4 marca 2020

Aplikacja mobilna jako „centrum dowodzenia życiem”? Millennium sprawdza, ile niebankowych funkcji pomieści się w banku

Aplikacja mobilna jako „centrum dowodzenia życiem”? Millennium sprawdza, ile niebankowych funkcji pomieści się w banku

W ubiegłym roku Bank Millennium wrzucił do swojej aplikacji system Autopay, pozwalający bezgotówkowo i bez zatrzymywania się na bramkach płacić za przejazd płatną autostradą. Wcześniej w aplikacji banku pojawiły się bilety komunikacji miejskiej i możliwość płacenia za parkowanie Teraz Millennium dorzuca do niej możliwość kupowania biletów do kin Helios. I to jeszcze nie koniec. Czy bankowa aplikacja mobilna może stać się „centrum życia”, czyli integratorem wielu aplikacji ułatwiających codzienne życie? A może to zbyt ambitny pomysł?

Pierwsze bankowe aplikacje mobilne były bardzo proste. Nie można było za ich pośrednictwem przeprowadzić żadnej transakcji. Pokazywały stan konta, kursy walut czy wskazywały drogę do najbliższej placówki czy bankomatu.

Zobacz również:

Potem pojawiły się pierwsze usługi transakcyjne, np. przelewy. Ale pamiętam, że aby zrobić przelew w telefonie, wcześniej odbiorca przelewu musiał zostać zdefiniowany jako zaufany w bankowości internetowej. Dziś bankowe aplikacje to właściwie odwzorowanie jeden do jednego możliwości jakie daje bankowość internetowa. Prawie, bo przez smartfona nie zaciągniemy (jeszcze?) np. kredytu hipotecznego.

Przeczytaj też: Masz miejsce parkingowe, ale z niego nie korzystasz? Udostępnij je innym, a jeszcze na tym zarobisz! Czy aplikacja ParkCash rozwiąże problem z parkowaniem?

Przeczytaj też: Czy to jest pierwsza ofiara wyroku TSUE? Nest Bank w ogóle nie będzie już udzielał kredytów gotówkowych klientom indywidualnym!

W banku nie tylko bankowe usługi

Ale niektóre banki idą nieco dalej. Chcą, żeby bankowość mobilna była nie tylko miejscem do załatwienia bankowych spraw. Klienci obok stanu konta, możliwości dokonania przelewu, założenia lokaty czy zaciągnięcia kredytu, mogą kupić np. bilety komunikacji miejskiej czy opłacić miejsce parkingowe.

W tym kierunku chce rozwijać się Bank Millennium. Oczywiście najważniejsze w jego aplikacji są usługi stricte bankowe, ale co chwilę bank dorzuca nowe usługi, które mogą przydać się w codziennym życiu. W ubiegłym roku bank wzbogacił aplikację o system mobilnego płacenia na autostradach.

Bank nie tworzy nowych rozwiązań. Chodzi raczej o integrację w jednym miejscu – w bankowości mobilnej – różnych usług, których operatorami są inne firmy. Jeśli chodzi o bilety i płatności za parkingi bank współpracuje z mobilet.pl, a w płatnościach za autostrady z Blue Media, która jest operatorem systemu Autopay.

Nowością w aplikacji Banku Millennium jest możliwość zakupu biletów do kin sieci Helios. Nową usługę można znaleźć w zakładce „płatności”. Na ekranie wyświetli się aktualny repertuar kin (można ustawić dzień), a dzięki geolokalizacji aplikacja podpowie, gdzie znajduje się najbliższe kino. Następnie trzeba wybrać seans, miejsce na kinowej sali i zapłacić. Aplikacja domyślnie podpowie, z którego źródła ma zostać pobrana płatność. Zapewne będzie to konto osobiste, ale klient może zmienić źródło np. na kartę kredytową.

Biletem jest wygenerowany QR kod. Nie musimy iść z nim do kasy, żeby wymienić kod na papierowy bilet. Od razu można udać się do właściwej sali kinowej, a więc dzięki temu zaoszczędzimy też trochę czasu.

Przeczytaj też: Bankomaty mają konkurencję w postaci usługi cash back. Teraz konkurencja wyrosła… wpłatomatom. Czy usługa „Wpłacaj na kartę” podbije rynek?

Przeczytaj też: PKO BP ulepsza swoje sztandarowe „Konto za Zero”. Będzie taniej? Raczej tak. Ale to, co postanowili zrobić przy okazji, jest do nich niepodobne

Integracja aplikacji czy ich rozproszenie?

Oczywiście nie trzeba być klientem Banku Millennium, żeby korzystać ze wspomnianych usług. Każdy może oddzielnie zainstalować sobie apkę Heliosa, Autopay, mobilet czy innej firmy świadczącej podobne usługi. Ale w Banku Millennium wierzą, że przyszłością aplikacji mobilnych jest ich integracja, a nie rozproszenie.

Weźcie do ręki swojego smartfona i policzcie, ile macie zainstalowanych aplikacji. Do każdej z nich trzeba oddzielnie się logować. Jeśli macie kilka „płatniczych” aplikacji, to trzeba je też zasilić źródłem pieniądza. Fakt, dziś jest prościej, bo zazwyczaj aplikację można sparować np. z kartą płatniczą.

Jeśli to was irytuje, to nie jesteście w mniejszości. W ubiegłym roku firma doradcza Deloitte przeprowadziła badanie, z którego wynika, że ponad 80% badanych skorzystało z ponad trzech niebankowych cyfrowych usług w ciągu 12 miesięcy. Ale ponad 60% irytowała konieczność zakładania wielu kont do różnych portali czy aplikacji. Niemal połowa obawiała się o prywatność. Przykładem może być wezwanie użytkowników aplikacji SkyCash do podania wrażliwych danych. Z tego samego badania wynika, że blisko 70% respondentów ufa, że banki lepiej dbają o prywatność niż firmy technologiczne.

Przeczytaj też: Makau to Chiny, czy tylko takie trochę-Chiny? Przez tę zagwozdkę pan Patryk stracił ponad 500 zł i wkurzył się na sieć Plus

Przeczytaj też: Pan Bartek chciał zrezygnować z karty kredytowej. Wtedy bank bardzo się przejął jego… weryfikacją. To prawo czy wymysł banku?

Bank jako integrator pozabankowych usług ma tę przewagę, że jest naturalnym źródłem płatności. Nie musimy podłączać do aplikacji np. karty, bo przecież wirtualnie wciąż „siedzimy” w naszym banku.

Inną jego siłą jest to, że z oczywistych względów stosunkowo często zaglądamy do bankowej apki. Bank Millennium podał, że ma blisko 1,2 mln aktywnych użytkowników aplikacji mobilnej, którzy logują się do niej 31 mln razy w miesiącu.

Ponad 70% porzuconych aplikacji

Bank przekonuje też, że choć ściągamy mnóstwo aplikacji, to później wiele z nich porzucamy. W 2017 r. (dane Statista.com) na całym świecie pobrano 178 mld aplikacji, w 2018 r. 205 mld. Prognozy mówią, że w 2022 r. będzie to aż 258 mld ściągnięć. Co z tego, jeśli w ciągu 30 dni rezygnujemy ze średnio 57% apek, a w ciągu 90 dni wskaźnik odrzuceń wzrasta do 71%. Bank, stając się integratorem, niejako wybiera dla nas te najbardziej przydatne.

Przeczytaj też: Czy w tym roku (w końcu) za większe zakupy zapłacimy zbliżeniowo i bez podawania PIN-u? Visa podała nawet dokładną datę

Przeczytaj też: Bankowcy, przestańcie kombinować w sprawie zwrotu prowizji kredytowych! Przykład tego banku pokazuje, że sprawiedliwość nadejdzie

Bank Millennium zapowiedział, że na nowej usłudze (bilety do kina) się nie skończy. Za kilka miesięcy mamy poznać kolejne nowinki. Bank nie zdradza, co to będzie. Ze wspomnianego badania Deloitte wynika, że ponad 50% badanych chciałoby mieć w kanałach bankowych takie usługi jak śledzenie przesyłek pocztowych i kurierskich, możliwość kupna biletów komunikacji miejskiej, biletów do kina i teatru czy możliwość rezerwacji wizyty u lekarza. Jeśli iść tym tropem… Bilety komunikacji miejskiej i do kina już są w apce Banku Millennium. Czy teraz czas na usługi kurierskie i usługi związane ze zdrowiem?

Ciekaw jestem, co o tym sądzicie? Czy preferujecie model rozproszony (wiele różnych aplikacji) czy zintegrowany (kilka usług w jednej aplikacji)? No i czy rolę integratora warto powierzyć bankom?

Źródło zdjęcia: Helios

Subscribe
Powiadom o
10 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
BdB
4 lat temu

Banki powinny już zdawać sobie sprawę z tego, że gdy PSD2 ruszy z kopyta, to będą tylko dostawcą backendu, a cała reszta może dziać się poza nimi. Millennium próbuje jak widać coś jeszcze ugrać, ale nic nie stoi na przeszkodzie by taka aplikacja była prowadzona przez podmiot niebankowy, bo… po co w tym wszystkim bank? Wystarczy źródło pieniądza, a ono już jest dzięki PIS (przez wielkie „i”).

Admin
4 lat temu
Reply to  BdB

Oczywiście, na Zachodzie są już takie aplikacje (zwłaszcza w Wielkiej Brytanii). Ale jeśli bank odpowiednio szybko się ogarnie, to zapewni wystarczającą liczbę funkcji w swojej apce, by przynajmniej pozostać w grze. Tylko bilety do kina tu już nie wystarczą 😉

BdB
4 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Z tym że to wcale nie jest takie bezpieczne. Żeby kupić bilety czy zaparkować trzeba się zalogować do banku choć wcale takiej potrzeby nie mamy. Ktoś w autobusie może powieść nasz PIN itd, bo biletów odciskiem palca nie da się kupić.

Tomasz
4 lat temu

Mam te apke i uważam, że jest coraz lepsza. Uwielbiam ją właśnie za to, że mogę z jednego miejsca w telefonie wykonać tak wiele i to różnych operacji.

Maciej
4 lat temu

Szkoda ze w Millenie na komputerach w banku dostępnych dla klientów nie ma
funkcji,, drukuj,, Od tego moze zacznijcie.
Bo zeby wydrukować potrzebny dokument ze swojego konta trzeba wysyłać scan na maila pracownika by mógł on to wydrukować. Żenada…

Waldek
4 lat temu

Od pół roku mam konto w Millennium i dalej nie mogę się przyzwyczaić do ich apki na Androidzie, jest tyle opcji, taki misz masz, że zawsze źle klikam zanim chociażby sprawdzę historię na koncie oszczędnościowym. Apki T-Mobile UB, Getina czy mBanku to przy tym wzory UI.

anonymous
4 lat temu

Aplikacja millegangu to przerośnięta nieintuicyjna krowa z brzydkim interfejsem. Sam plik apk waży 80 mega a po zainstalowaniu dochodzi ponad drugie tyle. Aplikacje miały być szybkie, lekkie i funkcjonalne a nie przerośnięte i zamulające.

gosc
4 lat temu

1) Millennium idzie w ślady aplikacji mobilnych z Azji. W Chinach dominują dwie aplikacje WeChat oraz Alipay. Za ich pomocą można zrobić wszystko – płatności w sklepach, kupić bilety, robić przelewy, zakupy internetowe, zamówić jedzenie, umówić wizytę u lekarza, chatować itd. Nawet ulicznemu muzykowi daje się datek za pomocą aplikacji mobilnej. Rodzi to również obawy Chińczyków o bezpieczeństwo ich danych i inwigilację. Polecam 2-3 min filmiki: What China’s nearly cashless society looks like https://www.youtube.com/watch?v=O753NUrD0hg U.S. Banks Are Terrified of Chinese Payment Apps https://www.youtube.com/watch?v=SJh_Uir5EMI Mobile payments overtake use of cash in China https://www.youtube.com/watch?v=S8AvpsimQAs 2) „Prawie, bo przez smartfona nie zaciągniemy (jeszcze?)… Czytaj więcej »

Radek
4 lat temu

W mojej ocenie kierunek jest dobry. Muszą uważać, żeby zrobić łatwy dostęp do usług, których klient używa.
Jak udostępnią 20 dodatkowych funkcji, a przeciętnie 70% będzie nieużywanych (choć u różnych klientów będzię to inny zbiór), to appka może stać się nagle przeładowana i nieużyteczna mimo tego ogromu użyteczności w sobie 🙂

Stefan
4 lat temu

Bardzo bym chciał by wrócili do rozwijania tego co stanowi o rdzeniu ich biznesu czyli bankowości: wprowadzenie Google Pay w ich banku. A nie zajmowania się takimi pierdami (choć pewnie z tego kasa jest)

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu