14 czerwca 2018

Bank Crédit Agricole zmienia się na lepsze, bo czytają w nim „Subiektywnie o finansach”. A inne banki?

Bank Crédit Agricole zmienia się na lepsze, bo czytają w nim „Subiektywnie o finansach”. A inne banki?

Niedawno opisywałem niedopowiedzenia, przemilczenia i manipulacje, które banki stosują w informacjach na temat swoich produktów i usług. Udowodniłem, że bez sprawdzenia cen i warunków w tabelach opłat łatwo można dać się wprowadzić w błąd. Jednym z negatywnych przykładów był bank Crédit Agricole. Na szczęście jego klienci dziś są już bezpieczniejsi – bank odpowiedział na moje zarzuty wprowadzając poprawki na swojej stronie internetowej

Reklama rządzi się swoimi prawami – ma przyciągnąć, zwrócić uwagę, zachęcić. Rozsądny konsument to wie i przed podjęciem decyzji o skorzystaniu z reklamowanego produktu sprawdzi szczegóły i uzupełni swoją wiedzę o to, czego w reklamie brakuje. W przypadku oferty banków, naturalnym miejscem takiej weryfikacji są ich strony internetowe.  Niestety, jakość informacji tam zawartych często budzi wątpliwości.

Zobacz również:

Przeczytaj też: Konto za zero i tani kredyt? Oto jak banki naciągają rzeczywistość na swoich stronach internetowych. To jak spacer po polu minowym

Rzetelny bank chwaląc się, że oferuje np. konto za zero, powinien w widocznym miejscu doprecyzować, że to „zero” dostaniemy wtedy, jeśli spełnimy jakiś warunek. Czasem wystarczy dodać gwiazdkę, która da nam do myślenia, że „zero” nie jest nam dane bezwarunkowo. Dobrą praktyką jest dodanie przy opisie produktu np. skróconej tabeli opłat i prowizji, którą klient może obejrzeć bez konieczności sięgania do pełnego dokumentu z tabelą.

Tak być powinno, ale wciąż nie jest to standard na bankowym rynku. Bankowcy mają skłonność do tego, by swoje strony internetowe traktować tak, jakby to były okienka reklamowe. A więc: podają informacje niepełne, niedopowiedziane, przedstawiając tylko półprawdy o oferowanych produktach. Z tym będziemy walczyli.

W ramach tej walki opisałem m.in. praktyki Crédit Agricole. Bank na stronie internetowej wypunktował główne zalety swoich kont osobistych. Prezentując podstawowe „Konto dla Ciebie” wypisał: 0 zł za prowadzenie konta, 0 zł za kartę wielowalutową, 0 zł za wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce.

Pod tymi trzema punktami znalazła się adnotacja: „wystarczy, że co miesiąc na Twoje konto wpłynie minimum 1000 zł i wykonasz 1 płatność kartą lub BLIK”.

Ktoś, kto nie zna na wylot cennika banku, nie będzie wiedział, czy ta adnotacja odnosi się tylko do ostatniej korzyści (czyli masz za darmo wypłaty z bankomatów jeśli na konto wpłynie 1000 zł i raz zapłacisz w sklepie) czy do wszystkich trzech powyższych (czyli masz wówczas za darmo konto, kartę oraz wypłaty z bankomatów).

Jeśli zagłębimy się w szczegóły oferty, okaże się, że w przypadku jednego z oferowanych rachunków („Konto dla Ciebie”), korzyść za wpływy na konto i jedną płatność za zakupy dotyczy wszystkich trzech usług, w przypadku drugiego („Konta dla Ciebie Go!”) już tylko bankomatów. Czyli: mamy jeden tekst i dwie różne interpretacje. Ryzykowne.

Przeczytaj też: Biedronka, H&M czy Decathlon? Powiedz gdzie lubisz kupować, a bank da ci bon na 150 zł. I jajco. Ale czy warto brać?

Przeglądając strony internetowe banków – w tym Crédit Agricole – zauważyłem, że bank zmienił sposób komunikacji. Zresztą zobaczcie sami – teraz nie ma wątpliwości, że spełnienie warunku (wpływ plus płatność w sklepie) w przypadku „Konta dla Ciebie” daje wszystkie trzy usługi za zero.

Takiego – jasnego i precyzyjnego – sposobu komunikowania się z klientami oczekujemy od banków. Ich strony internetowe powinny być źródłem rzetelnej informacji, a nie półprawd i siania wątpliwości. Pomiędzy reklamą a oficjalnymi dokumentami (np. tabelami opłat i prowizji) jest jeszcze miejsce na uczciwą komunikację.

Dajcie znać jeśli znajdziecie na stronach internetowych banków informacje wprowadzające w błąd, nieprecyzyjne, budzące wątpliwości lub po prostu nieprawdziwe. Będziemy to bankowcom sygnalizować i może dzięki temu, wchodząc na strony banków, będziecie lepiej poinformowani. Czekam pod e-mailem maciej.bednarek@subiektywnieofinansach.pl.

Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wiktor
4 lat temu

Wielkie mi halo… Mam skakać do góry i całować ich po nogach, że jako „instytucja zaufania publicznego” nie chce mnie okłamać i oszukać? Ludzie, ten świat stanął na głowie, jeśli mam głaskać po głowie potencjalnego naciągacza, który zmienia nieco podejście i nie chce mnie jawnie oszukać, bo złapano go za rękę….!!!

Krzysztof A.
4 lat temu

Moim zdaniem skrócony wyciąg z TOiP ma naprawdę niewielką wartość, jako że wszystkie regulaminy i tak odnoszą się do pełnej TOiP, a więc tak czy inaczej trzeba przez nią przebrnąć i odszukać „swoje” produkty. Co prawda jeszcze nie zauważyłem sytuacji żeby skrócona TOiP różniła się od pełnej, ale no właśnie… JESZCZE. Nie mówię tu nawet o celowym wprowadzaniu w błąd (choć to jestem sobie w stanie wyobrazić bez problemu) ale o sytuacji kiedy pełna TOiP się zmieniła, a wyciąg zostanie zaktualizowany np. po dwóch dniach (bo komuś się zapomniało) i klient akurat trafi w to okno.

klient
4 lat temu

pracownik Credit Agricole w 2015 roku ze Szczecina bez mojej wiedzy=zgody wysłał wniosek kredytowy na 10000 zł (nie, nie było to zapytanie monitorujące). Na upartego wmawiali mi, że sam to zrobiłem, ale podpisu nie mieli. Mało! Mogłem spokojnie udowodnić, że w czasie wysłania wniosku byłem w pracy, a nade mną były kamery, więc zdalne metody odpadały. Chcąc zgłosić fraud na infolinii kazali napisać reklamację… Procedury im leżą i kwiczą. Po czterech miesiącach walki i zaangażowaniu GIODO od tamej pory nie chcę mieć z tym „bankiem: nic wspólnego. W efekcie zapytanie z BIK usunięto.

Admin
4 lat temu
Reply to  klient

Cóż, taki jest efekt śrubowania planów sprzedażowych…

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu