To najmniej lubiany egzamin na maturze – ten z matematyki. Matematyka powróciła jako przedmiot obowiązkowy do egzaminów maturalnych w 2010 r., ale wciąż sporo jest zwolenników jej usunięcia z listy. Podobno… niepotrzebnie utrudnia zdanie matury. Skąd ta niechęć do matematyki? Niestety, bez umiejętności liczenia i pracy z danymi, maleją nasze szanse na odnalezienie się w świecie cyfrowym, lepszą pracę i karierę zawodową. Są na to naukowe dowody
Czy ktoś, kto jest humanistą i wybiera drogę zawodową niezwiązaną z matematyką lub przedmiotami ścisłymi, może sobie odpuścić liczenie? Niestety te czasy bezpowrotnie minęły. Świat się nieco skomplikował i umiejętności matematyczne, a zwłaszcza zdolność do pracy z danymi, stają się powszechnie potrzebne. Nawet w zawodach humanistycznych. Bardzo się to przydaje i ułatwia późniejszą karierę zawodową.
- Połowa Polaków ma jakiś kredyt. Kiedy opłaci się skorzystać z jego refinansowania albo z konsolidacji? O strategiach spłaty zadłużenia [POWERED BY RAIFFEISEN DIGITAL]
- Szybkie przelewy, docierające błyskawicznie do dowolnego odbiorcy na świecie? Usługi takie jak Visa Direct mogą przyspieszyć ruch pieniędzy [POWERED BY VISA]
- Amerykańskie akcje i dolar toną. Ale zbliżają się też do ważnych poziomów wycen. Czas decyzji dla inwestorów: Trump to katar czy ciężka grypa? {POWERED BY UNIQA TFI]
Ale zanim przejdziemy do danych o tym, że warto umieć obracać się wśród… danych, dwa słowa wstępu o tym, jaka jest stawka egzaminów maturalnych. Matura – otwierająca drogę do studiowania i uzyskania wyższego wykształcenia – ma wymierną wartość. By ją dostrzec, wystarczy przyjrzeć się wynagrodzeniom osób lepiej wykształconych. Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń przeprowadzone przez firmę Sedlak&Sedlak w 2023 r. pokazuje, że pomimo spadku popularności uczelni wyższych w sensie finansowym – statystycznie – opłaca się mieć wyższe wykształcenie.
Kobiety, które ścieżkę edukacji zakończyły na maturze, zarabiają średnio 5200 zł, podczas gdy te mające licencjat lub tytuł inżyniera – ponad 6100 zł. Mamy więc do czynienia z różnicą oscylującą w granicach niemalże 1000 zł. Różnica jest jeszcze bardziej widoczna w przypadku mężczyzn – panowie z wykształceniem średnim zarabiają w okolicach 6100 zł, a ci z licencjatem lub tytułem inżyniera – 8000 zł. To już prawie 2000 zł różnicy. Więcej o tym, ile warta jest matura, tutaj.
Co zmienia w naszym życiu oswojenie się z danymi?
Gdziekolwiek się nie obejrzymy, mamy do czynienia z danymi. Świat cyfrowy dominuje w naszym życiu zawodowym, a nawet prywatnym. I zapewne ten trend pozostanie z nami na bardzo długo. Okazuje się, że nawet jeśli nie mieliśmy okazji rozwinąć naszych cyfrowych kompetencji na etapie szkolnym, to nic straconego. Możemy to nadrobić. A już sama próba nadrobienia bardzo się opłaca.
Włoskie ekonomistki z Uniwersytetu w Bolonii postanowiły sprawdzić, jaką skuteczność ma program edukacyjny z obsługi danych na jednym z dużych włoskich uniwersytetów. Margherita Fort, Annalisa Loviglio i Susanna Tinti z Uniwersytetu w Bolonii przeprowadziły badania wśród studentów, żeby ocenić, jaki wpływ ma na ich kompetencje program zwiększający umiejętności korzystania z danych. Losowość uczestników pozwoliła sprawdzić, jak korzystają z programu studenci lepiej i gorzej matematycznie przygotowani.
Dlaczego badanie włoskich ekonomistek jest ciekawe? Bo zostało przeprowadzone we Włoszech, czyli w kraju, w którym – mimo bardzo wysokiego poziomu rozwoju gospodarczego i wielkiego potencjału naukowo-produkcyjnego – umiejętności cyfrowe pozostają wciąż stosunkowo niskie.
Badanie dotyczyło samego sedna pracy z danymi – zwiększenia umiejętności czytania danych wśród studentów podyplomowych, którzy nie mogliby otrzymać takiego szkolenia w ramach standardowego programu nauczania. Program składał się z czterech 30-godzinnych kursów skupionych na gromadzeniu, zarządzaniu i interpretacji danych. Zanim studenci przystąpili do szkolenia, zostały zmierzone ich podstawowe kompetencje liczenia. Pozwoliło to ocenić postęp po ukończeniu kursu.
Program łączył kursy z czterech obszarów: informatyka i inżynieria, nauki statystyczne, zarządzanie i ekonomia i trwał przez 10 miesięcy. Aby uzyskać certyfikat, studenci musieli ukończyć wszystkie cztery kursy i zdać odpowiednie egzaminy. Całość nosiła nazwę Nauka o Danych (LEDA).
———————–
CHCESZ ZAPLANOWAĆ ZAMOŻNOŚĆ? PRZECZYTAJ KONIECZNIE! Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, mając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej.
———————–
Nauka matematyki… zmniejsza nierówności?
Autorkom eksperymentu nie wystarczył wynik egzaminów przeprowadzonych od razu po zakończeniu programu szkoleniowego. Zbadały kompetencje cyfrowe studentów pół roku później. Ta późniejsza ocena opierała się na testach obejmujących 15 zadań, które należało rozwiązać w ciągu około 40 minut.
Żeby móc precyzyjniej ująć postęp uczestników badania, ekonomistki podzieliły ich kompetencje pracy z danymi na kilka stopni, od poziomu minus 1,5 do plus 1,5. Co się okazało? Uczestnicy badania z wyjściowym poziomem umiejętności liczenia o jeden punkt poniżej średniej próby osiągali wynik umiejętności czytania i pisania danych o prawie 0,5 punktu wyższy po sześciu miesiącach po zakończeniu zajęć, w porównaniu ze studentami nieobjętymi programem.
Test potwierdził pozytywne i znaczące efekty w zakresie umiejętności matematycznych u osób, które zaczynają z niższym poziomem umiejętności. Efekty u osób z ponadprzeciętnym wyjściowym poziomem umiejętności matematycznych były znacznie mniej spektakularne. Wzrost kompetencji w „obsłudze” danych wystąpił, ale był niewielki. Wykres poniżej pokazuje związek między umiejętnościami matematycznymi pól roku po ukończeniu szkolenia a umiejętnościami przed szkoleniem, zarówno wśród studentów z grupy kontrolnej (niebiorącej udziału w szkoleniu), jak i tych przydzielonych do programu LEDA.
Naukowcy uważają, że mają w ręku wymierny dowód na to, że nauka matematyki i powiększanie kompetencji w zakresie pracy z danymi (do czego matematyka niewątpliwie się przydaje) działa jak świetny program „wyrównywania szans”. Zmniejsza różnice między osobami, które są lepiej wyposażone pod względem umiejętności cyfrowych, a osobami o słabszych początkowych zasobach. A to pomaga w karierze i zmniejsza też różnice w wynagrodzeniu w przyszłości.
Piątka z matematyki i umiejętność pracy z danymi obsypie cię złotem?
Jak przełożyć wyższe kompetencje matematyczne na możliwość znalezienia i utrzymania lepszej pracy i osiąganie w niej wyższych zarobków? Ostatnie lata pokazały, że w coraz większym stopniu na rynku pracy będą się liczyć nie tylko konkretne umiejętności cyfrowe – nie wszyscy przecież muszą być i będą informatykami i programistami – ale w żadnym zawodzie nie unikniemy zadań wymagających matematyki i pracy z danymi.
Generatywna sztuczna inteligencja będzie nas w części zastępowała, ułatwi nam pewne zadania, ale z drugiej strony umieści nas już na stałe w świecie cyfrowym, niezależnie od rodzaju wykonywanej pracy, bo coraz powszechniejsza stanie się robotyzacja i automatyzacja. Może być tak, że tylko otwartość na cyfrową rzeczywistość pozwoli nam utrzymać się na rynku pracy. Jeśli nasze kompetencje będą wyższe, to mamy szanse na wyższe zarobki w lepiej płatnej pracy.
Skąd to wiadomo? Ciekawym źródłem informacji o kompetencjach i zawodach przyszłości jest raport „Przyszłość rynku pracy 2025” organizacji World Economic Forum. Są tu wymienione zawody powoli zanikające i w trendzie wzrostowym w latach 2025–2030.
Ciekawe są też badania prowadzone w Indiach nad szkoleniami dla osób, które znajdują pracę w sektorze związanym z analizą danych. Wiadomo, że Indie to gigantyczny rynek pracy dla specjalistów w zakresie analizy danych i światowe laboratorium zwiększania kompetencji cyfrowych. Miliony miejsc pracy w tym kraju związanych jest z przenoszeniem usług cyfrowych z USA i Europy Zachodniej.
Analizą statystyczną wynagrodzeń w sektorze danych w latach 2020–2024 zajął się jeden z ośrodków naukowych w Indiach. Hinduscy badacze chcieli sprawdzić, jakie czynniki wpływają na wynagrodzenie w tej stosunkowo nowej i szybko rozwijającej się dziedzinie. Ich badanie potwierdza, że poziom wyszkolenia i doświadczenia cyfrowego jest istotnym czynnikiem zarobków. Ale równie ważna jest… umiejętność uczenia się. Premią za ciągłą gotowość do podwyższania umiejętności jest oczywiście wyższe wynagrodzenie.
Czytaj też: Gdy wyzwania stają się szansami. Edukacja cyfrowa kobiet z Fundacją Digital University
Czytaj też: Czy wysokie kompetencje cyfrowe obronią pracownika przed AI? Badacze mają odpowiedź
Korzystanie z danych jest konieczne, żeby zrozumieć świat
Świat staje się coraz bardziej zorientowany na dane. Do niedawna rozumienie danych i praca z nimi to była domena specjalistów. Nieoczekiwania wszyscy zostaliśmy postawieni w sytuacji, w której powinniśmy umieć interpretować dane i nimi zarządzać. Widać to na różnych poziomach naszego codziennego życia.
W siostrzanym portalu HomoDigital.pl znajdziecie mnóstwo wskazówek dotyczących tego, jak obsługiwać najnowsze narzędzia, jak korzystać z kolejnych modeli sztucznej inteligencji, jak odróżnić informacje prawdziwe od fałszywych, jak nie dać się oszukać przez fałszywe maile, SMS-y, fałszywe strony internetowe banków czy sklepów. Im więcej cyfrowych ułatwień w naszym życiu, tym więcej niestety czyha na nas niebezpieczeństw.
Czytaj też: Powstanie Krajowe Centrum Przetwarzania Danych – czy nasze dane będą bezpieczne?
Padł ostatnio w przestrzeni medialnej pomysł, żeby informacje o umiejętności pracy z narzędziami sztucznej inteligencji były obowiązkowym składnikiem CV. Takim obowiązkowym składnikiem CV powinny być też informacje o podstawowych umiejętnościach pracy z danymi. W perspektywie kilku lat takie dodatkowe punkty w naszych życiorysach przesyłanych potencjalnym pracodawcom będziemy musieli umieszczać. Z tego punktu widzenia swobodne poruszanie się w świecie matematyki zwiększa szanse na rynku pracy.
A nauka dziś trwa permanentnie, o czym pisał w „Subiektywnie o Finansach” Maciej Danielewicz. Szkoła średnia i wyższa powinny być czymś w rodzaju otwartej platformy. Czujemy, że brak nam wiedzy w jakimś interesującym nas zakresie czy w pracy? Idziemy na uniwersytet i przez kilka miesięcy na pełnych prawach korzystamy z jakiejś partii materiału udostępnianego przez specjalistów.
Źródło zdjęcia: Markus Winkler/Unsplash