6 maja 2025

Wśród analityków spór: czy na rynku złota zapanowała bańka spekulacyjna? A może to fundamentalne nieporozumienie? [KOMENTARZ GOLDSAVER]

Wśród analityków spór: czy na rynku złota zapanowała bańka spekulacyjna? A może to fundamentalne nieporozumienie? [KOMENTARZ GOLDSAVER]

Czy na rynku złota jest bańka spekulacyjna? A może to fundamentalne nieporozumienie? Cena złota osiągała w ostatnim czasie historyczne szczyty cenowe, co budzi wśród części komentatorów obawy o to, że kruszec stał się obiektem spekulacyjnej bańki. Czy jednak rzeczywiście mamy do czynienia z irracjonalnym wzrostem cen, jak podczas tulipomanii kilka wieków temu, czy bańki internetowej całkiem niedawno? 

Złoto ponownie zbliża się do psychologicznej bariery 3 500 dolarów za uncję. Niewykluczone, że wkrótce wejdzie w kolejną fazę hossy. To dobry moment, żeby spróbować zmierzyć się z dylematem: czy to aby nie jest bańka spekulacyjna? Czy cena złota rośnie dlatego, że wyższa jest jego „wartość fundamentalna” czy też rośnie całkiem bez powodu?

Zobacz również:

Jeszcze trzy lata temu złoto kosztowało 1 800 dolarów za uncję. Dziś jest niemal dwa razy droższe. O ile w przypadku aktywów takich jak akcje taka skala wzrostu wartości nie jest niczym nadzwyczajnym, o tyle na rynku złota jest to sytuacja niezwykle rzadka. Złoto bowiem nie generuje przepływów pieniężnych, których zmianę wartości można wyceniać, prognozować, dyskontować. A to właśnie skutkiem tego prognozowania są rozbieżności w wycenie i zmiany wartości rynkowej aktywów.

Złoto nie generuje przepływów pieniężnych, więc jego wartość powinna być bardziej stabilna. Nie powinna spaść poniżej kosztów wydobycia kruszcu (a ten wynosi jakieś 1800 dolarów za uncję), nie powinna też długoterminowo przekraczać poziomu inflacji. Ostatnio jednak od inflacji jego wycena się oderwała (co się już zdarzało w przeszłości).

Jak widać na wykresie, antyinflacyjna funkcja złota w ostatnich 30 latach nie była zbyt dokładnie odzwierciedlana, a więc to, że dziś złoto oderwało się od inflacji nie musi świadczyć, że złoto jest przewartościowane. Podobnie jak utrzymywanie się jego ceny przez 15 lat grubo poniżej inflacji nie było przez inwestorów uznawane jako argument, że jest niedowartościowane (bo gdyby było, to cena by wzrosła).

Funkcja złota jako środka tezauryzacji i aktywa rezerwowego świata oraz rynkowego aktywa antykryzysowego dodatkowo utrudnia ocenę sytuacji. Wartość wewnętrzna złota może być bowiem trudniej uchwytna niż w przypadku akcji (tutaj to po prostu przychody generowane przez spółkę, zyski i strumień dywidend). Ta wartość wewnętrzna może opierać się na zupełnie innych elementach. Dlatego spór o to, czy mamy bańkę spekulacyjną na rynku złota jest tak gorący.  Jakie jest zdanie w tej sprawie Michała Teklińskiego z Goldsaver.pl?

——————————–

Bańka spekulacyjna na rynku złota? Fundamentalne nieporozumienie

michał teklińskiZanim ocenimy bieżącą sytuację na rynku złota, którego kurs pod koniec kwietnia zbliżył się do psychologicznej bariery 3500 dolarów za uncję, warto zdefiniować, czym właściwie jest klasyczna bańka spekulacyjna. Bańka to sytuacja, gdy cena jakiegoś aktywa gwałtownie rośnie, znacznie przewyższając jego realną wartość wewnętrzną – często wbrew zdrowemu rozsądkowi.

Klasycznym przykładem jest tulipomania z XVII-wiecznej Holandii, kiedy cebulki tulipanów osiągały wartość porównywalną z cenami domów w Amsterdamie. Gdy bańka pękła, wiele osób straciło majątki życia. Tak wyglądała też bańka internetowa z początku XXI wieku. Wystarczyło, że firma ogłosiła, iż działa w branży internetowej, a jej akcje windowano bez względu na realne fundamenty. W dużej mierze był to efekt hype’u i masowej spekulacji.

Bańki zawsze pękają, a ceny spadają gwałtownie, pozostawiając po sobie długi, bankructwa i ludzkie dramaty. Królewski metal jest często traktowany jako aktywo spekulacyjne, ale porównanie sytuacji panującej na tym rynku do bańki spekulacyjnej w mojej opinii nie ma uzasadnienia. Dlaczego? Z aż pięciu powodów.

Złoto posiada realną wartość wewnętrzną. Od tysięcy lat złoto było wykorzystywane jako pieniądz i magazyn wartości, a obecnie w dalszym ciągu spełnia tę funkcję. Jego unikalne właściwości fizyczne oraz powszechna akceptacja czynią je aktywem o trwałej wartości. Złoto, ze względu na swoją funkcję pieniądza i magazynu wartości nigdy nie będzie bezwartościowe.

Złoto pełni rolę bezpiecznej przystani. W czasach kryzysów czy niepewności gospodarczej inwestorzy masowo kierują kapitał do złota. Postrzegane jest ono jako tzw. bezpieczna przystań, a więc aktywo o dużym poziomie bezpieczeństwa. Chroni ono wartość majątku, gdy inne aktywa tracą na wartości. Obecna sytuacja geopolityczna jest dużo mniej stabilna, więc istnieje fundamentalne uzasadnienie wzrostu wartości złota. To nie spekulacja, tylko realna funkcja złota jako bezpiecznej przystani pcha ceny kruszcu w górę.

Złoto jest kluczowym składnikiem rezerw banków centralnych. Banki centralne na całym świecie kupują złoto, by dywersyfikować rezerwy walutowe, zabezpieczać się przed wahaniami kursów walut i budować swoją wiarygodność. To świadczy o jego trwałej roli w globalnym systemie finansowym. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której cebulki tulipanów stałyby się elementem rezerw walutowych banków centralnych. Zresztą nawet w przypadku kryptowalut jesteśmy jeszcze lata świetlne od takiej rewolucji. Roli złota jako elementu rezerw walutowych nikt nie kwestionuje.

Złoto jest fizycznym towarem. Złoto jest surowcem fizycznym, którego ilość w obiegu rośnie bardzo wolno. Ograniczona podaż to kluczowy czynnik wpływający na jego długoterminową wartość. Złoto, które jesteśmy w stanie pozyskać skończy się prawdopodobnie w ciągu najbliższych pięciu dekad. Ograniczona podaż złota ma również znaczenie dla jego wymiernej wartości.

Cena złota podlega korektom, ale nie „pęka” jak bańki. Cena złota, podobnie jak cena każdego innego aktywa, może spadać, ale nie obserwujemy w tym przypadku dramatycznych „pęknięć” charakterystycznych dla spekulacyjnych baniek. Złoto przechodzi przez cykle ekonomiczne, ale jego siła nabywcza utrzymuje się w długim terminie, nie przeżywa krachów. To zostało już wielokrotnie udowodnione w czasie kilkusetletniej historii światowych rynków kapitałowych.

Cena kruszcu ma solidne fundamenty

W krótkim okresie nastroje rynkowe mogą wpływać na cenę złota, powodując jej nadmierny wzrost lub spadek. Cena kruszcu opiera się jednak na fundamentach, a na przestrzeni dziesięcioleci utrzymuje swoją wartość, podczas gdy pieniądz fiducjarny, czyli papierowy, ją traci.

Najlepiej obrazuje to przykład historyczny. Na początku XX wieku Ford T kosztował równowartość około 13 uncji złota. Dziś współczesny model kosztuje od 30 000 do 40 000 dolarów, a to w dalszym ciągu równowartość około 13 uncji kruszcu. To oznacza, że mimo upływu lat złoto utrzymuje swoją realną wartość.

Podsumowując, złoto nie spełnia definicji spekulacyjnej bańki. Ma tysiącletnią historię i realną wartość wewnętrzną, pełni funkcję bezpiecznej przystani w globalnych kryzysach, jest także ważnym aktywem rezerwowym i cieszy się uznaniem banków centralnych. To również fizyczny towar o ograniczonej, naturalnej podaży.

Jego długoterminowe zachowanie, jeśli chodzi o wartość rynkową, różni się od schematu zachowania aktywów, o których można powiedzieć, że panuje na ich rynkach bańka spekulacyjna. Nawet jeśli obecne wzrosty cen złota zakończą się głębszą korektą, złoto prawdopodobnie do wysokich wycen prędzej lub później powróci. Jego wartość opiera się bowiem na solidnych fundamentach.

Więcej o tym dlaczego – moim zdaniem – na rynku złota nie występuje bańka spekulacyjna mówię w komentarzu, do którego serdecznie zapraszam.

****

Kilka słów o autorze: Michał Tekliński – ekspert rynku złota z liczącym już ponad dekadę doświadczeniem w branży. W Goldenmark pełnił funkcję dyrektora ds. rynków międzynarodowych. Zwiedził świat i zobaczył wszystko (łącznie z legendarnymi dywanami jubilerów, z których wytapia się drobinki złota). W Goldsaverze pełni funkcję głównego analityka oraz filaru zespołu eksperckiego. Prywatnie obserwator polityki, geopolityki i gospodarki.

Uwaga: Informacji zawartych w artykule nie należy traktować jako porady inwestycyjnej, oferty lub rekomendacji zawarcia transakcji. Produkty inwestycyjne, w tym złoto, są obarczone ryzykiem inwestycyjnym, z możliwością utraty części lub nawet całości zainwestowanego kapitału. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnej należy, oprócz prognozy potencjalnego zysku, określić także czynniki ryzyka, jakie mogą wiązać się z daną inwestycją.

*****

Zapoznaj się z artykułami z cyklu „Stać cię na złoto”:

>>> Dla niezbyt doświadczonych inwestorów najbezpieczniejszą strategią są zakupy w częściach. Dotyczy to akcji, obligacji i… złota też. Zwłaszcza teraz. Jak robić to wygodnie?

>>> Złoto w monetach lub sztabkach czy w ETF-ach, funduszach i akcjach spółek? Jakie są wady i zalety lokowania pieniędzy w fizyczny kruszec?

>>> Popularność zakupów złota w Polsce rośnie, więc… wraca patent na kupowanie złota po kawałku. Czy tym sposobem złote sztabki trafią pod strzechy? Czy to bezpieczne? Testuję

>>> Od czego zależy cena złota? Kiedy zyskamy dzięki ulokowaniu w nim części oszczędności, a kiedy niekoniecznie? Zdecyduje o tym kilka czynników

>>> Po co banki centralne kupują złoto? I czy my też powinniśmy? Czy dla bankierów złoto staje się alternatywą dla „papierowego” pieniądza?

>>> Złoto czy nieruchomości? Ten odwieczny spór od lat rozgrzewa zwolenników inwestycji alternatywnych na całym świecie. Kto ma więcej racji?

>>> Złoto jako „ubezpieczenie od końca świata”? Nie tylko. Sprawdzam, jak złoto się sprawdza w kryzysowych momentach na rynku. Bo kryzysów ci u nas dostatek

————————

Odbierz za darmo e-book o lokowaniu w złoto. Zastanawiasz się, czy złoto jest dla Ciebie? Zobacz raport specjalny „Jak lokować oszczędności w złocie?”, który ekipa „Subiektywnie o Finansach” przygotowała wspólnie z firmą Goldsaver. Co w raporcie? Jak złoto w przeszłości chroniło wartość? Trzy formy, w których można kupić złoto. Jak bezpiecznie kupować złoto fizyczne? Jak sprawdzić autentyczność złotej sztabki lub monety? Dlaczego złoto zawsze miało i będzie miało wartość? Raport możesz pobrać zupełnie bezpłatnie – wystarczy zarejestrować się w sklepie Goldsaver.pl tutaj lub zapisać się do newslettera Goldsaver.

————————

ZAPROSZENIE 

Zapraszamy do zapoznania się z ofertą sklepu Goldsaver, który jest Partnerem komercyjnego cyklu edukacyjnego „Stać cię na złoto” w Subiektywnie o Finansach. W Goldsaver każdy może kupić sztabkę złota po kawałku we własnym tempie i bez zobowiązań. Kliknij ten link, załóż konto i kupuj złoto w częściach. W jakiej cenie kupujesz złoto? W Goldsaver zawsze jest to kurs złota w NBP powiększony o 6,9% (koszt przechowywania, pakowania, wysyłki oraz marża sprzedawcy). Z kolei cena złota w NBP odzwierciedla kurs z londyńskiej giełdy metali.

Za marką Goldsaver stoi – należący do tej samej grupy kapitałowej – Goldenmark, czyli wiodący na polskim rynku dystrybutor metali szlachetnych, który w ciągu 14 lat działalności dostarczył Polakom około 17 ton fizycznego złota. Goldenmark współpracuje z renomowanymi producentami, posiadającymi akredytację LBMA (London Bullion Market Association), takimi jak niemiecki C.HAFNER, United States Mint czy Rand Refinery z RPA.

——————————–

Goldsaver jest Partnerem komercyjnego cyklu edukacyjnego „Stać cię na złoto” w „Subiektywnie o Finansach”. W Goldsaver każdy może kupić sztabkę złota po kawałku we własnym tempie i bez zobowiązań.

Źródło zdjęcia: Pixabay rihaij

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu