21 stycznia 2025

Bezgotówkowa Skandynawia i kochające gotówkę południe Europy. Z czego wynika umiłowanie do papierowych pieniędzy na Półwyspie Iberyjskim?

Bezgotówkowa Skandynawia i kochające gotówkę południe Europy. Z czego wynika umiłowanie do papierowych pieniędzy na Półwyspie Iberyjskim?

Hiszpanie częściej niż inne społeczeństwa są skłonni pozostawać przy płatnościach gotówkowych. Tak wynika z badań zwyczajów konsumenckich. Najnowszy raport Banku Hiszpanii pokazuje, że metody cyfrowe wciąż nie zainstalowały się na dobre na Półwyspie Iberyjskim, a 65% populacji używa codziennie gotówki w bieżących płatnościach. Dlaczego Południowcy są aż takimi tradycjonalistami? I czy my też możemy pójść w tym kierunku?

Bank centralny Hiszpanii postanowił zbadać, jak mocno rozwinęły się zwyczaje płacenia cyfrowego wśród mieszkańców królestwa. Zebrane w trakcie badań informacje pokazały, że ten południowy kraj jest w zupełnie innym miejscu niż północni Szwedzi. Nie ma tu mowy o powszechnej digitalizacji płatności, nie ma sensu alarmować, że zanika gotówka, wprost przeciwnie – mało skuteczne jest zachęcanie Hiszpanów do częstszego korzystania z elektronicznych form płatności.

Zobacz również:

Raport na temat nawyków związanych z korzystaniem z gotówki jest w Hiszpanii zupełnie nowym projektem badawczym. Badanie przeprowadzone przez Banco de España po raz pierwszy zostało opublikowane w 2022 r., a następnie w drugiej edycji – w 2023 r. Okazało się, że praktycznie wszyscy dorośli Hiszpanie mają dostęp do gotówki i jej używają. Karty bankowe też są w portfelach Hiszpanów, posiadaczami kart jest 88% populacji (i 77,5% w grupie wiekowej 65+).

Ale już cyfrowe metody płatności są znacznie mniej rozpowszechnione. Tylko 25,4% ludzi ma aplikacje do płatności mobilnych takie jak Google Pay, Samsung Pay, Apple Pay lub własne aplikacje mobilne banków. Ciekawe jest jednak, że zaledwie 5,4% osób w grupie wiekowej 65+ ma do nich dostęp. Cała popularność cyfrowych płatności opiera się więc na najmłodszych Hiszpanach, tych z grupy wiekowej poniżej 25 lat. To oni dominują w płatnościach cyfrowych.

Czytaj też: Gotówka tak łatwo nie zniknie z naszego życia. We Francji zakochują się w niej… coraz młodsi konsumenci. Bo daje wolność

Czytaj też: Gotówka w odwrocie? Bankierzy doszli do wniosku, że są takie banknoty, których ludzie potrzebują… coraz więcej! Niekoniecznie do płacenia

Dlaczego Hiszpanie trzymają się gotówki? Są argumenty

Jeśli chodzi o alternatywy dla gotówki (karty bankowe, polecenia zapłaty, przelewy bankowe, aplikacje mobilne i platformy płatności online), średnio Hiszpanie mają dostęp do 2,6 bezgotówkowych metod płatności. Ale, co ciekawe, w Hiszpanii gotówka jest jedynym dostępnym środkiem płatniczym aż dla 7,8% populacji. Przy czym ten odsetek jest znacznie wyższy wśród osób w wieku 65 lat i starszych, bo wynosi w tej grupie 15,2%. Czyli co szósty Hiszpan ma dostęp do płatności tylko gotówką! 

W 2023 r. gotówka była używana codziennie przez 65% Hiszpanów. Aż dla 60% obywateli pozostawała też główną metodą płatności w sklepach. Co ciekawe, 11,6% ludzi w Hiszpanii dokonało w 2023 r. wszystkich zakupów wyłącznie za gotówkę, ponieważ nie posiadało innych metod płatności lub nie chciało z nich korzystać.

Korzystanie z gotówki spada np. wraz ze wzrostem wykształcenia: 74% osób z wykształceniem podstawowym korzystało głównie z gotówki w porównaniu z 44% osób z wykształceniem wyższym. Gotówka była też powszechniej używana w mniejszych miejscowościach. W tych z liczbą mieszkańców mniejszą niż 10 000 aż 67% populacji używało gotówki jako głównej metody płatności. W miastach poziom wykorzystania gotówki spada do 54,5%.

A jaka część konsumentów w Hiszpanii używa na co dzień cyfrowych metod płatności? Zaledwie 40%. Przy czym chodzi głównie o karty płatnicze, które są najczęstszym środkiem płatności. Za nimi można umieścić jeszcze aplikacje do płatności mobilnych. W 2023 r. 8,2% populacji regularnie korzystało z aplikacji mobilnych, w porównaniu z 4,6% w 2022 r.

Czytaj teżOgłosili, kiedy gotówka „umrze” w Wielkiej Brytanii. Już niedługo, ale na razie… popularność gotówki zaczęła niespodziewanie rosnąć. Co się dzieje?

W obu badaniach niezmiennie pojawia się ten sam argument za korzystaniem z gotówki. To przede wszystkim wygoda (jest to istotne dla 29% konsumentów), nawyk (23%) i kontrola nad wydatkami (17%). W wielu państwach europejskich na przeszkodzie mogą stanąć tak prozaiczne bariery jak niewystarczająca sieć bankomatów. W Hiszpanii natomiast głównym czynnikiem określającym częstotliwość korzystania z gotówki jest właśnie łatwość dostępu do niej, czyli dostępność do bankomatów, a także niski koszt (czasowy i finansowy) operacji wypłacenia banknotów.

Ale w Hiszpanii za sukces gotówki odpowiadają nie tylko bankomaty. Spośród osób, które podają gotówkę jako swój główny środek płatniczy, 64,4% otrzymywało ją z bankomatów, 13,5% z okienek bankowych, a 12% z pensji lub wpływów z działalności gospodarczej. Spośród osób, które głównie korzystają z cyfrowych metod płatności, 89,6% otrzymywało gotówkę z bankomatów, w porównaniu z zaledwie 2,4% w okienkach bankowych i 3% z pensji lub wpływów z działalności gospodarczej.

W ostatnich latach pojawiły się w Hiszpanii nowe sposoby dostępu do gotówki (agenci finansowi, oddziały mobilne, cashback i Correos Cash, czyli usługa wypłaty gotówki w urzędach pocztowych). 2,5% populacji korzystało czasem z usługi cashback, a 1,7% korzystało z Correos Cash.

Ile czasu potrzebuje Hiszpan, żeby dostać się do gotówki?

Niedawno opisywałem badania szwajcarskiego banku centralnego, w których bardzo dużą rolę odgrywał czas dojścia i dojazdu do punktu wypłaty gotówki – bankomatu, oddziału poczty czy okienka bankowego. Ten czas liczony jest szwajcarskimi zegarkami wręcz w sekundach, szczegóły w artykule: Tak Szwajcarzy walczą o dostęp do gotówki. Co do sekundy mierzą czas dostępu każdego obywatela do najbliższego „wodopoju”. Banki, poczta, bankomaty…

Kwestię czasu potrzebnego na dojście i dojazd do punktu wypłaty gotówki postanowili sprawdzić również ankieterzy hiszpańskiego banku centralnego. Okazało się, że akurat w przypadku Hiszpanii odległość nie stanowi znaczącej przeszkody, choć średnia odległość do punktu dostępu Hiszpanów do gotówki nieco wzrosła w 2023 r. Odsetek Hiszpanów, dla których najbliższy punkt wypłaty gotówki znajduje się w odległości mniejszej niż 1 km, wynosi obecnie 76,5%. To spadek o prawie 5 pkt proc. w porównaniu z rokiem 2022.

„Odległość od punktu wypłaty gotówki może być istotnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji o skorzystaniu z tej metody płatności. Spośród konsumentów, którzy używają gotówki jako głównego środka płatniczego, 79% znajduje się w odległości mniejszej niż 1 km od najbliższego punktu wypłaty gotówki, podczas gdy 16,5% znajduje się w odległości od 1 do 5 km.”

Jednak w przypadku osób, które korzystają głównie z cyfrowych metod płatności, liczby te wynoszą odpowiednio 73% i 21%. Może to wskazywać, że im większa odległość, a zatem mniejsza dostępność gotówki, tym bardziej prawdopodobne jest, że konsumenci będą preferować cyfrowe metody płatności.

Wykorzystanie gotówki jest również kształtowane przez koszt wypłat i wpłat. W 2023 r. prawie 85% użytkowników bankomatów nie płaciło żadnych opłat za wypłatę gotówki. Tylko 13,6% osób zapłaciło jakąś opłatę za pozyskanie gotówki. Liczba ta wzrasta do 19,6% w gminach bez stałej obecności oddziału, prawdopodobnie dlatego, że użytkownicy w takich regionach mają większe trudności ze znalezieniem alternatywnych bezpłatnych bankomatów.

Akceptacja gotówki w puntach sprzedaży jest za to właściwie powszechna. W 2023 r. 90% konsumentów mogło korzystać z tej płatności bez trudności (w porównaniu z 92% w 2022 r.). Jednak 2,6% populacji nie było w stanie płacić gotówką wystarczająco często z powodu odmowy przyjęcia tej formy płatności.

Taki jest wniosek z najnowszego badania. Jest to kluczowe, ponieważ społeczeństwo hiszpańskie, co wynika z wielu badan, opowiada się za utrzymaniem opcji płacenia gotówką w przyszłości (82% uważa to za ważne). Ta preferencja jest bardziej rozpowszechniona wśród rutynowych użytkowników gotówki (92,2%) niż wśród tych, którzy częściej korzystają z cyfrowych metod płatności (68%).

Czytaj teżNiemiecki bank centralny przystępuje do obrony gotówki. I rysuje trzy scenariusze zmian w świecie płatności. Czy to może być dobry wzór dla nas?

Jakie perspektywy dla gotówki w Hiszpanii?

Eksperci Banku Hiszpanii uważają, że przejście na cyfrowe metody płatności prawdopodobnie nastąpi, choć nieprędko. Pokazują to odpowiedzi hiszpańskich konsumentów na pytania o ich przyszłe wybory w tym zakresie. Spośród Hiszpanów, którzy używają gotówki jako swojej rutynowej metody płatności, 15% spodziewa się, że będzie jej używać mniej w nadchodzącym roku, podczas gdy 75% nie planuje zmiany swoich nawyków płatniczych, a 5,3% uważa, że ​​będzie używać gotówki częściej.

Na grafice poniżej widać opinie co do przyszłych form płatności w podziale na dwie grupy respondentów. Tych, którzy rutynowo używają gotówki w płatnościach i tych, którzy raczej są użytkownikami kart płatniczych.

O ile w większych miastach i miejscowościach mocno turystycznych płatności kartami są normą, o tyle w mniejszych miejscowościach to gotówka może być najwygodniejsza. A ponieważ w hiszpańskim interiorze trudniej może być o bankomat czy oddział banku, lepiej wcześniej na wszelki wypadek zaopatrzyć się w kilka banknotów i monet, jeśli chcemy poszaleć w hiszpańskich górach czy w malowniczych wsiach. Ktoś zadał mi niedawno ciekawe pytanie z zakresu… wakacyjnego i płatnościowego:

„Jeśli trzeba by wybrać tylko jedną opcję płatności w Hiszpanii – gotówka czy karta – to co by było najlepsze?”

Poszperałem więc w różnych źródłach. I okazało się, że w Hiszpanii najlepiej byłoby postawić na gotówkę. Dlaczego? Bo wciąż jest to najpopularniejsza metoda płatności, która akceptowana jest naprawdę niemal wszędzie i przez wszystkich, w tym – co ważne, nie tylko dla samych Hiszpanów, ale również dla turystów – szczególnie przez małe firmy, sklepiki, kawiarnie, restauracje, taksówkarzy i wszelkich ulicznych sprzedawców.

To również najlepszy sposób na zostawianie napiwków. Jeśli to jest tak skuteczny sposób płacenia, to dlaczego nie skorzystać? Trzeba się tylko w Hiszpanii znaleźć i móc korzystać z jej słońca i innych przyjemności, czego oczywiście czytelnikom – gorąco – życzę.

Czytaj też: Będzie coraz większy problem z dostępem do gotówki? Wypłaty w bankach są drogie, a bankomaty… coraz mniej się opłacają. Niepokojący raport

Źródło zdjęcia: richard hewat/Johan Mouchet/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
33 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Lepsza pamięć?
2 miesięcy temu

A może Hiszpanie , jako naród południowy, wyciągnęli wnioski z zablokowania rachunków bankowych i wypłat z bankomatów przez bank centralny w innym kraju Południowej Europy, a mianowicie na Cyprze, nie tak dawno, bo w marcu 2013 roku? A narody bardziej odległe (fizycznie i mentalnie) od tej wyspy, jak Norwegowie, nie pamiętają tak dobrze tego zdarzenia?

Admin
2 miesięcy temu

Nie jestem pewny czy Hiszpanie aż tak uważnie śledzą wydarzenia na Cyprze, ale… 😉

Stef
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To może w Kanadzie. Tam też pod pretekstem zablokowano konta ludziom.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Stef

Tak, tam przez moment było ostro. Ale premier Trudeau już odchodzi

Ojoj
16 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

A teraz to w ogóle mają rozpisane wybory… ciekawe czy wybiorą Premiera czy Gubernatora.

Szymon
2 miesięcy temu

Dzien dobry, Jako emigrant z prawie 20-letnim stazem zamieszkania w Hiszpanii pozwole sobie skomentowac.Wedlug mnie podstawa uwielbiania platnoscia gotowka w tym kraju jest mozliwosc wybielenia pieniedzy otrzymanych „na czarno”. Jest w dalszym ciagu dosc powszechne, choc juz coraz rzadziej, placenie czesci pensji „w kopercie”. W platnosciach w sklepikach, barach, u fryzjera, itp, zwlaszcza w malych miejscowosciach, bardzo czesto oblugujacy „zapomina” dac klientowi paragon…Ogolnie posiadanie terminala platniczego jest dosc powszechne, choc w niektorych miejscach wymaga sie minimum kwotowe do obsluzenia. Pozdrawiam,

Last edited 2 miesięcy temu by Szymon
Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Szymon

Dzięki za opinię insajderską 😉

Jacuś
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Właśnie, słuszna uwaga. Przypomniało mi się jak dostałem tam paragon na stacji paliw. Brałem paliwo + alkohol. Gośc nie chciał mi dać paragonu. Jak nalegałem to zrobił i w końcu marudząc to wykonał. Nabił więcej litrów z ręki więc nie skapnałem się ze przepłacam. Do tego nie nabił alkoholu. Podejrzewam że sprzedawcy sprzedając drogo alkohol na stacji nie wykazują go na paragonach, Tylko kupują go potem w hurtowni i uzupełniają półkę a różnicę zatrzymują sobie. W dodatku to była sieciówka, więc zaskoczenie podwójne. Ale reasumując, maja tam sposoby na wałki i wałeczki o jakich już zapomnieliśmy. Także po raz kolejny… Czytaj więcej »

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Jacuś

No, nie wiem, u nas też są całe branże (np. korepetycje), które są gotówkowe niemal w 100%

Jacus
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak, korepetycje, część budowlanki itd. Ale u nich lewizny są w branżach w których u nas jest czysto.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Jacus

Być może, nie znam dokładnie tamtejszych realiów, ale to dziwne, bo tam rządzi przecież mutant, przy którym nasz Adrian Zandberg to liberał 😉

James85
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju, korepetycje 80 zł za godzinę nauki, niech pan to porówna z wizytą lekarską, 300 zł za 15 minut konsultacji. Tam dopiero jest obrót gotówki. Wystarczy potem spojrzeć jak legalizowane są te środki, lekarze to chyba największa grupa zawodowa biorąca kredyty.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  James85

Tak, ale 300 zł nie jest za 15 min konsultacji, tylko za kilkanaście lat nauki i zdobywania doświadczenia.

James85
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja nie odbieram zasług zdobycia wiedzy i jej wycenienia. Napisałem tylko, że w tym środowisku mamy do czynienia z ogromną szara strefą.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  James85

No to zgoda. Napisał Pan o wypłacie za 15 minut pracy, tylko do tego się odniosłem 😉

Jacuś
2 miesięcy temu

Nienawidzę płatności gotówkowych. Wymiana papierków i blaszek jak 500 lat temu. Grzebanie w tych portmonetkach, ratowanie grosikami itd.
Nie do końca przemawia do mnie ten patryjotyzm monetarny czyli płacenie gotówką. I tak przeciętnie ma sie kilkaset złotych wyciągnięte ze ściany i sklep który to przyjmuje jeździ i potem ten papier w tę samą ścianę wkłada. No chyba, że robimy tę karuzelę żeby ktoś kiedyś nie powiedział a że tylko 1% transakcji jest gotówkowych wiec kasujemy tę mozliwość.

Stef
2 miesięcy temu
Reply to  Jacuś

A pamiętasz Kanadę? Premier pod pretekstem terroryzmu zblokowal uczciwym ludziom którzy protestowali konta, a jak im znajomi wpłacali pieniądze na go.found me to wpłacających uznano za finansujących terroryzm i też im zablokowano konta.

Dawid
2 miesięcy temu
Reply to  Stef

Kolejna korzyść jeżeli terroryści mają utrudnione życie, dzięki za dobry argument przeciw gotówce.

Dawid
2 miesięcy temu
Reply to  Stef

To i tak lajt, w Polsce uznali zupełnie niewinnego gościa za gwałciciela i nie zablokowali mu konta tylko wsadzili na lata do więzienia. Taki był ostrożny, gotówki używał.

Mateusz
2 miesięcy temu

To nie jest tak, że w Skandynawii niejako wycofali gotówkę bez pytania obywateli o zdanie?

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

Trochę tak. Tam obywatele po prostu uznają, że jak rząd coś robi, to dlatego, że to jest dobre

Mateusz
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To z tego co Pan pisze wychodziłoby, że to poważne kraje i może dlatego tam uciekają przybysze z trzeciego świata. Można odnieść wrażenie, że ma Pan marzenie żeby np. osiąść w takiej Szwecji.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

Nie, chociaż są rzeczy, których Szwedom, czy Duńczykom zazdroszczę. Ale z dwojga złego lepiej jednak osiąść w Hiszpanii ;-).

Stef
2 miesięcy temu

Jakby te dane porównać z danymi ile procent PKB to szara strefa.? Może to tłumaczy Hiszpanską miłość do gotówki.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Stef

Oj, nie wiem czy tam jest wyższy odsetek szarej strefy, niż u nas…

Hieronim
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Well… u nas już nawet busiarze w Zakopanem i Turcy w kebabach wydają paragony…

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Handel rzeczywiście tak, ale z usługami różnie bywa

Mariusz
2 miesięcy temu

To jest wina banków w Hiszpanii.
Za płatność kartą banki pobierają opłaty i to dość duże . Więc bardziej w dzień wypłaty opłaca cię wyjąć gotówkę raz z bankomatu i nią płacić niż dokonywać płatności kartą i jeszcze płacić słono za to. Za operowanie i płacenie kartą ceny to 40e w zwyż raz na 2-3 mieś w zależności od banku.

Last edited 2 miesięcy temu by Mariusz
Dawid
2 miesięcy temu
Reply to  Mariusz

Tak to jest jak społeczeństwo nie dojrzało żeby karty pokrywały koszt karty i płatności kartą, a gotówka pokrywała kosztu gotówki i płatności gotówką. Jak się subsydiuje drogie płatności gotówkowe opłatami z kart to one muszą być wysokie.

Baba bum bum
2 miesięcy temu

W Szwecji to jest jakaś paranoja. Jakaś mała budka z lodami i za korony nie kupisz, bo: „w trosce o twoje i nasze bezpieczeństwo gotówki nie przyjmujemy”. Tak w większości małych sklepików. W durnym automacie też nie kupisz batona za gotówkę. To jak tu się dziwić, z Szwedzi płacą prawie wyłącznie bezgotówkowo. Nie mają wyboru często.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Baba bum bum

A to ładne: nie przyjmować gotówki „ze względu na bezpieczeństwo”

Stef
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Piszą bszpie zenstwo ale chodzi też o koszty obsługi gotówki. Liczenie, wożenie do banku.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Stef

Oczywiście też…

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu