19 lipca 2024

Recykling jest w modzie, ale czy się w Polsce opłaca? Zebrałem ponad 75 skrzynek butelek po piwie. Ile na tym zarobiłem?

Recykling jest w modzie, ale czy się w Polsce opłaca? Zebrałem ponad 75 skrzynek butelek po piwie. Ile na tym zarobiłem?

Zebranie 1569 butelek zwrotnych po piwie zajęło mi jakieś 6 lat. Ile na tym zarobiłem? Robiłem to hobbystycznie, niezawodowo i nie dla pieniędzy. Może przyczyniłem się do ocalenia naszej planety od zagłady ekologicznej. Takie działanie powinno się też opłacać i być nagradzane. A jak jest naprawdę?

To był mój pierwszy tekst na strony gospodarcze „Gazety Wyborczej”. Równo 10 lat tematem butelek zwrotnych udało mi się zainteresować Macieja Samcika, który wówczas tamtemu działowi szefował, a teraz prowadzi ten blog. Temat, jak widać, interesujący do dziś. Postanowiłem sprawdzić, ile tak naprawdę pieniędzy są warte butelki zwrotne, które widzę dosłownie na każdym kroku, a nie trafiają z powrotem do sklepu.

Zobacz również:

Nie oznacza to, że chodziłem po śmietnikach, ale gdy przypadkowo jakaś butelka leżała na chodniku czy trawniku, to ją podnosiłem i zabierałem do domu. Notowałem też, ile ich było i na jaką sumę. Wyszło mi, że od 2016 r., kiedy zacząłem to robić, uzbierałem sposób 1569 butelek na łączną kwotę 740 zł. Trzeba przy tym pamiętać, że w tym czasie kaucja trzykrotnie ulegała zmianie. Najpierw wynosiła ona 35 gr, potem wzrosła do 50 gr, a teraz wynosi okrągłą złotówkę.

To jest też koszt lenistwa kogoś, kto regularnie pije piwo. Gdyby zamiast puszek i piwa w butelkach jednorazowych kupował swój ulubiony złocisty napój w opakowaniach zwrotnych, to w kieszeni zostałyby mu dosłownie setki złotych, oczywiście pod warunkiem, że chciałoby mu się je odnieść z powrotem do sklepu.

Butelka po piwie za złotówkę. A dużo butelek… 

Skąd ta zmiana? Otóż wcześniej butelka zwrotna traktowana była po macoszemu, jako koszt i kłopot. Dlaczego? Bo wymaga ona obsługi. Trzeba ją przyjąć, gdzieś zmagazynować, a następnie wyekspediować z powrotem do hurtowni, a finalnie do browaru. Zajmuje to pracownikom cenny czas i przestrzeń w sklepie czy magazynie.

Z czasem browary zdały sobie sprawę z tego, że tracą w ten sposób miliony. Wiele lat temu z rozmów z przedstawicielami branży wynikało, że jedna butelka kosztuje ich ok. 65 gr. Teraz, kiedy wszystko podrożało, zwłaszcza energia i surowce, pewnie znacznie więcej. Pytanie, ile butelek krąży w Polsce.

Znalazłem różne dane. Jedne mówią, że jest ich około ok. 400 mln, a inne, że rocznie branża piwowarska korzysta z prawie 3,5 mld sztuk. Co nie musi oznaczać wcale dużych rozbieżności, gdyż szacuje się, że jedna butelka zwrotna może być wykorzystana od 14 nawet do ok. 25 razy. Czyli te same butelki mogą pojawić się w systemie wiele razy. Pewne jest natomiast, że w butelkach zwrotnych sprzedaje się prawie połowę całego piwa w Polsce, reszta przypada w największej części na puszki i butelki bezzwrotne, a w dużo mniejszej ilości jest lana z kranów lub sprzedawana w butelkach typu PET.

Skala jest więc olbrzymia, a w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze. Nagle więc z czegoś wstydliwego i kłopotliwego butelka zwrotna stała się czymś pożądanym. Browary zaczęły o nią walczyć. Kaucja wrosła o 100% z 50 gr do 1 zł, a korzyści ze zwrotu butelek wspierane były przez specjalne kampanie reklamowe czy konkursy.

Środowisko kocha butelki zwrotne… 

Oprócz wymiaru finansowego istotne i coraz istotniejsze są kwestie ochrony środowiska. Jeśli wcześniej śmialiście się ze mnie, to najwyższy czas, żebyście przestali. Butelka zwrotna jest bowiem najbardziej przyjaznym dla środowiska opakowaniem na napoje i może ona zastąpić 20 butelek jednorazowego użytku. Czyli całą skrzynkę. Dzięki wielokrotnemu wykorzystaniu tzw. ślad węglowy ich produkcji jest 5-krotnie niższy.

Na jednej butelce zwrotnej oszczędza się 1,1 kWh prądu, co wystarcza na 22 godziny pracy komputera lub na 5,5 godziny włączonego telewizora. Tylko po to, by zastąpić stłuczone butelki zwrotne, musimy wyprodukować 100 000 ton szkła. A żeby wytworzyć jedynie tonę szkła, potrzeba 230 kg sody, 800 kg piasku, 30 kg barwników oraz 280 kg wapna. Tona szkła oznacza też ok. 10 metrów sześciennych ścieków. Gdybyśmy natomiast zamiast butelek zwrotnych mieli same bezzwrotne, to trzeba by było wyprodukować 1 mln ton szkła więcej.

Tyle teorii, a teraz praktyka. Oczywiście żyjemy w takim kraju, gdzie nic nie może być proste i oczywiste, nawet jeśli chodzi o zwykłą butelkę po piwie o wartości jednego złotego. Wszelkie sieci handlowe od lewa do prawa na wyścigi krzyczą, jakie są proekologiczne i przyjazne dla klientów. W praktyce wszystko jest po staremu, bo polityka sieci sobie, a najważniejszy jest humor pani za ladą, która albo starannie przeczołga klienta i wylegitymuje z dowodu zakupu piwa, albo będzie miała to gdzieś i po prostu ją od Ciebie weźmie, zwracając „zeta”.

Teoria wygląda tak, że np. grupa Żywiec ma specjalny serwis internetowy promujący zwracanie butelek. Twierdzi tam, że bez paragonu i problemu zwrócimy w Biedronkach, Kauflandach i Carrefourach, a w Żabkach dostaniemy specjalny ekorabat, który zresztą ta sieć promuje.

…sklepy nie kochają butelek?

Teraz praktyka. Otóż z moich obserwacji wynika, że i tak najlepiej mieć zaprzyjaźnioną panią w najbliższym osiedlowym sklepiku typu Groszek czy Lewiatan. W Biedronkach rzeczywiście też nie ma ostatnio problemów. W Żabkach po staremu, albo wezmą od Ciebie butelkę, albo nie, zależnie od „widzimisię” personelu.

Nawiasem mówiąc, zasady promowanego w tej sieci sklepów ekorabatu są tak zawiłe, że nie potrafię ich zrozumieć, ale za to są krótkie, więc pozwolę sobie to zacytować: „Dostajesz ekorabat na każdą z nowo zakupionych butelek. Łączny rabat, jaki otrzymasz, to 1,50 zł – po 0,50 zł za pustą butelkę zwrotną. Kaucja jest rozliczana w ramach wymiany butelek. Zakup musi odbyć się na tym samym paragonie”.

Rozumiecie? Ja nie. Co Żabka rozumie przez „nowo zakupioną butelkę”? Czy jest to to samo co „pusta butelka zwrotna”? Ale też tę nowo zakupioną butelkę trzeba rozliczyć „w ramach wymiany butelek”, czyli jakieś już trzeba mieć. Cóż, czasy takie, że, żeby korzystać z promocji, lepiej pójść najpierw do prawnika.

W Kauflandach są automaty do zwrotu butelek, ale obowiązuje tam jakiś zawiły system kuponów. Z kolei w Carrefourze, gdzie teoretycznie również można oddać butelkę bez jakichś paragonów, zostałem ostatnio przeczołgany na okoliczność posiadania takowego.

W dwóch instancjach, bo poprosiłem o rozmowę z kierowniczką, która też chyba miała zły dzień, ale w końcu łaskawie zgodziła się przyjąć butelkę wartości 1 złotego. Którą notabene niewiele wcześniej sprzedała i była tego świadoma, co jednak nie zrobiło na niej żadnego wrażenia. Kaucję też przyjęła bez żadnego problemu, gorzej było, jak zwykle, z jej zwrotem. Liczył się jak zawsze papier, a działo się to w kaliskiej galerii Amber.

Polska dołączy wreszcie do cywilizowanych krajów?

Piszę cały czas uparcie o butkach po piwie nie z jakieś wyjątkowej miłości do nich, ale z powodu smutnej rzeczywistości. W Polsce cały czas jest to jedyne opakowanie na napoje objęte kaucją. Dla mnie jest to nie tylko dowód naszego zapóźnienia cywilizacyjnego, ale i zaściankowej mentalności. W krajach cywilizowanych systemy kaucyjne funkcjonują od dziesięcioleci.

Będąc ponad 20 lat temu w Szwecji, byłem w szoku, widząc w marketach automaty do skupu puszek. W Holandii do dawana podobne automaty służą do skupu plastikowych butelek po napojach (PET), a widok porządnych obywateli idących na zakupy ze skrzyniami pustych butelek (sprzedaż piwa na skrzynki jest tam bardzo popularna) nikogo nie dziwi. Taka jest tam norma społeczna. U nas ktoś, kto oddaje butelki po piwie, jest ciągle kimś pomiędzy alkoholikiem, menelem a wariatem.

Miało się to zmienić od początku przyszłego roku, kiedy powszechnym systemem kaucyjnym miały zostać objęte również butelki plastikowe do 3 litrów, szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 litra oraz metalowe puszki do 1 litra. Ale system jest tak zawiły, że już słychać, że termin ten nie zostanie dotrzymany.

Na razie więc szanujcie butelki zwrotne i odnoście je do sklepów, które po latach niechęci przyjmą je z wdzięcznością. Przynajmniej te mądrzejsze, bo cały czas zdarza się usłyszeć żądanie okazania paragonu. A dzięki mojemu happeningowemu działaniu okazuje się, że w Waszej kieszeni też zostanie więcej pieniędzy, bo te jednostkowo drobne kwoty potrafią zsumować się w setki złotych.

Zdarzyło Wam się zbierać butelki i zamieniać je na gotówkę? Jak powinien wyglądać system, żebyście uznali, że to jest wygodne i nieskomplikowane?

Czytaj też: Od początku 2024 r. płacimy nowy podatek – od plastiku. Ile wyniesie i czy może zmienić nasze przyzwyczajenia konsumenckie? A może to bezsens?

———————–

CHCESZ ZAPLANOWAĆ ZAMOŻNOŚĆ? PRZECZYTAJ KONIECZNIE! Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej.

———————–

zdjęcie tytułowe: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
221 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Xyz
8 miesięcy temu

Idea szczytna, realizacja dramat. Tu nie przyjmą, bo brak paragonu, tam, bo nie mają tego piwa w sprzedaży, a jeszcze gdzie indziej nie mają już miejsca w kratach…
Tymczasem w Niemczech mocno zaskoczyło mnie to, że wyrzucone butelki czy puszki zbierają przy okazji na ulicy normalni ludzie i obniżają sobie później cenę zakupów. Mam wrażenie, że u nas swoje robi lobbing sklepów, które nie chcą się w to bawić.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Xyz

Prawda. Trzeba na tym „jechać”, że zawsze będą ludzie, którym się to opłaci i trzeba im ułatwiać. Nie wiem, może jakieś sieci automatów?

Xyz
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Złotówka to już psychologiczna granica mocno skłaniająca do oddawania, ale życie jest życiem…
Moje doświadczenia: Bierdonka i Auchan paragon, Lewiatan wyłącznie piwa, które mają w sprzedaży. Kaufland w Krakowie daje voucher na zakupy o wartości zwróconych butelek. Ominąć zamieszanie można w monopolowym koło bloku, gdzie za 2 zł kupujesz PET i za każdym razem wracasz z nim po lane czeskie piwko 🙂

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Xyz

Ma Pan rację, dużo ograniczeń wprowadzanych przez sklepy sprawia, że to się nie opłaca. A sklepy nie mają interesu, żeby ułatwiać. Trzeba je do tego zmusić.

Olek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To nie sklepy wprowadzają ograniczenia, a producenci piwa, którzy robią „swoje” butelki i tylko takie odbierają od sklepów. Gdyby wszystkie butelki i skrzynki były jednakowe, problem by zniknął. Jedna z marek nie przyjmowała od nas nawet butelek bez etykiet, choć kształt był identyczny. Wina sklepu? Jaka? Naprawdę sprzedawcy nie mają interesu w tym, żeby nie odbierać butelek, bo często jest to bardziej problematyczne (słuchanie obelg, wyzwisk, gróźb) niż po prostu wypłata kaucji. Tylko żeby to zrozumieć, trzeba wiedzieć, jak to działa.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Olek

Dzięki za dojaśnienie. Czyli to sprawa producentów napojów

Mariusz
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Od strony sprzedawcy wygląda to tak:
Abym mógł przyjąć pustą butelkę muszę mieć paragon z numerem transakcji, który wpisuje do systemu kasowego – bez niego ani rusz. Druga sprawa to odbiór przez dostawcę. Butelki muszą być posortowane w skrzynkach według marki i producenta np: butelka po piwie Tatra w skrzynce żywca itd. Poza tym nie mogę przyjąć butelek po piwie których nie mam w sprzedaży, bo dostawca (hurtownia) mi ich nie odbierze jeśli nie będą w konkretnej skrzynce producenta.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Mariusz

Aaa, stąd te paragony

Krzysztof
8 miesięcy temu
Reply to  Xyz

W którym Kauflandzie w Krakowie jest butelkomat na butelki po piwie i mogę oddać butelki zwrotne bez paragonu?

Andrzej
8 miesięcy temu
Reply to  Krzysztof

Kaufland Kraków Bratysławska i Kombatantów można na pewno. Z tym że… kaucję oddają 50 groszy (lub chyba 65 groszy w przypadku jakichś specyficznych zwrotnych) i za to jest voucher na zakupy w Kauflandzie który realizuje się w kasie odliczając od kwoty zakupów.

Xyz
8 miesięcy temu
Reply to  Krzysztof

ul. Bratysławska. Wrzucasz butelki zwrotne i dostajesz voucher do wykorzystania w sklepie

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Xyz

Fajne!

Bambino
8 miesięcy temu
Reply to  Xyz

100 dni ważny voucher, jeżeli mnie pamięć nie myli. Do wykorzystania w sklepie „zwrotu”. Butelkomaty nie tylko w Krakowie. Pojemniki plastikowe po piwie też butelkomaty skupuje.

Paweł
8 miesięcy temu
Reply to  Xyz

Adres sklepu?

Szmaciarz
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Niech zlotousty Tusek zamieni butelki na ZLOTO

Joł
8 miesięcy temu
Reply to  Szmaciarz

[CENZURA-red]

Stefan
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A ja mam inna propozycje
Nie kaucja a opłata ekologiczna.
Obowiazkowa dodatkowa opłata za butelkę wynosi w sklepie np. 3 zł. W każdym sklepie. Następnie mogą istnieć firmy które skupują butelki ale nie muszą oddawać dokładnie 3 zł ale tyle ile sobie ustalą np. 2 zł. Zyskuje srodowisko, zbieracze butelek zarabiają, właściciel punktu skupu zarabia. Oczywiście zawsze butelkę można wymienić na nową z „zawartością” w każdym sklepie.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Stefan

No tak, ale wtedy wszyscy będą kupować napoje w plastiku, bo będą dwa razy tańsze, o ile dobrze rozumiem tę koncepcję

Stefan
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie, plastik nawet drożej, np. 3,5zł. Tylko ceną – i wysokimi opłatami jesteśmy w stanie rozwiązać problem butelek szklanych i plastikowych w rowach, w lesie, na murku w okolicy popularnego sklepu z płazem w logo i nazwie.
Jeżeli kogoś stać aby wyrzucić butelkę do rowu – to zbieracze to zabiorą i przeznaczą na swoje „potrzeby”.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Stefan

Słuszny tok myślenia

Mariusz
8 miesięcy temu
Reply to  Stefan

Dlaczego tylko 3 zł? Może lepiej 50 zł?

Ppp
8 miesięcy temu
Reply to  Xyz

Pełna zgoda – potwierdzam relację z Niemiec. Nawet żebracy proszą o butelki, a nie o pieniądze! A u nas wszystko się komplikuje.
Osobnym problemem jest oczywiście MIEJSCE, którego w mniejszych sklepach faktycznie nie ma i niezależnie od wszelkich idei i przepisów – dla personelu to jest problem.
Pozdrawiam.

Renata
8 miesięcy temu
Reply to  Xyz

Nie. To firmy produkujące szklo opakowaniowe robią kokosy na butelkach,za które browary pobieraja kaucję w aklepach.

Pitr
8 miesięcy temu

1. Właśnie próbowałem oddać. W Biedronce przyjęli bez paragonu ale tylko Lecha. Został mi Okocim.
2. Od 01.01.2025 będzie obowiązek w każdym sklepie przyjęcia butelki bez paragonu.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Pitr

Czyli idzie ku dobremu. Na marginesie: czym się różni butelka po Lechu od butelki po Okocimiu?

Rafał
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Naklejką 😉

Bzdurek
8 miesięcy temu
Reply to  Rafał

Nie masz o tym pojęcia, to po co się wypowiadasz?

Daniel
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Akurat w pracy mam do czynienia z butelkami zwrotnymi i każdy producent ma swoje butelki i się różnią od siebie kształtem. Lech to kampania piwowarska i butelki tej marki są zielone, Żubr też ten sam producent ale ciemna butelka z dłuższą szyjką i takich różnic można wymienić o wiele więcej.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Daniel

Ciekawe czy to zwiększa lojalnoć śklienta. Ja – przyznam szczerze – nigdy nie patrzyłem jaka jest butelka

Szmaciarz
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Takie DOBRE to juz bylo za tzw komuny – skupowali WSZYSTKO bez problemu /np butelka 1 zl .

PLS
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To są całkowicie różne butelki! Jeśli chodzi o Lecha Premium to butelka jest zielona (tzw. Alaska), a w przypadku wszystkich piw Okocim jest brązowa o innym kształcie – grupa Carlsberg ma tylko jeden rodzaj butelki zwrotnej z charakterystycznym garbem na szyjce, w którą rozlewane są np. Okocim, Zatecky, Harnaś, Kasztelan, Karmi…

Stef
8 miesięcy temu
Reply to  Pitr

Tylko dlaczego tak późno.nie można było tego obowiązku wprowadzić w 1999?

PLS
8 miesięcy temu
Reply to  Pitr

Lecha Premium w butelkach zwrotnych nie widziałem w Biedronce już chyba ze dwa lata. Sprzedają go gdzieś jeszcze czy tylko przyjmują te zielone butelki (fachowa nazwa „Alaska”)?

Jan
8 miesięcy temu

W krajach w których funkcjonuje ten system tez różnie z bywa z tym oddawaniem. Będąc w tym roku w Talinie starałem się oddawać butelki po wodzie, ale nie było to takie proste. Mieszkając w hotelu przy samej starówce postanowiliśmy zrobić zapas wody i jednocześnie zwrócić butelki kupione na lotnisku. Na mapach w okolicy był tylko jeden automat i to oddalony o 2km (chociaż w pobliżu dużo sklepów). Zrobiliśmy sobie spacer i okazało się, że automat w tym miejscu nie istnieje, ale powiedziano nam, gdzie jest najbliższy. Okazało się, że on nie działa. A kolejny jest za kilometr w centrum handlowym.… Czytaj więcej »

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Jan

Niestety, żeby to działało, potrzebuje mega infrastruktury

Stef
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Dziwne ze działa bez problemu w Niemczech czy Szwecji? Może dlatego że tam sklep jest odpowiedzialny za swoje butelki i jak coś nie działa to otrzymuje wysoką karę. Poprostu opłaca się im żeby dzialalal.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Stef

To na pewno

IRR
8 miesięcy temu

Przecież w Polsce recycling butelek kiedyś nieźle działał. Kiedy byłem dzieckiem zbierałem butelki aby mieć na lody i oranżadę. Wszystkie butelki były szklane, wszyscy producenci używali butelek o tych samych kształtach, nie było problemów z oddawaniem butelek w sklepach.
Komu to przeszkadzało? Po co zostały wprowadzone plastikowe butelki?

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  IRR

Pewnie żeby było taniej… Cały świat zachłysnął się plastikiem i teraz nam to bokiem wychodzi. Pełna zgoda – kiedyś to działało sprawnie, bo był standard „butelkowy”

Jacek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Butelki plastikowe są lżejsze, łatwiejsze do transportu, I po drugie, ludzie piją coraz więcej jakichś świństw w wielkich butlach, widziałem nawet 5-litrowe. A dawniej kto kupował wodę w butelkach? Woda była z kranu. Po mleko w dzieciństwie chodziłem z kanką. Kto z młodych zna w ogóle to słowo? Wszystkie butelki były zwrotne i nie było problemu oddać ich w jakimkolwiek sklepie. Piwo było w butelkach 0,33l, pierwszą póllitrową wprowadził Leżajsk i wydawała sie ona strasznie wielka. Pierwszy napój z serii tzw. „wynalazków” to był Ptyś w litrowej (szklanej) butelce. Wydawał sie on wprost olbrzymi. Z syfonu 1-litrowego szklanego piło się… Czytaj więcej »

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Jacek

To prawda, gdyby nie plastik to nie kupowalibyśmy 5-litrowych butelek trucizny

RAFAL
8 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Ale to co było w komunie było strukturalnie złe i niewydajne i trzeba było wszystko ( nawet dobre rzeczy ) zniszczyć w imię nowego wspaniałego ustroju dającego mnóstwo wolności i swobody .

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  RAFAL

Pan Rafał jakiś taki zgorzkniały ;-). Rosja została w komunie, może Pan tam się udać, skoro Pan tak tęskni

RAFAL
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A coś nowego bo z tą rosją i białorusią to już nudne jest . Każdy zgorzkniały ma wyjechać na Białorus lub do Rosji . Tu prawo pobytu mają tylko Fajnopolacy . Oczywiście zadowoleni i uśmiechnięci od ucha do ucha . Wielbiący tzw narzuconą ,,wolność” posiadania pompy ciepła i fotowoltaiki .

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  RAFAL

Ale naprawdę, po co się Pan męczy w tej „wolności”. Prawdziwa wolność jest w Rosji i na Białorusi, więc dlaczego Pan tak tutaj cierpi?

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  RAFAL

Pan Rafal sam odpowiedział na podniesioną przez siebie kwestię: skoro te „zniszczone” po komunie dobre rzeczy były strukturalnie złe i niewydajne, to nie były wcale dobre. I nie zostały zniszczone, tylko nie utrzymały się na wydajnym rynku kapitalistycznym. Nikt nie będzie utrzymywał niewydajnych skupów butelek i makulatury w imię sentymentów za ustrojem, który tylko sprawiał pozory wydajności.

Szmaciarz
8 miesięcy temu
Reply to  Jacek

KOMUNO wróć !

Ppp
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Szkło się tłucze i jest wielokrotnie cięższe.
Pozdrawiam.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Ppp

No i…?

Gosia
8 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Szkło jednak można recyklingiwać w nieskończoność,plastik kilka razy.

Karolina
8 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Plastik pęka, w dodatku jego cząsteczki przenikają do żywności.

Jacek
8 miesięcy temu
Reply to  IRR

Lżejsze i odporne na potłuczenie – samo to wystarcza, aby sprzedawać więcej.

Stanisław
8 miesięcy temu
Reply to  IRR

Teraz moda z zachodu

Adzik
8 miesięcy temu

„Na jednej butelce zwrotnej oszczędza się 1100 W prądu” – proszę to koniecznie poprawić. Moc, energia i prąd są ze sobą związane ale nie są tożsame ! Przy takich błędach powątpiewa się w pozostałe dane techniczne w artykule.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Adzik

Uuups, redaktor nie zauważył. Dzięki za zwrócenie uwagi, poprawiamy na 1,1 kWh

Maciej
8 miesięcy temu

A ja mam pytanie. Dlaczego butelki po piwie maja być kaucjonowane? A po winie i wódce czy whisky? Dalej Dlaczego tylko butelki? A słoiki ? Mogę się założyć, że więcej jest sprzedawany ch słoików niż butelek po piwie! Tak jak ktoś już tu pisał w latach 80 XXw. do skupu można było oddać wszystko.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej

Zgadzam się, każde szkło powinno być z kaucją. Kaucja powinna być wysoka, a punkty odbioru gęsto rozstawione. No i być może dałoby się zrobić jakiś system na aplikację ze zwrotem typu cashback raz w miesiącu na konto. Moim zdaniem fajny pomysł dla banku

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zawsze wszyscy z utopijnymi wizjami przed oczami i tworzą długie listy postulatów typu „powinno być, powinna być, powinne być”. Ekonomika i logistyka nie ma znaczenia, dopuki ktoś wizjonerowi nie wskaże, że bez tego nic nie będzie, co „powinno być”. Argument że w innym kraju gdzieś to działa? Pewnie dlatego że to się sklepom opłaca i jest to logistycznie możliwe – czytaj: prywatny podmiot który zarządza sklepem policzył korzyści i się na to zdecydował. Dlaczego „za komuny było a teraz nie ma i komu to przeszkadzało”? Hmm może dlatego że ekonomicznie i logistycznie się nikomu to nie opłacało? Komuna miała to… Czytaj więcej »

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  czesiek

Nie wszystko co w państwie działa musi się opłacać w sposób bezpośredni, czasem realizuje się jakąś potrzebę niefinansową

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeśli damy zielone światło na narzucanie prywatnym przedsiębiorcom rozwiązań przynoszących straty, to nie będzie miał kto finansować tych potrzeb niefinansowych społeczeństwa. Jak skupy butelek, to tylko w całości państwowe -niech burmistrz, wójt, urzędnik szukają miejsca na butelki, a nie właściciel sklepu 60m2 z zapleczem, bo im oderwana od rzeczywistości dyrektywa każe przyjąć kontener butelek od klienta.

Jacek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

No właśnie, prościej byłoby przywrócić skupy butelek i sloików, a także makulatury (duże powierzchniowo wyspecjalizowane punkty w dzielnicach), niz obarczać tym często małe sklepiki bez zaplecza magazynowego. Bo to nie wyjdzie. Już to czuję. Za rok o tej porze – mogę się założyc o każde pieniądze bez ryzyka – moje przeczucie się sprawdzi.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Może i racja, aczkolwiek wersja „sklepowa” mogłaby być finalnie tańsza, bo sklepy mają już infrastrukturę (przynajmniej te większe)

Radek
8 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Jak mały sklepik osiedlowy nie chce zbierać butelek to niech przestanie sprzedawać w nich alkohol 🙂 mamy za dużo takich punktów w przeliczeniu na 1000 mieszkańców, więc w naturalny nieadministracyjny sposób sytuacja by się nam poprawiła na kilku frontach naraz 🙂

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Radek

Fajny pomysł 😉

Tom
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej

Szkło jest łatwiejsze do przerobu i szybciej ulega biodegradacji niż plasyk.Np.”wata szklana” w 30% produkowana ze stłuczek.
Wystarczy na początek ,żeby wprowadzić zwrot PET ,puszek i butelek po piwie.
W Niemczech jest kaucją na słoiki po niektórych jogurtach.
Myślę,że w następnych etapach można wprowadzić kaucję na słoiki po dżemach,sosach ogórkach itp. to powinno przełożyć się na zmniejszenie opłat za śmieci.
Obecna segregacja jest wielką parodią,a kaucją zmusi do myślenia.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Tom

Zgadzam się!

Mike
8 miesięcy temu

Chciałbym, ale bez paragonów nie przyjmują. Zacznijmy od podstaw, tj:
– każdy sklep ma obowiązek przyjąć każdą butelkę
– producenci rozliczają się ze sklepem lub hurtownią za zwroty butelek i to na ich głowie jest system

Dopóki to się nie wydarzy, system nigdy nie będzie działać.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Mike

W sumie to proste…

Tom
8 miesięcy temu
Reply to  Mike

Znam od podstaw system niemiecki.
Tam do hurtowni wracają butelki w skrzynkach i 6 -ciopaki pcv po wodach mineralnych,reszta
/puszki i PET/przekazywane są z marketów do recyklingu.
W mniejszych marketach,gdzie nie ma automatów butelki i puszki przyjmowane są przy kasach.

Last edited 8 miesięcy temu by Tom
Min
8 miesięcy temu
Reply to  Mike

Półprawdy piszecie i sami nakręcacie łącznie z Adminem ,który piszac artykuł powinien zaczerpnsc fachowej wiedzy niw opisu swoich doswisfczen i domorosłych wymysłów no ale cóż taka nasza cecha narodowa .
Tak sklepy mają obowiązek odbioru każdej ilości butelek lecz …..za darmo
Masz paragon to mozesz zwrocic butelki i distaniesz zwrot kasy
Tyle w skrócie artykuł wymieszane z poplątanym

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Min

Ale to nie jest o tym ile powinien zapłacić sklep, tylko ile pieniędzy autor zebrał 😉

Marco
8 miesięcy temu

Nie piję alkoholu = nie mam takich problemów

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Marco

Ale to nie dotyczy tylko alkoholu 😉

Robert
8 miesięcy temu
Reply to  Marco

Bezalkoholowe piwa też mają butelki zwrotne.

Marek
8 miesięcy temu

Nie wszyscy płacą za butelkę po piwie 1zł.
Np.Kaufland 0.50zł.
To powinno zostać unormowane.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Marek

Zgadzam się

Jarek
8 miesięcy temu
Reply to  Marek

Ale za to w kauflandzie, warto kupić piwa w butelkach zwrotnych, a butelki oddać np. W Biedroncem

Tom
8 miesięcy temu

Chyba największym problem w Polsce są małpki.
Gdyby tak wprowadzić kaucję i zmusić wszystkich sprzedawców do przyjmowania pustych to na pewno w kraju byłoby czyściej.
Następny problem to piwa z importu i rożne wielkości butelek.
W Niemczech Tyskie/ butelka i puszka/ sprzedawane jest z kaucją tak jak wszystkie inne piwa z importu,bez ezględu na rodzaj butelki.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Tom

Z tymi małpkami może Pan mieć rację. Mnóstwo tego się porobiło

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie się porobiło tylko istnieje na to popyt. Taki kapitalistyczny wymysł.

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Tom

„gdyby tak zmusić wszystkich sprzedawców…”, urocze. Powiedział wizjoner, który pewnie nawet straganu z pomidorami w życiu nie prowadził, największy kosztorys jaki widział to własnego budżetu domowego, ale do zmuszania to pierwsi. Komuno nie wracaj.

Eryk Czarny Zły
8 miesięcy temu

Nie tak do końca z tym że zamiast niezwrotnych piwko bierzesz w zwrotnych no wcale nie oznacza że w zwrotnej browarek tańszy! Przykład lidl 8 w cenie 4 wszystko w bezzwrotnych i cena za sztukę 0,5 litra np Namysłów to 2 pln.
Browarek z kaucją to od 4 pln plus ta kaucja i dópa

Admin
8 miesięcy temu

No to kancik…

Adam
8 miesięcy temu

A wystarczyło by zrobić chociażby jak w Czechach. Mają chyba 2 rodzaje butelek do piwa… Zielone i brązowe. I starczy. W takim peny jest automat, wkłada się pojedynczo butelki albo całe kraty, wyskakuje wydruk i przy kasie jest rozliczany. Nie trzeba kupować piwa żeby rozliczyć kaucję za butelki i kontener.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Adam

Czesi zawsze byli praktyczni i pragmatyczni

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Adam

A w tv 2 kanały i wystarczy… a fruzury to 3 zatwiedzone przez wielkiego wodza jak w Koreii Pn. Jeśli producent soku policzy (to kluczowe słowo, obce wizjonerom typu „komuno wróć”), że sprzeda korzystnie więcej soku w fikuśnej butelce o dziwnym kształcie, ani zielonej ani brązowej to powinien mieć takie prawo. A podatki które przedsiębiorca zapłaci ze sprzedaży tego towaru powinny być przeznaczone na utrzymanie systemu uwzględniającego każdy rodzaj opakowania.

Adam
8 miesięcy temu
Reply to  czesiek

System kaucyjny ma być prosty i klarowny. Inaczej te będą do zwrotu, te nie, a tamte nie wiadomo. I bajzel gotowy. Ja osobiście mam gdzieś jak wygląda opakowanie. Nazwa, info o zawartości, skład i tyle. FUNKCJA przede wszystkim.

Last edited 8 miesięcy temu by Adam
Adam
8 miesięcy temu

Pełno literówek, chyba na wyprodukowanie tony szkła nie potrzebuje się 230 ton sody?

Last edited 8 miesięcy temu by Adam
Karolina
8 miesięcy temu
Reply to  Adam

Chodzi o sodę kalcynowaną.

Adzik
8 miesięcy temu
Reply to  Karolina

Nie o nazwę/skład sody chodzi a o ilość !

Piotr
8 miesięcy temu

U mnie w Kauflandzie za butelkę dają 50gr w kuponie, a nie złotówkę.

Stefan
8 miesięcy temu

Wszystkie butelki po piwie powinny mieć taki sam kształt. Można je oddawać w każdym sklepie.
Jeżeli jakiś browar chce mieć swoją bezwrotną butelkę o dziwnym /innym wyglądzie to do ceny musi dodać np. 15 zł. Mało kto to kupi i może wtedy środowisko zyska

Last edited 8 miesięcy temu by Stefan
Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Stefan

Dobry pomysł!

Hieronim
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze, a wszystkie ubrania powinny mieć ten sam, jeden rozmiar, byłoby łatwiej z recyklingiem.
Chyba, że jednak nie lepiej?

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Ja tam nie mam nic przeciwko, w sumie zakupy ubrań mnie męczą, fast fashion mnie wkurza, a Shein i Temu bym zaorał

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie miałby Pan nic przeciwko narzuceniu społeczeństwu jak niajmniejszej liczby opcji do wyboru, to widać. Butelki w 1 kształcie i kolorze w imię wizji systemu nieopłacalnego, w tv 2 programy jedynie słuszne. Fryzury tylko z katalogu 10 fryzur. Panie Macieju, naprawdę są kraje gdzie tak się żyje. I napawdę ludzie z tych krajów raczej uciekają, niż tam emigrują. Ciekawe dlaczego?

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  czesiek

Oj tam, generalizuje Pan. Ogólnie powinna być wolność, ale ograniczona sensem lub jego brakiem. Moim zdaniem wymyślanie kształtów butelek nie niesie wartości dodanej i nawet gdyby zarządzić, że wszystkie butelki muszą mieć jeden kształt, to nikt by się nie przejął, nikt by na tym nie stracił i nikt by nie wyemigrował

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Przez narzucenie producentom 1 kształtu butelek pewnie nikt by nie wyemigrował, ale zniknąłby pewien obszar rynkowy, który istnieje. I daje zyski i z nich podatki itd. Może jakaś firma zanotowałaby straty, może by jednak wyemigrowała, ale co tam..

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  czesiek

Jaki obszar rynkowy, litości. Paru marketingowców po prostu usiłuje uzasadnić swoje istnienie, ot co, proszę nie dorabiać ideologii 😉

Bzdurek
8 miesięcy temu
Reply to  Stefan

A dlaczego sklep X ma oddawać Ci kaucję, którą zostawiłeś w kasie sklepu Y? I w dodatku przechowywać u siebie Twoją śmierdzącą i obślinioną butelkę?

Last edited 8 miesięcy temu by Bzdurek
Dawid
8 miesięcy temu
Reply to  Bzdurek

Dlatego żeby było mi wygodniej. Inaczej ja mogę uznać że mi się dalej to nie opłaca i wziąć na siebie koszt oddawania tej butelki i sam poddać ja recyklingowi. Dlatego że jak ktoś wyrzucił taka butelkę do lasu to chcemy żeby jakiś menel miał interes żeby ją sprzątnąć na złotówkę a nie chcemy wydawać dychy na ekipę sprzątaczy lasów. No i co ważne nie po każdym wszystko śmierdzi ja weźmie do buzi. Pamiętam że po twojej matce rzeczywiście klienci przychodzili i narzekali że może siła ssania była prawidłowa i technika jako tako satysfakcjonująca ale ten smród jaki zostawał na ich… Czytaj więcej »

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Bzdurek

Mało jest tu zwolenników prowadzenia bizesu w sposób opłacalny i taki, jak właściciel biznesu uzna za rozsądny. Dużo za to wizjonerów, którzy w życiu żadnego biznesu nie organizowali.

Andrzej
8 miesięcy temu
Reply to  Bzdurek

To nie tak… Sklep powinien realizować to co do niego należy będąc zobowiązany jako „członek systemu”. Przy odpowiednim systemie każdy sklep będzie uśredniając realizował obowiązki po równo. Po pierwsze uważam że problem opakowań zwrotnych pokazuje że wolny rynek bez pewnych regulacji nie jest w stanie wypracować sprawnego systemu, bo mu się to nie opłaca. Natomiast regulacje wprowadzające system opakowań zwrotnych muszą być przemyślane i takie żeby wszystkim się to równo opłacało. Obecnie mamy taki problem jaki mamy bo ani producentom ani sklepom się to nie opłaca i nie mają zbytnio interesu. Moim zdaniem system powinien zakładać unifikację butelki, obowiązkowe uczestnictwo… Czytaj więcej »

Andrzej
8 miesięcy temu
Reply to  Andrzej

Dodam jeszcze przykład absurdu, w którym dokładnie te same butelki tej samej marki mają nadrukowane malutkie oznaczenie Z (zwrotna) i BZ (bezzwrotna) w zależności od… no właśnie czego? (Chyba sieci dystrybucji) I co ciekawe czasem się to BZ udaje nawet zwrócić a czasem nie…

PLS
8 miesięcy temu
Reply to  Stefan

Oczywiście że najlepiej by było gdyby wszyscy producenci piwa w Polsce, a przynajmniej trzy największe grupy producenckie czyli Kompania Piwowarska (Lech, Żubr, Tyskie, Captain Jack…), Żywiec (Żywiec, Warka, Tatra, Desperados…) i Carlsberg (Okocim, Harnaś, Zatecky, Kasztelan, Karmi…) dogadali się i ustalili jeden wzorzec butelki zwrotnej w dwóch kolorach (brązowy, zielony). Odpadłoby wtedy wiele problemów z sortowaniem butelek w sklepach. Ale co do tych 15 zł to trochę przesada. Już nawet 5 złotych dodatkowej opłaty za butelkę bezzwrotną załatwiłoby sprawę.

xxx
7 miesięcy temu
Reply to  PLS

Nie dogadają się, ponieważ sami wprowadzili różne wzory butelek ze względów marketingowych. Do końca lat 90-tych funkcjonowała wspólna dla wszystkich browarów butelka zwrotna 500 ml i występowała zarówno w kolorze brązowym jak i zielonych (rzadziej), te kolory szkła były wymieszane w jednej skrzynce i nikt nie miał z tym problemu (niektórzy klienci nawet posili o piwo w zielonych – podobno smakowało lepiej 🙂 ) . Sęk tym że na początku lat dwutysięcznych każda z tych Grup zaprojektowała swój własny wzór butelki zwrotnej. Niewiele brakowało by konkurenci: Żywiec i Okocim używały tej samej brązowej butelki zwrotnej, jednak ktoś zdecydował że musza… Czytaj więcej »

PLS
7 miesięcy temu
Reply to  xxx

Czy się dogadają czy jednak nie dogadają to zobaczymy. Nie przesądzajmy. A co do tych podobnych butelek Okocimia i Żywca to nie raz wpadła mi w ręce nie taka butelka, która powinna być zgodnie z piwem. Jak kupiłem w tym tygodniu w Dużym Benie 4 Kasztelany Jasne (promocja do 1 września piwo za 1,99 zł – co 2 dni inne w promocji), a więc grupa Carlsberg/Okocim to trzy piwa były w butelkach z tym charakterystycznym garbikiem, ale jedna bez. Czyli ta jedna była od grupy Żywiec (Warka, Tatra, EB, Królewskie…). Odwrotnie też się zdarzało. Widać te butelki tak są podobne,… Czytaj więcej »

Sun
8 miesięcy temu

A kiedyś funkcjonowały normalnie skupy. całymi siatkami się nosiło butelki, zbierało za młodego i zawsze była z tego kasa. Nie można tego przywrócić. Proste i skuteczne.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Sun

Pewnie można, ale się nie opłaca. Chociaż taki popularny skup moim zdaniem byłby w stanie zebrać dziennie ze 100 butelek albo więcej, czyli w miesiąc miałby 3000 zł „przychodu”. Zaraz, zaraz, a ile to wynosi teraz pensja minimalna? Obawiam się, że trzeba by to dotować. Ale chyba warto

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A jednak ta ekonomia się przebija „Obawiam się, że trzeba by to dotować” 🙂 Jak dotować, czyli zakładam że z państwowych środków które są z podatków m.in. od przedsiębiorcy. Ale jak trzeba będzie narzucić przedsiębiorcy rozwiązania dyrektywą, to niech sklep się martwi, bo dyrektywa komisarza politycznego ma działać, choćby sklepikarz miał rozciągnąć sobie sklep jak z gumy, upchać te butelki na wyimaginowanym magazynie, a potem na siłę logistykę, żeby te butle sprzedać i nie być na tym stratnym. Jestem za rozwiązaniami, które działają i mają sens, a nie za tymi które nie maja sensu. Jak komuś pani w żabce nie… Czytaj więcej »

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  czesiek

Mnie to wszystko jedno czy skupem będzie zarządzał sklep czy jakaś firma za pośrednictwem butelkomatów. Ale to jest wtórne. Problemem najważniejszym jest to, czy recykling się opłaca czy nie. A jeśli nie to czy chcemy do niego dopłacać. A jeśli tak, to kto ma to robić. I koniec pieśni

Stanisław
8 miesięcy temu

Za czasów PRL były skupy i wszystko przyjmowali nawet słoiczki po musztardzie.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Stanisław

To jedna z nielicznych zalet PRL-u 😉

RAFAL
8 miesięcy temu
Reply to  Stanisław

Nie pisz takich rzeczy . Wprawdzie jest tzw wolność kapitalistyczna . Tzn prawo do bezrobocia , mieszkania pod mostem itp ale wtedy wszystko było złe . I zaraz napiszą łącznie z redaktorem ,że możesz jechać na Białorus jak ci się nie podoba . Taką mantrę po prostu mają .

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  RAFAL

No tak, przecież tam jest ten ustrój, za którym tak Pan tęskni. Więc dlaczego nie chce Pan tam pojechać? Kompletnie nie rozumiem. Po co się tak męczyć, stękać i narzekać? Jeden były prokurator już pojechał i podobno mu tam dobrze

Ppp
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Brak chęci wyjazdu na Białoruś czy Korei Pn NIE oznacza, że kapitalizm nie ma wad. Ma wady, trzeba je naprawiać, a przedtem trzeba je omówić.
Pozdrawiam.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Nie ma sensu omawiać tych wad z kimś, kto uważa, że kapitalizm ma same wady. Miejsce takiego kogoś jest na Białorusi

RAFAL
8 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Nie ma sensu omawiać wad kapitalizmu z celebryckim redaktorem któremu w tym systemie wspaniałe się żyje . Jak masz inne zdanie to po prostu twoje miejsce jest na Białorusi . To postawa typowo wolnościowa i liberalny wzorzec .

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  RAFAL

Oczywiście. Każdy człowiek powinien wybierać takie miejsca na Ziemi, w których jest mu lepiej. Przeciwnikom kapitalizmu będzie lepiej na Białorusi, w Rosji, w Korei Północnej. Tam nie ma kapitalizmu.

RAFAL
8 miesięcy temu
Reply to  Stanisław

Ale teraz jest wolność . Coraz więcej chodzi po ulicach ludzi wyzwolonych z kasy na pompy ,foto i elektryki . Jedyną zniewoloną rzeczą w UE jest nakrętka przywiązana do butelki .

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  RAFAL

Nie to, co na Białorusi 😉

David
8 miesięcy temu
Reply to  RAFAL

Ile masz samochodów elektrycznych [CENZURA-red]

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Stanisław

To nie znaczy że miały one ekonomiczną rację bytu.

David
8 miesięcy temu
Reply to  Stanisław

Za czasów PRL na skutek biedy było bardzo wiele działalności które dzisiaj się nie opłacają finansowo więc ich nikt już nie prowadzi.
Z tego samego powodu po miastach chodzili i zbierali butelki praktycznie wyłącznie menele i dzieci, bo resztą społeczeństwa zawędrowała za wysoko żeby im się to opłacało.

Nie ma co tu dorabiać ideologii że stary system był lepszy. Stary system po prostu był biedny, nie dawał wielu opcji w coś robić trzeba było żeby z głodu nie zdechnąć.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  David

Słuszna uwaga

Dariusz
8 miesięcy temu

Skoro mają takie automaty do skupu butelek (maszyna sama skanuje i sortuje dane butelki) to nie mogą takiej maszyny zamknąć w czymś w rodzaju kontenerami i poustawiać w różnych miejscach miast? Niech nawet ten automat da połowę tej kaucji (wszak właściciel też musi cos z tego mieć) ale niech nie robi problemów z paragonami czy miejscem w magazynie.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Dariusz

Też uważam, że automaty by sprawę załatwiły

Hieronim
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze, automaty są dobre, a Polacy – zaraz coś wymyśliliby, żeby je oszukać 😀

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Więc powinny być bezgotówkowe 😉

PLS
7 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To że te automaty będą bezgotówkowe to tzw. oczywista oczywistość. Inaczej pewnie byłyby „prute”. A w przypadku wystawiania kwitu/bonu/vouchera to jest możliwość jego (bonu) zablokowania np. w sytuacji gdyby komuś udało się oddać większą ilość butelek bezzwrotnych albo wrzucać butelki na żyłkę/sznurek. Czyli wrzuca się butelkę na żyłce, automat zalicza i ciągnę butelkę z powrotem.
Natomiast co do wysokości kaucji to musi to być 100% czyli 1 zł. 50 groszy w formie bonu na zakupy to dają bez okazania paragonu (zarówno automat jaki i punkt obsługi) od wielu lat w Kauflandzie.

czesiek
8 miesięcy temu
Reply to  Dariusz

Była taka potrzeba społeczna, aby były takie kontenery gdzie się odbiera paczki z zamówionym towarem, aby nie trzeba było na kuriera czakać cały dzień w domu. A potem jakiś sprytny gość zrobił z tego biznes i na tym zarabia. I inne bizesy to kopiują nawet, bo były na to senowne rozwiązania ekonomiczno logistyczne. To teraz niech szanowny wizjoner wejdze w buty właściciela sklepu i uzasadni „nierobienie problemu z brakiem miejsca na magazynie i paragonami”, tylko tak aby to miało sens logistyczny i ekonomiczny.

Anna
8 miesięcy temu

U mnie w sklepie osiedlowym przy zakupie piwa pobierają złotówkę kaucji, ale już przy zwrocie bez paragonu płacą tylko 0.50 zł (pięćdziesiąt groszy). Oszuści.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Anna

Ale kant…

Hieronim
8 miesięcy temu
Reply to  Anna

Phi, mi w sieci sklepów na Ż. kiedyś nie chcieli zwrócić kaucji za flaszkę, gdy akurat niczego nie kupowałem, a paragon akurat miałem. Kasjerka najwyraźniej miała problem ze zrozumieniem, co znaczy „kaucja”.

Wenden
8 miesięcy temu

Za. Komuny niebylo problemu z sprzedaży pustych butelek

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Wenden

Mam nadzieję, że to nie oznacza, że komuna powinna wrócić 😉

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu

social-facebook social-feed social-google social-twitter social-instagram social-youtube social-linkedin social-rss top-search top-menu contrast close letter