11 marca 2019

Dwa banki, ten sam właściciel, ale… klient jednego ma przechlapane w drugim. Niezdrowa konkurencja? Jak to możliwe w XXI wieku?

Dwa banki, ten sam właściciel, ale… klient jednego ma przechlapane w drugim. Niezdrowa konkurencja? Jak to możliwe w XXI wieku?

Stworzenie dodatkowych marek w ramach istniejącego banku to dobry sposób na pozyskanie określonej grupy klientów. Ale w Banku Pocztowym zdecydowali, że do jej marki Envelo nie będą wpuszczać klientów… Banku Pocztowego

Inteligo, EnveloBank, Lion’s Bank, db Kredyt, Handlobank… Co je łączy? Na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie, jakby były niezależnymi bankami. W nazwach niektórych pojawia się zresztą słowo „bank”. Ale z bankiem w pełni tego słowa znaczeniu nie mają nic wspólnego.

Zobacz również:

To tylko wydzielona w banku linia biznesowa stworzona do obsługi określonej grupy klientów. Formalnie taka marka „jedzie” na tej samej licencji, co główny bank. Zwykle taka marka ma swój budżet, oddzielny dział marketingu, bo celem jest dotarcie i obsługa określonej grupy klientów.

Przeczytaj też: Zbliża się czas zapłaty za nieetyczną sprzedaż? Getin musi oddać klientom 3 mln zł za kredyt, w którym nic się nie zgadzało

Przeczytaj też: Twój e-PIT z problemami. Dziwne wyliczenia, niedopłaty i korekty. Sprawdzamy najczęstsze błędy w deklaracjach. Nie dajcie zrobić z siebie podatkowych łosi!

Marki własne banków

W najnowszej historii polskiej bankowości mogliśmy oglądać tego typu eksperymentów. I trudno wskazać trend, bo jedne banki postanowiły zwinąć „drugą nogę”, inne je rozwijają. Pamiętacie Handlobank? To jeden z pierwszych tego typu eksperymentów. Formalnie był to Bank Handlowy, ale w ten sposób próbowano zwabić bardziej nowoczesnych klientów, którzy nie bali się korzystać z usług poza placówką.

mBank? To pierwotnie również linia biznesowa (bank internetowy lub wirtualny) stworzona w ramach BRE Banku. W portfolio BRE był jeszcze Multibank obsługujący nieco zamożniejszych klientów. Ale jeśli w tamtym czasie ktoś brał np. kredyt w mBanku, to w umowie jako kredytodawca wpisany był BRE Bank. Ostatecznie bank zrezygnował z takiej segmentacji i cały biznes BRE Banku działa dziś pod nazwą mBank.

Swego czasu Deutsche Bank postanowił wykroić sobie kawałek tortu consumer finance (pożyczki, karty kredytowe) i stworzył linię biznesową db Kredyt. Nie wyszło i kilka lat później podjął decyzję o zwinięciu projektu.

Przeczytaj też: Bank chciał, żeby korzystanie z bankowości elektronicznej było bezpieczniejsze. Niechcący niektórym klientom odciął dostęp do konta

Korzystasz z jednego? Do drugiego ie wejdziesz

Jednym z najmłodszych na polskim rynku „linii biznesowych” jest EnveloBank – marka powstała w ramach Banku Pocztowego. Dzięki Envelo w dość tradycyjny Bank Pocztowy (jego siłą jest sojusz z Pocztą Polską i rozbudowana sieć placówek) miało powiać nowoczesnością i pozwolić bankowi otworzyć się na młodszych klientów, którzy preferują sami się obsługiwać – przez telefon czy bankowość internetową. Oto jak Pocztowy reklamuje EnveloBank:

„To oferta dla osób, które cenią wygodę i szybki dostęp do bankowości przez swój smartfon, z intuicyjnym serwisem bankowości internetowej oraz aplikacją mobilną.”

Wygląda na to, że marka Envelo kusi również osoby, które są już klientami Banku Pocztowego. Jednak ten postanowił, że Envelo ma być dostępny tylko dla nowych klientów. W tej sprawie napisał do nas pan Rafał:

„Chciałbym zaapelować, aby klienci Banku Pocztowego/EnveloBanku mogli posiadać maksymalnie dwa rachunki prywatne na numer PESEL, np. jeden w Banku Pocztowym a drugi w EnveloBanku. Obecnie klient indywidualny może posiadać maksymalnie jeden rachunek – albo w EnveloBanku albo w Banku Pocztowym.”

Pan Rafał uważa, że Bank Pocztowy zyskałby na tym, bo np. w statystykach mógłby pochwalić się większą liczbą kont. Ale przede wszystkim ułatwiłby życie klientów. Chodzi o osoby, które chciałyby korzystać z usług EnveloBanku, ale nie chcą zamykać starego rachunku w Banku Pocztowym: z przyzwyczajenia albo dlatego, że znajomi, pracodawca czy ZUS posiadają stary numer rachunku.

Przeczytaj też: Miłość słono kosztuje. I nie chodzi tylko o wydatki na randkowanie. Po seks za pieniądze sięga ponad 10% Polaków. Ile wydajemy?

Bank: to decyzja biznesowa

Przyznam, że nie wiedziałem o tym dość dziwnym ograniczeniu. Zadzwoniłem do PKO BP, który od lat ma swoją internetową markę Inteligo, żeby sprawdzić czy może i on ma podobną strategię. Okazuje się, że tu jest „normalnie” – klient może mieć jednocześnie rachunek w Inteligo oraz inny z oferty PKO BP.

Jak ograniczenie tłumaczy Bank Pocztowy?

„To decyzja biznesowa. Od początku miała to być i jest aplikacja dla nowych klientów, którzy zdecydują się związać z EnveloBankiem jako cyfrową marką Pocztowego i którzy nie są klientami naszej bankowości tradycyjnej”

– usłyszałem w biurze prasowym. Mam więc złą wiadomość dla pana Rafała. Jeżeli można to nazwać pocieszeniem, Pocztowy nie wyklucza, że w przyszłości wstęp do EnveloBanku dostaną również klienci Banku Pocztowego.

 

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu