12 kwietnia 2021

Promocja „Pewna Cena” od Enei, na którą nabrało się mnóstwo konsumentów, już pod lupą UOKiK. Będzie można odejść bez konsekwencji? Energa też przegięła?

Promocja „Pewna Cena” od Enei, na którą nabrało się mnóstwo konsumentów, już pod lupą UOKiK. Będzie można odejść bez konsekwencji? Energa też przegięła?

Chciałeś uniknąć podwyżek cen prądu? Firma Enea kusiła ofertą „Pewna Cena”. Ale kto się skusił, zamiast płacić mniej, płaci więcej. Po naszym tekście i skargach klientów Enea ma na karku UOKiK. Ale urzędnicy będą mieli ręce pełne roboty – okazuje się, że w maliny dali się też wpuścić także klienci spółki Energa z grupy Orlen. Dlaczego państwowe firmy tak igrają sobie z klientami? A może nie mają innego wyjścia, skoro rząd nie chce urealnić cen prądu?

Prąd drożeje na potęgę. Średni rachunek gospodarstwa wzrósł o 20-30%, uwzględniając wszystkie składniki cen. Firmom energetycznym jednak ciągle mało i szukają sposobu na poprawienie marży. Nie zawsze grają czysto.

Zobacz również:

Zaraz po nowym roku, kiedy Urząd Regulacji Energetyki zdecydował o podwyżkach, uaktywniły się firmy sprzedające prąd, które zaczęły oferować oferty z gwarancją ceny. W domach konsumentów rozdzwoniły się telefony od handlowców, którzy próbowali wciskać ludziom nowe oferty, a w teren ruszył pułk akwizytorów, którzy – mimo pandemii – krążyli po domach z hiperpropozycjami.

Poznańska firma Enea oferowała prąd z gwarancją stałej ceny aż przez trzy lata. A do tego bon 200 zł na zakupy i obniżenie opłaty handlowej. Chyba tylko głupi by nie skorzystał. Ale gdy się wczytać w ofertę – i w to, jak wygląda cena prądu w „podstawowej” ofercie taryfowej – to jak na dłoni widać, że to kiepski interes.

Czytaj też: Polacy za prąd będą niedługo płacili tyle co Niemcy. A może skorzystać z oferty sprzedaży prądu z gwarancją ceny? Komu to się przed rokiem opłaciło?

„Pewna cena”, czyli dajemy rabat od… podwyżki. Tak się dziś sprzedaje prąd

W ramach promocji „Pewna cena” Enea oferowała obniżkę opłaty handlowej z 29,52 do 19,52 zł miesięcznie. Problem w tym, że gdy jest się w podstawowej taryfie (niepromocyjnej), to w ogóle nie ma tej opłaty! Nie też gwarancji cen, ale prąd aż tak bardzo nie drożeje, żeby dopłacać 20 zł miesięcznie za jego stałą cenę.

Po publikacji artykułu, w którym ostrzegaliśmy przed tą promocją, dostaliśmy kilkanaście wiadomości od wkurzonych osób, które dały się nabrać. Teraz żałują i chciałyby to odkręcić (poza tym dzwonili i pisali do nas ludzie z podziękowaniami za tekst, bo przeczytali go w porę i nie podpisali umowy). Oto niektóre z nich. Pani Agnieszka:

„Ja i mój tata podpisaliśmy 8 marca umowę. Już wiemy, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd i nie udzielono nam wszystkich informacji. Pani, która podpisywała ze mną umowę, przedstawiała mi ofertę w kwotach netto, nie wspomniała o opłacie mocowej. Na żadnym dokumencie nie ma informacji o możliwości odstąpienia od umowy. Ani o karze umownej. Jak się później okazało jest taka kara. 30 zł za miesiąc. Z wiedzą, którą posiadam teraz, nie podpisałabym tej oferty”.

Pan Marcin:

„Rano podpisałem umowę z promocją, w domu przemyślałem ją na spokojnie, przeliczyłem „oszczędności” i godzinę później wróciłem do BOK z prośbą o wyłączenie tej oferty z mojej umowy. Usłyszałem jednak, że jest to niemożliwe bez zerwania umowy (i zapłacenia kary 3 x 12 x 30 zł)”.

Pan Damian:

„Piszę w związku z tematem na blogu na temat oferty Enei. Wczoraj dałem się na to nabrać, Pani sprzedawca przedstawiła tę ofertę jako najlepszą. Praktycznie nie wspomniała o „normalnej” taryfie. Teraz doczytałem, że ta promocja to jedno wielkie kłamstwo. Co mogę zrobić w sytuacji, gdy podpisałem umowę w punkcie obsługi klienta? Bardzo proszę o pomoc”.

Pan Krzysztof:

”Została mi doliczona opłata handlowa, o której nie było mowy podczas rozmowy przy zawieraniu umowy. Proszę o informację, czy coś możemy zrobić w tym temacie?”.

Muszę przyznać, że nie pamiętam tak dużego odzewu poszkodowanych czytelników po jakiejkolwiek publikacji na „Subiektywnie o Finansach”. Wiadomości jest tak dużo, że nie zdążyliśmy na wszystkie opisać, a co dopiero wszystkim spróbować pomóc.

Niestety, tu pojawia się pytanie, czy konsument na rynku energii jest świadomym konsumentem, czy ma odpowiednią wiedzę? Nawet nam rozgryzienie oferty „Pewna cena” nie przyszło łatwo – a robiliśmy to w domowym zaciszu, a nie pod presją czasu w Biurze Obsługi Klienta. Gdyby umowa była podpisana w domu, wtedy szanse na reakcję są większe – prawo konsumenckie daje 14 dni na odstąpienie od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa. Z relacji czytelników wynika, że umowy były zawierane przede wszystkim w BOK-ach Enei.

Czytaj też: Fotowoltaika to hit tego sezonu. Inwestujesz w panele i już liczysz przyszłe zyski z taniego prądu? Oto siedem fotowoltaicznych niespodzianek. Nie wszystkie są miłe

Czytaj też: Czy jesteśmy u progu rewolucji? Przez coraz wyższe ceny prądu energia ze słońca może być… tańsza niż ta z węgla!

Ktoś się poskarżył UOKiK-owi. Czy klienci będą mogli zrezygnować?

Co na to Enea? Firma odpisała nam, że umowy są wybierane przez klientów ze względu na ich atrakcyjność, ale także ze względu na gwarancje bezpieczeństwa. I że wszystkie istotne postanowienia są w umowie. Święta prawda, ale czy te umowy są na pewno wystarczająco czytelne? Dlaczego nie tylko ja czuję niesmak, a dziesiątki, a może setki konsumentów razem ze mną? Zapytaliśmy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy może wpadła mu w ręce oferta „Pewna cena” od koncernu Enea? Oto odpowiedź:

„Otrzymywaliśmy skargi i wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdzimy warunki oferty „Pewna cena” i przekazywane klientom informacje o opłacie handlowej. Postępowanie jest na wczesnym etapie”.

Trudno rozstrzygać, czy urząd dopatrzy się przewin Enei i jaka byłaby ewentualnie kara. Urząd nie raz pokazał, że ma dużą inwencję, jeśli chodzi o kary, np. na rosyjski Gazprom nałożył 29 mld zł kary (choć są małe szanse, że rosyjska firma się podporządkuje), na Biedronkę ponad 700 mln zł. Ale są też kary po kilka milionów złotych – wszystko zależy od skali przewinienia, tego, jak długo ono trwało, i od wartości obrotów danej firmy. Spodziewałbym się, że w tym przypadku opcja minimum to bezkosztowa możliwość zrezygnowania z oferty (bez kar umownych) i zwrot już pobranych opłat.

Urząd być może musi szykować się do prześwietlenia drugiej oferty. Tym razem od gdańskiej firmy Energa, która od ubiegłego roku wchodzi w skład grupy Orlen. Media lokalne informowały, że domokrążcy zewnętrznej firmy, która była podwykonawcą Energi, wprowadzali klientów w błąd. Według RMF FM handlowcy nie informowali klientów, że po podpisaniu umów rachunki wzrosną o 30 zł miesięcznie z tytuł opłaty handlowej.

Energa zrobiła jednak ruch wyprzedzający i twierdzi, że o tym nie wiedziała, wszczęła procedury wyjaśniające i jak będzie trzeba to podejmie kroki prawne i zgłosi sprawę do organów ścigania w związku z działaniem handlowców. Z długich wyjaśnień przesłanych PAP nie wynika jednak, czy klienci będą mogli bez konsekwencji odstąpić od umowy. Zapytaliśmy o to Energę i czekamy na odpowiedź.

Czytaj też: Columbus chce być jak Amazon. Sprzeda i zamontuje ci fotowoltaikę, a potem odbierze prąd ze słońca i „wyśle” ten tradycyjny, jeśli będzie trzeba. Przez blockchain

Czytaj też: Fotowoltaika: czy tym, którzy ją sobie zamontowali, nie umknął pewien „drobny” element kosztów? Symulacje opłacalności fotowoltaiki o tym nie mówią, ale…

Oferty sprzedaży prądu były i są na granicy przyzwoitości. I trudno się dziwić

W związku z tą sprawą mam dwie refleksje: Po pierwsze kombinowanie firm energetycznych ma pewną przyczynę. Cena prądu dla gospodarstw domowych nie odzwierciedla realnej sytuacji na rynku. Produkcja prądu w Polsce jest droga, a ceny taryfowe są sztucznie zaniżane przez regulatora – Urząd Regulacji Energetyki. Firmy jesienią zapowiadały podwyżki cen o kilkadziesiąt procent. Skończyło się na podwyżkach kilkuprocentowych. Na więcej nie pozwolił URE.

PGE – największy koncern energetyczny w kraju – nie ukrywa, że chciałby uwolnienia cen. Na to jednak nie ma zgody politycznej. Najwyraźniej jest jednak przyzwolenie na „koszenie” klientów i oferowanie im ofert pozataryfowych. Prąd jest i będzie coraz droższy, bo w ostatnim czasie po raz kolejny rekordowo podrożały prawa do emisji CO2. A że polska energetyka zużywa dużo węgla, to emituje dużo CO2 i płaci za to krocie – nawet kilka miliardów złotych, które ktoś (czyli klienci) musi pokryć.

Po drugie od 2007 r. każdy może sobie wybrać sprzedawcę prądu. Już teraz poza ofertami taryfowymi jest 6,3 mln z 16 mln odbiorców. Niektórzy są z oferty alternatywnej zadowoleni – bo płacą razem za prąd i gaz, bo mają ubezpieczenie assistance na wypadek awarii telewizora czy pralki, bo za prąd płacą razem z telefonem komórkowym.

Problem zaczyna się wtedy, gdy firmy naginają prawdę albo udaje im się przemilczeć kwestię dodatkowych opłat – to już nie jest uczciwe. Z ciekawości zerknąłem na oferty innych państwowych firm. I w ciągu kilku chwil znalazłem kilka rzeczy, które wymagały poprawek. Na przykład: Tauron – Prąd EKO z Serwisantem 24H. Czytam, że jest taniej i mogę liczyć na promocję, ale nigdzie nie ma podanych regularnych cen: ani za kilowatogodzinę, ani ewentualnych dopłat handlowych. Czy tak powinien wyglądać rzetelnie napisany „guzik” do zamawiania oferty?

Jest też oferta Energi – Pakiet domowych oszczędności. Czytam: „Zyskaj nawet 1400 zł na naprawy domowych awarii oraz zestaw energooszczędnych żarówek LED”. Brzmi kusząco, ale warto przeczytać regulamin – jest do pobrania w panelu z innymi dokumentami. Dopiero tam jest informacja o opłacie handlowej 23 zł.

Jednym słowem: Enea, której ofertę prześwietliliśmy, ewidentnie przegięła z marketingiem i wprowadzaniem klientów w błędne przekonanie, że czeka ich jakaś „obniżka”. Ale jej oferta nie była czymś wyjątkowym – była niestety zbieżna ze standardem rynkowym w branży energetycznej. Jest to trochę przerażające, jeśli mamy w pamięci, że ten standard ustawiają państwowe (czyli nasze, wspólne, narodowe) koncerny.

źródło zdjęcia: PixaBay

Subscribe
Powiadom o
71 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Łukasz
3 lat temu

Energa zaczęła proponować taryfę z gwarancją ceny jakieś 5 lat temu. Na początku podczas rozmowy telefonicznej informowali o opłacie dodatkowej (przynajmniej jak do mnie dzwonili).
W przeciągu ostatnich 2-ch lat – dopiero jak pytałem o tą opłatę to przyznawali, że coś takiego jest …

Jarek
3 lat temu
Reply to  Łukasz

Dałem się nabrać kilka lat temu. Świetnie wygadany i wyszkolony konsultant telefoniczny z Energa wkręcił mnie jak chłopca. Wcisnął mi G11k w sytuacji gdy miałem dobrą umowę na czas nieokreślony G11. Dopiero po zawarciu z nim tej umowy przez telefon, przejrzałem fora internetowe dotyczące gwarancji stałej ceny i taryfy G11k. Włosy mi dęba stanęły. Od razu odkręciłem sprawę. Na drugi dzień wysłałem pismo za potwierdzeniem odbioru dotyczące odstąpienia od umowy- jest na to 2 tygodnie czasu. Konsultant dwa dni po zawarciu umowy, oddzwaniał do mnie w celu potwierdzenia umowy, ale ja już nie odbierałem od niego telefonu. Pismo z odstąpieniem… Czytaj więcej »

Alert
3 lat temu

Obajtek znowu się obłowił? 😀
Klienci firmowi mają przekichane, bo nic z tym nie zrobią.

sparky
3 lat temu

Do mnie też dzwonili. Zawsze wtedy proszę o umowę do przejrzenia (przecież nie mamy nic do ukrycia?). Okazuje się, że nie ma takiej opcji. To więc automatycznie determinuje moją decyzję… 🙂
Prosta zasada – żadnych umów przez telefon!

Last edited 3 lat temu by sparky
Obserwator
3 lat temu
Reply to  sparky

Popieram ! Ja przez kilka lat przedłużałem umowę z Canal+ przez telefon, a tu ostatnio okazało się, że jedna z opcji na umowie jest o 5 zł/m-c droższa, niż w opowieści konsultanta dzień wcześniej.
Niestety, oprócz własnych notatek z tej rozmowy nie miałem innych dowodów na tę podmianę…

John
3 lat temu
Reply to  Obserwator

O ile pamiętam w C+ dokumenty dostajesz na maila. Możesz spokojnie przeczytać wszystko w domu a jeśli jest wszystko OK wysyłasz sms z aktywacją oferty. Gdzie widzisz problem?

lukiaa
3 lat temu

Wlepić dużą karę dla firmy która wprowadza w błąd

Marek
3 lat temu
Reply to  lukiaa

Wtedy klienci zapłacą. Kara powinna być osobiście dla zatwierdzającego umowę.

Maciej
3 lat temu

Trzymam kciuki za UOKIK. Też niestety dałem się nabrać. Zwykle czytam wnikliwie umowy, a tu się niestety sam „władowałem na minę”. Niestety miałem za dużo zaufamia, bo to przecież państwowa firma 🙁

Tomek
3 lat temu
Reply to  Maciej

Dokładnie tak samo postapilem.

Filip
3 lat temu
Reply to  Tomek

Ja rowniez naiwnie uwierzyłem że jeszcze ktoś proponuje uczciwe umowy…

Robson
3 lat temu
Reply to  Filip

Ja też w formie on-line zawarłem umowę Pewna Cena na okres 3 lat poczekamy zobaczymy powinni się odezwać do Nas… i bez konsekwencji żadnych… Mam nadzieję

Kinga
3 lat temu
Reply to  Maciej

Też dałam się oszukać.Też im zaufałam.Powinni za to odpowiedzieć i cofnąć nam te umowy…

Weronika
3 lat temu
Reply to  Maciej

Również daliśmy się nabrać.. Jak odstąpić od tej umowy? Bez konsekwencji…

Obserwator
3 lat temu
Reply to  Maciej

Wiele lat temu już ś.p. Vattenfall przysłał mi nową, rewelacyjną ofertę, w której proponował m.in. zgłaszanie odczytu licznika przez telefon. Za tę usługę wykonaną przeze mnie (to ja odczytuję i to ja zgłaszam), chciał wówczas pobierać 5 zł miesięcznie.
Zaciekawiony przeczytałem umowę do końca, przeliczyłem z kalkulatorem w ręku i na zawsze wyleczyłem się z takich „okazji”.

Niestety oszuści będą działać tak długo, jak długo będzie istnieć ludzkość.

Znawca
3 lat temu
Reply to  Maciej

Za UOKiK nie trzeba trzymać kciuków. Oni siebie doskonale bez tego poradzą.

Last edited 3 lat temu by Znawca
Maxxx
3 lat temu

Mam nadzieję ze zajmiecie się przekrętami Energa. Ubieranie ludzi w taryfy Premium uniemożliwiając podpisanie standardowej (dopiero pyskówka i strasznie policją wymusza „zgodę na jednorazową kierownika regionalnego” na oferte standardową. Podpisanie oferty standardowej przez stronę jest także niemożliwe (trzeba znać ukryty link do taryfy z „panią na niebieskim krześle” -conajmniej jak w ministerstwie Magii. W przeciwnym wypadku pozostaje podpisanie oferty „promocyjnej” o ponad 450zł droższej

Adam
3 lat temu
Reply to  Maxxx

Potwierdzam przechodziłem to samo – ukryty link to świństwo. Dopiero telefon na infolinię i pytanie jak mogę wybrać taryfę operatora i instrukcja z klikaniem w ukryte linki.

Zenon
3 lat temu

Bzdura. Opłata mocowa jest naliczana niezależnie od tego jaką umowę ma klient. I jest to opłata dystrybucyjna zupełnie niezależna od sprzedawcy.

Gosownik
3 lat temu
Reply to  Zenon

Tu jest mowa o opłacie handlowej,

Cololoco
3 lat temu
Reply to  Zenon

Zdenek nie śpij……czytaj

Ralf
3 lat temu

I znowu te przestrzeganie prawa (i zasad współżycia społecznego) w Polsce. Banki, firmy energetyczne, samorządy. Czy ktoś jeszcze przestrzega prawa w tym kraju?
Takich cwaniaków to można tylko ich metodami ubijać. Kilka lat temu było głośno o kolesiu, którego też chcieli wydymać na „opłatę handlową” więc człek wyedytował .pdf-a z umową zmieniając stawki za energię elektryczną i podsunął jakiemuś tumanowi do podpisu. Tuman podpisał i sprawa wypłynęła dopiero, jak zaczęli go straszyć odcięciem za niedopłatę. Sprawa skończyła się w sądzie, ale finału nie znam.

Sosna
3 lat temu
Reply to  Ralf

To chyba była sprawa kredytu zaciąganego w banku, gdzie koleś ustawił zerowe oprocentowanie…

Tom
3 lat temu

Tzw. opłata handlowa istnieje już od lat i niezmiennie od lat koncerny łapią na tym osoby, które nie wczytują się w warunki umów i nie sprawdzają szczegółów proponowanej taryfy. Też chciałbym żyć w kraju, w którym człowiek nie musi na każdym kroku uważać na małe druczki i doktoryzować się w każdym temacie, który go dotyka. Życie w państwie z dykty niesie za sobą takie konsekwencje.

Maxxx
3 lat temu
Reply to  Tom

Czym innym jest nie czytanie umowy a czym innym wprowadzanie w bład. Pracownicy punktów Energa twierdzą że nie ma już możliwości podpisania standardowej taryfy gdyż ta nie jest już oferowana. Pozostają jedynie te z „literkami” i opłatą handlową. A to już jawne oszustwo.

Cololoco
3 lat temu
Reply to  Tom

Masz przecież wolną rękę, nikt cię tu nie trzyma. Jako TOM w hameryce zrobisz karierę i oczywiście poniesiesz jej konsekwencje
:-))))))))))

Adam
3 lat temu

Ja poprosiłem aby policzyli ile zapłaciłbym ze starą umową i z nową. I tu wyszło szydło z wora….

Piotr
3 lat temu

Energa złożyła mi ofertę telefonicznie.Dostalem dokumenty inblanco,w każdym polu jest adn,że uzgodniono telefonicznie.Zrezygnowalem we wtorek.Nawet przy karze 15zl za miesiąc umowy wyjdę na plus bo opłata marketingowa 27zl plus 1kwh 3gr drożej.Zglosze sprawę do UOKIK

Grzegorz
3 lat temu

Kilka lat temu poszedłem do punktu obsługi klienta Tauron mają wypełniony formularz z wyborem taryfy podstawowej. Pani z obsługi powiedziała, że to zły formularz i wypełni nowy dla mnie. „Pomyliła się” i wybrała dla mnie taryfę komercyjną. Zauważyłem, więc wypełniła drugi raz. I znowu się „pomyliła”. Dopiero za trzecim razem dostałem taką taryfę jaką chciałem. Wkoło było pełno plakatów o nieuczciwej konkurencji wciskającej oferty niekorzystne oferty komercyjne. Podpisywałem umowę na pusty dom. Pani z obsługi doskonale wiedziała, że zużycie było i będzie zerowe a mimo to próbowała mnie naciągnąć.

Admin
3 lat temu
Reply to  Grzegorz

To się w głowie nie mieści

Maxxx
3 lat temu
Reply to  Grzegorz

Potwierdzam, u mnie podobna sytuacja.
Kupione mieszkanie, proszę jedynie o przepisanie liczników od poprzedniego właściciela bez zmian w taryfie co wymownie podreślam.
Podczas czytania umowy znajduje zapis o załączonym aneksie taryfy Premium którego pani nie raczyła okazać. Zaczynam czytać dokładnie i widzę że pani samowolnie zmieniła taryfę dodając „literkę”. Pytam o co tu chodzi… a pani zmieszana mówi że się pomyliła.
Problem w tym że podpisując w punkcie obsługi nie ma możliwości odstąpienia od umowy.
A pani myli sie tak przy każdym kliencie, lub twierdzi że taryfy standardowej juz nie ma w ofercie.

Patrycja
2 lat temu
Reply to  Grzegorz

Proszę o kontakt mail pati780@gmail.com Tauron robi tak od lat! Czy to poprzez infolinię (dzwonią konsultanci z różnych biur zewnętrznych z 'promocją’ – wiem bo w 2012 sama w takim pracowałam i nas szkolili jak nawinąć klienta, żeby się nie zorientował, co mówić a co celowo pomijać … Długo tam nie wytrzymałam) czy to też w Bok. Najlepsze jest to, że sama właśnie dałam im się 'nawinąć’ w bok. Pomimo moich doświadczeń i znajomości praktyk. Pani zwyczajnie nakłamała mi w żywe oczy co do opłaty handlowej, formularza wydała mi 3 wybrane strony, jak się okazuje – z 10ciu – resztę… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu
Reply to  Patrycja

Chyba już się zainteresował. A oni muszą przecież skądś brać pieniądze, bo utrzymywanie tych wszystkich węglowych biznesów trochę kosztuje i ktoś musi zapłacić…

Patrycja
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Właśnie tego jestem ciekawa… Szukam osób, które tak jak ja zostały nabrane na 'promocję’ z niższą o 2-3gr ceną za kWh niż w taryfie sprzedawcy, nie będąc świadomym, że 'promocja’ wiąże się z opłatą handlową rzędu od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych, która w taryfie sprzedawcy wynosi okrągłe zero. A więc 'promocja’, 'niższa cena’, 'oszczędność’ polega finalnie na tym, że rocznie dokładamy do rachunków za prąd kilkaset złotych (w moim przypadku ok.250zł).. chcę to zgłosić do UOKiK ale potrzeba jest więcej takich osób.

Admin
2 lat temu
Reply to  Patrycja

Policzymy jak ta promocja wygląda na tle obecnych ofert

Agnieszka
3 lat temu

Witam, też dałam się nabrać na tę „promocję”, to oszustwo było dodatkowym argumentem, żeby zainstalować fotowoltaikę. To taki wyraz mojego sprzeciwu na takie działania ….

Monika
3 lat temu

Niestety, ale też podpisałam umowę. Jestem tymbardziej wściekła, bo pytałam o tę opłatę handlową. Konsultant bezczelnie mnie okłamywał, że teraz (w poprzedniej taryfie) też ją płacę. Podczas rozmowy sprawdzałam nawet na fakturze, gdzie ona jest, na co usłyszałam, że może jest inaczej nazwana, albo może być zawarta w innej opłacie, a konsultant niestety nie może mi pomóc jej odszukać przez Rodo. Rozmowy są nagrywane, ale oczywiście ja nie mam dostępu do mojej rozmowy. Jest jakiś sposób aby wyciągnąć od nich nagranie? Czuję się podwójnie oszukana i wprost okłamała.

marianek
3 lat temu
Reply to  Monika

złóż reklamację i opisz, że konsultant odpowiadał Ci kłamstwami. muszą mieć nagraną tę rozmowę bo to dowód na zawarcie umowy na odległość.

Tomek
3 lat temu
Reply to  Monika

Zapraszam do pisania negatywnych komentarzy na Facebooku na profilu Enea pod każdym postem. Może to ich zmusi do jakiejś refleksji. Osobiście robię to od wczoraj.

Ralf
3 lat temu
Reply to  Tomek

Sposób niezły, pewnie firma odpowiedzialna społecznie, co ją lubi 30 tys. ludzi, będzie je kasować. Warto więc sobie w notatniku zapisać treść paszkwila, żeby potem nie tracić czasu.

Ada
3 lat temu

Im chodzi chyba o umowy a nie o klienta ..zadnych umów przez telefon .A kary to oni wlepiaja dla klienta ..i wprowadzają w błąd .

Krystyna
3 lat temu

Witam.Po śmierci męża podpisałam umowę w enea,dostałam propozycję na 3 lata bez podwyżek prądu,dlaczego nie pomyślałam.Pytam a gdzie jest haczyk,nie ma usłyszałam.A teraz dowiedziałam się że zamiast podwyżki za prąd,muszę płacić opłatę handlową.Wyszlam na tym jak „Zabłocki na mydle”.

Bystrzejszy
3 lat temu

Enea gwarancja stalej ceny pradu malo co umowy nie podpisalem rozmowa z konsultantem byla tylko o tym co zyskam są swietnie przeszkoleni co ma i chce słyszec potencjalny klijent a pózniej szybko kurier kturego juz nie idzie odwołać Pozostaje podpis w pośpiechu bo pan kurier czeka a enea chce lojalnego klijenta by płacił na czas do czego sie zobowiał

szary kowalski
3 lat temu
Reply to  Bystrzejszy

U mnie było podobnie. Najpierw przysłali pismo, że jak podpiszę umowę na 3 lata to zamrożą ceny z 2020r a o dodatkowej opłacie ani słowem nie wspomnieli! Rozmowa z konsultantką ukierunkowana była na moje zyski, a jak już wyraziłem zgodę, to odczytała monolog z cenami taryf, które mnie w ogóle nie dotyczyły a między te nieistotne dla mnie informację jednym ciągiem i na jednym wdechu lekko wtrąciła o stałej opłacie za niezmienność ceny w wysokości 30zł/mies. Powiedziała to tak jakby to było coś normalnego a nie dodatkowego! Liczyła na to, że pominę tę informację razem z innymi które mnie nie… Czytaj więcej »

Gosc
3 lat temu

Najlepsze jest ze podpisujac umowe z Energa przez internet, majac swiadomosc ze aby uniknac oferty handlowej i zamiast taryfy G11f chce sie wybrac taryfe G11 to nie ma mozliwosci zakonczenia i podpisania umowy dopoki nie dobierze sie „dobrowolnej” oferty handlowej, przy czym warto wspomniec ze domyslnie jest to 28zl a po wybraniu faktury elektronicznej przypisywany jest rabat 5zl…

Krzysztof
3 lat temu

Witam, Panie Macieju, oczywiście też dałem się skusić na piękne ćwierkanie na infolinii, mało tego pani wykazała się niezwykłą empatią mówiąc, że mnie rozumie i że ona też płaci wysokie rachunki itd…Czy Pana zdaniem jest sens składać jakakolwiek reklamację do Enei, czy lepiej poczekać na decyzję UOKiK? U mnie od podpisania umowy minął miesiąc….pozdrawiam serdecznie.

Krzysztof
3 lat temu
Reply to  Krzysztof

Niestety u mnie dokładnie ten sam schemat, mnie konsultantka poinformowała że opłata handlowa jest również w mojej bieżącej umowie więc nie ma żadnej różnicy. Kiedy złożyłem reklamację do Enei po 1,5 miesiąca oczekiwania dostałem odpowiedź że z odsłuchów rozmowy nie wynika aby takie stwierdzeni padły z ust konsultanta. Oczywiście nie ma możliwości zapoznania się z treścią nagrania.

Joanna
3 lat temu

PRzejrzałam niedawno kilka ofert, ale właśnie nieczytelność cenników zniechęciła mnie do zmiany. Jeśli muszę się bawić w detektywa, to znaczy, że firma nie jest godna zaufania. Krótko i na temat.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu