21 stycznia 2022

Ale numer! Powrót do przeszłości, czyli premier Mateusz Morawiecki… zawiesza „Polski Ład”! Komu pomogą podatkowe podróże w czasie?

Ale numer! Powrót do przeszłości, czyli premier Mateusz Morawiecki… zawiesza „Polski Ład”! Komu pomogą podatkowe podróże w czasie?

Zaskakujące deklaracja premiera w sprawie bubla, którym okazał się „Polski Ład”. Mateusz Morawiecki de facto „zawiesił” własną reformę. Ogłosił bowiem, że każdy, kto w tym roku średnio – w skali miesiąca – zarobi do 12 800 zł brutto, będzie mógł zapłacić podatek taki jak w… 2021 r. Wystarczy, że dojdzie do wniosku, że w 2022 r. naliczono mu wyższe podatki niż rok wcześniej. Prześwietlam zmiany w „Polskim Ładzie”, czyli podatkowe podróże w czasie

„Polski Ład” od początku stycznia jest pod ogniem krytyki. Pierwotne założenia były szlachetne – zlikwidować opodatkowanie najniższych pensji (poprzez wyższą kwotę wolną od podatku), zlikwidować regresję podatkową (czyli sytuację, gdy od 40 000 zł miesięcznego dochodu procentowo płaci się mniejszy podatek niż od 4000 zł) i zlikwidować opłacalność „fikcyjnej” działalności gospodarczej (gdy człowiek wylatuje z etatu tylko po to, by on i pracodawca zaoszczędzili na składce zdrowotnej i podatku dochodowym).

Zobacz również:

Czytaj też: „Polski Ład” miejscami może się podobać. Ale nie rozumiem Rafała Wosia, któremu się podoba w całości

Niestety, rząd schrzanił robotę. Progresja podatkowa okazała się „nieciągła” (raz większa, raz mniejsza), przy wyższych dochodach wciąż bardziej opłaca się działalność gospodarcza niż etat, zaś 9% „nieodliczalnej” składki zdrowotnej uderzyło w tych, którzy z jakichś przyczyn nie mogą w pełni korzystać z ulgi dla klasy średniej (bo np. łączą etat z umową-zlecenia czy o dzieło).

W dodatku okazało się, że o ile „podwyżkowa” część systemu („nieodliczalna” składka zdrowotna) zadziałała perfekcyjnie, to część „rabatów” – niekoniecznie. Np. jak ktoś nie złożył oświadczenia PIT-2, to pracodawca nie doliczył mu do wypłaty 425 zł kwoty wolnej od podatku. A z kolei ulga dla klasy średniej okazała się dla wielu podatników pułapką (gdy dwóch pracodawców ją nalicza, a tylko u jednego się ona „należy”).

Czytaj też: Reforma podatkowa to tylko żałosna namiastka. Jak powinna wyglądać? (subiektywnieofinansach.pl)

Czytaj też: Podatkowy „Polski Ład” w wersji deluxe: czy po poprawkach ma już sens? (subiektywnieofinansach.pl)

Ważne zmiany w „Polskim Ładzie”! By żyło się lepiej – prawie wszystkim

Rząd w panice zaczął poprawiać braki i np. zlikwidował zasadę, że PIT-2 można złożyć tylko raz w roku, przed wzięciem pierwszej wypłaty. Zaczął też wyjaśniać niejasności dotyczące naliczania ulgi dla klasy średniej. W piątek premier ogłosił kolejne poprawki dokonywane „w locie”. Trzy zmiany w „Polskim Ładzie” są najważniejsze:

>>> ulga dla klasy średniej będzie się należała nie tylko etatowcom, ale też emerytom, rencistom, pracującym na umowach-zleceniach oraz na umowach o dzieło;

>>> uwzględnienie przy naliczaniu zaliczek na podatek PIT specyficznej sytuacji niektórych zawodów, np. nauczycieli akademickich, którzy mają wyższe od pozostałych koszty uzyskania przychodu (prawdopodobnie w przypadku wyższych kosztów uzyskania przychodów zmienią się też limity ulgi dla klasy średniej);

>>> będzie można dostać zwrot „niewykorzystanej” ulgi podatkowej dla rodziców samotnie wychowujących dzieci (wynosi 1500 zł, ale nie każdy z niej w pełni skorzysta, podczas gdy składka zdrowotna jest naliczana bez żadnych wyjątków);

Zwłaszcza pierwsza sprawa jest ważna – wygląda na to, że rząd „zalepi” ważną lukę w „Polskim Ładzie” – tę, która uderza po kieszeni dorabiających na umowach o dzieło i zleceniach, żeby mogli związać koniec z końcem. Obecnie od części dochodów odprowadzają wyższe podatko-składki niż do tej pory (podatko-składkę mają o 9% wyższą, a z ulgi dla klasy średniej nie korzystają).

Zmiany w „Polskim Ładzie” są konieczne, bo autorzy „reformy” nie wzięli pod uwagę faktu, że ludzie w Polsce często mają kilka źródeł dochodów i dorabiają, żeby przeżyć od pierwszego do pierwszego. W ministerstwach i rządzie zorientowano się, że tak jest, dopiero po starcie „Polskiego Ładu”. I wreszcie premier zapowiedział domknięcie luki.

To oczywiście nie oznacza, że „Polski Ład” będzie teraz bez wad. W dalszym ciągu w mocy pozostają inne problemy z nim związane:

>>>  „Polski Ład” a zdolność kredytowa. Nie daj się złapać w tę pułapkę! (subiektywnieofinansach.pl)

>>> „Polski Ład” to może być dla nich pułapka. Leasing przestanie się opłacać? (subiektywnieofinansach.pl)

>>> „Polski Ład” to bykowe. Ile bezdzietni sigle dopłacą do podatkowej reformy PiS? (subiektywnieofinansach.pl)

Premier… zawiesił „Polski Ład”! Ale to będzie zawieszenie na żądanie

Ale największą sensacją jest to, że premier Morawiecki ogłosił w piątek – przy okazji wyżej omówionej zmiany w „Polskim Ładzie” – że de facto „zawiesza” nowy program podatkowy dla dużej części podatników!

„Jeśli ktoś średnio w miesiącu zarabia do 12 800 zł i zauważy różnicę w poziomie swojego opodatkowania w stosunku do poprzedniego roku, to zezwolimy na możliwość rozliczenia podatków tak jak w 2021 r. Będzie to dotyczyło każdego, u kogo „podatkowy status” pogorszył się choćby o złotówkę w porównaniu z poprzednim rokiem”

– oświadczył premier. Co to w praktyce oznacza? Że duża część podatników przy rozliczeniu PIT-a za 2022 r. „Polski Ład” będzie mogła sobie… „zawiesić”. A więc powiedzieć, że ponieważ zaliczki na podatek okazały się w skali roku wyższe niż rok wcześniej – to urząd skarbowy ma zwrócić nadpłatę w porównaniu z 2021 r.

Premier ogłasza zmiany w Polskim Ładzie
Premier ogłasza zmiany w Polskim Ładzie

Premier Morawiecki z jednej strony dokonał spektakularnego „sepukku”, bo w zasadzie zlikwidował – dla części podatników – własną reformę już po 19 dniach od jej odpalenia, a z drugiej strony… rozbroił bombę, która wybuchłaby mu w rękach (albo jego następcy) wiosną 2023 r.

Wtedy bowiem duża liczba podatników, którzy na rządowych plakatach i w rządowych reklamach słyszeli, że „reforma jest dla nich korzystna albo neutralna”, zobaczyłaby w swoim sprawozdaniu wyższe podatki. Wystarczy odpalić dowolny kalkulator podatkowy, by przekonać się, że przy zarobkach powyżej średniej krajowej wynagrodzenie na rękę jest niższe niż rok temu. A podatko-składka – wyższa.

Nie każdy może podatkowo podróżować w czasie. Kogo nie dotyczą zmiany w „Polskim Ładzie”?

Mechanizm „zawieszenia” skutków reformy podatkowej, jeśli są negatywne, oznacza likwidację ryzyka, że pojawi się kilka milionów wkurzonych podatników tuż przed wyborami. Każdy, kto wskutek „Polskiego Ładu” płacił wyższe podatki, dostanie zwrot, jeśli tylko zażąda, żeby reforma go nie dotyczyła. Oczywiście są pułapki. Na pierwszy rzut oka widzę trzy:

>>> możliwość „zawieszenia” udziału w „Polskim Ładzie” na 2022 r. dotyczy tylko osób wypełniających PIT-37. A więc etatowców, a także osób, które pracują na umowy-zlecenie i umowy o dzieło. Nie dotyczy to przedsiębiorców, niezależnie od sposobu opodatkowania. Oni powrotu do przeszłości nie mają. Wyższy podatek zapłacą.

>>> możliwość „zawieszenia” udziału w „Polskim Ładzie” na 2022 r. dotyczy tylko osób, które średnio w skali miesiąca nie zarobiły więcej niż 12 800 zł brutto, czyli nieco ponad 8600 zł na rękę. I znowu będą nerwy, bo po pierwsze nie wiadomo, jak to będzie liczone (pewnie w skali roku, ale premier nie ujawnił), a po drugie każda premia od szefa będzie znów „na ryzyku”, że niechcący podatnik „wyjdzie” z korzystnego dla siebie mechanizmu. Jeśli zarobki (zapewne w skali roku) okażą się o złotówkę wyższe – nie będzie możliwy powrót do przeszłości.

>>> nie do końca wiadomo, jaki będzie mechanizm „powrotu do przeszłości”. Czy będzie on dotyczył danych porównywalnych czy „nominalnych”? Czy sami będziemy sobie musieli policzyć wysokość zapłaconego podatku według przepisów z 2022 r. oraz z 2021 r. (tym razem dla przychodów z 2022 r.) i dopiero porównanie tych dwóch kwot wykorzystać do podjęcia decyzji? Który przychód lub dochód będzie bazą do porównania – ten z 2021 r. czy ten z 2022 r.? A może będzie się liczył nominalny podatek za 2021 r. w porównaniu do nominalnego podatku za 2022 r.? To byłoby nielogiczne, bo jeśli w 2021 r. mniej zarabiałem (i dlatego mój pracodawca odprowadził niższy podatek), a w 2022 r. miałem wyższe dochody – dostałbym de facto dodatkową „kwotę wolną od podatku”.

Premier Mateusz Morawiecki nauczy nas podatków. Chociażby nie chciał

Poniekąd twórcy „Polskiego Ładu” przyznali się właśnie do tego, że wyprodukowali bubel prawny. Po raz pierwszy w historii Polski zdarzy się, że ludzie nie będą musieli stosować się do bieżących przepisów podatkowych tylko do zeszłorocznych. I po raz pierwszy w historii będziemy mieli dwa równoległe systemy podatkowe. Premier umożliwił wielu Polakom podróże w czasie w wersji limitowanej tylko rodzajem wypełnianego formularza podatkowego i wysokością dochodów.

Tak, jakby doskonale wiedział, że nie jest w stanie „ręcznie” załatać wszystkich dziur w wyprodukowanej przez siebie reformie. I zostawia furtkę każdemu z nas, żebyśmy zalepili błędy rządzących sami. W słynnej trylogii „Powrót do przyszłości” też główni bohaterowie podróżowali w czasie, nie bardzo ogarniając, co się wydarzy i na pełnym spontanie.

Premier umożliwi podatkowe podróżowanie w czasie
Premier umożliwi podatkowe podróżowanie w czasie

Jest jeszcze jeden aspekt pomysłu premiera. Może on zostać zakwestionowany w sądzie przez podatników nie mających prawa do „powrotu do przeszłości”. Nie jestem przekonany, czy ta nierówność wobec prawa – możliwość niestosowania schrzanionych przepisów tylko przez niektórych podatników – nie łamie konstytucji poprzez nierówne traktowanie obywateli.

Gdyby się okazało, że tak jest, to premier – zamiast rozbroić bombę, którą trzyma w rękach – włożyłby sobie do kieszeni jeszcze dodatkowo odbezpieczony granat. Ale są i dobre strony: każdy Polak jeszcze dokładniej wgłębi się w podatkowe meandry. Będzie musiał porównać podatek za 2022 r. (i jego składniki) z tym za 2021 r., przy okazji znaleźć różnice i dokładnie utrwalić sobie wysokość płaconej składki na rzecz państwa.

A jak sobie te kwoty już wyryje w mózgu, to może nawet zacznie się dziwić, że za te pieniądze nie dostaje ani porządnych szkół, ani nowoczesnej ochrony zdrowia, ani nowoczesnej sieci transportowej, ani innych rzeczy, które powinien dostać. I zacznie się zastanawiać: czy ci ludzie, którzy są u władzy, przypadkiem nie „rozpieprzają” naszej wspólnej kasy?

Nie jest to myśl, którą chciałby znaleźć w głowach wyborców jakikolwiek premier populistycznego rządu, którego celem jest uzależnienie jak największych rzesz wyborców od pomocy państwa – ale premierowi Morawieckiemu przez przypadek i zupełnie niechcący to się może udać! Panie Premierze, trzymam kciuki!

Czytaj też: Koszty utrzymania mieszkań ostro pójdą w górę. Ile odda nam rząd? Liczę! (subiektywnieofinansach.pl)

Czytaj też: Finanse w 2022 r. Pięć rzeczy, które zdemolują nasze portfele (subiektywnieofinansach.pl)

———————

„Finansowe sensacje tygodnia”: Czy mieszkania potanieją? Kiedy przestaną drożeć kredyty hipoteczne?

Dziś w podkaście „Finansowe sensacje tygodnia” rozmawiamy z dr Adamem Czerniakiem z SGH i Polityka Insight. Oczywiście o nieruchomościach. Czy drożejące kredyty hipoteczne przygniotą Polaków? Dlaczego nie lubimy kredytów o stałym oprocentowaniu? Czy inwestycja w nieruchomości może ochronić przed inflacją? I czy są na to szanse w najbliższych latach? Czy nieruchomości mogą jeszcze podrożeć? Czy też należy się spodziewać ich spadku? Czy państwowa gwarancja wkładu własnego to dobry pomysł? Zapraszam do posłuchania pod tym linkiem, jak również na Spotify, Apple Podcast, Google Podcast i na sześciu innych popularnych platformach podcastowych.

 

Subscribe
Powiadom o
107 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wojciech
2 lat temu

Mógłbym pisać i pisać, ale napiszę tylko tyle. To już są naprawdę jaja. Tak niekompetentnych ludzi w polskim (nie)rządzie to jeszcze nie było. To co aktualnie rządzący robią, przebija dno, które sami ustanowili 🙁

Tobiasz
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Pewnie jest do naprawienia tylko liczba nowelizacji i ilość czasu jaki trzeba by poświęcić na ratowanie tego „czegoś” byłaby nieproporcjonalna do korzyści 😉

Wojtek
2 lat temu
Reply to  Tobiasz

Oczywiście, że da się naprawić, wystarczy jedno proste rozporządzenie:

  1. Podatek dochodowy będzie liczony inaczej.
  2. O sposobie liczenia podatku poinformuje nowy minister w kolejnej kadencji, na konferencji prasowej
  3. Każdy wpłaca zaliczkę na podatek jaką uważa za stosowne.
  4. Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem wczorajszym.

…i załatwione. A że rozporządzeniem nie można zmieniać ustawy? Tak mówią tylko bogate łże-elity i banksterzy, którzy dorobili się na cwaniactwie.

Last edited 2 lat temu by Wojtek
jsc
2 lat temu
Reply to  Wojtek

(…)O sposobie liczenia podatku poinformuje nowy minister w kolejnej kadencji, na konferencji prasowej
(…)
A zdążymy przeprowadzić wybory?

Last edited 2 lat temu by jsc
Orkan
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Poza deklaracją na konferencji prasowej który przepis której ustawy mówi o tym „cofaniu w czasie” Panie Redaktorze ? Na wiem że obecna partia uczy nas że konferencja prasowa jest źródłem prawa ale o ile mi wiadomo konstytucja póki co stanowi inaczej.

Tobiasz
2 lat temu
Reply to  Wojciech

Przecież PiS od zawsze uprawiał patolegislację, tylko do tej pory jakoś się udawało. Teraz ustawa okazała zbyt obszerna przez co patolegislacja po prostu ośmieszyła ekipę rządzącą. 😉

Hieronim
2 lat temu
Reply to  Wojciech

Ależ czemu tak drastycznie? Poczekaj na to, co wymyślą w przyszłym tygodniu… 😀

Orkan
2 lat temu
Reply to  Hieronim

Niech oni już lepiej nie „myślą”. Szkodzi to po raz Nty wizerunkowi RP na arenie międzynarodowej. Udajemy, że jesteśmy mądrzejsi od Monteskiusza, udajemy że konferencja prasowa to źródło prawa, udajemy że Ministerstwo Finansów ma pojęcie o finansach… KONIEC Z TĄ PROWIZORKĄ. ZATRZYMAĆ TEN BEZŁAD I PRZEDTERMINOWE WYBORY.

Jacek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

dokładnie tak, poczekajmy rok – półtorej. Niech każdy dosadnie odczuje zmiany podatkowe, inflacje i zamykanie firm (Polski Ład i inflacja dorżnie ledwo ocalałe firmy z covidowego marazmu). Potem jeszcze kilka miesięcy aby na pewno wlazło do głów o ograniczonych horyzontach, że to nie wina Tuska (ukłony wobec TVP) tylko partii którą wybierają od 7 lat. U elektoratu PiS powrzechne jest przekonanie, że bogaci to złodzieje i cwaniaczki i im można a nawet trzeba zabierać aby dać uczciwie pracującemu ludowi. Polski Ład dokładnie definiuje bogatych jako tych co zarabiaja powyżej 12 800zł (próg co chwilę sie zmienia ale granica jest zdefiniowana).… Czytaj więcej »

jsc
2 lat temu
Reply to  Orkan

(…)KONIEC Z TĄ PROWIZORKĄ. ZATRZYMAĆ TEN BEZŁAD I PRZEDTERMINOWE WYBORY.(…)
Ekhhem… bez zamachu stanu to się nie uda.

jsc
2 lat temu
Reply to  Wojciech

Aż żal, że nie ma z nami Zyty Gilowskiej… bo przy Morawieckim to jest tytan.

Adam
2 lat temu

To już nie jest kreatywna księgowość tylko… Matrix. No chyba że mają nowego dilera, który wrzucił nowy towar👍

Orkan
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju, bez wąchania nie ma szans tego bełkotu zrozumieć 😀 😀 😀

Tobiasz
2 lat temu

Na razie mamy nowe konstytucyjne źródło prawa – konferencję premiera. 😉

Tobiasz
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Premier wreszcie wziął sobie do serca maksymę – czas to pieniądz 😉

Tomek
2 lat temu

” wybuchłaby mu w rękach (albo jego następcy) wiosną 2022 r.”
Chyba wiosną 2023 bo rozliczać się będziemy dopiero za ten rok wg nikomu nieznanych zasad.

Krzysiek
2 lat temu

To jest już absolutna desperacja, bo w przyszłym tygodniu większość Polaków dostanie wypłaty. Niższe niż wcześniej. Ten dualizm podatkowy jest tez ciekawy z pkt widzenia NFZ. Czy będzie musiał zwrócić nadpłacone skladki do budżetu jeśli podatnik powie za rok, że chce „po staremu”? A dlaczego przedsiębiorcy muszą płacić na NFZ „po nowemu”?

Hieronim
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze, Pan chyba pracuje z Hawajów, że tak spokojnie i humorem do tego podchodzi? 😉

Przemo
2 lat temu
Reply to  Hieronim

Czasami mam nieodparte wrażenie, że Pan Maciej też się czasem lubi odprężyć, tylko że musi mieć zdecydowanie lepsze źródło zaopatrzenia… [MSPANC]

Jadzia
2 lat temu

Dziwnym trafem apologeta PiS, Pan Krzysztof teraz się nie wypowiada. Czy dlatego, że jest piątek po pracy czy może dlatego, że nie ma jak bronić Polskiego Bajzlu?

krzysztof
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

dobrze,ze Soros placi zawsze dzieki temu na tym portalu teksty sa o roznych porach🙂

Olek
2 lat temu
Reply to  Jadzia

Pan Krzysztof dostał niższą wypłatę i stwierdził, że nie warto 🙂

Last edited 2 lat temu by Olek
krzysztof
2 lat temu
Reply to  Jadzia

Akurat na temat polskiego ladu sie generalnei nie wypowiadam bo jak napisalem jeszcze nie dostalem nowej wyplaty wiec nie wiem czy zarobie, strace czy bedzie bez zmian.

Joanna
2 lat temu
Reply to  krzysztof

I to, że nie wiesz, to najlepszy dowód na to, jakie to guano do kwadratu

anonymous
2 lat temu
Reply to  Jadzia

Mylisz ludzi. Nie Pan Krzysztof tylko niejaki krzysztof. To dwie różne osoby.

grzybek
2 lat temu

chyba do kogoś wreszcie dotarło że Glapiński z Morawieckim uruchomili spiralę cenowo płacową. Polskiład to wybitnie proinflacyjny projekt krytykowany nawet przez pisowskich nominatów w rpp. Do tego dziś Glapiński zapowiedział że stopy będą wyższe niż wycenia rynek. Dziś wycenia max 4%. Czyli możemy pojechać pod 5% co będzie dramatem dla wielu kredytobiorców a dla gospodarki znaczne spowolnienie bo do koszów gazu dojdą koszty kredytów. Idą ciężkie czasy

Orkan
2 lat temu
Reply to  grzybek

Pojedziemy……do psychiatryka. Albo ich na taczkach wywieziemy jak za starych dobrych czasów gdy pas ojca rozwiewał wszelkie wątpliwości.

Jerzy
2 lat temu

A kto to jest ten pan Morawiecki? Wydaje mi się, że zawieszać te wszystkie łady może jedynie parlament. Toć chyba ten ład jest ustawą?

Stef
2 lat temu
Reply to  Jerzy

Zawieszać lady może prewentacja że slajdami, czyli nowe źródło prawa.

anonymous
2 lat temu
Reply to  Jerzy

Chodzi o syna nielegalnego imigranta, pseudonim pinokio.

Orkan
2 lat temu
Reply to  Jerzy

Dajcie im nockę uchwalą dekret jak za Bieruta 😀

Maxxx
2 lat temu

Dwa tygodnie temu premier powiedzial ze nikt kto zarabia do 12800zl nie straci ani złotówki na Nowym Ladzie. A zatem nikt z tej grupy nie będzie rozliczał się na starych zasadach… bo po co :).
A kto zyska – panstwo i to conajmniej 8% z pobranych większych zaliczek które odda za rok pomniejszone o wartość inflacji.

Hieronim
2 lat temu

Tu Pan Premier Mateusz Morawiecki pozytywnie mnie zaskoczył. Podatniku, Polski Ład nie podoba się? nic straconego! Masz 30-dni na odstąpienie od tej usługi 😀
A w tym tempie utraty przez PiS poparcia, w lutym możemy spodziewać się oferty zwrotu zapłaconego PIT od 2016.

Stef
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Takie rzeczy tylko w Erze

Orkan
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Oparty o jaką podstawę prawną ? Już widzę wniosek o zwrot nadpłaty „bo premier mówił na konferencji”.

Orkan
2 lat temu
Reply to  Hieronim

Wszystko wina Tuska 😀 LOL

Piotr
2 lat temu

Rece opadaja.
Myslalem, ze ten rzad juz mnie niczym nie zdziwi a jednak co jakis czas sie udaje.
Zmieniaja ustawy rozporzadzeniami, zmieniaja ustawy wystapieniami w telewizji albo slajdami z power point …

Katarzyna
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Oj tam, od razu już 6 lat temu było wiadomo, że będzie „i straszno i śmieszno”

Orkan
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Komu dobrze chcieli?

chennault
2 lat temu

Wystarczyłoby przywrócić możliwość pomniejszania zaliczki na PIT o większą część opłaconej składki zdrowotnej, pozostawiając podwyższoną kwotę wolną od podatku, i wtedy żadne ulgi dla klasy średniej, dyspensy od premiera ani inne rachunkowe wygibasy nie byłyby potrzebne. Tylko samorządy by płakały z powodu zmniejszonych wpływów, ale to już nie rządu centralnego zmartwienie…

Orkan
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Drugie, trzecie , czwarte – mam coraz większe obawy że ta głupota nie ma dna 🙁

jacek
2 lat temu

Panie Macieju, gratulacje za tak świetny i szeroki komentarz tuż po niezwykle zaskakującej wypowiedzi PMM (chyba, że brał Pan udział w opracowywaniu tego projektu 🙂
Intryguje mnie na gorąco kwestia – co mielibyśmy porównywać (same zaliczki na podatek dochodowy?, zaliczki ze składką zdrowotną ?) – przecież tu nastapiły diametralne zmiany

Orkan
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Gdyby Pan miał z tym coś wspólnego to spalibyśmy spokojnie.

Orkan
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

SAMCIK NA MINISTRA FINANSÓW 🙂

Tometzky
2 lat temu

Stworzyłem i udostępniłem kalkulator pensji netto w Excelu: https://github.com/tometzky/polski-lad-netto

W przeciwieństwie do większości internetowych da się ustawić wspólne opodatkowanie, wynagrodzenie niepieniężne, autorskie koszty, kwotę wolną, PPK, porównać 2022 z 2021, sprawdzać i poprawiać użyte formuły i zgłaszać ewentualne błędy (nie pracuję w kadrach, więc pewno jakieś są). No i nie trzeba oglądać reklam. Public domain. Może komuś się przyda.

Orkan
2 lat temu
Reply to  Tometzky

Kolego dobra rzecz. Ja póki co błędow nie znalazłem a przetestowałem chyba 10 kombinacji (częściowo już takich które się zadziały).

Jacek
2 lat temu
Reply to  Tometzky

hej,
Fajna inicjatywa która wielu osobom może pomóc, więc dzięki za chęci i poświęcony czas.
rzeczy do dodania:

  • dodałbym wartość brutto brutto czyli faktyczny koszt dla pracodawcy, uby pokazac ile tak naprawdę dostajemy do ręki tego co pracodawca 'nam’ płaci
  • dodałbym opcję PPE zamiast PPK (jak firma daje PPE to nie musi mieć PPK) a PPE dolicza sie do podstawy opodatkowania 17%/32% ale nie to składek ubezpieczeniowo rentowych
  • dodałbym odzielna kolumne dla bonusu roczenego. w jednych firmach jest on naliczany do wynagrodzenia miesiecznego w innych wypłacany jest oddzielnie
Tometzky
2 lat temu
Reply to  Jacek

Na podstawie komentarza stworzyłem prośbę o funkcję: https://github.com/tometzky/polski-lad-netto/issues/3

Kłopot w tym, że pierwszej prośby nie umiem policzyć, a pozostałe nie wydają mi się aż tak potrzebne – wygląda na to, że da się je zastąpić istniejącymi, bez dodawania dodatkowych kolumn czy wierszy. Wolę, jak ten XLSX jest możliwie prosty. Więc zamknąłem prośbę z odmową.

Oczywiście można też przerabiać sobie te arkusze wedle własnego uznania na własny użytek a nawet publikować z poprawkami. Magia „Open Source”.

Orkan
2 lat temu
Reply to  Tometzky

Kolego, jak opublikujesz v.2 wg uwag Jacka daj linka. Pierwsza wersja robi robotę i pozwala analizować poszczególne składniki.
Pomocne.

MarekB
2 lat temu

Oj Panie Samcik, Polski Ład to chyba najlepsze w 2022 co się Pańskiej ekipie przytrafiło. Codziennie jakiś bubel, co dwa dni konferencja, tyle problemów, ludzkich przypadków i no, tych…. artykułów, a za nimi reklamodawcy, sponsorzy, partnerzy.

Katarzyna
2 lat temu

Żadna z tych osób nie straci na SAMYCH podatkach w PIT, bo zostaje te 30 tys. kwoty wolnej. A więc tak czy siak sam PIT wg nowych zasadad vs PIT wg starych zasad będzie lepszy.

Oczywiście rząd unika jak ognia słowa „składka zdrowotna”…

Stef
2 lat temu

Fajnie przezucic całą odpowiedzialność na księgowych. Teraz mają oni liczyć każdemu pensje 2 razy, po staremu i nowemu i decydować co się komu bardziej opłaca?
Od kiedy to prezentacje w power poincie i konferencje prasowe są aktami prawa?

Mrt
2 lat temu

Program miał wywindować PiS na szczyty popularności, był prosty do realizacji. Mogli kombinować z progami podatkowymi, czyli je zwiększyć przy jednoczesnym wzroście kwoty wolnej dałoby to oczekiwany efekt.
Ale chcieli się chwalić kwotą wolną od podatku 30tys, a realnie chyba wyszła 11tys i nie chcieli podwyższać progów, które realnie wzrosły niektórym o te 9%. W związku z tym kombinowali z jakimiś księgowymi sztuczkami, które ich przerosły
Czyli jeszcze raz pokazli, że populizm ma krótkie nogi i w końcu dogania go rzeczywistość.

Katarzyna
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Oj tam, nie było na to czasu, bo tak szybko chcieli „uszczęśliwić ludzi na siłę” 🙂

jsc
2 lat temu
Reply to  Mrt

Tu raczej chodzi o co innego… część PIT’u należy się samorządowi, w którym płatnik ma meldunek, a kasę ze składek rząd może rozdawać po uważaniu.

Katarzyna
2 lat temu

„ulga dla klasy średniej będzie się należała nie tylko etatowcom, ale też emerytom, rencistom, pracującym na umowach-zleceniach oraz na umowach o dzieło;”
Na slajdzie wklejonym wyżej nie ma umowy o dzieło i chyba o niej nie mówił, same umowy zlecenia… 🙂
Powiem tylko tyle, że przeszłam na JDG właśnie dlatego, że bardziej mi się to opłacało ze względu na ulgę dla klasy średniej, której nie miałabym na umowach zlecenia. A teraz jeden slajd i jestem do tyłu… 🙂

Don Q.
2 lat temu
Reply to  Katarzyna

Na JDG miała być ulga dla klasy średniej?
Ojej, nie ogarniam tego.
Ale i tak wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie, może nie ma co wnikać przedwcześnie…

Katarzyna
2 lat temu
Reply to  Don Q.

Na zasadach ogólnych jest ulga (na razie) 🥳

Katarzyna
2 lat temu

„Zwłaszcza pierwsza sprawa jest ważna – wygląda na to, że rząd „zalepi” ważną lukę w „Polskim Ładzie” – tę, która uderza po kieszeni dorabiających na umowach o dzieło i zleceniach, żeby mogli związać koniec z końcem. Obecnie od części dochodów odprowadzają wyższe podatko-składki”

Na umowach o dzieło nie ma składki zwrotonej – sam podatek

Orkan
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Papieru braknie zeby ten syf zalepić.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu