26 marca 2025

Stopy procentowe w Polsce spadną, ale (nie) wiadomo, czy w tym roku. Jakie lokaty wybierać na krótko, a jakie na długo? Zmienny procent kontra stały procent

Stopy procentowe w Polsce spadną, ale (nie) wiadomo, czy w tym roku. Jakie lokaty wybierać na krótko, a jakie na długo? Zmienny procent kontra stały procent

Sytuacja na rynku depozytowym robi się coraz ciekawsza. Z jednej strony na horyzoncie majaczą spadki stóp procentowych (ale nie wiadomo jeszcze kiedy nastąpią), z drugiej strony bankowcy spodziewają się boomu inwestycyjnego w Polsce oraz spadku inflacji w najbliższych miesiącach. Jak w tej sytuacji lokować oszczędności: na krótki termin, a jak na długi? Stawiać na zmienny procent czy stały?

Jak wynika z wyliczeń Michała Wachowskiego, który w ponad 20 bankach sprawdza oprocentowanie depozytów, coraz mniej można zarobić na depozytach krótkoterminowych – w ciągu ostatniego roku oprocentowanie takich depozytów spadło ze średnio 3,9% do 3,2%. To ciekawe, bo w tym samym czasie inflacja wzrosła i przekroczyła już poziom 5,2%. Oznacza to, że krótkoterminowe depozyty przestały chronić realną wartość pieniądza.

Zobacz również:

Nieco bardziej stabilne jest oprocentowanie depozytów zakładanych na długi termin. Średnia z ponad 20 banków, gdy chodzi o depozyty 12-miesięczne, wynosi dziś 3,5%, czyli tylko symbolicznie mniej niż stawka obowiązująca dokładnie rok temu – 3,6%. Jak widać, stawki dla długich i krótkich depozytów są podobne. Z tym że w niektórych przypadkach długoterminowy depozyt jest zakładany na zmienną stopę procentową (czyli oprocentowanie może się zmienić w trakcie trwania umowy), a w niektórych na stały (czyli nie zmieni się przez np. cały rok).

 

Od czego powinniśmy uzależnić wybór? Teoretycznie dziś bardziej bezpieczne jest stałe oprocentowanie, bo na horyzoncie majaczą obniżki stóp procentowych. A więc lepiej zapewnić sobie wyższy procent na długo. Sęk w tym, że te obniżki stóp procentowych się wciąż opóźniają. Jeszcze w zeszłym roku wydawało się, że nadejdą wiosną. Ale wiosna za pasem i nic nie zapowiada, że Rada Polityki Pieniężnej zetnie cenę pieniądza.

A tymczasem oprocentowanie depozytów w ostatnim roku albo spadło, albo utrzymało się na stałym poziomie (mimo wzrostu inflacji). To czynniki ryzyka dla lokowania pieniędzy na stały procent. Jeśli obniżki stóp procentowych się opóźnią, a banki zorientują się, że przeholowały z obniżaniem oprocentowania depozytów – mogą jeszcze zaproponować wyższe odsetki na stały procent. Zwłaszcza że spodziewają się też boomu kredytowego, a więc chętniej mogą przyjmować nasz pieniądz, by wykorzystać go do udzielania kredytów.

 

Jeśli przyjmiemy taki scenariusz, to być może lepiej byłoby „przeczekać” najbliższe tygodnie na krótkoterminowym depozycie i liczyć na to, że pojawią się lepsze okazje ulokowania pieniędzy na długo i na stały procent. Lepsze niż 3,5% obowiązujące dziś i niechroniące nas przed inflacją.

Stałe oprocentowanie z definicji generuje dla posiadacza depozytu dwa ryzyka: ryzyko stopy procentowej (wzrost stóp procentowych na rynku może sprawić, że lokaty o stałym oprocentowaniu będą mniej atrakcyjne w porównaniu do nowych ofert, które oferują wyższe odsetki) oraz ryzyko inflacji (jeśli inflacja przekroczy oprocentowanie lokaty, realny wynik z lokowania oszczędności może być ujemny, co jest szczególnie niebezpieczne w długoterminowych lokatach, z których zwykle nie można wyjść bez straty odsetek).

Jak będzie? Nie wiemy. Oprocentowanie lokat spadło w oczekiwaniu na spadek stóp procentowych NBP, który na razie nie nastąpił. Albo nastąpi korekta oprocentowania depozytów w górę, albo banki spróbują „przeczekać” z ofertą niskiego oprocentowania aż do rzeczywistego spadku stóp procentowych.

Możemy spojrzeć na zachowanie naszych sąsiadów jako wskazówkę. Mamy już lepszy obraz reakcji banków na oprocentowanie depozytowe w strefie euro, kiedy Europejski Bank Centralny zaczął obniżać stopy procentowe w zeszłym roku. Analizując to zjawisko, można dojść do wniosku, że obniżki oprocentowania depozytów następowały z około półrocznym opóźnieniem po redukcji stóp przez EBC.

„Patrząc na reakcje EBC i BoE (Bank of England) po rozpoczęciu obniżek stóp procentowych, reakcje banków w zakresie zmian stóp różnią się w zależności od rynku: w Niemczech oprocentowanie lokat terminowych utrzymywało się na stałym poziomie, a najwyższe stawki kont osobistych zostały obniżone po prawie miesiącu. Z drugiej strony w Wielkiej Brytanii banki szybko obniżyły stopy we wszystkich okresach (po niewielkim wzroście w ciągu ostatnich kilku miesięcy poprzedzających obniżkę stóp)”

– powiedział mi Michael Piatek, dyrektor generalny Raisin w Polsce. Jak już niedawno pisaliśmy w „Subiektywnie o Finansach”, najlepszym sposobem na taką niepewność jest dywersyfikacja pieniędzy, a więc ulokowanie jakiejś części oszczędności na krótki termin (a więc z domyślnym stałym oprocentowaniem aktualnym tylko przez kilkanaście tygodni) oraz jakiejś części oszczędności na długo, na stały procent. Jest też trzecia droga – długoterminowy depozyt (albo taki bez terminu zapadalności, w rodzaju konta oszczędnościowego) ze zmiennym oprocentowaniem.

Jest i dodatkowy wątek „planowania podatkowego”. To kwestia nieco spekulatywna, ponieważ nikt nie wie, czy zasady podatku Belki kiedykolwiek się zmienią, ale każde zdarzenie zmieniające podatki, dotyczące długoterminowej lokaty, nastąpiłoby już w 2026 r. Jeśli więc rzeczywiście wejdzie obniżka podatku Belki z 19% do 0% dla inwestycji do 100 000 zł rocznie na osobę na lokatach terminowych o okresie co najmniej roku, mogłoby to być kolejnym powodem, aby ulokować do 100 000 zł w długoterminowych lokatach. Ale to melodia przyszłości, o ile w ogóle tej przyszłości doczekamy.

Dwie rzeczy w depozytach warto sobie wyregulować: zapadalność oraz rodzaj stopy procentowej. Trzeba być przygotowanym zarówno na ryzyko płynności (czyli część pieniędzy musi być do dyspozycji albo w każdej chwili, albo przynajmniej niedługo), jak i na ryzyko wyższych lub niższych stóp panujących na rynku (a więc przynajmniej część depozytów musi mieć możliwość zmiany oprocentowania w momencie zmiany warunków rynkowych).

Jest jeszcze trzeci rodzaj dywersyfikacji – geograficzna. Część pieniędzy można trzymać w bankach poza granicami kraju. Wówczas zarówno gwarancje bankowe, jak i miejsce przechowywania depozytu może być dla części pieniędzy „zagraniczne”. Dla niektórych ciułaczy ma to znaczenie.

Czytaj też: Na jaki procent założyć lokatę, żeby ochronić swoje pieniądze przed inflacją? Jak to policzyć? Poradnik w trzech krokach

————————

ZAPROSZENIE:

Wrotami do lokowania pieniędzy za granicą jest niemiecki fintech Raisin, który za pośrednictwem platformy internetowej i aplikacji mobilnej umożliwia obywatelom kilkunastu krajów lokowanie pieniędzy w bankach z zagranicy (sposób działania Raisina prześwietlałem tutaj). Logując się do konta Raisin (niemieckie gwarancje bankowe), zyskujemy dostęp do możliwości lokowania pieniędzy w różnych krajach.

Do niedawna Raisin miał w ofercie lokaty terminowe o stałym oprocentowaniu od szwedzkiej firmy pożyczkowej HoistSpar (od trzech miesięcy do roku). Niedawno do oferty Raisin w Polsce trafiły lokaty terminowe francuskiego Renault Banku oraz włoskiego CA Autobanku. Wszystkie powyższe banki objęte są gwarancjami funduszy gwarancyjnych do 100 o00 euro w ich krajach pochodzenia.

HoistSpar oferuje depozyty na okres od jednego miesiąca do jednego roku. Oprocentowanie jest znacznie korzystniejsze niż w większości polskich banków. Jednomiesięczny depozyt „płaci” tylko 4% w skali roku, a roczny – 5,5%. W tym momencie najkorzystniejsze są depozyty trzy- i sześciomiesięczne – dają aż 6,7% w skali roku. Tymczasem w Renault Banku można ulokować pieniądze na stały procent na okres od dwóch lat do pięciu (oprocentowanie do 5,7% w skali roku) albo na zmienny procent bezterminowo (aż 6% w skali roku). Prześwietlenie i szczegóły tej oferty znajdziecie w mojej recenzji w „Subiektywnie o Finansach”, natomiast jeśli chcecie skorzystać z oferty Raisin, można się zapisać pod tym linkiem – kliknij i zarejestruj się w Raisin w Polsce

————————

Przeczytaj też: Kiedy przychodzi ten moment, że jesteś już gotowy do lokowania części oszczędności za granicą? Pięć warunków, od których to zależy

Przeczytaj też: Depozyt jak czekoladowe jajko z niespodzianką: nigdy nie wiesz, na jakie oprocentowanie „zasłużysz”. Konkurencja z zagranicy potrzebna od zaraz?

Przeczytaj też: Jak lokować oszczędności w bankach, by wycisnąć najwięcej odsetek? Wybór strategii oszczędzania może mieć wpływ na zarobek

Przeczytaj też: Trzymasz wszystkie oszczędności w jednym miejscu? Dywersyfikacja powinna dotyczyć nie tylko inwestycji, ale i oszczędności. Dlaczego? Sześć powodów

Załóż bezpłatne konto w Raisin tutaj, a potem złóż zlecenie utworzenia lokaty, przelej pieniądze i przetestuj nową platformę do europejskiego oszczędzania dostępną w Polsce. Dywersyfikacja oszczędności jest dla każdego.

——————————–

Niniejszy artykuł jest częścią cyklu edukacyjnego dotyczącego zarządzania oszczędnościami, którego Partnerem komercyjnym jest niemiecki fintech Raisin oferujący w Polsce depozyty w zagranicznych bankach.

zdjęcie tytułowe: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
24 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sławek
23 dni temu

Wyglada na to, że RPP pod dowództwem Pana Glapinskiego będzie robiła mocno pod górkę obecnie rządzącej partii. Obstawiam, że stopy procentowe aly czas będą utrzymywane wyraźnie powyżej inflacji.

Sławek
23 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Przyszła inflacja ma mocno spadać. I nie tylko RPP tak twierdzi. Spadek ma się zacząć już od (mniej wiecej) teraz, a dokładniej od drugiego kwartału tego roku. Dlaczego stopy się nie zmieniają. I co ciekawe- kwietniową oferta obligacji też jest bez zmian.

Szymon
23 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Też tak myślę.A być może także w przededniu średnioterminowej zmiany trendu na GPW.Akcje wywaliłem w lutym, więc sobie marzę 😂

Stef
22 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ciekawe bo tytuł artykułu, ktorego jest pan autorem, sugeruje coś zupełnie innego?

Hieronim
23 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

> RPP nie powinna opierać swoich decyzji o bieżącą inflację, tylko o przyszłą.

Tia, a Pan Redaktor ma szklaną kulę i już wie, co będzie z cenami energii od września? No właśnie.

Hieronim
22 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

> Ale moim zdaniem skoro teraz jest niska to to nie jest żaden argument
> Chociaż warto pamiętać, że RPP nie powinna opierać swoich decyzji o bieżącą inflację, tylko o przyszłą

Panie Redaktorze, wybierzmy jedno 🙂

Sławek
22 dni temu
Reply to  Hieronim

Ceny energii od września zostaną uwolnione i… niewiele się zmienią. Bo już teraz taryfy dostosowują się do nowej sytuacji.

Stef
22 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Patologia to kupowanie przez koncerny energetyczne polskiego , droższego węgla tylko żeby nie likwidować kopalni.

Mateusz
22 dni temu
Reply to  Hieronim

Jak to co będzie? Jeśli wygra Trzaskowski to będzie powtórka tego co było w latach 2007-2015 z uwzględnieniem zmian które weszły w czasie rządów PiS chyba, że Tuskowa koalicja to co się da wycofa . Przecież to już było.

Imię
22 dni temu
Reply to  Mateusz

Jak Tęczowy wygra to będziemy mieć średniowiecze w Polsce. (p. s. Głosowałem na KO ostatnio i srogo żałuję)

Radek
22 dni temu

„obniżki oprocentowania depozytów następowały z około półrocznym opóźnieniem po redukcji stóp przez EBC”

zachód jak zawsze w tyle. U nas banki zaczęły obniżki pół roku przed RPP 🙂

Marek (ale inny)
22 dni temu

Zawsze mnie uderzają te analizy trendów oprocentowania lokat na podstawie średniej oscylujacej w okolicach 3.5% skoro czołówka kilku banków oferuje konta oszczędnościowe na poziomie niemal dwukrotnie wyższym: 6-7%. I nie chodzi o jakieś mocno ograniczone oferty tylko takie, na których spokojnie można w kilku bankach umieścić okrągłą bańkę.

To jest na tyle duża różnica, że wszelkie wnioski wyciągane na podstawie odniesień do inflacji czy alternatyw w postaci obligacji przestają być zasadne.

Marek (ale inny)
22 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Zgadza się, z perspektywy systemu i banków to jest prawda. Tylko jeśli zastanawiam się jako ciułacz nad tym co zrobić ze swoimi finansami to w swojej analizie nie przejmuję się ofertami lokat na 3% bo wystarczająco dużo banków oferuje depozyty na 6-7%. I nawet jeśli niektóre przestaną oferować na tym poziomie to górny centyl ofertowy będzie i tak zawsze kilka p.p. ponad średnią. Więc porównywanie średniej stawki dostępnych na rynku lokat ma sens jedynie do śledzenia trendów. Bo jeśli średnia stawka dostępnych lokat jest niższa od stawki dostępnych obligacji (np rocznych) to zakup obligacji na podstawie tej informacji może być błędną… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu