23 listopada 2025

Jak bardzo spadną ceny mieszkań w 2026 r.? Jeden z największych banków prognozuje. Warto posłuchać, bo do tej pory jego model się sprawdzał

Jak bardzo spadną ceny mieszkań w 2026 r.? Jeden z największych banków prognozuje. Warto posłuchać, bo do tej pory jego model się sprawdzał

Jeden z największych banków prognozuje jak bardzo spadną ceny mieszkań. Z najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że ceny mieszkań – po kilku kwartałach stabilizacji – zaczęły minimalnie spadać. Jak długo ten trend potrwa i jak silny będzie? Kiedy kupujący mieszkania będą mieli najlepsze karty w ręku? Jeden z największych banków, który do tej pory dość trafnie prognozował przyszłość na rynku nieruchomości, właśnie przedstawił najnowszą prognozę

Niedawno opisywałem w „Subiektywnie o Finansach” niewesołą sytuację deweloperów, którzy chyba nieco za szybko uruchomili „produkcję” mieszkań, licząc na obniżki stóp procentowych. Stopy spadają dopiero od niedawna, więc popyt na mieszkania był marny. Budowy się zakończyły i dziś deweloperzy mają „na magazynie” coraz większe zapasy nie sprzedanych lokali. Według szacunków analityków – na nabywców czeka ponad 60 000 mieszkań.

Zobacz również:

Dziś w budowie jest kolejne 180 000 mieszkań (trafią do sprzedaży w ciągu dwóch-trzech lat). Ponieważ budowy są realizowane na kredyt (albo z banków albo od nabywców obligacji), to deweloperom rośnie zadłużenie. Muszą szybciej zamieniać „beton” na gotówkę, bo inaczej zaczną ich „zżerać” koszty odsetek od długu (na szczęście większość deweloperów ma jeszcze sporo gotówki „zachomikowanej” z poprzednich lat prosperity).

Popyt na kredyty hipoteczne ostatnio ruszył w górę (dziś banki udzielają już prawie 20 000 kredytów miesięcznie, rok temu to było tylko 15 000 miesięcznie). Część tych pieniędzy trafia do deweloperów. Sprzedaż mieszkań deweloperskich ostatnio wynosiła tylko 10 000 sztuk kwartalnie, ale jesienią zaczęła już dobijać do 5 000 miesięcznie. Deweloperzy potrzebują sprzedawać 25 000 mieszkań kwartalnie, żeby „rozładować magazyny”.

Jeden z największych banków prognozuje o ile spadną ceny mieszkań

I właśnie ta relacja – między mieszkaniami, które czekają na klientów albo są w budowie i niedługo trafią na rynek, a popytem kupujących – zdecyduje o tym, czy spadek cen mieszkań przyspieszy. Co prawda w portalach społecznościowych roi się od doniesień o tym, że sprzedający obniżają ceny sprzedawanych lokali nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych (czyli o 5-10%).

Pewnie jak ktoś potrzebuje pieniędzy, to rzeczywiście musi cenę obniżać, ale z uśrednionych danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w trzecim kwartale przeciętna cena mieszkania sprzedawanego na siedmiu największych rynkach nieruchomościowych w kraju spadła tylko o 0,7%. W podobnym stopniu spadły na rynku pierwotnym, jak na wtórnym. Średnia cena transakcyjna na rynku pierwotnym wynosiła na koniec września 14 300 zł, a średnia cena na rynku wtórnym – ok. 13 500 zł.

To był pierwszy kwartał nie tylko realnych, ale i nominalnych spadków cen mieszkań. Pytanie brzmi: czy w kolejnych kwartałach ten trend się rozpędzi? Czy będziemy mieli spadek średniej ceny transakcyjnej o 10-15%, jak to bywa w czasach dekoniunktury na rozwiniętych rynkach?

Ceny mieszkań, dane NBP
Ceny mieszkań, dane NBP

Na to pytanie spróbowali odpowiedzieć analitycy Banku Pekao, których prognozy warto śledzić, bo dość dobrze się sprawdzali. Co prawda w ostatniej z nich przewidywali nieco większy spadek cen nieruchomości od wiosny do jesieni 2025 r., ale nie pomylili się co do samego trendu. Co mówią teraz o prognozach dla nieruchomości na przyszły rok?

Czytaj więcej o tym: Jeden z największych polskich banków „wyliczył” kiedy zaczną spadać ceny mieszkań. Ale jak długo może potrwać deweloperska depresja?

Przede wszystkim analitycy zwracają uwagę na to, że na rynku nieruchomości trendy zmieniają się wolniej, niż np. na rynku finansowym. To, że ceny nieruchomości dopiero teraz wyraźniej spadają, wynika z wysokich stóp procentowych, które mieliśmy w poprzednich latach. One dopiero w ostatnich kilku kwartałach wywarły w pełni wpływ na relacje popytu i podaży. Z opóźnieniem zobaczyliśmy też efekt jojo po „Bezpiecznym Kredycie 2%”.

Popyt na kredyty hipoteczne rośnie. Jeden z największych banków prognozuje jak to wpłynie na ceny mieszkań

Analitycy Banku Pekao uważają, że w przyszłym roku z opóźnieniem zobaczymy na rynku nieruchomości efekty tych zjawisk, które działy się w świecie finansów w ostatnim czasie. A więc głównie obniżek stóp procentowych i rosnącego w związku z tym popytu na mieszkania. Według modelu opracowanego przez bank ceny mieszkań będą spadały jeszcze do wiosny przyszłego roku, ale potem zaczną znów rosnąć.

„Uważamy, że ceny mieszkań mają potencjał do dalszego spadku aż do pierwszego kwartału 2026 roku, kiedy średnia cena transakcyjna z rynku pierwotnego dla siedmiu największych miast powinna spaść nawet poniżej 14 000 zł metr, co oznaczałoby spadek o ponad 2% względem obecnych poziomów. Prognozujemy, że od drugiego kwartału 2026 roku ceny mieszkań ponownie zaczną rosnąć”.

Model ekonometryczny, z którego wynikają te obliczenia, agreguje informacje dotyczące koniunktury gospodarczej i prognozuje poziom cen wykorzystując zmienne makroekonomiczne kreujące zarówno popyt jak i podaż. A więc trafność prognoz w dużym stopniu zależy od tego, czy poziom płac, stopa oprocentowania kredytów, albo wprowadzanie przez deweloperów mieszkań do sprzedaży będą w przyszłości wpływały na rynek tak samo, jak wpływały w przeszłości.

Jeden z największych banków prognozuje ceny mieszkań w 2026 r.
Jeden z największych banków prognozuje o ile spadną ceny mieszkań w 2026 r.

Psychologia przeważy szalę na rynku mieszkań?

To nie jest gwarantowane, osobiście nie zdziwię się jeśli trend zarysowany przez bank w jego prognozach będzie nieco ostrzejszy, a więc spadki cen w ostatnich miesiącach tego roku i pierwszych miesiącach przyszłego będą większe, niż prognozuje Bank Pekao. Na jakich podstawach oparta jest prognoza mówiąca, że już w majówkę przyszłego roku wkroczymy z rosnącymi cenami mieszkań?

„Kluczem będzie rosnący popyt napędzany przez poprawiającą się koniunkturę, jak również narastające opóźnione efekty tegorocznych obniżek stóp procentowych. Niższe stopy poprawią zdolność kredytową gospodarstw domowych, podbiją nastroje i zwiększą zainteresowanie kredytem mieszkaniowym. Już teraz miesięczna liczba udzielanych kredytów mieszkaniowych przekracza 20 000, zbliżając się do poziomów z boomów kredytowych z 2021 i 2023 r. Wzrośnie również przekonanie kupujących, że ceny w przyszłości będą wyższe”

Czyli znów psychologia. Tak, jak dziś panuje przekonanie, że podaż jest silniejszą stroną rynku (bo deweloperzy mają dużo „towaru na półkach”, zaś inwestorzy wycofują się częściowo z inwestycji w nieruchomości na wynajem, widząc spadającą rentowność), tak wiosną ma panować przekonanie, że to kupujących jest więcej.

Bank Pekao uważa, że ten efekt psychologiczny umocnią kolejne obniżki stóp procentowych, które zobaczymy zapewne zimą i wiosną przyszłego roku. Wiadomo, że ich realny efekt będzie odroczony w czasie (i nieco „rozmasowany” przez to, że to część większego trendu), ale efekt psychologiczny będzie działał od razu. A więc kupujący będą akceptowali wyższe ceny (co będzie dla nich łatwiejsze dzięki większej zdolności kredytowej), a sprzedający będą uważali, że nie ma powodu do udzielania wysokich rabatów.

Czytaj więcej o sytuacji deweloperów:

wyniki finansowe atal - dużej firmy deweloperskiej

————————————–

ODWOŁUJĘ KRACH NIERUCHOMOŚCI:

————————————–

CZYTAJ WIĘCEJ O RYNKU KREDYTÓW:

zdolność kredytowa rodzin

rośnie popyt na kredyty hipoteczne

kredyty na polstr

——————————-

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTERY

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

——————————

zdjęcie tytułowe: archiwum autora

Subscribe
Powiadom o
58 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
AdamM
1 dzień temu

Mnie zastanawia jedno… jak na cenę może wpływać klasa energetyczna budynku (jeśli w ogóle takową posiada)? Stare kamienice chyba raczej nie będą wypadać dobrze? No chyba że miasta będą je jakoś docieplać?

Jurek
19 godzin temu
Reply to  AdamM

Z drugiej strony mają często dobrą lokalizację i większy metraż.

Marco
18 godzin temu
Reply to  AdamM

Odpowiedź jest np. w krajach zachodnich. Kamienice śródmiejske i wille miejskie nie są dla tych co przejmują się rachunkiem za gaz i prąd. Tam bardziej liczy się oryginalny stiuk na klatce i witraż nad wejściem. Tu zaczyna grać pojęcie „bezcenne”.

Marco
6 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak lokalnie to polecam profil na FB „klatki schodowe warte Poznania”

Marco
6 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

?

Radecki
5 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

Glupiej osoby dodajmy.

Stef
4 godzin temu
Reply to  AdamM

Dlatego częś wspólnot zrywa styropian 3 cm(z lat 90 tych) i zamienia na 10 cm lub 15 cm.

James85
1 dzień temu

2% to kupa szmalu, przy zakupie mieszkania za 1mln PLN można zatem uzyskać całe 20 tys. zł. Akurat starczy na talerze i sztućce z Ikea.

Adam
1 dzień temu
Reply to  James85

Czyli patelnię trzeba będzie wynosić bez kasowania… ? Już nie starczy…

Jacek
1 dzień temu
Reply to  Maciej Samcik

Chyba to się jednak nie opłaciło, bo mandat większy niż wartość nieudolnie ukradzionego asortymentu.

AdamM
1 dzień temu
Reply to  Adam

Dziwne… czasem jestem Adamem, czasem AdamemM… Jakiś tutaj zachodzi magiczny trik…

Janek
1 dzień temu

Eh, jak wzrosty to latami bo cena betonu bo place bo inwestycje, a jak spadek się zaczyna to już analitycy, którzy notabene żyją z nieruchomości, już widza zaraz kolejne wzrosty. Rynek już zweryfikował marzeniowe ceny sprzedawców, a teraz zaczęliśmy zjazd w dół z transakcyjnymi. Potencjał do podwyżek jest taki…hm że wystarczy spojrzeć na trend bezrobocia i zamykania się kolejnych SSC czy innych BPO. Dodatkowo jak ceny spadają to fliperow i innych inwestorów wywiało. O demografi już nie wspominam. Ale oczywiście ceny będą rosnąć bo stopy trochę spadają.

Rafal
20 godzin temu
Reply to  Janek

Kto miał zdolność, albo kasę to kupił żeby sprzedać za 5 lat po wyższej cenie bez podatku. Po górce zakupów w 2021-2022 jak widać na wykresie, właśnie zbliża się czas na sprzedaż. Będzie w czym wybierać.

Pioiotr
19 godzin temu
Reply to  Janek

Ceny spadają mieszkań w zadupiuuu, w normalnych lokalizacjach jest tylko wzrost, zawsze tak jest, nawet podczas największych kryzysów, mieszkania na peryferiach -10%, w centrum +5% i średnia – 2,5% spadku cen

Sławek
19 godzin temu
Reply to  Pioiotr

W normalnych lokalizacjach jest tylko wzrost? To ja zapytam, czy aglomeracja Warszawska, nieduze miasto (tzw. sypialnia stolicy) lapie sie w definicji normalnej lokalizacji? Jesli tak, to musze obalić Twoją teorię o wzrostach. Jeszcze 2-3 lata tu w moim rodzinnym miescie nie bylo na rynku mieszkan z cenami ponizej 10k za m2. Po prostu nie bylo takich w ogloszeniach. Ani jednego. Teraz mozna przebierac w ofertach ponizej 10k za m2, a i ~8k za m2 sie zdarza w mieszkaniach z rynku wtornego.

Last edited 19 godzin temu by Sławek
Janek
7 godzin temu
Reply to  Pioiotr

Chyba ktoś tu się w bańce urodził i nie sięga 2008 roku

Janek
1 dzień temu

I takie tam

20251123_142549
James85
22 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

+23% VAT

Marian
1 dzień temu

Podateczek od pustostanów i szybciutko zyja zejdą z cenami, żeby sie tego pozbyć.

Włodek
21 godzin temu
Reply to  Marian

Najpierw zmieńmy prawo, aby właściciel był rzeczywiscie włascicielem bo z tym jest problem. To coś może pojdzie na wynajem.. A później wymyślajmy jakies super podatki i uwolniajmy pustostany… Bo przy braku podatku odsprzedazy po tych 5 latach to i tak jest przestrzeń na spadek cen

Rafal
1 dzień temu

To nadal wróżenie z fusów, a z pozycji banku to bardzo wygodne przewidywać podwyżki za pół roku, czyli dedukując kupuj TERAZ!

Rafal
23 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

Bardziej nadzieja na samospełniającą się przepowiednię 😉

Xyz
22 godzin temu

Figa nie analiza. Chca by ludzie kupwali mieszkania wiec obiecuja podwyzki za pół roku by ludzie raz dwa kupili po za wysokiej cenie.
Cena niech spadnie o jakies mijimum 20 procent to ludzie kupia bo cena bedzie bardziej rynkowa a nie nadmuchana do granic absurdu.

xyz
19 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

No to trzeba podziękować politykom przy następnych wyborach że stopy spadły. Największy problem młodych ludzi własne 4 ściany a raczej cena z kosmosu za nie. Ludzie nie chcą mieszkań na wynajem od prywaciarza funduszu czy państwa oni chcą swoje ale za normalną kasę.

Mmmm
18 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

I co z wtórnym? Też jest sporo banerów o sprzedaży na kilkuletnich blokach w okolicy (Kraków).

Marcin Staly Czytelnik
20 godzin temu

Okazji juz zaczyna byc w Warszawie coraz wiecej. Udalo mi sie zakupic kolejne mieszkanie na Targowku za 14000 pln na metrze gdzie normalnie teraz nowe budownictwo to jeszcze rok temu bylo od 16000 pln wzwyz. Bańka zaczyna pekac. 🙂

Mmmm
18 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale jak obniża ceny ten co musi to reszta będzie trzymać swoje? Dopóki nie sprzeda wszystkiego ten co obniżył reszta wyśle sprzedawców na urlop i poczeka na wzrost cen? Wiem, że bardzo upraszczam.

Mmmm
5 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

Dlaczego tak nie zrobili po kryzysie w 2008?, Były wtedy nominalne obniżki. Oczywiście nie jakieś spektakularne ale w ciągu kilku lat obniżek trochę procent się uzbierało.

Ppp
8 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

Też o tym myślałem. Nominalnych dużych obniżek cen nie będzie, ale ważniejsze jest, jak długo potrwa późniejsza stabilność – czyli WZGLĘDNE tanienie w postaci braku podwyżek lub podwyżek wyraźnie poniżej inflacji ogólnej.
Pozdrawiam.

Luigi
8 godzin temu

W zeszłym tygodniu słyszałem historię o sprzedaży kawalerki w zasadzie niedaleko – bo na bliskiej Białołęce za ponad 703k. 37 metrów.

Ten rynek jest absurdalnie odklejony.

Pioiotr
19 godzin temu

Jak ma nie rosnąć popyt w KRK, za kawalerkę wynajmujący życzą sobie 2400 z czynszem a w kredycie w centrum miasta wychodzi 2200 zł. Wynajmują dzisiaj już chyba tylko studenci którzy nie są pewni czy zostaną na dłużej w mieście. Ceny wynajmu się odkleiły od realu i tym proszę się zająć.

Mmmm
18 godzin temu

Czy te 20K kredytów miesięcznie to razem z refinansowaniem? W niedawnym artykule były dane, że deweloperzy sprzedali w październiku ok. 4K mieszkań. Jeżeli nie ma refinansowań to oznacza, że rynek wtórny jest wielokrotnie większy niż deweloperski. Jeżeli są to nic z tych 20K kredytów miesięcznie nie wynika. Może po prostu ludzie refinansują kredyt o stałej stopie wzięty na górce nowym? Dobrze by było sprawdzić co tak właściwie oznacza te 20K kredytów. Na szybko niestety nic sensownego nie znalazłem.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu