Czy powoli kończy się era PIN-ów, a zaczyna era biometrii, która zwolni nas z konieczności pamiętania loginów, haseł i kodów? Organizacja płatnicza Visa poinformowała o starcie pierwszego komercyjnego pilotażu kart z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych
Coraz częściej logujemy się do banku odciskiem palca, a bankowcy powoli zaczynają przekonywać się do biometrycznego autoryzowania przelewów. Niewykluczone, że już w przyszłym roku banki zaczną nam wydawać karty płatnicze, które pozwolą zatwierdzać transkcje biometrycznie, za pomocą… odcisków palców.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Kilkanaście dni temu organizacja płatnicza Visa poinformowała o starcie pilotażu kart z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych. Biorą w nim udział Mountain America Credit Union (jeden z najbardziej rozwiniętych technologicznie amerykańskich odpowiedników SKOK-ów) oraz Bank of Cyprus. To karty z tzw. podwójnym interfejsem EMV, czyli pozwalające zarówno na zatwierdzanie transakcji PIN-em, jak i biometrycznie.
Zapłacisz kartą, a zamiast PIN-u… odcisk palca
Visa podaje, że są to dwa pierwsze komercyjne programy pilotażowe biometrycznych kart płatniczych, które obejmują nie tylko transakcje w terminalu płatniczym, ale i płatności zbliżeniowe. Nie wiadomo jeszcze kiedy tego typu karty trafią do standardowej oferty banków (to zależy od wyników pilotażu), jednak wydaje się, że najdalej w przyszłym roku dzięki organizacjom płatniczym i bankom pierwsi konsumenci dostaną do rąk karty zupełnie nowej generacji.
To może być porównywalny przełom do wprowadzenia przed ponad dekadą kart zbliżeniowych. Mało kto się spodziewał, że tak szybko zrewolucjonizują one płacenie i staną się głównym „przeciwnikiem” gotówki w naszych portfelach. Dziś już 70-80% wszystkch transakcji kartowych w sklepach to płatności zbliżeniowe i wielu z nas nie wyobraża sobie powrotu ery, w której kartę trzeba było wkładać do terminala, podawać PIN i czekać kilka sekund na połączenie terminala z bankiem.
Biometryczne zatwiedzanie transakcji kartowych nie przyspieszy naszych zakupów bezgotówkowych tak, jak wprowadzenie technologii zbliżeniowej, ale może być krokiem milowym w kierunku wyrzucenia z naszej pamięci kodów, PIN-ów i haseł. Dlaczego?
Przyczyna jest oczywista: w internecie wykonujemy raptem 5-10% transakcji. Bankowości mobilnej (w której do logowania i transakcji można używać biometrii, w którą wyposażony jest smartfon) też używa na razie stosunkowo niski procent posiadaczy kont bankowych. A karty płatnicze są dziś powszechnym instrumentem płatności.
Jak może działać biometryczna karta płatnicza? Z punktu widzenia sprzedawcy nie zmienia się nic, używane są te same terminale i te same sposoby transmisji danych. A od strony konsumenta? Po zarejestrowaniu odcisku palca – co prawdopodobnie będzie odbywało się w banku – użytkownik nie musi już pamiętać PIN-u. Przed transakcją wystarczy tylko położyć palec karcie, aby uwierzytelnić swoją tożsamość i zainicjować płatność.
Karty biometryczne: ich zalety i wady
Dzięki technologii biometrycznej zawartej w nowoczesnych kartach płatniczych (czyli modułu odczytującego odcisk palca) transakcje – o wartości przekraczającej limit dla zbliżeń bez-PIN-owych – będą znacznie szybsze, niż do tej pory. A klient będzie zwolniony z konieczności pamiętania kodu PIN i chronienia go przed podpatrzeniem przez złodzieja.
Oczywiście: pojawią się też nowe zagrożenia. Banki będą musiały dobrze zabezpieczać dane biometryczne (bo odcisków palców nie da się zmienić na inne, jak PIN-u). Jest też ryzyko pojawienia się „obcinaczy palców”, którzy uznają, że połączenie „palec plus karta” otworzy im wrota do nie swojego portfela.
No, ale na karcie można zdefiniować dowolny z palców (obcinacz musiałby więc grać z ofiarą w grę „jeden z dziesięciu”), a poza tym nie wyobrażam sobie przy kasie w supermarkecie kogoś, kto chce płacić za zakupy przykładając cudzy palec do karty. Powstaje też pytanie czy taka karta nie będzie zbyt droga w produkcji, by banki chciały je oferować każdemu klientowi. No, ale skoro technologia zbliżeniowa dość szybko trafiła pod strzechy…
Visa, która jest największą organizacją płatniczą na świecie, nie jest jedyną, która inwestuje w technologie biometryczne związane z płatnościami. Firma Mastercard ogłosiła ostatnio, że to już kwestia miesięcy, gdy konsumenci będą mogli identyfikować się z danymi biometrycznymi podczas zakupów i płatności za pomocą kart z logo tej organizacji.
Czytaj: Chargeback czyli dlaczego wolę płacić duże rachunki kartą, niż przelewem. Jak to działa?
Odwiedź też stronę akcji „O wygodnym płaceniu, czyli niezbędnik nowoczesnego konsumenta”. Tam piszę o wszystkich nowościach ze świata płatności oraz poradniki o bezpiecznym używaniu kart i wyciskaniu z nich maksymalnie dużo korzyści. Zapraszam: kliknij ten link
Jak płacić kartą i oszczędzać? Zobacz szczegóły programu Visa Oferty. Rejestrujesz kartę, wybierasz promocje, z których chcesz skorzystać i… gotowe
Biometria w przyszłości? To my będziemy nośnikiem swoich pieniędzy
Z ostatich badań przeprowadzonych na zlecenie Visa wynika, że 83% konsumentów uważa biometrię za bezpieczną formę uwierzytelniania. Skanowanie odcisku palca to metoda autentykacji biometrycznej, z której Polacy najchętniej skorzystaliby podczas robienia zakupów.
Jednak w dłuższej perspektywie plastikowe karty jako samodzielny instrument płacenia mogą stracić na znaczeniu na rzecz smartfonów, w których identyfikacja biometryczna – odcisk palca w nowych smartfonach oraz biometria twarzy i głosu w najnowszych – jest już „w pakiecie”.
Czytaj też: Czy powoli nadchodzi koniec plastikowych kart płatniczych? Zaskakujące dane z raportu Visa
Kolejny etap to ten, w którym to nie telefon, tylko my sami będziemy „instrumentem płatniczym”. Będziemy zatwierdzali transakcje nie kartą, nie smartfonem, tylko… sobą. Niedawno w Azji ruszyła pierwsza restauracja, w której można płacić twarzą. Podczas zeszłorocznych targów MWC w Barcelonie widziałem eksperymantalne płatności Visa za pomocą… oka. Ba, ja sam tym okiem płaciłem.
Czytaj: Czy karty płatnicze w XXI wieku przetrwają? Między smartfonem, a blockchainem
Jednak nie ma wątpliwości, że zastosowanie biometrii w kartach wydłuży ich żywot. A kto wie jakie jeszcze „wodotryski” technologiczne da się umieścić w kawałku plastiku do płacenia.
Artykuł powstał w ramach cyklu „O wygodnym płaceniu. Niezbędnik nowoczesnego konsumenta”, którego patronem jest organizacja płatnicza Visa, oferująca m.in. program rabatowy Visa Oferty oraz wygodne i bezpieczne płatności w internecie za pomocą usługi Visa Checkout.