23 lipca 2024

Zwrot niewykorzystanych pieniędzy z karty prepaid i łatwiejsze rozwiązanie umowy z telekomem. Polska wdraża unijną dyrektywę. Co się dla nas zmienia?

Zwrot niewykorzystanych pieniędzy z karty prepaid i łatwiejsze rozwiązanie umowy z telekomem. Polska wdraża unijną dyrektywę. Co się dla nas zmienia?

Sejm przyjął ustawę Prawo Komunikacji Elektronicznej (PKE). Długa i skomplikowana, ale na pierwszy rzut oka wygląda prokonsumencko. Już niedługo odzyskamy niewykorzystane środki z karty prepaid, otrzymamy bardziej zrozumiałe dokumenty, łatwiej rozwiążemy umowę, a nawet nie będziemy martwić się o to, czy ktoś ma taką samą ładowarkę. Co się zmieni? Wszystko, co musicie wiedzieć o nowych przepisach!

Zobacz również:

Nie zawsze ustawy są inwencją twórczą naszych polityków. Czasami prawo się zmienia, aby było zgodne z dyrektywami Unii Europejskiej. Tak było chociażby w przypadku tzw. dyrektyw Omnibus, Towarowej i Cyfrowej, które m.in. wprowadziły do sklepów zapis „najniższa cena z ostatnich 30 dni” (opisywałem je tutaj) oraz w przypadku tzw. dyrektywy DAC7, która zobligowała platformy handlowe do raportowania naszej sprzedaży w internecie (tutaj moja recenzja).

Kolejna dyrektywa zmienia Prawo Komunikacji Elektronicznej

Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku ustawy Prawo Komunikacji Elektronicznej, którą ostatnio przegłosowali posłowie. Za było aż 411 z nich (w zasadzie wszyscy poza Konfederacją), a więc można spodziewać się, że ustawa bezproblemowo przejdzie też przez senat i biurko prezydenta (dla chętnych proces do prześledzenia tutaj).

Ustawa (a w zasadzie ustawy, bo powstała też ustawa wprowadzająca te przepisy) jest długa (ponad 300 stron, 450 artykułów), gdyż zastąpi dotychczasową ustawę Prawo telekomunikacyjne (część artykułów się nie zmieni) i obejmuje m.in. opłaty przedsiębiorców telekomunikacyjnych, gospodarowanie częstotliwościami czy postępowania przed Prezesem UKE.

Dotychczas o ustawie Prawo Komunikacji Elektronicznej było głośno z dwóch powodów. Po pierwsze standardowo spóźniliśmy się z implementacją przepisów unijnych – termin minął z końcem 2020 r. Poprzedni rząd nawet próbował, ale w swoim stylu postanowił dorzucić kontrowersyjną wstawkę (o tym, że na pierwszych miejscach pilotów telewizyjnych miały znaleźć się kanały: TVP1, TVP2, TVP3, TVP Info i TVP Kultura – tzw. lex pilot), przez co ustawa ostatecznie przepadła w komisji.

W rezultacie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Polskę kary pieniężne za opóźnienia w wysokości ryczałtu (4 milionów euro) oraz kary okresowej do czasu uchwalenia odpowiednich przepisów (50 tys. euro dziennie). Polska jest zobowiązana zapłacić karę za ponad 4 miesiące.

Po drugie media nagłośniły potencjalną inwigilację naszych komunikatorów przez służby, którą miałaby ułatwiać nowa ustawa. Część portali straszyła (niektóre na zasadzie clickbaitów, inne źle interpretując ustawę), że służby będą miały wgląd także w nasze rozmowy na komunikatorach.

W rzeczywistości sytuacja nie jest taka zła. Faktycznie Ministerstwo Obrony Narodowej chciało, aby inaczej sformułować art. 43 ustawy, co skutkowałoby właśnie dostępem m.in. do danych producentów komunikatorów, ale te poprawki odrzucono (szerzej pisał na ten temat serwis Niebezpiecznik). Skupmy się jednak na tej części ustawy, która ma za zadanie ułatwić życie nam, konsumentom.

Przystępne streszczenie każdej umowy

Zgodnie z ustawą przedsiębiorstwa telekomunikacyjne, każdorazowo przed zawarciem umowy, będą musiały udostępnić klientowi na trwałym nośniku tzw. „informacje przedumowne”, czyli takie krótkie streszczenie zawieranej umowy. Konsumenci mają otrzymać takie informacje w celu podjęcia świadomej decyzji i wyboru najkorzystniejszej dla siebie oferty. Innymi słowy, powinna istnieć możliwość, aby w prosty i przystępny sposób porównać otrzymane oferty.

Takie informacje muszą zawierać m.in.: główne cechy każdej usługi (np. gwarantowane parametry), cenę usługi (w tym różne opłaty dodatkowe), okres obowiązywania umowy (w tym warunki przedłużenia i sposób zakończenia umowy), wysokość odszkodowania (np. gdy nie został osiągnięty określony w umowie poziom jakości usługi), zakres działań podejmowanych przy naruszeniu bezpieczeństwa sieci, warunki korzystania z urządzenia udostępnionego przez usługodawcę (np. opłaty za router) oraz udogodnienia i usługi przeznaczonych dla użytkowników końcowych z niepełnosprawnościami.

Być może zauważyliście, że podobna sytuacja ma miejsce w przypadku umów z bankami. Jeżeli na przykład otwieracie nową kartę kredytową, to – przed zawarciem umowy – bank wysyła Wam nie tylko propozycję umowy (długą i dla wielu niezrozumiałą), ale też formularz informacyjny (streszczenie najważniejszych informacji) i dokument dotyczący opłat (zestawienie opłat związanych z kartą kredytową).

To zdecydowanie krok w dobrą stronę, bo przedsiębiorstwa (nie tylko telekomunikacyjne) posiadają nad nami ogromną przewagę prawną (często mają na etacie rzeszę prawników). Natomiast konsumenci (nawet ci lepiej wykształceni) miewają problem ze zrozumieniem długiej i skomplikowanej umowy. Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego umowa musi mieć kilkadziesiąt stron, skoro chodzi w niej o to, że za 50 zł mamy wszystko jest bez limitu.

Ponadto powstanie też specjalne bezpłatne „narzędzie porównawcze”, które umożliwi konsumentom porównanie dostępnych na rynku ofert telekomunikacyjnych (tam, gdzie jest możliwe ich porównanie wg cen, taryf i jakości usług). Narzędzie ma być opracowane przez niezależne podmioty, a gdy to się nie uda, to do gry wejdzie Prezes UKE. Z niecierpliwością czekam i chętnie dla Was przetestuję takie narzędzie.

W ustawie Prawo Komunikacji Elektronicznej zabezpieczono też konsumentów przed nieuczciwymi praktykami niektórych dostawców. W rezultacie umowa o świadczenie usług komunikacji elektronicznej nie może być zawarta poza lokalem przedsiębiorstwa podczas nieumówionej wizyty. Taka umowa byłaby nieważna.

Ostatnio, w ramach akcji Dostępne Finanse, sporo piszemy też o osobach z niepełnosprawnościami. Dlatego budujące jest to, że w ustawie przewidziano odpowiednie przepisy dla takich osób. Warunki w salonach sprzedaży, umowy, informacje przedumowne, zwięzłe podsumowanie warunków itp. mają być zorganizowane – na żądanie konsumenta – w postaci dostępnej dla osoby z niepełnosprawnościami.

Czytaj też: Recykling jest w modzie, ale czy się w Polsce opłaca? Zebrałem ponad 75 skrzynek butelek po piwie. Ile na tym zarobiłem?

Krótsze umowy, prostsze wypowiedzenie

Wygląda na to, że skończą się też wieloletnie umowy. Umowa na czas określony o świadczenie usług telekomunikacyjnych będzie mogła być zawarta maksymalnie na 24 miesiące (obecnie taki warunek dotyczy wyłącznie pierwszej umowy z danym klientem). Telekomy muszą nam też zapewnić możliwość zawarcia umowy na 12 miesięcy.

Choć większość zapisów ustawy wchodzi w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia, to powyższy zapis zacznie obowiązywać w ciągu 7 dni. Nie zdziwię się, jeżeli w najbliższych dniach telekomy zintensyfikują próby o podpisanie nowych umów, szczególnie takich z okresem dłuższym niż 24 miesiące. Uważajcie, co podpisujecie!

Pamiętajcie, że dłuższe umowy (np. na 4 lata) warto podpisywać tylko w sytuacji, gdy są naprawdę korzystne (niska cena) i gdy wiemy, że takie usługi będą nam przez ten czas potrzebne. Kilka lat to szmat czasu, w czasie którego na rynku mogą pojawić się korzystniejsze oferty, dlatego nie ma sensu wydłużać okresu, jeżeli nic w zamian nie dostajemy.

Natomiast nie trzeba obawiać się pogorszenia się warunków rynkowych, bo umowa na czas określony automatycznie przejdzie w umowę na czas nieokreślony na tych samych warunkach. Ponadto operatorzy przed końcem umowy zawartej na czas określony muszą nas poinformować (w sposób „jasny i zrozumiały”) o warunkach automatycznego przedłużenia i o swoich najkorzystniejszych ofertach.

W ustawie ograniczono też wysokość odszkodowania za wcześniejsze zakończenie umowy przez konsumenta (czyli za wypowiedzenie umowy przed upływem okresu, na jaki została zawarta). Takie odszkodowanie będzie maksymalnie odpowiadać kwocie abonamentu pozostałego do zapłaty. Czyli jeżeli płacimy abonament w wysokości 50 zł miesięcznie i wypowiemy umowę na 2 miesiące przed terminem, to zapłacimy maksymalnie 100 zł odszkodowania.

Co ciekawe, nie zawsze będziemy zobowiązani do zapłaty takiego odszkodowania. Jeżeli usługa będzie niezgodna z umową (w ustawie sformułowano to jako „znaczące, stałe lub częste rozbieżności”), to będziemy uprawnieni do wypowiedzenia umowy z winy dostawcy bez konieczności zapłaty ww. odszkodowania. Oczywiście będziemy musieli to udowodnić, co nie będzie łatwe, ale w dotychczasowych przepisach w ogóle nie było takiej możliwości.

Ponadto w przypadku pakietu usług te przepisy stosuje się do wszystkich usług objętych umową. Co to znaczy? Na przykład, jeżeli do telefonu komórkowego dobierzecie sobie telewizję internetową i tylko ta telewizja będzie szwankować, to możecie wypowiedzieć całą umowę bez odszkodowania. Oczywiście trzeba też zwrócić (lub opłacić) ewentualne urządzenie promocyjne.

Nowe przepisy zadziałają w dwie strony. Jeżeli konsument spóźnia się z zapłatą za świadczoną usługę, to usługodawca może ograniczyć świadczenie tej usługi (po wcześniejszym powiadomieniu i wyznaczeniu 7-dniowego terminu na uregulowanie zaległości), następnie zawiesić usługę (można zawiesić wszystko poza możliwością dzwonienia na numery alarmowe), a ostatecznie wypowiedzieć umowę z winy abonenta.

Czytaj też: „Nie będę spłacać kredytu do emerytury!” – mówią przeciwnicy hipotek. „To się nie zdarzy” – odpowiadają bankowcy. Ile naprawdę „żyje” kredyt hipoteczny?

Prawo Komunikacji Elektronicznej: zwrot z karty prepaid, jednolite ładowarki

To nie koniec dobrych wiadomości. Użytkownicy tzw. usług prepaid (przedpłaconych) będą mogli otrzymać zwrot pozostałych na koncie środków w momencie, gdy zrezygnują z dalszego korzystania z usługi (przeniosą numer do innej sieci lub utracą możliwość odbierania połączeń).

To duże ułatwienie, bo dotychczas nie zawsze było to takie proste. Wprawdzie UOKiK już kilka lat temu wszczynał postępowania przeciwko operatorom, a Polkomtel został nawet ukarany karą w wysokości ponad 20 mln zł, ale dopiero teraz całość została przejrzyście uregulowana. Wcześniej telekomy oferowały taki zwrot trochę na swoich warunkach.

Tzw. oferty telefonów na kartę ciągle mają wielu zwolenników. Polega to na tym, że doładowujemy swój numer daną kwotą i przez jakiś czas możemy aktywnie korzystać z telefonu (wykonywać połączenia, korzystać z internetu, pisać SMS-y itd.), uszczuplając stan konta, a potem (przez dłuższy czas, czasami nawet bezterminowo) możemy biernie korzystać z telefonu (odbierać połączenia).

Taka oferta wymaga wprawdzie regularnych doładowań, ale możemy z niej zrezygnować w dowolnym momencie bez konsekwencji. Ułatwia też kontrolę nad wydatkami, a nawet uczy w pewien sposób zarządzania finansami (jest masa pakietów, które można aktywować w zależności od potrzeb). Znam wiele osób, które cenią sobie taki system.

Od teraz po wygaśnięciu usługi (czyli gdy utracimy możliwość odbierania połączeń przychodzących) lub po przeniesieniu numeru do innej sieci, będziemy mieli pół roku na złożenie wniosku o zwrot niewykorzystanych środków z doładowań. Co ważne – telekom będzie zobowiązany poinformować nas o takiej możliwości. Nie ograniczą się więc do ukrywania regulaminów gdzieś na swojej stronie internetowej.

Niestety w ustawie dopuszczono pobranie opłaty za taki wniosek. Opłata powinna odpowiadać kosztom zwrotu i nie może przewyższać kwoty środków podlegającej zwrotowi. Odrzucono poprawkę Prawa i Sprawiedliwości, która określała taką opłatę na maksymalnie 1 zł. W rezultacie telekomy za taką wypłatę będą zapewne pobierać około 20 zł, co ograniczy sens całego przedsięwzięcia dla wielu klientów.

Ustawa ujednolica też ładowarki do urządzeń elektronicznych. Od teraz wszystkie urządzenia konstruowane w sposób umożliwiający ich ładowanie za pośrednictwem gniazda USB typu C (a więc chociażby: telefony komórkowe, słuchawki, tablety, czytniki e-booków itd.) będą musiały być konstruowane z taką ładowarką. USB typu C to ta ładowarka, którą można wpinać dowolną stroną. To powinno zmniejszyć liczbę kabli w gospodarstwie domowym.

Czytaj też: W UE roaming ma nas chronić przed wysokimi rachunkami. A pani Agnieszka z Chorwacji przywiozła rachunek na 8000 zł. Telekom odrzucił reklamację. O co chodzi?

Ustawa Prawo Komunikacji Elektronicznej to zdecydowanie krok w dobrym kierunku. Zmiany może nie są powalające, ale nasza sytuacja w konfrontacji z usługodawcami poprawi się. Na koniec chciałbym Was przestrzec – zwróćcie szczególną uwagę na propozycje przedsiębiorstw telekomunikacyjnych w najbliższych tygodniach. Sporo umów będzie trzeba zgodnie z prawem aneksować i – nie mówię, że tak będzie, ale nie mogę tego wykluczyć – w tych aneksach mogą znaleźć się jakieś dodatkowe, mniej pożądane zapisy.

Przykłady? Potencjalne wciśnięcie klauzuli waloryzacyjnej do jakiejś starej umowy zawartej na czas nieokreślony albo superoferta na ostatnią chwilę z umową na 48 miesięcy. Powtarzam – nie wiem, czy tak będzie, ale bądźcie czujni. A gdy dostaniecie dziwny aneks lub zauważycie, że przedsiębiorstwa nie stosują się do ustawy, to nie wahajcie się nas poinformować, a my będziemy analizować i nagłaśniać!

Zdjęcie główne: @rawpixel.com/Freepik

Subscribe
Powiadom o
34 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Remek
4 miesięcy temu

„Tzw. oferty telefonów na kartę ciągle mają wielu zwolenników” – bo są tańsze od niemal wszystkich abonamentów, w tej samej cenie zawierając więcej.

No i zabrakło informacji, co stanie się z pieniędzmi niepodjętymi z konta prepaid. Operatorzy ich nie zatrzymają lecz przekażą na Fundusz Szerokopasmowy, w tym na profilaktykę w zakresie uzależnienia od smartfonów wśród dzieci.

Także rejestracja numeru prepaid ma być łatwiejsza, bo zostało dopuszczonych wiele kanałów elektronicznych włącznie z Profilem Zaufanym i mObywatelem.

Zainteresowany
4 miesięcy temu
Reply to  Remek

Ile w prepaidzie kosztuje 40 GB internetu i nielimitowane (w praktyce pewnie około 20 godzin miesiecznie) rozmowy oraz nielimitowane (kilkaset miesięcznie) smsy?

Zainteresowany
4 miesięcy temu

Remek napisał „bo są tańsze od niemal wszystkich abonamentów, w tej samej cenie zawierając więcej.” a nie napisał „bo ceny prepaidów zależą od konkretnego operatora”.
jest tam bardzo konkretne wystopniowanie dlatego pytam o konkretną ofertę.spelniajacą moje potrzeby.

Bo mi zawsze się wydawało że prepaid to jest dobry dla kogoś kto z telefonu korzysta jak moja babcia, bez internetu i głównie do odbierania połączeń.

Maurcy
4 miesięcy temu
Reply to  Zainteresowany

powiedziałbym że źle ci się wydało, raz jest tańszy niż abo, dwa ja korzystam nawet na jdg chyba z 10 lat, 25/mc no limit rozmowy i sms, net chyba z 10-15G mi to w zupełności wystarcza, w ue pakiet za free jak przy abo. Wpłacam raz na kwartał 100zł i nic więcej nie robię, żadnych kodów itd. Jak chcesz więcej neta to bodajże orange ma lepszą ofertę, jak mam t-mobile i widzę że mi ciągle dodają extra GB ale jak ktoś nie potrzebuje do hotspota to raczej nie zużyje, z unlimited social media widziałem oferty po 30zł. Wirtualnii oferują nawet… Czytaj więcej »

Zainteresowany
4 miesięcy temu
Reply to  Maurcy

Czyli nie wydało mi się źle. Moja babcia ma rzeczywiście na kartę ofertę której nie dostanie w abonamencie przy jej sposobie korzystania z telefoni. Natomiast to co ty opisałeś mam w abo za praktycznie tyle samo.

Maurcy
4 miesięcy temu
Reply to  Zainteresowany

Czyli nie wydało mi się źle” – piszę że korzystam na jdg i za granicą, i to całkiem intensywnie i daleko mi do limitów a Ty z tego wywnioskowałeś że prepaid to jednak oferta dla babci o której piszesz że nie korzysta z neta i tlyko odbiera połączenia. Coraz cześciej widzę że necie coraz więcej ludzi ma problemy z logiką więc podsumowując dalsza dyskusja jest bez sensu: nie widzę żadnego powodu żeby podpisywać długoterminowe lojalki które absolutnie nic mi nie dają, rozumiem jeszcze że ktoś nie ma kasy i bierze telefon na raty ale to nie mój przypadek

ZnudzonyTymTematem
4 miesięcy temu
Reply to  Maurcy

„piszę że korzystam na jdg i za granicą, i to całkiem intensywnie i daleko mi do limitów a Ty z tego wywnioskowałeś że prepaid to jednak oferta dla babci o której piszesz że nie korzysta z neta i tlyko odbiera połączenia.” Szanowna Pani, czy potrafi Pani zacytować słowa z których błędnie wywnioskowała Pani, że na pewno ze wskazanego przez ciebie powyższego zdania ja wywnioskowałem, że prepaid to oferta dla babci? Nic nie wnioskowałem z twoich słów o ofercie dla babci. Oferta karty mojej babci jest nie do pobicia abonamentem, płaci kilka zł za miesiąc używania telefonu. Nie ma abonamentu który… Czytaj więcej »

Remek
4 miesięcy temu
Reply to  Zainteresowany

Ceny są podobne, jedynie T-Mobile jest nieco droższy.

Maurcy
4 miesięcy temu
Reply to  Zainteresowany

jeszcze odp na pytanie 45GB jest w orange flex za 35zł, i jest jeszcze drugi esim. Najtańsze abo za 45zł oferuje 5GB. Naprawdę nie wiem co miało by skłonić do wyboru abo

Remek
4 miesięcy temu
Reply to  Maurcy

Już za miesiąc Flex w cenie 35 zł będzie miał 70GB w standardzie i bez zgód marketingowych.

Irek
4 miesięcy temu
Reply to  Zainteresowany

Przykład, O…ge, prepaid (usługa jednorazowa bez limitu), za jednorazową opłatę roczną 365 PLN, wszystko w cenie i 2TB transferu danych (pula na rok w tym 86 GB w UE). Ilość GB na rok można podbić o ok. 700 GB doładowaniami (trochę jest zabawy jak ktoś potrzebuje).

Last edited 4 miesięcy temu by Irek
Remek
4 miesięcy temu
Reply to  Irek

Przy obecnych promocjach od 35 zł miesięcznie można mieć nieprzebrane ilości GB na co najmniej rok.

Remek
4 miesięcy temu
Reply to  Zainteresowany

W zależności od sieci od około 25 do 45 zł.

Zainteresowany
4 miesięcy temu
Reply to  Remek

Czyli tak jak w abonamencie, czyli nie ma się w co bawić i niepotrzebnie sobie komplikować życia.

Remek
4 miesięcy temu
Reply to  Zainteresowany

Mało który abo daje aż 40GB w tej cenie i to bez „rabatu za zgodę marketingową”. Tymczasem od 35 zł zaczynają się w prepaidzie duże ilości internetu (np. Flex da za tyle 70GB już za około miesiąc).

Komplikowaniem życia jest robienie przelewu co miesiąc zamiast zasilić konto prepaid raz na kwartał lub tylko jednorazowo podpiąć kartę w prepaidowych ofertach subskrypcyjnych.

ZnudzonyTymTematem
4 miesięcy temu
Reply to  Remek

Komplikowaniem życia jest robienie przelewu co miesiąc zamiast zasilić konto prepaid raz na kwartał lub tylko jednorazowo podpiąć kartę w prepaidowych ofertach subskrypcyjnych. Kombinujesz, szukasz punktu zaczepienia na siłę. Mam abonament, płatności wykonują się same zawsze w tej samej niskiej kwocie. Jeszcze raz to czego nie zrozumiałeś napiszę: ja nie mam żadnego problemu z tym że masz telefon na kartę, napisaliście że to jest super oferta lepsza od abonamentu, ja powiedziałem sprawdzam i wyszło na to że to jest z grubsza to samo. Nie podaje przykładu mojej babci żeby kogoś obrazić tylko w jej przypadku wiem że ona ma ofertę… Czytaj więcej »

Remek
4 miesięcy temu

Ależ to Ty podajesz za rzekomy dowód porównywalności ofertę jednego z najtańszych (to fakt) niszowych abonamentów, który kupują nieliczni i tylko przez internet. Benchmarkiem są oferty Orange, Playa i T-Mobile, a te zaczynają się od 40 zł ze zgodą na spam i umową terminową za mniej niż oferują prepaidy w niższej cenie.

Last edited 4 miesięcy temu by Remek
ZnudzonyTymTematem
4 miesięcy temu
Reply to  Remek

Przede wszystkim napisze ci to jeszcze raz bo zaczyna mnie irytować twoja bezmyślność i wsiurski styl bycia w ramach którego komentujesz bez zrozumienia co do ciebie napisano. Ja ci nigdzie nie mówię że masz zrezygnować z tej karty którą tak bardzo kochasz. Ja mówię tylko tyle że mam abonament i zainteresowaliscie mnie tekstem, „że jest dużo taniej”. Więc napisałem „sprawdzam czy.naorawde jest dużo taniej, bo ludzie mają tendencję być zwwszonymi kłamcami z agendą i na słowo nie można im ufać”. Pokazaliście jakie są warunki i ja stwierdziłem że nie jest taniej, więc nie zmienię mojej obecnej oferty na tą kartę… Czytaj więcej »

Bambino
4 miesięcy temu

„bo są tańsze od niemal wszystkich abonamentów, w tej samej cenie zawierając więcej.”

Nieaktualne. NJU dla dwojga lub trzech, 19 zł miesięcznie za numer, w pakiecie 60GB internetu w tym 6,87 GB w roamingu UE (wraz ze stażem do 180GB pakiet wzrasta z 60 podstawowych), nielimitowane smsy/mms/rozmowy w kraju i roamingu UE. Internet 5G :))))) W pakiecie nawet tv mobilna :)))) wszystko za 19 miesięcznie za numer. Rezygnacja z abonamentu w dowolnym momencie, umowa na czas nieokreślony, nie ma lojalek, promocji czasowych itd. – https://www.njumobile.pl/oferta/abonament-multi

Last edited 4 miesięcy temu by Bambino
gerlic
4 miesięcy temu
Reply to  Bambino

Cieszymy się Twoim szczęściem. Nie każdy potrzebuje taką ofertę, nie każdy chce korzystać z orange. Jest dużo ofert – dla każdego coś miłego. A jak chodzi o nju, to podobnie jak heyah01, flex itp wynalazki jest to zwykła subskrypcja.

Bambino
4 miesięcy temu
Reply to  gerlic

Jesteś w błędzie. Mam abonament. Co miesiąc faktura z pełnym rozliczeniem. Również oferują subskrypcję. NJU to skrót Nowa Jakość Usług. Orange właścicielem to prawda, ale nie załatwisz niczego w salonie Orange, tylko infolinia/mail itp. Na wzór Inteligo kiedyś, prowadzone było przez PKO BP, ale nie można było „zarządzać” w oddziale banku. To dlatego jest abonament tańszy niż tradycyjnie z salonu, tak tłumaczy „coś za coś” Orange.

Zainteresowany
4 miesięcy temu
Reply to  gerlic

Nju ma i subskrypcję i abonament.

Zainteresowany
4 miesięcy temu
Reply to  gerlic

A jak bardzo trzeba się upodlić dla kilku złotych mniej? Jakie usługi które dla normalnego człowieka są podstawowe są dla ciebie za drogie bo na prepaidzie rezygnując z nich możesz oszczędzić 4 zł miesiecznie? Kocham was moi analnistyczni rycerze sprawiedliwości, jak bank daje 6% do 200000 zł to wylewacie krokodyle łzy o tym że nie opłaca się bo to przez kwartał niecały 1000 zł odsetek będzie, i inflacja to zje i że wy trzymacie w skarpecie na 0% bo nie będziecie bankom kieszeni napychać. Ale jak można zaoszczędzić 2 kebaby rocznie upodlajac się i rezygnując z podstawowych usług to jesteście… Czytaj więcej »

marudzisz
4 miesięcy temu
Reply to  Zainteresowany

Ale co nazywasz upodleniem się? Cóż to za usługi, których nie ma w PP, a które są podstawowe dla normalnego człowieka (czyżbyś optymistycznie siebie zaliczał do tego grona)?

Zaonteresowany
4 miesięcy temu
Reply to  marudzisz

Dla mnie normalnością jest, że dzwonię i smsuje kiedy chcę. Mam tyle internetu że nie muszę liczyć GB (średnio używam koło 40 miesięcznie) oraz w szczególności jakby doszło do awarii internetu domowego, to jestem w stanie pracować zdalnie na komórkowym nie obawiając się że źródełko GB wyschnie za kilka godzin co zapewnia mi dostępne 180 GB i drugie tyle które mogę „pożyczyć” od żony. Całość poniżej 30 zł w abonamencie. Wiem że są ludzie o innym profilu wykorzystania telefonu ale tak w moim segmencie wiekowym i miejscu zamieszkania jest to normalność, że masz takie usługi, a zasłanianie się że było… Czytaj więcej »

Remek
4 miesięcy temu
Reply to  Zaonteresowany

Mylisz się, że „jak w abonamencie”, bo abonament jaki opisałeś (bezlimit, 40GB, dostępne 180GB i wszystko to poniżej 30 zł) to albo efekt oferty łączonej, albo stary abonament niedostępny już w sprzedaży, albo oferta niszowej marki – każdy z tych scenariuszy to właśnie oferta dla wyjadacza wisienek. Masz ją i lepszej ani podobnej nie znajdziesz. W innym moim komentarzu opisałem jakie są aktualne oferty abonamentów Playa, Orange i T-Mobile i to one są punktem odniesienia. Trudno je porównać do prepaid, bo tak ubogich pakietów nie oferują oni w prepaidzie, a nieco bogatsze w GB kosztują w ich prepaidach 30 zł,… Czytaj więcej »

ZnudzonyTymTematem
4 miesięcy temu
Reply to  Remek

Ale co mnie to obchodzi o czym piszesz, mam ofertę jaką mam jak jest w niszowej firmie to jest, to daj prepaid w niszowej firmie który to przebije na tyle żeby opłacało mi się zmienić i nie będę miał problemu przejść – to ty prowadzisz wojnę karta czy abonament. Ja po prostu mam jakąś ofertę, piszecie mi że prepaidy mają lepsze a potem wpisujecie mi gorsze oferty, a teraz jak wam zabrakło argumentów to zaczyna się zmiana zasad porównywać można tylko w ramach top3 firm, porównywać się można tylko z firmą która ma kobiete w zarządzie. Nie ja mam konkretną… Czytaj więcej »

Remek
4 miesięcy temu
Reply to  Bambino

Aktualne – dlatego użyłem słowa „niemal”. W Vectrze za to podobna cena dla jednej osoby, kilka innych sieci wirtualnych też ma zbliżone ceny w abo. I to są te nieliczne oferty, pozostałe (szczególnie te największej czwórki) są znacznie droższe i jeszcze wymagają zgody marketingowej.

Zaonteresowany
4 miesięcy temu
Reply to  Remek

No ale to jest cherry picking jak porownujesz najtańsze ofert na kartę z najdroższymi i mówisz są też tanie oferty na abonament ale ich nie biorę pod uwagę tylko traktuje jako pomyłkę sieci. Totak jakbyś napisał że samochody na kredyt się opłacają bo nową dacie można mieć w kredycie od 662 zł miesięcznie a samochody wielkiej czwórki audi, BMW, Mercedes, Lexus potrafią kosztować po 300 tyś zł. Innymi słowy gdyby wszystkie „karty” kosztowały po 100 zł miesięcznie, a jedna firma by dawała to samo (również biorąc pod uwagę jakość usług) za 10 zł przy abonamentach kosztujących od 20 do 35… Czytaj więcej »

Last edited 4 miesięcy temu by Zaonteresowany
Remek
4 miesięcy temu
Reply to  Zaonteresowany

Skoro tanie abo stanowią rzadkość, a w prepaidzie bogate oferty w tej samej cenie to standard, to właśnie wyszukiwanie tych nielicznych tanich abonentów jest wyjadaniem wisienek. I gdzie w ogóle masz te porównywalne abonamenty? T-Mobile za 40 zł daje zaledwie 5GB, Orange tyle samo za 45 zł, a Play aż 6GB za 40 zł (wszystkie te ceny po zgodzie marketingowej i z cyrografem na 2 lata), Plusa pomijam ze względu na najsłabszą sieć. Podczas gdy w prepaidzie za te (lub nawet mniejsze) pieniądze otrzymuje się w standardzie 60-75 GB, a z promocjami nieprzebrane setki GB. „Upodleniem” jest płacić tyle samo… Czytaj więcej »

ZnudzonyTymTematem
4 miesięcy temu
Reply to  Remek

Ale ja chcę wyjeść wisienkę. Ja nie walczę czy abonamenty czy prepaidy są lepsze tylko chce mieć najlepszą ofertę i tyle. Za każdym razem gdy podjęcie mi ofertę prepaid to jest gorsza od mojej w abonamencie i tyle. I dlatego ja po prostu nie zmienię oferty skoro mam to samo taniej w abonamencie, przestań mnie nagabywać panie marketingowcu bo mam dość tej dyskusji.

Remek
4 miesięcy temu

@Zainteresowany,
sądząc po cenie i liczbie GB posiadasz nju. Czyli niszową ofertę, która przez 11 lat obecności na rynku zdobyła poniżej 2% udziału w rynku (i to wliczając w to ich klientów prepaid). Nju jako low cost to jeden z nielicznych wyjątków, ale benchmarkiem są oferty marek mających dominujący udział w rynku (łącznie ponad 95%). Dlatego tak jak napisałem, prepaidy są tańsze od niemal wszystkich ofert abonamentowych.

ZnudzonyTymTematem
4 miesięcy temu
Reply to  Remek

Dobrze a ja w każdym komentarzu napisałem, prepaid nie bije mojej oferty. Super że wybieracie produkty udziałem w rynku, korpo w którym pracuje też ma dokładnie policzone ile sobie możemy dorzucić do marzy bo ludzie nas znają i o ile możemy być drozsi od konkurencji która oferuje to samo żeby dalej mieć wystarczający poziom konwersji ofert. Kochamy takie stada baranów co nie patrzą na ofertę, tylko idą za innymi baranami tam gdzie ich jest dużo. Teraz zaczynam rozumieć dlaczego w komentarzach jest tyle zaluni płaczu na oferty banków, a ja jestem z mojej zadowolony. Bo wy jak barwny idziecie tam… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu