ubezpieczenie kosztów rezygnacji, to czy dostanę zwrot pieniędzy jeśli będę się obawiać koronawirusa? Wielu wczasowiczów żyje w przeświadczeniu, że ubezpieczenie od kosztów rezygnacji, chroni nasze pieniądze przed naszymi ewentualnymi kaprysami – nie chce jechać po nie, nie chce jechać bo się boję, itp. itd. To niestety tak nie działa.
Ubezpieczenie bardzo precyzyjnie wymienia litanię życiowych zdarzeń (zwykle około 20), które uprawniają nas do odzyskania pieniędzy: utrata pracy, egzamin poprawkowy, choroba bliskiej osoby. Epidemie, zgodnie z OWU, nie są i nigdy nie były okolicznością do zwrotu kosztów wycieczki. W dzisiejszych czasach warto się jednak zastanowić nad ubezpieczeniem w kontekście możliwej utraty pracy.
A jeśli zachoruję na miejscu, to czy zadziała ubezpieczenie zdrowotne? Przed pandemią na palcach jednej ręki można było wyliczyć firmy ubezpieczeniowe, których polisy turystyczne nie miały w wyłączeniach zapisów o pandemii (np. Axa, Warta, czy Wiener). Od tego czasu wiele się zmieniło i wiele firm, gdy jeszcze trwała akcja repatriacji Polaków (słynny #LOTdoDomu) ogłosiła, że epidemia nie jest wyłączeniem i że będą finansować koszty leczenia związane z zapadnięciem na COVID-19.
Ta kwestia będzie wymagać doprecyzowania. Albo firmy ubezpieczeniowe zmienią warunki OWU, a ceny będą odzwierciedlać ryzyko (być może wcale nie musi być ono duże), albo klienci mogą mieć opory przed podróżą z obawy o to, czy polisy zadziałają. Np. w regulaminie polisy Allianz dołączanej klientom TUI czytam, że pandemia jest jednym z ogólnych wyłączeń i że ubezpieczyciel nie finansuje kosztów leczenia powstałych wskutek epidemii. Nawet. jeśli do tej pory przez ułamek sekundy zastanawiałem się nad wylotem, to w tym momencie przeszłaby mi ochota.
Być może jeśli poruszalibyśmy się w granicach Unii Europejskiej sprawę załatwiłaby karta publicznego ubezpieczenie EKUZ, ale dla komfortu oczekiwałbym aktualizacji zapisów na temat tego czy polisa chroni mnie przed COVID-19.
Jaka jest moja rada? Drodzy wczasowicze, jeśli lubicie wakacje z dreszczykiem, macie w sobie nutkę hazardzisty i stać Was na to, żeby czekać w napięciu czy wycieczka dojdzie do skutku, a z drugiej strony jesteście dusigroszem, to tak, teraz jest wasz czas.
Ceny są niskie, wybór spory i można zagrać pandemii na nosie, rezerwując wycieczkę. Ryzykujemy sporo: że nigdzie nie polecimy, a pieniądze dostaniemy za pół roku albo i nie dostaniemy. Że biuro podróży wpadnie w tarapaty albo rząd wydłuży termin na zwrot (prawo już raz zadziałało wstecz jeśli chodzi o zwrot pieniędzy za wycieczki). Można mieć też wątpliwości czy ubezpieczenie zadziała – trzeba się jeszcze dokładniej niż zwykle wczytać w ogólne warunki.
Co dostajemy w zamian? Niską cenę i szybkie „wakacje od pandemii”. To opcja dla osób z ułańska fantazją, ale przecież takich u nas nie brakuje.
————————————-
POSŁUCHAJ PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”
W odcinku 10. podcastu moim gościem jest Łukasz Hajduk z AXA TFI, a rozmawiamy o… zgadnijcie, o czym? Tak, o budowaniu funduszu spełniania marzeń. Jak mieć na to pieniądze, a potem jaki mieć na to pomysł. Kliknij baner lub wejdź w ten link, aby posłuchać
————————————-
źródło zdjęcia: PixaBay