Leszek Czarnecki wiedział, że ujawnienie afery KNF spowoduje wyprzedaż akcji jego spółek. Ale pewnie nie spodziewał się, że w kilka dni od wybuchu „taśmowego” granatu, jego giełdowy majątek spadnie poniżej 500 mln zł
25 maja tego roku Leszek Czarnecki spotkał się z inwestorami indywidualnymi na konferencji Wall Street w Karpaczu. Byliśmy świadkami jak spotkanie zamienia się z promocji jego nowej książki „Lider Alfa” w spowiedź miliardera, który starał się tłumaczyć giełdowym inwestorom, dlaczego w ostatnich latach tracili na jego spółkach.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Miliarder w przypływie szczerości przyznał (albo tylko tak się do inwestorów przymilal), że nie zna się na giełdzie i żeby go nie pytać o inwestowanie, bo skoro tak spadają kursy spółek, o których ma dużą wiedzę to co by było, gdyby zainwestował w te, o których wie mniej?
„Sam chciałbym wiedzieć, dlaczego te spółki tracą. Przecież mam tam zainwestowane więcej pieniędzy niż państwo”
– powiedział, jakby próbując tłumaczyć się z zawodu jaki sprawił akcjonariuszom. Wtedy dał im nadzieję, ale – jak się okazuje – to była tylko przerwa w bólu. Pełnomocnik Leszka Czarneckiego, mec. Roman Giertych, przyznał ostatnio, że Czarnecki zwlekał przez pół roku z ujawnieniem taśm, bo musiał przygotować swoje banki na szok, który po tym nastąpi. I rzeczywiście: jest szok.
Czytaj więcej: KNF nadzoruje banki prywatnie, czyli Leszek ma problem, Zbigniew ma plan, a Marek ma dobre chęci
Leszek Czarnecki w rok zbiedniał o połowę
Leszek Czarnecki od lat był na czele listy najbogatszych Polaków, a na jego majątek składały się wielomiliardowe udziały w spółach notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych. Fortuna przestała się do niego uśmiechać – ostatnio notował duży spadek na liście najbogatszych „Wprost” i „Forbesa”.
Czytaj też na stronie BFG: Na czym polega przymusowa restruturyzacja banku?
Tutaj: cała prezentacja BFG o resolution
Czarnecki stracił w ub. r. połowę swojego majątku praca szacuje grubość jego portfela na odpowiednio 1,5 mld zł i 2 mld zł (w zależności od daty wycen spółek). My mamy najbardziej aktualny ranking – według stanu na czwartkowy poranek jego giełdowy majątek szacujemy na skromne 500 mln zł (i to niecałe). Nie ma w tym takich składników jak nieruchomości i ruchomości, inwestycji prywatnych, biżuterii, złota, sprzętu do nurkowania, itp.
Czytaj też: Marek Chrzanowski zrezygnował, ale to nie kończy sprawy! Dwa ważne pytania
Co jest w stajni Leszka Czarneckiego?
Ujawnienie taśm musiało zatrząść notowaniami jego spółek. Ale dopiero po upływie doby gracze giełdowi zorientowali się jak duży jest kaliber ujawnionej afery i jak bardzo może ona rezonować na spółki Leszka Czarneckiego. A na giełdzie jest ich cztery – we wrześniu ubiegłego roku był jeszcze deweloper LC Corp, ale Czarnecki sprzedał cały pakiet ponad 70% akcji.
Oto aktualny zestaw. Przy każdej spółce podaję ile łącznie procent i ile akcji (w sztukach) ma Leszek Czarnecki, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio – dane pochodzą ze stron spółek.
Getin Holding – 54,97% oraz 417.275.107 akcji, w tym poprzez…
LC Corp B.V. 34,17%
Leszek Czarnecki 10,81 %
Getin Noble Bank 9,99%
Getin Noble Bank – 61,32% oraz 618 082 121 akcji w tym poprzez…
LC Corp BV 45,95%
Leszek Czarnecki – 8,75 %
Getin Holding – 6,62%
Idea Bank – 74,26% oraz 59 282 540 akcji, w tym poprzez…
Getin Holding 54,43%
Getin Noble Bank 9,99%
Leszek Czarnecki 9,84%
Open Finance Leszek Czarnecki 60,63% 45 081 447 akcji
Getin Holding – 42,91%
Idea Money – 17,72 %
Czarnecki ma w akcjach już tylko ok. 500 mln zł
Sprawdziłem o ile stopniała wartość giełdowego majątku Leszka Czarneckiego od piątku 9 listopada, kiedy nic jeszcze nie zapowiadało wybuchu afery. Jeszcze przed długim weekendem Leszek Czarnecki kontrolował akcje spółek giełdowych o wartości 620 mln zł. W ciągu dwóch sesji giełdowych jego portfel stopniał o 135 mln zł, do 485 mln zł.
Na razie o realnych stratach nie ma mowy, bo nie sprzedał akcji. Klęska jest tylko wirtualna. Ale i tak musi boleć. Jak ją podliczyliśmy?
Getin Holding 0,21 zł —> 0,16 zł spadek o 24 %
87 627 772 zł – 66 764 017 zł = 20 863 755 zł
Getin Noble Bank 0,55 zł —> 0,42 zł spadek o 24%
339 945 166 zł – 259 594 490 zł = 80 350 676 zł
Idea Bank 3 zł —> 2,49 zł spadek o 17%
177 847 620 zł – 147 613 524 zł = 30 234 096 zł
Open Finance 0,32 zł —> 0,24 zł spadek o 25%
14 426 063 zł – 10 819 547 zł = 3 606 516 zł
KNF wpisuje na czarną listę, Fitch tnie rating…
Spadki spółek ze stajni wrocławskiego biznesmena byłyby większe, ale inwestorzy po pierwszym szoku połapali się, że jeśli chodzi biznes, wskaźniki finansowe, komunikaty bieżące, to w przeciągu tych kilku dni nie wydarzyło się nic, co mogłoby podkopać sytuację finansową spółek.Pewne zamieszanie wprowadził komunikat KNF o wpisaniu Idea Banku na listę ostrzeżeń publicznych – ale nie w związku z działalnością bankową (np. zbieraniem depozytów), tylko z inwestycyjną – oferowanie obligacji spółki GetBack.
Mimo, że Komisja Nadzoru Finansowego traci swoją reputację w ostatnich dniach w tempie wykładniczym, to jednak z punktu widzenia danej spółki, a już szczególnie banku, ciągle lepiej nie być, niż być na liście ostrzeżeń polskiego szeryfa finansowego.
W środę już po zakończeniu sesji giełdowej agencja ratingowa Fitch obniżyła rating Getin Noble Banku do „B-”. Z komunikatu wynika, że pozytywne dla wiarygodności kredytowej banku wpłynęłaby m.in. znacząca redukcja nieregularnych pożyczek i kredytów walutowych. Czyli należałoby sprzedać pakiet niespłacanych pożyczek jakieś firmie windykacyjnej… tylko co zrobić z frankowymi hipotekami? Fitch spodziewa się, że w całym 2018 r. Getin Noble Bank zanotuje stratę mimo sprzyjającego otoczenia.
Wynikom finansowym ciąży sprawa GetBacku
Mimo, że Czarnecki sprzedał spółkę GetBack w marcu 2016 r. to jej działalność odbija mu się czkawką do tej pory. Wyniki finansowe jego spółek w drugim kwartale są wyraźnie gorsze, ale była to zasługa odpisów i rezerw – między innymi z tytułu roszczeń klientów za sprzedaż obligacji GetBack przez Idea Bank. Leszek Czarnecki w trakcie pamiętnego meetingu w Karpaczu zadeklarował, że uzna złożone w tej sprawie „reklamacje”.
- Getin Holding – strata 191 mln zł
- Getin Noble Bank – strata 116 mln zł
- Idea Bank – strata 400 mln zł
- Open Finance – zysk 3,5 mln zł
Wskaźniki giełdowe spółek sugerują niedoszacowanie – wskaźnik cena do wartości księgowej jest grubo poniżej 1, a to oznacza, że sam majątek firm Czarneckiego jest wart więcej niż wynikałoby to z wartości akcji.
- Idea Bank – 0,11
- Getin Noble Bank – 0,12
- Open Finance – 0,05
- Dla porównania Alior Bank ma 1,11 a BOŚ – 0,31.
Cóż jednak z atrakcyjnych wskaźników. Już przed rokiem Idea Bank był wskazywany jako rodzynek, „najbardziej niedoszacowany polski bank”. Okazało się, że coś co potaniało o kilkadziesiąt procent, spaść jeszcze bardziej – decydują nie fundamenty biznesu, ale psychologia inwestorów i nieoczekiwane wydarzenia.
Gdzie jest ten jeździec na białym koniu?
Jakie są perspektywy spółek Czarneckiego? To trudne do przewidzenia. Czytam komentarze analityków, w których padają brzydkie słowa na „U” lub „B”, ale jeśli faktycznie taki scenariusz miałby miejsce, to konsekwencje są nie do przewidzenia.
Faktem jest, że spółki Czarneckiego przechodzą ostrą restrukturyzację, tną koszty, np. Open Finance ma od kilku miesięcy nową prezeskę, które do przez wiele lat była w zarządzie Credit Agricole (wcześniej Lukas Bank) Joanne Tomicką – Zaworę, która skutecznie przekształciła Lukas Bank z modelu pożyczkowego na uniwersalny Credit Agricole.
Ostatnio dużo słychać o powrocie jakiegoś jeźdźca na białym koniu. Na takiego jeźdźca, który dokapitalizowałby banki Czarneckiego czekają też inwestorzy, zapewne dosypać kasy będzie musiał główny akcjonariusz – no chyba, że znajdzie się jakiś nowy inwestor.
Taki komunikat na pewno uspokoiłby nastroje, spowodował wyskok, pewnie krótkotrwały kursu. Jednak wokół spółek mi Leszka Czarneckiego jest tyle niewiadomych, że trwała odbudowa wartości, czyli wzrost notowań, to zadanie nie na miesiące, ale na lata.
wykorzystaliśmy grafikę SarahRithterArt